W tym roku kończę 30 lat i nigdy nie miałem dziewczyny!

[strusbezlapek]

W temacie zostało już wszystko napisane. W tym roku skończę 30 lat i nigdy nie miałem dziewczyny, nigdy nie całowałem się z żadną i nie uprawiałem seksu, jestem prawiczkiem.
Nie wiem dlaczego tak jest, ale czuję się nieszczęśliwy.
Próbowałem przez te wszystkie lata podrywać kobiety, bywało, że mnie lubiły, zaprzyjaźniały się ale nigdy nie doszło do niczego więcej, bo zawsze był inny chłopak w którego były zapatrzone i wchodziły z nimi w zawiązek.
Był czas, że zakładałem konto na portalach internetowych, ale nie odpisywały mi, a jak już ktoś mnie polubił, to byłem zupełnie nie zainteresowany bo była całkowicie nie w moim typie.

Na początku (wiek nastoletni) może i miałem zbyt wygórowane wymagania, ale tak już od 20 roku życia, nie szukam nikogo z "wyższej półki", bardzo byłbym szczęśliwy z poznania zwyczajnej dziewczyny.
Mam swój gust i rzecz jasna, że nie wejdę w związek z każdą, bo musi coś zaiskrzeć, ale iskrzy dość często. Owszem są, dziewczyny, że podobają mi się bardzo bardzo, i są te co "tylko" mi się podobają, ale nie jestem wybredny, powody które na wstępie dyskwalifikują jako potencjalną dziewczynę, to to wyglądu, nadmierna nadwaga, i nie mówię tu o kilku kg, ale o po prostu grubej dziewczynie, takie absolutnie mi się nie podobają, nie kręcą mnie, a jeśli chodzi o osobowość, to brak dobrego wychowania, czyli złe wysławianie się , pisanie nagminnie z błędami, wulgaryzmy, brak kultury etc, zwyczajny brak dobrych manier, i nie piszę tu o ę ą, ale zwyczajnie obycie, np w której dłoni trzymać nóż a widelec i tak dalej.

Najbardziej to brakuje mi seksu, a bardziej tego jak to jest go uprawiać, i zastanawiam się czy nie iść to prostytutki, bo jestem całkowicie zdesperowany.

[AlaZala]

Napisane przez strusbezlapek

W temacie zostało już wszystko napisane. W tym roku skończę 30 lat i nigdy nie miałem dziewczyny, nigdy nie całowałem się z żadną i nie uprawiałem seksu, jestem prawiczkiem.
Nie wiem dlaczego tak jest, ale czuję się nieszczęśliwy.
Próbowałem przez te wszystkie lata podrywać kobiety, bywało, że mnie lubiły, zaprzyjaźniały się ale nigdy nie doszło do niczego więcej, bo zawsze był inny chłopak w którego były zapatrzone i wchodziły z nimi w zawiązek.
Był czas, że zakładałem konto na portalach internetowych, ale nie odpisywały mi, a jak już ktoś mnie polubił, to byłem zupełnie nie zainteresowany bo była całkowicie nie w moim typie.

Na początku (wiek nastoletni) może i miałem zbyt wygórowane wymagania, ale tak już od 20 roku życia, nie szukam nikogo z "wyższej półki", bardzo byłbym szczęśliwy z poznania zwyczajnej dziewczyny.
Mam swój gust i rzecz jasna, że nie wejdę w związek z każdą, bo musi coś zaiskrzeć, ale iskrzy dość często. Owszem są, dziewczyny, że podobają mi się bardzo bardzo, i są te co "tylko" mi się podobają, ale nie jestem wybredny, powody które na wstępie dyskwalifikują jako potencjalną dziewczynę, to to wyglądu, nadmierna nadwaga, i nie mówię tu o kilku kg, ale o po prostu grubej dziewczynie, takie absolutnie mi się nie podobają, nie kręcą mnie, a jeśli chodzi o osobowość, to brak dobrego wychowania, czyli złe wysławianie się , pisanie nagminnie z błędami, wulgaryzmy, brak kultury etc, zwyczajny brak dobrych manier, i nie piszę tu o ę ą, ale zwyczajnie obycie, np w której dłoni trzymać nóż a widelec i tak dalej.

Najbardziej to brakuje mi seksu, a bardziej tego jak to jest go uprawiać, i zastanawiam się czy nie iść to prostytutki, bo jestem całkowicie zdesperowany.

Twoją wypowiedź zawiera się w klamrze tworzonej przez zdania drugie i ostatnie, które dotyczą seksu. Ja zrozumiałam, że nie brakuje Ci miłości, bliskości, zaufania, tylko właśnie seksu. Może dlatego nie możesz znaleźć dziewczyny, że one wyczuwają, że zależy Ci głównie na seksie. Najprościej będzie zatem iść właśnie do prostytutki.

[z_blondem_mi_do_twarzy]

Napisane przez AlaZala

Twoją wypowiedź zawiera się w klamrze tworzonej przez zdania drugie i ostatnie, które dotyczą seksu. Ja zrozumiałam, że nie brakuje Ci miłości, bliskości, zaufania, tylko właśnie seksu. Może dlatego nie możesz znaleźć dziewczyny, że one wyczuwają, że zależy Ci głównie na seksie. Najprościej będzie zatem iść właśnie do prostytutki.

A mi się coś zdaje, że kazdy zdrowy człowiek ma potrzeby seksualne. I każdy zdrowy człowiek, w przypadku ich niezaspokojenia - potrzeb seksualnych, czy jakichkolwiek innych, ma prawo odczuwać frustrację.

A tak z innej beczki (albo z tej samej, jak to woli) : Autorze - czy przejawiasz w relacjach z kobietami zachowania, które z ich perspektywy są męczące ?
-bycie bluszczem, ciągłe wypisywanie
-użalanie się, robienie z siebie ofiary
-usilne trwanie w friendzone, będące zamkniętym kołem
-niska samoocena, pozwalanie sobą pomiatać

Napisz coś więcej, wtedy będzie można zrobić coś więcej, niż tylko powróżyc z fusów.

[AlaZala]

Napisane przez z_blondem_mi_do_twarzy

A mi się coś zdaje, że kazdy zdrowy człowiek ma potrzeby seksualne. I każdy zdrowy człowiek, w przypadku ich niezaspokojenia - potrzeb seksualnych, czy jakichkolwiek innych, ma prawo odczuwać frustrację.

Ja, jak doskonale wiesz, jestem w sytuacji trochę podobnej do sytuacji Autora. Mam 25 lat, więc jestem trochę młodsza, ale też nigdy nie miałam chłopaka, nie uprawiałam seksu i jestem dziewicą. Ale akurat seksu nie brakuje mi wcale.

Jeśli kiedyś przychodzi mi do głowy, że chciałabym mieć jakiegoś partnera, to myślę raczej o kimś, z kim podróżowałabym po świecie, o kimś, kto rozumiałby każdy mój problem i o kimś, kto zawsze miałby dla mnie choć chwilę czasu. Ale raczej nie o partnerze seksualnym, więc z Autorem się z pewnością nie sparujemy.

[strusbezlapek]

Napisane przez z_blondem_mi_do_twarzy

A mi się coś zdaje, że kazdy zdrowy człowiek ma potrzeby seksualne. I każdy zdrowy człowiek, w przypadku ich niezaspokojenia - potrzeb seksualnych, czy jakichkolwiek innych, ma prawo odczuwać frustrację.

A tak z innej beczki (albo z tej samej, jak to woli) : Autorze - czy przejawiasz w relacjach z kobietami zachowania, które z ich perspektywy są męczące ?
-bycie bluszczem, ciągłe wypisywanie
-użalanie się, robienie z siebie ofiary
-usilne trwanie w friendzone, będące zamkniętym kołem
-niska samoocena, pozwalanie sobą pomiatać

Napisz coś więcej, wtedy będzie można zrobić coś więcej, niż tylko powróżyc z fusów.

Pierwsze i drugie odpada, co do trzeciej to teraz praca i dom, w weekend jakiś lokal albo spotkanie w domu u znajomych, Co do czwartego na pewno mam niską samoocenę z powodu braku dziewczyny.
Na codzien pracuje, w WKU jako cywil, pracuje przy komputerze w pokoju jest jeszcze ze mna starsza pani. Mam kilka chłopaków znajomych z pracy a dziewczyny tam nie pracują młode.

Chodziłem jak byłem młodszy po clubach, ale nie miałem odwagi podejść do żadnej dziewczyny i powiedzieć jestem P, może się poznamy czy zatańczymy, coś w tym stylu, zwyczajnie sie wstydziłem.
Z moich znajomych chłopaków, to tak pół na pół, ktorzy potrafili zagadac nieznajomą dziewczynę, i ta druga połowa którzy tez się wstydzili jednak są w związkach powstałych z koleżenstwa.
Do mnie nigdy sama dziewczyna nie podeszła i nie zagadała, ale nie ma co oczekiwać w Polsce raczej to faceta należy zrobienie pierwszego kroku.
Miałem koleżanki ale zawsze one zakochane to w tym czy tamtym, albo były takie które nie zwracałem uwagi, puszyste, czy chamskie, czy nie obyty wyraźnie, co mnie odpychała na samym początku, i nie chciałem poznawać je bliżej.
Jak byłem raz na wycieczce w Londynie, i poszedłem z kolegą do clubu, to podeszła do mnie angielka przywitała się pogadała, poszliśmy tańczyć, i tu może wydać się niemożliwe w tańcu dotkneła przez spodnie mojego krocza, nawet chciała czegos więcej, ale jako prawiczek nie zdecydowałem się bo był to za duży krok na przód dla mnie, a wiedziałem że na dniach i tak wyjeżdzam i nic z tego na dłuższą metę nie będzie.Ale pożałowałem tylko jednego, że polki takie nie potrafią być, tylko czekają na krok faceta, a jak facet nie ma odwagi to zostaje z niczym.
Nie każdy chłopak jest na tyle śmiały, aby zrobić to pierwszy. Z kolezankami dobrze sie porozumiewałem ale żadna nie zakochała się we mnie.

[DziewczynaWloczykija]

strusbezlapek, a może masz dokładnie ten sam problem, co odrzucane przez Ciebie dziewczyny, czyli jesteś obiektywnie mało urodziwy i z tego powodu większość traktuje Cię jak kolegę, a nie potencjalnego kandydata na coś więcej?

Po drugie widzę w Twoich działaniach paniczną chęć poznania kobiety. Ty wychodzisz do klubu nie po to, żeby się pobawić, spotkać z kumplem i przy okazji poznać być może kogoś fajnego, ale po to, żeby znaleźć dziewczynę. Desperacja jest czymś, co kobiety szybko wyczuwają i przed czym uciekają na kilometr. Nie napisałeś nic o swoich zainteresowaniach, atutach i ulubionych sposobach spędzania wolnego czasu. Twoje wymagania wobec kobiet również są nijakie - byleby była ładna i nie gruba.

Jak dla mnie przyczyny Twojego braku powodzenia są następujące:
1. Jesteś obiektywnie nieatrakcyjny, nie podobasz się dziewczynom.
2. Wionie od Ciebie desperacją. Bardzo przeżywasz to, że masz 30 lat i jesteś prawiczkiem.
3. Jesteś zwyczajnie nudny, nie masz nic do zaoferowania i nie umiesz zainteresować sobą kobiety.

[Gwiazdeczka223]

Może założysz konto na portalu randkowym? Zawsze to jakaś opcja żeby kogoś poznać.

edit. doczytałam że próbowałeś już przez internet, w takim razie nie wiem co doradzić.

[strusbezlapek]

Napisane przez DziewczynaWloczykija

strusbezlapek, a może masz dokładnie ten sam problem, co odrzucane przez Ciebie dziewczyny, czyli jesteś obiektywnie mało urodziwy i z tego powodu większość traktuje Cię jak kolegę, a nie potencjalnego kandydata na coś więcej?

Po drugie widzę w Twoich działaniach paniczną chęć poznania kobiety. Ty wychodzisz do klubu nie po to, żeby się pobawić, spotkać z kumplem i przy okazji poznać być może kogoś fajnego, ale po to, żeby znaleźć dziewczynę. Desperacja jest czymś, co kobiety szybko wyczuwają i przed czym uciekają na kilometr. Nie napisałeś nic o swoich zainteresowaniach, atutach i ulubionych sposobach spędzania wolnego czasu. Twoje wymagania wobec kobiet również są nijakie - byleby była ładna i nie gruba.

Jak dla mnie przyczyny Twojego braku powodzenia są następujące:
1. Jesteś obiektywnie nieatrakcyjny, nie podobasz się dziewczynom.
2. Wionie od Ciebie desperacją. Bardzo przeżywasz to, że masz 30 lat i jesteś prawiczkiem.
3. Jesteś zwyczajnie nudny, nie masz nic do zaoferowania i nie umiesz zainteresować sobą kobiety.

Teraz to na pewno jak wychodziłem w celu poznania, ale jak byłem młodszy, to dla zabawy i może coś poznam wtedy desperacji nie było, i też nic nie wychodziło.

Nie napisałem, że szukam ładnej i nie grubej. Tylko aby nie był z pań puszystych, bo czy szczupła, czy normalna budowa, czy nawet parę kg, za dużo jest ok, aby nie grubasek, i z osobowości kulturalną i obytą, nie musi miec miliard pasji,.

Normalny jestem, teraz praca, po pracy telewizja, net, coś poczytam, jakieś gry, w weekend w wieczór spotkania ze znajomymi, lokal, kino czy club, jak urlop to wyjazdy, żyję jak wszyscy.

---------- Dopisano o 19:37 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------

Napisane przez Gwiazdeczka223

Może założysz konto na portalu randkowym? Zawsze to jakaś opcja żeby kogoś poznać.

edit. doczytałam że próbowałeś już przez internet, w takim razie nie wiem co doradzić.

Tak próbowałem w necie , i te dziewczyny do których napisałem nie odpisywały, a jak się zdarzyło, że któraś odpisała to zaraz pytanie ile zarabiam, i potem cisza, ale to rzadko, jak odpisała.
A polubienia miałem od samych pań puszystych.

[AlaZala]

Imponuje Ci, jak jakaś dziewczyna dotyka genitalia obcego faceta przez spodnie w czasie tańca w klubie. To mnie przeraża...

[strusbezlapek]

Napisane przez AlaZala

Imponuje Ci, jak jakaś dziewczyna dotyka genitalia obcego faceta przez spodnie w czasie tańca w klubie. To mnie przeraża...

Imponowało, mnie że zagadała pierwsza, a dalszy epizod opisałem bo szczery jestem.

[Elfir]

masz jakieś hobby?

---------- Dopisano o 19:49 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------

Napisane przez AlaZala

Imponuje Ci, jak jakaś dziewczyna dotyka genitalia obcego faceta przez spodnie w czasie tańca w klubie. To mnie przeraża...

Ala, obawiam się , że przy twoich potrzebach seksualnych, każdy przejaw natarczywego seksualizmu jest odbierany ...specyficznie.

[strusbezlapek]

Napisane przez Elfir

masz jakieś hobby?

Hobby? Filmy, gry, muzyka, net, spotkania ze znajomymi, podróże. Czyli tak ogólnie.

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------

A co sądzicie o pomyśle z prostytutką? Bardzo chciałbym zobaczyć jak to jest uprawiać seks.

[AlaZala]

Napisane przez Elfir

Ala, obawiam się , że przy twoich potrzebach seksualnych, każdy przejaw natarczywego seksualizmu jest odbierany ...specyficznie.

Elfir, może i mój odbiór jest specyficzny, ale ja bym tej dziewczynie zorganizowała spotkanie z prokuratorem, który porozmawiałby z nią o doprowadzeniu drugiej osoby do poddania się innej czynności seksualnej wbrew jej woli.

[coffee]

Napisane przez strusbezlapek

A co sądzicie o pomyśle z prostytutką? Bardzo chciałbym zobaczyć jak to jest uprawiać seks.

Zabraniam! Nie wolno!

Nowy koleś na wizażu i - ciekawym zbiegiem okoliczności - kolejny, który nie wie, jak jest w języku polskim club. Och, a może nie nowy...

[AlaZala]

Napisane przez strusbezlapek

A co sądzicie o pomyśle z prostytutką? Bardzo chciałbym zobaczyć jak to jest uprawiać seks.

Tutaj występują problemy natury moralnej, gdyż bardzo prawdopodobne jest finansowałbyś wtedy jakiegoś stręczyciela.

[TakaSamaInna]

Napisane przez strusbezlapek

Hobby? Filmy, gry, muzyka, net, spotkania ze znajomymi, podróże. Czyli tak ogólnie.

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------

A co sądzicie o pomyśle z prostytutką? Bardzo chciałbym zobaczyć jak to jest uprawiać seks.

Głupi pomysł, bo jakaś ewentualna przyszła dziewczyna może Cię z tego powodu odrzucić.

[Elfir]

Napisane przez AlaZala

Elfir, może i mój odbiór jest specyficzny, ale ja bym tej dziewczynie zorganizowała spotkanie z prokuratorem, który porozmawiałby z nią o doprowadzeniu drugiej osoby do poddania się innej czynności seksualnej wbrew jej woli.

Nie sadzę, by było to wbrew woli autora
On po prostu stchórzył, zamiast wykorzystać sytuację.
Tym bardziej, że byłaby to przygoda jednorazowa, więc nawet jakby nie spełnił oczekiwań dziewczyny to i tak by jej więcej nie spotkał.

I to pewnie jest jego problem - wycofuje się z jakiejkolwiek działania, które mogłaby prowadzić do zaciśnięcia relacji z kobietą.

---------- Dopisano o 20:12 ---------- Poprzedni post napisano o 20:11 ----------

Napisane przez TakaSamaInna

Głupi pomysł, bo jakaś ewentualna przyszła dziewczyna może Cię z tego powodu odrzucić.

Może się po prostu nie przyznawać.

[DziewczynaWloczykija]

Teraz to na pewno jak wychodziłem w celu poznania, ale jak byłem młodszy, to dla zabawy i może coś poznam wtedy desperacji nie było, i też nic nie wychodziło.

Nie każdemu wychodzi. Zupełnie nie rozumiem, skąd w ludziach utarło się przekonanie, że w klubach można poznać przyszłego kandydata na partnera życiowego - jak dla mnie to niezbyt dobre miejsce, bo zwykle chodzą tam ludzie, którzy po prostu chcą się zabawić, skupiają się na przelotnych znajomościach, piją dużo alkoholu itp. Średnio dobre miejsce, jeśli oczekujesz czegoś więcej niż szybkiego seksu w toalecie.

Normalny jestem, teraz praca, po pracy telewizja, net, coś poczytam, jakieś gry, w weekend w wieczór spotkania ze znajomymi, lokal, kino czy club, jak urlop to wyjazdy, żyję jak wszyscy.

Jakby mi tak powiedział świeżo poznany facet to z góry uznałabym go za nudziarza. Naprawdę nie masz ani jednej pasji, którą kochasz tak bardzo, że mógłbyś o niej opowiadać i utworzyć z niej swój atut?

Tak próbowałem w necie , i te dziewczyny do których napisałem nie odpisywały, a jak się zdarzyło, że któraś odpisała to zaraz pytanie ile zarabiam, i potem cisza, ale to rzadko, jak odpisała.
A polubienia miałem od samych pań puszystych.

Nadal nie odpowiedziałeś na jedno z moich pytań. Jak tam z Twoją urodą? Jesteś szczupły, wysportowany, dobrze uczesany, ogolony, dobrze (niekoniecznie drogo) ubrany, fajnie pachnący? Jest coś w Twoim wyglądzie, co może podobać się dziewczynom?

A co sądzicie o pomyśle z prostytutką? Bardzo chciałbym zobaczyć jak to jest uprawiać seks.

Jeśli chcesz uprawiać seks z kobietą, której będziesz musiał zapłacić za samo zdjęcie majtek i która będzie miała z Ciebie ubaw z koleżankami po fachu przez tydzień, to polecam. Jeśli nie - odradzam.

[Elfir]

Napisane przez DziewczynaWloczykija

Średnio dobre miejsce, jeśli oczekujesz czegoś więcej niż szybkiego seksu w toalecie.

On nawet nie dotarł do tego etapu. A dla jego pewności siebie i samopoczucia to lepsze rozwiązanie niż prostytutka.

****

To co opisałeś:
po pracy telewizja, net, coś poczytam, jakieś gry, w weekend w wieczór spotkania ze znajomymi, lokal, kino czy club, jak urlop to wyjazdy

to nie zainteresowania, tylko forma spędzania nudy w życiu.

Mnie np. kreci akwarystyka, lubię pogadać o najnowszych odkryciach naukowych, poza tym uwielbiam fantastykę.
W dwóch ostatnich elementach świetnie dogaduję się z mężem. On zamiast akwarystyki woli historię II wojny z naciskiem na U-booty.

czy potrafisz zainteresować dziewczynę rozmową? Czy wygląda to tak:

- Obejrzałem film XY.
- Aha, też widziałam. Nawet fajny.
- No...

[strusbezlapek]

Napisane przez DziewczynaWloczykija

Nie każdemu wychodzi. Zupełnie nie rozumiem, skąd w ludziach utarło się przekonanie, że w klubach można poznać przyszłego kandydata na partnera życiowego - jak dla mnie to niezbyt dobre miejsce, bo zwykle chodzą tam ludzie, którzy po prostu chcą się zabawić, skupiają się na przelotnych znajomościach, piją dużo alkoholu itp. Średnio dobre miejsce, jeśli oczekujesz czegoś więcej niż szybkiego seksu w toalecie.


Jakby mi tak powiedział świeżo poznany facet to z góry uznałabym go za nudziarza. Naprawdę nie masz ani jednej pasji, którą kochasz tak bardzo, że mógłbyś o niej opowiadać i utworzyć z niej swój atut?


Nadal nie odpowiedziałeś na jedno z moich pytań. Jak tam z Twoją urodą? Jesteś szczupły, wysportowany, dobrze uczesany, ogolony, dobrze (niekoniecznie drogo) ubrany, fajnie pachnący? Jest coś w Twoim wyglądzie, co może podobać się dziewczynom?


Jeśli chcesz uprawiać seks z kobietą, której będziesz musiał zapłacić za samo zdjęcie majtek i która będzie miała z Ciebie ubaw z koleżankami po fachu przez tydzień, to polecam. Jeśli nie - odradzam.

Wymieniłem co najbardziej lubię robić już.

Jak z moją urodą, ubieram się w sieciówkach czyli raczej ok, wzrost 180 waga 70, fryzura modna, mam szybką przemianę materii, wiec ile bym nie zjadł dobrze wyglądam, ze sportów to w domu tylko pompki, na brzuszek, i wszystko ok co do ciała, a dla zdrowia jazda na rowerze jak pogoda pozwala. Co do twarzy sądzę, że brzydki nie jestem, ale nie mi to oceniać.

[DziewczynaWloczykija]

On nawet nie dotarł do tego etapu. A dla jego pewności siebie i samopoczucia to lepsze rozwiązanie niż prostytutka.

Pewnie jeszcze lepsze byłoby paromiesięczne kurowanie się po "niespodziankach", które mógłby dostać w gratisie.

Jak z moją urodą, ubieram się w sieciówkach czyli raczej ok, wzrost 180 waga 70, fryzura modna, mam szybką przemianę materii, wiec ile bym nie zjadł dobrze wyglądam, ze sportów to w domu tylko pompki, na brzuszek, i wszystko ok co do ciała, a dla zdrowia jazda na rowerze jak pogoda pozwala. Co do twarzy sądzę, że brzydki nie jestem, ale nie mi to oceniać.

Wyślij zdjęcie, bo mam przed oczami super przystojniaka i chcę się przekonać, czy to prawda.

[201607111028]

Hm, może ja jestem jakaś wyzwolona, ale radziłabym Ci jakiś przygodny seks. Z zabezpieczeniem oczywiście. Serio, wydaje mi się, że sporo problemów osób takich jak Ty bierze się z tej myśli "jestem prawiczkiem, nic jeszcze nie robiłem"

[Elfir]

Napisane przez DziewczynaWloczykija

Pewnie jeszcze lepsze byłoby paromiesięczne kurowanie się po "niespodziankach", które mógłby dostać w gratisie.

Dzieckiem nie jest, niech poćwiczy zakładanie gumki.

[strusbezlapek]

Napisane przez carolina662

Hm, może ja jestem jakaś wyzwolona, ale radziłabym Ci jakiś przygodny seks. Z zabezpieczeniem oczywiście. Serio, wydaje mi się, że sporo problemów osób takich jak Ty bierze się z tej myśli "jestem prawiczkiem, nic jeszcze nie robiłem"

Więc prostytutka to dobre rozwiązanie? Bo jesli za darmo nie miałem okazji w Polsce to raczej ciezko bedzie teraz kogos znaleźć

[201607111028]

Napisane przez strusbezlapek

Więc prostytutka to dobre rozwiązanie? Bo jesli za darmo nie miałem okazji w Polsce to raczej ciezko bedzie teraz kogos znaleźć

Nie prostytucja, raczej jakieś sex spotkanie umówione (na portalu) albo znalezienie kogoś w klubie. Myślę, że lepiej będzie Ci ze świadomością, że za to nie płaciłeś.
Raz miałeś okazję i z niej nie skorzystałeś. Na pewno jakaś by się jeszcze nadarzyła, gdybyś się przełamał.
Nie wszystkie Polki "nie potrafią takie być" albo czekają na krok faceta, uwierz. Jeśli nawet czekają, to chyba dasz radę się przemóc.

[DziewczynaWloczykija]

Mam wrażenie, że przyszedłeś tutaj tylko po to, aby usłyszeć: "Tak, tak, idź do prostytutki, to jest takie męskie". Chcesz to idź, przecież Cię nie przywiążemy. Inne poruszone przes nas kwestie pomijasz.

[coffee]

Napisane przez DziewczynaWloczykija

Chcesz to idź, przecież Cię nie przywiążemy.

Nie może iść. Zabroniłam mu.
Nie wiesz jak to działa? Jak powiedzą w necie "nie rób tego", to nie wolno.

[Hultaj]

kolejny wątek gównoburza z gatunku grube są beznadziejne.

Jak z moją urodą, ubieram się w sieciówkach czyli raczej ok, wzrost 180 waga 70, fryzura modna, mam szybką przemianę materii, wiec ile bym nie zjadł dobrze wyglądam, ze sportów to w domu tylko pompki, na brzuszek, i wszystko ok co do ciała, a dla zdrowia jazda na rowerze jak pogoda pozwala. Co do twarzy sądzę, że brzydki nie jestem, ale nie mi to oceniać.

będę szczera, wątpię. Skoro żadna z dziewczyn, kolezanek, się Tobą nigdy nie zainteresowała to coś jest nie tak.

[Elfir]

może mieć normalna twarz tylko być nudziarzem.
Angielce na rauszu się spodobał.

[Hultaj]

a tam nudziarzem, jakby był ładny to nudziarstwo byłoby zakwalifikowane jako jakie to słit nieśmiałość

Żartowałam, nie wiadomo, czemu żadna dotąd go nie zechciała.

Natomiast osobiście uważam, że aby macać obcemu kolesiowi krocze na 1 spotkaniu, nawet jak się jest na rauszu, to coś jest lekutko nie teges