Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. XI :)

[czarownica_tea]

Meneq- ubiegłaś mnie z odpowiedzią

Kiss- to są takie drobne krosteczki z białym czubkiem (jak pryszcze?) Jeśli tak to trądzik niemowlęcy jeden ze stanów przejściowych noworodka. Może się pojawić na całym ciele łącznie z główką pod włosami. Nic z tym nie trzeba robić. Samo przejdzie

[namisek1990]

Nadrobię jak się wyspie. Mały do tej pory od 1 w nocy nie spał... Wisiał 2 godz na cyckach aż zaczęły mnie boleć... Co zasnął i chciałam żeby puścil pierś to wielki ryk. Wszystkiego próbowalismy. Lulania masowania kladlismy na brzuchu i nic. Ulał, załatwił się 2 razy ciągle baki... Ani tz ani babcia ani ja go uspokoic na dłużej niż 10 minut nie mogliśmy. Teraz dopiero po babci go zabrałam i mi na rękach się uspokoil pobujalam i zasnął. Nie wiem jak mąż w pracy wytrzyma....;(

[CienSkrzydla]

Hej kochane! Czekam na obchod pediatrów i decyzję czy wychodzimy.
Byłam przed chwilą w wc i zrobiłam dwojeczke! Sama! Bez czopka! Meczylam się od dwóch dni z gazami. Ciężko chodzić, leżeć, spac... A dzis jak.poszłam w końcu to myślałam ze kiebelek rozwali taka radość!!!

Czekam na synka i maltretujemy dziś póki co prawą pierś

[grita]

Hej

Podczytuje was, ale nie miałam kiedy zajrzeć ostatnio. Wczoraj wpadły koleżanki do mnie, dawno się nie widziałyśmy, więc super się było spotkać, oderwałam się trochę i poplotkowałam Przydało się, bo potem Młody wieczorem dał czadu.

Gratuluję nowym mamuśkom! I kciuki za Stasia, żeby się namyślił przed poniedziałkiem Wiem co czujesz, bo też sobie inaczej wyobrażałam drugi poród, a nie leżenie wcześniej w szpitalu i wywoływanie... Ale najważniejsze, żeby cały i zdrowy przyszedł na świat, w szpitalu będziecie pod opieką Jeszcze tylko chwilka

Kissmisia, a jakie macie te krostki? U nas też są na buzi, wyskoczyły ostatnio. Myślałam że to uczuleniowe, ale położna i pediatra mówią, że to potówki. Jakoś u córki te potówki w upały były raczej na plecach czy brzuszku, nie pamiętam żeby na buzi miała. A Młody ma tylko na buzi, niektóre takie z białymi czubkami, inne całe czerwone. Sama nie wiem co to, ale kazały się nie przejmować, bo podobno samo zniknie, więc tak robię

Wczoraj byłam zważyć Michałka i wziąć skierowanie na bioderka, Mały przez 2 tygodnie i 2 dni przybrał 970 gramów Byłam w niezłym szoku, bo niby widzę po nim, że nabiera ciała, ale aż tyle to się nie spodziewałam A moja babcia ostatnio próbowała mi wmówić, że mam chude mleko i dlatego Mały marudzi

Panna Izabela, współczuję przejść z tym "fachowcem", normalnie nóż się w kieszeni otwiera jak was potraktował, co za cham

[owieczkaa]

U nas gorsza noc, mały zrobił chyba z 10 kup, gazy go męczyły a do tego nawet jak spał to robił festiwal odgłosów. Nie zmrużyłam oka od 1 w nocy. Mam coraz większą ochotę wyeksmitować juniora do pokoju obok, przynajmniej nie będzie mi sapał, chrząkał i postękiwał przy uchu centralnie...

Małgosia - niezła akcja w dzień chłopaka haha

[grita]

Ridja, szacun za taki poród, że dałaś radę! A jak się dziś czujesz, dochodzisz do siebie pomału?

Ja w szpitalu chodziłam normalnie w tych majtkach siateczkowych, przecież to katorga chodzić bez nich jak krew leci po nogach

Sandrusia, jak tam Julek po operacji? Doszedł już do siebie? Kiedy wracacie do domu?

[loudres]

Napisane przez Małgosia89

Jas, godzina 23:36 silami natury. Skurcze zaczely sie co 2 minuty od 18:30. Napisze wiecej pozniej. Jestem wykonczona ale przeszczesliwa

Gratulacje! To poszłaś po bandzie


My dziś pierwszy dzień sami, mąż w pracy dziecko wysłałam do szkoły jest 10 a ja nadal w pizame zdazylam umyć zeby uczesac się i zebrać pranie no i rano smyka do szkoły wyprawic.
U mnie dziś 9 doba po porodzie 11 kg w dół. Czyli tyle ile przybrałam ale ze przed samą ciąża nabralam 8 kg nadprogramowych wiec mam nadzieje ze dodatkowo ich się pozbęde.
Mam nadzieje ze za chwilkę mały zaśnie.

[grita]

Napisane przez owieczkaa

U nas gorsza noc, mały zrobił chyba z 10 kup, gazy go męczyły a do tego nawet jak spał to robił festiwal odgłosów. Nie zmrużyłam oka od 1 w nocy. Mam coraz większą ochotę wyeksmitować juniora do pokoju obok, przynajmniej nie będzie mi sapał, chrząkał i postękiwał przy uchu centralnie...

U nas noc nawet znośna, ale za to od 5 już jesteśmy na nogach, a Mały do tej pory nie śpi. Wyszykowanie córy do przedszkola odbywało się przy nieustannym kwęczeniu Dobrze, że teraz odpływa przy cycku, moze trochę pośpi. A potem idziemy na spacer, piękne słońce dziś

[Kissmisiaa]

Napisane przez zuzulka_89

Lekarz mówił żeby zjeść coś lekkiego bo do szpitala muszę dojechać ok 100 km a On nie chce żebym padła po drodze :-P
Cieszę się bo mąż wziął urlop na 5 i 6 więc będzie ze mną tak długo jak tylko będzie mógł

Aha to 2 kromki i jazda

Napisane przez meneq

Te krostki to moze tradzik niemowlecy?

Możliwe...

Napisane przez czarownica_tea

Meneq- ubiegłaś mnie z odpowiedzią :

Kiss- to są takie drobne krosteczki z białym czubkiem (jak pryszcze?) Jeśli tak to trądzik niemowlęcy jeden ze stanów przejściowych noworodka. Może się pojawić na całym ciele łącznie z główką pod włosami. Nic z tym nie trzeba robić. Samo przejdzie

Tak tak dokładnie

Napisane przez grita

Hej

Podczytuje was, ale nie miałam kiedy zajrzeć ostatnio. Wczoraj wpadły koleżanki do mnie, dawno się nie widziałyśmy, więc super się było spotkać, oderwałam się trochę i poplotkowałam Przydało się, bo potem Młody wieczorem dał czadu.

Gratuluję nowym mamuśkom! I kciuki za Stasia, żeby się namyślił przed poniedziałkiem Wiem co czujesz, bo też sobie inaczej wyobrażałam drugi poród, a nie leżenie wcześniej w szpitalu i wywoływanie... Ale najważniejsze, żeby cały i zdrowy przyszedł na świat, w szpitalu będziecie pod opieką Jeszcze tylko chwilka

Kissmisia, a jakie macie te krostki? U nas też są na buzi, wyskoczyły ostatnio. Myślałam że to uczuleniowe, ale położna i pediatra mówią, że to potówki. Jakoś u córki te potówki w upały były raczej na plecach czy brzuszku, nie pamiętam żeby na buzi miała. A Młody ma tylko na buzi, niektóre takie z białymi czubkami, inne całe czerwone. Sama nie wiem co to, ale kazały się nie przejmować, bo podobno samo zniknie, więc tak robię

Wczoraj byłam zważyć Michałka i wziąć skierowanie na bioderka, Mały przez 2 tygodnie i 2 dni przybrał 970 gramów Byłam w niezłym szoku, bo niby widzę po nim, że nabiera ciała, ale aż tyle to się nie spodziewałam A moja babcia ostatnio próbowała mi wmówić, że mam chude mleko i dlatego Mały marudzi

Panna Izabela, współczuję przejść z tym "fachowcem", normalnie nóż się w kieszeni otwiera jak was potraktował, co za cham

U mnie też wczoraj znajoma była i super się czułam.
Krostki takie jak wyżej opisała Czarownica

Napisane przez loudres

Gratulacje! To poszłaś po bandzie


My dziś pierwszy dzień sami, mąż w pracy dziecko wysłałam do szkoły jest 10 a ja nadal w pizame zdazylam umyć zeby uczesac się i zebrać pranie no i rano smyka do szkoły wyprawic.
U mnie dziś 9 doba po porodzie 11 kg w dół. Czyli tyle ile przybrałam ale ze przed samą ciąża nabralam 8 kg nadprogramowych wiec mam nadzieje ze dodatkowo ich się pozbęde.
Mam nadzieje ze za chwilkę mały zaśnie.

Ja tez smigam jeszcze w pizamie bo młody ciumka pierś od 9 z przerwami.

[agu23gda]

Napisane przez owieczkaa

U nas gorsza noc, mały zrobił chyba z 10 kup, gazy go męczyły a do tego nawet jak spał to robił festiwal odgłosów. Nie zmrużyłam oka od 1 w nocy. Mam coraz większą ochotę wyeksmitować juniora do pokoju obok, przynajmniej nie będzie mi sapał, chrząkał i postękiwał przy uchu centralnie...

Spanie mojej corki od urodzenia do dzis wlasnie tal wyglada. Dlatego nie bede chyba przestawiac lozeczka blizej nas (a tak chcialam zrobic) bo stoi 2/3m od nas i niech tam wydaje odglosy. I tak je slysze ale nie az tak jak np spi u nas w lozku.

Ewka w nocy spala ale powtorka z wczoraj - od 6 rano nie moze sie wykakac. Przysypia na mnie. Przy cycku. A jak odkladam to ryk. Az mi jej szkoda i poki nie zwali kupska dam jej spac na mnie.

Jutro idziemy do neurologa. Moze cos powie na temat jej glosnego spania w ciaglym ruchu.

[Sandrusia91]

u nas wszystko dobrze

idziemy dzisiaj do domku


paluszek musimy ćwiczyć i będzie coraz lepiej

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------

tak się martwilam ze bedzie go bolalo i w ogóle po tej operacji ale nie płakał ani nic

tylko jak mu się rusza tym paluszkiem to zajęczy trochę

[owieczkaa]

Napisane przez agu23gda

Spanie mojej corki od urodzenia do dzis wlasnie tal wyglada. Dlatego nie bede chyba przestawiac lozeczka blizej nas (a tak chcialam zrobic) bo stoi 2/3m od nas i niech tam wydaje odglosy. I tak je slysze ale nie az tak jak np spi u nas w lozku.

Ewka w nocy spala ale powtorka z wczoraj - od 6 rano nie moze sie wykakac. Przysypia na mnie. Przy cycku. A jak odkladam to ryk. Az mi jej szkoda i poki nie zwali kupska dam jej spac na mnie.

Jutro idziemy do neurologa. Moze cos powie na temat jej glosnego spania w ciaglym ruchu.

Daj znać co ci powie bo to jest w tym wszystkim najgorsze. Gdyby nocne pobudki ograniczały się do nakarmienia, przewinięcia i położenia to mogłabym tak 10 razy. A niestety wygląda to tak że pomiędzy tymi 10 pobudkami na serio z płaczem ja i tak nie śpię bo wszystko słyszę. Bezgłośnie mój syn spać potrafi, ale w dzień... ekstra.

[Virves]

Napisane przez Małgosia89

Jas, godzina 23:36 silami natury. Skurcze zaczely sie co 2 minuty od 18:30. Napisze wiecej pozniej. Jestem wykonczona ale przeszczesliwa

Gratulacje !!!!!

[Sandrusia91]

Napisane przez owieczkaa

Daj znać co ci powie bo to jest w tym wszystkim najgorsze. Gdyby nocne pobudki ograniczały się do nakarmienia, przewinięcia i położenia to mogłabym tak 10 razy. A niestety wygląda to tak że pomiędzy tymi 10 pobudkami na serio z płaczem ja i tak nie śpię bo wszystko słyszę. Bezgłośnie mój syn spać potrafi, ale w dzień... ekstra.

moj tez stęka ale nic go nie boli.. przeciaga się itd i przyzwyczailam sie juz do tych jego odgłosów


za to wczoraj mały od 20 nie spał. . rozmawiac mu sie zachcialo a mi się oczy zamykaly :/

[Virves]

Kurcze a ja od kilku dni boję się przystawiać małego do piersi bo na początku jak zaczyna ssać to się krztusi Niby położa mówiła, ze to początkowe mleko tak bardzo mocno sika, żeby ociągać, ale zauważyłam że po tym laktatorze nic się nie normuje tylko mleka w cyckach przybiera, a mały tak dużo go nie je. Nie wiem co mam robić

[owieczkaa]

Napisane przez Virves

Kurcze a ja od kilku dni boję się przystawiać małego do piersi bo na początku jak zaczyna ssać to się krztusi Niby położa mówiła, ze to początkowe mleko tak bardzo mocno sika, żeby ociągać, ale zauważyłam że po tym laktatorze nic się nie normuje tylko mleka w cyckach przybiera, a mały tak dużo go nie je. Nie wiem co mam robić

Mój też tak ma jak w cycku się nazbiera. Krztusi się parę razy a potem je normalnie. Od zakasłania parę razy dziecko nie umrze więc wyluzuj. Możesz trochę ręcznie odciągnąć, laktator tu tylko zaogni sprawę.

[meryy82]

Napisane przez zuzulka_89

Gratulacje! Rzutem na taśmę udało się we wrześniu!!







Ja zostałam. Samiutka na placu boju. Az mi sie serce kraje jak pomyślę, że niektóre Maluszki mają już aż 6 tygodni a ja nadal jestem w pakiecie.
Mój Staś po prostu nie chce wyjść i tyle. Robiłam wszystko co możliwe, żeby urodził się wcześniej, potem żeby w terminie i nic. I skończy się tym, że będą musieli go siłą wywoływać.

W poniedziałek mam się stawić w szpitalu koło 8-9 (mogę zjeść śniadanie :-D i jak będą się czepiać zwalić na mojego lekarza- dostałam pozwolenie ) i nie mam pojęcia co dalej.
Nie tak to sobie wszystko wyobrażałam...

Do poniedziałku może Staś sam wyjdzie. Niesmutaj.

Powiem ci, że warto czekać na te istoty.

[agu23gda]

Ewa jest tak 'żarta' ze jej zadne duze sikanie z cyca nie straszne byle jessssc jesc jeeesc!

[Virves]

Napisane przez owieczkaa

Mój też tak ma jak w cycku się nazbiera. Krztusi się parę razy a potem je normalnie. Od zakasłania parę razy dziecko nie umrze więc wyluzuj. Możesz trochę ręcznie odciągnąć, laktator tu tylko zaogni sprawę.

U mnie występuje coś takiego, że jak tylko dostawiał małego do cycka to muszę mieć pieluchę pod piersiami bo od razu z drugiej mleko płynie jak szalone, a i z tej co karmię też To może najpierw czekać aż samo wypłynie to pierwsze i potem przystawiać? CZytałam też o mięcie, że troszkę zmniejsza laktację, ale nie wiem czy stosować.

[olkka16]

Mój też się krztusi ale jak odciagalam na początku laktatorem to skończyło się mega nawałem. Dzisiaj ciężka noc, cały czas Misiek stękał, jęczał, wiercił się i poplakiwał. Od rana płacz na całego. Już dostaje sab simplex ale chyba należy do tych dzieci na które krople bardzo nie pomagają.

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

[owieczkaa]

Napisane przez Virves

U mnie występuje coś takiego, że jak tylko dostawiał małego do cycka to muszę mieć pieluchę pod piersiami bo od razu z drugiej mleko płynie jak szalone, a i z tej co karmię też To może najpierw czekać aż samo wypłynie to pierwsze i potem przystawiać? CZytałam też o mięcie, że troszkę zmniejsza laktację, ale nie wiem czy stosować.

Ja pieluchę też muszę mieć pod piersią bo ścieka nadmiar. Co do drugiego cycka to mi nie leci akurat ale jak tak jest u Ciebie to kup sobie muszlę laktacyjną i zbieraj to mleko, po co ma się marnować. Mięty nie piłabym z tego powodu. Niech się mały raz czy dwa zakrztusi, nie pierwszy nie ostatni raz a dopóki jest na boku przy piersi to nic mu nie będzie.

[grita]

Napisane przez Sandrusia91

u nas wszystko dobrze

idziemy dzisiaj do domku


paluszek musimy ćwiczyć i będzie coraz lepiej

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------

tak się martwilam ze bedzie go bolalo i w ogóle po tej operacji ale nie płakał ani nic

tylko jak mu się rusza tym paluszkiem to zajęczy trochę

Super, że wszystko ok

Napisane przez Virves

Kurcze a ja od kilku dni boję się przystawiać małego do piersi bo na początku jak zaczyna ssać to się krztusi Niby położa mówiła, ze to początkowe mleko tak bardzo mocno sika, żeby ociągać, ale zauważyłam że po tym laktatorze nic się nie normuje tylko mleka w cyckach przybiera, a mały tak dużo go nie je. Nie wiem co mam robić

U nas to samo. Mały czesto się złosci i pręży, bo mu mleko za szybko leci. Ale po chwili sytuacja sie normuje i już je spokojnie.
A ile ml odciągasz laktatorem? Trudniej Ci będzie unormować laktację jeśli wciaż będziesz odciagać..

Nie wiem czy widziałyście, od poniedziałku ubranka niemowlęce w Lidlu

[party_girl7]

Napisane przez Małgosia89

Jas, godzina 23:36 silami natury. Skurcze zaczely sie co 2 minuty od 18:30. Napisze wiecej pozniej. Jestem wykonczona ale przeszczesliwa

Gosia moje gratulacje! Doczekałas się kobieto!

[Sandrusia91]

Napisane przez olkka16

Mój też się krztusi ale jak odciagalam na początku laktatorem to skończyło się mega nawałem. Dzisiaj ciężka noc, cały czas Misiek stękał, jęczał, wiercił się i poplakiwał. Od rana płacz na całego. Już dostaje sab simplex ale chyba należy do tych dzieci na które krople bardzo nie pomagają.

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

tylko do tego trzeba czasu.. nie ma po 1 czy 2 dniach poprawy.. conajmniej tydzień trzeba czekać na efekty podawania tego..

dajesz przed każdym karmieniem czy jak ?

[TusiaeM]

Napisane przez czarownica_tea

Małgosia- gratulacje

Wczoraj Alka miała gorszy dzień, zaczęło się od ryczenia na spacerze a skończyło się na 4 godzinnym fochu wieczorem. Na szczęście noc przespała super .
Ale ten czas leci za 3 dni mój małpiszonek skończy miesiąc . Zauważyłam, że od kilku dni ona się "bawi". Ma taką żyrafkę przypiętą do szczebelków łóżeczka i trąca ją rączką wtedy grzechocze. A i uwielbia lusterka

Moja uwielbia Cotton Ballsy, które są koło przewijaka i królika z melodyjka. TZ się śmieje, że ona walczy z tym królikiem, bo pyrga go łapka


Kissmisiaa, Grita moja miala tydzień czasu takie krostki na buzi i przeszly.

Jeju, nie spodziewałam się, że kiedykolwiek to napisze, ale kocham smoczki :-D Mała obudziła się pół godziny po karmieniu i normalnie byłby krzyk i musiałabym ją dostawic do piersi, a tak dalam jej smoczka i zasnela :-D

Jutro w DDTVN ma być materiał o nie całowaniu małych dzieci w usta.

[owieczkaa]

Smoczki to dla mnie naturalna rzecz, skoro od 3000 lat istnieją i gatunek ludzki przetrwał to chyba tragedii nie ma. Teraz się do tego jakieś filozofie dorabia i się matki męczą te "przepisowe" 6 tygodni żeby laktacji nie zaburzyć rzekomo...

[meneq]

Napisane przez Sandrusia91

u nas wszystko dobrze

idziemy dzisiaj do domku


paluszek musimy ćwiczyć i będzie coraz lepiej

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------

tak się martwilam ze bedzie go bolalo i w ogóle po tej operacji ale nie płakał ani nic

tylko jak mu się rusza tym paluszkiem to zajęczy trochę

Swietne wiesci a tak sie zamartwialas. Teraz bedzie juz tylko lepiej

---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ----------

Napisane przez TusiaeM

Moja uwielbia Cotton Ballsy, które są koło przewijaka i królika z melodyjka. TZ się śmieje, że ona walczy z tym królikiem, bo pyrga go łapka


Kissmisiaa, Grita moja miala tydzień czasu takie krostki na buzi i przeszly.

Jeju, nie spodziewałam się, że kiedykolwiek to napisze, ale kocham smoczki :-D Mała obudziła się pół godziny po karmieniu i normalnie byłby krzyk i musiałabym ją dostawic do piersi, a tak dalam jej smoczka i zasnela :-D

Jutro w DDTVN ma być materiał o nie całowaniu małych dzieci w usta.

Ciekawe co powiedza... Podzieli sie ktoras informacjami?

[misia880]

Przepraszam ze Wam sie wbijam w watek tu mama
Marcowa 2016 ale wasz watek to zrodlo informacji )
Co w DDTVN mowili to nie wiem ale wiem ze nie powino sie dzieci obcalolywac np ciocie babcie itp bo tak sie przenosi prochnica, i mozna takiemu maluszkowi takie bakterie podrzucic w ten sposob

[meneq]

Napisane przez misia880

Przepraszam ze Wam sie wbijam w watek tu mama
Marcowa 2016 ale wasz watek to zrodlo informacji )
Co w DDTVN mowili to nie wiem ale wiem ze nie powino sie dzieci obcalolywac np ciocie babcie itp bo tak sie przenosi prochnica, i mozna takiemu maluszkowi takie bakterie podrzucic w ten sposob

Predzej czy pozniej i tak sie z nimi spotka

[grita]

Napisane przez TusiaeM

Moja uwielbia Cotton Ballsy, które są koło przewijaka i królika z melodyjka. TZ się śmieje, że ona walczy z tym królikiem, bo pyrga go łapka


Kissmisiaa, Grita moja miala tydzień czasu takie krostki na buzi i przeszly.

Jeju, nie spodziewałam się, że kiedykolwiek to napisze, ale kocham smoczki :-D Mała obudziła się pół godziny po karmieniu i normalnie byłby krzyk i musiałabym ją dostawic do piersi, a tak dalam jej smoczka i zasnela :-D

Jutro w DDTVN ma być materiał o nie całowaniu małych dzieci w usta.

A mój smoczka nie chce... Wypycha go językiem od razu. Julka od razu załapała czy potrzebowała dłuższej chwili? U nas przydalby się na spacerach, bo jak Michaś włączy syrenę to pomaga tylko pierś. Wczoraj jak wracałam to słychać go było na całe osiedle

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

A mnie dzisiaj strasznie rozczuliła córa. Jak Młody się rozkrzyczał o 5, bo najpierw zaczęłam od zmiany pieluchy zamiast od razu dać pierś to się przebudziła, taka zupełnie zaspana do nas podeszła, pogłaskała go po główce i mówi "ciii, śpij sobie braciszku, jeszcze jest noc" i poszła dalej spać A rano nic nie pamiętała oczywiście