Miły prosty i wesoły wątek mamusiowy!

[BlueEyes88]

No hihi zaraz mi się PRZYPOMINA kulfon z czerwonym nosem haha ..
Jsk tam co porabiasz Karola co na obiad dziś masz ?
Mi mała zasnęła i sprzątam sobie pranie puszczać będę. Na obiad gulasz ale nie wiem z czym jeszcze .m

[karola12b4]

A u mnie mama zebarka robi ale ja jakos nie lubie, wirc chyba kartofle jajko sadzone i moze jakas maslanka albo salatka

---------- Dopisano o 09:52 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

Aaa tak to siedze i sie nudze

[BlueEyes88]

Ja juz po myłam pranie puściłam kawę wypiłam śmieci Wywaliłam mała spi a teraz obiad juz robie bo położna po 12 bedzie

[karola12b4]

Ja tez posprzatane, kawy juz dwie wypilam i z malym sie bawie

[BlueEyes88]

Napisane przez karola12b4

Ja tez posprzatane, kawy juz dwie wypilam i z malym sie bawie

A to na podwójnych obrotach hihi .

[Screaming Whispers]

Wiecie? Bedziecie mnie w więzieniu odwiedzać!
O 9 byłam u gina. Mówię mu, żeby był delikatny bo po ostatnim jego wsadzaniu mi łap w krok, całą noc musiałam wkładki zmieniać bo ze mnie krew ciekła.
No dobra, dobra. Będzie ok. Nic nie będzie bolało.
I rozkładam się na tej kozetce a ten pizg i już w środku. Jak sie wydzierać zaczęłam to Małż przybiegł bo myślał, że mnie gwalca.
Ok, wytrzymałam. Wbiłam sobie paznokcie w dłonie pocieszając się, że to prawie ostatnia wizyta.
Jak tak to rodziłam od 32 tyg teraz śpiewa , że musimy 10 dni jeszcze czekać. 'Uj nie otwieram japy bo co się produkować będę.
Wstaję połamana a tu fru na podłogę krew ze śluzem z Bóg wie czym jeszcze. I gapi się na mnie. Może myślał, że posprzątam? Pfffff
Wzruszyłam ramionami 'no taki był pan delikatny' i tak od 4 godz krwawie jak opętana. Zapaskudzilam majty, podpaske i spodnie. Po udach mi cieklo niczym fontanna. Położna mówi, że jak do wieczora nie przestanie to na oddzial. Zabije padalca. Zabije, pocwiartuje, spale, spuszcze w sraczu. Pozniej stworze jego klony i te klony tez zabije!
Psychol nie lekarz!

[BlueEyes88]

O matko to straszne .. mi leciał. Glut krwawy parę dni tez po macaniu doktorka .. ale takiego czegoś nie słyszałam ojej... jasne idź do szpitala bo tak dużo krwi to chyba nie normalne ...oby wszystko juz poszło gładko obyś nie musiała czekać 10 dni jak ja..

[Screaming Whispers]

Normalnie powinny mi jakieś elementy lecieć czy coś a tam żywa krew jak na okres walneła. Nie dość, że mnie dupsko bolało to teraz i pochwa. Mam tak dosyć, że najchetniej to bym pokroić się dała.
Jeszcze Małż mnie wnerwil bo stwierdził, że jak to ma tak wyglądać. Tyle krwi i bólu to on chyba nie da rady być przy tym porodzie.
Zaraz mu takiego gonga sprzedam, że się skarpetkami nakryje. I tłumacze jak krowie na rowie, że czego on się spodziewał? Ze pierdne i dziecko bedzie?
Poszedl palić bo nie może do siebie dojść po tej akcji u gina. Pakuje pastę do zębów, obejrzę film, zjem coś i jak dalej nie ustanie to idę o kliniki. Mogą mnie nawet dobić. Wszystko mi jedno.

[Emilcia_1616]

Napisane przez Screaming Whispers

Wiecie? Bedziecie mnie w więzieniu odwiedzać!
O 9 byłam u gina. Mówię mu, żeby był delikatny bo po ostatnim jego wsadzaniu mi łap w krok, całą noc musiałam wkładki zmieniać bo ze mnie krew ciekła.
No dobra, dobra. Będzie ok. Nic nie będzie bolało.
I rozkładam się na tej kozetce a ten pizg i już w środku. Jak sie wydzierać zaczęłam to Małż przybiegł bo myślał, że mnie gwalca.
Ok, wytrzymałam. Wbiłam sobie paznokcie w dłonie pocieszając się, że to prawie ostatnia wizyta.
Jak tak to rodziłam od 32 tyg teraz śpiewa , że musimy 10 dni jeszcze czekać. 'Uj nie otwieram japy bo co się produkować będę.
Wstaję połamana a tu fru na podłogę krew ze śluzem z Bóg wie czym jeszcze. I gapi się na mnie. Może myślał, że posprzątam? Pfffff
Wzruszyłam ramionami 'no taki był pan delikatny' i tak od 4 godz krwawie jak opętana. Zapaskudzilam majty, podpaske i spodnie. Po udach mi cieklo niczym fontanna. Położna mówi, że jak do wieczora nie przestanie to na oddzial. Zabije padalca. Zabije, pocwiartuje, spale, spuszcze w sraczu. Pozniej stworze jego klony i te klony tez zabije!
Psychol nie lekarz!

ojej...ja chyba jescze malo wiem. bardzo ci wspolczuje......a dlaczego tak sie dzieje? jestes przed porodem? bo brzmi to jak po


ja bylam dzisiaj u lekarza i wsumie to nic, dziendobry jak sie Pani czuje? i dowidzenia.

[Screaming Whispers]

Wydaje mi sie, ze idiota robi mi od 2 tyg masaz szyjki i dlatego reaguje tym krwawieniem. Przynajmniej tyle w internetach wyczytalam. Przy zbyt silnym nacisku moga wystąpić pekniecia naczynek i inne dziwne rzeczy. Na dzisiaj jest termin. Może usiłował mi 'pomóc' w taki a nie inny sposob.
Nie mam pojęcia.

[mysza007]

Screaming o rany, co za konował z tego lekarza, ale też pomyslałam ze Ci masaż szyjki zrobił, po tym mozna krwawic dośc mocno. Mimo to idiota do potęgi entej.

A ja dzisiaj tez poogarniałam, rozwisilam wczorajsze pranie, bo wczoraj zaginełam u fryzjera mały śpiocha, zaraz będę musiała go wybudzać chyba na jedzenie bo 3h juz spi, ale zobacze, jak zgłodnieje to sam sie obudzi

[BlueEyes88]

Napisane przez Screaming Whispers

Normalnie powinny mi jakieś elementy lecieć czy coś a tam żywa krew jak na okres walneła. Nie dość, że mnie dupsko bolało to teraz i pochwa. Mam tak dosyć, że najchetniej to bym pokroić się dała.
Jeszcze Małż mnie wnerwil bo stwierdził, że jak to ma tak wyglądać. Tyle krwi i bólu to on chyba nie da rady być przy tym porodzie.
Zaraz mu takiego gonga sprzedam, że się skarpetkami nakryje. I tłumacze jak krowie na rowie, że czego on się spodziewał? Ze pierdne i dziecko bedzie?
Poszedl palić bo nie może do siebie dojść po tej akcji u gina. Pakuje pastę do zębów, obejrzę film, zjem coś i jak dalej nie ustanie to idę o kliniki. Mogą mnie nawet dobić. Wszystko mi jedno.

O. Matko ... faceci...dlatego mój przy 2 porodzie nie chciał być hahs ..
Nieno ale poważnie jak tak bardzo leci to idź do kliniki. .oby wszystko szybko poszło kochana

obyś faktycznie pierdla i wyszedł

Napisane przez Screaming Whispers

Wydaje mi sie, ze idiota robi mi od 2 tyg masaz szyjki i dlatego reaguje tym krwawieniem. Przynajmniej tyle w internetach wyczytalam. Przy zbyt silnym nacisku moga wystąpić pekniecia naczynek i inne dziwne rzeczy. Na dzisiaj jest termin. Może usiłował mi 'pomóc' w taki a nie inny sposob.
Nie mam pojęcia.

Właśnie mi też mój chcial pomoc masowal szyjkę i miałam wtedy lekkie skurcze i tez krwawiłam i czop odszedł ale u ciebie to już wersja hard. .

Napisane przez Emilcia_1616

ojej...ja chyba jescze malo wiem. bardzo ci wspolczuje......a dlaczego tak sie dzieje? jestes przed porodem? bo brzmi to jak po


ja bylam dzisiaj u lekarza i wsumie to nic, dziendobry jak sie Pani czuje? i dowidzenia.

Ah to tak jsk moja gin która mi 1 ciążę prowadziła .. 2 h w poczekalni potem 40 min w gabinecie .. a na koniec 5 min badania i zero rozmów itp ...

---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 19:47 ----------

Dziewczyny pisałam do Diatomki i odpisała ze u niej wszystko ok nie umie się ogarnąć z bobasem . Urodzila 12 wrzesnia przez cc jak znajdzie czas to nas odwiedzi .

[karola12b4]

Hej dziewczyny.
Mam taki problem i nie wiem jak sobie z nim poradzic. Otoz obcinalam malu paznokcie w w jednym paluszku a dokladnie w fuckerze musialam mu zle obciac i mu sie ropa zbiera z boku paznokcie. Co robic zeby ta ropa wyszla?

[BlueEyes88]

Napisane przez karola12b4

Hej dziewczyny.
Mam taki problem i nie wiem jak sobie z nim poradzic. Otoz obcinalam malu paznokcie w w jednym paluszku a dokladnie w fuckerze musialam mu zle obciac i mu sie ropa zbiera z boku paznokcie. Co robic zeby ta ropa wyszla?

hej kochana moj synek mial podobnie ale on walnal palcem w cos i mu paznokiec odchodzil to mial tez czerwone i banie z ropą to maść dostał na to antybakteryjną taką czarną i musialam mu plaster na to dawać i sie zagoilo za pare dni,
Moze sprobuj delikatnie nacisnąć zeby to pękło i wypłynie ropa ..
a jakby bylo cooraz większe to idz do lekarza

[karola12b4]

No wlasnie wycisnac nie umie bo go to boli. Moja mama byla na miescie bo wyczytalam na necie o takim plynie co sie moczy ten palec w kieliszku wirc zobaczymy czy to cos ta

[BlueEyes88]

O to jakaś nowość chyba no to może zadziała

[karola12b4]

No zobaczymy. Masakra. Jak nie wiem jak ja mu to obcinalam

[BlueEyes88]

Ahh każdy robi błędy kochana . Mojej małej ropieje oko ale coś dziś itak idę do lekarza to spytam go może krople jej da czy coś

[karola12b4]

Na rope w oczku dobry jest rumianek. Zaparz mocny rumianek w wacikiem jej przemywaj.

[BlueEyes88]

Napisane przez karola12b4

Na rope w oczku dobry jest rumianek. Zaparz mocny rumianek w wacikiem jej przemywaj.

O no to musze przetestować dzięki .

[karola12b4]

My tez tak robilismy
Po co od samego poczatku faszerowac malenstwa masciami czy lekami

---------- Dopisano o 09:40 ---------- Poprzedni post napisano o 09:26 ----------

A to co przewialo ci gdzies mala ze jej ropieje oczko?

[Screaming Whispers]

Ropiejace oczka trzeba najpierw przemyć wodą przegotowaną by usunąć wydzielinę a pozniej na gazik mleko mamuski i tym mlekiem po chorym oczku.
Kilka osób mi tak radziło w razie czego. Może też ci sie przyda.

[mysza007]

karolka ten pęcherzyk z ropa przekłuj iglą to nie bedzie tak bolało przy wyciskaniu

---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

a do oczka to sol fizjologiczna

[karola12b4]

Okej pecherzyk przebilam igla i pomoczylam mu ten paluszek w tym plynie. A na noc mu zawine plastrem i posmaruje czarna mascia bo cos wyczytalam na necie ze sie zmaruje

[diatoma]

Hej

Jestem. Napewno nie bede regularnie, nie dam rady. Od poniedzialku zkstaje sama z dwojkabedzie wesolo.
Koniec ciazxy byl ciezki, musialam na caly wrzesien wyprowadzic sie do rodzicow,tam tez urodzilam. Teraz jestesmy juz u suebie w domku. Na ostatniej prostej spanikowalam, i zalatwiona mialam cc. Synka rodzilam naturalnie i dotarlo do mniue ze drugi raz nie chce tak rodzic!
Opis mojego porodu.

Zaczne od tego ze na 14 wrzesnia mialam wyznaczone cc. W niedziele 13 mialam sie rano stawic na oddzial i mieli mnie przygotowywac.
Na wizycie bylam w piatek , lekarz nic szczegolnego nie mowil, mialam tez ktg, zero skurczy. Spokojnie mialam czekac na poniedzualek. Ale w sobote 12 wrzesnia, od rana slabo sie czulam, pobolewala mnie gora brzucha, na wysokosci zeber. Wzielam nospe, apap, ale nie przechodzilo.polozylam sie spac. Mialam w planie zakupy ale nie czulam sie na silach, apetytu tez niet. I tak caly dzien sie meczylam, podsypialam, bralam nospe, pilam,brzuvh bolal coraz mocniej, wciaz tylko w gornej czesci.
Ok 19 mama powiedziala ze sie boi o lozysko , ze moze lepiej podjechac na ktg do szpitala skoro ciaglw boli, tak tez zrobilam.
W szpitalu na ktg polozna mowi , czy teraz mocniej boli , ja mowie ze tak , a ona aha! Czyli masz skurcze! I potem mnie zbadala i mowi ze urpdze tej nocy! Na co ja w placz ze musze do poniedzialku wytrzymac...
Dzwonilam juz wczesniej do lekarza ale nie odbieral, nie dziwie sie bho byla sobota ghodz 18 napisalam ama tylko zeby wiedzial i tyle,
Polozna nas z tego szpitala odeslala po rzeczy do domu i kazala wrocic za godzine chyba ze wody odejda wczesniej bo musza antybiotyk na gbs podac. Plakalam i wyłam na zmiane, ze znow bede muaiala naturalnie urodzic, skurcze bolaly coraz bardziej. Pojechalismy po torbe ryczalam dalej i w tym amoku dzwoni telefon a byla 21, odbieram i ginekolog oddzwonil co sie dzieje , wiec powiedzialam na co on ze za godzine bedzie w szpitalu! No rogal na mojej buzi od razu! Pojechalam odwaznie na IP , GIN w miedzy czasie zadzwonil do lekarza dyzurujacego zeby mnie do cc przygotowywali, jak dotarl gin to zapytal jak tam i ze zaraz jedziemy. Ruszyla lawina zdarzen: wenflon, cewnik, cytrynian do picia, skurcze juz mocno bolaly, przebralam sie w ich pizame , znieczulenie raz dwa, i o 23.20 mala byla na swiecie. Potem ok polnocy skonczyli szyc, wrocilam na sale , miwlismy sale rodzinna! Maz mial swoje lozko obok mojego, miwlismy swoja lazienke . prawie jak w hotelu. Maz poszedl do malej a ja lezalam i tak cztery dni zlecialy
Takze o maly wlos znow urodzilabym sn....
Roznica miedzy sn a cc. Po sn bylam z siebie cholernie dumna!!!

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:30 ----------

Elcia Myszka gratuluje Wam wrzesnioweczki

Screamig wysledzilas mnieD kciuki bo pewnie wlasnie rodzisz

Blueeye gratulacje! Jak synek reaguje na siostre?

[BlueEyes88]

Napisane przez karola12b4

Okej pecherzyk przebilam igla i pomoczylam mu ten paluszek w tym plynie. A na noc mu zawine plastrem i posmaruje czarna mascia bo cos wyczytalam na necie ze sie zmaruje

No mówiłam czarna maść. No to teraz powinno się zagoic .

Napisane przez karola12b4

My tez tak robilismy
Po co od samego poczatku faszerowac malenstwa masciami czy lekami

---------- Dopisano o 09:40 ---------- Poprzedni post napisano o 09:26 ----------

A to co przewialo ci gdzies mala ze jej ropieje oczko?

Napisane przez Screaming Whispers

Ropiejace oczka trzeba najpierw przemyć wodą przegotowaną by usunąć wydzielinę a pozniej na gazik mleko mamuski i tym mlekiem po chorym oczku.
Kilka osób mi tak radziło w razie czego. Może też ci sie przyda.

Dzieki dziewczyny. Byłam dziś z mala na badaniu ma 52.5 cm i ponad 4 kg . Bioderka ok. Szczepienie w listopadzie dopiero . A mała ma zapalenie spojówek niestety dostała kropelki rumisnkiem przemywamy też. .

Napisane przez diatoma

Hej

Jestem. Napewno nie bede regularnie, nie dam rady. Od poniedzialku zkstaje sama z dwojkabedzie wesolo.
Koniec ciazxy byl ciezki, musialam na caly wrzesien wyprowadzic sie do rodzicow,tam tez urodzilam. Teraz jestesmy juz u suebie w domku. Na ostatniej prostej spanikowalam, i zalatwiona mialam cc. Synka rodzilam naturalnie i dotarlo do mniue ze drugi raz nie chce tak rodzic!
Opis mojego porodu.

Zaczne od tego ze na 14 wrzesnia mialam wyznaczone cc. W niedziele 13 mialam sie rano stawic na oddzial i mieli mnie przygotowywac.
Na wizycie bylam w piatek , lekarz nic szczegolnego nie mowil, mialam tez ktg, zero skurczy. Spokojnie mialam czekac na poniedzualek. Ale w sobote 12 wrzesnia, od rana slabo sie czulam, pobolewala mnie gora brzucha, na wysokosci zeber. Wzielam nospe, apap, ale nie przechodzilo.polozylam sie spac. Mialam w planie zakupy ale nie czulam sie na silach, apetytu tez niet. I tak caly dzien sie meczylam, podsypialam, bralam nospe, pilam,brzuvh bolal coraz mocniej, wciaz tylko w gornej czesci.
Ok 19 mama powiedziala ze sie boi o lozysko , ze moze lepiej podjechac na ktg do szpitala skoro ciaglw boli, tak tez zrobilam.
W szpitalu na ktg polozna mowi , czy teraz mocniej boli , ja mowie ze tak , a ona aha! Czyli masz skurcze! I potem mnie zbadala i mowi ze urpdze tej nocy! Na co ja w placz ze musze do poniedzialku wytrzymac...
Dzwonilam juz wczesniej do lekarza ale nie odbieral, nie dziwie sie bho byla sobota ghodz 18 napisalam ama tylko zeby wiedzial i tyle,
Polozna nas z tego szpitala odeslala po rzeczy do domu i kazala wrocic za godzine chyba ze wody odejda wczesniej bo musza antybiotyk na gbs podac. Plakalam i wyłam na zmiane, ze znow bede muaiala naturalnie urodzic, skurcze bolaly coraz bardziej. Pojechalismy po torbe ryczalam dalej i w tym amoku dzwoni telefon a byla 21, odbieram i ginekolog oddzwonil co sie dzieje , wiec powiedzialam na co on ze za godzine bedzie w szpitalu! No rogal na mojej buzi od razu! Pojechalam odwaznie na IP , GIN w miedzy czasie zadzwonil do lekarza dyzurujacego zeby mnie do cc przygotowywali, jak dotarl gin to zapytal jak tam i ze zaraz jedziemy. Ruszyla lawina zdarzen: wenflon, cewnik, cytrynian do picia, skurcze juz mocno bolaly, przebralam sie w ich pizame , znieczulenie raz dwa, i o 23.20 mala byla na swiecie. Potem ok polnocy skonczyli szyc, wrocilam na sale , miwlismy sale rodzinna! Maz mial swoje lozko obok mojego, miwlismy swoja lazienke . prawie jak w hotelu. Maz poszedl do malej a ja lezalam i tak cztery dni zlecialy
Takze o maly wlos znow urodzilabym sn....
Roznica miedzy sn a cc. Po sn bylam z siebie cholernie dumna!!!

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:30 ----------

Elcia Myszka gratuluje Wam wrzesnioweczki

Screamig wysledzilas mnieD kciuki bo pewnie wlasnie rodzisz

Blueeye gratulacje! Jak synek reaguje na siostre?

No nieźle kochana ważne ze wkoncu urodziłas i jesteście obie zdrowe. A u nas wszystko ok. Synek różnie czasem widać ze zazdrosny i chciałby więcej uwagi ale ogólnie grzeczny i dla siostry kochany dziś jej smoczka dał ..hihi

[Screaming Whispers]

Dalej nie urodzilismy.
Młode zostaje w brzuchu do swojej 18nastki.
Ma swoje mieszkanko, prywatne ciasne ale własne.
Co się będzie spieszył.
Zmieniamy lekarza prowadzącego. Wiem, że teraz to tak z doopy ale jak widzę tego gina to mi słabo. Powiedziałam, że z nim nie urodze. Nie dam rady psychicznie.

Gesendet von meinem SM-T110 mit Tapatalk

[BlueEyes88]

Napisane przez Screaming Whispers

Dalej nie urodzilismy.
Młode zostaje w brzuchu do swojej 18nastki.
Ma swoje mieszkanko, prywatne ciasne ale własne.
Co się będzie spieszył.
Zmieniamy lekarza prowadzącego. Wiem, że teraz to tak z doopy ale jak widzę tego gina to mi słabo. Powiedziałam, że z nim nie urodze. Nie dam rady psychicznie.

Gesendet von meinem SM-T110 mit Tapatalk

Hej kurde może to i dobrze mniej stresu dla ciebie idź fo innego gina i powiedz ze jest tak i tak i żeby on cię do szpitala wysłał .

[Screaming Whispers]

Jutro idę do kliniki na ctg. Będę gadać tam czy mogą mi kogoś na gwałt polecić. W ogóle nie ogarniam sytuacji. Badają mnie tam przecież non stop, nawet położna szyjkę uciskała i nic mnie nie boli. Zero komplikacji. A co do tego pajaca idę to pół dnia jak nie cały wyjęty mam z życiorysu bo krwotoki, bóle i skurcze :|

Gesendet von meinem SM-T110 mit Tapatalk

[BlueEyes88]

Napisane przez Screaming Whispers

Jutro idę do kliniki na ctg. Będę gadać tam czy mogą mi kogoś na gwałt polecić. W ogóle nie ogarniam sytuacji. Badają mnie tam przecież non stop, nawet położna szyjkę uciskała i nic mnie nie boli. Zero komplikacji. A co do tego pajaca idę to pół dnia jak nie cały wyjęty mam z życiorysu bo krwotoki, bóle i skurcze :|

Gesendet von meinem SM-T110 mit Tapatalk

Właśnie ciekawe ... jakiś brutal kurde ja się spotkałam z tym ze kobiety gin były brutalne a faceci właśnie delikatni