Mamusie Majowe 2015 ! - część 4

[jagodowa07]

Napisane przez LuckyLove

Czy wasze dzieci ulewaja? Wydaje mi sie ze M,.zwraca wszystko co zje. I to nie tak ze sie mu leje z buzi tylko tak nagle az na odleglosc . Nazwalabym to chyba wymiotami nawet ?

Ulewają, i to całkiem sporo czasami, ale to różnie - czasem ma dni że w ogóle, czasem od razu po karmieniu, czasem chlusta całkiem dużo, albo takim serkiem, np. jak się bawi na macie, kręci to mu z buźki leci Tez się martwiłam, ale przybiera ładnie, nic mu nie jest a tu dziewczyny pisały że to normalne

Napisane przez SzaraaMyszka

W biedronce promocja na słoiczki marchewka, marchewka z ryżem, ziemniaczki ze szpinakiem i jarzynowa z Bobovity 3 w cenie 2 czyli 2.19 zł za słoik a w normalnej cenie 3.29 zl

O to dzięki, lecę do biedronki dziś. Chociaż ja biedronki nie lubią bo tam wiecznie tak ciasno i pełno babek z tymi wózeczkami swoimi, nie idzie wyminąć

Napisane przez pani_pierozkowa

Indywidualne tez były mi sie wydaje ze z indywidualnych moze będzie cos fajnego ale grupowe to mi sie nie wydaje żeby wyszły dobrze.... No zobaczymy, Julek tez był niespecjalnie głodny on sie bardzo interesuje aparatem i jak ona celowała obiektywem to odrywał sie od piersi i sie gapił na ten obiektyw


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

A co to za zdjęcia, jakieś akcje czy trzeba się umawiać?

U nas tez jakaś nocka kiepska, mały się często budził na jedzenie, no ale pospaliśmy do 9, ale tak czy inaczej padam

[Santilia]

Napisane przez majaa86

Dziewczyny czy takim pokasływaniem na siłe jakby udawanym suchym mam się przejmować? Bo mały wczoraj z kilka razy i dziś rano też kilka razy tak coś pokasłuje jak na siłe jakby..??

i proszę wklejcie link do tego polecanego inhalatora nebulizatora czy jakoś tak

trzeba się przygotować

my mamy ten inhalator:
http://allegro.pl/inhalator-dla-dzie...550982427.html
Tien go polecała ;-) Sprawdza się

Napisane przez SzaraaMyszka

Dziewczyny czyja mogę w sloiczku zrobić dynie i potem przy otwarciu dodać do niego ziemniaka? Czy lepiej zrobić razem dynia z ziemniakiem?

ja zrobiłam dynię z ziemniakiem od razu



u Nas też nocka średnia. Michał zasnął bez kąpieli o 20. Pierwsza pobudka przed północą.. i od 3 wiercił się ciągle. także po 2h poddałam się i wzięłam go do łóżka. i o 8:20 pobudka, nie pamiętam kiedy tak wcześnie się obudził

teraz sam usnął w łóżeczku () i mam chwilę dla siebie. później jedziemy na cały dzień do koleżanki:d

[karol_ak]

hej

mieliśmy kiepskie dni, nocki nie przespane, ledwo żyję eh
młody ma katar znowu, ale on to średnio raz w miesiącu ma bo starszy różne ciekawostki z przedszkola przynosi, zresztą ja też co chwila smarkam i gardło boli bleee

Napisane przez LuckyLove

Ja od poczatku kapie M, przez pierwsze dni pomagal mi tz, trzymal malego albo cos mi podawal jak trzeba bylo a potem to ja juz sama jak nabralam sily..tz nigdy jeszcze nie kapal go :p

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------

Qrde to ulewanie.. :/ czy to zle? czasem zaraz po karmieniu tak sie dzieje, czasem pozniej ale wtedy to taki juz kwasny w zapachu i grudkowaty pokarm, czas jest tego mega duzo, czasem malo .. no juz nie wiem :/

Od jutra nie jem slodyczy . Czuje sie jak Qpa ! Mam tyle swietnych ciuchow do ktorych sie nie mieszcze czas zabrac sie za siebie !

ulewanie normalne, do roku nawet i dłużej czasem
starszy syn bardzo dużo ulewał, chlustało i długo bo nawet jak jadł gęste pokarmy tak do ok roku faktycznie, okropne to jest

co do kąpieli to od początku kąpię sama, mąż ogarnia starszego w tym czasie, zresztą jego kąpał codziennie od urodzenia i tak zostało

no i dołączam do niejedzących słodyczy !!! kilka dni już wytrzymałam ale jutro zjem jakieś ciacho weselne

Napisane przez ruskaa

Dziekuje


60ml mleka a ile lyzeczek kaszki dalas?
Bo na opak.pisze 200ml mleka i ok 6lyzeczek ale na poczatek tyle nie zje a uciagnac tyle na raz bd ciezko.


Umieraaaaaaaania ciag dalszy...
Wolalabym miec marude niz zdychac z katarek,zatkanym nosem, goraczku, nolen gardla i kaszlem :/
Aaa i do tego mam marude dzis...dziasla cos spuchniete...
I dzis mi ulewal duzo a nigdy tak nie bylo..

może ząbek będzie, mój starszy wymiotował przy ząbkowaniu
no i zdrówka !

Napisane przez majaa86

Dziewczyny czy takim pokasływaniem na siłe jakby udawanym suchym mam się przejmować? Bo mały wczoraj z kilka razy i dziś rano też kilka razy tak coś pokasłuje jak na siłe jakby..??

i proszę wklejcie link do tego polecanego inhalatora nebulizatora czy jakoś tak

trzeba się przygotować

mój też tak robi, wydaje mi się że dziecko nauczyło się czegoś nowego i udoskonala temat czyli dodał coś do repertuaru pisków i pokrzykiwań

a mój starszy syn pierwszy raz w życiu jadł lizaka dwa dni temu, w przedszkolu rozdawali na dzień chłopaka

[LuckyLove]

No chyba padne
Ja tu mam wprowadzone embargo na słodycze a mąż mi przyniósł całą reklamówkę słodyczy

[Crumble]

U nas noc tez taka se... Dlugo go usypialisny, przed polnoca ryk bo glodny- to od kulku dni standard... Potem 3.30 i sie krecil strasznie od tej godziny ale spal...

Napisane przez mimi_77

Dziewczyny moge juz stosowac tampony?

Ja stosuje, nawet sie nie zastanawialam cy moge :p

Napisane przez loluska

Emilka
jak to? zawsze tż kąpał? why?

U nas tez tz kapie ja nigdy jeszcze a juz prawoe 6 msc

Napisane przez truskawkaxx

Mam chyba początki depresji po porodowej. Tylko coś późno przyszła. Idę się mężowi wyplakac w rękaw

Co sie dzieje?

Napisane przez LuckyLove

Czy wasze dzieci ulewaja? Wydaje mi sie ze M,.zwraca wszystko co zje. I to nie tak ze sie mu leje z buzi tylko tak nagle az na odleglosc . Nazwalabym to chyba wymiotami nawet ?

Michalek sporo ulewal, potem odstawilam nabial i jakby ulewa mniej. Dzis pierwsza kawa z mlekiem od dwoch tyg, zobaczmy czy bedzie bardziej ulewal. Teraz on od razu na brzuszek sie kladzie to nie dziwota ze mu wyleci. Ale nam pediatra kazala podawac cos na to ulewania a jak nie przejdzie to ph metroa czy cos

Napisane przez majaa86

ostatnio przeczytalam w poradniku o zdrowiu ze przy kp zadne diety nie sa wskazane,bo pokarm musi byc pelnowartosciowy..nom..ta kze ja sie wstrzymuje do czasu az maly lepiej bedzie jadl stale posilki..dzisiaj 60 ml kaszki ryzowej na mleku z holle zjadl..opornie ale zjadl..

Ale dieta to tez zdrowe odzywianie! Ja tam jetem na doecie od kilku lat:p

Napisane przez LuckyLove

Ja od poczatku kapie M, przez pierwsze dni pomagal mi tz, trzymal malego albo cos mi podawal jak trzeba bylo a potem to ja juz sama jak nabralam sily..tz nigdy jeszcze nie kapal go :p

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------

Qrde to ulewanie.. :/ czy to zle? czasem zaraz po karmieniu tak sie dzieje, czasem pozniej ale wtedy to taki juz kwasny w zapachu i grudkowaty pokarm, czas jest tego mega duzo, czasem malo .. no juz nie wiem :/

---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 23:03 ----------

*# Czy moge np zrobic jablka na parze zblendowac i dac do sloikow i zapasteryzowac ???# *

---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 23:08 ----------

Ruska zdrowiej !!

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:09 ----------

Od jutra nie jem slodyczy . Czuje sie jak Qpa ! Mam tyle swietnych ciuchow do ktorych sie nie mieszcze czas zabrac sie za siebie !

Lepiej powiedziec lekarzowi o tym ulewaniu...

[jagodowa07]

Mam nadzieję że nie zapeszę ale właśnie dziecko samo usnęło mi w łóżeczku Fakt że go chwilę pobujałam, przytuliłam, wyciszyłam i jak już patrzył tak daleko nie wiadomo gdzie to go do łóżeczka. Pokręcił się chwilę ze smokiem i pieluchą i zasnął
oby tylko przy następnym usypianiu nie zrobił awantury no i liczę na to że usypiania w łóżeczku powolutku da się nauczyć

[ruskaa]

Napisane przez Baset

zdrówka

Napisane przez Santilia

u Nas raczej nie ulewa. sporadycznie mu się zdarza.

Ruska, Ty zdrowiej kobieto!

mamo, padam na twarz. dzisiaj mamy dzien świnki, Michał usnął bez kąpieli ;]

a ja już w tym czasie przygotowałam Mu kilka słoiczków, upiekłam ciasto i rozpakowałam zakupy, bo wieczorkiem była dostawa z tesco :P
i w ogóle.. otwierają mi pod nosem duże tesco, zbankrutuję jak będzie stoisko F&F
na razie matka wariatka wygrywa coraz to nowe aukcje na allegro, czekam na 5 przesyłek + 3 aukcje jeszcze muszę wygrać

no kurde staram się :P
ja też ciągle kupuję i zamawiam

Napisane przez LuckyLove

[/COLOR]Ruska zdrowiej !!

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:09 ----------

Od jutra nie jem slodyczy . Czuje sie jak Qpa ! Mam tyle swietnych ciuchow do ktorych sie nie mieszcze czas zabrac sie za siebie !

za postanowienie!

Napisane przez mykofenolan mofetilu

U nas Zo też dużo ulewa....

Ruśka trzymaj się i zdrowiej szybko! współczuję, przechodziłam to niecałe dwa tygodnie temu, jeszcze Z miała dzień marudy i od ciągłego siedzenia u mnie na rękach się zaraziła, dopiero tak naprawdę od 2 dni nie ma kataru



Chyba widziałam dziś Tomy w Tesco? Ale nic nie wiem na ich temat...
W ogóle to w tesco były super promocje na zabawki, ale niestety żadna dla nas się nie nadawała - mata FP za 8 dych, karuzelki po 70zł, bujaczki, no ogólnie wszystkie takie duże zabawki przecenione o 50%.

Za to obkupiłam Zo w sukienki na lato, bo były przeceny na fajne rzeczy. A we wtorek ją obkupiłam w h&m jeszcze czekam na promocje w lidlu, takie te grubsze sweterki fajnie wygladaja na zdjeciach, musze jej kupić, jak będą ok

---------- Dopisano o 23:33 ---------- Poprzedni post napisano o 23:23 ----------

a donoszę jeszcze, że słoiczki owocowe (deserki) gerber w tesco w promocji 6 w cenie 4 czyli po ok 2zł/szt.

kuźwa masakra nie :/ u nas chyba zęby i marudzi a ja nie chcę go brać żeby się nie zaraził

no nie!! jadę do tesco obczaić zabawki
i ubranka

Napisane przez pani_pierozkowa

dieta nie jest może wskazana, ale zdrowe odżywianie jak najbardziej, a to też pomaga w zrzucaniu wagi ale dla mnie to też trochę głupoty, przykładowo weźmy mój dzisiejszy dzień, wyszłam z domu o 9:30 wróciłam o 17 cały dzień przeżyłam na misce owsianki i kubku kawy i od narodzin Młodego miałam mnóstwo takich dni, i Młody bardzo dobrze przecież przybiera, jest na 75 centylu

Ruska - zdrówka!!!


U Nas bez większych zmian, Młody trochę się wścieka ostatnio ale nie jest to nic nie do opanowania
Byłam dzisiaj na sesji zdjęciowej dla Krainy Mlekiem i Miłością płynącej, z niecierpliwością czekam na efekty

mi się prawie codziennie takie dni zdarzają, że zjem ok 9-11 śniadanie np owsiankę lub manne i do 17 nic nie jem... a nawet głodna nie jestem albo zjem w między czasie jogurt a mleka dużo tylko przez takie coś jestem chora tak czuję :/ a witamin żadnych nie biorę... teraz kupię coś... olej z wątroby rekina można przy kp ?
lub co polecacie ?

też miałam iść na tą sesję ale wyszło jak wyszło

Napisane przez Anol

U mnie tż kilka razy ostatnio kąpał ale jakoś tak nie wiem... nie delikatnie i nie uważał więc ja wolę to robić.
Z ulewaniem jest tak samo, raz dużo raz mało albo nic. Dzisiaj lało się jej z buzi jakby wodą może to tyle śliny. 2 razy tyle tego było ze się ksztusiła.






Maluchy zabierają nam wszystko co potrzebują i to nie one ucierpią jak będziemy na owsiance i kawie a niestety my same. Staram się brać witaminy bo też nieraz tak mam ze żołądek tylko o śniadaniu do późna, ale nie zawsze wychodzi :P

no właśnie a później są takie chorowitki jak ja :P

Napisane przez majaa86

Dziewczyny czy takim pokasływaniem na siłe jakby udawanym suchym mam się przejmować? Bo mały wczoraj z kilka razy i dziś rano też kilka razy tak coś pokasłuje jak na siłe jakby..??

i proszę wklejcie link do tego polecanego inhalatora nebulizatora czy jakoś tak

trzeba się przygotować

mój codziennie tak kaszle a teraz to już cały czas wymuszacz jeden teraz to już nawet się boję, że to na prawdę skoro ja chhora

Napisane przez karol_ak

hej

mieliśmy kiepskie dni, nocki nie przespane, ledwo żyję eh
młody ma katar znowu, ale on to średnio raz w miesiącu ma bo starszy różne ciekawostki z przedszkola przynosi, zresztą ja też co chwila smarkam i gardło boli bleee



ulewanie normalne, do roku nawet i dłużej czasem
starszy syn bardzo dużo ulewał, chlustało i długo bo nawet jak jadł gęste pokarmy tak do ok roku faktycznie, okropne to jest

co do kąpieli to od początku kąpię sama, mąż ogarnia starszego w tym czasie, zresztą jego kąpał codziennie od urodzenia i tak zostało

no i dołączam do niejedzących słodyczy !!! kilka dni już wytrzymałam ale jutro zjem jakieś ciacho weselne





może ząbek będzie, mój starszy wymiotował przy ząbkowaniu
no i zdrówka !



mój też tak robi, wydaje mi się że dziecko nauczyło się czegoś nowego i udoskonala temat czyli dodał coś do repertuaru pisków i pokrzykiwań

a mój starszy syn pierwszy raz w życiu jadł lizaka dwa dni temu, w przedszkolu rozdawali na dzień chłopaka

no właśnie też tak myślę, bo dziąsełka spuchnięte, ślini się i do buzi wszystko pakuję a np za chwilę się denerwuję i ryk..

kurde katar to jest masakra...a u dzieci to już w ogóle

u nas na szczęście nocki teraz ok zasypia o 20 ale już nie przy cycu (od 2 dni) ale odkładam do łóżeczka i zasypia pierwsza pobudka 1-2 później o 5 i o 7 i dosypiamy do 9-10 więc luz.

dzisiaj już wychodzę z domu bo wczoraj w nogach siły nie miałam i nie wyszłam... pojedziemy na zakupy ciuchowe i warzywka na słoiki i w weekend znowu coś zrobię.

[ruskaa]

Napisane przez LuckyLove

No chyba padne
Ja tu mam wprowadzone embargo na słodycze a mąż mi przyniósł całą reklamówkę słodyczy

czy znaczy, że super wyglądasz i masz jeeeeść słodycze


Mój robaczek już taki marudny bidula był więc wózek do domu i usnął w 5 min ( napomknę, że oduczyłam go usypiania na rękach dla mnie , mąż go tak usypiał a młody się przyzwyczaił ale matka powiedziała STOP KURNA! młody jest za ciężki no i usypia teraz albo w wózku, foteliku lub łóżecku
dałam go na taras i śpi już godzinę a ja leżę i odpoczywam buszując na allegro

[truskawkaxx]

Powiem wam ze ciężkie dni psychicznie mam ostatnio. Czuję się przytloczona szczególnie ze mała tylko przy mnie się uspokaja i tylko na moich rękach. Śni mi się po nocach ze znowu jestem E ciąży i zaczynam płakać w tym śnie ze nie chce ze absolutnie. Ze z dwójką sobie już zupełnie nie poradzę .

Robię też dużo rzeczy przy małej mechanicznie. Bo muszę. Brakuje mi cierpliwości. Wczoraj miałam moment ze ja placzaca odłożyłam do łóżeczka i po prostu na 5 minut wyszłam bo miałam wrażenie że wybuchne albo udusze się od tlumionych emocji albo jedno i drugie.

Kocham ją I z jednej strony nie wyobrażam sobie jej nie mieć a z drugiej strony marzę by choć na jeden dzień i wieczór zniknęła

Mam wrażenie że nigdy już nie odzyskam swojego życia i siebie. I czuję do siebie wstręt za te wszystkie myśli.

[niunia1303]

Hej byliśmy na szczepieniu Oliwka trochę popłakała ale już jej przeszło😀za to na początku była bardzo wesoła śmiała się do wszystkich nawet jak pani doktor ją badał na golasa😀waży 6870 kg i niby mierzy 64 cm ale jakieś to chyba zakłamane bo ubranka na 68 ma na styk więc niewiem o co kaman😀

Rozmawiałam o rozszerzaniu diety i mamy podejść do tego bardziej na luzie czyli wprowadzać powoli wszystko mogę już do zupki jarzynowki dodać mięsko co zrobię jutro bo dziś gotuje młodej brokuł ziemniaczka pietruszkę i marchewkę i dodam oliwę i dziś tez zamiast mleczka z butli dostanie pierwszy raz kaszkę😀

Wysłane z mojego D5103 przy użyciu Tapatalka

[ruskaa]

Napisane przez truskawkaxx

Powiem wam ze ciężkie dni psychicznie mam ostatnio. Czuję się przytloczona szczególnie ze mała tylko przy mnie się uspokaja i tylko na moich rękach. Śni mi się po nocach ze znowu jestem E ciąży i zaczynam płakać w tym śnie ze nie chce ze absolutnie. Ze z dwójką sobie już zupełnie nie poradzę .

Robię też dużo rzeczy przy małej mechanicznie. Bo muszę. Brakuje mi cierpliwości. Wczoraj miałam moment ze ja placzaca odłożyłam do łóżeczka i po prostu na 5 minut wyszłam bo miałam wrażenie że wybuchne albo udusze się od tlumionych emocji albo jedno i drugie.

Kocham ją I z jednej strony nie wyobrażam sobie jej nie mieć a z drugiej strony marzę by choć na jeden dzień i wieczór zniknęła

Mam wrażenie że nigdy już nie odzyskam swojego życia i siebie. I czuję do siebie wstręt za te wszystkie myśli.

Nie wiem co Ci doradzić, bo ja mimo, że mały czasem daję w kość i traciłam cierpliwość w środku to nigdy tak nie pomyślałam.
Może faktycznie depresja Cię złapała.. wiesz różne są dzieci jedne grzeczne, które zajmują się sobą a inne diabełku lub dzieci "rączkowe" które potrzebują duuuużo uwagi i miłości
Ja byłam ponoć okropnym dzieckiem nic tylko ryczałam, to nie tamto nie, ryk, jeść nie, jeść tak duuużo itp nikt ze mną nie chciał siedzieć ( z rodziny) zawsze mówili, że wolą iść za mamę do pracy byleby nie siedzieć ze mną
tata wywalony po pracy wracał w nocy a wstawał np na 5 do pracy i musiał mnie autem lub wózkiem po polu wozić bo inaczej się darłam Więc myślę, że tak źle nie masz trzeba to przetrwać i będzie super poproś męża żżeby został z małą a Ty idź na zakupy lub spacer i odpocznij.

Napisane przez niunia1303

Hej byliśmy na szczepieniu Oliwka trochę popłakała ale już jej przeszło😀za to na początku była bardzo wesoła śmiała się do wszystkich nawet jak pani doktor ją badał na golasa😀waży 6870 kg i niby mierzy 64 cm ale jakieś to chyba zakłamane bo ubranka na 68 ma na styk więc niewiem o co kaman😀

Rozmawiałam o rozszerzaniu diety i mamy podejść do tego bardziej na luzie czyli wprowadzać powoli wszystko mogę już do zupki jarzynowki dodać mięsko co zrobię jutro bo dziś gotuje młodej brokuł ziemniaczka pietruszkę i marchewkę i dodam oliwę i dziś tez zamiast mleczka z butli dostanie pierwszy raz kaszkę😀

Wysłane z mojego D5103 przy użyciu Tapatalka

ja czekam na męża i jedziemy po warzywka


Moje robaczki spały 2,5h w domu w wózku tzn półtorej h na tarasie a później w domu
a ja leżałam duą do góry

[SzaraaMyszka]

Dziewczyny kupiłam słoiczki i mam marchewkę, ziemniaki i dynie poproszę o napisanie co z czym i najlepiej w jakich proporcjach

[Baset]

Napisane przez truskawkaxx

Powiem wam ze ciężkie dni psychicznie mam ostatnio. Czuję się przytloczona szczególnie ze mała tylko przy mnie się uspokaja i tylko na moich rękach. Śni mi się po nocach ze znowu jestem E ciąży i zaczynam płakać w tym śnie ze nie chce ze absolutnie. Ze z dwójką sobie już zupełnie nie poradzę .

Robię też dużo rzeczy przy małej mechanicznie. Bo muszę. Brakuje mi cierpliwości. Wczoraj miałam moment ze ja placzaca odłożyłam do łóżeczka i po prostu na 5 minut wyszłam bo miałam wrażenie że wybuchne albo udusze się od tlumionych emocji albo jedno i drugie.

Kocham ją I z jednej strony nie wyobrażam sobie jej nie mieć a z drugiej strony marzę by choć na jeden dzień i wieczór zniknęła

Mam wrażenie że nigdy już nie odzyskam swojego życia i siebie. I czuję do siebie wstręt za te wszystkie myśli.

wiekle razy mam podobnie. czasem mam wrażenie, że nigdy z tego dołka nie wyjdę, ale nie o mnie.
wiem, że masz cudownego męża, porozmawiaj z Nim, powiedz mu swoje obawy, tak jak mówi Ruśka, poroś go o zostanie z Małą, a Ty wyjdź gdzieś z koleżankami, pójdź na zakupy, do kawiarni albo nawet na drinka
to jest potrzebne, musisz się gdzieś wyrwać
myślę, że Ttwój mąż Cię wysłucha, doradzi pomoże. z tego co czytam możesz na niego liczyć
Martwię się o Ciebie


ja wiele razy myślę, że Mała mnie ogranicza... a potem nagle myślę, że bez niej byłoby mi źle...
do tego mąż wziął tacuerzyński... myślałam, że jest to po to by mi pomóc, a jak zwykle sama, bo zachciało mu się zrywania trawnika...
obiecał, że pójdziemy na spóźnioną kolacje rocznicowa... nie doczekałam się. boli mnie to, że obiecuje a potem zapomina.
a ja marze by wbić się w kieckę i szpilki ...

jedyny plus, że teściowa się poprawiła... po wczorajszym odcinku Przyjaciółek, który razem oglądaliśmy, wiele rzeczy do niej dotarło.

[mykofenolan mofetilu]

Mamy problem z jedzeniem.... Młoda wpada w taką rozpacz, jak marchewka się kończy, że nie wiem co z nią zrobić. Dopiero drugi dzień daję jej marchewkę, ale dziś to było jakieś 40 gram, myślę, że zjadłaby cały słoik. Dać jej??!!
Ma 4,5 mca, tylko kp. Ale takich spazmów to jeszcze nie było. Szczepienia lepiej znosi niż koniec jedzenia.

[pani_pierozkowa]

Napisane przez jagodowa07

Ulewają, i to całkiem sporo czasami, ale to różnie - czasem ma dni że w ogóle, czasem od razu po karmieniu, czasem chlusta całkiem dużo, albo takim serkiem, np. jak się bawi na macie, kręci to mu z buźki leci Tez się martwiłam, ale przybiera ładnie, nic mu nie jest a tu dziewczyny pisały że to normalne



O to dzięki, lecę do biedronki dziś. Chociaż ja biedronki nie lubią bo tam wiecznie tak ciasno i pełno babek z tymi wózeczkami swoimi, nie idzie wyminąć



A co to za zdjęcia, jakieś akcje czy trzeba się umawiać?

U nas tez jakaś nocka kiepska, mały się często budził na jedzenie, no ale pospaliśmy do 9, ale tak czy inaczej padam

Wejdź sobie na tą stronę http://www.mlekiemimiloscia.pl/, tam na mapie można znaleźć fotografów którzy biorą udział w akcji, skontaktuj się z którymś, ja to dokładnie nie wiem jak to wygląda bo byłam z koleżanką i to ona odnalazła event

Napisane przez truskawkaxx

Powiem wam ze ciężkie dni psychicznie mam ostatnio. Czuję się przytloczona szczególnie ze mała tylko przy mnie się uspokaja i tylko na moich rękach. Śni mi się po nocach ze znowu jestem E ciąży i zaczynam płakać w tym śnie ze nie chce ze absolutnie. Ze z dwójką sobie już zupełnie nie poradzę .

Robię też dużo rzeczy przy małej mechanicznie. Bo muszę. Brakuje mi cierpliwości. Wczoraj miałam moment ze ja placzaca odłożyłam do łóżeczka i po prostu na 5 minut wyszłam bo miałam wrażenie że wybuchne albo udusze się od tlumionych emocji albo jedno i drugie.

Kocham ją I z jednej strony nie wyobrażam sobie jej nie mieć a z drugiej strony marzę by choć na jeden dzień i wieczór zniknęła

Mam wrażenie że nigdy już nie odzyskam swojego życia i siebie. I czuję do siebie wstręt za te wszystkie myśli.

Jak Julek dostaje szału ze zmęczenia i żadna metoda usypiania nie działa a czuję że zaraz oszaleję to też wychodzę, lepiej że wyszłaś niż nawrzeszczałaś na nią, nie wiem czy Wam tu pisałam jak to pierwszy raz sama pojechałam samochodem więc mega stres i jak miałam ruszać do domu to dostał szału strasznego darł się nie do uspokojenia.... I normalnie naklęłam na niego, powiedziałam "Czego ☠☠☠☠a tak wrzeszczysz" bo też wysiadłam nerwowo. Jesteśmy tylko ludźmi.
Też mi się marzy czasem wyjść na 24 godziny, spotkać ze znajomymi, zjeść obiad bez stresu że Mały się zaraz robeczy, upić się - jesteśmy młodymi kobietami i wiadomo że czasem tęsknimy za naszym życiem a dziecko co tu ukrywać to jednak duże ograniczenie, zwłaszcza tak małe dziecko. Nie dręcz się tym

[LuckyLove]

Pilne. No moge te jablka na parze zrobic i zblendowac do sloiczkow ?? Heeeelp me

[karol_ak]

Napisane przez mykofenolan mofetilu

Mamy problem z jedzeniem.... Młoda wpada w taką rozpacz, jak marchewka się kończy, że nie wiem co z nią zrobić. Dopiero drugi dzień daję jej marchewkę, ale dziś to było jakieś 40 gram, myślę, że zjadłaby cały słoik. Dać jej??!!
Ma 4,5 mca, tylko kp. Ale takich spazmów to jeszcze nie było. Szczepienia lepiej znosi niż koniec jedzenia.

u nas było to samo, teraz dostaje cały słoik, ale my na mm już całkiem
to tak jeśli ci zależy na karmieniu piersią to nie spiesz się z rozszerzaniem i nawet może się wstrzymaj jeszcze bo za chwilę Zosia będzie wolała inne jedzenie niż pierś
a jeśli ci to nie przeszkadza i chcesz rozszerzać już to daj jej zjeść ile chce, cały słoik - proszę bardzo


lucky nie pomogę bo ja nieperfekcyjna pani domu i się nie znam

truskawka nie zadręczaj się, myślę że wiele matek tak myśli i czuje, ja marzę o dniu tylko dla siebie, ciągle tylko mamusiu mamo mamusiu mami - cudne to ale chciałabym czasem odpocząć młodszy też nie zostanie z nikim bo płacze, dopiero jak mnie widzi to się uspokaja
wystarczyłby mi jeden dzień wolnego od dzieci i już nie wiedziałabym co ze sobą zrobić nie mam nikogo na miejscu żeby zajął się dziećmi a ja mogłabym chociaż na zakupy sama pojechać, więc jak zostawiam dziecko u dziadków od wielkiego święta to mi pusto ale tak, bywam zmęczona i tracę cierpliwość, i też wolę odłożyć do łóżeczka i iść puknąć się w łeb niż nakrzyczeć czy coś na dziecko
no i świata poza moimi chłopakami nie widzę, ale zaczynam marzyć o powrocie do pracy i jakiegoś życia społecznego, także odliczam dni niech ten Wojtek jeszcze trochę podrośnie i pójdzie do żłobka
dość fajna książka " Macierzyństwo - non fiction " przeczytaj rozerwiesz się




aaaaa zapomniałabym jagodowa super brawa za zasypianie w łóżeczku i powodzenia oby tak dalej !

[moniisia90]

Myko - ja bym zrobila tak jak Karolak napisala

[maartussss]

Hej hej hej!

Baset-a używasz tego Sutriconu? Bo ja zupełnie zapomnialam o smarowaniu po powrocie z tej urologii.

U nas kąpiel to od zawsze był męża obowiązek. Ale teraz to zazwyczaj on kąpie Kubę, a ja Franka.

Truskawka - popieram dziewczyny. Porozmawiaj z mężem czy mógłby np jeden dzień z Małą posiedzieć a Ty byś poszła gdzieś na zakupy, do kosmetyczki, do sauny.. Cokolwiek. Troche sie odprezysz. To tak jest, że czasami nerwy nam puszczają, szczególnie kiedy dzieciaki mają złe dni, a my już padamy ze zmęczenia. Mi też przez głowę przechodzi milion myśli bo jestem bardzo zmęczona wszystkim, a Franuś ostatnio daje popalić.. Ale potem patrzę na te dzieciaki jak się pięknie uśmiechają i jaka miłość z ich oczu bije i się od razu uspokajam. Nie wyobrażam sobie życia bez nich.

[olimpia2009]

Truskawka dziewczyny dobrze pisza

ja wczoraj poklocilam sie ze starym powinnam wrocic do pracy od czerwca ale nie mam z kim zostawic dzieci....on wymysil ze z jego matka...ale sie wscieklam....wszystkko mu na jej temat wygarnelam.....na sam koniec powiedzialam mu ze jego matka jest wredna stara jedza
na moje pytanie ile razy jego rodzice widzieli alexa odpowiedzial ze to nie wazne (wcale nie widzieli) ja mu powiedzialam ze niezobacza ani olimpii ani alexa
kurde tylko nue wiem co z praca.....pasowaloby wrocic....

[Santilia]

Truskawka, dziewczyny dobrze piszą! Ja nie raz miałam myśli, że mam dość.. ale jak tylko spojrzę na M. to zaraz klepię się w czoło, jak w ogóle moge dopuszczać do siebie takie myśli. Masz męża, który Ci pomaga i Cię wspiera.
ja czasami najchętniej wyszłabym chociażby przed blok i popatrzyła w niebo, a niestety jest du.pa bo od rana do nocy siedzę sama z Małym. TŻ wraca dopiero o 20 na kąpiel, więc po karmieniu mam chwilę żeby odetchnąć. i nie raz, nie pięć miałam wyrzuty sumienia, że kładłam Małego na matę a ja robiłam coś, co mogłam zrobić, gdy on spał.. ale ostatnio wychodzę z założenia, że zwariuję, jak będę tylko myśleć, co muszę zrobić w domu, czy posprzątać, czy poprasować, czy ugotować.
wyrwij się z domu chociaż na 2h, zapisz na jakieś ćwiczenia. ja po caluśkim dniu gdzie nie mam żadnej pomocy, zamierzam jeszcze chodzić na fitness, najwyżej będę miała sińce pod oczami

[mykofenolan mofetilu]

Napisane przez karol_ak

u nas było to samo, teraz dostaje cały słoik, ale my na mm już całkiem
to tak jeśli ci zależy na karmieniu piersią to nie spiesz się z rozszerzaniem i nawet może się wstrzymaj jeszcze bo za chwilę Zosia będzie wolała inne jedzenie niż pierś
a jeśli ci to nie przeszkadza i chcesz rozszerzać już to daj jej zjeść ile chce, cały słoik - proszę bardzo


lucky nie pomogę bo ja nieperfekcyjna pani domu i się nie znam

truskawka nie zadręczaj się, myślę że wiele matek tak myśli i czuje, ja marzę o dniu tylko dla siebie, ciągle tylko mamusiu mamo mamusiu mami - cudne to ale chciałabym czasem odpocząć młodszy też nie zostanie z nikim bo płacze, dopiero jak mnie widzi to się uspokaja
wystarczyłby mi jeden dzień wolnego od dzieci i już nie wiedziałabym co ze sobą zrobić nie mam nikogo na miejscu żeby zajął się dziećmi a ja mogłabym chociaż na zakupy sama pojechać, więc jak zostawiam dziecko u dziadków od wielkiego święta to mi pusto ale tak, bywam zmęczona i tracę cierpliwość, i też wolę odłożyć do łóżeczka i iść puknąć się w łeb niż nakrzyczeć czy coś na dziecko
no i świata poza moimi chłopakami nie widzę, ale zaczynam marzyć o powrocie do pracy i jakiegoś życia społecznego, także odliczam dni niech ten Wojtek jeszcze trochę podrośnie i pójdzie do żłobka
dość fajna książka " Macierzyństwo - non fiction " przeczytaj rozerwiesz się




aaaaa zapomniałabym jagodowa super brawa za zasypianie w łóżeczku i powodzenia oby tak dalej !

Napisane przez moniisia90

Myko - ja bym zrobila tak jak Karolak napisala

Dzięki dziewczyny to się wstrzymam do poniedziałku i zapytam pediatry.

[scotasia]

Myko chciałabym mieć taki problem z jedzeniem, jak Ty.. Moja pluła marchewką, dziś dostała marchewkę z ziemniakiem i normalnie się wkurzała Odtrącała łyżkę Mam nadzieję, że po prostu jest dla niej za wcześnie. Ale jestem trochę przerażona, bo słoiczki są be, butelka jest be. Tylko cyc jest fajny A Twoja Zosia butelkę załapała??

Truskawka trzymaj się. Dziewczyny już wszystko napisały... Porozmawiaj z mężem, niech Cię trochę odciąży.

[xhankax]

Napisane przez scotasia

Myko chciałabym mieć taki problem z jedzeniem, jak Ty.. Moja pluła marchewką, dziś dostała marchewkę z ziemniakiem i normalnie się wkurzała Odtrącała łyżkę Mam nadzieję, że po prostu jest dla niej za wcześnie. Ale jestem trochę przerażona, bo słoiczki są be, butelka jest be. Tylko cyc jest fajny A Twoja Zosia butelkę załapała??

Truskawka trzymaj się. Dziewczyny już wszystko napisały... Porozmawiaj z mężem, niech Cię trochę odciąży.

Widzę, że idziemy równo z problemami :-D daj znać jak wymyślisz jakiś patent żeby oderwać dziecie od piersi ;-)

[SzaraaMyszka]

Napisane przez SzaraaMyszka

Dziewczyny kupiłam słoiczki i mam marchewkę, ziemniaki i dynie poproszę o napisanie co z czym i najlepiej w jakich proporcjach

Nikt mi nie pomoże?

[moniisia90]

Szara ja bym pomogła ale jeszcze nic nie gotowalam wiec sie nie znam Czytałam tylko ostatnio ze ziemniaki lepiej gotowac na bieżąco i ... Takze ja bym na twoim miejscu zrobila chyba każde warzywko osobno i mieszała przed podaniem :nowiem: A proporcje... Poczytaj w necie, sporo tego jest z tego co się zdążyłam zorientować

---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:30 ----------

Fajne przepisy są. Na netmama i na mamachef

[jagodowa07]

Napisane przez truskawkaxx

Powiem wam ze ciężkie dni psychicznie mam ostatnio. Czuję się przytloczona szczególnie ze mała tylko przy mnie się uspokaja i tylko na moich rękach. Śni mi się po nocach ze znowu jestem E ciąży i zaczynam płakać w tym śnie ze nie chce ze absolutnie. Ze z dwójką sobie już zupełnie nie poradzę .

Robię też dużo rzeczy przy małej mechanicznie. Bo muszę. Brakuje mi cierpliwości. Wczoraj miałam moment ze ja placzaca odłożyłam do łóżeczka i po prostu na 5 minut wyszłam bo miałam wrażenie że wybuchne albo udusze się od tlumionych emocji albo jedno i drugie.

Kocham ją I z jednej strony nie wyobrażam sobie jej nie mieć a z drugiej strony marzę by choć na jeden dzień i wieczór zniknęła

Mam wrażenie że nigdy już nie odzyskam swojego życia i siebie. I czuję do siebie wstręt za te wszystkie myśli.

Truskawka, kobieto dziewczyny już wszystko napisały Mi też zdarzają się takie gorsze chwile, każdej lub prawie każdej mamusi, idealne macierzyństwo istnieje tylko serialach, a i to nie zawsze.
Poproś męża żeby w weekend (czy wtedy kiedy ma wolne) zajął się Oliwką tak na 100%, ty ogarnij tylko karmienie. W przerwie wyjdź do sklepu, pobiegaj, na spacer, basen - cokolwiek, żeby odpocząć od przewijania, usypiania, noszenia, tak że aż się stęsknisz za tym . Tatuś na pewno sobie poradzi, nawet jeśli nie tak doskonale jak mama - małej nic nie będzie a ty odetchniesz

Napisane przez niunia1303

Hej byliśmy na szczepieniu Oliwka trochę popłakała ale już jej przeszło��za to na początku była bardzo wesoła śmiała się do wszystkich nawet jak pani doktor ją badał na golasa��waży 6870 kg i niby mierzy 64 cm ale jakieś to chyba zakłamane bo ubranka na 68 ma na styk więc niewiem o co kaman��

Rozmawiałam o rozszerzaniu diety i mamy podejść do tego bardziej na luzie czyli wprowadzać powoli wszystko mogę już do zupki jarzynowki dodać mięsko co zrobię jutro bo dziś gotuje młodej brokuł ziemniaczka pietruszkę i marchewkę i dodam oliwę i dziś tez zamiast mleczka z butli dostanie pierwszy raz kaszkę��

Wysłane z mojego D5103 przy użyciu Tapatalka

dla Oliwki za wagę, dzielna z niej dziewczyna!
A co tego mierzenia - oni po urodzeniu mierzą razem z główkę, potem już tak na prosto i wychodzą jakieś dziwne rzeczy, też tego nie rozumiem

Napisane przez Baset

wiekle razy mam podobnie. czasem mam wrażenie, że nigdy z tego dołka nie wyjdę, ale nie o mnie.
wiem, że masz cudownego męża, porozmawiaj z Nim, powiedz mu swoje obawy, tak jak mówi Ruśka, poroś go o zostanie z Małą, a Ty wyjdź gdzieś z koleżankami, pójdź na zakupy, do kawiarni albo nawet na drinka
to jest potrzebne, musisz się gdzieś wyrwać
myślę, że Ttwój mąż Cię wysłucha, doradzi pomoże. z tego co czytam możesz na niego liczyć
Martwię się o Ciebie


ja wiele razy myślę, że Mała mnie ogranicza... a potem nagle myślę, że bez niej byłoby mi źle...
do tego mąż wziął tacuerzyński... myślałam, że jest to po to by mi pomóc, a jak zwykle sama, bo zachciało mu się zrywania trawnika...
obiecał, że pójdziemy na spóźnioną kolacje rocznicowa... nie doczekałam się. boli mnie to, że obiecuje a potem zapomina.
a ja marze by wbić się w kieckę i szpilki ...

jedyny plus, że teściowa się poprawiła... po wczorajszym odcinku Przyjaciółek, który razem oglądaliśmy, wiele rzeczy do niej dotarło.

Kochane Przyjaciółki I oby do teściowej dotarło tak na dłużej to wszystko
Tak w ogóle na ipli jest nowy odcinek

Napisane przez SzaraaMyszka

Nikt mi nie pomoże?

Ja robiłam wszystko osobno - mam zamrożoną marchewkę, dynię, i potem będę mieszać na bieżąco - np. dynia z ziemniakiem, marchewka z ziemniakiem, lub do jakiś zupek to dodawać można. A proporcje tak na oko myślę, żeby smakowało

[mykofenolan mofetilu]

Napisane przez scotasia

Myko chciałabym mieć taki problem z jedzeniem, jak Ty.. Moja pluła marchewką, dziś dostała marchewkę z ziemniakiem i normalnie się wkurzała Odtrącała łyżkę Mam nadzieję, że po prostu jest dla niej za wcześnie. Ale jestem trochę przerażona, bo słoiczki są be, butelka jest be. Tylko cyc jest fajny A Twoja Zosia butelkę załapała??

Truskawka trzymaj się. Dziewczyny już wszystko napisały... Porozmawiaj z mężem, niech Cię trochę odciąży.

Butelka i smoczek dalej fuj, choć do gryzienia i zabawy ok. Z łyżeczki pije codziennie rozrobione żelazo, aż się trzęsie z radości.
Scotasia i Hania:
A jak reaguje jak widzi was jedzacych? Bo moja jak jest na rękach jak coś jem lub piję to mało nie wyskoczy, aż wyrywa nam z rąk.
Może pokazujcie jakie to pycha? Nie wiem, nie mam pomysłu. Moja jest taka towarzyska, jak my jemy a ona siedzi w huśtawce to wygląda jakby chciała wstać i zjeść z nami.

Napisane przez SzaraaMyszka

Nikt mi nie pomoże?

Ja robiłam dynię osobno, ziemniaczki i marchew będę robić na bieżąco a nie masz gdzie trzymać warzyw czy chcesz mieć gotowe słoiczki na podorędziu, na wyjście czy coś?

[scotasia]

Napisane przez xhankax

Widzę, że idziemy równo z problemami :-D daj znać jak wymyślisz jakiś patent żeby oderwać dziecie od piersi ;-)

Uff a już myślałam, że tylko moja taka uparta

Napisane przez mykofenolan mofetilu

Butelka i smoczek dalej fuj, choć do gryzienia i zabawy ok. Z łyżeczki pije codziennie rozrobione żelazo, aż się trzęsie z radości.
Scotasia i Hania:
A jak reaguje jak widzi was jedzacych? Bo moja jak jest na rękach jak coś jem lub piję to mało nie wyskoczy, aż wyrywa nam z rąk.
Może pokazujcie jakie to pycha? Nie wiem, nie mam pomysłu. Moja jest taka towarzyska, jak my jemy a ona siedzi w huśtawce to wygląda jakby chciała wstać i zjeść z nami.

Agatka baaardzo się przyglądała, jak my jedliśmy. Dlatego też zdecydowałam już spróbować z rozszerzeniem diety. No nic, to dopiero początek, może się rozkręci
A podajesz też mleko łyżeczką? Zastanawiam się nad takim wynalazkiem http://www.smyk.com/nuby-butelka-sil...t-niemowlaka-p

SzaraMyszka my jak robiliśmy deserki to ściągnęliśmy proporcje ze składu gotowych słoiczków

[mykofenolan mofetilu]

Napisane przez scotasia

Uff a już myślałam, że tylko moja taka uparta

Agatka baaardzo się przyglądała, jak my jedliśmy. Dlatego też zdecydowałam już spróbować z rozszerzeniem diety. No nic, to dopiero początek, może się rozkręci
A podajesz też mleko łyżeczką? Zastanawiam się nad takim wynalazkiem http://www.smyk.com/nuby-butelka-sil...t-niemowlaka-p

No to może złapie przy drugim podejściu
Mleka nie próbowałam od ponad miesiąca- po prostu nigdzie nie wychodziłam, to nie było potrzeby, a że zamrożone mam tylko z pierwszego miesiąca, to ono się nie nadaje bo wtedy jadłam nabiał. Teraz miałam kryzys laktacyjny to nie było sensu odciągać żeby potem wylać. Więc ogólnie mleka dawno nie testowałam.
A ten patent z łyżeczką ekstra, kupię na pewno. Pytanie, czy uzbieram mleka na testy