Mężatki, co tam u Was słychać? cz.II

[Taverney]

malin, zdjęcia można zmniejszyć w picassa bez problemu, zaznacza się zdjęcie, potem PLIK ->EKSPORTUJ i zaznacza się ile ma mieć pikseli. Picassa jest darmowym programem google do ściągnięcia z internetu.
Malin, mówisz o wyjeździe do Paryża i Belgii? Kup sobie belgijskie trufle, najlepsze na świecie
a my czekamy na zdjęcia i ze ślubu i potem też z Waszej podróży.
natasha23, gratuluję, a co skończyłaś?

[kociulek]

Napisane przez Taverney

Kociulek, moje szkolenia potrwają 7 tygodni

Aaaa.. nie wiem czemu coś mi się ubzdurało, że tydzień
Faktycznie 7 tygodni to nie mało,ale zobaczysz, że szybko minie. Mamie na początku napewno będzie ciężko, bo to taka już nasza natura, że przeżywamy każde rozstanie. Bez teknoty też ciężko się obyć, ale tak jak napisała Hania, powroty później są takie piękne

Natasha, moje gratulacje Moja obrona jeszcze przede mną

Co do zmniejszania zdjęć to ja zawsze robię to następująco:
- otwieram zdjęcia za pomocą Microsoft Office Picture Manager (program ten powinien już być w komputerze)
- klikam Obraz i Zmień rozmiar...
- zaznaczam Wartość procentowa oryginalnej szerokości i wtsokości
- zmniejszam procenty zapisując je poprzez klikniecie w dyskietkę
- najeżdżając myszką na zdjęcie pokaże mi jego rozmiar

[malin30]

Napisane przez Taverney

malin, zdjęcia można zmniejszyć w picassa bez problemu, zaznacza się zdjęcie, potem PLIK ->EKSPORTUJ i zaznacza się ile ma mieć pikseli. Picassa jest darmowym programem google do ściągnięcia z internetu.
Malin, mówisz o wyjeździe do Paryża i Belgii? Kup sobie belgijskie trufle, najlepsze na świecie
a my czekamy na zdjęcia i ze ślubu i potem też z Waszej podróży.

Jak wybiorę zdjęcia, to je tu umieszczę. Może w tzw. międzyczasie uda się nam wyskoczyć na poprawkę sesji zdjęciowej.
, jedziemy najpierw do Paryża, a w drodze powrotnej zatrzymujemy się u ciotek męża w południowo-zachodniej części Belgii. W sumie półtora tygodnia zasłużonego urlopu. Oczywiście buzia uśmiecha mi się na samą myśl o Paryżu, paryskich lodach i belgijskich pralinach

[natasha23]

Napisane przez Taverney

natasha23, gratuluję, a co skończyłaś?

dzieki jestem pania magister farmacji

Napisane przez kociulek

Natasha, moje gratulacje Moja obrona jeszcze przede mną

dzieki nie przejmuj sie obrona - to tylko formalność- tak mi powiedziala pani promotor i moze dlatego bylo zero stresu

Napisane przez malin30

Jak wybiorę zdjęcia, to je tu umieszczę. Może w tzw. międzyczasie uda się nam wyskoczyć na poprawkę sesji zdjęciowej.
, jedziemy najpierw do Paryża, a w drodze powrotnej zatrzymujemy się u ciotek męża w południowo-zachodniej części Belgii. W sumie półtora tygodnia zasłużonego urlopu. Oczywiście buzia uśmiecha mi się na samą myśl o Paryżu, paryskich lodach i belgijskich pralinach

zazdroszcze podrozy !!

[SoNeRa]

Napisane przez malin30

Jak wybiorę zdjęcia, to je tu umieszczę. Może w tzw. międzyczasie uda się nam wyskoczyć na poprawkę sesji zdjęciowej.
, jedziemy najpierw do Paryża, a w drodze powrotnej zatrzymujemy się u ciotek męża w południowo-zachodniej części Belgii. W sumie półtora tygodnia zasłużonego urlopu. Oczywiście buzia uśmiecha mi się na samą myśl o Paryżu, paryskich lodach i belgijskich pralinach

super z tym Paryzem i fajnie bo za jednym zamachem zwiedzicie i Paryz i Belgie

[Taverney]

Kociulek, moja obrona to też była formalność. Więc widocznie tak często jest Kiedy się bronisz?
A Pani magister farmacji baaardzo gratuluję Będę wiedziała gdzie zwrócić się o pomoc w razie wątpliwości dot. leków
A ja dziś już o szóstej rano pojechałam na grzyby i dzień dłuży mi się niemiłosiernie, nazbierane, właśnie się suszą, będą na wigilię do pierogów.

[malin30]

Napisane przez Taverney

A ja dziś już o szóstej rano pojechałam na grzyby i dzień dłuży mi się niemiłosiernie, nazbierane, właśnie się suszą, będą na wigilię do pierogów.

A ja byłam w piątek z rodzicami. Nawet sporo grzybków pozbieraliśmy. Będzie duuuużo pierogów

[kociulek]

Napisane przez Taverney

Kociulek, moja obrona to też była formalność. Więc widocznie tak często jest Kiedy się bronisz?

26 września

Napisane przez Toverney

A ja dziś już o szóstej rano pojechałam na grzyby i dzień dłuży mi się niemiłosiernie, nazbierane, właśnie się suszą, będą na wigilię do pierogów.

Napisane przez malin30

A ja byłam w piątek z rodzicami. Nawet sporo grzybków pozbieraliśmy. Będzie duuuużo pierogów

To juz są grzybki? Musze chyba namówić męza na mały wypad do lasu

[hania811]

Natasha gratuluję obrony.
Kociulek- bronisz sie w moje urodziny. Nic sie nie stresuj - obrona to fajan sprawa. Ja broniłam sie 2 tygodnie przed slubem i... w trakcie pracy. Nie dostałam urlopu na cały dzien. Obronę miałam od 16:00 pojechałam z pracy taksówką i zaraz po odpowiedzi musiałam spowrotem wrócic do pracy. Nawet na wyniki nie mogłam poczekac.
Sama obronę miło wspominam, pogadałam sobie z promotorka zupełnie na luzaku - fajnie było. W lipcu to było a ja jeszcze dyplomu nie odebrałam - czasu nie mam

Malin- wklej prosze jakies zdjęcia.
Słuzyłam radą przd slubem to teraz wymagam.... zdjec.

Życze Wam milutkiego, zasłuzonego wypoczynku.

[malin30]

Napisane przez hania811

Malin- wklej prosze jakies zdjęcia.
Słuzyłam radą przd slubem to teraz wymagam.... zdjec.

Życze Wam milutkiego, zasłuzonego wypoczynku.

Będą, będą, ale nie obiecuję, że jeszcze przed wyjazdem. Mam strasznie dużo roboty. W "przelocie" coś wpisuję na forum

[hihi]

Dziewczyny! Zadzwonili do mnie z tej firmy i chcą mnie do pracy tak ostatecznie na 100%
Teraz ja muszę się zastanowić czy chce tam pracować...

[kociulek]

Napisane przez hania811

Kociulek- bronisz sie w moje urodziny. Nic sie nie stresuj - obrona to fajan sprawa. Ja broniłam sie 2 tygodnie przed slubem i... w trakcie pracy. Nie dostałam urlopu na cały dzien. Obronę miałam od 16:00 pojechałam z pracy taksówką i zaraz po odpowiedzi musiałam spowrotem wrócic do pracy. Nawet na wyniki nie mogłam poczekac.
Sama obronę miło wspominam, pogadałam sobie z promotorka zupełnie na luzaku - fajnie było. W lipcu to było a ja jeszcze dyplomu nie odebrałam - czasu nie mam

Ja naszego promotora raczej się nie boję, gorzej recenzenta...
Ale dzięki za słowa otuchy Będzie co będzie, postaram się nie denerwować,żeby mój brzdąc w brzuszku za bardzo tego nie odczuł

[hihi]

Napisane przez kociulek

Ja naszego promotora raczej się nie boję, gorzej recenzenta...

Powodzenia! Ja miałam cudowną promotorkę, a jak dowiedziałam sie kto będzie recenzentem to... skakałam z radości, więc tym bardziej trzymamj kciuki, bo wiem że się stresujesz

[hania811]

Napisane przez hihi

Dziewczyny! Zadzwonili do mnie z tej firmy i chcą mnie do pracy tak ostatecznie na 100%
Teraz ja muszę się zastanowić czy chce tam pracować...

ha...no to gratuluję.
Moge spytać co to za praca?

[hihi]

Napisane przez hania811

ha...no to gratuluję.
Moge spytać co to za praca?

HR Assistant
Zobaczymy w piątek co z tego wyjdzie.
Ale mnie podbudowali, troszkę wiary w siebie się pojawia w człowieku. W moim dzisiejszym stanie naprawdę mi się to przydało...

[-agniesia-]

Napisane przez hihi

HR Assistant
Zobaczymy w piątek co z tego wyjdzie.
Ale mnie podbudowali, troszkę wiary w siebie się pojawia w człowieku. W moim dzisiejszym stanie naprawdę mi się to przydało...

Gratuluję! Świetna wiadomość na początek tygodnia!


Odebrałam w końcu zdjęcia z pleneru i znowu się rozczulam jak to było pięknie
http://picasaweb.google.com/przemysl...lener4VIII2007

[Taverney]

Kociulek, to 26 września będzie zbiorowe trzymanie kciuków Ale spokojnie, dasz radę, recenzenci wiedzą, że magistranci są zestresowani i nie robią problemów, sama zobaczysz, że będzie dobrze.
A Tobie hihi życzę miłego wdrażania się w obowiązki. Wiadomo już kiedy zaczynasz?

[malin30]

Też się podpiszę pod słowami, żeby nie przejmować się obroną. Ja mam dwie za sobą

hihi gratuluję!

[Taverney]

a że wtrącę: planuje któraś z Was doktorat? Ja dostałam inspirację z pracy, ale się waham, czy podołam: praca, dom i jeszcze doktorat na mojej głowie, nie brzmi to optymistycznie.

[natasha23]

Napisane przez Taverney

a że wtrącę: planuje któraś z Was doktorat? Ja dostałam inspirację z pracy, ale się waham, czy podołam: praca, dom i jeszcze doktorat na mojej głowie, nie brzmi to optymistycznie.

ja planuje bo nie chce pracowac w aptece - widze sie na uczelni z 3 miesiecznymi wakacjami

[Taverney]

ale za kasę uczelnianą trudno wyżyć... w aptece zawsze jednak zarabia się poważniej.
Mój mąż robi doktorat a chemii analitycznej i dostaje 1050 zł miesięcznie, nie wiem, jak to będzie u Ciebie.
Ja chcę robić doktorat bez stupendium, bo pracuję zawodowo. Ale zawsze fajnie jest mieć tu jeszcze jakąś duszę, która będzie się zmagać z doktoratem.

[malin30]

Ja też się szykuję do obrony doktoratu. Najpierw muszę jednak napisać pracę, ale teraz po ślubie to już będzie na to czas, bo materiały mam właściwie wszystkie. Od 6 lat się do tego przymierzam, ale po drodze studiowałam drugi kierunek, no i zmieniła mi się dziedzina. Zamiast z polskiego będzie z historii. Ale pracować chciałabym nadal tam, gdzie pracuję, czyli w wydawnictwie naukowym przy naszej uczelni, bo chyba lepsza jestem w "literkach" niż w nauczaniu. A studenci coraz gorsi

[natasha23]

Napisane przez Taverney

ale za kasę uczelnianą trudno wyżyć... w aptece zawsze jednak zarabia się poważniej.
Mój mąż robi doktorat a chemii analitycznej i dostaje 1050 zł miesięcznie, nie wiem, jak to będzie u Ciebie.
Ja chcę robić doktorat bez stupendium, bo pracuję zawodowo. Ale zawsze fajnie jest mieć tu jeszcze jakąś duszę, która będzie się zmagać z doktoratem.

no niby tak, ale jakby dodatkowo pracowac na pol etatu w aptece to powinno byc ok... ale ja dopiero o doktoracie to bede myslec za rok bo teraz przegapilam termin skladania podan ....

[hihi]

Napisane przez Taverney

a że wtrącę: planuje któraś z Was doktorat?

Ja planuję, jak zrobię mgr
Eh... w piątek idę rozmawiać z HRem w tamtej firmie o tzw. szczegółach i konkretach
Mąż się strasznie cieszy i ma nadzieję, że wszystko będzie ok i pójdę tam do pracy, bo mojej obecnej pracy niecierpi - ani zasad na jakich pracuję, ani samej firmy i dostaje pasji jak tylko coś opowiadam, więc bardziej mu się podoba, że znalazłam coś innego, niż mi samej Kochany Mój.

Poza tym dzisiaj kolejny dzień mojej grypy i ledwo żyję... nie dość, że nie mogę ćwiczyć ani diety trzymać, czuję się się wielka, rozmemłana i w ogóle okropna. Wczoraj nie gardło mi padło i ledwo chrypałam Więc Mąż zabronił mi się odzywać, bo... struny głosowe mam oszczędzać
Dobra, poskarzyłam się i koniec tego bełkotu

[malin30]

hihi wracaj szybciutko do zdrowia!

[zuzaneczka]

To ja się pochwalę - wreszcie udało mi się zmobilizować do ćwiczeń - poszłam do fajnego klubu na zajęcia i strasznie mi sie spodobało Więc teraz zamierzam regularnie ćwiczyć, bo z formą u mnie kiepsko.

Aha doktoratu nie przewiduję. Naukowiec ze mnie żaden. Co gorsza odczuwam spadek formy mojego umysłu Mam jednak nadzieję że uda mi się to zwalczyć i wrócę do formy nie tylko fizycznie ale i umysłowo

hihi gratuluję! daj znać jak już będziesz wiedzieć co i jak, co będzie należało do Twoich obowiązków?

[hihi]

Napisane przez zuzaneczka

Aha doktoratu nie przewiduję. Naukowiec ze mnie żaden. Co gorsza odczuwam spadek formy mojego umysłu Mam jednak nadzieję że uda mi się to zwalczyć i wrócę do formy nie tylko fizycznie ale i umysłowo

Ja uwielbiam się uczyć i pogłębiac wiedzę, poszerzać horyzonty, jak to się mówi górnolotnie i mam nadzieję, że uda mi się realizować kiedyś te moje zapędy...

Fizycznie padam. Normalnie szok. Dostaliśmy nowe karnety na basen a ja chora ;( Od 3 miesięcy nie biegam i jeszcze 3 miesiące biegać nie mogę, więc kondycja spadnie do zera pewnie... aż wstyd. Mam tylko nadzieję, że do świąt będe mogła kupić dzinsy w rozmiarze 26, jak sobie obiecałam

W piątek idę dogadywać szczegóły tej pracy i mam nadzieję, że wszystko pójdzie po mojej myśli i będzie tak, jak się spodziewam.
Ostatnio nie wierzyłam już, że potrafię sobie znaleźć lepszą pracę...

[kulbit]

Witajcie Mężatki
Wczoraj wróciłam z urlopu Wpadłam sie przywitać z Wami
Napisze coś więcej jak znajdę troszkę czasu I przebrnę przez wasze dwutygodniowe zapiski

[hihi]

Napisane przez kulbit

Witajcie Mężatki
Wczoraj wróciłam z urlopu Wpadłam sie przywitać z Wami
Napisze coś więcej jak znajdę troszkę czasu I przebrnę przez wasze dwutygodniowe zapiski

Witamy.
Mam nadzieję, że wypoczeta i zrelaksowana?

[kulbit]

Napisane przez hihi

Witamy.
Mam nadzieję, że wypoczeta i zrelaksowana?

bardzooooooooooooooooo