Mamusie Majowe 2015 ! - część 4

[Baset]

[jagodowa07]

Napisane przez Baset

wasze dzieci próbuja siadac?

oczywiście, ale sami go nie sadzamy, tyle że sam się podnosi i kombinuje

Napisane przez truskawkaxx

Ok. Dzięki za info.

Tz umowil mnie do psychologa po tym jak mnie przylapal jak płakałam prasujac wczoraj pieluszki. . .

Mam tak że niby jest ciut lepiej a potem łapie mnie taki dół ze bym siadla i płakała. Boję się sama siebie autentycznie .

Pójdę może mi naprawić mózg.

No i brawo dla tż Obyś trafiła na mądrego psychologa który wszystko ładnie Ci poukłada i rozmowa pomoże

Napisane przez sara3008

Tak







Dokladnie! Wystaw jej "piekna" opinie!


Jednak rozszerzamy diete, mam dosyc sluchania od WSZYSTKICH ze to juz pozatym jak widze ta twarzyczke i buzie otwarta, z wielkimi oczami podazajacymi za moim widelcem, to plakac mi sie chce.
Dalam wlasnie 3 lyzeczki marchewki i az sie trzasl do niej. Wszystko lykal, nic nie wyplul, nic nie zostalo na sliniaku wiec wydaje mi sie, ze jest gotowy

No i super. To dziecko ma być gotowe, a jeśli jest to ok Ja sama sie bałam, zastanawiałam, a już 2 tygodnie mały próbuje warzywka. Co prawda to nadal próbowanie i nie wiem kiedy on zacznie się tym najadać I tak myślę że jeszcze do tego 6 miesiąca tak będziemy się bawić w próbowanie i testowanie, a potem zaczniemy jeść na poważnie

Co do czytania składów produktów - za bardzo się nie wczuwam ani nie znam, ale staram się kupować te które mają mniej w składzie - np. jogurty z tysiącem ekstraktów, aromatów identycznych z naturalnymi, sokiem z buraków i innymi stabilizatorami staram się omijać z daleka fajnie tu jest napisane http://lifemanagerka.pl/2013/10/czy-...m-konsumentem/ Dla małego myślę o kaszkach bez cukru, i chciałabym sama dodawać owoce, a nie kupowac gotowe jabłkowe, śliwkowe czy truskawkowe - ale jak to wyjdzie w praktyce to zobaczymy, pewnie czasem zdarzy się i taka

[agnes188]

Dziewczyny czy do kaszki czy tam kleiku moge dawac te owoce ze sloiczkow.a jesli swieze owoce to czy musze je przeparzac czy cos.podpowiedzcie.bo noe wiem czy jej dawac obiadek.ikaszke iowoce takie trzy posilki zeby miala czy owoce z kaszka polaczyc

Wysłane z mojego LG-D405 przy użyciu Tapatalka

[SzaraaMyszka]

Napisane przez ola_la_7676

Kuba na boczki się przekreca , raz na n dni zdarzy się na brzuch. Wgl nie probuje siadać. Ma czas. W czwartek 5 miesięcy skończy.

---------- Dopisano o 13:49 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ----------

Moja zrzeda padła w wózku.
Tzowi Karnisz na glowe spadł, akurat na szew z przodu.

ten to ma szczęście

[201606011622]

Napisane przez SzaraaMyszka

ten to ma szczęście

A wcześniej ja podlewalam kwiatki w tym oknie. Śmiał się że z dwojga złego lepiej na niego bo już jest poszkodowany a tak to oboje byśmy jak kaleki do ślubu szli

[SzaraaMyszka]

Napisane przez ola_la_7676

A wcześniej ja podlewalam kwiatki w tym oknie. Śmiał się że z dwojga złego lepiej na niego bo już jest poszkodowany a tak to oboje byśmy jak kaleki do ślubu szli

No to miałaś szczęście

[Anol]

Napisane przez ola_la_7676

Kuba na boczki się przekreca , raz na n dni zdarzy się na brzuch. Wgl nie probuje siadać. Ma czas. W czwartek 5 miesięcy skończy.

---------- Dopisano o 13:49 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ----------

Moja zrzeda padła w wózku.
Tzowi Karnisz na glowe spadł, akurat na szew z przodu.

Boziu ale on to ma szczęście

Napisane przez ola_la_7676

A wcześniej ja podlewalam kwiatki w tym oknie. Śmiał się że z dwojga złego lepiej na niego bo już jest poszkodowany a tak to oboje byśmy jak kaleki do ślubu szli

Oboje ze szwami haha niezapomniane zdjęcia ze ślubu

[truskawkaxx]

Napisane przez ola_la_7676

A wcześniej ja podlewalam kwiatki w tym oknie. Śmiał się że z dwojga złego lepiej na niego bo już jest poszkodowany a tak to oboje byśmy jak kaleki do ślubu szli

No w sumie ma rację nie stresuj się maleńka; D

[Crumble]

Napisane przez Lily ofthe Valley

Hej jakos rzadko tu bywam bo na fb mi latwiej, a ostatnio jak mialam pocytowane to mi sie w ogolewizaz zawiesil i to olalam :/.



Smutno mi. Moje dziecko wczoraj po drzemce zaczelo plakac jak zobaczylo tz. A dzis ja podchodze do niego do lozeczka a on patrzy patrzy nagle buzia w podkowke i zaczal plakac przeciez jestem jego mama( nie wiem czemu do tegho ma taki ciezki okres nie wiem czy to przez zeba ale ciagle na rekach ja juz nie daje rady a po jakims czasie nawet rece nie pasuja..

Jutro dowiemy sie czy dostqlismy sie na wczesne wspimaganie rozwoju tylko zaczelam sie zastanawiac czy to aby nie przesada bo widze ze nie wszystkie wasze dzieci przewracaja sie na brzuch i nikt nikogo nie wysyla na taka rechabilitacje..

Michalek wszystko niemal robi na ostatnia chwile po skonczenuu 5 msc powinno sie dziecko przekrecac w jedna strone, ale ty masz przeciez wczesniaka, w mnie inne normy... Zajecia wam nie zaszkodza, jesli za nie nie placicie to ja bym korzystala ale mnie takie rzeczy interesuja

Napisane przez Baset

Co znowu?

[niunia1303]

Niewiem co się dzieje ale moje dziecko nie chce jeść wypiła połowę mleka teraz zrobiłam jej obiadek zblendowałam i też nie chcę niewiem co jest grane zobaczymy czy kaszke zje i cały czas marudzi i jakaś śpiąca jest

Wysłane z mojego D5103 przy użyciu Tapatalka

[sara3008]

Napisane przez Anol

Boziu ale on to ma szczęście




Oboje ze szwami haha niezapomniane zdjęcia ze ślubu

Wyobrazilam sobie odrazu ze wygladali by jak Frankensteiny

[niunia1303]

Zasnęła na mnie właśnie

Wysłane z mojego D5103 przy użyciu Tapatalka

[Baset]

Crumble Mała...

niech ten skok się skończy, bo inaczej ją zapakuje rakiete i wyślę w kosmos.

[Crumble]

Napisane przez niunia1303

Niewiem co się dzieje ale moje dziecko nie chce jeść wypiła połowę mleka teraz zrobiłam jej obiadek zblendowałam i też nie chcę niewiem co jest grane zobaczymy czy kaszke zje i cały czas marudzi i jakaś śpiąca jest

Wysłane z mojego D5103 przy użyciu Tapatalka

A po szczepieniu jestesmy jakos? Moze zle sie czuje po prostu..

Napisane przez Baset

Crumble Mała...

niech ten skok się skończy, bo inaczej ją zapakuje rakiete i wyślę w kosmos.

Skonczy sie skonczy, spokojnie!

[moniisia90]

Agnes możesz do kaszki owoce ze słoiczka tez

[scotasia]

Napisane przez agnes188

Dziewczyny czy do kaszki czy tam kleiku moge dawac te owoce ze sloiczkow.a jesli swieze owoce to czy musze je przeparzac czy cos.podpowiedzcie.bo noe wiem czy jej dawac obiadek.ikaszke iowoce takie trzy posilki zeby miala czy owoce z kaszka polaczyc

Wysłane z mojego LG-D405 przy użyciu Tapatalka

Pewnie, że możesz dać owocki ze słoika. Ja tak robiłam synkowi. Teraz jak robię mu mannę na mleku to też czasem dodaje łyżeczkę deserku do smaku.

Ja mam zboczenie zawodowe z czytaniem składów

Moja się obraca tylko z brzucha na plecy. Do siadania się nie rwie.

[majaa86]

Napisane przez mykofenolan mofetilu

Butelka i smoczek dalej fuj, choć do gryzienia i zabawy ok. Z łyżeczki pije codziennie rozrobione żelazo, aż się trzęsie z radości.
Scotasia i Hania:
A jak reaguje jak widzi was jedzacych? Bo moja jak jest na rękach jak coś jem lub piję to mało nie wyskoczy, aż wyrywa nam z rąk.
Może pokazujcie jakie to pycha? Nie wiem, nie mam pomysłu. Moja jest taka towarzyska, jak my jemy a ona siedzi w huśtawce to wygląda jakby chciała wstać i zjeść z nami.







Ja robiłam dynię osobno, ziemniaczki i marchew będę robić na bieżąco a nie masz gdzie trzymać warzyw czy chcesz mieć gotowe słoiczki na podorędziu, na wyjście czy coś?

Myko u nas to samo..taki towarzyski,że jak widzi talerz to by do niego wskoczył..dziś 1 raz dostał dynię i zjadł cały mały słoiczk 80 g z gerbera..aż się bałam,żeby mu coś nie było..ale się trząsł..

Myko a skąd masz warzywa? Bo ja nie mam dostępu do nie nawożonych warzyw i boję się kupować w sklepie bo one nawet te bio i tak napewno są pryskane czy coś..tylko marchewki parę słoików a tak to owocki zrobiłam..

---------- Dopisano o 16:30 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------

Napisane przez mykofenolan mofetilu

Niunia a Ty kp? Bo ja to się o tą laktację obawiam trochę, dlatego jestem taka przejęta. Bo jak sobie pomyślę, że miałabym teraz dziecku kupować nie wiem jakie mleko, to chcę tą laktację jeszcze utrzymać. Łatwiej mi trzymać dietę, niż kombinować z hydrolizatami, mieszankami sojowymi itp. zanim znajdę dla niej dobre i wartościowe mm.

ja karmię piersią,ale zauważyłam,że wieczorami mój synek potrzebuje dużo jedzonka i chyba niedojada..ciągle wisiał na cycku..teraz już daję prawie 2 tyg warzywka na obiadek a popołudniu ok 17 kaszkę ryżową na bebilonie 60 ml..na razie w miarę ładnie je..

ja rozszerzam dięte, bo stwierdzam,że on potrzebuje czegoś więcej niż cyca..szczególnie,że "wchodzi do talerza wzrokiem", mlaska,otwiera buzię itp.

[niunia1303]

Napisane przez Crumble

A po szczepieniu jestesmy jakos? Moze zle sie czuje po prostu..




Skonczy sie skonczy, spokojnie!

Tak szczepienie mieliśmy ale w piątek to już jakiś czas minął niewiem o co kaman

Wysłane z mojego D5103 przy użyciu Tapatalka

[agnes188]

Napisane przez moniisia90

Agnes możesz do kaszki owoce ze słoiczka tez

Dzieki dziewcyzny

Napisane przez scotasia

Pewnie, że możesz dać owocki ze słoika. Ja tak robiłam synkowi. Teraz jak robię mu mannę na mleku to też czasem dodaje łyżeczkę deserku do smaku.

Ja mam zboczenie zawodowe z czytaniem składów

Moja się obraca tylko z brzucha na plecy. Do siadania się nie rwie.

Dzieki


Nie wiem czy zab idzie czy za gesta kaszke zrobilam ale placze przerazliwie prawie non stop przez pol godziny

Wysłane z mojego LG-D405 przy użyciu Tapatalka

[majaa86]

Miała któraś kaszke ryżowo kukurydzianą z jablkiem z Humany?

widziałam taką w kaufie i sie zastanawiam czy fajna?

a jak robicie kaszki? bo na tej z holle pisało,ze dla mniejszych dzieci na mleku i robie na mm a ze dopiero dla wiekszych na wodzie..
a jak zaczne owocki to moge robic kaszke na wodzie i dodawac owocki zby bylo smaczniej?

[Emilia 25]

Byliśmy na szczepieniu. No i generalnie wszystko ładnie i pięknie, tylko Łusia jest dość blada i dostała skierowanie na morfo i mocz przy okazji. Już mam stresa w związku z tym.
A tak poza tym waży 6550 i mierzy 63 cm (nie wierzę, bo na bank ma więcej ).
Serduszko w porządku, brzuszek mięciutki, gardło i płuca ok. Jest bardzo silna i podnoszona za łapki ładnie szykuje się do siadania. . Przy okazji dowiedziałam się, że łusinkowe dźwięki to bardzo ładne już gaworzenie, a nie jak myślałam głużenie. Mamy zacząć rozszerzać dietę. Szczepienie zniosła nawet nieźle, chociaż tuż po jeszcze w poczekalni troszkę popłakała. Teraz już leży zadowolona jak zwykle na brzuszku. Bladzioch mój mały.
Ale w sumie ja też mam bardzo bladą cerę, także mam nadzieję, że taka jej uroda po prostu. Tylko to kłucie i łapanie moczu mnie przerażają.

[jagodowa07]

Napisane przez niunia1303

Niewiem co się dzieje ale moje dziecko nie chce jeść wypiła połowę mleka teraz zrobiłam jej obiadek zblendowałam i też nie chcę niewiem co jest grane zobaczymy czy kaszke zje i cały czas marudzi i jakaś śpiąca jest

Wysłane z mojego D5103 przy użyciu Tapatalka

Niunia a może ząbki? Bo podobno dzieci mogą tracić apetyt przy ząbkowaniu.

Napisane przez majaa86

Myko u nas to samo..taki towarzyski,że jak widzi talerz to by do niego wskoczył..dziś 1 raz dostał dynię i zjadł cały mały słoiczk 80 g z gerbera..aż się bałam,żeby mu coś nie było..ale się trząsł..

Myko a skąd masz warzywa? Bo ja nie mam dostępu do nie nawożonych warzyw i boję się kupować w sklepie bo one nawet te bio i tak napewno są pryskane czy coś..tylko marchewki parę słoików a tak to owocki zrobiłam..

---------- Dopisano o 16:30 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------



ja karmię piersią,ale zauważyłam,że wieczorami mój synek potrzebuje dużo jedzonka i chyba niedojada..ciągle wisiał na cycku..teraz już daję prawie 2 tyg warzywka na obiadek a popołudniu ok 17 kaszkę ryżową na bebilonie 60 ml..na razie w miarę ładnie je..

ja rozszerzam dięte, bo stwierdzam,że on potrzebuje czegoś więcej niż cyca..szczególnie,że "wchodzi do talerza wzrokiem", mlaska,otwiera buzię itp.

A dużo zjada Karolek? Czy np. po takim warzywnym obiadku macie dłuższa przerwę od karmienia?

Napisane przez Emilia 25

Byliśmy na szczepieniu. No i generalnie wszystko ładnie i pięknie, tylko Łusia jest dość blada i dostała skierowanie na morfo i mocz przy okazji. Już mam stresa w związku z tym.
A tak poza tym waży 6550 i mierzy 63 cm (nie wierzę, bo na bank ma więcej ).
Serduszko w porządku, brzuszek mięciutki, gardło i płuca ok. Jest bardzo silna i podnoszona za łapki ładnie szykuje się do siadania. . Przy okazji dowiedziałam się, że łusinkowe dźwięki to bardzo ładne już gaworzenie, a nie jak myślałam głużenie. Mamy zacząć rozszerzać dietę. Szczepienie zniosła nawet nieźle, chociaż tuż po jeszcze w poczekalni troszkę popłakała. Teraz już leży zadowolona jak zwykle na brzuszku. Bladzioch mój mały.
Ale w sumie ja też mam bardzo bladą cerę, także mam nadzieję, że taka jej uroda po prostu. Tylko to kłucie i łapanie moczu mnie przerażają.

dzielna dziewczynka! A bladą cerą się nie martw, pewnie po mamie porcelanowa cera

No i pytanie z serii głupich - jak mam kleik ryżowy to mogę rozrobić go z wodą i podać np. z jabłkiem? Czy kleik to tylko z mlekiem?

[mykofenolan mofetilu]

Przepraszam, nie poodnosze sie, bo mnie dziecko katuje. ide se strzelic w łeb. po wielu bojach spala 12.50-13.30. ☠☠☠☠a jego mac. no nie wiem juz jak ja mam ogarniac to jej spanie. dzikus maly. aleeee jestem na nia wsciekla. caly dzien usypiam dziecko a ona mi sie wychyla bo podloga jest ☠☠☠☠a najciekawsza.

[201606011622]

Myslicie że jak zawioze suknie do pralni to wyprasuja mi tylko ten dół parą?

---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:12 ----------

Bez prania

[dorka607]

Napisane przez agnes188

Dziewczyny czy do kaszki czy tam kleiku moge dawac te owoce ze sloiczkow.a jesli swieze owoce to czy musze je przeparzac czy cos.podpowiedzcie.bo noe wiem czy jej dawac obiadek.ikaszke iowoce takie trzy posilki zeby miala czy owoce z kaszka polaczyc

Wysłane z mojego LG-D405 przy użyciu Tapatalka

ja daje małej manne razową z owocami ze słoiczka bo samej nie chche jeść

Napisane przez ola_la_7676

A wcześniej ja podlewalam kwiatki w tym oknie. Śmiał się że z dwojga złego lepiej na niego bo już jest poszkodowany a tak to oboje byśmy jak kaleki do ślubu szli

Faktycznie lepiej że to na niego trafiło

Napisane przez Baset

Crumble Mała...

niech ten skok się skończy, bo inaczej ją zapakuje rakiete i wyślę w kosmos.

Dorzucę swoją...paskudna dziś jest

Napisane przez Emilia 25

Byliśmy na szczepieniu. No i generalnie wszystko ładnie i pięknie, tylko Łusia jest dość blada i dostała skierowanie na morfo i mocz przy okazji. Już mam stresa w związku z tym.
A tak poza tym waży 6550 i mierzy 63 cm (nie wierzę, bo na bank ma więcej ).
Serduszko w porządku, brzuszek mięciutki, gardło i płuca ok. Jest bardzo silna i podnoszona za łapki ładnie szykuje się do siadania. . Przy okazji dowiedziałam się, że łusinkowe dźwięki to bardzo ładne już gaworzenie, a nie jak myślałam głużenie. Mamy zacząć rozszerzać dietę. Szczepienie zniosła nawet nieźle, chociaż tuż po jeszcze w poczekalni troszkę popłakała. Teraz już leży zadowolona jak zwykle na brzuszku. Bladzioch mój mały.
Ale w sumie ja też mam bardzo bladą cerę, także mam nadzieję, że taka jej uroda po prostu. Tylko to kłucie i łapanie moczu mnie przerażają.

za wagę i wzrost. Kciuki za wyniki- na pewno będą dobre

Napisane przez jagodowa07

Niunia a może ząbki? Bo podobno dzieci mogą tracić apetyt przy ząbkowaniu.



A dużo zjada Karolek? Czy np. po takim warzywnym obiadku macie dłuższa przerwę od karmienia?



dzielna dziewczynka! A bladą cerą się nie martw, pewnie po mamie porcelanowa cera

No i pytanie z serii głupich - jak mam kleik ryżowy to mogę rozrobić go z wodą i podać np. z jabłkiem? Czy kleik to tylko z mlekiem?

Jak zje z wodą to czemu nie. Ja mannę też na wodzie robię bo nie wiem czy mm można gotować- chyba nie

[moniisia90]

Emilia

Myko Znam ten ból... Ja wtedy odkladam Lene na maye lub lozku i niech się bawi dopóki nie zacznie trzeć oczu na potęgę, wody przeważnie głodnieję i zasypia na cycu...

[karol_ak]

jagodowa kleik na wodzie to taki klej wychodzi jak dla mnie bez sensu do owoców kleik dawać, no chyba że na mleku wtedy z owocami jako mleczny posiłek jest ok, robiłam tak starszemu jak nie chciał mleka w płynie spożywać

Napisane przez Madeleine05

no i w nocy 150-250ml wody. Ale ona jest strasznym niejadkiem. No i dalej ani łyka mleka nie chce.

próbowałaś jej dawać mleko jak śpi ? ja ostatnio karmię jak uśnie, tylko tak pije z butelki

[dorka607]

Napisane przez mykofenolan mofetilu

Przepraszam, nie poodnosze sie, bo mnie dziecko katuje. ide se strzelic w łeb. po wielu bojach spala 12.50-13.30. ☠☠☠☠a jego mac. no nie wiem juz jak ja mam ogarniac to jej spanie. dzikus maly. aleeee jestem na nia wsciekla. caly dzien usypiam dziecko a ona mi sie wychyla bo podloga jest ☠☠☠☠a najciekawsza.

łączę się w bólu... moja to samo. W końcu usnęła na rękach ale po odłożeniu do łóżka oczy jak 5 zeta i znów ryk przy kolejnej próbie usypiania spała 15 minut. Nakarmiłam ją więc i poszłam na spacer to w parku taką awanturę odstawiła że klękajcie narody. 30 min drogi do domu a gwiazda chce bym ją na rączkach niosła bo przy każdej próbie odłożenia wrzask jakby ze skóry ją obdzierali! Ale na rączkach było fajnie

[mykofenolan mofetilu]

no i odłożyłam dziada małego do huśtawki, pojęczała i śpi. myślałam, że mnie szlag trafi, jak słowo daję.

Majaa ja mma trochę warzyw od moich rodziców - oni mieszkają na wsi, mają swój ogród, jabłka mamy np od sąsiadki (tzn właściwie od jej syna), które nigdy nie widziały oprysku (wiemy, bo widzimy), tak samo np dynię, maliny, ziemniaki - to nasze i niepryskane. Gorzej, bo mam tam daleko i np ostatnio nie wzięłam marchewek, więc daję jej słoiczkowe. Na pewno nie będę kupowac warzyw w sklepie, prędzej kupię gotowe słoiczki. to też wynika trochę z mojego lenistwa - jak mam kupować nieznane warzywa dla dziecka, to już wolę kupić słoiczki. Teraz dostaliśmy od teściów dużo pysznych śliwek - ale były takie małe, jak dawne węgierki, i dużo, wiec trochę zrobiłam do słoiczków, żeby sie nie zmarnowały po pierwsze, a po drugie bo nie wyglądały na mocno "ulepszane" - małe, czasem z nierówną skórką, ale słodkie i naturalne w smaku. Generalnie takie podstawowe owoce i warzywa będę miała od rodziców, ale to najwcześniej za 3 tygodnie, przy czym z owoców to mamy tylko te jabłka i maliny, więc jak była ostatnio promocja w tesco na słoiczki to kupiłam od razu. Nie mamy brokułów, kalafiora, groszku, cukinii - wielu warzyw. Z mięsa mam zamrożonego domowego królika i kawałek kurczaka - chyba nogę? wiec z tym też lipa na razie. No i jak najdłużej chcę karmić piersią ze względu na alergię na białko mleka krowiego u młodej - boję się, że jak zacznę zmieniać pyszne mleko mamy na te podobno obrzydliwe w zapachu i smaku hydrolizaty, to moje niebutelkowe dziecko już nie zje mleka. No a mleko jest podstawą jednak i najważniejsze. Z drugiej strony nie chcę mieć niejadka, więc rozszerzam, ale ostrożnie - muszę sie jutro przy szczepieniu zapytać pediatry, czy mogę jej dawać tyle, ile ona chce (np od razu cały słoik marchewki), bo jak daję mniej to jest nieziemski ryk i i tak dojada pierś, a potem ulewa na mleczno-marchewkowo.
Co do kaszek to ja w ogóle już widzę, ze tego nie ogarniam

Anol - pytałaś kiedyś o moje usypianie młodej. Nie istnieje. Tzn generalnie zasypia na piersi. Czasem (ale to wyłącznie gdy jesteśmy poza domem) zaśnie bujana "pionowo", przytulona. Jest też taki moment, kiedy jeżdżę z nią na zakupy i ona usypia w samochodzie - ale muszę bardzo pilnować tego momentu, kiedy ją włożyć do fotelika, od razu do samochodu, ona tam marudzi, płacze, ja jej śpiewam, jedziemy i jakoś padnie na pół godziny. W ciągu dnia w domu jej jedyne drzemki to w zasadzie takie, kiedy jest przy piersi - przy dobrych wiatrach "odpadnie od cyca" i da sie odłożyć i śpi ok 30 minut, w pozostałych przypadkach próby wyjęcia cyca kończą się pobudką, więc wtedy to pseudo-spanie to tak naprawdę godzinne ssanie jednej piersi z zamkniętymi oczami. Ogólnie trochę mnie to wykańcza. Czasem pod wieczór zaśnie cudem tak jak teraz - odłożona do bujającej się huśtawki, ale to zwykle jak już się ciemniej robi. Oczywiscie wybudza sie łatwo.
Na noc nieważne o której ją wykąpię i przystawię do piersi, to i tak odpada koło 21. Pobudka koło 1, potem nie wiem - zwykle okolice 3 i do rana jeszcze zwykle 3-4 razy je. Wstaje między 6.40 a 8.00. A ja chodze jak zombie. Już naprawdę nie mam siły, jak jeszcze zdarzy sie taka zarwana noc, to nie mam szans odespać.
Próbuję od kilku dni innego usypiania, np w łóżeczku z pieluszka, ale to kompletnie nie działa, budzi moją frustrację a ją tylko rozgrzewa do walki.
No to się pożaliłam...

---------- Dopisano o 18:48 ---------- Poprzedni post napisano o 18:42 ----------

Napisane przez ola_la_7676

Myslicie że jak zawioze suknie do pralni to wyprasuja mi tylko ten dół parą?

---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:12 ----------

Bez prania

Olu!
Po pierwsze to trzymam mega kciuki, zeby wszystko sie Wam udało! Czytalam o tych szwach tża, jeszcze dzis ten karnisz no masakra!
Ale piękny dzień przed Wami
Będzie pięknie
po drugie to na pewno da sie tak zrobić w pralni

Napisane przez dorka607

łączę się w bólu... moja to samo. W końcu usnęła na rękach ale po odłożeniu do łóżka oczy jak 5 zeta i znów ryk przy kolejnej próbie usypiania spała 15 minut. Nakarmiłam ją więc i poszłam na spacer to w parku taką awanturę odstawiła że klękajcie narody. 30 min drogi do domu a gwiazda chce bym ją na rączkach niosła bo przy każdej próbie odłożenia wrzask jakby ze skóry ją obdzierali! Ale na rączkach było fajnie

bosz, co te dzieci...

o moja juz wyje

---------- Dopisano o 19:03 ---------- Poprzedni post napisano o 18:48 ----------

W superpharmie od wtorku do soboty będą pieluchy Pampers Maxi Pack za 29.90 przy zakupach za 50zł, czyli 3-ki po 44 grosze

[moniisia90]

Dirka mm nie można gotowac ale możesz zrobić manne na wodzie a potem dosypać mm jak ostygnie

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

Ola zadzwon i zapyta ale raczej nie powinno byc problemu