Podróż autokarem jak przetrwać ?

[nutella25]

Mam jechać ok 30 godzin no i postoje pewnie będą co jakieś 4/5 godzin

Co zabrać żeby się nie nudziło oprócz mp3 i jakieś książki i komórki

I jak z makijażem bo MUSZĘ mieć fluid bo z moim trądzikiem to nie ma rady żeby innaczej będzie tam w autokarze część mojej szkoły bez makijażu nie wytrzymałabym jak zrobić żeby ten fluid sie utrzymywał ?

CO zabrać żeby było wygodnie ?

[Majka1503]

Napisane przez nutella25

Mam jechać ok 30 godzin no i postoje pewnie będą co jakieś 4/5 godzin

Co zabrać żeby się nie nudziło oprócz mp3 i jakieś książki i komórki

I jak z makijażem bo MUSZĘ mieć fluid bo z moim trądzikiem to nie ma rady żeby innaczej będzie tam w autokarze część mojej szkoły bez makijażu nie wytrzymałabym jak zrobić żeby ten fluid sie utrzymywał ?

CO zabrać żeby było wygodnie ?

Masz zamiar trzymać ten fluid na twarzy przez 30 godzin?
No trądzik może zakryje, ale zaostrzyć zaostrzy na pewno
Ja bym w tym czasie zmyła go na stacjach ze 3 razy o nałożyła na nowo, przy czym pewnie na noc i tak bym sobie go darowała.
Jeśli lubisz, weź sobie jakieś sudoku lub coś w tym stylu. Tu niestety średnio doradzę, bo ja zwykle biorę Aviomarin i śpię

[Indya]

Ja jak jeździłam po kilkadziesiąt godzin autobusami to głównie zabierałam kilka gazet, które długo się czyta i są łatwe i przyjemne w podróży typu prawdziwa historia etc. W nocy często słuchałam muzyki. Oprócz tego na długie trasy kierowcy często puszczają filmy, więc to zabiera nieco czasu i pozwala łatwiej przeżyć. Czasem jak da się pogadać z sąsiadem obok to czas o wiele szybciej mija. I chyba tylko tyle, specjalnie więcej rozrywek a autobusie nie ma, najlepiej jak najwięcej spać.

Co do make-upu to strasznie sobie buźkę wymęczysz tym fluidem bez zmywania przez tyle godzin... Nie lepiej zmyć się na noc? Przecież to podróż więc raczej mało kto będzie wyglądał super wyjściowo przez całą trasę No ale jeśli się wstydzisz to zmyj się na noc kiedy jest ciemno i nic nie widać a rano na postoju nałożysz fluid na nowo.

[svamp]

mam za sobą dwie podróże +30h. przed wyjazdem trochę się stresowałam, że to będzie męczarnia, ale wyszło całkiem komfortowo. pierwsze 2-3 godziny to zazwyczaj taka ekscytacja samym wyjazdem, jeśli jedziesz z ludźmi ze szkoły to tym bardziej będziesz mogła sobie poplotkować. poza tym książki, gazety, mp3, krzyżówki/sudoku. ja mam chorobę lokomocyjną i czytanie w moim przypadku nie sprawdza się najlepiej, bo właśnie wtedy robi mi się niedobrze, ale jeśli nie masz takich problemów, to jest to świetny sposób na zabicie czasu. pamiętaj, że często na tak długich trasach puszczane są filmy na telewizorach zlokalizowanych w autokarze. podczas jednej z podróży obejrzałam pod rząd trzy filmy, więc sporo czasu zleciało. poza tym dużą część podróży możesz przespać, co też będzie miało dobry wpływ na Ciebie po przyjeździe na miejsce. co do makijażu, naprawdę polecam go sobie darować, zobaczysz, że żadna dziewczyna nie będzie wymalowana jak lala. raz, że fluid nie utrzyma się przez całą podróż, dwa, że to dość niehigieniczne. ewentualnie zmywaj go na postojach i rób delikatny makijaż na kolejne kilka godzin jak już musisz.

[vanadis]

To ja odniosę się do fluidu. Ja też zawsze miałam w podróży, bo wyglądałam strasznie, pryszcz na pryszczu i mam wewnętrzny opór by pokazać się bez makijażu. Dużo gorszą krzywdę mentalną zrobię sobie nie mając go, niż skórze mając.
Co zrobić ? Nie tapetuj się dużo to raz. Co kilka godzin na postoju nakładaj nowy, delikatny. Weź chusteczki do demakijażu i w miarę możliwości w łazienkach ścieraj i nakładaj nowy. Tylko na nie mówię o mega grubym, super kreski na oczach. Nie, po prostu nałóż jedną warstwę fluidu na buzie i już, nic więcej. Na noc zetrzyj i z samego rańca znowu nałóż
W co się ubrać? Leginsy i długa bluzka. Do tego wygodne buty i jakaś ciepła bluza. Ja zawsze jeżdżę ze śpiworem (taki leciutki mały) bo mi wiecznie wieje zewsząd :P

[plywok]

ja np. po kolejnej takiej długiej podróży zakupiłam sobie takiego rogala na szyję. i nie wiem gdzie jedziesz, ale nocami czasami w autokarach jest zimno, więc teraz juz też zabieram cienki koc polarowy.

[bluedenim]

30 godzin? :O To ja zawsze mam problem z wysiedzeniem w miejscu przez 20 godzin, które muszę jakoś przeboleć co parę miesięcy. Ja nigdy nie maluję się na tak długą podróż, bo po prostu czuję się niekomfortowo.. Zawsze zasypiam i zaraz po przebudzeniu wyglądam jeszcze gorzej niż bez makijażu... pomazana albo opuchnięta, więc nie polecam ale wspominałaś o trądziku więc nałóż jakąś ilość, którą będziesz mogła później bez problemu zmyć nawet wodą mineralną z butelki. Niestety w takich długich podróżach ciężko z higieną ale jak dojedziesz na miejsce to o wszystkim zapomnisz

[201705250955]

Napisane przez plywok

ja np. po kolejnej takiej długiej podróży zakupiłam sobie takiego rogala na szyję. i nie wiem gdzie jedziesz, ale nocami czasami w autokarach jest zimno, więc teraz juz też zabieram cienki koc polarowy.

To dla mnie już podstawa podróży, biorę nie tylko do autokaru - jak mam więcej miejsca w bagażu to sprawdza się idealnie także do spania pod głowę w normalnym łóżku Polecam też takie materiałowe "okulary" na oczy, zasłaniające światło. Genialnie mi się w nich usypia. Co do kosmetyków - ja jeżdżę najdłużej ok. 12 godzin w jedną stronę, więc nie mam porównania... ale nie wyobrażam sobie podróży we fluidzie i serio NIE WIDZIAŁAM kobiet podróżujących w autokarze powyżej tych 6-8 godzin w makijażu. Ja nakładam normalnie na buzię krem plus coś pod oczy, mam chusteczki odświeżające i jest git (makijaż można sobie zrobić na dworcu po przyjeździe, ludzie nawet zęby myją ). A na przeżycie drogi - dobra książka + muzyka.

[magnolia3107]

Napisane przez asia_aisa

To dla mnie już podstawa podróży, biorę nie tylko do autokaru - jak mam więcej miejsca w bagażu to sprawdza się idealnie także do spania pod głowę w normalnym łóżku Polecam też takie materiałowe "okulary" na oczy, zasłaniające światło. Genialnie mi się w nich usypia. Co do kosmetyków - ja jeżdżę najdłużej ok. 12 godzin w jedną stronę, więc nie mam porównania... ale nie wyobrażam sobie podróży we fluidzie i serio NIE WIDZIAŁAM kobiet podróżujących w autokarze powyżej tych 6-8 godzin w makijażu. Ja nakładam normalnie na buzię krem plus coś pod oczy, mam chusteczki odświeżające i jest git (makijaż można sobie zrobić na dworcu po przyjeździe, ludzie nawet zęby myją ). A na przeżycie drogi - dobra książka + muzyka.

Ok, muszę zapytać Co złego jest w tym, że ludzie myją zęby w podróży? Pytam serio, bo sama mam hopla na punkcie czystych zębów i myję je w najdziwniejszych miejscach

I druga sprawa, czy możecie napisać gdzie kupiłyście swoje rogale? Przyznam, że ja takowy zakupiłam w zeszłym roku, ale był bardzo twardy i niewygodny.

[201705250955]

Napisane przez magnolia3107

Ok, muszę zapytać Co złego jest w tym, że ludzie myją zęby w podróży? Pytam serio, bo sama mam hopla na punkcie czystych zębów i myję je w najdziwniejszych miejscach

I druga sprawa, czy możecie napisać gdzie kupiłyście swoje rogale? Przyznam, że ja takowy zakupiłam w zeszłym roku, ale był bardzo twardy i niewygodny.

Na dworcu w toaletach. Jakoś mnie to osobiście obrzydza, bo ja tam później myję ręce. O higienę jamy ustnej dbam używając jednorazowych szczoteczek, ew. myję już w hostelu czy miejscu docelowym. Mycie zębów w toalecie mnie rozwala. Ale faktem jest, że ani ludzie, ani obsługa toalet, gdziekolwiek nie byłam, nie zwraca szczególnie na to uwagi.

ja swojego rogala kupiłam w Biedrze gdzieś w październiku ubiegłego roku. Jest super wygodny, w środku ma jakieś drobniutkie kulki, jest miękki i przyjemny

[plywok]

Napisane przez magnolia3107

Ok, muszę zapytać Co złego jest w tym, że ludzie myją zęby w podróży? Pytam serio, bo sama mam hopla na punkcie czystych zębów i myję je w najdziwniejszych miejscach

I druga sprawa, czy możecie napisać gdzie kupiłyście swoje rogale? Przyznam, że ja takowy zakupiłam w zeszłym roku, ale był bardzo twardy i niewygodny.

jej nie pamiętam, gdzie wkońcu kupiłam. albo kaufland albo jysk albo nanu nana. ale chyba raczej w kauflandzie.
ma w środku drobniutkie kuleczki, z jednej strony obszyty czyms ala atłas a z drugiej polarkiem i fajnie się własie sprawdził juz stacjonarnie jako poduszeczka pod głowe.
dałam za niego jakoś 30 złotych. i jestem zadowolona.

a żeby już też myłam na stacji benzynowej, jak postój po nocy. troche mi dziwnie było, ale wolałam mieć święży oddech. no i nie byłam jedyna.

[vanadis]

Napisane przez plywok

a żeby już też myłam na stacji benzynowej, jak postój po nocy. troche mi dziwnie było, ale wolałam mieć święży oddech. no i nie byłam jedyna.

aj tam dziwie dziwnie jest za 1 razem a później już czujesz ten komfort i nie masz najmniejszych oporów przed myciem zębów na stacji ) Jak ktoś jedzie max 12h to wiadomo, że nie ma potrzeby myć, jednak jeśli podróż trwa przykładowo te 36h ciągiem to cieszysz się na widok kranu gdzie możesz umyć zębole

[magnolia3107]

Napisane przez vanadis

aj tam dziwie dziwnie jest za 1 razem a później już czujesz ten komfort i nie masz najmniejszych oporów przed myciem zębów na stacji ) Jak ktoś jedzie max 12h to wiadomo, że nie ma potrzeby myć, jednak jeśli podróż trwa przykładowo te 36h ciągiem to cieszysz się na widok kranu gdzie możesz umyć zębole

zgadzam się

Już chyba wiem dlaczego mój rogal był niewygodny. Wasze są wypełnione kulkami, a mój jest dmuchany. Ok, w takim razie poszukam takiego z kulkami

A wracając higieny w trakcie podróży. Bardzo lubię mini kosmetyki, które można dostać np. w Rossmanie. I robię sobie taki podręczny zestaw, czyli mini płyn do mycia twarzy, mały atomizer z hydrolatem, małe opakowanie kremu, mini dezodorant i nawilżone chusteczki

[Fatima123]

Ostatnio wpadłam na taki super gadżet jak mini szczoteczki do zębów
xxx w takich długich podróżach bez postoju to genialna sprawa zwłaszcza jak ktoś dba o zęby bardzo

[emadzj]

...

[Italia88]

oj tak,mini szczoteczki oraz chusteczki nawilżające są bardzo przydatne w podróży autokarem

[odlot]

od Siebie mogę polecić chusteczki Nawilżające my z mężem je zawsze zabieramy w podróż i praktycznie mają zastosowania do wszystkiego: a to ręce umyć, a to twarz, a to but wyczyścić..;D

[aToFeler]

W sumie jeszcze lepsze od chusteczek nawilżających są chusteczki dla dzieci Można nimi też zmyć makijaż bez strachu, że wda się jakieś podrażnienie. Weź jakaś dobrą książkę... i myślę, ze zmycie fluidu byłoby najlepszym rozwiązaniem. Po 30 h Twoja cera nie będzie wyglądała dobrze.