Czy grzeją u was kaloryfery?

[Silloe]

Napisane przez Daisy8989

a ja nie wiem co do Ciebie przemawia.Ja tylko stwierdzam że marzne, więc tym bardziej szkoda dzieci bo sie moga przeziebic i może byc problem, ale to juz inny temat
no i temperatura jest taka że powinno sie grzać.W weekend wyjatkowo teraz koło20st.a tak juz było dużo mniej
i nie szkodzi ze na zewnatrz jest 25stopni,w domu jest zimno i tyle,zreszta juz kilka osób tu pisało że u nich grzeją od tygodnia
no nic pozstaje miec nadzieje.

To pisałam aby samemu się dogrzewać, jakiś grzejnik, farelka skoro Wam zimno.
A co do dzieci to i tak mogą się przeziębić bez względu na to czy w mieszkaniu będą grzać czy też nie.

[Daisy8989]

Napisane przez Silloe

To pisałam aby samemu się dogrzewać, jakiś grzejnik, farelka skoro Wam zimno.
A co do dzieci to i tak mogą się przeziębić bez względu na to czy w mieszkaniu będą grzać czy też nie.

ale nie mówiłam o swoich dzieciach bo ich nie mam,tylko ogólnie

no tak, będzie trzeba sie czymś dogrzać.

[Almostrosey]

U mnie spółdzielnia grzeje cały rok, odkryłam to przypadkiem i nawet w czerwcu przy 20 stopniach i deszczu na dworze mogę sobie spokojnie wysuszyć ręczniki w łazience na kaloryferze
Ale tak ogólnie teraz już w "sezonie" włączamy ogrzewanie na razie na wieczór i na noc w łazience. Nie jestem w stanie umyć się jak mam zimno w łazience. Zero przyjemności z kąpieli. Jestem mocno ciepłolubna i nie znoszę siedzieć okutana w swetry, bambosze na nogach pod kocem z gorącym kubkiem w reku. Temperatura musi być komfortowa. A do spania preferuję tak max 22 stopnie. Inaczej nie jestem w stanie zasnąć, jest mi za gorąco. Już wolę spać przy grzejniku ustawionym na 2 i w ciepłej piżamie niż zdychać z gorąca.
A jestem przyzwyczajona do ciepła, bo u moich rodziców zimą kaloryfery rozkręcone wszędzie na najwyższą temperaturę, u siebie w pokoju skręcam na 3 i przy szczelnych oknach mam komfortowe 23 stopnie, w łazience jak idę się kąpać skręcam z 6 na 3 bo inaczej się uduszę. Jakbym miała w całym domu cały rok 22-23 stopnie to byłabym najszczęśliwsza Wtedy i można latać na krótki rękawek, nie jest za gorąco i jest przytulnie

[minimalistka44]

U mnie grzeją na noc, jak jest poniżej 10 stopni. Ale ja dobrze znoszę zimno. W pracy mam klimę ustawioną na 16 stopni. W nocy zawsze otwieram okno, nawet, jak jest już zima. Można się zahartować. Polecam

[emanko]

Grzeją od zeszłego tygodnia - jeśli chodzi o mieszkanie.

Bo jeśli mowa o pracy to nie za bardzo :/ ale póki co daję radę

[201803290936]

Grzeją od około tygodnia.

[bernikula]

U nas w pracy nadal nie grzeją, fuck Dzisiaj mam ciepłą kamizelkę owieczkę, bo oszaleć można.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Bez kitu, wprawdzie ostatnie dni były ładne, ale dzisiaj jest tak zimno, że mi źle, jak patrzę za okno :/

[bernikula]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;53023018]Bez kitu, wprawdzie ostatnie dni były ładne, ale dzisiaj jest tak zimno, że mi źle, jak patrzę za okno :/[/QUOTE]
U mnie rano było tylko 4,5 st. C. Teraz wieje dość silny, zimny wiatr. Zaczynają się te wstrętne wiatry na Pomorzu, zaraz będą znowu śmietniki latały i pełno gałęzi w ogrodzie. Masakra jakaś.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Tak, tak, u nas też te wiatry :/

[201803290936]

Napisane przez bernikula

U nas w pracy nadal nie grzeją, fuck Dzisiaj mam ciepłą kamizelkę owieczkę, bo oszaleć można.

A w pracy to u mnie też "oczywiście" nie grzeją. Dogrzewam się termowentylatorem.

[bernikula]

Napisane przez Doris1981

A w pracy to u mnie też "oczywiście" nie grzeją. Dogrzewam się termowentylatorem.

A ja kamizelką wełnianą oraz hektolitrami gorącej herbaty. Co chwila biegam sikać do toalety

[_ema_]

Ja w zeszłym tygodniu przytargałam do pracy termometr i naliczyłam zawrotne 16 stopni! Współczuję dzisiaj koleżankom, które siedzą w tej zimnicy, bo u mnie z rana 2 stopnie Na szczęście obecnie siedzę w cieplutkim domku

[travis]

mowicie ze macie zimno w pracy tzn ile stopni?
Poki co u mnie w pracy okolo 17, w zeszla zime bylo 7 stopni chyba z 2 miesiace
w domu teraz mam 19-20 bez grzania I dogrzewam kilka h wieczorem I z rana jak wstaje

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez travis

mowicie ze macie zimno w pracy tzn ile stopni?
Poki co u mnie w pracy okolo 17, w zeszla zime bylo 7 stopni chyba z 2 miesiace
w domu teraz mam 19-20 bez grzania I dogrzewam kilka h wieczorem I z rana jak wstaje

A to nie jest tak, że jakieś prawo reguluje temperaturę w miejscu pracy?

[travis]

jest jest ale ja pracuje w UK
I niestety mam taka prace a nie inna (kawiarnia mala na dworcu pociagow) ze nie ma nawet jak ugrzac bo z wszystkich stron wywiewa

[201701300929]

Napisane przez _ema_

Ja w zeszłym tygodniu przytargałam do pracy termometr i naliczyłam zawrotne 16 stopni! Współczuję dzisiaj koleżankom, które siedzą w tej zimnicy, bo u mnie z rana 2 stopnie Na szczęście obecnie siedzę w cieplutkim domku

u mnie ktos w pracy klime ustawia co rano na 17 stopni
za goraco mu

[Rena]

Nie grzeja i chodze po domu w polarze. Ale to jeszcze nic, w zeszlym roku popsulo sie centralne ogrzewanie w grudniu i naprawiali to ponad dwa tygodnie. Jak mi ktos powie, ze w Paryzu sa lekkie zimy, to uznam ze nie wie o czym mowi.

[201605301111]

Dzis zaczęli grzać. W końcu, bo juz mieli grzać od pierwszego października

[nniina]

U mnie (Wrocław) puścili ogrzewanie około tygodnia temu. Jak na razie kaloryfery są średno ciepłe, ale to być może przez rozpogodzenie pogody. Dzisiaj temperatura wyoni 15 stopni na zewnatrz i świeci słońce

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez Nocna Nimfa

u mnie ktos w pracy klime ustawia co rano na 17 stopni
za goraco mu

Ja się od 17 stopni na dworze opalam O.o