8 lat starszy mężczyzna - nasz pierwszy wspólny seks

[Candy_lips]

Nieźle, dopiero zorientowałam się, że wątek od miesiąca i pisałam coś innego, a tu jednak od miesiąca wątek. Fajnie, że tak fajnie wychodzi znajomość z tym mężczyzną

[SprawnyOn]

Ech. Wez kilka głębszych wdechow i przeczytaj bez emocji i osobistych wycieczek moje posty zauważysz że mylisz się bardzo.

Często wracasz do czasu. Cytuję swoje slowa "po dwóch tygodniach znajomości lozkowej". Albo nie wiesz co piszesz i mylisz mnie z kimś innym albo nie rozumiesz zdania. 2 tygodnie znajomości łóżkowej to nie to samo co 2 tygodnie znajomości w ogóle. To dwa tygodnie od czasu gdy poszliscie do łóżka. Wydaje mi się ze to ja napisałem o dwóch tygodniach jako pierwszy biorąc pod uwagę orientacyjny czas założenia tego wątku. Jeśli to tak istotne powinienem chyba napisać 3 tyg,

Trolowanie aż sprawdziłem na wiki... No cóż, Ty też sprawdz a potem zastanów się czy ja to robię.

Zauważ, że z 4 prostych pkt które napisałem uczepilas się ostatniego tak aby zaatakować mnie personalnie.

[surrrykatka]

Napisane przez LadyDeMadeline

Przestań już dowalać się do moich błędów - dwóch, trzech. Rzekomo jest ich tak wiele, aż tak Ci przeszkadzają. Bo ty nie zwróciłaś mi kulturalnie uwagi - tylko wyśmiałaś i to jest różnica.
Ale jak chcesz wałkować ten temat (znaczy moich błędów) przez następne dni - no cóż forum, masz prawo. Tak samo jak ktoś nazywa Cię trollem, albo ja "czepiam" się Ciebie itd...

Czy pisalam tylko o Twoich bledach? Nie.
Nie zamierzam walkowac tematu
Chetnie za to powalkowalabym temat: dlaczego przeinaczylas moje slowa i ANI RAZU sie do tego nie odnioslas.
To nie jest czepianie sie to takie zwyczajne klamstwo

---------- Dopisano o 23:25 ---------- Poprzedni post napisano o 23:17 ----------

Napisane przez SprawnyOn

Ech. Wez kilka głębszych wdechow i przeczytaj bez emocji i osobistych wycieczek moje posty zauważysz że mylisz się bardzo.

Często wracasz do czasu. Cytuję swoje slowa "po dwóch tygodniach znajomości lozkowej". Albo nie wiesz co piszesz i mylisz mnie z kimś innym albo nie rozumiesz zdania. 2 tygodnie znajomości łóżkowej to nie to samo co 2 tygodnie znajomości w ogóle. To dwa tygodnie od czasu gdy poszliscie do łóżka. Wydaje mi się ze to ja napisałem o dwóch tygodniach jako pierwszy biorąc pod uwagę orientacyjny czas założenia tego wątku. Jeśli to tak istotne powinienem chyba napisać 3 tyg,

Trolowanie aż sprawdziłem na wiki... No cóż, Ty też sprawdz a potem zastanów się czy ja to robię.

Zauważ, że z 4 prostych pkt które napisałem uczepilas się ostatniego tak aby zaatakować mnie personalnie.

Ej, ej!
Wypowiedz o 2 tygodniach nie odnosila sie do Twojej wypowiedzi tylko do wypowiedzi LadyDeMadeline, co też podkreśliłam.
To ona przeinaczyła Twoje słowa i w dodatku stwierdzila, ze ja jestem ich autorka, bo "pare postow wyzej byla mowa o 2 tygodniach".
Cytuje sama siebie:
"Dlatego tez ostro zwrocilam sie do LadyDeMadeline, bo uwazam ze zanim sie cos napisze, to warto pomyslec czy odnosi sie do prawdziwych, czy wyimaginowanych slow autora. Dlaczego tak mnie to wkurza? Z jednej prostej przyczyny. Zaraz idzie dalej jako moje slowa. I tak z 2 miesiecy spotykania sie zrobily sie 2 tygodnie, ze skrepowania tym ze on placi zachwyt, z niecheci do niedojrzalosci rowiesnikow pogarda do ich statusu finansowego itd."
Wiec wyluzuj nie do Twoich 2 tygodni sie odnioslam
Nie napisalam tez ze Ty trolujesz tylko ze ZARZUCASZ mi trolowanie.

A co do reszty - nie byloby zadnej sprawy i tego calego off topu gdyby tylko jedna osoba nie przypisywala autorowi niewypowiedzianych slow.
Zobacz sam. Ja napisałam:
strasznie to jest przytłaczające, że chodzimy do takich miejsc... no wypasionych. Ja rozumiem to, że z zasady każdy 30latek (pomijając bezrobotnych) ma więcej hajsu niż studentka, ale mimo wszystko mnie to onieśmiela. I nie pozwala mi za siebie zapłacić. Mówi, że to jest rola mężczyzny.
LadyDeMadeline wyciągnęła wniosek:
Wcześniej Ci kibicowałam (dalej życzę jak najlepiej w związku), ale im więcej piszesz tutaj postów to wychodzi prawdziwy charakter. Materialistką też jesteś - pisałaś na początku jak podoba Ci się chodzenie po drogich knajpach z lubym, bo stawiał. Rozumiem, że rówieśnicy finansowo nie odpowiadają.
Teraz rozumiesz dlaczego jestem wkurzona? W dodatku jak napisze, ze to co mowi, jest nieprawda i przeinaczeniem moich slow, to nie odniesie sie do tego nawet jednym zdaniem. Wiec wybacz...
Stosuje typowa argumentacje "slomianej kukly". Wypacza stanowisko rozmowcy i krytykuje te swoja wersje.

A do Ciebie - oprocz wciskania, ze klamie, nic nie mam. Ale zarzut klamstwa nie dziala na mnie tak alergicznie jak wyzej pokazane "zabiegi", wiec dlatego tutaj zareagowalam ostro i zrobilam sie wredna suka, przykro mi. Jednego nie znosze - plotkowania i przeinaczania czyichs slow.

[SprawnyOn]

Cyt "Bezustannie powtarzasz, ze pisze nieprawde. To to samo co trolowanie." Znaczy że ja troluje, jakby nie spojrzeć.

Ja Tobie nie zarzucilem trolowania w żadnym poście. Sprawdz.

Masakra off.

[surrrykatka]

Napisane przez SprawnyOn

Cyt "Bezustannie powtarzasz, ze pisze nieprawde. To to samo co trolowanie." Znaczy że ja troluje, jakby nie spojrzeć.

Ja Tobie nie zarzucilem trolowania w żadnym poście. Sprawdz.

Masakra off.

Ok, moja wypowiedz byla niejasna, nieostra, niekoherentna, nieprecyzyjna, przyznaje sie i zjezdzam sama siebie tak jakby mnie zjechali na studiach
Masz racje. Sorry.

Off wzial sie z twierdzen ladydemadeline ze jestem materialistka i lece na kase
Nie wiem czy czytales post wyzej po edycji. Jesli nie - przeczytaj i zobacz jakie wnioski mozna wyciagac. A potem udawac ze sie nie widzi jak ktos powie, ze klamie.

[Candy_lips]

Napisane przez danana

no ja troche też mam takie wrażenie po ostatnich postach autorki.
Ona jest zauroczona,zafascynowana i to normalne a on..no jakoś nie wiem czy to z jego strony jest uczucie czy właśnie wyrachowanie
nie pisze tego złośliwe ani z zazdrości,bądź czujna autorko i tyle
Margot45 tu nie chodzi o ostry seks,jeśli obydwojgu to odpowiada to ok,tylko chodzi o to czy on jest szczery w tym wszystkim.

Teraz jak poczytałam to też mam takie wrażenie, ale oczywiście nie musi tak być, niech tylko autorka będzie czujna. No raczej facet widzi, że ona nie ma wiele doświadczenia, trochę nie do końca fajne jest moim zdaniem to, że któtko ją zna, a mówi np, że ma się rozebrać czy inne. Rozumiem, że jak się jest dłużej ze sobą, to wtedy otwarcie się mówi, ale po krótkim czasie sypiania powiniej bardziej się z nią liczyć, z jej uczuciami, bo wiadomo dziewczyna mniej doświadczona, początki seksu z nim, to może to nie być dla niej fajne. A jakby nawet to miał być początek BDSM u nich, to to się powinno ustalać, a nie po kolei coś kazać zrobić i tym mając nadzieję, że powoli się pokona opory dziewczyny. Ja tam na początku sypiania też nie do końca byłabym zadowolona z takiego seksu, tylko, że wiem, że powiedziałabym o tym facetowi. Na szczęście liczył się ze mną i był po prostu delikatny, u mnie też seks był szybko po 2 tygodniach, ale do różnych rzeczy w łóżku dochodziliśmy powoli i facet po prostu był delikatny, uważam, że to najlepsze jak nam zależy na drugiej osobie. No, ale mogę się mylić, to tylko takie wrażenie, ale lepiej po prostu obserwować faceta, a może będzie ok, też nie wiadomo oczywiście.

No iu nie chodzi mi o to, że na początku musi być romantycznie, ale za zgodą obu osób i skoro on i tak widzi, że ona nie ma takiego doświadczenia, tzn na pewno dobrze radzisz sobie w łóżku, ale czujesz pewne skrępowanie, to sam nie powinien mówić w to nie rozkazu. No czy jednak z pewną delikatnością. No chociaż może taki typ osoby i nic złego u niego, może jakby powiedziała, że nie chce, to by zrozumiał, oby, bo jednak nie każdy tak szybko jest gotowy na to. Ja też po krótkim czasie seksu na mocniejsze zabawy bym jeszcze nie była gotowa, potrzeba czasu i powoli się razem to odkrywa, nawet jak byłam z 2 facetem moim, czyli obecnym, to też po prostu stopniowo odkrywaliśmy i tak jest fajnie. A można i szybciej, ale grunt, by obu stronom to pasowało, by była ta pewność, a nie przekraczanie granic, tylko o to chodzi, ale może tu się mylę odnośnie jego, w końcu to tylko posty, ale lepiej, by autorka poobserwowała po prostu.

[surrrykatka]

Napisane przez Candy_lips

Teraz jak poczytałam to też mam takie wrażenie, ale oczywiście nie musi tak być, niech tylko autorka będzie czujna. No raczej facet widzi, że ona nie ma wiele doświadczenia, trochę nie do końca fajne jest moim zdaniem to, że któtko ją zna, a mówi np, że ma się rozebrać czy inne. Rozumiem, że jak się jest dłużej ze sobą, to wtedy otwarcie się mówi, ale po krótkim czasie sypiania powiniej bardziej się z nią liczyć, z jej uczuciami, bo wiadomo dziewczyna mniej doświadczona, początki seksu z nim, to może to nie być dla niej fajne. A jakby nawet to miał być początek BDSM u nich, to to się powinno ustalać, a nie po kolei coś kazać zrobić i tym mając nadzieję, że powoli się pokona opory dziewczyny. Ja tam na początku sypiania też nie do końca byłabym zadowolona z takiego seksu, tylko, że wiem, że powiedziałabym o tym facetowi. Na szczęście liczył się ze mną i był po prostu delikatny, u mnie też seks był szybko po 2 tygodniach, ale do różnych rzeczy w łóżku dochodziliśmy powoli i facet po prostu był delikatny, uważam, że to najlepsze jak nam zależy na drugiej osobie. No, ale mogę się mylić, to tylko takie wrażenie, ale lepiej po prostu obserwować faceta, a może będzie ok, też nie wiadomo oczywiście.

No iu nie chodzi mi o to, że na początku musi być romantycznie, ale za zgodą obu osób i skoro on i tak widzi, że ona nie ma takiego doświadczenia, tzn na pewno dobrze radzisz sobie w łóżku, ale czujesz pewne skrępowanie, to sam nie powinien mówić w to nie rozkazu. No czy jednak z pewną delikatnością. No chociaż może taki typ osoby i nic złego u niego, może jakby powiedziała, że nie chce, to by zrozumiał, oby, bo jednak nie każdy tak szybko jest gotowy na to. Ja też po krótkim czasie seksu na mocniejsze zabawy bym jeszcze nie była gotowa, potrzeba czasu i powoli się razem to odkrywa, nawet jak byłam z 2 facetem moim, czyli obecnym, to też po prostu stopniowo odkrywaliśmy i tak jest fajnie. A można i szybciej, ale grunt, by obu stronom to pasowało, by była ta pewność, a nie przekraczanie granic, tylko o to chodzi, ale może tu się mylę odnośnie jego, w końcu to tylko posty, ale lepiej, by autorka poobserwowała po prostu.

Na razie mamy przestoj bo mam grype i nic nie robie tylko nakarmie plaska twarz (w sensie kota ), umyje sie, zjem cos, leze i albo czytam albo ogladam tv albo siedze na necie totalny nieuzytek seksualny ze mnie w ciagu tego tygodnia
Ale bede obserwowac

Candy lips! Sorry za off top ale widze ze masz konto na Lubimy Czytac ja wlasnie tez lubie czytac, chociaz przez studia mam mniej czasu, ale w wakacje/ferie/swieta nadrabiam. Powiedz mi - jestes zadowolona z tego portalu? Widze ze fajnie mozna planowac co sie przeczytalo a co chce przexzytac

[Candy_lips]

Napisane przez niebieska_chmura

Ja przez pierwsze dwa dni cierpię straszne katusze i ogólnie czuję się wtedy brzydka, gruba i odpychająca, ale z doświadczenia wiem, że seks może fajnie złagodzić ten stan, jeśli oczywiście partner również ma na to ochotę

Mam podobnie, pierwszy dzień raczej odpada zwykle mam duży ból, w inne dni się zdarzało, ale nie czuję się komfortowo, że jednak czuję tę krew i wolę czasem i poczekać aż skończy się okres, mój facet podobnie, bo nie przepada za widokiem krwi, więc ja go nie brzydzę, ale krew wtedy tak ogólnie i potem na penisie trochę tak No i rozumiem go, bo może brzydzić to, pewnie, że tak. No to jak już bardzo chcemy seksu, to i w okres się kochamy, a jak nie, to czekamy na koniec okresu i już, zwykle druga opcja jak nie ma wielkiej ochoty nie do powstrzymania, po prostu dla naszego komfortu. No, ale oczywiście każdy inaczej odczuwa i komuś innemu może odpowiadać wtedy seks bardziej, indywidualna sprawa.

---------- Dopisano o 01:16 ---------- Poprzedni post napisano o 01:16 ----------

Napisane przez surrrykatka

Na razie mamy przestoj bo mam grype i nic nie robie tylko nakarmie plaska twarz (w sensie kota ), umyje sie, zjem cos, leze i albo czytam albo ogladam tv albo siedze na necie totalny nieuzytek seksualny ze mnie w ciagu tego tygodnia
Ale bede obserwowac

Aha ok, ale on chyba to rozumie, a czas Ci poświęca, poznajecie się w innych sferach ogólnie, rozmawiacie itp? To zawsze ważne, nieważne jaki fajny jest seks, to inne sfery muszą też być ok, bo bez tego szybko by się skończyło. Tzn teraz może nie spędzacie czasu, bo jak grypa, to lepiej czasem samej wyleżeć i nie zarazić w razie czego, ale ogólnie spędzacie czas, poznajecie się, jego podejście do życia Ci odpowiada jak na razie?

[surrrykatka]

Napisane przez Candy_lips

Mam podobnie, pierwszy dzień raczej odpada zwykle mam duży ból, w inne dni się zdarzało, ale nie czuję się komfortowo, że jednak czuję tę krew i wolę czasem i poczekać aż skończy się okres, mój facet podobnie, bo nie przepada za widokiem krwi, więc ja go nie brzydzę, ale krew wtedy tak ogólnie i potem na penisie trochę tak No i rozumiem go, bo może brzydzić to, pewnie, że tak. No to jak już bardzo chcemy seksu, to i w okres się kochamy, a jak nie, to czekamy na koniec okresu i już, zwykle druga opcja jak nie ma wielkiej ochoty nie do powstrzymania, po prostu dla naszego komfortu. No, ale oczywiście każdy inaczej odczuwa i komuś innemu może odpowiadać wtedy seks bardziej, indywidualna sprawa.

---------- Dopisano o 01:16 ---------- Poprzedni post napisano o 01:16 ----------



Aha ok, ale on chyba to rozumie, a czas Ci poświęca, poznajecie się w innych sferach ogólnie, rozmawiacie itp? To zawsze ważne, nieważne jaki fajny jest seks, to inne sfery muszą też być ok, bo bez tego szybko by się skończyło. Tzn teraz może nie spędzacie czasu, bo jak grypa, to lepiej czasem samej wyleżeć i nie zarazić w razie czego, ale ogólnie spędzacie czas, poznajecie się, jego podejście do życia Ci odpowiada jak na razie?

Przychodzi do mnie robil mi zakupy i ugotowal bo mi sie nie chce z goraczka ani gotowac ani jesc i on pilnuje mnie chociaz dzisiaj mi juz lepiej i sie nazarlam czekolady cala tabliczke chociaz mama na mnie nakrzyczala przez telefon ze czekolady nie wolno jesc jak temperatura wysoka (wtf??)
On ma chyba dobra odpornosc bo twierdzi, ze od 5 lat nie mial nawet kataru. Nie wiem jak to mozliwe
On duzo pracuje, to sie rzuca w oczy. No ale ja teraz musze troche przykuc, wiec moze to i lepiej, zmobilizuje sie. Lubi zwierzaki, to tez dla mnie wazne. Lubi plywac, ja nie lubie i nie umiem
Nie wiem jakie ma podejscie do rodziny, dzieci itd. Ja bym chciala zalozyc rodzice i miec dziecko, ale no...nie teraz. Za 8 lat ok. Po prostu dla mnie to za wczesnie, czekaja mnie jeszcze 4 lata edukacji, wiec nie wyobrazam sobie miec dziecka w czasie edukacji albo na poczatku drogi zawodowej. Poza tym za mloda sie czuje

Mi krew troche smierdzi. Ma taki metaliczny zapach. Nawet taka z reki jak kot podrapie

Edytowalam wczesniejszy post, zerknij prosze

[Candy_lips]

Napisane przez Peg

Sorry, że wam zepsułam zabawę. Jako ta co włożyła kij w mrowisko apeluję do surykatki, żeby dalej pisała, bo widzę, że mimo 4 części Greya dziewczyny dalej czują niedosyt więc surykatko twórz! tzn. opowiadaj co u ciebie

(jak się nie zgodzi to ja mogę kontynuować, nawet lubię pisać i znajomi mówią, że jestem w tym dobra)

Może być trollem (nigdy nie wiadomo, a fakt, tutaj jest wszystko to co może przyciągnąć, te wątki tak ułożone), ale też nie musi, bo też jest możliwość, że to było naprawdę. A jeśli byłaby trollem, to tak, wolę czytać to niż James, bo dziewczyna pisze bardzo dobrze moim zdaniem, sympatycznie i miło się czyta

---------- Dopisano o 01:32 ---------- Poprzedni post napisano o 01:29 ----------

Napisane przez surrrykatka

Przychodzi do mnie robil mi zakupy i ugotowal bo mi sie nie chce z goraczka ani gotowac ani jesc i on pilnuje mnie chociaz dzisiaj mi juz lepiej i sie nazarlam czekolady cala tabliczke chociaz mama na mnie nakrzyczala przez telefon ze czekolady nie wolno jesc jak temperatura wysoka (wtf??)
On ma chyba dobra odpornosc bo twierdzi, ze od 5 lat nie mial nawet kataru. Nie wiem jak to mozliwe
On duzo pracuje, to sie rzuca w oczy. No ale ja teraz musze troche przykuc, wiec moze to i lepiej, zmobilizuje sie. Lubi zwierzaki, to tez dla mnie wazne. Lubi plywac, ja nie lubie i nie umiem
Nie wiem jakie ma podejscie do rodziny, dzieci itd. Ja bym chciala zalozyc rodzice i miec dziecko, ale no...nie teraz. Za 8 lat ok. Po prostu dla mnie to za wczesnie, czekaja mnie jeszcze 4 lata edukacji, wiec nie wyobrazam sobie miec dziecka w czasie edukacji albo na poczatku drogi zawodowej. Poza tym za mloda sie czuje

Mi krew troche smierdzi. Ma taki metaliczny zapach. Nawet taka z reki jak kot podrapie

Edytowalam wczesniejszy post, zerknij prosze

No to się troszczy, fajnie Ok no to dobrze. Wiesz, skoro chcesz mieć dziecko za 8 lat, to nie ma pośpiechu, choć wiadomo rozmawiać warto, bo jak np jedna strona chce dziecka, druga nie, to nie jest zbyt dobrze. Dlatego taka ogólna rozmowa za jakiś czas dobrze jakby i u Was nastąpiła, co nie oznacza oczywiście tego zapytania kiedy planuje z Tobą dziecko, bo to byłoby przesadą teraz o to pytać, tylko tak ogólnie, by wiedzieć czy ogólnie kiedyś też chce założyć rodzinę.

Edit: Tak, mam konto, tylko trochę zaniedbałam i jakiś czas nie dodawałam tam nic co czytałam, mimo że sporo czytałam, a tam na razie nie ma odnotowane, ale to zrobię. Dodawałam tam recenzje całe, potem nie chciałam już oceny tylko gwiazdkowej, a nie chciało mi się pisać recenzji, to jakoś zaniedbałam, ale wrócę do tego i recenzje pewnie też pododaję choćby krótkie. No lubię bardzo czytać, zwłaszcza kryminały, thrillery, obyczajowe, lekko psychologiczne (tak sama to ujmę heje) itp. Sam portal fajny, przejrzysty moim zdaniem, dosyć łatwo się wszystko dodaje, fajnie obserwować innych i inspirować się co przeczytać, nie każda książka jest, bo czasem niby kryminał, a mniej znany nie zawsze się znajdzie, ale to normalne, na portalu też może czegoś nie być. No, ale ogólnie portal fajny i lubię go

[surrrykatka]

Napisane przez Candy_lips

Może być trollem (nigdy nie wiadomo, a fakt, tutaj jest wszystko to co może przyciągnąć, te wątki tak ułożone), ale też nie musi, bo też jest możliwość, że to było naprawdę. A jeśli byłaby trollem, to tak, wolę czytać to niż James, bo dziewczyna pisze bardzo dobrze moim zdaniem, sympatycznie i miło się czyta

Wiem ze nikt mi nie musi wierzyc na slowo wiec nie bede zapewniac
Musze tylko powiedziec promotorowi ze zamiast magisterki napisze powiesc moze zbije fortune i nie bede musiala pracowac cale zycie

---------- Dopisano o 00:39 ---------- Poprzedni post napisano o 00:34 ----------

Napisane przez Candy_lips

Może być trollem (nigdy nie wiadomo, a fakt, tutaj jest wszystko to co może przyciągnąć, te wątki tak ułożone), ale też nie musi, bo też jest możliwość, że to było naprawdę. A jeśli byłaby trollem, to tak, wolę czytać to niż James, bo dziewczyna pisze bardzo dobrze moim zdaniem, sympatycznie i miło się czyta

---------- Dopisano o 01:32 ---------- Poprzedni post napisano o 01:29 ----------



No to się troszczy, fajnie Ok no to dobrze. Wiesz, skoro chcesz mieć dziecko za 8 lat, to nie ma pośpiechu, choć wiadomo rozmawiać warto, bo jak np jedna strona chce dziecka, druga nie, to nie jest zbyt dobrze. Dlatego taka ogólna rozmowa za jakiś czas dobrze jakby i u Was nastąpiła, co nie oznacza oczywiście tego zapytania kiedy planuje z Tobą dziecko, bo to byłoby przesadą teraz o to pytać, tylko tak ogólnie, by wiedzieć czy ogólnie kiedyś też chce założyć rodzinę.

No wlasnie ja sie boje tego ze chcialby wczesniej. A wczesniej ja nie chce
Mam po prostu swoja wizje macierzynstwa i nie lubie robic nic na pol gwizdka wiec chcialabym zrobic tak jak sobie zaplanowalam. Miec czas dla tego dziecka i zarobic np. na pania ktora posprzata zeby po pracy przyjsc i miec czas dla niego a nie robic takie czynnosci techniczne w domu. A pracowac z kolei musze bo wiem po sobie ze nie wytrzymam caly dzien w domu 10 lat.
Tak samo chcialabym zeby mialo wszyyyyyystkoooo a mama -studentka nie moze raczej tego zapewnic bo jej nie stac a nie chce zeby "dziadkowie" czyli moi rodzice sponsorowali moje przyszle dziecko.
No i boje sie ze to nie bedzie dziewczynka

---------- Dopisano o 00:45 ---------- Poprzedni post napisano o 00:39 ----------

Candy lips, widzialam ze cos mi napisalas ale nie otwiera mi sie na telefonie, wiec jutro Ci odpisze z kompa, ok? Chyba ze to cos bardzo pilnego i mam wstac z lozka to mow!

[Candy_lips]

Ok rozumiem. Nie no ważniejsze jest to czy on też chce kiedyś dziecka, bo to kiedy to już prędzej się zawsze dogada, a teraz to się nie przejmuj

Nie, to nic ważnego, tylko taka ciekawość, coś zapytałam, ale w sumie w tym co zapytałam, to nic ważnego Może być jutro, jak najbardziej, ok

Dobranoc

[surrrykatka]

Napisane przez Candy_lips

Ok rozumiem. Nie no ważniejsze jest to czy on też chce kiedyś dziecka, bo to kiedy to już prędzej się zawsze dogada, a teraz to się nie przejmuj

Nie, to nic ważnego, tylko taka ciekawość, coś zapytałam, ale w sumie w tym co zapytałam, to nic ważnego Może być jutro, jak najbardziej, ok

Dobranoc

No jakos zawsze mozna chyba ustalic termin. Poza tym mysle ze on chyba slepy nie jest i widzi ze jestem mloda i ze przeciez teraz coraz pozniej babki w ciaze zachodza, nie?
Ok
Dobranoc!

[Candy_lips]

Napisane przez surrrykatka

No jakos zawsze mozna chyba ustalic termin. Poza tym mysle ze on chyba slepy nie jest i widzi ze jestem mloda i ze przeciez teraz coraz pozniej babki w ciaze zachodza, nie?
Ok
Dobranoc!

No pewnie, że tak Właśnie o to chodzi A zwykle i tak faceci są w stanie tym bardziej poczekać, im się mniej śpieszy tak naprawdę.
Dobranoc

[surrrykatka]

Napisane przez Candy_lips

No pewnie, że tak Właśnie o to chodzi A zwykle i tak faceci są w stanie tym bardziej poczekać, im się mniej śpieszy tak naprawdę.
Dobranoc

Jednak się otworzyło i odpisałam

[Sam To Nazwij]

O dzizas! Co tu się dzieję?!

Autorko przymknij oczy na ten bełkot.Wróć proszę do tematu wątku Ja dalej nie wiem jak on zareagował kiedy poszłaś do niego do pracy,a ciekawość zżera no!

[niebieska_chmura]

Napisane przez Candy_lips

Mam podobnie, pierwszy dzień raczej odpada zwykle mam duży ból, w inne dni się zdarzało, ale nie czuję się komfortowo, że jednak czuję tę krew i wolę czasem i poczekać aż skończy się okres, mój facet podobnie, bo nie przepada za widokiem krwi, więc ja go nie brzydzę, ale krew wtedy tak ogólnie i potem na penisie trochę tak No i rozumiem go, bo może brzydzić to, pewnie, że tak. No to jak już bardzo chcemy seksu, to i w okres się kochamy, a jak nie, to czekamy na koniec okresu i już, zwykle druga opcja jak nie ma wielkiej ochoty nie do powstrzymania, po prostu dla naszego komfortu. No, ale oczywiście każdy inaczej odczuwa i komuś innemu może odpowiadać wtedy seks bardziej, indywidualna sprawa.[COLOR="Silver"]

Jeśli facet miałaby się czuć niekomfortowo uprawiając seks podczas okresu partnerki, to jest to jak najbardziej ok i ja bym to uszanowała. Nie każdy lubi "taplać się" we krwi
Ja kiedyś w ogóle nie mogłam sobie tego wyobrazić. Wydawało mi się to po prostu obrzydliwe, ale miałam taką sytuację, że facet namówił mnie na zbliżenie, kiedy miałam okres. Na początku nie chciałam się zgodzić, bo bałam się, że jego to obrzydzi i zniechęci do mnie i seksu w ogóle On jednak wyjaśnił, że miał już takie doświadczenia i dla niego to normalna sprawa. Zaufałam mu i było bardzo fajnie Bardzo szybko zapomniałam, że miałam wtedy okres
Jeśli chodzi o krew na penisie, to uważam, że w takiej sytuacji podstawą jest prezerwatywa, chociażby ze względów higienicznych.

[surrrykatka]

Pod prysznicem i problem jest rozwiązany

[Candy_lips]

Napisane przez niebieska_chmura

Jeśli facet miałaby się czuć niekomfortowo uprawiając seks podczas okresu partnerki, to jest to jak najbardziej ok i ja bym to uszanowała. Nie każdy lubi "taplać się" we krwi
Ja kiedyś w ogóle nie mogłam sobie tego wyobrazić. Wydawało mi się to po prostu obrzydliwe, ale miałam taką sytuację, że facet namówił mnie na zbliżenie, kiedy miałam okres. Na początku nie chciałam się zgodzić, bo bałam się, że jego to obrzydzi i zniechęci do mnie i seksu w ogóle On jednak wyjaśnił, że miał już takie doświadczenia i dla niego to normalna sprawa. Zaufałam mu i było bardzo fajnie Bardzo szybko zapomniałam, że miałam wtedy okres
Jeśli chodzi o krew na penisie, to uważam, że w takiej sytuacji podstawą jest prezerwatywa, chociażby ze względów higienicznych.

To fajnie, że rozumiesz. Tzn tak, prezerwatywa wtedy zawsze pomoże, ale sam fakt tej krwi trochę dla nas dla obojga jest mniejszym komfortem, więc o ile nie ma bardzo wielkiej ochoty czekamy tę parę dni, a jak jest, to już wtedy, różnie. No, ale wolimy już po okresie, tak.

[Adrianna4991]

Czytanie ostatnich stron to męka.
Czy to takie ważne czy wątki na forum są prawdziwe czy nie? Naprawdę trzeba poświęcić tyle postów na podważenie wiarygodności osoby, której życie ani trochę nie wpływa na nasze?
Nie rozumiem zarzutu wobec surrrykatki dotyczącego chwalenia się życiem osobistym w internecie... Przecież użytkowniczki forum same nalegały na kontynuowanie wątku.

A odważyłam się dorzucić swoje trzy grosze, bo zaciekawiło mnie co studiujesz, surrrykatko, i jaki jest Twój przyszły zawód.
No i jestem ciekawa Twoich oczu... Mogłabyś wrzucić zdjęcie? Znaczy tylko Twojego oka, nie całej twarzy.

[surrrykatka]

Napisane przez Adrianna4991

Czytanie ostatnich stron to męka.
Czy to takie ważne czy wątki na forum są prawdziwe czy nie? Naprawdę trzeba poświęcić tyle postów na podważenie wiarygodności osoby, której życie ani trochę nie wpływa na nasze?
Nie rozumiem zarzutu wobec surrrykatki dotyczącego chwalenia się życiem osobistym w internecie... Przecież użytkowniczki forum same nalegały na kontynuowanie wątku.

A odważyłam się dorzucić swoje trzy grosze, bo zaciekawiło mnie co studiujesz, surrrykatko, i jaki jest Twój przyszły zawód.
No i jestem ciekawa Twoich oczu... Mogłabyś wrzucić zdjęcie? Znaczy tylko Twojego oka, nie całej twarzy.

Wolalabym nie pisac o studiach i zawodzie bo juz chyba wspomnialam skad jestem (znaczy pisalam ze z miasta w ktorym tygrys zagryzl pracownika zoo, wiec wiadomo ) i latwo bedzie mnie namierzyc bo moj kierunek prowadzi w tym miescie tylko jedna uczelnia publiczna i jedna prywatna
Moge Ci napisac na priv i podeslac zdjecie oka, jesli chcesz ale zdjecie to raczej jutro, jak bedzie dzienne swiatlo

---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

Napisane przez Sam To Nazwij

O dzizas! Co tu się dzieję?!

Autorko przymknij oczy na ten bełkot.Wróć proszę do tematu wątku Ja dalej nie wiem jak on zareagował kiedy poszłaś do niego do pracy,a ciekawość zżera no!

Aj, przepraszam, nie zauwazylam!
Zdziwil sie na poczatku potem byl chyba zadowolony

[201607040946]

A sio, sio! Już spokój!

[truskawe_czka]

Koniec offtopu, proszę!
Drugi, najfajniejszy wątek po "nie stać mnie na randkę z internetu " <3
Autorko,jak tam u was?

[Daisy8989]

Napisane przez truskawe_czka

Koniec offtopu, proszę!
Drugi, najfajniejszy wątek po "nie stać mnie na randkę z internetu " <3
Autorko,jak tam u was?

serio?w takim razie zaglądam tam zaraz
w ogóle to hej wszystkim! podczytuje

[truskawe_czka]

Serio! Polecam przeczytanie całego pomimo tytułu, który na to nie wskazuje

[Candy_lips]

Tak tamten wątek wspaniały Niesamowicie przyjemnie się go czyta i życzę im jak najlepiej, jak widać po wątku łączy ich naprawdę miłość i świetnie

[surrrykatka]

Hej!
Pytacie jak tam u nas - ja mam ostatnio w czasie choroby jeden wniosek : jaki on jest slodki! W sensie rozpieszcza mnie jak choruje
Seksualnymi nowinkami Was nie zasypie bo lozko to dla mnie teraz tylko przedmiot do zdrowienia

[Sam To Nazwij]

Napisane przez surrrykatka

[/COLOR]

Aj, przepraszam, nie zauwazylam!
Zdziwil sie na poczatku potem byl chyba zadowolony

facet był w raju

Napisane przez truskawe_czka

Koniec offtopu, proszę!
Drugi, najfajniejszy wątek po "nie stać mnie na randkę z internetu " <3
Autorko,jak tam u was?

[surrrykatka]

Nooo, zdrowieję, ogarniam się (właśnie skończyłam po piżamowym chorobowym nic nie robieniu ogarnęłam mieszkanko - porządek, no i siebie: peeling, depilacja, pazurki, takie sprawy ) i jutro mam randkę Na razie co prawda tylko u mnie w domku, bo jeszcze biorę leki ale zamierzam go już powitać w sukience jakiejś (z rękawkiem dłuższym, żeby zły nie był że się przeziębiam, akurat mam taką fajną niebieską obcisłą krótką z rękawem, niby prosta na co dzień a jednak podkreśla co trza ). Zrobię spaghetti i znajdę jakiś fajny film. Polecacie coś?
Kurde, mam syndrom niedo*uchania pochorobowego chyba już nie zarażam

[Sam To Nazwij]

Napisane przez surrrykatka

Nooo, zdrowieję, ogarniam się (właśnie skończyłam po piżamowym chorobowym nic nie robieniu ogarnęłam mieszkanko - porządek, no i siebie: peeling, depilacja, pazurki, takie sprawy ) i jutro mam randkę Na razie co prawda tylko u mnie w domku, bo jeszcze biorę leki ale zamierzam go już powitać w sukience jakiejś (z rękawkiem dłuższym, żeby zły nie był że się przeziębiam, akurat mam taką fajną niebieską obcisłą krótką z rękawem, niby prosta na co dzień a jednak podkreśla co trza ). Zrobię spaghetti i znajdę jakiś fajny film. Polecacie coś?
Kurde, mam syndrom niedo*uchania pochorobowego chyba już nie zarażam

Jeszcze nie wiem czy polecam,bo na czwartkowej randce z mężem obejrzymy"Słodkich snów".Film gorąco polecany przez moją siske