Serge Lutens La vierge de fer

[MalkaDi]

Z góry przepraszam jeśli zdublowałam istniejący wątek.
Ostatni katalog Sephory wśród mainstreamu stawia Vierge.
Oczywiście od razu tego samego dnia pobiegłam do najbliższej Sephory (Warszawa) i dowiedziałam się że jest tylko w Arkadii.
Miałam tam dziś jechać (nagroda po rodzinnych problemach), ale grypa po pierwsze rozkłada. Po drugie - odbiera węch.
Czy któraś z Was może już wąchała Vierge?
Wiele sobie po tym zapachu obiecuję.
Co dziwne bo niszowce to dotąd nie moja bajka.
Jako alergiczkę wiele zapachów mnie uczula.
I nie wiem czemu ale czuję że Vierge zrobi wrażenie (magia nazwy, opisu...).
Jeżeli wątek nie zdublowany i jeśli macie swoje opinie (które często czytam dla samej przyjemności) to napiszcie proszę.

[VI4]

Napisane przez MalkaDi

Z góry przepraszam jeśli zdublowałam istniejący wątek.
Ostatni katalog Sephory wśród mainstreamu stawia Vierge.
Oczywiście od razu tego samego dnia pobiegłam do najbliższej Sephory (Warszawa) i dowiedziałam się że jest tylko w Arkadii.
Miałam tam dziś jechać (nagroda po rodzinnych problemach), ale grypa po pierwsze rozkłada. Po drugie - odbiera węch.
Czy któraś z Was może już wąchała Vierge?
Wiele sobie po tym zapachu obiecuję.
Co dziwne bo niszowce to dotąd nie moja bajka.
Jako alergiczkę wiele zapachów mnie uczula.
I nie wiem czemu ale czuję że Vierge zrobi wrażenie (magia nazwy, opisu...).
Jeżeli wątek nie zdublowany i jeśli macie swoje opinie (które często czytam dla samej przyjemności) to napiszcie proszę.

a bo wiesz - Lutens to taka nisza mainstreamowa - i np Chergui, Santal Majuscule, Arabie, Fille en Aiguilles czy Feminite du Bois nie są dziwadłami

[MalkaDi]

Napisane przez VI4

a bo wiesz - Lutens to taka nisza mainstreamowa - i np Chergui, Santal Majuscule, Arabie, Fille en Aiguilles czy Feminite du Bois nie są dziwadłami

Dziękuję za odpowiedź
Wiem że i niszę i mainstream różnie można postrzegać.
Dla Was Lutens jest totalnie oswojony.
Dla dziewczyn używających do tej pory Daisy Jacobsa i jej różnorakich dzieci (wersji letnich etc.), takie zapachy to już jakaś nisza choćby i mainstramowa.

[Arsonist]

Napisane przez VI4

a bo wiesz - Lutens to taka nisza mainstreamowa - i np Chergui, Santal Majuscule, Arabie, Fille en Aiguilles czy Feminite du Bois nie są dziwadłami

Trochę offtop, ale dla mnie właśnie wymienione zapachy trochę są dziwadłami, i to nie tylko w porównaniu z mainstreamem, ale też z tymi bardziej "ludzkimi" niszowcami. Tzn. z wyżej wymienionych nie znam tylko Chergui, ale wszystkie pozostałe moim zdaniem nie schlebiają masowym gustom... W sumie aż się dziwię, że z niszy to akurat Lutens trafił do Douglasów, nie wyobrażam sobie klientek przyzwyczajonych do trendów w stylu Si, wybierających powszechnie Arabie czy Fille...

[VI4]

Napisane przez Arsonist

Trochę offtop, ale dla mnie właśnie wymienione zapachy trochę są dziwadłami, i to nie tylko w porównaniu z mainstreamem, ale też z tymi bardziej "ludzkimi" niszowcami. Tzn. z wyżej wymienionych nie znam tylko Chergui, ale wszystkie pozostałe moim zdaniem nie schlebiają masowym gustom... W sumie aż się dziwię, że z niszy to akurat Lutens trafił do Douglasów, nie wyobrażam sobie klientek przyzwyczajonych do trendów w stylu Si, wybierających powszechnie Arabie czy Fille...

Zaczęłam odpisywać, że jakże to, przecież to bardzo "normalne" zapachy - ale pizza "doszła" w piekarniku, więc przerwałam. I w czasie obiadu myślałam nad tematem, i dochodzę do wniosku, że po kilku latach wąchania zapachów nieco innych niż te z douglasa nie umiem już ocenić, czy pewne zapachy są jeszcze akceptowalne dla kogoś, kto się nie interesuje perfumami i nosi hity sprzedaży. Bo moim zdaniem - wymienione, może poza Arabie, bo tu ilość kminu może faktycznie odrzucić nienawykły nos, są bardzo przyjazne, "ludziowe", i świetne na początek dla kogoś, kto szuka czego innego niż modne zapachy na jedno kopyto ale nie chcę od razu hardkoru.

Zanim trafiłam na lutki, nosiłam madmłazelkę, chance edp, wcześniej latami dolce vita i hugo woman. Już na wizażu brałam udział w każdej rozbiórce, na którą udało mi się załapać - i trochę seforowców przetestowałam. I za każdym razem było - no ładne, ale brakuje tego "czegoś" - i na to "coś" trafiłam dopiero w niszy, tej moim zdaniem - bardzo noszalnej, jak np Frapin 1270. A Chergui - to było objawienie, i pamiętam że uznałam, że przy takim zapachu madmłazela, która przecież na początku zachwyciła, wydała mi się zwyczajna...

I dlatego uważam - oczywiście to moje zdanie, nie twierdzę, że mam rację - że lutki to dobra marka na początki z niszą. A ludzie - wiecie, że gusta powszechne są kształtowane przez to, co lansowane - gdyby zamiast lekkich słodziaków zaczęto reklamować coś bardziej charakternego, to podejrzewam, że też byłoby hitem (przynajmniej taką mam nadzieję...) a tak - ludzie nie interesują się perfumami, kupują to co jest nachalnie reklamowane. Przecież w latach 90-ty hitem była Dolce Vita - wyobrażacie sobie teraz taki zapach na liście bestsellerów? chodzi mi oczywiście o Dolce Vitę z lat 90-tych, nie to co teraz jest sprzedawane pod tą nazwą.

Chyba się sama zapędziłam w kozi róg...muszę przemyśleć temat

[Arsonist]

Wyraźnie mamy bardzo różny odbiór - ale to dobrze, jakby wszyscy tak samo wszystko odbierali, to byłoby nudno. Lutek to była pierwsza niszowa (mimo wszystko ) marka, którą poznałam, kiedy zaczęłam się bardziej interesować perfumami. I osobiście przeżyłam lekki szok, kiedy powąchałam Feminite du Bois, Fille en Aiguilles i Arabie. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie znałam, nie wiedziałam, że perfumy mogą tak pachnieć. Nawet teraz, jak już się nieco w świecie perfumowym obyłam, Fille i Arabie są dla mnie na granicy noszalności, a FdB uważam za perfumy mroczne. No ale ja w ogóle nie jestem hardkorem, nie ciągnie mnie do bardzo mrocznych i wykręconych zapachów. Z niszy też wybieram głównie przyjemniaczki, słodziaki itp. Tak więc możesz sobie wyobrazić, że dla osoby z takim gustem, pierwsze zetknięcie z niszą w postaci Lutka może być szalonym przeżyciem.

Napisane przez VI4

I dlatego uważam - oczywiście to moje zdanie, nie twierdzę, że mam rację - że lutki to dobra marka na początki z niszą. A ludzie - wiecie, że gusta powszechne są kształtowane przez to, co lansowane - gdyby zamiast lekkich słodziaków zaczęto reklamować coś bardziej charakternego, to podejrzewam, że też byłoby hitem (przynajmniej taką mam nadzieję...) a tak - ludzie nie interesują się perfumami, kupują to co jest nachalnie reklamowane. Przecież w latach 90-ty hitem była Dolce Vita - wyobrażacie sobie teraz taki zapach na liście bestsellerów? chodzi mi oczywiście o Dolce Vitę z lat 90-tych, nie to co teraz jest sprzedawane pod tą nazwą.

Chyba się sama zapędziłam w kozi róg...muszę przemyśleć temat

Oczywiście. To tak samo jak z muzyką, książkami, filmami i wszelkimi innymi produktami. Jak ktoś się nie zmobilizuje, nie poszuka i nie wybierze świadomie sam, to będzie słuchał/oglądał/czytał to, co mu wciśnie reklama. Z perfumami jest ewidentnie ta sama historia.

[scorpionetka]

Hity sprzedaży też są potrzebne Większość mugoli źle reaguje na moje ukochane ambry (bo "czuć starą babę"), paczule (bo "starą piwnicą capi") i kadzidła (bo "jak w starym kościele"), więc łapię na wizażu w rozbiórkach hity sprzedaży i wtedy jak pachnę np. jak szczęśliwa kobieta, to komplementy zbieram , co mi się jeszcze nie zdarzyło, gdy pachniałam np. zapachem Lutkowym.
To jest prawda, że jak się wchodzi między wrony, trzeba krakać jak i one A Lutek jest dobry na wstęp do niszy

[3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8]

Tak w ogóle, to właśnie zamawiam "Żelazną Dziewicę" Mam już koszyku i zastanawiam się czy Lulua dają próbki do zamówień jak większość perfumerii niszowych? Bo na ich stronie nic nie widzę na ten temat

Opis zapachu i sama nazwa bardzo intrygujące Chcę pachnieć jak narzędzie tortur

[Daffodilka]

[1=3eef048cd73ce499df76a24 f71dd01843bb9a910_6066507 21e0c8;53070792]Tak w ogóle, to właśnie zamawiam "Żelazną Dziewicę" Mam już koszyku i zastanawiam się czy Lulua dają próbki do zamówień jak większość perfumerii niszowych? Bo na ich stronie nic nie widzę na ten temat

Opis zapachu i sama nazwa bardzo intrygujące Chcę pachnieć jak narzędzie tortur [/QUOTE]Nie wiem jak jest w systemie wysyłkowym, ale ja za każdy razem kupując flakon dostaję 3 gratisowe próbki Ostatnio nawet do 5 zamówionych próbek dostałam 2 gratisy Też zamówiłam dziś próbkę "Dziewicy" i baaardzo jestem jej ciekawa

[3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8]

Napisane przez Daffodilka

Nie wiem jak jest w systemie wysyłkowym, ale ja za każdy razem kupując flakon dostaję 3 gratisowe próbki Ostatnio nawet do 5 zamówionych próbek dostałam 2 gratisy

Ale można samemu wybrać czy oni to robią?
Bo wiesz, ten Lutek jest niby damski i nie chciałbym damskich próbek

[Arsonist]

Napisane przez scorpionetka

Hity sprzedaży też są potrzebne Większość mugoli źle reaguje na moje ukochane ambry (bo "czuć starą babę"), paczule (bo "starą piwnicą capi") i kadzidła (bo "jak w starym kościele"), więc łapię na wizażu w rozbiórkach hity sprzedaży i wtedy jak pachnę np. jak szczęśliwa kobieta, to komplementy zbieram , co mi się jeszcze nie zdarzyło, gdy pachniałam np. zapachem Lutkowym.
To jest prawda, że jak się wchodzi między wrony, trzeba krakać jak i one A Lutek jest dobry na wstęp do niszy

Wiesz, ja nie mówię nie i nie uprzedzam się tylko dlatego, że coś jest hitem sprzedaży. Nie podchodzą mi głównie te najostatniejsze hity, typu LVEB i inne landryno-praliny. Ale mam w kolekcji sporo hitów sprzed paru lat, np. Trucizny, Kenzo Amour, Addicta... I bardzo lubię.

[scorpionetka]

[1=3eef048cd73ce499df76a24 f71dd01843bb9a910_6066507 21e0c8;53070792]Opis zapachu i sama nazwa bardzo intrygujące Chcę pachnieć jak narzędzie tortur [/QUOTE]
Mi się ta nazwa skojarzyła z nazwą mojej kiedyś ulubionej kapeli
Spróbuję złapać się na sampla przy jakiejś okazji

[3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8]

Napisane przez scorpionetka

Mi się ta nazwa skojarzyła z nazwą mojej kiedyś ulubionej kapeli
Spróbuję złapać się na sampla przy jakiejś okazji

Hehehe, no nie powiem, to główny powód zakupu, IM to moja ulubiona kapela od... 20 lat ponad

[scorpionetka]

[1=3eef048cd73ce499df76a24 f71dd01843bb9a910_6066507 21e0c8;53070821]Ale można samemu wybrać czy oni to robią?
Bo wiesz, ten Lutek jest niby damski i nie chciałbym damskich próbek [/QUOTE]
Brałam perfumy w Lulua cztery razy i za każdym razem próbki były uniwersalne nic stricte babskiego

---------- Dopisano o 18:03 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ----------

[1=3eef048cd73ce499df76a24 f71dd01843bb9a910_6066507 21e0c8;53070863]Hehehe, no nie powiem, to główny powód zakupu, IM to moja ulubiona kapela od... 20 lat ponad [/QUOTE]
Harris i spółka powinni o jakieś prawa autorskie wystąpić

[Daffodilka]

[1=3eef048cd73ce499df76a24 f71dd01843bb9a910_6066507 21e0c8;53070821]Ale można samemu wybrać czy oni to robią?
Bo wiesz, ten Lutek jest niby damski i nie chciałbym damskich próbek [/QUOTE]Zawsze przy odbiorze wszystko jest gotowe, więc nigdy sama nie wybierałam, ale jeszcze nie zdarzyła mi się typowo babska próbka. Zazwyczaj są w tym samym klimacie, co zamawiany zapach, ale ja nigdy nie zamawiam damskich pachnideł Pewnie gdybym kupowała flaszkę z marszu mogłabym wybrać sobie, co bym chciała. Nie wiem więc, jak będzie u Ciebie

[3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8]

Napisane przez scorpionetka

Brałam perfumy w Lulua cztery razy i za każdym razem próbki były uniwersalne nic stricte babskiego

To kamień z serca, ale chciałem sobie wybrać ze 2 konkretne próbki, bo mnie zaciekawiły

Harris i spółka powinni o jakieś prawa autorskie wystąpić

Albo dostać dożywotni zapas tego zapachu

[scorpionetka]

[1=3eef048cd73ce499df76a24 f71dd01843bb9a910_6066507 21e0c8;53070904]Albo dostać dożywotni zapas tego zapachu [/QUOTE]
To zależy od zapachu

[Daffodilka]

[1=3eef048cd73ce499df76a24 f71dd01843bb9a910_6066507 21e0c8;53070904]To kamień z serca, ale chciałem sobie wybrać ze 2 konkretne próbki, bo mnie zaciekawiły
[/QUOTE]To zadzwoń do nich przed zakupem - tam jest przesympatyczna obsługa

[3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8]

Napisane przez Daffodilka

Zawsze przy odbiorze wszystko jest gotowe, więc nigdy sama nie wybierałam, ale jeszcze nie zdarzyła mi się typowo babska próbka. Zazwyczaj są w tym samym klimacie, co zamawiany zapach, ale ja nigdy nie zamawiam damskich pachnideł Pewnie gdybym kupowała flaszkę z marszu mogłabym wybrać sobie, co bym chciała. Nie wiem więc, jak będzie u Ciebie

Dzięki za opisanie jak to u nich wygląda.

Napisane przez scorpionetka

To zależy od zapachu

No fakt, takie chuopiska nie będą pachnieć jak baba

Napisane przez Daffodilka

To zadzwoń do nich przed zakupem - tam jest przesympatyczna obsługa

Oj tam, nie będę mieszał, już zamówiłem i opłaciłem, w sumie to może lepiej że nie trafili w gust, bo trochę przeginam z flaszkami
No ale dzięki temu Lutkowi sie zreflektowałem i z koszyka w innej perfumerii usunąłem Amouage...

[VI4]

Napisane przez scorpionetka

Hity sprzedaży też są potrzebne Większość mugoli źle reaguje na moje ukochane ambry (bo "czuć starą babę"), paczule (bo "starą piwnicą capi") i kadzidła (bo "jak w starym kościele"), więc łapię na wizażu w rozbiórkach hity sprzedaży i wtedy jak pachnę np. jak szczęśliwa kobieta, to komplementy zbieram , co mi się jeszcze nie zdarzyło, gdy pachniałam np. zapachem Lutkowym.
To jest prawda, że jak się wchodzi między wrony, trzeba krakać jak i one A Lutek jest dobry na wstęp do niszy

mugole - genialne!
a mi wisi, co o mnie mówią - ma się mi podobać, bardziej mi zależy na tym, żebym sama była zachwycona tym jak pachnę, niż żeby komplementowali...

[1=3eef048cd73ce499df76a24 f71dd01843bb9a910_6066507 21e0c8;53070792]Tak w ogóle, to właśnie zamawiam "Żelazną Dziewicę" Mam już koszyku i zastanawiam się czy Lulua dają próbki do zamówień jak większość perfumerii niszowych? Bo na ich stronie nic nie widzę na ten temat

Opis zapachu i sama nazwa bardzo intrygujące Chcę pachnieć jak narzędzie tortur [/QUOTE]

pewnie że dają - trzeba napisać☠maila. Ja zazwyczaj proszę o trzy próbki cenowo adekwatne do tego, co kupiłam - albo np jedną drogiego zapachu.

[scorpionetka]

Napisane przez VI4

mugole - genialne!
a mi wisi, co o mnie mówią - ma się mi podobać, bardziej mi zależy na tym, żebym sama była zachwycona tym jak pachnę, niż żeby komplementowali...

Mi też nie zależy na komplementach, ale pracuję z ludźmi i wolę, jeśli się ludzie do mnie nie uprzedzają Najczęściej pełnię funkcję tłumacza i bywam blisko z ludźmi i to naprawdę czuje się, jak ktoś nie chce być w pobliżu, bo mu zapach nie odpowiada, nawet, jeśli oficjalnie się uśmiecha Dlatego na spotkania z klientami przywdziewam kreacje z głównego nurtu, a swoje ulubione niszowe szaleństwa w zaciszu domowym

[VI4]

Napisane przez scorpionetka

Mi też nie zależy na komplementach, ale pracuję z ludźmi i wolę, jeśli się ludzie do mnie nie uprzedzają Najczęściej pełnię funkcję tłumacza i bywam blisko z ludźmi i to naprawdę czuje się, jak ktoś nie chce być w pobliżu, bo mu zapach nie odpowiada, nawet, jeśli oficjalnie się uśmiecha Dlatego na spotkania z klientami przywdziewam kreacje z głównego nurtu, a swoje ulubione niszowe szaleństwa w zaciszu domowym

Właśnie przyszło mi do głowy, że nie wyraziłam się jasno - i nie wzięłam pod uwagę tego, że pracując z ludźmi trzeba jednak brać pod uwagę, czy nie odstraszamy perfumami o zapachu wędzonki. Zapominam o tym, bo sama pracuję w domu i mogę perfumowo szaleć - ale czasem mam jakieś spotkanie i wtedy też wybieram zapach mało inwazyjny - acz głównie dlatego, że wolę się sama nie rozpraszać swoimi perfumami

A i w niszy jest masa zapachów naprawdę ludziowych, zwyczajnie ładnych, ale jednak innych niż hity sprzedaży - np Ambre Gris Balmain, Bois de Paradis Delrae (tylko używać należy z umiarem), czy testowany dziś przeze mnie Akkad. Naprawdę ładne pachnidło, ambrowe, ale to ambra bardzo ludziowa, relatywnie mało ambrowa, aksamitna i ciepła - nic ze "starej baby". Zresztą, koleżanka zostałą skomplementowana w sklepie za paczulę Profumum Roma - użytą bardzo oszczędnie - a to paczula pełną gębą, żaden tam miluś

[Parabelka]

Napisane przez Lucho

Opis zapachu i sama nazwa bardzo intrygujące Chcę pachnieć jak narzędzie tortur

Swoją drogą to autor nazwy zdrowo się walnął - skoro lilia , kadzidło i metal/narzędzie tortur to powinien to być "Sen inkwizytora" raczej
Żelazna dziewica powinna pachnieć metalem i krwią , bo to prędzej się z Elżbietą Batory kojarzy

[Daffodilka]

Napisane przez Parabelka

Swoją drogą to autor nazwy zdrowo się walnął - skoro lilia , kadzidło i metal/narzędzie tortur to powinien to być "Sen inkwizytora" raczej
Żelazna dziewica powinna pachnieć metalem i krwią , bo to prędzej się z Elżbietą Batory kojarzy

I powód zakupu przez Luszastego takiej krwisto - metalicznej Żelaznej Dziewicy też nie musiałby się zmieniać. Wszak Bathory to bardzo zacna kapela

[scorpionetka]

Napisane przez Daffodilka

I powód zakupu przez Luszastego takiej krwisto - metalicznej Żelaznej Dziewicy też nie musiałby się zmieniać. Wszak Bathory to bardzo zacna kapela

Ale to większości kojarzy się z IM, np. Sabbath też nawiązała
http://www.sabbathofsenses.com/2012/...u-mistrza.html
Chociaż nie wiem, czy ten zapach można kojarzyć z Harrisem i chłopakami Na pewno nie po koncercie

[MalkaDi]

Napisane przez VI4

Zaczęłam odpisywać, że jakże to, przecież to bardzo "normalne" zapachy - ale pizza "doszła" w piekarniku, więc przerwałam. I w czasie obiadu myślałam nad tematem, i dochodzę do wniosku, że po kilku latach wąchania zapachów nieco innych niż te z douglasa nie umiem już ocenić, czy pewne zapachy są jeszcze akceptowalne dla kogoś, kto się nie interesuje perfumami i nosi hity sprzedaży. Bo moim zdaniem - wymienione, może poza Arabie, bo tu ilość kminu może faktycznie odrzucić nienawykły nos, są bardzo przyjazne, "ludziowe", i świetne na początek dla kogoś, kto szuka czego innego niż modne zapachy na jedno kopyto ale nie chcę od razu hardkoru.

Zanim trafiłam na lutki, nosiłam madmłazelkę, chance edp, wcześniej latami dolce vita i hugo woman. Już na wizażu brałam udział w każdej rozbiórce, na którą udało mi się załapać - i trochę seforowców przetestowałam. I za każdym razem było - no ładne, ale brakuje tego "czegoś" - i na to "coś" trafiłam dopiero w niszy, tej moim zdaniem - bardzo noszalnej, jak np Frapin 1270. A Chergui - to było objawienie, i pamiętam że uznałam, że przy takim zapachu madmłazela, która przecież na początku zachwyciła, wydała mi się zwyczajna...

I dlatego uważam - oczywiście to moje zdanie, nie twierdzę, że mam rację - że lutki to dobra marka na początki z niszą. A ludzie - wiecie, że gusta powszechne są kształtowane przez to, co lansowane - gdyby zamiast lekkich słodziaków zaczęto reklamować coś bardziej charakternego, to podejrzewam, że też byłoby hitem (przynajmniej taką mam nadzieję...) a tak - ludzie nie interesują się perfumami, kupują to co jest nachalnie reklamowane. Przecież w latach 90-ty hitem była Dolce Vita - wyobrażacie sobie teraz taki zapach na liście bestsellerów? chodzi mi oczywiście o Dolce Vitę z lat 90-tych, nie to co teraz jest sprzedawane pod tą nazwą.

Chyba się sama zapędziłam w kozi róg...muszę przemyśleć temat

W 100% o to mi chodziło. Dla mnie Lutens to nisza albo brama do krainy niszy bo wiem że istnieje cała jej kraina. Ale albo zacznę bezpiecznie albo po prostu znajdę swój pierwszy niszowy zapach.

---------- Dopisano o 08:18 ---------- Poprzedni post napisano o 08:13 ----------

Napisane przez Parabelka

Swoją drogą to autor nazwy zdrowo się walnął - skoro lilia , kadzidło i metal/narzędzie tortur to powinien to być "Sen inkwizytora" raczej
Żelazna dziewica powinna pachnieć metalem i krwią , bo to prędzej się z Elżbietą Batory kojarzy

Wczoraj dotarł do mnie blotter z Vierge (rodzina okazała się pamiętać o mnie w trakcie zakupów). Jak Wam pisałam mam totalnie niedrożny nos. Jednak pierwsze wrażenie moich bliskich jest takie że to "miły kwiatowy zapach". Ciernie i dziewica się pochowały może ja je wywącham za kilka dni.

[scorpionetka]

Napisane przez MalkaDi

... Jednak pierwsze wrażenie moich bliskich jest takie że to "miły kwiatowy zapach". Ciernie i dziewica się pochowały może ja je wywącham za kilka dni.

Luszku, czy ty to widzisz? Przecież nawet Eddiego nie da się tak ubrać Wygląda na to, że to faktycznie iście babski zapach

[Parabelka]

Napisane przez scorpionetka

Ale to większości kojarzy się z IM, np. Sabbath też nawiązała
http://www.sabbathofsenses.com/2012/...u-mistrza.html
Chociaż nie wiem, czy ten zapach można kojarzyć z Harrisem i chłopakami Na pewno nie po koncercie

no niby tak , ale maiden to raczej panna/dziewczyna mnie się akurat żelazna dziewica kojarzy z narzędziem używanym przez Elę Batory do wytaczania krwi z młodych dziewczyn , ogólnie mówiąc ze znanym i szeroko stosowanym narzędziem tortur

[scorpionetka]

Napisane przez Parabelka

no niby tak , ale maiden to raczej panna/dziewczyna mnie się akurat żelazna dziewica kojarzy z narzędziem używanym przez Elę Batory do wytaczania krwi z młodych dziewczyn , ogólnie mówiąc ze znanym i szeroko stosowanym narzędziem tortur

No właśnie każdy ma swoje skojarzenia Iron Maiden swoją nazwą nawiązują właśnie do średniowiecznej żelaznej dziewicy i nawiasem mówiąc, jako zespół heavy metalowy mają w tym swój cel Grają od 1975 roku i nic nie poradzę, że w mojej rodzinie jestem drugim pokoleniem wychowanym na tej muzyce, a teraz wychowuję trzecie Także u mnie na hasło "Iron Maiden" czy "Żelazna Dziewica" pojawiają się mimo woli szeroko rozumiane skojarzenia metalowe

[pozzzziomka]

Napisane przez Arsonist

Trochę offtop, ale dla mnie właśnie wymienione zapachy trochę są dziwadłami, i to nie tylko w porównaniu z mainstreamem, ale też z tymi bardziej "ludzkimi" niszowcami. Tzn. z wyżej wymienionych nie znam tylko Chergui, ale wszystkie pozostałe moim zdaniem nie schlebiają masowym gustom... W sumie aż się dziwię, że z niszy to akurat Lutens trafił do Douglasów, nie wyobrażam sobie klientek przyzwyczajonych do trendów w stylu Si, wybierających powszechnie Arabie czy Fille...

Cos podobnego chcialam napisac, bardziej to by mi np zapachy A. Goutal pasowaly czy Bondy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.