Mamusie czerwcowe 2015! :) cz. 3

[Marei]

Napisane przez mehja

Princesika jakie malutkie stopki!



TŻ kupił mi na wieczór i karmi i winko rodzynkowe z piwnicy przyniosl. Mam mleko osiągnięte więc chyba Winka się napije bo mam straszna ochotę

Rodzynkowe? To wino czy nalewka?

Napisane przez mehja

Princesika jakie malutkie stopki!



TŻ kupił mi na wieczór i karmi i winko rodzynkowe z piwnicy przyniosl. Mam mleko osiągnięte więc chyba Winka się napije bo mam straszna ochotę

[Selis]

Napisane przez mehja

Princesika jakie malutkie stopki!



TŻ kupił mi na wieczór i karmi i winko rodzynkowe z piwnicy przyniosl. Mam mleko osiągnięte więc chyba Winka się napije bo mam straszna ochotę

Nic mi nie mów, ja nie mam nic do picia i sama będę mecz oglądać

[kika1989wroc]

Napisane przez k a j a

59 dałam
Duży kosztował 79, bo miała gotowy.

To mi za duży wyszło 139 plus wysyłka :/ coś dużo za dużo

Napisane przez mehja

Alkamor czemu nie ma opcji? Pracodawca musi się zgodzić



Kejti tak, to ten motyl. Ja wczoraj jeszcze pawia zamówiłam

Też mamy pawia i jest super

Napisane przez kejtiCe

Zamówiłam motyla





Kaja, a Ty jeszcze kiedyś pisałaś o tym, żeby nie wracać do pracy tylko iść na l4, no nie?

W balkolandii motyl był po 35.

Napisane przez Marei

I w tym momencie ci co korzystają z mopsu będą mieć większe dochody od tych, co pracują i się nie łapią. Moim zdaniem tak być nie powinno
Aż pracować się nie chce.

Zgadamy się :tak:

Napisane przez Selis

Nie ludzmy się, mamy chory kraj i przepisy. Często widzę rodziny z gromadka dzieci plus laska w ciąży, każde z nich ma telefon tudzież tablet w ręku, rodzice paczka papierosów i ida do kościoła po zupę, do gminy po mieszkanie socjalne, do mopsu po pieniądze i do szkoły po podręczniki i obiady dla dzieci. Po co maja iść do pracy, żeby to stracić i tylko na to pracować?! Niestety jak rząd mowi o pomocy dla najbiedniejszych to ja tak to widzę, bo często ci najbiedniejsi nie wyciagaja tak rąk po wszystko tylko starają się jakoś ciulac te pieniądze

Straszne to jest

Napisane przez sylwusiach

rosi: zima idzie??? u mnie 15 stopni albo i wiecej bo dzis bylismy w cienkich bluzkach z TZ i dzinsach na spacerze.. i bylo nam goraco..



koniecznie, musicie sie zaopatrzyc na zime, co by nie zmarznac..mi na szczescie stopa nie urosla..bo mam 42,5 .. gdyby urosla to bym smigala w meskich butach tylko

Musisz mieć problem z butami. Albo wręcz przeciwnie bo moje standardowe 37-38 szybko znika z półek

My dzisiaj po pierwszych zajęciach na basenie było super

[Marei]

Napisane przez kika1989wroc

To mi za duży wyszło 139 plus wysyłka :/ coś dużo za dużo



Też mamy pawia i jest super

W balkolandii motyl był po 35.



Zgadamy się :tak:

Straszne to jest

Musisz mieć problem z butami. Albo wręcz przeciwnie bo moje standardowe 37-38 szybko znika z półek

My dzisiaj po pierwszych zajęciach na basenie było super

U niej cena zależy od ceny bawełny czy dzianiny... zamawiałam trzy kocyki i kazde inna cena bo inna bawełna

[mycha_818]

Napisane przez Marei

I pewnie większość oszukuje. Mam sąsiadów w Polsce. Pracują bez umowy albo umowa inaczej do ręki inaczej, oficjalnie dochody na najniższą krajową. Świadczeń pobierają mnóstwo. I co. Potem kasy nie ma dla tych co potrzebują naprawdę i są uczciwi, bo takie nieuczciwe rodziny są do tego pierwsze. Aż patrzeć się nie chce na to. Ech, temat rzeka. Ty to się naoglądasz tego wszystkiego w pracy, podziwiam cię, że to znosisz. Ja bym się chyba zdołowała.

To jest dołujące. Najbardziej boli fakt, że np.babka pracuje a ciągle ciągnie l4 albo opiekę nad dziećmi, jak nie to - to zaśpi albo zachleje i nikt jej nic nie robi bo gdy tylko wraca do pracy to znów idzie na zwolnienie i nie ma nawet kiedy wręczyć wypowiedzenia. W końcu po ponad roku bąblowania dostała wypowiedzenie i teraz jeszcze dostaje zasiłek dla bezrobotnych. Żyć nie umierać.

A ja pracuje uczciwie, staram się pomagać tym ludziom do których chodzę, nie spóźniam się, niczego nie olewam, dotrzymuję terminów, wszystko za psie pieniądze, a jakby mnie zwolnili to nawet zasiłku nie dostane, bo pomimo 3 lat pracy nie zarabiam najniższej krajowej.

Poza tym wiadomo, że jak są sukcesy w takiej pracy to niewielkie, wiec każdy widzi tylko to co złe. Np teraz mówią ze to moja wina ze zabrali dzieci takiej rodzinie, bo "tak ich pilnowałam" jak ja bym była od pilnowania a po drugie od 5 miesięcy juz nie pracuje.


Jak tak pomyślę to mam jeszcze wiele innych powodów do narzekań (niezbyt optymalne godziny pracy, brak miejsca w biurze i konieczność pracy w domu itd) ale jak już pracuję i wpadam w taki ciąg, to muszę przyznać, że kocham swoją pracę

Nie wiem jak będzie teraz po powrocie, bo stawiam pewne warunki które chce żeby szefostwo spełniło bo jak nie to nie wracam - oni tak myślą, ale i tak wrócę bo nie będę miała z czego żyć ;-)

Napisane przez Selis

Nie ludzmy się, mamy chory kraj i przepisy. Często widzę rodziny z gromadka dzieci plus laska w ciąży, każde z nich ma telefon tudzież tablet w ręku, rodzice paczka papierosów i ida do kościoła po zupę, do gminy po mieszkanie socjalne, do mopsu po pieniądze i do szkoły po podręczniki i obiady dla dzieci. Po co maja iść do pracy, żeby to stracić i tylko na to pracować?! Niestety jak rząd mowi o pomocy dla najbiedniejszych to ja tak to widzę, bo często ci najbiedniejsi nie wyciagaja tak rąk po wszystko tylko starają się jakoś ciulac te pieniądze

No niestety takie prawo. Nawet gdy spotyka się to z buntem pojedynczych jednostek to nic nie mogą zrobić, bo takie są przepisy. Czy się stoi czy się leży kasa z mopsu się należy.

[Marei]

Napisane przez mycha_818

To jest dołujące. Najbardziej boli fakt, że np.babka pracuje a ciągle ciągnie l4 albo opiekę nad dziećmi, jak nie to - to zaśpi albo zachleje i nikt jej nic nie robi bo gdy tylko wraca do pracy to znów idzie na zwolnienie i nie ma nawet kiedy wręczyć wypowiedzenia. W końcu po ponad roku bąblowania dostała wypowiedzenie i teraz jeszcze dostaje zasiłek dla bezrobotnych. Żyć nie umierać.

A ja pracuje uczciwie, staram się pomagać tym ludziom do których chodzę, nie spóźniam się, niczego nie olewam, dotrzymuję terminów, wszystko za psie pieniądze, a jakby mnie zwolnili to nawet zasiłku nie dostane, bo pomimo 3 lat pracy nie zarabiam najniższej krajowej.

Poza tym wiadomo, że jak są sukcesy w takiej pracy to niewielkie, wiec każdy widzi tylko to co złe. Np teraz mówią ze to moja wina ze zabrali dzieci takiej rodzinie, bo "tak ich pilnowałam" jak ja bym była od pilnowania a po drugie od 5 miesięcy juz nie pracuje.


Jak tak pomyślę to mam jeszcze wiele innych powodów do narzekań (niezbyt optymalne godziny pracy, brak miejsca w biurze i konieczność pracy w domu itd) ale jak już pracuję i wpadam w taki ciąg, to muszę przyznać, że kocham swoją pracę

Nie wiem jak będzie teraz po powrocie, bo stawiam pewne warunki które chce żeby szefostwo spełniło bo jak nie to nie wracam - oni tak myślą, ale i tak wrócę bo nie będę miała z czego żyć ;-)




No niestety takie prawo. Nawet gdy spotyka się to z buntem pojedynczych jednostek to nic nie mogą zrobić, bo takie są przepisy. Czy się stoi czy się leży kasa z mopsu się należy.

Twoja wina? głupoty. A ta babka to straszne. Nie ona jedna trzymamkciuki za mini szantaż w pracy

Ja też narzekam na pracę a ją lubię

[masija]

Lena usunęła o 18 i śpi nadal. .. o której ona w nocy wstanie...

[Cos_]

Napisane przez Selis

Właśnie wczoraj jak bylam na spacerze to szla dziewczyna z blizniakami i zastanawialam sie jak zima to ogarnąć, ja ze soba i jednym mam problem bo pot po tylku cieknie czasami a plus jeszcze jedno. Brawo TY




Fajnie ze tak ciepło u Was chyba ciężko Ci dobrać fajne buty bo 41 często się spotyka ale 42 juz chyba gorzej?


Do mnie przyszła mama na kawę i wyskoczyłam szybko po ciastka i zapomniałam kupic sobie karmi na mecz mama juz poszla a TZta nie ma i zostaje o suchym pysku wieczorem a pizga strasznie...nie chce zimy ;(

Ty mnie juz tak nie chwal bo popadne w samozachwyt grunt to dobra organizacja i rozplanowanie ubierania

Napisane przez mehja

Princesika jakie malutkie stopki!



TŻ kupił mi na wieczór i karmi i winko rodzynkowe z piwnicy przyniosl. Mam mleko osiągnięte więc chyba Winka się napije bo mam straszna ochotę

Patolaaa!!!!!

[industria]

Napisane przez mehja

bo okazało się że po porodzie mi stopa urosła! Wszystkie moje ulubione buty Cisna mnie w palce ehh

kurde mnie też niektóre buty cisną w palce, na szczescie nie wszystkie.....


byliśmy u teścia na urodzinach- mała była masakrycznie marudna i płaczliwa. nie ryczała tylko u mnie na rękach, nie chciała spać.....
wróciliśmy do domu- i zupełnie inne dziecko- zadowolona, uśmiechnięta, rozgadna- nie wiem o co chodzi- ewidentnie nie lubi tamtego domu- ciekawe dlaczegoo....

[Cos_]

Napisane przez industria

kurde mnie też niektóre buty cisną w palce, na szczescie nie wszystkie.....


byliśmy u teścia na urodzinach- mała była masakrycznie marudna i płaczliwa. nie ryczała tylko u mnie na rękach, nie chciała spać.....
wróciliśmy do domu- i zupełnie inne dziecko- zadowolona, uśmiechnięta, rozgadna- nie wiem o co chodzi- ewidentnie nie lubi tamtego domu- ciekawe dlaczegoo....

Wszystko jest mozliwe. Patryk sie tak zachowuje u siostry mojej mamy.

Mam wrazenie ze moje nogi zrobily sie bardziej niewymiarowe niz byly

[Irmusia81]

No! Nadrobiłam was

Napisane przez mehja

ale to 500zł to chyba też dla najbiedniejszych? którzy korzystają z pomocy mopsu nie?

mój małż mówił, że pincet na każde dziecko ma być. Ale ja nie wiem, bo na własne uszy obietnic prezydenta nie słyszałam.

Napisane przez k a j a

Podobają mi się takie wnętrza..

W tym momencie kuchnia w kolorze jaśmin.. Tzn to jest aneks, ściany będą białe, podłogi jasniutki dąb.. Nie wiem jaki stół itd.. Jak byście zrobiły?

Ta pierwsza kuchnia, którą wkleiłaś podoba mi się najbardziej- ale ja z kolei z tych co białych mebli nie lubią.

Napisane przez Marei

I w tym momencie ci co korzystają z mopsu będą mieć większe dochody od tych, co pracują i się nie łapią. Moim zdaniem tak być nie powinno
Aż pracować się nie chce.

dokładnie... rozmawiałam dziś o tym z mężem i strasznie mi się ciśnienie podniosło. W ogóle nasz kraj jest chory pod względem możliwości robienia różnych przekrętów. A jak człowiek jest uczciwy, to go tylko wszędzie w ch.ja robią

Napisane przez Marei

I pewnie większość oszukuje. Mam sąsiadów w Polsce. Pracują bez umowy albo umowa inaczej do ręki inaczej, oficjalnie dochody na najniższą krajową. Świadczeń pobierają mnóstwo. I co. Potem kasy nie ma dla tych co potrzebują naprawdę i są uczciwi, bo takie nieuczciwe rodziny są do tego pierwsze. Aż patrzeć się nie chce na to. Ech, temat rzeka. Ty to się naoglądasz tego wszystkiego w pracy, podziwiam cię, że to znosisz. Ja bym się chyba zdołowała.

no niestety jest dokładnie tak, jak piszesz..

Napisane przez masija

ja bym nie wytrzymała i bym chciała wygarnąć to co myślę takim ludziom...

ja też bym chciała wygarnąc, ale zdaję sobie sprawę, ze nic by to nie zmieniło. Dopóki będzie możliwość robienia takich przekrętów to te przekręty będą. Ot smutna prawda.

Napisane przez Selis

Nie ludzmy się, mamy chory kraj i przepisy. Często widzę rodziny z gromadka dzieci plus laska w ciąży, każde z nich ma telefon tudzież tablet w ręku, rodzice paczka papierosów i ida do kościoła po zupę, do gminy po mieszkanie socjalne, do mopsu po pieniądze i do szkoły po podręczniki i obiady dla dzieci. Po co maja iść do pracy, żeby to stracić i tylko na to pracować?! Niestety jak rząd mowi o pomocy dla najbiedniejszych to ja tak to widzę, bo często ci najbiedniejsi nie wyciagaja tak rąk po wszystko tylko starają się jakoś ciulac te pieniądze

smutna prawda

Napisane przez mycha_818

To jest dołujące. Najbardziej boli fakt, że np.babka pracuje a ciągle ciągnie l4 albo opiekę nad dziećmi, jak nie to - to zaśpi albo zachleje i nikt jej nic nie robi bo gdy tylko wraca do pracy to znów idzie na zwolnienie i nie ma nawet kiedy wręczyć wypowiedzenia. W końcu po ponad roku bąblowania dostała wypowiedzenie i teraz jeszcze dostaje zasiłek dla bezrobotnych. Żyć nie umierać.

A ja pracuje uczciwie, staram się pomagać tym ludziom do których chodzę, nie spóźniam się, niczego nie olewam, dotrzymuję terminów, wszystko za psie pieniądze, a jakby mnie zwolnili to nawet zasiłku nie dostane, bo pomimo 3 lat pracy nie zarabiam najniższej krajowej.

Poza tym wiadomo, że jak są sukcesy w takiej pracy to niewielkie, wiec każdy widzi tylko to co złe. Np teraz mówią ze to moja wina ze zabrali dzieci takiej rodzinie, bo "tak ich pilnowałam" jak ja bym była od pilnowania a po drugie od 5 miesięcy juz nie pracuje.


Jak tak pomyślę to mam jeszcze wiele innych powodów do narzekań (niezbyt optymalne godziny pracy, brak miejsca w biurze i konieczność pracy w domu itd) ale jak już pracuję i wpadam w taki ciąg, to muszę przyznać, że kocham swoją pracę

Nie wiem jak będzie teraz po powrocie, bo stawiam pewne warunki które chce żeby szefostwo spełniło bo jak nie to nie wracam - oni tak myślą, ale i tak wrócę bo nie będę miała z czego żyć ;-)




No niestety takie prawo. Nawet gdy spotyka się to z buntem pojedynczych jednostek to nic nie mogą zrobić, bo takie są przepisy. Czy się stoi czy się leży kasa z mopsu się należy.

Biedna. Jak ja Ci współczuję, że musisz na to wszystko patrzeć. Ja bym nie zdzierżyła nerwowo

[industria]

laski , macie jakieś specjalne kosze na zużyte pieluchy?
kurde. pieluchy z kupą zawijam w te pachnące woreczki, codziennie wywalam śmieci, ale ☠☠☠ie kupą. jak rano wejde do kuchni a przez noc leży jakaś zużyta pieluszka to jest smród z kosza....

nie wyobrażam sobie jak bedzie dupić kiedy młoda zacznie jeść pokarmy stałe i zacznie robić normalne batony....

dlatego zastanawiam sie nad koszem na pieluchy. tylko chyba te wkłady bardzo drogo wychodzą prawda? bo sam kosz to nie jest jakiś wielki wydatek....

co myślicie? ma któraś? możecie coś polecić?

[Princesika]

My wywalamy normalnie do kosza i to nie owinięte w nic. Po calym dniu faktycznie ☠☠☠ią ale nie jest tak źle

Ej czy zakładacie maluchom jakies rękawiczki? Ten mój szogun ma takie zimne łapcie na spacerach, ze masakra

[pani_pierozkowa]

Napisane przez alkamor

No tak musi...Tyle że to tak pięknie w teorii wygląda. Nikt mnie nie będzie trzymał na tym stanowisku na pół etatu... Taka smutna prawda że wtedy to będą ostatnie 3 mce moje w tej pracy...



W ogole to mój jełop wczoraj polamal szufladę tzn front szuflady z zamrażalnika kazałam debilowi mięso wyciągnąć

Tak jak dziewczyny pisały jak wracasz z macierzyńskiego i redukujesz etat to przez rok jesteś chroniona

Mi sie 8 maja kończy macierzyński do połowy lipca pociągnę wypoczynkowy no ale potem już muszę do roboty, Mama weźmie trochę urlopu, trochę teściowa, trochę Tz żeby Młody poszedł do żłobka od września. Żłobek bierzemy jakiś prywatny muszę sie zacząć rozglądać jak to wyglada przed publicznym mam jakieś opory... Mam jakaś taka wizje publicznego żłobka ze cała sala wrzeszczących dzieci leży cały dzień w zasranych pieluchach i opiekunki które je olewaja. Złe mam doświadczenia z publicznymi placówkami w tym kraju....

Jestem zła na Tz popił wódkę z moja mama na urodzinach prababci i ja prowadziłam do domu traktował mnie jak upośledzona, za każdym razem jak robiłam jakiś manewr to wzdychał jakbym miała ciężkiego downa.

Zachowuje sie jakbym była jakaś skretyniała idiotka która nie potrafi wcisnąć hamulca jak widzi nadjeżdżający samochód tylko drze sie na cała furę "hamuj hamuj" bo ja ☠☠☠☠a ślepa jestem i dla funu wymuszam wypadki bo to taki zastrzyk adrenaliny nie???? Tak mi sie chujowo z nim jeździ... Jadę sama to robię jak uważam a jak jadę z nim to złe sie czuje bo mi bez przerwy gada co mam robić następnym razem zjadę i go ☠☠☠☠a wysadzę ☠☠☠any instruktorek sie znalazł w dupę niech sie zahamuje nie gadam z nim.
W ogóle czasem mnie naprawdę traktuje jakbym miała iloraz inteligencji 0 z jednej strony mnie to w☠☠☠☠ia a z drugiej nie za fajnie oddziaływuje na moje poczucie własnej wartości...

Julek ma mega problem z zaśnięciem jak jesteśmy gdzieś w gościach wczoraj na pokerze i dzisiaj u Babci wpadł w taki ryk ze az sie zastanawiałam czy to nie NOP po tym czwartkowym szczepieniu...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[groszkolino]

indu sangenic mam toomy tipie czy jak to sie pisze i to jest za☠☠☠ista sprawa, stoi se w sypialni, nikomu nie zawadza i nawet nikt nie wie co za cukiereczki chowa

no i oczywiscie nie bylabym soba jakbym nie obejszła systiemu - na all jest koles co sprzedaje folie! bodaj 16m za 9 zeta co daje okolo 4 wklady bo on sugeruje ciac 4 metrowki do uzupelnienia.

na poczatku denerwuje to nawijanie ale po 3 razie zajmuje mi to 1,5 minuty i za 23 zyla mam folii na yyyy no 2 raz kupilam.
a wklad tommy to 24 zeta jeden chyba.

[Marei]

Mamy zwykly metalowy kosz z Ikea. Mały, zamykany.

Dziewczyny czy to możliwe, żeby po szczepieniu małemu coś się stało?
Wcześniej przewracal się z brzuszka na plecy i gaworzyl używając różnych sylab.
Po szczepieniu się nie przewraca, a gaworzenie to tyko "yyy y yyyyy yyy eeeee". Nic skomplikowanego. Myślałam, że to tymczasowo, ale już ponad miesiąc i nadal nie mówi tak ładnie. I mogłabym być panikara, ale tz też to zauważył. Iść po skierowanie do neurologa czy co??

[Irmusia81]

Napisane przez industria

laski , macie jakieś specjalne kosze na zużyte pieluchy?
kurde. pieluchy z kupą zawijam w te pachnące woreczki, codziennie wywalam śmieci, ale ☠☠☠ie kupą. jak rano wejde do kuchni a przez noc leży jakaś zużyta pieluszka to jest smród z kosza....

nie wyobrażam sobie jak bedzie dupić kiedy młoda zacznie jeść pokarmy stałe i zacznie robić normalne batony....

dlatego zastanawiam sie nad koszem na pieluchy. tylko chyba te wkłady bardzo drogo wychodzą prawda? bo sam kosz to nie jest jakiś wielki wydatek....

co myślicie? ma któraś? możecie coś polecić?

nie ma kosza na pieluchy. Zużyte pampersy wrzucam do jednorazówki, a jak ta się zapełnia to mąż wynosi do kontenera przed dom.

Napisane przez Princesika

My wywalamy normalnie do kosza i to nie owinięte w nic. Po calym dniu faktycznie ☠☠☠ią ale nie jest tak źle

Ej czy zakładacie maluchom jakies rękawiczki? Ten mój szogun ma takie zimne łapcie na spacerach, ze masakra

Jeszcze nie zakładałam. Ale kupione mamy już.

Napisane przez Marei

Mamy zwykly metalowy kosz z Ikea. Mały, zamykany.

Dziewczyny czy to możliwe, żeby po szczepieniu małemu coś się stało?
Wcześniej przewracal się z brzuszka na plecy i gaworzyl używając różnych sylab.
Po szczepieniu się nie przewraca, a gaworzenie to tyko "yyy y yyyyy yyy eeeee". Nic skomplikowanego. Myślałam, że to tymczasowo, ale już ponad miesiąc i nadal nie mówi tak ładnie. I mogłabym być panikara, ale tz też to zauważył. Iść po skierowanie do neurologa czy co??

kurcze, mam nadzieję, że nic mu się nie stało. Może jednak idż po to skierowanie. Będziesz spokojniejsza.

[alkamor]

Napisane przez Princesika

My wywalamy normalnie do kosza i to nie owinięte w nic. Po calym dniu faktycznie ☠☠☠ią ale nie jest tak źle

Ej czy zakładacie maluchom jakies rękawiczki? Ten mój szogun ma takie zimne łapcie na spacerach, ze masakra

Nie ale Muszę kupić takie cienkie. Po Kubie mam ale chlopiece

Napisane przez Marei

Mamy zwykly metalowy kosz z Ikea. Mały, zamykany.

Dziewczyny czy to możliwe, żeby po szczepieniu małemu coś się stało?
Wcześniej przewracal się z brzuszka na plecy i gaworzyl używając różnych sylab.
Po szczepieniu się nie przewraca, a gaworzenie to tyko "yyy y yyyyy yyy eeeee". Nic skomplikowanego. Myślałam, że to tymczasowo, ale już ponad miesiąc i nadal nie mówi tak ładnie. I mogłabym być panikara, ale tz też to zauważył. Iść po skierowanie do neurologa czy co??

Dla spokoju sumienia weź

industria zastanawialam się pod koniec ciąży ale nie kupiłam. Później problem mniejszy bo kupa raczej raz dziennie i bardziej zwarta. Jeżeli o wkłady chodzi to rzeczywiście lepiej ta folie kupować bo się interesowałam tym tematem.

[Selis]

Napisane przez industria

laski , macie jakieś specjalne kosze na zużyte pieluchy?
kurde. pieluchy z kupą zawijam w te pachnące woreczki, codziennie wywalam śmieci, ale ☠☠☠ie kupą. jak rano wejde do kuchni a przez noc leży jakaś zużyta pieluszka to jest smród z kosza....

nie wyobrażam sobie jak bedzie dupić kiedy młoda zacznie jeść pokarmy stałe i zacznie robić normalne batony....

dlatego zastanawiam sie nad koszem na pieluchy. tylko chyba te wkłady bardzo drogo wychodzą prawda? bo sam kosz to nie jest jakiś wielki wydatek....

co myślicie? ma któraś? możecie coś polecić?

mam, bo dostalam, ale wkładów nie mam i na to samo wychodzi

Napisane przez pani_pierozkowa

Tak jak dziewczyny pisały jak wracasz z macierzyńskiego i redukujesz etat to przez rok jesteś chroniona

Mi sie 8 maja kończy macierzyński do połowy lipca pociągnę wypoczynkowy no ale potem już muszę do roboty, Mama weźmie trochę urlopu, trochę teściowa, trochę Tz żeby Młody poszedł do żłobka od września. Żłobek bierzemy jakiś prywatny muszę sie zacząć rozglądać jak to wyglada przed publicznym mam jakieś opory... Mam jakaś taka wizje publicznego żłobka ze cała sala wrzeszczących dzieci leży cały dzień w zasranych pieluchach i opiekunki które je olewaja. Złe mam doświadczenia z publicznymi placówkami w tym kraju....

Jestem zła na Tz popił wódkę z moja mama na urodzinach prababci i ja prowadziłam do domu traktował mnie jak upośledzona, za każdym razem jak robiłam jakiś manewr to wzdychał jakbym miała ciężkiego downa.

Zachowuje sie jakbym była jakaś skretyniała idiotka która nie potrafi wcisnąć hamulca jak widzi nadjeżdżający samochód tylko drze sie na cała furę "hamuj hamuj" bo ja ☠☠☠☠a ślepa jestem i dla funu wymuszam wypadki bo to taki zastrzyk adrenaliny nie???? Tak mi sie chujowo z nim jeździ... Jadę sama to robię jak uważam a jak jadę z nim to złe sie czuje bo mi bez przerwy gada co mam robić następnym razem zjadę i go ☠☠☠☠a wysadzę ☠☠☠any instruktorek sie znalazł w dupę niech sie zahamuje nie gadam z nim.
W ogóle czasem mnie naprawdę traktuje jakbym miała iloraz inteligencji 0 z jednej strony mnie to w☠☠☠☠ia a z drugiej nie za fajnie oddziaływuje na moje poczucie własnej wartości...

Julek ma mega problem z zaśnięciem jak jesteśmy gdzieś w gościach wczoraj na pokerze i dzisiaj u Babci wpadł w taki ryk ze az sie zastanawiałam czy to nie NOP po tym czwartkowym szczepieniu...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Nienawidze jezdzic z TZtem, a jak jest po glebszym to juz w ogole!!!! Kiedys cala droge mi mowil...jedynka sprzeglo i dwojka...teraz hamuj teraz to i sramto! no ☠☠☠☠a mac!

Napisane przez Marei

Mamy zwykly metalowy kosz z Ikea. Mały, zamykany.

Dziewczyny czy to możliwe, żeby po szczepieniu małemu coś się stało?
Wcześniej przewracal się z brzuszka na plecy i gaworzyl używając różnych sylab.
Po szczepieniu się nie przewraca, a gaworzenie to tyko "yyy y yyyyy yyy eeeee". Nic skomplikowanego. Myślałam, że to tymczasowo, ale już ponad miesiąc i nadal nie mówi tak ładnie. I mogłabym być panikara, ale tz też to zauważył. Iść po skierowanie do neurologa czy co??

Jak Cie cos niepokoi to skonsultuj to z lekarzem, ale oby nie

Ale mnie ten mecz kosztowal stresu, ja uwielbiam pilke nożna i ze doczekalam do tej godziny to cud

[country111]

Mam postawiony zwykly kosz obok przewijaka co by nie latac z kazda pielucha do kuchni. Nie czuc go. Nawet moja mama ktora jest wyczulona na zapachy w domu nie poczula. Jak zacznie jesc normalnie to sie pewnie zmieni

[mycha_818]

Napisane przez industria

laski , macie jakieś specjalne kosze na zużyte pieluchy?
kurde. pieluchy z kupą zawijam w te pachnące woreczki, codziennie wywalam śmieci, ale ☠☠☠ie kupą. jak rano wejde do kuchni a przez noc leży jakaś zużyta pieluszka to jest smród z kosza....

nie wyobrażam sobie jak bedzie dupić kiedy młoda zacznie jeść pokarmy stałe i zacznie robić normalne batony....

dlatego zastanawiam sie nad koszem na pieluchy. tylko chyba te wkłady bardzo drogo wychodzą prawda? bo sam kosz to nie jest jakiś wielki wydatek....

co myślicie? ma któraś? możecie coś polecić?

Ja osikane pieluchy wrzucam normalnie do kosza, one w ogóle nie śmierdzą, mogłabym przy nich spać haha ;-) a kupa zdarza się u nas bardzo rzadko wiec wtedy od razu jest wynoszona na dwór do śmietnika.

Napisane przez Princesika

My wywalamy normalnie do kosza i to nie owinięte w nic. Po calym dniu faktycznie ☠☠☠ią ale nie jest tak źle

Ej czy zakładacie maluchom jakies rękawiczki? Ten mój szogun ma takie zimne łapcie na spacerach, ze masakra

Ja nie zakładam jeszcze, zacznę wtedy gdy i ja będę nosić. Mam dwie pary - na jesień cieńsze i na zimę grubsze. Laura ma ciągle lodowate dłonie i stopy ale ja mam tak samo wiec teraz już nikt w rodzinie się tym nie przejmuje, tylko ktoś kto rzadko u nas bywa zwraca na to uwagę.

[masija]

Marei idź sprawdz. Lepiej być przeczulonym... ale oby nic nie było.

Ja nie wiem co się z Lena stało. Jak usunęła o 18 tak budziła się tylko na jedzenie i wstała teraz nie żebym narzekała

W ogóle to tz mi chciał mecz wczoraj wyłączyć bo Krychowiak strzelił bramkę i komentator non stop mówił jego nazwisko. A tz biedny zazdrosny się denerwował a ja go jes z cze podjudzalam

[industria]

Weszlam na fejsa a tam jakies szalenstwo....czy tylko ja nie oglądalam meczu i nie wiem o co chodzi???

Moje dziecko przed chwilą zobaczylo pierwszy śnieg w swoim zyciu.
Znaczy sie zimabdo nas przyszla. Zimno jest a ha dzis chcialam wpakowac ją w chuste i isc na miasto...nie moge jechac autem. Bize, jestem taka za☠☠☠ista, ostatnio jezdzilam 2 tyg bez przeglądu a wczoraj zobaczylam ze oc skonczylo sie w czwartek....
..tak ze dzis zostawie troche kasy w pzu : wmur:

---------- Dopisano o 07:32 ---------- Poprzedni post napisano o 07:31 ----------

Aa i dzieki za odp o koszach

[country111]

Napisane przez Princesika

My wywalamy normalnie do kosza i to nie owinięte w nic. Po calym dniu faktycznie ☠☠☠ią ale nie jest tak źle

Ej czy zakładacie maluchom jakies rękawiczki? Ten mój szogun ma takie zimne łapcie na spacerach, ze masakra

Kupilam w sumie rekawiczki jak tz wrocil ze spaceru i Mala miala lodowate lapki ale jeszcze nie uzylam. Ostatnio ma kombinezon z wywijanymi koncowkami i to sie sprawdza

Napisane przez Marei

Mamy zwykly metalowy kosz z Ikea. Mały, zamykany.

Dziewczyny czy to możliwe, żeby po szczepieniu małemu coś się stało?
Wcześniej przewracal się z brzuszka na plecy i gaworzyl używając różnych sylab.
Po szczepieniu się nie przewraca, a gaworzenie to tyko "yyy y yyyyy yyy eeeee". Nic skomplikowanego. Myślałam, że to tymczasowo, ale już ponad miesiąc i nadal nie mówi tak ładnie. I mogłabym być panikara, ale tz też to zauważył. Iść po skierowanie do neurologa czy co??

pytanie tylko czy nie za wczesnie na obracanie sie dziecka. Moja sie przekrecala bo tracila rownowage bo slabo pracowala obojczykiem, teraz sporadycznie sie zdarza. Jak masz mozliwosc to lepiej sprawdz

[Marei]

Napisane przez country111

Kupilam w sumie rekawiczki jak tz wrocil ze spaceru i Mala miala lodowate lapki ale jeszcze nie uzylam. Ostatnio ma kombinezon z wywijanymi koncowkami i to sie sprawdza






pytanie tylko czy nie za wczesnie na obracanie sie dziecka. Moja sie przekrecala bo tracila rownowage bo slabo pracowala obojczykiem, teraz sporadycznie sie zdarza. Jak masz mozliwosc to lepiej sprawdz

Fizjoterapeutka napisała, że przewracac się mógł, bo mu głowa ciążyła natomiast o mowę jej nie pytałam, ale to na bank po szczepieniu... jeszcze mam nagranie jak mówił parę dni przed i różnica ogromna

[Cos_]

Marei ja bym to skonsultowala.

Ile u mnie sniegu ja pier....!!!!!

[k a j a]

Napisane przez mycha_818

To jest dołujące. Najbardziej boli fakt, że np.babka pracuje a ciągle ciągnie l4 albo opiekę nad dziećmi, jak nie to - to zaśpi albo zachleje i nikt jej nic nie robi bo gdy tylko wraca do pracy to znów idzie na zwolnienie i nie ma nawet kiedy wręczyć wypowiedzenia. W końcu po ponad roku bąblowania dostała wypowiedzenie i teraz jeszcze dostaje zasiłek dla bezrobotnych. Żyć nie umierać.

A ja pracuje uczciwie, staram się pomagać tym ludziom do których chodzę, nie spóźniam się, niczego nie olewam, dotrzymuję terminów, wszystko za psie pieniądze, a jakby mnie zwolnili to nawet zasiłku nie dostane, bo pomimo 3 lat pracy nie zarabiam najniższej krajowej.

Poza tym wiadomo, że jak są sukcesy w takiej pracy to niewielkie, wiec każdy widzi tylko to co złe. Np teraz mówią ze to moja wina ze zabrali dzieci takiej rodzinie, bo "tak ich pilnowałam" jak ja bym była od pilnowania a po drugie od 5 miesięcy juz nie pracuje.


Jak tak pomyślę to mam jeszcze wiele innych powodów do narzekań (niezbyt optymalne godziny pracy, brak miejsca w biurze i konieczność pracy w domu itd) ale jak już pracuję i wpadam w taki ciąg, to muszę przyznać, że kocham swoją pracę

Nie wiem jak będzie teraz po powrocie, bo stawiam pewne warunki które chce żeby szefostwo spełniło bo jak nie to nie wracam - oni tak myślą, ale i tak wrócę bo nie będę miała z czego żyć ;-)




No niestety takie prawo. Nawet gdy spotyka się to z buntem pojedynczych jednostek to nic nie mogą zrobić, bo takie są przepisy. Czy się stoi czy się leży kasa z mopsu się należy.

Jej jak Twoja wina ?!

Ja już dwa razy przejechałam się na pracodawcach.. Raz uprzedzilam pracodawce ze za miesiąc odchodze. Nagle codziennie miałam kontrolę, non stop musiałam jeździć do wawy :/

A teraz..?! Pracowałam u siostry żony brata mojej mamy, więc w sumie "rodzina" przyszłam bo ona w ciąży itd po dwóch miechach urodziła, przez prawie rok ogarniałam wszystko sama, rozliczenia,nie bralam wolnego bo byłam sama, a w lato wzięłam tylko dwa dni urlopu. Zgadzałam się na lewe umowy żeby stażystow jej dawali, w ciąży pracowalam do 33 tyg. I co? Tak mnie zrobiła że do macierzynskiego dała mi najniższą krajową!!

Napisane przez industria

kurde mnie też niektóre buty cisną w palce, na szczescie nie wszystkie.....


byliśmy u teścia na urodzinach- mała była masakrycznie marudna i płaczliwa. nie ryczała tylko u mnie na rękach, nie chciała spać.....
wróciliśmy do domu- i zupełnie inne dziecko- zadowolona, uśmiechnięta, rozgadna- nie wiem o co chodzi- ewidentnie nie lubi tamtego domu- ciekawe dlaczegoo....

Nie lubi teścia ?

Też zaczęłam się zastanawiać nad tym koszem bo mam wrażenie że w sypialni wali pampersem


Wczoraj przyszedł do nas kumpel na mecz. Zrobiłam pizzę ale dobra wyszła!
I dziś Blanka ma wagary bo mój brat pożyczył auto. Ma egzamin na ciężarówke i mam nadzieję że zda bo wisi mi hajsy

Napisane przez Princesika

My wywalamy normalnie do kosza i to nie owinięte w nic. Po calym dniu faktycznie ☠☠☠ią ale nie jest tak źle

Ej czy zakładacie maluchom jakies rękawiczki? Ten mój szogun ma takie zimne łapcie na spacerach, ze masakra

Nie ale chyba muszę.. Sama już chodze i Blanka też.. Tylko narazie nie widzialam ładnych :/

Napisane przez pani_pierozkowa

Tak jak dziewczyny pisały jak wracasz z macierzyńskiego i redukujesz etat to przez rok jesteś chroniona

Mi sie 8 maja kończy macierzyński do połowy lipca pociągnę wypoczynkowy no ale potem już muszę do roboty, Mama weźmie trochę urlopu, trochę teściowa, trochę Tz żeby Młody poszedł do żłobka od września. Żłobek bierzemy jakiś prywatny muszę sie zacząć rozglądać jak to wyglada przed publicznym mam jakieś opory... Mam jakaś taka wizje publicznego żłobka ze cała sala wrzeszczących dzieci leży cały dzień w zasranych pieluchach i opiekunki które je olewaja. Złe mam doświadczenia z publicznymi placówkami w tym kraju....

Jestem zła na Tz popił wódkę z moja mama na urodzinach prababci i ja prowadziłam do domu traktował mnie jak upośledzona, za każdym razem jak robiłam jakiś manewr to wzdychał jakbym miała ciężkiego downa.

Zachowuje sie jakbym była jakaś skretyniała idiotka która nie potrafi wcisnąć hamulca jak widzi nadjeżdżający samochód tylko drze sie na cała furę "hamuj hamuj" bo ja ☠☠☠☠a ślepa jestem i dla funu wymuszam wypadki bo to taki zastrzyk adrenaliny nie???? Tak mi sie chujowo z nim jeździ... Jadę sama to robię jak uważam a jak jadę z nim to złe sie czuje bo mi bez przerwy gada co mam robić następnym razem zjadę i go ☠☠☠☠a wysadzę ☠☠☠any instruktorek sie znalazł w dupę niech sie zahamuje nie gadam z nim.
W ogóle czasem mnie naprawdę traktuje jakbym miała iloraz inteligencji 0 z jednej strony mnie to w☠☠☠☠ia a z drugiej nie za fajnie oddziaływuje na moje poczucie własnej wartości...

Julek ma mega problem z zaśnięciem jak jesteśmy gdzieś w gościach wczoraj na pokerze i dzisiaj u Babci wpadł w taki ryk ze az sie zastanawiałam czy to nie NOP po tym czwartkowym szczepieniu...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ee tam bez przesady.. Akurat co do żłobka to ja nie ufam żadnym.. Czy to państwowy czy prywatny. U mnie była ostatnio afera z prywatnym..
Ale tak czy siak jestem za żłobkiem (sprawdzonym) niż np za babcią :p

Napisane przez masija

Marei idź sprawdz. Lepiej być przeczulonym... ale oby nic nie było.

Ja nie wiem co się z Lena stało. Jak usunęła o 18 tak budziła się tylko na jedzenie i wstała teraz nie żebym narzekała

W ogóle to tz mi chciał mecz wczoraj wyłączyć bo Krychowiak strzelił bramkę i komentator non stop mówił jego nazwisko. A tz biedny zazdrosny się denerwował a ja go jes z cze podjudzalam

Haha to tak jak mój z lewandowskim ;D

[siacha_ck]

Napisane przez industria

Weszlam na fejsa a tam jakies szalenstwo....czy tylko ja nie oglądalam meczu i nie wiem o co chodzi???

Moje dziecko przed chwilą zobaczylo pierwszy śnieg w swoim zyciu.
Znaczy sie zimabdo nas przyszla. Zimno jest a ha dzis chcialam wpakowac ją w chuste i isc na miasto...nie moge jechac autem. Bize, jestem taka za☠☠☠ista, ostatnio jezdzilam 2 tyg bez przeglądu a wczoraj zobaczylam ze oc skonczylo sie w czwartek....
..tak ze dzis zostawie troche kasy w pzu : wmur:

---------- Dopisano o 07:32 ---------- Poprzedni post napisano o 07:31 ----------

Aa i dzieki za odp o koszach

Tez nie oglądałam i tak samo na fb, co drugi post to o meczu

Marei ja bym sprawdziła u lekarza.

Ale sypie śnieg a w dodatku wieje. Na szybkiego szukałam kozaków dla Wiki. Dobrze, że tata ma drugie zmiany to zawiózł mnie z Wiktorią do przedszkola.

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka

[k a j a]

Jaki ☠☠☠☠a śnieg

[mehja]

Hej

Nocka w miarę, KP o 3 i 6. Ale o 6 mleko jej się cofalo że dostała takiego kataru że o spaniu nie moglo być mowy. Nie dało jej się tego odciągnąć a ledwo oddychać mogla.



Ogladalyscie meczyk? jupi



Marei wino rodzynkowe, wyrób własny

Mamy jeszcze wino trusawkowe, porzeczkowe, daktylowe, sliwkowe, żytnie, jabłkowe, wiśniowe.

Patola jak nic ale wypilismy tylko po 2 lampki