Mamusie lutowe - część II

[Karinek1973]

Witam się w 23 tc Jutro mam badanie połówkowe
Współczuję dzisiejszych badań glukozy Ja chyba jutro też dostanę skierownie na to badanie Bleeee
Wkurza mnie ta reklama party - co chwilę się otwiera

Napisane przez Basieku1

butterfly20 też mam obawy przed kontrolą ZUSu, bo w L4 podaję miejsce zameldowania, a nie zamieszkania ... Moja koleżanka z pracy też tak robiła, i ponoć jak masz chodzące to mniej się czepiają, bo przecież możesz wyjść np. do apteki czy lekarza

Też się obawiam kontroli zwol lek Jestem na ścieszce wojennej z moim pracodawcą - boksujemy się w sądzie pracy, w inspekcji pracy - mogę się wszystkiego spodziewać
Wysłałam właśnie w tej sprawie zapytanie do ZUSu Jaki adres powinien być wpisany na druku ZLA i otrzymałam odpowiedź, że adres pobytu a nie zameldowania Tak więc jutro poproszę doktorka, żeby wpisał mi adres mojego pobyty

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ----------

Napisane przez justynka333

Esor ja raz po dość intensywnym dniu jak byliśmy w górach też nie czułam. Wyczytałam że to normalne. U mnie już przez mój brzuchol nawet mąż wyczuwa kopniaczki
A to co dotychczas kupiliśmy dla dzieciaczka

Jakie piękne Sporo już zgromadziłaś

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------

pracodawca płaci za 33 dni zwol lek a później płaci zus

[figa84]

Chyba mi sie zaczyna włączać syndrom wicia gniazdka, bo się rozpływam jak widzę rzeczy dla maluchów :/

[ja :)]

Napisane przez esor

Dzień dobry dziewczynki!

Chyba mogę do Was pomału, nieśmiało wracać. Nadrabiać nie ma nawet sensu, bo tyle naskrobałyście przez te 2.5 tygodnia

Dzisiaj jak już pisała ja w Krakowie śnieeeeg!

Co do wyprawki to ja znalazłam jakąś listę gdzieś i wdrukowałam Mam też taką aplikację na iPhone "moja ciąża" i tam też jest wyprawka, to jak skompletuję tą wydrukowaną to ewentualnie tą z aplikacji porównam, bo widziałam, że ona już taka bardzo szczegółowa jest typu, że wziąc dowód osobisty itp.


Amb86 jak tam glukoza, faktycznie tyle godzin to trwało?

Ale super wczoraj był wieczór dzięki meczowi Taka niespodzianka!!! Zrobiliśmy sobie z MĘŻEM () super żarełko, on pił piwo, ja różne bezalkoholowe pyszności i kibicowaliśmy
W ogóle to jest tak cudownie, że masakra Oby tak na zawsze Po tym jak ostatnio Wam narzekałam na zmęczenie to wrzuciłam na luz, rozpakowywanie idzie 3x dłużej, ale mam więcej sił i dużo lepszy humor

---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:09 ----------

Co do masażu krocza to ja zacznę to robić napewno myślę jak się uporam do końca z mieszkaniem czyli za jakieś 2 tygodnie Póki co czasem jak sobie przypomnę to napinam i puszczam mięśnie Kegla.

Balonika nie mam zamiaru robić

Ja myślę, że będzie co ma być. Takie ćwiczenia napewno coś tam dają, ale ogromna część to to, na co nie mamy tak naprawdę wpływu. Dlatego tym aż tak się nie martwię tzn martwię, ale dużo bardziej mi zamartwia głowę personel szpitalu, w którym będę rodzić. Jeszcze mam nie wybrany, ale bardzo się boję, że trafię na złe traktowanie... A co gorsza błędne traktowanie, które mogą zagrozić dzidziusiowi i mi.

Tez mysle ze masaze i te inne to jakies 20% a reszta to pewnie geny, polozne + sam porod (czas trwania, wielkosc dziecka) etc, czyli rzeczy na ktkore nie mamy wplywu.
Rozwazasz wykupienie poloznej?
Ja mysle miedzie siemiradzkim a rydygiera i na bank niezaleznie od wyboru biore polozna.

BTW, mialas obnizony hematokryt ostatnio prawda? Ja dzis odebralam wyniki i tez mam lekko ponizej normy (36.3, norma od 37) i widze ze od kilku miesiecy mi spadal. Podobno takie odstepstwa w ciazy normalne, wszystkie inne parametry mamy w normie. A Ty ile mialas i co poradzil Ci lekarz? Ja wizyte mam w piatek

No i wyszlo mi PH moczu oczywiscie podwyzszone (a juz zre tej zurawiny na kilogramy chyba) i liczne bakterie. Damn. Zastanawiam sie czy nie powtorzyc badania moczu jeszcze w czwartek? moze zle pobrany czy co bo wszystkie inne parametry w normie.

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

Napisane przez Basieku1

esor u mnie jutro początek 24t i też nie czuję nic, oprócz "pływania" w brzuchu czekam na te kopniaki i czekam i nic

mnie jutro czekam morfologia i mocz :/

butterfly20 też mam obawy przed kontrolą ZUSu, bo w L4 podaję miejsce zameldowania, a nie zamieszkania ... Moja koleżanka z pracy też tak robiła, i ponoć jak masz chodzące to mniej się czepiają, bo przecież możesz wyjść np. do apteki czy lekarza

A czemu nie podajesz zamieszkania? jakby co to mozesz podejsc do zusu i to zmienic. na zwolnieniu zawsze powinno byc miejsce przebywania na zwolnieniu.

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------

Napisane przez butterfly20

Pewnie,że to normalne Jak się niepokoić to posłuchaj sobie czasem malutkiej

---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:46 ----------



myślę,że można ją wrzucić na pierwszą stronę




Wiecie co?Pojechałam tylko zawieźć młodą do przedszkola i po bułki, 15 minut mnie nie było a w tym czasie wpadła kontrola z ZUSu. Trzeba mieć szczęście no nie?
Przez to wszystko zaczynam szukać drugiego fotelika, żeby u dziadków w aucie zamontować i oni będą z nią też jeździć do przedszkola.
Ech te kontrole...

Ech ten ZUS.. Masz chodzone, masz dziecko, wez zaswiadczenie z przedszkola ze bylas odporwadzic młodą i zanies do ZUS. Niech sie gnojki wypchają.

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------

Napisane przez for_you_for_me

a te kontrole to tak wyrywkowo czy jak?
butterfly20 jak długo już jesteś na zwolnieniu? Pytam bo ciekawa jestem po jakim czasie przychodzą... Ja jestem dopiero 6 dzień na zwolnieniu i jest to moje pierwsze zwolnienie w tym roku. Czy ZUZ np wie w którym jestem tygodniu, czy tylko, że w ciąży i tyle?

wyrywkowo. nie ma zanczenia w ktorym tygodniu jestes. nie ma znaczenia nic prócz tego ze jestes na L4 i system im wyswietla ze maja Cie skontrolowac.

[NanaR]

Napisane przez esor

W ogóle dziewczyny ja ciągle nie czuję kopniaków! I zaczynam się martwić

Wg OM dzisiaj 21 tyg+0 dni, wg USG jakoś 20 tyg+2 dni i owszem czuję coraz mocniej ruchy w brzuchu, jakby coś mi tam wirowało, na pewno raz-dwa dziennie i daję 99.999% że to nie żołądek ani nic, ale takich stricte kopów to nic, zero

To normalne?

Motyl u mnie też od kilku dni mdłości. I do tego latanie siku co pół godziny, albo i lepiej.

Ja pierwsze kopniaki i to tylko 2 na cały dzień poczułam w 30tyg 3 dniu także ani się dpodziejesz i poczujesz

---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------

Napisane przez NanaR

Ja pierwsze kopniaki i to tylko 2 na cały dzień poczułam w 20tyg 3 dniu także ani się dpodziejesz i poczujesz

20 tyg 3 dniu oczywiście nie 30

[amb86]

Hejka Esor!
Tak, kwitłam 2 h, 4 kłucia (jakieś próbne w paluch, potem 3 w tę samą żyłę ). Było minęło, ale słodkiego nie tknę przez tydzień

Mnie ZUS płaci jakoś od końca września (jeszcze przelewu nie miałam..ktoś wie, ile mają czasu?). Kontroli się trochę boję, ale czy im będzie się chciało jechać do moich rodziców na takie zadupie ? Jeszcze miesiąc tu pomieszkamy i koniec, po przsprowadzce będę sąsiadką ZUSu haha

[esor]

Napisane przez ja :)

Tez mysle ze masaze i te inne to jakies 20% a reszta to pewnie geny, polozne + sam porod (czas trwania, wielkosc dziecka) etc, czyli rzeczy na ktkore nie mamy wplywu.
Rozwazasz wykupienie poloznej?
Ja mysle miedzie siemiradzkim a rydygiera i na bank niezaleznie od wyboru biore polozna.

BTW, mialas obnizony hematokryt ostatnio prawda? Ja dzis odebralam wyniki i tez mam lekko ponizej normy (36.3, norma od 37) i widze ze od kilku miesiecy mi spadal. Podobno takie odstepstwa w ciazy normalne, wszystkie inne parametry mamy w normie. A Ty ile mialas i co poradzil Ci lekarz? Ja wizyte mam w piatek

No i wyszlo mi PH moczu oczywiscie podwyzszone (a juz zre tej zurawiny na kilogramy chyba) i liczne bakterie. Damn. Zastanawiam sie czy nie powtorzyc badania moczu jeszcze w czwartek? moze zle pobrany czy co bo wszystkie inne parametry w normie.

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------


A czemu nie podajesz zamieszkania? jakby co to mozesz podejsc do zusu i to zmienic. na zwolnieniu zawsze powinno byc miejsce przebywania na zwolnieniu.

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------


Ech ten ZUS.. Masz chodzone, masz dziecko, wez zaswiadczenie z przedszkola ze bylas odporwadzic młodą i zanies do ZUS. Niech sie gnojki wypchają.

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------


wyrywkowo. nie ma zanczenia w ktorym tygodniu jestes. nie ma znaczenia nic prócz tego ze jestes na L4 i system im wyswietla ze maja Cie skontrolowac.

Z kroczem - dokładnie, zgadzam się. Myślę, że jest sens masować krocze i ściskać kegla, bo nawet jak się pęknie, czy będą inne komplikacje to to pomoże w rekonwalescencji.

Ostatnio trafiłam na jakiś wątek, na którym babeczka opisywała swój poród sprzed około 2-3 tygodni, niczego nie ćwiczyła, pierwsza ciąża i lekko pękła (mały ją naderwał barkami), a z tego co piszą na "Rodzić po ludzku" lepiej lekko pęknąć niż mieć nacianie. Z drugiej strony jak mi dobra połózna by powiedziala, że głowka bardzo duza, a ja ciasna to wole byc nacieta, niz peknac na 4 stopień i zadne masaze niczego nie zmienia. No taka nasza dola niestety.

Tak, u mnie hematokryt jeszcze gorzej niż u Ciebie, bo 32,2. Erytrocyty i hemoglobina tez obniżone, ale bardzo lekko, jak u Ciebie hematokryt. Do tego mocno podwyższone CRP, dosc mocno neutrofile, "liczne" bakterie w moczu, "dość liczne" nabłonki, pasma śluzu i podwyższone leukocyty (w moczu) - czyli nawrót infekcji dróg moczowych. Powtórz badanie pewnie, ale sama wiesz, ze te infekcje to nic dziwnego w ciazy. Niestety.
A co do krwi to zupelnie sie nie przejmuj. Takie obnizenie to nic innego jak slabszy dzien organizmu. Mi lekarze przy takich wartosciach czy w ciazy czy nie w ciazy mowili, zeby sie nie przejmowac, aczkolwiek wyciagnac wniosek i lepiej o siebie dbac, jesc itp. Ja ostatnio wiesz, przez slub i remont to naprawde o siebie slabo dbalam takze wyniki mnie zupelnie nie dziwia i nie martwia tylko teraz musze zadbac o organizm


BTW przez to podwyższone CRP gin kazala mi zrobic posiew z moczu i tez z pochwy na wszelki wypadek. Z moczu spodziewam sie zlego wyniku, ale oby to drugie bylo ok !!!!

[butterfly20]

Napisane przez Basieku1

esor u mnie jutro początek 24t i też nie czuję nic, oprócz "pływania" w brzuchu czekam na te kopniaki i czekam i nic

mnie jutro czekam morfologia i mocz :/

butterfly20 też mam obawy przed kontrolą ZUSu, bo w L4 podaję miejsce zameldowania, a nie zamieszkania ... Moja koleżanka z pracy też tak robiła, i ponoć jak masz chodzące to mniej się czepiają, bo przecież możesz wyjść np. do apteki czy lekarza

Napisane przez esor

ŻARTUJESZ?

I co teraz? Zostawili Ci karteczkę pod drzwiami, czy co?

Napisane przez for_you_for_me

a te kontrole to tak wyrywkowo czy jak?
butterfly20 jak długo już jesteś na zwolnieniu? Pytam bo ciekawa jestem po jakim czasie przychodzą... Ja jestem dopiero 6 dzień na zwolnieniu i jest to moje pierwsze zwolnienie w tym roku. Czy ZUZ np wie w którym jestem tygodniu, czy tylko, że w ciąży i tyle?

to jest moje trzecie L4, a mam co 3 tygodnie.

Zostawili kartkę w skrzynce na listy.
Najlepsze jest to,że mam chodzące, mam paragon za te bułki więc myślałam,że najlepiej będzie napisać,że byłam w sklepie po podstawowe produkty bo nie miał kto pojechać, załączę im paragon i hejaa.

Basieku ja na L4 mam napisany adres zameldowania, ale MUSISZ podać adres zamieszkania na odwrocie. Musisz, bo jak Cię nie zastaną kilka razy, to Ci cofną zasiłek, chyba nie opłaca Ci się ryzykować?
Ja dopisuję zawsze z tyłu,że przebywam pod takim a takim adresem.

[esor]

Napisane przez NanaR

Ja pierwsze kopniaki i to tylko 2 na cały dzień poczułam w 30tyg 3 dniu także ani się dpodziejesz i poczujesz

---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------


20 tyg 3 dniu oczywiście nie 30

Ojojojoj to czekam czekam :pro si:
A jesteś szczupla, normalna, czy bardziej kobieca?

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

Napisane przez butterfly20

to jest moje trzecie L4, a mam co 3 tygodnie.

Zostawili kartkę w skrzynce na listy.
Najlepsze jest to,że mam chodzące, mam paragon za te bułki więc myślałam,że najlepiej będzie napisać,że byłam w sklepie po podstawowe produkty bo nie miał kto pojechać, załączę im paragon i hejaa. A tutaj się dowiedzieliśmy,że lepiej napisać,że się spało

Basieku ja na L4 mam napisany adres zameldowania, ale MUSISZ podać adres zamieszkania na odwrocie. Musisz, bo jak Cię nie zastaną kilka razy, to Ci cofną zasiłek, chyba nie opłaca Ci się ryzykować?
Ja dopisuję zawsze z tyłu,że przebywam pod takim a takim adresem.

Serio tak lepiej? Ktos z doswiadczenia Ci poradzil?

Matko ja raczej siedze w domu, ale tez wychodze na zakupy itp, oby niczego nie bylo w skrzynce...

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:47 ----------

Napisane przez amb86

Hejka Esor!
Tak, kwitłam 2 h, 4 kłucia (jakieś próbne w paluch, potem 3 w tę samą żyłę ). Było minęło, ale słodkiego nie tknę przez tydzień

Mnie ZUS płaci jakoś od końca września (jeszcze przelewu nie miałam..ktoś wie, ile mają czasu?). Kontroli się trochę boję, ale czy im będzie się chciało jechać do moich rodziców na takie zadupie ? Jeszcze miesiąc tu pomieszkamy i koniec, po przsprowadzce będę sąsiadką ZUSu haha

O cholerka, to wtedy uwazaj

Ale 2 h masakraaaaa, ale nudy.

[butterfly20]

Esor jak czytam o Twoim prezencie dla małża to wspominam,że zarówno przy pierwszej jak i drugiej ciąży tak informowałam o niej męża-dostawał malutkie skarpeteczki, a na oblanie tego faktu whisky

[esor]

Napisane przez butterfly20

Esor jak czytam o Twoim prezencie dla małża to wspominam,że zarówno przy pierwszej jak i drugiej ciąży tak informowałam o niej męża-dostawał malutkie skarpeteczki, a na oblanie tego faktu whisky

Hahahaha, ale super

[butterfly20]

Napisane przez esor

Hahahaha, ale super

Pierwsza ciąża nieplanowana (aczkolwiek już od jakiegoś czasu mnie namawiał, więc wiedziałam,że radość będzie), więc jak mu wręczałam pudełeczko to miał niezły zaskok.
A o drugie się staraliśmy, więc z pudełeczka od razu by zajarzył i nie byłoby takiej niespodzianki.

Dałam te skarpeteczki tak na wierzchu w Tusiowej szufladzie z bielizną i go poprosiłam,żeby przyniósł skarpetki dla Tuśki. Najpierw wyciagnął Tuśkowe, zamknął szufladę, potem go cofnęło, otworzył znowu i mówi "Eeeeej ale te nie są Tusi".Powiedziałam mu,żeby spojrzał na napis na metce, a tam NEWBORN i wtedy się zorientował

[lamia12344]

Jeju Zimno , śnieg NIE LUBIĘ Chociaż mój synek zachwycony- niestety znowu chory więc nie skorzysta

Motyl no to pięknie cię zaskoczyli :O Ja na L4 jestem od 11 czerwca i jeszcze mnie nie uraczyli... Liczę że na zadupie nie będzie chciało im się jechać. Poza tym do nas dosyć ciężko trafić a i do mieszkania wchodzi się od tyłu U mnie może im to trochę zająć, bo jako duży zakład, pensję wypłaca mi nadal pracodawca, a później rozlicz się z ZUSem w składkach

[butterfly20]

Lipa taka pogoda, na puchową kurtkę za ciepło, w jesiennej zamarzam:/ Miałam jechać na badania krwi jutro, a przez tego zusa się teraz będę bała:/ bo w sumie mogą przyjść znowu w ciągu kilku dni.

[kingula111]

Witam u mnie zimą.byłam dziś na krzywej cukrowej i nie za ciekawie pierwsze pobranie ok.drugie też ładnie wzrosło a trzecie ostatnie powinno spaść do poniżej 100 a ją miałam 140 eh cholestetol też podwyższony ale to jak zwykle .niewiem jak mocz.o 14 dzwonię do gina może ki jadę przyjść z wynikami dzisisj

[butterfly20]

Napisane przez kingula111

Witam u mnie zimą.byłam dziś na krzywej cukrowej i nie za ciekawie pierwsze pobranie ok.drugie też ładnie wzrosło a trzecie ostatnie powinno spaść do poniżej 100 a ją miałam 140 eh cholestetol też podwyższony ale to jak zwykle .niewiem jak mocz.o 14 dzwonię do gina może ki jadę przyjść z wynikami dzisisj

serio poniżej 100?ja czytałam,że norma jest do 120.Ale i tak 140 to za dużo

[NanaR]

Napisane przez lamia12344

Jeju Zimno , śnieg NIE LUBIĘ Chociaż mój synek zachwycony- niestety znowu chory więc nie skorzysta

Motyl no to pięknie cię zaskoczyli :O Ja na L4 jestem od 11 czerwca i jeszcze mnie nie uraczyli... Liczę że na zadupie nie będzie chciało im się jechać. Poza tym do nas dosyć ciężko trafić a i do mieszkania wchodzi się od tyłu U mnie może im to trochę zająć, bo jako duży zakład, pensję wypłaca mi nadal pracodawca, a później rozlicz się z ZUSem w składkach

U mnie tak samo pensje wypłaca mi pracodawca a ZUS mu oddaje pieniadze. Ja mieszkam w małej wiosce wiec liczę na to, że się do mnie nie będzie chciało wybierać ;-)

[Basieku1]

Napisane przez butterfly20

to jest moje trzecie L4, a mam co 3 tygodnie.

Zostawili kartkę w skrzynce na listy.
Najlepsze jest to,że mam chodzące, mam paragon za te bułki więc myślałam,że najlepiej będzie napisać,że byłam w sklepie po podstawowe produkty bo nie miał kto pojechać, załączę im paragon i hejaa.

Basieku ja na L4 mam napisany adres zameldowania, ale MUSISZ podać adres zamieszkania na odwrocie. Musisz, bo jak Cię nie zastaną kilka razy, to Ci cofną zasiłek, chyba nie opłaca Ci się ryzykować?
Ja dopisuję zawsze z tyłu,że przebywam pod takim a takim adresem.

No może faktycznie to jest jakaś opcja, chociaż ja l4 wysyłam do swojego pracodawcy i on śle dalej. Ale muszę coś zrobić w tym temacie, bo masz rację nie ma co ryzykować.

[butterfly20]

Napisane przez Basieku1

No może faktycznie to jest jakaś opcja, chociaż ja l4 wysyłam do swojego pracodawcy i on śle dalej. Ale muszę coś zrobić w tym temacie, bo masz rację nie ma co ryzykować.

Ale to nie ma znaczenia.Napisz na odwrocie i wyślij. A najlepiej jeszcze zrób sobie skan z obu stron,żebyś miała podkładkę jakby jednak zrobili ci nalot w miejscu zameldowania.
Widzisz-ja tak robię, tak poleciła mi pani z Zusu i jak widać skontrolowali pod tym adresem, który dopisuję.

[esor]

Napisane przez butterfly20

Pierwsza ciąża nieplanowana (aczkolwiek już od jakiegoś czasu mnie namawiał, więc wiedziałam,że radość będzie), więc jak mu wręczałam pudełeczko to miał niezły zaskok.
A o drugie się staraliśmy, więc z pudełeczka od razu by zajarzył i nie byłoby takiej niespodzianki.

Dałam te skarpeteczki tak na wierzchu w Tusiowej szufladzie z bielizną i go poprosiłam,żeby przyniósł skarpetki dla Tuśki. Najpierw wyciagnął Tuśkowe, zamknął szufladę, potem go cofnęło, otworzył znowu i mówi "Eeeeej ale te nie są Tusi".Powiedziałam mu,żeby spojrzał na napis na metce, a tam NEWBORN i wtedy się zorientował

Ale super sprawa !! Super historia, tez tak zrobie podobnie przy nastepnej ciazy Ta tez byla nieplanowana jak Wasza pierwsza i miala zupelnie nieromantyczne poczatki Ale od poczatku mimo szoku, wiedzialam, ze nie musze sie bac, bo to TEN, odpowiedni facet. Ale grunt , ze jest super teraz

[butterfly20]

Napisane przez esor

Ale super sprawa !! Super historia, tez tak zrobie podobnie przy nastepnej ciazy Ta tez byla nieplanowana jak Wasza pierwsza i miala zupelnie nieromantyczne poczatki Ale od poczatku mimo szoku, wiedzialam, ze nie musze sie bac, bo to TEN, odpowiedni facet. Ale grunt , ze jest super teraz

Oj tam, wązne jak jest teraz

Ja też w pierwsze ciąży miałam taki nieromantyczny początek

Najpierw test w piątek rano, na ślepaka nie zauważyłam mega bladziocha, wywaliłam test a wieczorem popiłam-opijanie nowej pracy. W niedzielę coś mnie tknęło, wpisałam w google "ból piersi i brzucha jak na okres" a tam wszędzie CIĄŻA,CIĄŻA...
Byłam wtedy sama w domu Poleciałam do łazienki, patrzę do kosza i nie dowierzam- druga kreska. Miałam jeszcze trzy testy w domu,zrobiłam, a jak na każdym wyszła druga wyraźniejsza, to zaczęłam ryczeć Ale to bardziej dlatego,że nowa praca i myślałam,że zostanę z niczym, a jednak dziecko za coś trzeba wykarmić. Potem poczytałam w necie,że jednak będę mieć macierzyński ( tym bardziej,że ja po prostu przeszłam płynnie z jednej korpo do drugiej) i już była radość niczym nie zmącona hehe. Ale mimo wszystko czekałam na informowanie o tym męża do wtorku, bo we wtorek odebrałam wyniki bety
I tym razem też czekalam na wyniki bety, bo jak dla mnie tylko to daje 100% pewności

[figa84]

wiecie co, to u mnie chłop się najpierw orientuje, że ja w ciąży jestem :p

[butterfly20]

Napisane przez figa84

wiecie co, to u mnie chłop się najpierw orientuje, że ja w ciąży jestem :p

ten to ma radar

Mój przy pierwszej ciąży mi ciągle mówił,że jestem podejrzana, bo na początku nagle miałam smaka na ogórki kiszone i jakieś dziwne zupy kremy, których normalnie nie lubię
Ale to było bardziej takie dla śmiechu, bo w życiu się nie spodziewaliśmy. Nasza Tusia jest z dwóch sekund zapomnienia, no to wiecie, uznaliśmy,że to niemożliwe,żeby cośz tego wyszło skoro o dziecko najczęściej trzeba się porządnie postarać

[figa84]

Napisane przez butterfly20

ten to ma radar

Mój przy pierwszej ciąży mi ciągle mówił,że jestem podejrzana, bo na początku nagle miałam smaka na ogórki kiszone i jakieś dziwne zupy kremy, których normalnie nie lubię
Ale to było bardziej takie dla śmiechu, bo w życiu się nie spodziewaliśmy. Nasza Tusia jest z dwóch sekund zapomnienia, no to wiecie, uznaliśmy,że to niemożliwe,żeby cośz tego wyszło skoro o dziecko najczęściej trzeba się porządnie postarać

to nie radar, on po prostu czeka na mega wrzaski przy pms i jak za długo nie przychodzą to się pyta "a Ty okresu nie powinnaś już dostać?"

[butterfly20]

Hehe co ktoś powie,że go coś boli to Tuśka przybiega, przytula się lub całuje w to co boli i pyta "Już Ci dobrze jest?". Słodkie to

---------- Dopisano o 14:53 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------

Napisane przez figa84

to nie radar, on po prostu czeka na mega wrzaski przy pms i jak za długo nie przychodzą to się pyta "a Ty okresu nie powinnaś już dostać?"

U mnie wrzaski są również jak w ciążę zajdę, także u mnie by to nie przeszło

[kingula111]

Zadzwoniłam do gina i mówi że nie ma potrzeby aby przychodzić wcześniej dopiero na wizytę 23 te pielęgniarki w tym laboratorium zawsze przesądzają już mnie tak drugi raz nastraszyły Także 20.10 mam echokardiografie 22.10 poradnia patologi ciąży a 23.10 ginekolog

[MamaKarolci28]

Napisane przez figa84

Chyba mi sie zaczyna włączać syndrom wicia gniazdka, bo się rozpływam jak widzę rzeczy dla maluchów :/

Heh dobrze ze na ciuszki mnie znowu na sprzątanie , potrafię układać w szafie, sprzątać jsk na święta

[Karinek1973]

Napisane przez butterfly20

Lipa taka pogoda, na puchową kurtkę za ciepło, w jesiennej zamarzam:/ Miałam jechać na badania krwi jutro, a przez tego zusa się teraz będę bała:/ bo w sumie mogą przyjść znowu w ciągu kilku dni.

Na badania do lekarza przychodni szpitala spokojnie możesz chodzić nawet na zla leżącym Masz podkładkę, że byłaś na pobraniu krwi - wyniki badań

Tak sobie pomyślałam, że gdybym znalazła w skrzynce info, że była u mnie kontrola z zus to bym musiała kombinować z moim lekarzem żeby mi wystawiła zaświadczenie, że w tym dniu byłam u niego na jakieś wizycie - oczywiście za tą niby wizytę musiała bym doktorkowi zapłacić Ale lepiej 130 zł zapłacić doktorkowi niż mieć wstrzymany zasiłek chorobowy za okres całego zwol lek. Nie wiem czy ten numer by przeszedł ????????????

---------- Dopisano o 16:00 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------

Napisane przez lamia12344

Jeju Zimno , śnieg NIE LUBIĘ Chociaż mój synek zachwycony- niestety znowu chory więc nie skorzysta

Motyl no to pięknie cię zaskoczyli :O Ja na L4 jestem od 11 czerwca i jeszcze mnie nie uraczyli... Liczę że na zadupie nie będzie chciało im się jechać. Poza tym do nas dosyć ciężko trafić a i do mieszkania wchodzi się od tyłu U mnie może im to trochę zająć, bo jako duży zakład, pensję wypłaca mi nadal pracodawca, a później rozlicz się z ZUSem w składkach

Nie ma znaczenia kto wypłaca za chorobowe pracodawca czy zus. Lekarz wystawia zla i w przeciągu 3 dni kopię musi przekazać do zus i wtedy oni (tj zus) już wiedzą, że przebywasz na chorobowym.
Natomiast pracodawca uprawniony do wypłaty zasiłków nigdzie nie wysyła druków zla tylko przechowuje w swoim archiwum

[butterfly20]

Napisane przez Karinek1973

Na badania do lekarza przychodni szpitala spokojnie możesz chodzić nawet na zla leżącym Masz podkładkę, że byłaś na pobraniu krwi - wyniki badań

Tak sobie pomyślałam, że gdybym znalazła w skrzynce info, że była u mnie kontrola z zus to bym musiała kombinować z moim lekarzem żeby mi wystawiła zaświadczenie, że w tym dniu byłam u niego na jakieś wizycie - oczywiście za tą niby wizytę musiała bym doktorkowi zapłacić Ale lepiej 130 zł zapłacić doktorkowi niż mieć wstrzymany zasiłek chorobowy za okres całego zwol lek. Nie wiem czy ten numer by przeszedł ????????????

---------- Dopisano o 16:00 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------



Nie ma znaczenia kto wypłaca za chorobowe pracodawca czy zus. Lekarz wystawia zla i w przeciągu 3 dni kopię musi przekazać do zus i wtedy oni (tj zus) już wiedzą, że przebywasz na chorobowym.
Natomiast pracodawca uprawniony do wypłaty zasiłków nigdzie nie wysyła druków zla tylko przechowuje w swoim archiwum

No i najlepiej tak zrobić. Z tym,że moja akurat jest na urlopie

[ja :)]

Napisane przez esor

Z kroczem - dokładnie, zgadzam się. Myślę, że jest sens masować krocze i ściskać kegla, bo nawet jak się pęknie, czy będą inne komplikacje to to pomoże w rekonwalescencji.

Ostatnio trafiłam na jakiś wątek, na którym babeczka opisywała swój poród sprzed około 2-3 tygodni, niczego nie ćwiczyła, pierwsza ciąża i lekko pękła (mały ją naderwał barkami), a z tego co piszą na "Rodzić po ludzku" lepiej lekko pęknąć niż mieć nacianie. Z drugiej strony jak mi dobra połózna by powiedziala, że głowka bardzo duza, a ja ciasna to wole byc nacieta, niz peknac na 4 stopień i zadne masaze niczego nie zmienia. No taka nasza dola niestety.

Tak, u mnie hematokryt jeszcze gorzej niż u Ciebie, bo 32,2. Erytrocyty i hemoglobina tez obniżone, ale bardzo lekko, jak u Ciebie hematokryt. Do tego mocno podwyższone CRP, dosc mocno neutrofile, "liczne" bakterie w moczu, "dość liczne" nabłonki, pasma śluzu i podwyższone leukocyty (w moczu) - czyli nawrót infekcji dróg moczowych. Powtórz badanie pewnie, ale sama wiesz, ze te infekcje to nic dziwnego w ciazy. Niestety.
A co do krwi to zupelnie sie nie przejmuj. Takie obnizenie to nic innego jak slabszy dzien organizmu. Mi lekarze przy takich wartosciach czy w ciazy czy nie w ciazy mowili, zeby sie nie przejmowac, aczkolwiek wyciagnac wniosek i lepiej o siebie dbac, jesc itp. Ja ostatnio wiesz, przez slub i remont to naprawde o siebie slabo dbalam takze wyniki mnie zupelnie nie dziwia i nie martwia tylko teraz musze zadbac o organizm


BTW przez to podwyższone CRP gin kazala mi zrobic posiew z moczu i tez z pochwy na wszelki wypadek. Z moczu spodziewam sie zlego wyniku, ale oby to drugie bylo ok !!!!

No ka wlasnie mam w moczu tylko te bakterie i nic innego dlatego zastanawiam sie czy to infekcja czy co. Acz wiem dobrze ze infekcje częste

A co do krwi - rozumiem. Ja wlasnie o siebie dbam ostatnio bardzo szczególnie o dietę. Acz niewyspanie daje sie we znaki. No nic, zobaczymy co powie w piątek gin


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 16:44 ---------- Poprzedni post napisano o 16:36 ----------

Napisane przez butterfly20

Lipa taka pogoda, na puchową kurtkę za ciepło, w jesiennej zamarzam:/ Miałam jechać na badania krwi jutro, a przez tego zusa się teraz będę bała:/ bo w sumie mogą przyjść znowu w ciągu kilku dni.

Ja śmigam w takiej lekkiej ale zimowej piernicze. A na badania jedz, przeciez musisz zrobic ciążowe - będziesz miec papier jakby co


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 16:46 ---------- Poprzedni post napisano o 16:44 ----------

Napisane przez figa84

wiecie co, to u mnie chłop się najpierw orientuje, że ja w ciąży jestem :p

Haha u mnie tez


Sent from my iPhone using Tapatalk

[for_you_for_me]

Napisane przez Karinek1973

Witam się w 23 tc Jutro mam badanie połówkowe
Współczuję dzisiejszych badań glukozy Ja chyba jutro też dostanę skierownie na to badanie Bleeee
Wkurza mnie ta reklama party - co chwilę się otwiera

ja już miałam badanie na glukozę i nie wiem czego tu współczuć? Jak dla mnie nie był to żaden koszmar a to straszenie potwornością badania jest chyba mocno przereklamowane. Ja wypiłam bez żadnego problemu, owszem słodkie jest ale nic mnie nie mdliło, nie musiałam zatykać nosa ani dodawać cytryny. Smak całkiem znośny a na początku to nawet smaczny.