Anglia

[lawendab]

U nas był freshers week tydzień przed wykładami i teraz się zaczęły, ale będzie jeszcze jeden taki jak nie dwa. A impreza studencka świetna, poznałam więcej ludzi niż w całym swoim życiu

[Sunnivaa]

Czyli tylko u mnie niewypał... Byłam na dwóch imprezach, poznałam łącznie moze 10 osob (wiecej juz ich nie widziałam). Jutro mam pierwsze wykłady, 4 dni nic nie robiłam poza wyjściami do sklepu. Nie rozmawiałam ze współlokatorkami przez dłużej niz 30 sek. Od jakichś 3 dni (siedzą w pokojach).

Połowa ludzi z mojego kursu ma porąbany plan. Ja mam dwa ćwiczenia w tym samym czasie i do tego chce zmienic troche moj rozkład. No ale zaaplikowalam w piatek i dalej cisza. Widocznie bede musiała sie rozdwoic zeby realizować moj plan zajęć ;D


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[katte25]

Napisane przez lawendab

U nas był freshers week tydzień przed wykładami i teraz się zaczęły, ale będzie jeszcze jeden taki jak nie dwa. A impreza studencka świetna, poznałam więcej ludzi niż w całym swoim życiu

A mozna wiedzieć gdzie studiujesz? pewnie pisałaś wcześniej ale mi umknęło

[VickyD]

Wyjeżdżam dziś, oczywiście nie obyło się bez dziwnych sytuacji tuż przed wyjazdem, mianowicie tydzień temu (!) zgubiłam dowód. Paszportu oczywiście niet bo budżet nie pozwolił a w sumie nie był konieczny.

Noszkurde taki stres, ale dałam radę wyrobić go w niecały tydzień i jadę Dziś o 24 wyjeżdżam. Nie zaczęłam się nawet pakować, znaczy wszystko jest wrzucone do walizki tak o, bez sensu, żebym nie zapomniała. Freshers week zaczyna się 26 u nas, będę musiała jakoś też na początku od razu ogarnąć sobie NIN i konto w banku. Także no już zaraz oficjalnie mogę mówić że mieszkam w York

[Pakachi]

Dziewczyny pomocy! Wypełniam sobie aplikacje na UCAS i utknełam.. Nie mam pojęcia jak wpisać nazwę mojego liceum?? Cała po polsku się nie mieści.. Czy tak wgl powinnam nazwę przetłumaczyć czy właśnie po polsku zostawić?? Tzn. Napisać tylko High School no. 40 in Warsaw czy 40 liceum w Warszawie, czy Secondary School no. 40 in Warsaw czy wgl XL Liceum w Warszawie...? Pomocy

[VickyD]

Pakachi masz odpowiedź na pw jeszcze ale jak się nie mieści to nie wiem, moje się zmieściło, ja bym zostawiła po polsku i starała się jakoś skracać nie wiem zamiast Liceum Ogólnokształcące to może LO?

Jestem sobie w York. I głównie robię z siebie kretynkę Strasznie ciężko mi rozumieć ludzi... chyba, że jestem pijana Więc no. Niefajnie. Ale ludzie są mili, nie przejmują się, powtarzają.

[Lucychix]

Nie martw sie. U mnie na uni wszelkie mozliwe dialekty i akcenty angielskiego, ale jak sie schodzi na jezyk techniczni to sie rozumiemy. Troche utykam na zajeciach z lamiglowek bo zagadki sa po angielsku i troche trudniej je rozwiazywac niz w polskim.

[Pakachi]

Dziewczyny a czy w waszych aplikacjach w sekcji Education wpisywałyście oceny?? jak tak to tylko z klasy maturalnej czy ze wszystkich 3 lat?

[Agnessa19]

Cześć. Jestem nowa na tym forum. Trochę czytałam wasze posty. Zaczynam studia w tym miesiącu w Londynie. Studiuje ktoś może na Middlesex i chciałby porozmawiać i się poznać? Byłoby mi bardzo miło Prosze o kontakt na forum lub na priv

[Sunnivaa]

Uh... Tak się przyszłam pożalić, że coś mi się to życie towarzyskie nie wytwarza. Staram się być otwarta, rozmawiam z ludźmi itd. ale sobie ludzie już potworzyli grupki głównie pod wzlędem akademika w którym mieszkają lub w niektórych przypadkach koloru tlenionego blondu, a w moim akademiku nie mieszka nikt z mojego kierunku lub nawet pokrewnych. Mój budynek jest jakby poza całym obszarem gdzie jest cała reszta, więc cóż...
Udało mi się znaleźć grupkę na następny grupowy projekt, ale na poprzednim moja grupka była utworzona z osób które grupy nie znalazły :/

Z moimi wspóllokatorkami to w ogóle nie mam kontaktu, jak mi się którąś uda złapać poza pokojem tak raz na 3 dni i odbyć 5 min rozmowę to jest cud po prostu.

No i nie mam ciągle pracy, niedługo muszę zapłacić czynsz i tym samym wejdę sobie na debet na koncie -.-. A szukam naprawdę intesywnie, odpowiadam na dosłownie każdą ofertę nadającą się dla mnie online. I dałam też CV do sklepu.

Ogółem jest gorzej niż do dupy. I przynajmniej połowa z moich profesorów nie jest z UK i nic ich nie rozumiem. Np. moja personal tutor (której na szczęście na razie nie muszę rozumieć) jest z Rumunii. Myślałam, że spoko, przez rok byłam w związku z Rumunem, mieszkałam z Rumunami itd. Ale jej nic nie rozumiem. Ma jakiś hiszpańsko-włoski akcent i bardzo dziwnie mówi po angielsku. Inna profesor z którą mam chyba z 4 godziny tygodniowo jest z Korei Południowej i jest dosyć krótko w UK (chyba z 3 lata), więc też tak sobie papla. Załamię się chyba

[VickyD]

Pakachi ja nie wpisywalam.

Lucychix, my mamy chlopaka z Sheffield i NIKT go nie rozumie xD ale jest mily, caly czas powtarza. Wszyscy powtarzaja i probuja mnie zagadywac zebym sie przestawila na angielski, a jeden kolega z domu nianczyl mnie caly dzien probujac sie dogadac i tlumaczac mi slang.

Agnessa19 ja niestety York ale gdybys kiedys odwiedzala tutejsze strony bo to turystyczne miasto to chetnie moge isc z toba na kawe zawsze jakastam troszke znajoma polska twarz.

Sunnivaa bedzie okej, za jakis czas sie przyzwyczaisz do ich angielskiego. No u nas jest latwiej sie poznac szczegolnie w obrebie domu bo to tylko dom w ktorym jest 20 osob, caly czas w kuchni ktos siedzi. My raczej nie potworzylismy grupek, jestesmy jak jedna wielka rodzina ale pytanie jak dlugo

[ainavets]

Okej, ludzi na studich troche poznalam, jest ok. Do tego mialam dodatkowe spotkania dla obcokrajowcow, co zajmowalo troche czasu przez caly tydzien, ale generalnie byly fajne i kilka ciekawych osob tez sie poznalo. ALE sytuacja ze wspollokatorami.... Tragedia. Nie ma zadnych klotni czy cos, ale ZUPELNIE inaczej wyobrazalam sobie nasz studemt house. W skrocie - jeden chlopak juz rzucil studia z jakichs tam powodow osobistych (a byla to jedyna osoba, z ktora moglam tutaj normalnie porozmawiac), druga dziewczyna pojawia sie w domu bardzo okazjonalnie (pomiedzy wtorekiem a niedziela wieczor nie widzialam jej ani razu), no i trzeci chlopak, Bulgar, jest dosc specyficzny, generalnie nadajemy na zupelnie innych falach, ale jest wlasciwie jedyna osoba, z ktora mozna tutaj porozmawiac. Wiec krotko mowiac - porazka.

[VickyD]

Nie znam nikogo poza ludzmi z mojego domu poki co

[Sunnivaa]

Ja nie miałam dodatkowych spotkań dla obcokrajowców, tylko taci spoza Europy mają. Miałam za to test z angielskiego (każdy musi zdać) i poszedł mi on tragicznie (i nie tylko mi). Np. ze słuchania dostałam 10/25 i mam tam napisane że odpowiada to ocenie 6 z IELTS. Mam 9 ze słuchania IELTS. I dostałam mail, że powinnam uczęszczać na kursy darmowe na uni, fajnie, gdyby nie to, że są w tym samym czasie co moje wykłady

Ogółem po prostu zżera mnie nuda. W piątek miałam wykład i parę dziewczyn się dosiadło do mojego rzędu (ja tam usiadałam i potem dlugo długo nikt ;D) i ze mną rozmawiały itd. więc no, jest nadzieja. Rozumieją mój akcent a to już coś.

[katte25]

To nie za ciekawe macie poczatki na tych studiach

[bezowa1992]

hej dziewczyny, stron na watku jest baardzo duzo, a ja niestety nie mam czasu przegladnac tylu. Czy ktos z was wybiera sie na magisterke w Anglii???

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:52 ----------

jak bylam malolata i nie szukalam jeszcze pracy w swoim zawodzie, to zrobilam blad wysylajac podania online. Najlepiej poswiec dzien jeden w ktorym przejdziesz wszystkie mozliwe sklepy/miejsca gdzie oglaszaja ze poszukuja kogos do pracy i porozdawaj CV

[Sunnivaa]

Ja pracowałam tutaj przez rok. Ogółem to studiuje w małym mieście i nie ma tutaj za wiele opcji. Zaniosłam parę CV, aplikowałam bezpośrednio do barów online, aplikuję na wszystkie oferty online. I bardzo dziwne rzeczy sie dzieją np. w piatek zadzwonił koleś, że jest zainteresowany moja aplikacja i zadzwoni w poniedziałek, zeby sie umówić na interview. Nie zadzwonił.
W środę zadzwoniła babka z Debenhams, żeby się umówić na interview, powiedziała, że wyśle maila z data itd. - nie wysłała, nie zadzwoniła.
Numery są ukryte więc nie mogę oddzwaniać.
Dostałam pracę w M&S ale okazało się że nie mogę robić godzin wymaganych, wiec ewentualnie christmas temporary od listopada -.- Ehh serio, robi się ciężko.

[Lucychix]

No u mnie o tyle dobrze ze potworzyli nam grupy i musimy razem przygotowac prezentacje, czyli siedzimy razem i probujemy cos zrobic. Poza tym mielismy wycieczke na statku a za dwa tygodnie jedziemy do wesolego miasteczka. Oczywiscie pierwszego dnia wywleklam grupke do pubu, bo powiedzialam ze jak nie pojda to bedzie jinxed. no i nie mieli wyboru. generlanie so far so good. dodam ze prowadzacy bardzo pomocni

[bezowa1992]

kurde, to nie za fajnie przypomnialy mi sie czasy gdy ja szukalam pracy w barach, sklepach itp to slyszalam tylko "nie" :/ Nie martw sie i szukaj dalej! ja zastanawiam sie nad zrobieniem magisterki w Anglii albo chociaz wziasc sobie erasmus. Mam to szczescie, ze mieszkam w Norwegii, a tam obywatelom oplacaja studia za granica i pobyt ale zeby nie popasc w dlugi tez bede musiec wtedy znalezc jakas moze prace, o ile bedzie mozna i czy bedzie sie dalo :/

[xCatherinee]

Ja myślę o Szkocji właśnie ze względów finansowych. Jaki uniwesytet?

[Lucychix]

moze i w Londynie drogo ale prace latwo znalezc a tam gdzie tanio to znaczy ze o prace soso

[lolandra]

Dziewczyny, czy któraś z was studiuje jakiś kierunek artystyczny i mogłaby mi powiedzieć jak to wygląda w uk "od podszewki" (rekrutacja i samo studiowanie)? Będę bardzo wdzięczna

[ainavets]

Zyjecie tam jeszcze?

[VickyD]

A bardzo ledwo ledwo ale zyje

[Lucychix]

Uczymy sie mocno

[Seoni]

Ja też żyję

[VickyD]

Spędziłam dziś ze 40 minut w Boots próbując znaleźć cokolwiek do mycia włosów bez SLS. Znalazłam Cośtam dla dzieciaczków. Ogólnie no coraz pewniej się tu czuję, wykłady w miarę rozumiem, nie jest źle Jak tam u was?

[ainavets]

Jesli szampon bez SLS, to polecam Dr Organic z Holland and Barrett. Wyprobowalam juz wiekszosc z serii i nie sadze, zebym sie na cos innego przerzucila.

Ja ogolnie zaskoczona jestem jak dobrze rozumiem wyklady. Gorzej jest niestety, kiedy to ja musze sie wypowiedziec. ;p I ogolnie juz nas katuja informacjami o esejach itp., bo dwie prace juz na listopad sa zapowiedziane...

[VickyD]

Ja rozumiem wykłady perfekcyjnie, gorzej jak ktoś mówi do mnie szybko w sensie koledzy czy koleżanki z domu, albo z mocnym akcentem, albo jak używają slangu dużo. I gorzej kiedy sama mam mówić.

U nas tylko jeden esej zapowiedziany, na przyszły miesiąc. Ale jest ogromna różnica między naukami około-humanistycznymi a naukami naukami jeśli chodzi o strukturę studiów - koleżanka na psychologii siedzi na uczelni 2-3h dziennie ale potem ma tonę książek do przeczytania. Z kolei ja spędzam na uczelni po 7-8 godzin dziennie ale za to czytania zupełnie 0 praktycznie. Ale póki co jestem zadowolona, że nie stchórzyłam i tu przyjechałam.

[katte25]

Sunniwaa znalazłaś prace ??