"Oryginalne" imię - frajda dla rodzica i krzywda dla dziecka?

[phony]

A ja mam podobne skojarzenia co dmuchawcelatawce

i o panu z Suits nie powiedziałabym że jest męski

[d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859]

Napisane przez phony

A ja mam podobne skojarzenia co dmuchawcelatawce

i o panu z Suits nie powiedziałabym że jest męski

A już myślałam, że coś ze mną nie tak, że uważam tego faceta za nieatrakcyjnego, niemęskiego. Ale całe szczęście wszystko dobrze .

[szarri]

Napisane przez dmuchawcelatawce

A już myślałam, że coś ze mną nie tak, że uważam tego faceta za nieatrakcyjnego, niemęskiego. Ale całe szczęście wszystko dobrze .

Ewidentnie jest coś z Wami nie tak

[d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859]

Napisane przez szarri

Ewidentnie jest coś z Wami nie tak

Obejrzałam go jeszcze raz i nadal tyłka nie urywa...

[phony]

Napisane przez szarri

Ewidentnie jest coś z Wami nie tak

już to słyszałam od kumpeli która się nim jara

no nic, facet zupełnie nie w moim typie. Są co prawda goście, którzy nie są w moim typie, ale o których mogę powiedzieć że są męscy, ale on niestety się nie łapie

[Hibiku]

Napisane przez szarri

Gabriel Macht potwierdza Twoją teorię:


Ja mam w rodzinie (no, przyjaciele rodziny, ale od kilku pokoleń i w sumie jak rodzina) Gabriela - fajny facet, zdecydowanie męski typ Mnie kompletnie nie kojarzy się z eterycznym facetem, chociaż "mój" Gabriel zawsze był Gabrychem albo Gaborem, rzadko Gabrysiem.

Na mnie też nie robi męskiego wrażenia.


Swoją drogą... Gabor to zdrobnienie od Gabriela? O rany... moje życie zmieniło sens Dzięki za olśnienie!

[szarri]

Napisane przez Hibiku

Na mnie też nie robi męskiego wrażenia.


Swoją drogą... Gabor to zdrobnienie od Gabriela? O rany... moje życie zmieniło sens Dzięki za olśnienie!

Nie wiem, czy ono jest używane przez wszystkich, ale na tego konkretnego Gabriela zwykle tak mówiono Zresztą teraz sobie zerknęłam jak to wygląda i węgierska wersja tego imienia to Gábor, więc całkiem możliwe

[flawiana]

Przeglądam sobie stronę przedstawiającą nowych mieszkańców Radomia, a tam "Mija, córka Dagmary i Marcina".
Mija?
Rzucili mi się w oczy jeszcze np.Ambroży, Gordian, Zachariasz, Cassandra (rodzice Polacy). Ciekawa też Alicja Sala - Ala Sala.

[Devon_rose]

Napisane przez flawiana

Przeglądam sobie stronę przedstawiającą nowych mieszkańców Radomia, a tam "Mija, córka Dagmary i Marcina".
Mija?
Rzucili mi się w oczy jeszcze np.Ambroży, Gordian, Zachariasz, Cassandra (rodzice Polacy). Ciekawa też Alicja Sala - Ala Sala.

Powinno być Mia. Ale ludzie lubią spolszczenia.
U siostrzenicy w szkole był Dżastin.
Ale Dżordża nic nie przebije.

[Silloe]

A ja spotkałam niedawno Luisa

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez Devon_rose

Powinno być Mia. Ale ludzie lubią spolszczenia.
U siostrzenicy w szkole był Dżastin.
Ale Dżordża nic nie przebije.

Nie rozumiem czepiania się spolszczeń, przecież to naturalny proces. Każde imię i słowo go kiedyś przeszło. No Mija głupio wygląda, ale Mia wcale nie wygląda lepiej. Gorzej jak drugi raz spolszczają coś, co już spolszczone było i wychodzą takie Dżordże albo Dajana, jak w mojej podstawówce

[Devon_rose]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;53092636]Nie rozumiem czepiania się spolszczeń, przecież to naturalny proces. Każde imię i słowo go kiedyś przeszło. No Mija głupio wygląda, ale Mia wcale nie wygląda lepiej. Gorzej jak drugi raz spolszczają coś, co już spolszczone było i wychodzą takie Dżordże albo Dajana, jak w mojej podstawówce

[/QUOTE]

Mi chodziło właśnie o te Dżordże, Dajany, Dżesiki,Brajany.
Jak komuś się podoba George to niech tak zapiszą a nie tworzą takie cudaczne imiona.

A Mia to ładne imię. Mojej kotce się podoba

[melkmeisje]

Napisane przez Devon_rose

Mi chodziło właśnie o te Dżordże, Dajany, Dżesiki,Brajany.
Jak komuś się podoba George to niech tak zapiszą a nie tworzą takie cudaczne imiona.

A Mia to ładne imię. Mojej kotce się podoba

Chodzi o to, że do niedawna nie można było w Polsce nadawać obcojęzycznych imion, musiały być przynajmniej zgodne z polską pisownią i polskimi zasadami wymowy, urzędnik mógł nie zgodzić się na nadanie imienia Dżordż zapisywanego "George".

[Devon_rose]

Napisane przez melkmeisje

Chodzi o to, że do niedawna nie można było w Polsce nadawać obcojęzycznych imion, musiały być przynajmniej zgodne z polską pisownią i polskimi zasadami wymowy, urzędnik mógł nie zgodzić się na nadanie imienia Dżordż zapisywanego "George".

To wiem ale wspomniana Mija urodziła się już po zmianach.
Moja koleżanka chciała dać dziecku na imię Martin ale się nie zgodzili bo musi być Marcin więc nazwała inaczej.

W takim razie Dżordż powinien być Jerzym.
Ale to zależało od konkretnych urzędników.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez melkmeisje

Chodzi o to, że do niedawna nie można było w Polsce nadawać obcojęzycznych imion, musiały być przynajmniej zgodne z polską pisownią i polskimi zasadami wymowy, urzędnik mógł nie zgodzić się na nadanie imienia Dżordż zapisywanego "George".

Na Dżordża tak pisanego też mógł się nie zgodzić, bo jest inna, bardziej polska wersja - Jerzy.

[Kocurasek]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;53093216]Na Dżordża tak pisanego też mógł się nie zgodzić, bo jest inna, bardziej polska wersja - Jerzy.[/QUOTE]


Przeczytałam "Drożdża"

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez Kocurasek

Przeczytałam "Drożdża"

To mogłoby być nazwisko. Dżordż Drożdż. Pasuje

[xXxFryciaxXx]

ja w klasie miałam Gabora. I nie, to nie było zdrobnienie. To jest Gabor

[cornflower_girl]

Napisane przez Silloe

A ja spotkałam niedawno Luisa

Polak z dziada pradziada, czy mający przynajmniej jednego rodzica - obcokrajowca? Znam jednego mężczyznę o tym imieniu - jest Latynosem, przywykłam do tej pisowni.

[Serenity89]

Ja kiedyś natknęłam się na imię "Margota". Kojarzy mi się z Markotem :P
Ło matko, to już nie można dać córce po prostu Małgosia?

[Silloe]

Napisane przez Devon_rose

To wiem ale wspomniana Mija urodziła się już po zmianach.
Moja koleżanka chciała dać dziecku na imię Martin ale się nie zgodzili bo musi być Marcin więc nazwała inaczej.

W takim razie Dżordż powinien być Jerzym.
Ale to zależało od konkretnych urzędników.

A moja koleżanka tak syna nazwała i nie było problemu (9 lat ma)

---------- Dopisano o 12:33 ---------- Poprzedni post napisano o 12:33 ----------

Napisane przez cornflower_girl

Polak z dziada pradziada, czy mający przynajmniej jednego rodzica - obcokrajowca? Znam jednego mężczyznę o tym imieniu - jest Latynosem, przywykłam do tej pisowni.

Polacy

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez Serenity89

Ja kiedyś natknęłam się na imię "Margota". Kojarzy mi się z Markotem :P
Ło matko, to już nie można dać córce po prostu Małgosia?

Ja się natknęłam na Margolię. Tak na oko musiała się urodzić co najmniej w 1920 roku, może wcześniej. Ale szczerze mówiąc spodobało mi się to imię, jakoś ładnie mi brzmi Chociaż bardziej by mi pasowało na "formę mówioną" Małgorzaty, niż pełnoprawne imię.

[Devon_rose]

Napisane przez Silloe

A moja koleżanka tak syna nazwała i nie było problemu (9 lat ma)

---------- Dopisano o 12:33 ---------- Poprzedni post napisano o 12:33 ----------



Polacy

Na argument, że w Polsce można dać dziecku na imię Martin kierowniczka usc powiedziała, że nie u nich ( podkarpacie)
A dziecko ma 2,5 roku.
Na szczęście przepisy się zmieniły i jeżeli będę miała dziecko to z nikim użerać się nie będę.

[Silloe]

Napisane przez Devon_rose

Na argument, że w Polsce można dać dziecku na imię Martin kierowniczka usc powiedziała, że nie u nich ( podkarpacie)
A dziecko ma 2,5 roku.
Na szczęście przepisy się zmieniły i jeżeli będę miała dziecko to z nikim użerać się nie będę.

Zależy pewnie też od województwa. Ona kujawsko-pomorskie.


To jak mały ma teraz na imię ? Bo chyba nie Marcin.

[cranberry juice]

Napisane przez Devon_rose

Na szczęście przepisy się zmieniły i jeżeli będę miała dziecko to z nikim użerać się nie będę.

No nie wiem, czy "na szczęście", zależy jak chcesz to dziecko nazwać. Może się okazać, że na nieszczęście. Dziecka nieszczęście.

[Devon_rose]

Napisane przez Silloe

Zależy pewnie też od województwa. Ona kujawsko-pomorskie.


To jak mały ma teraz na imię ? Bo chyba nie Marcin.

Fabian go nazwała.

---------- Dopisano o 11:06 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------

Napisane przez cranberry juice

No nie wiem, czy "na szczęście", zależy jak chcesz to dziecko nazwać. Może się okazać, że na nieszczęście. Dziecka nieszczęście.

Devon i Geneviev

A tak na serio to podoba mi się Gerta Marie i Kaspian( ale nie na 100%). I nie każde imię "pasuje" do dziecka.

[triss_k]

Napisane przez Devon_rose

Fabian go nazwała.

---------- Dopisano o 11:06 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------



Devon i Geneviev

A tak na serio to podoba mi się Gerta Marie i Kaspian( ale nie na 100%). I nie każde imię "pasuje" do dziecka.

Kojarzy mi się wyłącznie z Narnią


Mój TŻ ma bardzo oryginalne, słowiańsko-pogańskie imię, bo tatuś bardzo interesuje się kulturą Słowian Mnie się to bardzo podoba, sama mam imię kompletnie "bez pomysłu", jak to ktoś wyżej napisał.


TŻ sam mówi, że jako dziecko miał kompleksy z tego powodu i był zły na rodziców, że nie został Piotrusiem albo Michałem (wiadomo, dzieci są okrutne), ale w miarę dorastania zaczęło mu się to podobać. Teraz jest strasznie dumny ze swojego imienia i nawet pomaga mu ono w pracy bo przy spotkaniach biznesowych każdy go łatwo zapamiętuje


A nowopoznanych znajomych dzieli na 2 grupy:
Grupa 1:
- Cześć, jestem X.
- No nie pier..., że masz tak na imię! Ale jaja!


Grupa 2:
- Cześć, jestem X.
- O, ciekawe masz imię. Mogę zapytać, skąd to?


Oczywiście grupa 1 jest już dla niego spalona towarzysko

[gryx82]

Może nie do końca na temat, ale jednak: "[...] Największą grupę matek stanowią jednak złodziejki i kryminalistki. Co trzy godziny urządzają personelowi medycznemu pogrom. Z gorszącymi przekleństwami na ustach wpadają do baraku, wyzywają nas od najgorszych i grożą, że jeśli Alfredzik albo Eleonorka (kryminalistki zawsze nadawały dzieciom wyszukane zagraniczne imiona) umrze, to tego samego dnia zabiją nas lub okaleczą".

Jewgienia Ginzburg, "Tu mieszkały dzieci" (w "Historie kobiet z gułagu")

[Devon_rose]

Napisane przez triss_k

Kojarzy mi się wyłącznie z Narnią


Mój TŻ ma bardzo oryginalne, słowiańsko-pogańskie imię, bo tatuś bardzo interesuje się kulturą Słowian Mnie się to bardzo podoba, sama mam imię kompletnie "bez pomysłu", jak to ktoś wyżej napisał.


TŻ sam mówi, że jako dziecko miał kompleksy z tego powodu i był zły na rodziców, że nie został Piotrusiem albo Michałem (wiadomo, dzieci są okrutne), ale w miarę dorastania zaczęło mu się to podobać. Teraz jest strasznie dumny ze swojego imienia i nawet pomaga mu ono w pracy bo przy spotkaniach biznesowych każdy go łatwo zapamiętuje


A nowopoznanych znajomych dzieli na 2 grupy:
Grupa 1:
- Cześć, jestem X.
- No nie pier..., że masz tak na imię! Ale jaja!


Grupa 2:
- Cześć, jestem X.
- O, ciekawe masz imię. Mogę zapytać, skąd to?


Oczywiście grupa 1 jest już dla niego spalona towarzysko

To literackie imię, wymyślone tak jak Grażyna.

Uprzedzenia u dzieci często wychodzą od dorosłych.

I nie wszystkie dzieci wyrastają na ludzi. W Ameryce to dopiero mają rodzice fantazję.

---------- Dopisano o 12:40 ---------- Poprzedni post napisano o 12:33 ----------

Napisane przez gryx82

Może nie do końca na temat, ale jednak: "[...] Największą grupę matek stanowią jednak złodziejki i kryminalistki. Co trzy godziny urządzają personelowi medycznemu pogrom. Z gorszącymi przekleństwami na ustach wpadają do baraku, wyzywają nas od najgorszych i grożą, że jeśli Alfredzik albo Eleonorka (kryminalistki zawsze nadawały dzieciom wyszukane zagraniczne imiona) umrze, to tego samego dnia zabiją nas lub okaleczą".

Jewgienia Ginzburg, "Tu mieszkały dzieci" (w "Historie kobiet z gułagu")

A inteligencja zależy od koloru włosów

[triss_k]

Napisane przez Devon_rose

To literackie imię, wymyślone tak jak Grażyna.

Uprzedzenia u dzieci często wychodzą od dorosłych.

I nie wszystkie dzieci wyrastają na ludzi. W Ameryce to dopiero mają rodzice fantazję.

---------- Dopisano o 12:40 ---------- Poprzedni post napisano o 12:33 ----------



A inteligencja zależy od koloru włosów

Co za różnica, jaki jest powód uprzedzeń dzieci? Temu wyśmiewanemu dzieciakowi jest chyba tak samo przykro niezależnie od powodu wyśmiewania.


Aczkolwiek moim skromnym zdaniem dzieci zawsze znajdą powód, żeby się przyczepić, jak nie dziwne imię, to kolor włosów, okulary, krzywy nos itp. Życie ssie nie tylko w dzieciństwie (potem nawet bardziej), więc może warto się przyzwyczajać od małego walczyć o swoje


Yyy... znaczy, że co? Że TŻ miał szczęście, bo mógł wyrosnąć na patola bo ma oryginalne imię?