Polecamy:

Malla · 2015-10-13, 15:46

Cytat:

Napisane przez najgorzej_

A wieczorem już tak, bo nie mogłam wejść na jego profil, bo mi pokazywało, że zawartość niedostępna, czy coś.

Blokada jest sprawiedliwa i działa w dwie strony.
Czemu łaziłaś po jego profilu?

Cytat:

Napisane przez Loluuusia

Przez tą akcję prawie nie myślę o byłym, chociaż jak spojrzę na jego zdjęcie, czy mi na chwilę się przypomni, to mam chwilowego moralniaka i jest mi przykro. Chyba nie żałuję tego, co się stało.

Baw się, byle z umiarem i nikogo nie krzywdzić

Cytat:

Napisane przez Walkinginmyshoes

Dlaczego uważasz, że byliśmy dla siebie toksyczni?

Bo napisałaś, że traktował Ciebie jak ścierę, a przy okazji Ty go zdradziłaś.

Loluuusia · 2015-10-13, 16:03

Chyba jednak zrezygnuję z tego. Wydaje mi się, że im dalej będę się posuwać, tym większe konsekwencje z tego będą. Poza tym mam wrażenie, że zdradzam byłego, chociaż z nim nie jestem. Chyba za wcześnie dla mnie na takie rzeczy. Mam codziennie zajęcia z tym chłopakiem, był moim dobrym kumplem i nie chcę psuć tej relacji. Niedługo idę właśnie na zajęcia i jestem ciekawa, jak to będzie. Nikt o tej akcji nie wie i się nie dowie, to będzie mi dziwnie z nim przy wszystkich rozmawiać, udając, że nic się nie wydarzyło.

Nawet mam lekki stres, nie wiem czemu. Dziwnie będzie patrzeć na dobrego kumpla, z którym wydarzyły się takie rzeczy.

Teekla · 2015-10-13, 16:47

No i jak po zajęciach? rozmawialiście o tym co się wydarzyło?

Walkinginmyshoes · 2015-10-13, 17:53

Cytat:

Napisane przez Malla

Bo napisałaś, że traktował Ciebie jak ścierę, a przy okazji Ty go zdradziłaś.

O matko

W życiu mym, nigdy nikogo nie zdradziłam, brzydzę się tym. Z moim ex ex doszło do tego dwa miesiące po moim rozstaniu! Co więcej, gdy spotykałam się z ex ex, miałam nadzieję, że może coś z tego będzie. Dopiero po tym, jak poszliśmy na całość, poczułam, że to nie jest rozwiązanie, że nadal myślę o aktualnym ex. No chyba, że to też zdrada, ale jak?

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:49 ----------

Cytat:

Napisane przez TancerzTango

Wiesz oboje wróciliście do rodzinnych domów i może to trochę na Was wpłynęło...

Super, że dostrzegasz potrzebę zmian w sobie a nie tylko w ex partnerze i w przyszłych partnerach

Pamiętaj jednak, aby to były zmiany pozytywne. Nigdy nie hejtuj siebie, nie obwiniaj. Staraj się kochać siebie i rozwijać pozytywnie. Z tego co piszesz wystarczająco dużo się już nacierpiałaś od życia, teraz czas na dobro i to dobro możesz dać sama sobie. Zawsze o tym pamiętaj i nigdy nie krzywdź sama siebie - nawet w myślach.

Cenna rada, nad własnymi myślami też trzeba pracować, niestety to nie takie proste. Pozytywne myśli kreują pozytywną energię, a ta z kolei przyciąga pozytywnych ludzi

I tego Wam wszystkim życzę z całego poszarpanego serca

**d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab** · 2015-10-13, 19:42

Miałam dzisiaj refleksję

, to się nią podzielę. Zastanawiałam się, dlaczego niektórzy faceci nie angażują się w związek, ale jednocześnie nie chcą go zakończyć; dlaczego kobiety (głównie, oczywiście bywa też na odwrót) chcą więcej i więcej, a ta druga strona czuje się przyparta do muru i mnie oświeciło - ludzie często nie widzą subtelnej różnicy pomiędzy byciem w związku a romansem, pomiędzy posiadaniem kochanki, a posiadaniem dziewczyny.
Przecież o kochankę też się dba, lubi się ją itp., ale nie planuje się z nią rodziny, wspólnego mieszkania, nie ma się potrzeby bycia codziennie w kontakcie itp.
Być może często jest tak, że mężczyzna chce romansu, a kobieta związku, ale oboje nie potrafią tego zdefiniować i zaczyna się dramat, przepychanki, ultimatum itd.
Być może chciałam być partnerką podczas gdy byłam kochanką, tylko mnie o tym nie poinformowano, sama też się nie domyśliłam.
Co o tym myślicie?

Loluuusia · 2015-10-13, 20:12

Cytat:

Napisane przez Teekla

No i jak po zajęciach? rozmawialiście o tym co się wydarzyło?

Dopiero przyszłam do domu. Przed zajęciami go nie widziałam, na zajęciach siedział daleko ode mnie i po zajęciach paliliśmy naszą grupą fajka. Nie gadaliśmy ze sobą, udajemy przy wszystkich, że nic nas oprócz przyjaźni nie łączy. Raz na mnie tak spojrzał, że chciałam z nim się spotkać, ale powstrzymałam się.

Napisał mi smsa, że ładnie wyglądam. To tyle. :P

Ivy_rose · 2015-10-13, 20:40

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;53094305]Miałam dzisiaj refleksję

, to się nią podzielę. Zastanawiałam się, dlaczego niektórzy faceci nie angażują się w związek, ale jednocześnie nie chcą go zakończyć; dlaczego kobiety (głównie, oczywiście bywa też na odwrót) chcą więcej i więcej, a ta druga strona czuje się przyparta do muru i mnie oświeciło - ludzie często nie widzą subtelnej różnicy pomiędzy byciem w związku a romansem, pomiędzy posiadaniem kochanki, a posiadaniem dziewczyny.
Przecież o kochankę też się dba, lubi się ją itp., ale nie planuje się z nią rodziny, wspólnego mieszkania, nie ma się potrzeby bycia codziennie w kontakcie itp.
Być może często jest tak, że mężczyzna chce romansu, a kobieta związku, ale oboje nie potrafią tego zdefiniować i zaczyna się dramat, przepychanki, ultimatum itd.
Być może chciałam być partnerką podczas gdy byłam kochanką, tylko mnie o tym nie poinformowano, sama też się nie domyśliłam.
Co o tym myślicie?[/QUOTE]

Gorzej jak facet nazywa Cię swoją dziewczyną, mówi Ci piękne rzeczy okazuje to a potem stwierdza, że jednak nie chce się angażować.

Jak dla mnie jasne jest ustalenie po pewnym czasie "na czym stoję", czy jesteśmy parą, czy się tylko bawimy itp.

E_nigmatic · 2015-10-13, 20:55

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;53094305]Miałam dzisiaj refleksję

, to się nią podzielę. Zastanawiałam się, dlaczego niektórzy faceci nie angażują się w związek, ale jednocześnie nie chcą go zakończyć; dlaczego kobiety (głównie, oczywiście bywa też na odwrót) chcą więcej i więcej, a ta druga strona czuje się przyparta do muru i mnie oświeciło - ludzie często nie widzą subtelnej różnicy pomiędzy byciem w związku a romansem, pomiędzy posiadaniem kochanki, a posiadaniem dziewczyny.
Przecież o kochankę też się dba, lubi się ją itp., ale nie planuje się z nią rodziny, wspólnego mieszkania, nie ma się potrzeby bycia codziennie w kontakcie itp.
Być może często jest tak, że mężczyzna chce romansu, a kobieta związku, ale oboje nie potrafią tego zdefiniować i zaczyna się dramat, przepychanki, ultimatum itd.
Być może chciałam być partnerką podczas gdy byłam kochanką, tylko mnie o tym nie poinformowano, sama też się nie domyśliłam.
Co o tym myślicie?[/QUOTE]

A to dwoje dorosłych ludzi nie potrafi ustalić czego chce ??czego oczekuje ?
ja mówię wprost: nie szukam przygód, chcę zbudować coś trwałego, z przyszłością.

W ostatnim czasie zdarzyła mi się przygoda (pierwsza w życiu i raczej ostatnia) powiedziałam także wprost, nic z tego nie będzie, wiem że do siebie nie pasujemy, spotykam się towarzysko i chcę żebyś to wiedział.

Nie do pomyslenia jest dla mnie że ludzie miesiącami, latami potrafią ciągnąć ten stan zawieszenia, nie wiadomo czego, marnując czyjś czas.
To jest oszustwo. Perfidne, nazywając rzeczy po imieniu.

Ivy_rose · 2015-10-13, 21:27

echhh czemu zaczynam myślec o pójściu na impreze na której on może być? a na której na pewno beda jego koledzy?

"pokaże jak się super bawię, jak mam go w dupie"

taaaa, ale po co? nie powinien mnie obchodzić

Poza tym, jak pozbyć się kompleksów? Mam ogromne kompleksy na punkcie mojego ciała, uważam, że ciało mam mega brzydkie i bardzo się go wstydzę, ciągle widzę gdzie mogę schudnąć, twarzy nie zmienię niestety a też mam wiele "ale".
W dodatku ciągle czuję się głupsza, mniej obyta, za bardzo nieśmiała.
Mam wrażenie, że nie jestem "atrakcyjnym typem". Nie tyle co chciałabym być taka dla kogoś innego, ale nawet dla samej siebie

A jak ja się sobie nie podobam, to jak mam komuś innemu?
Składam się z takich przeciwieństw, na zewnątrz staram się być pewna siebie, uważam, że zasługuje na najlepsze a w środku jestem niepewną siebie, zakompleksioną dziewczyną. Nawet były powiedział, że nie wie jak można być takim zlepkiem przeciwieństw (nie chodzi tylko o wygląd).

**d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab** · 2015-10-13, 21:34

Cytat:

Napisane przez Ivy_rose

Gorzej jak facet nazywa Cię swoją dziewczyną, mówi Ci piękne rzeczy okazuje to a potem stwierdza, że jednak nie chce się angażować.

Jak dla mnie jasne jest ustalenie po pewnym czasie "na czym stoję", czy jesteśmy parą, czy się tylko bawimy itp.

Cytat:

Napisane przez E_nigmatic

A to dwoje dorosłych ludzi nie potrafi ustalić czego chce ??czego oczekuje ?
ja mówię wprost: nie szukam przygód, chcę zbudować coś trwałego, z przyszłością.

W ostatnim czasie zdarzyła mi się przygoda (pierwsza w życiu i raczej ostatnia) powiedziałam także wprost, nic z tego nie będzie, wiem że do siebie nie pasujemy, spotykam się towarzysko i chcę żebyś to wiedział.

Nie do pomyslenia jest dla mnie że ludzie miesiącami, latami potrafią ciągnąć ten stan zawieszenia, nie wiadomo czego, marnując czyjś czas.
To jest oszustwo. Perfidne, nazywając rzeczy po imieniu.

No tak, tylko że można sobie nie zdawać z tego sprawy, że wolaloby się romans od związku. Dopuszczam takie rozwiązanie, bo nie każdy ma samoswiadomosc na odpowiednim poziomie. To tak jak z byciem ofiarą w związku na własne życzenie, trzeba sobie po prostu pewne mechanizmy uzmysłowić.

Loluuusia · 2015-10-13, 22:18

I były i kochanek do mnie piszą. Były chce wrócić, a kochanek chce seksu. Wczoraj wyczuł co lubię i myślę, że w łóżku byłoby nam super. Kręci mnie on niesamowicie. To jest takie dziwne i ekscytujące, bo jesteśmy kumplami i nikt z naszej paczki w życiu by nie pomyślał, że takie rzeczy się dzieją. Sama w to nie mogę uwierzyć. Na pewno nie będę z nim w związku. Ja tego nie chcę i on też. Odbija mi, złe rzeczy ze mną się dzieją

Jasniepanna · 2015-10-13, 22:58

Malla czy mogę napisać Ci PW ? Widzę, że masz fajne podejście do życia i umiesz napisać dziewczynom mądre rady.

najgorzej_ · 2015-10-13, 23:12

Cytat:

Napisane przez Malla

Blokada jest sprawiedliwa i działa w dwie strony.
Czemu łaziłaś po jego profilu?

Nie wiem, chyba stare nawyki z katowania się popatrzeniem na jego zdjęcie, które ma na fejsie, a które ja mu robiłam... Ale od kiedy zablokowałam, to mam spokój.

Malla · 2015-10-14, 01:39

Cytat:

Napisane przez Jasniepanna

Malla czy mogę napisać Ci PW ? Widzę, że masz fajne podejście do życia i umiesz napisać dziewczynom mądre rady.

Jasne, pisz!

Cytat:

Napisane przez Loluuusia

I były i kochanek do mnie piszą. Były chce wrócić, a kochanek chce seksu.

Klęska

Byłam w podobnej sytuacji. Niestety, zadurzyłam się, a on wtedy zniknął. Co jakiś czas się spotykaliśmy, a koniec bliższej znajomości mieliśmy dość nieprzyjemny. Ta znajomość miała jednak swój cel, pomogła mi stanąć na nogi.

Cytat:

Napisane przez najgorzej_

Nie wiem, chyba stare nawyki z katowania się popatrzeniem na jego zdjęcie, które ma na fejsie, a które ja mu robiłam... Ale od kiedy zablokowałam, to mam spokój.

hihi

Cytat:

Napisane przez Walkinginmyshoes

O matko

W życiu mym, nigdy nikogo nie zdradziłam, brzydzę się tym.

Ach, bo dla mnie to jak w "Przyjaciołach", gdy Rachel zarzucała Rossowi zdradę, a on tłumaczył "we were on a break!"

Uważam, że ludzie się zmieniają i są w stanie naprawić wiele spraw, ale to musi być decyzja tej osoby. Jeśli eks ma Cię godnie traktować, sam musi na to wpaść. Póki co szkoda Twojego czasu. Cudownie być w związku pełnym czułości, zrozumienia i szacunku.
[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;53094305]ludzie często nie widzą subtelnej różnicy pomiędzy byciem w związku a romansem, pomiędzy posiadaniem kochanki, a posiadaniem dziewczyny.
Przecież o kochankę też się dba, lubi się ją itp., ale nie planuje się z nią rodziny, wspólnego mieszkania, nie ma się potrzeby bycia codziennie w kontakcie itp.
Być może często jest tak, że mężczyzna chce romansu, a kobieta związku, ale oboje nie potrafią tego zdefiniować i zaczyna się dramat, przepychanki, ultimatum itd. [/QUOTE]
Teoria ma rację bytu, jeśli ludzie ze sobą nie rozmawiają. Jak można jednak nie wiedzieć, czy się jest w związku? Takie tematy wychodzą przy okazji w rozmowie (nie wszyscy są tak bezpośredni jak ja), podobnie jak plany na życie i wspólne plany.

Według mnie problemem jest to, że mężczyźni okłamują kobiety, że chcą z nimi założyć dom, a potem się wycofują.

**TancerzTango** · 2015-10-14, 08:21

Cytat:

Napisane przez Malla

Według mnie problemem jest to, że mężczyźni okłamują kobiety, że chcą z nimi założyć dom, a potem się wycofują.

Proszę bez generalizowania

Równie dobrze, kobiety mogą okłamywać faceta w podobny sposób.

---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:19 ----------

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;53094305]Miałam dzisiaj refleksję

, to się nią podzielę. Zastanawiałam się, dlaczego niektórzy faceci nie angażują się w związek, ale jednocześnie nie chcą go zakończyć; dlaczego kobiety (głównie, oczywiście bywa też na odwrót) chcą więcej i więcej, a ta druga strona czuje się przyparta do muru i mnie oświeciło - ludzie często nie widzą subtelnej różnicy pomiędzy byciem w związku a romansem, pomiędzy posiadaniem kochanki, a posiadaniem dziewczyny.[/QUOTE]

Tu pochwalam wypowiedź koleżanki, że może to działać w obie strony.

Malla · 2015-10-14, 10:30

Cytat:

Napisane przez TancerzTango

Proszę bez generalizowania

Równie dobrze, kobiety mogą okłamywać faceta w podobny sposób.

Odnosiłam się do zacytowanej wypowiedzi, gdzie było o mężczyznach traktujących kobiety jak kochanki.

Loluuusia · 2015-10-14, 10:44

Cytat:

Napisane przez Malla

Jasne, pisz!

Klęska

Byłam w podobnej sytuacji. Niestety, zadurzyłam się, a on wtedy zniknął. Co jakiś czas się spotykaliśmy, a koniec bliższej znajomości mieliśmy dość nieprzyjemny. Ta znajomość miała jednak swój cel, pomogła mi stanąć na nogi.

A możesz mi powiedzieć o tej nieprzyjemnej sytuacji? Pytam z ciekawości.

Chyba spotkam się z nim dziś. Właśnie znowu oboje byliśmy na zajęciach i jak tylko na niego spojrzałam, to miałam chęć go zaprosić.

sorenta · 2015-10-14, 11:29

Dziewczyny ja sie chciałam pożegnać

dziękuję za wszystkie pomocne slowa

Zeszliśmy się jednak z TŻ

Jak sie wyprowadziłam to był zly, mówił jak go to zabolalo jak wrócil do pustego mieszkania itp. Dlatego nie próbowal mnie wtedy "odzyskac". Po dwóch dniach zaczął się starać, mówił że zrozumiał co było nie tak, że mnie nie doceniał tak jak na to zasluguje tylko strasznie go zabolała moja "ucieczka" itp. Ja bylam uparta, mówiłam że dość. Ale po tym jak mimo że jakis czas nie rozmawialiśmy, on nie pije, ogranicza palenie, wrócił do ćwiczeń, widzę że sam chce coś zmienić. Spytalam go wczoraj:
-obiecujesz, że się zmieni i bedzie lepiej?
-nie
-???
-Wiem, że zdarzalo mi się coś Ci obiecac i nie dotrzymac slowa, zdałem sobie z tego sprawę i wiem że tak być nie powinno. Wiec teraz nie obiecuje. Po prostu sama zobaczysz, że już nigdy więcej nie będziesz chciała "uciec".

Jeszcze raz dziękuję wszystkim, również tym które mnie troche opierdzielały.

Życzę Wam wszystkiego dobrego!

Malla · 2015-10-14, 13:16

Cytat:

Napisane przez Loluuusia

A możesz mi powiedzieć o tej nieprzyjemnej sytuacji? Pytam z ciekawości.

Łączył nas biznes i trzeba było go zakończyć, zaczęło się czepianie o wszystko, nieprzyjemne słowa.
W czasie naszego romansu on znikał bez słowa, gdy poznawał inne (dowiadywałam się o nich z FB), a jak mi przeszło, to robiłam tak samo. Obecnie nie odzywam się do niego, bo chcę być lojalna wobec TŻ. On czasem dzwoni, próbuje się umawiać na mieście, ale bez przekonania. Niesmak pozostał.

Cytat:

Napisane przez sorenta

Dziewczyny ja sie chciałam pożegnać

dziękuję za wszystkie pomocne slowa

Zeszliśmy się jednak z TŻ

Powodzenia! Do niezobaczenia

**201609270956** · 2015-10-14, 14:00

Cytat:

Napisane przez sorenta

Dziewczyny ja sie chciałam pożegnać

dziękuję za wszystkie pomocne slowa

Zeszliśmy się jednak z TŻ

Jak sie wyprowadziłam to był zly, mówił jak go to zabolalo jak wrócil do pustego mieszkania itp. Dlatego nie próbowal mnie wtedy "odzyskac". Po dwóch dniach zaczął się starać, mówił że zrozumiał co było nie tak, że mnie nie doceniał tak jak na to zasluguje tylko strasznie go zabolała moja "ucieczka" itp. Ja bylam uparta, mówiłam że dość. Ale po tym jak mimo że jakis czas nie rozmawialiśmy, on nie pije, ogranicza palenie, wrócił do ćwiczeń, widzę że sam chce coś zmienić. Spytalam go wczoraj:
-obiecujesz, że się zmieni i bedzie lepiej?
-nie
-???
-Wiem, że zdarzalo mi się coś Ci obiecac i nie dotrzymac slowa, zdałem sobie z tego sprawę i wiem że tak być nie powinno. Wiec teraz nie obiecuje. Po prostu sama zobaczysz, że już nigdy więcej nie będziesz chciała "uciec".

Jeszcze raz dziękuję wszystkim, również tym które mnie troche opierdzielały.

Życzę Wam wszystkiego dobrego!

Aż sobie przypomniałam jak sama wracałam do eksa i jakie głodne kawałki mi wtedy wciskał i ciarki mi przeszły po plecach.

Nigdy więcej takiej naiwności!
Tobie mimo wszystko życzę powodzenia, ale nie chciałabym być na Twoim miejscu.

E_nigmatic · 2015-10-14, 14:28

Cytat:

Napisane przez Flavius

Aż sobie przypomniałam jak sama wracałam do eksa i jakie głodne kawałki mi wtedy wciskał i ciarki mi przeszły po plecach.

Nigdy więcej takiej naiwności!
Ale Tobie mimo wszystko życzę powodzenia.

O to to

Też mi sie to przypomniało, ale mam nadzieję że czasami zdarzają się wyjątki

Czego naszej Sorencie serdecznie życzę

**d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab** · 2015-10-14, 14:41

Cytat:

Napisane przez E_nigmatic

O to to

Też mi sie to przypomniało, ale mam nadzieję że czasami zdarzają się wyjątki

Czego naszej Sorencie serdecznie życzę

Nie znam ani jednej pary, której by się udało po raz drugi. Ale może to będzie wyjątek, który tę regułę potwierdzi.

mizka · 2015-10-14, 14:46

Kobity mam taki problem, że facet chyba mnie zdradził fizycznie, niestety nie wiem tego na pewno

Mimo wszystko czuję obrzydzenie do siebie, jak z tym walczyć?

CorkaCzarownic · 2015-10-14, 15:04

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;53102753]Nie znam ani jednej pary, której by się udało po raz drugi. Ale może to będzie wyjątek, który tę regułę potwierdzi.[/QUOTE]

A ja znam, bardzo bliska mi parę

ale to dwie strony muszą chcieć poprawy.

Cytat:

Napisane przez mizka

Kobity mam taki problem, że facet chyba mnie zdradził fizycznie, niestety nie wiem tego na pewno

Mimo wszystko czuję obrzydzenie do siebie, jak z tym walczyć?

Do siebie? Dlaczego?

Mój eks podjął walkę

tym razem czuje, ze się wczul
Ciekawe na jak długo...

laven · 2015-10-14, 15:07

Dziewczyny rozsypałam się dzisiaj na milion kawałków... Nawet nie napiszę, że umieram czy inaczej... Ja po prostu czuję, że dzisiaj umarłam. Powód? Jak w tytule. Nie jestem w stanie nawet pisać dlaczego, co i jak. Ja nic nawet sama nie wiem i nie rozumiem. Nie chcę pisać tutaj o sobie, mogę tylko napisać, że związek nie był z tych miesięcznych czy rocznych... To było bardzo wiele lat razem. Wybaczcie mi składnie i to jak piszę, ale ja nie myślę. Mam w głowie tysiące myśli i nic totalną pustkę.

Czy mogłabym porozmawiać z kimś nieznajomym, obcym prywatnie?

mizka · 2015-10-14, 15:20

Cytat:

Napisane przez CorkaCzarownic

Do siebie? Dlaczego?

Mój eks podjął walkę

tym razem czuje, ze się wczul
Ciekawe na jak długo...

Dlatego że pierw dotykał jej a później mnie. Myślę że bardziej mu się podobała itp...

CorkaCzarownic · 2015-10-14, 15:32

Cytat:

Napisane przez mizka

Dlatego że pierw dotykał jej a później mnie. Myślę że bardziej mu się podobała itp...

Nie czuj do siebie odrazy tylko do niego. Mój eks tez mnie zdradzał i nigdy nie czułam do siebie odrazy, tylko do niego.

mizka · 2015-10-14, 15:44

Cytat:

Napisane przez CorkaCzarownic

Nie czuj do siebie odrazy tylko do niego. Mój eks tez mnie zdradzał i nigdy nie czułam do siebie odrazy, tylko do niego.

Ale nie umiem tak, mam trochę kompleksów może to przez to. Chociaż wiem, że zawsze dosłownie celebrował moje ciało

CorkaCzarownic · 2015-10-14, 15:46

Mizka to Ty musisz siebie akceptować. Ja n początku też myślałam, że może jakaś gorsza jestem czy coś. Ale niekoniecznie tak jest. Ja jestem za☠☠☠ista i Ty też!

**d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab** · 2015-10-14, 15:56

Cytat:

Napisane przez CorkaCzarownic

A ja znam, bardzo bliska mi parę

ale to dwie strony muszą chcieć poprawy.

Długo są razem po tym jak się zeszli?

2015-10-13, 16:03	#4502
Loluuusia Raczkowanie Zarejestrowany: 2015-09 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 244	Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII Chyba jednak zrezygnuję z tego. Wydaje mi się, że im dalej będę się posuwać, tym większe konsekwencje z tego będą. Poza tym mam wrażenie, że zdradzam byłego, chociaż z nim nie jestem. Chyba za wcześnie dla mnie na takie rzeczy. Mam codziennie zajęcia z tym chłopakiem, był moim dobrym kumplem i nie chcę psuć tej relacji. Niedługo idę właśnie na zajęcia i jestem ciekawa, jak to będzie. Nikt o tej akcji nie wie i się nie dowie, to będzie mi dziwnie z nim przy wszystkich rozmawiać, udając, że nic się nie wydarzyło. Nawet mam lekki stres, nie wiem czemu. Dziwnie będzie patrzeć na dobrego kumpla, z którym wydarzyły się takie rzeczy.

2015-10-13, 16:47	#4503
Teekla Raczkowanie Zarejestrowany: 2015-09 Wiadomości: 78	Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII No i jak po zajęciach? rozmawialiście o tym co się wydarzyło?

2015-10-13, 19:42	#4505
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab Konto usunięte Zarejestrowany: 2005-12 Wiadomości: 7 596	Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII Miałam dzisiaj refleksję, to się nią podzielę. Zastanawiałam się, dlaczego niektórzy faceci nie angażują się w związek, ale jednocześnie nie chcą go zakończyć; dlaczego kobiety (głównie, oczywiście bywa też na odwrót) chcą więcej i więcej, a ta druga strona czuje się przyparta do muru i mnie oświeciło - ludzie często nie widzą subtelnej różnicy pomiędzy byciem w związku a romansem, pomiędzy posiadaniem kochanki, a posiadaniem dziewczyny. Przecież o kochankę też się dba, lubi się ją itp., ale nie planuje się z nią rodziny, wspólnego mieszkania, nie ma się potrzeby bycia codziennie w kontakcie itp. Być może często jest tak, że mężczyzna chce romansu, a kobieta związku, ale oboje nie potrafią tego zdefiniować i zaczyna się dramat, przepychanki, ultimatum itd. Być może chciałam być partnerką podczas gdy byłam kochanką, tylko mnie o tym nie poinformowano, sama też się nie domyśliłam. Co o tym myślicie? Edytowane przez d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab Czas edycji: 2015-10-13 o 19:43

2015-10-13, 20:40	#4507
Ivy_rose Raczkowanie Zarejestrowany: 2015-06 Lokalizacja: Kraków Wiadomości: 192	Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII [1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;53094305]Miałam dzisiaj refleksję, to się nią podzielę. Zastanawiałam się, dlaczego niektórzy faceci nie angażują się w związek, ale jednocześnie nie chcą go zakończyć; dlaczego kobiety (głównie, oczywiście bywa też na odwrót) chcą więcej i więcej, a ta druga strona czuje się przyparta do muru i mnie oświeciło - ludzie często nie widzą subtelnej różnicy pomiędzy byciem w związku a romansem, pomiędzy posiadaniem kochanki, a posiadaniem dziewczyny. Przecież o kochankę też się dba, lubi się ją itp., ale nie planuje się z nią rodziny, wspólnego mieszkania, nie ma się potrzeby bycia codziennie w kontakcie itp. Być może często jest tak, że mężczyzna chce romansu, a kobieta związku, ale oboje nie potrafią tego zdefiniować i zaczyna się dramat, przepychanki, ultimatum itd. Być może chciałam być partnerką podczas gdy byłam kochanką, tylko mnie o tym nie poinformowano, sama też się nie domyśliłam. Co o tym myślicie?[/QUOTE] Gorzej jak facet nazywa Cię swoją dziewczyną, mówi Ci piękne rzeczy okazuje to a potem stwierdza, że jednak nie chce się angażować. Jak dla mnie jasne jest ustalenie po pewnym czasie "na czym stoję", czy jesteśmy parą, czy się tylko bawimy itp.

2015-10-13, 20:55	#4508
E_nigmatic Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-01 Wiadomości: 492	Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII [1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;53094305]Miałam dzisiaj refleksję, to się nią podzielę. Zastanawiałam się, dlaczego niektórzy faceci nie angażują się w związek, ale jednocześnie nie chcą go zakończyć; dlaczego kobiety (głównie, oczywiście bywa też na odwrót) chcą więcej i więcej, a ta druga strona czuje się przyparta do muru i mnie oświeciło - ludzie często nie widzą subtelnej różnicy pomiędzy byciem w związku a romansem, pomiędzy posiadaniem kochanki, a posiadaniem dziewczyny. Przecież o kochankę też się dba, lubi się ją itp., ale nie planuje się z nią rodziny, wspólnego mieszkania, nie ma się potrzeby bycia codziennie w kontakcie itp. Być może często jest tak, że mężczyzna chce romansu, a kobieta związku, ale oboje nie potrafią tego zdefiniować i zaczyna się dramat, przepychanki, ultimatum itd. Być może chciałam być partnerką podczas gdy byłam kochanką, tylko mnie o tym nie poinformowano, sama też się nie domyśliłam. Co o tym myślicie?[/QUOTE] A to dwoje dorosłych ludzi nie potrafi ustalić czego chce ??czego oczekuje ? ja mówię wprost: nie szukam przygód, chcę zbudować coś trwałego, z przyszłością. W ostatnim czasie zdarzyła mi się przygoda (pierwsza w życiu i raczej ostatnia) powiedziałam także wprost, nic z tego nie będzie, wiem że do siebie nie pasujemy, spotykam się towarzysko i chcę żebyś to wiedział. Nie do pomyslenia jest dla mnie że ludzie miesiącami, latami potrafią ciągnąć ten stan zawieszenia, nie wiadomo czego, marnując czyjś czas. To jest oszustwo. Perfidne, nazywając rzeczy po imieniu. __________________ 07.07.2017 Nasz Wielki Dzień ♥ ♥ ♥

2015-10-13, 21:27	#4509
Ivy_rose Raczkowanie Zarejestrowany: 2015-06 Lokalizacja: Kraków Wiadomości: 192	Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII echhh czemu zaczynam myślec o pójściu na impreze na której on może być? a na której na pewno beda jego koledzy? "pokaże jak się super bawię, jak mam go w dupie" taaaa, ale po co? nie powinien mnie obchodzić Poza tym, jak pozbyć się kompleksów? Mam ogromne kompleksy na punkcie mojego ciała, uważam, że ciało mam mega brzydkie i bardzo się go wstydzę, ciągle widzę gdzie mogę schudnąć, twarzy nie zmienię niestety a też mam wiele "ale". W dodatku ciągle czuję się głupsza, mniej obyta, za bardzo nieśmiała. Mam wrażenie, że nie jestem "atrakcyjnym typem". Nie tyle co chciałabym być taka dla kogoś innego, ale nawet dla samej siebie A jak ja się sobie nie podobam, to jak mam komuś innemu? Składam się z takich przeciwieństw, na zewnątrz staram się być pewna siebie, uważam, że zasługuje na najlepsze a w środku jestem niepewną siebie, zakompleksioną dziewczyną. Nawet były powiedział, że nie wie jak można być takim zlepkiem przeciwieństw (nie chodzi tylko o wygląd). Edytowane przez Ivy_rose Czas edycji: 2015-10-13 o 22:12

2015-10-13, 22:18	#4511
Loluuusia Raczkowanie Zarejestrowany: 2015-09 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 244	Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII I były i kochanek do mnie piszą. Były chce wrócić, a kochanek chce seksu. Wczoraj wyczuł co lubię i myślę, że w łóżku byłoby nam super. Kręci mnie on niesamowicie. To jest takie dziwne i ekscytujące, bo jesteśmy kumplami i nikt z naszej paczki w życiu by nie pomyślał, że takie rzeczy się dzieją. Sama w to nie mogę uwierzyć. Na pewno nie będę z nim w związku. Ja tego nie chcę i on też. Odbija mi, złe rzeczy ze mną się dzieją

2015-10-13, 22:58	#4512
Jasniepanna Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-05 Wiadomości: 124	Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII Malla czy mogę napisać Ci PW ? Widzę, że masz fajne podejście do życia i umiesz napisać dziewczynom mądre rady. __________________ Najpiękniejszą muzyką przed snem, jest mruczenie szczęśliwego kota.

2015-10-14, 11:29	#4518
sorenta Zadomowienie Zarejestrowany: 2008-10 Wiadomości: 1 239	Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII Dziewczyny ja sie chciałam pożegnać dziękuję za wszystkie pomocne slowa Zeszliśmy się jednak z TŻ Jak sie wyprowadziłam to był zly, mówił jak go to zabolalo jak wrócil do pustego mieszkania itp. Dlatego nie próbowal mnie wtedy "odzyskac". Po dwóch dniach zaczął się starać, mówił że zrozumiał co było nie tak, że mnie nie doceniał tak jak na to zasluguje tylko strasznie go zabolała moja "ucieczka" itp. Ja bylam uparta, mówiłam że dość. Ale po tym jak mimo że jakis czas nie rozmawialiśmy, on nie pije, ogranicza palenie, wrócił do ćwiczeń, widzę że sam chce coś zmienić. Spytalam go wczoraj: -obiecujesz, że się zmieni i bedzie lepiej? -nie -??? -Wiem, że zdarzalo mi się coś Ci obiecac i nie dotrzymac slowa, zdałem sobie z tego sprawę i wiem że tak być nie powinno. Wiec teraz nie obiecuje. Po prostu sama zobaczysz, że już nigdy więcej nie będziesz chciała "uciec". Jeszcze raz dziękuję wszystkim, również tym które mnie troche opierdzielały. Życzę Wam wszystkiego dobrego!

2015-10-14, 14:46	#4523
mizka Przyczajenie Zarejestrowany: 2008-07 Wiadomości: 23	Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII Kobity mam taki problem, że facet chyba mnie zdradził fizycznie, niestety nie wiem tego na pewno Mimo wszystko czuję obrzydzenie do siebie, jak z tym walczyć?

2015-10-14, 15:07	#4525
laven Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-07 Wiadomości: 346	Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII Dziewczyny rozsypałam się dzisiaj na milion kawałków... Nawet nie napiszę, że umieram czy inaczej... Ja po prostu czuję, że dzisiaj umarłam. Powód? Jak w tytule. Nie jestem w stanie nawet pisać dlaczego, co i jak. Ja nic nawet sama nie wiem i nie rozumiem. Nie chcę pisać tutaj o sobie, mogę tylko napisać, że związek nie był z tych miesięcznych czy rocznych... To było bardzo wiele lat razem. Wybaczcie mi składnie i to jak piszę, ale ja nie myślę. Mam w głowie tysiące myśli i nic totalną pustkę. Czy mogłabym porozmawiać z kimś nieznajomym, obcym prywatnie? __________________ HOBBY: własne życie Edytowane przez laven Czas edycji: 2015-10-14 o 15:09

2015-10-14, 15:46	#4529
CorkaCzarownic Zadomowienie Zarejestrowany: 2013-12 Wiadomości: 1 421	Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII Mizka to Ty musisz siebie akceptować. Ja n początku też myślałam, że może jakaś gorsza jestem czy coś. Ale niekoniecznie tak jest. Ja jestem za☠☠☠ista i Ty też! __________________ And then she'd say: It's OK, I got lost on the way But I'm a Supergirl and Supergirls don't cry.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)