Wrześniowe mamusie 2015 - część I

[Mten]

Napisane przez aakkzzii

Ehh a prywatnych żłobków tez mało .. na śródmieściu żadnego a na Woli 3 Ehh katastrofa jakaś. Może do prywatnych tez juz trzeba składać wnioski. Ja nie wiem jak ja to zrobię ja musze wrócić do pracy.

Ja jeśli sytuacja pozwoli to pośle małego dopiero do przedszkola...
Mąż nie chce żeby szedł do żłobka, ja nie wiem... Zobaczymy, co życie pokaże.

Moje dziecko dzisiaj śpi najchętniej wtulone we mnie, odkładam do łóżeczka pospi godzinę i się budzi...

[Blondynka17]

Napisane przez Kissmisiaa

Któraś kupowała staniki do karmienia piersią z H&Mu.
Chodzi które są usztywniane bo mam dosyć tych miękkich

Ja kupilam. Jest usztywniany ale nie ma fiszbin.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 16:43 ---------- Poprzedni post napisano o 16:41 ----------

Napisane przez agu23gda

Tak w ogole wracając do kombinezonów zimowych to Ewa teraz wchodzi w rozmiar 62 niektore sa dobre niektore przyduze. Mam kupowac 62 czy 68 ? czy kupic dwa jeden taki jeden taki?

Ja bym brala wiekszy. U mnie niektore ciuszki 68 już używane.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 16:45 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ----------

Napisane przez owieczkaa

Kupuj 68 bez zastanowienia bo dzieciaki rosną bardzo szybko a jak dobry mróz to dodatkowo musisz zmieścić ubranie pod spodem. Mój w 68 juz chodzi i nie jest jakiś mega luźny...






No to ładnie go tam tuczysz


Stosuj moja metodę, jak słyszę ze to telemarketing to od razu mówię dziękuję nie jestem zainteresowana i nie czekając na reakcję rozłączam się i dodaje numer do zablokowanych tadaaaam



Ja kupowałam i nie polecam. W przymierzalni był bardzo fajny a po kilkunastu minutach noszenia jest tragedia, usztywnienia się jakoś przemieszczają i cycki wyskakują przodem, miseczki lądują pod pachami, żal generalnie. Ale może to wina moich cycków wiec nie wiem na ile moja opinia jest ci pomocna.

Ja tez kupilam i mam te sama opinie. Ale nie wiem czy poprostu z pospiechu nie kupilam za malego i dlatego takie rzeczy mi sie dzieja

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[malena1979]

Napisane przez Mten

Ja jeśli sytuacja pozwoli to pośle małego dopiero do przedszkola...
Mąż nie chce żeby szedł do żłobka, ja nie wiem... Zobaczymy, co życie pokaże.

Moje dziecko dzisiaj śpi najchętniej wtulone we mnie, odkładam do łóżeczka pospi godzinę i się budzi...

O matko, mój nigdy w dzień nie śpi dłużej niż godzinę

[Mten]

Napisane przez malena1979

O matko, mój nigdy w dzień nie śpi dłużej niż godzinę

Mój mnie przyzwyczail do dobrego bo spał po jedzeniu po 3-3,5h

Miałam zrobić coś do jedzenia... Pierdziele, wysłałam tż do rossmana i kazalam przywieźć coś do jedzenia :-P

[TusiaeM]

Y

Napisane przez Mten

Za to czy jesteś samotna matka, czy masz mieszkanie, czy masz więcej niż jedno dziecko itp.

Generalnie jak masz męża, mieszkanie i jedno dziecko to już w Wawie możesz zapomnieć o żłobku...

Ja dzisiaj dzwoniłam i chciałam młodego na szczepienie zarejestrować na listopad - nie ma miejsc do pediatry na następny miesiąc taaaaaadam :-D

Jak może nie być miejsc? A w razie choroby to co?

Napisane przez aakkzzii

Jak widzę ta reklamę IBUM co te dzieci tak dziękują mamie i tacie to się wzruszam !

Mnie się jeszcze jedna podoba, ale nie pamiętam czego to jest - jak dziecko mówi, że rodzice są dziwni, bo np. mama płacze jak mu się wszystko udaje (a stoi na scenie i gra w jakimś przedstawieniu)

U nas rekrutacja do żłobka i przedszkola jest zawsze marzec/kwiecień. U mnie też pewnie będzie problem z dostaniem się. Ja tez musze się dostać, mimo że będę pracować na 3/4 etatu, czyli 3-5 godzin dziennie.

[Mten]

Napisane przez TusiaeM

Jak może nie być miejsc? A w razie choroby to co?




Mnie się jeszcze jedna podoba, ale nie pamiętam czego to jest - jak dziecko mówi, że rodzice są dziwni, bo np. mama płacze jak mu się wszystko udaje (a stoi na scenie i gra w jakimś przedstawieniu)

U nas rekrutacja do żłobka i przedszkola jest zawsze marzec/kwiecień. U mnie też pewnie będzie problem z dostaniem się. Ja tez musze się dostać, mimo że będę pracować na 3/4 rysunek, czyli 3-5 godzin dziennie.

Nie mam pojęcia, mówię że chciałabym zarejestrować dziecko do pediatry na szczepienie po 3/11...
"w listopadzie nie mamy miejsc do pediatry przykro mi " tyle usłyszałam :-P
Także szczepimy w Enelmedzie, trochę drożej ale bez łaski przynajmniej. I nie muszę sama kupować szczepionek, bo tu bym musiała.

[czarownica_tea]

Aakkzzii- ja też nie nastawiam się że się dostaniemy. Chciałabym wrócić do pracy ale to będzie rachunek ekonomiczny bo jeśli mam pracować i zarobić na żłobek albo nianie to wole zostać w domu i tylko dorywczo coś robić. Ale może się uda .
Mten- to u nas są osobno miejsca do pediatry z dzieckiem chorym i osobno na szczepienie. Ja wykupiłam Małej pakiet medyczny ze szczepieniami w Medicoverze. Na szczęście wizyty od ręki. I do pediatry i na szczepienie i do specjalisty.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[aakkzzii]

Napisane przez czarownica_tea

Aakkzzii- ja też nie nastawiam się że się dostaniemy. Chciałabym wrócić do pracy ale to będzie rachunek ekonomiczny bo jeśli mam pracować i zarobić na żłobek albo nianie to wole zostać w domu i tylko dorywczo coś robić. Ale może się uda .
Mten- to u nas są osobno miejsca do pediatry z dzieckiem chorym i osobno na szczepienie. Ja wykupiłam Małej pakiet medyczny ze szczepieniami w Medicoverze. Na szczęście wizyty od ręki. I do pediatry i na szczepienie i do specjalisty.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja mam dobrą pracę na umowę stała 8 h dziennie . Pracuje tam 11 lat i chce wrócić. I tak jak mówiłam nie było by nas stać na to bym ja nie pracowała.
Ehh a babcie jeszcze mlode

[TusiaeM]

Ja też muszę wrócić do pracy, bo ktoś na kredyt musi zarobić :-P Mama i teściowa chętnie by się zajęły, ale też obie pracują. No zobaczymy jak to będzie, ja mam to szczęście, że praca w oświacie wiec aż tylu godzin nie mam.

Co do pediatry to u nas przyjmują u dzieci zdrowych (wizyty kontrolne, szczepienia) i dzieci chore.

[aakkzzii]

A dziecko przestało noc. Teraz śpi cały dzień.
Jezu coś czuje ze w nocy da czadu
Chociaż Michał powiedział ze jak ja jestem wyspana spokojna to i dziecko spokojne. Sprawdzimy to. Albo ten skok rozwojowy się skończył.
Dziś w żłobku pani dyrektor powiedziała ze Zadko spotyka miesięczne niemowlę tak skupiające wzrok na rozmówcy a jak ja coś wtrąciłam to mała odrazu na mnie oczy i uśmiechnęła się więc ogólnie wyszło na to ze jakaś mądra ta moja mała

[Mten]

Napisane przez czarownica_tea

Aakkzzii- ja też nie nastawiam się że się dostaniemy. Chciałabym wrócić do pracy ale to będzie rachunek ekonomiczny bo jeśli mam pracować i zarobić na żłobek albo nianie to wole zostać w domu i tylko dorywczo coś robić. Ale może się uda .
Mten- to u nas są osobno miejsca do pediatry z dzieckiem chorym i osobno na szczepienie. Ja wykupiłam Małej pakiet medyczny ze szczepieniami w Medicoverze. Na szczęście wizyty od ręki. I do pediatry i na szczepienie i do specjalisty.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja wychodzę z podobnego założenia, jak mam zarobić na nianie to mi się to nie opłaca. I tak robię małe rzeczy do pracy męża czasami więc dodatkowe jakieś pieniądze zawsze z tego są ;-)

Dlatego mąż zgłosił w firmie swojej Tymka do Enelmedu, wizyty przez Internet umawiam, bioderka usg i ortopede można wybierać spokojnie z kilku terminów zawsze. Więc już go umówiłam na szczepienie tam.
My sami też tam chodzimy.

[mysza007]

Kobietki ktora z Was podejrzewała ze moze byc zle zszyta, mają zaparcia? bo ja tez podejrzewam

[malaja86]

Te zapisy w przychodniach są przerażające. U mnie w Lublinie nie było zapisów. To 30 km od domu ale i dobrzy lekarze o brak zapisów. Dzwoniłam 5 października do przychodni dowiedzieć sie czy moja ulubiona pediatra przyjmuje i usłyszałam ze od pierwszego zapisy. A ja przerażenie w głosie, no ale uspokoiła mnie pielęgniarka bym sie nie martwiła bo z chorym dzieckiem zawsze mnie przyjmą- chwile wcześniej moja położna zgłaszała Lusię a w przychodni mnie i moją rodzine znają od lat -zmienili system bo byli pacjenci co przychodzili i 4 razy dziennie.

[Małgosia89]

A ja wczoraj wieczorem i dzisiaj rano miałam mega załamke. Suty bolą, mały co chwilę chciał być na piersi. Myślałam, że już mi odlecą. Rano nie wytrzymałam i dałam Jasiowi smoczka... Nie wiem kto wymyślił smoczki, ale naprawdę z całego serca mu za to dziękuję...
Na dodatek mój zły humor spotęgowany był faktem, iż zawsze jak odciągam pokarm laktatorem to uzbieram 40-60ml MAX mleka z obu piersi... Dodatkowo mały aktywnie je max. 10 minut... zazwyczaj kończy po 6-7 minutach, a potem to już jest ciumkanie... więc myślałam, że może się nie najada, że mam za mało pokarmu.
Piję ostro herbatki z pokrzywy, laktacyjne, koper, piję karmi a piersi mam miękkie...
Dziś byliśmy zważyć małego i okazało się, że w tydzień przybrał 340g.
Stwierdzam więc, że nie liczy się ilość pokarmu tylko jego skład. I potwierdzam zdanie wielu osób, że każda matka ma inny skład pokarmu dostosowany dla dziecka oraz że każde dziecko je tyle ile mu potrzeba. I nie wolno patrzeć na żadne tabelki i wyznaczniki, że w danym tygodniu powinno zjadać tyle i tyle ml (jeżeli jest kp). Ja przez to ostro schizowałam słysząc, że mały powinien zjadać jednorazowo 80ml... i najlepiej jakby jadł aktywnie co najmniej 15minut..
Naprawdę humor miałam przez to wiecznie zwalony i ciągle się stresowałam. A tu proszę.
Jaś wyszedł ze szpitala z wagą 3230, a po dwóch tygodniach waży już 3740g, a karmię tylko cycem. Jestem z niego dumna

[melawen]

Napisane przez TusiaeM

Ja też muszę wrócić do pracy, bo ktoś na kredyt musi zarobić :-P Mama i teściowa chętnie by się zajęły, ale też obie pracują. No zobaczymy jak to będzie, ja mam to szczęście, że praca w oświacie wiec aż tylu godzin nie mam.

Co do pediatry to u nas przyjmują u dzieci zdrowych (wizyty kontrolne, szczepienia) i dzieci chore.

Czego uczysz, jesli można wiedzieć?

---------- Dopisano o 18:34 ---------- Poprzedni post napisano o 18:34 ----------

Napisane przez Małgosia89

A ja wczoraj wieczorem i dzisiaj rano miałam mega załamke. Suty bolą, mały co chwilę chciał być na piersi. Myślałam, że już mi odlecą. Rano nie wytrzymałam i dałam Jasiowi smoczka... Nie wiem kto wymyślił smoczki, ale naprawdę z całego serca mu za to dziękuję...
Na dodatek mój zły humor spotęgowany był faktem, iż zawsze jak odciągam pokarm laktatorem to uzbieram 40-60ml MAX mleka z obu piersi... Dodatkowo mały aktywnie je max. 10 minut... zazwyczaj kończy po 6-7 minutach, a potem to już jest ciumkanie... więc myślałam, że może się nie najada, że mam za mało pokarmu.
Piję ostro herbatki z pokrzywy, laktacyjne, koper, piję karmi a piersi mam miękkie...
Dziś byliśmy zważyć małego i okazało się, że w tydzień przybrał 340g.
Stwierdzam więc, że nie liczy się ilość pokarmu tylko jego skład. I potwierdzam zdanie wielu osób, że każda matka ma inny skład pokarmu dostosowany dla dziecka oraz że każde dziecko je tyle ile mu potrzeba. I nie wolno patrzeć na żadne tabelki i wyznaczniki, że w danym tygodniu powinno zjadać tyle i tyle ml (jeżeli jest kp). Ja przez to ostro schizowałam słysząc, że mały powinien zjadać jednorazowo 80ml... i najlepiej jakby jadł aktywnie co najmniej 15minut..
Naprawdę humor miałam przez to wiecznie zwalony i ciągle się stresowałam. A tu proszę.
Jaś wyszedł ze szpitala z wagą 3230, a po dwóch tygodniach waży już 3740g, a karmię tylko cycem. Jestem z niego dumna

Najlepiej nie sprawdzac,wywalić laktator i karmić; )
Poza tym laktator nie ściągnie Ci tyle co dziecko, nie wyzwala w Tobie hormonów.

[Blondynka17]

O ktorej pozwalacie sobie na piwo karmi tak jak z winem po karmieniu czy nie ma znaczrnia?

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[aakkzzii]

Napisane przez melawen

Czego uczysz, jesli można wiedzieć?

---------- Dopisano o 18:34 ---------- Poprzedni post napisano o 18:34 ----------



Najlepiej nie sprawdzac,wywalić laktator i karmić; )
Poza tym laktator nie ściągnie Ci tyle co dziecko, nie wyzwala w Tobie hormonów.

Nie wiem skąd u was to ze laktator nie wyssie tyle co dziecko. Mój wysysa dużo pokarmu i jak podłączam do siebie laktator to czuje ze napełniaja mi się piersi . Tak jak podczas zwykłego karmienia.

---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:58 ----------

I dla mnie laktator jest zbawienny i za chiny go nie wyrzuce bo ostatnio poszłam sobie na piwko i dałam dziadkom odciagniete mleczko w butli. Dzięki temu nie musiałam dawać mm i biec do nich i karmić.

[melawen]

Napisane przez aakkzzii

Nie wiem skąd u was to ze laktator nie wyssie tyle co dziecko. Mój wysysa dużo pokarmu i jak podłączam do siebie laktator to czuje ze napełniaja mi się piersi . Tak jak podczas zwykłego karmienia.

---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:58 ----------

I dla mnie laktator jest zbawienny i za chiny go nie wyrzuce bo ostatnio poszłam sobie na piwko i dałam dziadkom odciagniete mleczko w butli. Dzięki temu nie musiałam dawać mm i biec do nich i karmić.

A ja teraz jak nacisne piersi to nie leci,musi młody "aktywowac" to leci fontanna ale ja nie używam laktatora,jestem przeciwna butli.
U Ciebie pewno spoko odciąga,bo od początku używasz.
Samo odciaganie jest ok, ale takie sprawdzanie i liczenie tylko powoduje wzrost nerwów. Dziecko przybiera-jest ok. A że wisi na cycku, trudno. Mamy połog. Trzeba się z tym pogodzić, wyluzować i karmić

[aakkzzii]

Napisane przez melawen

A ja teraz jak nacisne piersi to nie leci,musi młody "aktywowac" to leci fontanna ale ja nie używam laktatora,jestem przeciwna butli.
U Ciebie pewno spoko odciąga,bo od początku używasz.
Samo odciaganie jest ok, ale takie sprawdzanie i liczenie tylko powoduje wzrost nerwów. Dziecko przybiera-jest ok. A że wisi na cycku, trudno. Mamy połog. Trzeba się z tym pogodzić, wyluzować i karmić

Jak ja nacisne tez nie leci ale laktator ciągnie tak ze sika z 3 dziur a jak ciągnie dziecko to mogę tylko sobie wyobrazić

[TusiaeM]

Napisane przez melawen

Czego uczysz, jesli można wiedzieć?

Pracuje w przedszkolu


Aakkzzii u mnie laktatorem prawie nic nie leci, a dziecko moje je i czasem aż jej wypływa więc u mnie tak jest właśnie.

[aakkzzii]

Napisane przez TusiaeM

Pracuje w przedszkolu


Aakkzzii u mnie laktatorem prawie nic nie leci, a dziecko moje je i czasem aż jej wypływa więc u mnie tak jest właśnie.

Macie jakieś dziwne te laktatory

[Kissmisiaa]

Napisane przez Blondynka17

Ja kupilam. Jest usztywniany ale nie ma fiszbin.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 16:43 ---------- Poprzedni post napisano o 16:41 ----------


Ja bym brala wiekszy. U mnie niektore ciuszki 68 już używane.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 16:45 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ----------


Ja tez kupilam i mam te sama opinie. Ale nie wiem czy poprostu z pospiechu nie kupilam za malego i dlatego takie rzeczy mi sie dzieja

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Dzięki za opinie to ja już nie wiem jaki mam kupić

Napisane przez mysza007

Kobietki ktora z Was podejrzewała ze moze byc zle zszyta, mają zaparcia? bo ja tez podejrzewam

Ja man zaparcia ale nie wiem czy coś tam jest nie tak.

Napisane przez Blondynka17

O ktorej pozwalacie sobie na piwo karmi tak jak z winem po karmieniu czy nie ma znaczrnia?

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Ja po karmieniu pije karmi.
Wczoraj piłam

[melawen]

Napisane przez aakkzzii

Macie jakieś dziwne te laktatory

Ja w sumie nie sprawdzilam laktatorem;p
Ale mam reczny. Tylko w nawale trochę odciagalam,do ulgi i było sporo tego. Chodzi mi bardziej o to żeby się nie nakrecac

[malaja86]

Napisane przez TusiaeM

Pracuje w przedszkolu


Aakkzzii u mnie laktatorem prawie nic nie leci, a dziecko moje je i czasem aż jej wypływa więc u mnie tak jest właśnie.

I to mnie zastanawia. Ja odciągałam 3 razy, mam ręczny Chicco i do tego mnie nie boli nic. No ale każda z nas jest inna

[Sandrusia91]

Napisane przez ridja devojka

Tak wskazała. Jej zdaniem:
- mój stres hamuje laktacje
- mała ma tendencję do zasypiania przy cycku. Ssie powoli wiec dużo czasu jej zajmuje zanim się naje.

I to są dwa czynniki zalezne od siebie. Ona jest cały dzień przy piersi wiec ja jestem zestresowana wiec mleka mniej wiec tym dłużej jej zajmuje najedzenie się.
Jaki może być jeszcze problem z przystawianiem lub techniką? Położne jeszcze w szpitalu mówiły ze jest ok.

Jest tak jak mówisz. Dając mm tez nie umiem się uspokoić. Jeszcze jak ona dopije 20 ml to myślę że spoko, ale jak wypija 60 to już mam dola bo myślę że serio chyba pusto w tych cyckach. Chyba pozostaje mi być całodobowa mleczarnia bez życia.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

u mnie jest tak samo jak u Ciebie i chyba nie ma to nic wspolnego ze stresem.

wydaje mi się, że po prostu nasze dzieciaczki leniwe sa i nie chce im się ssac do konca.

Moj przyzwyczajony do tego ze mu leci i jak sie musi nameczyc to sie denerwuje bo mu nie leci jak troche possie..

i co mamy zrobic ? jak sie denerwuje przy ssaniu gdy mu nie leci a nie chce ssac mocniej itd ?

no tak.. opcja Menqu siedziec caly dzien z cycem na wierzchu i pewnie nawet nic nie zjeść bo to źle ze podajemy mm i nam laktacja nie pojdzie tak jak trzeba.

Biorąc pod uwage jeszcze ze ja nie zawsze mam czas siedziec z malym caly czas przy cycu itd bo jednak trzeba cos ogarnąć w domu, zjeść i zajac się drugim dzieckiem.. i to przekonanie jej o tym wszystkim troche mnie wkurza bo to troche dziwne . Niektóre stają na rzesach i nic im z tego nie wychodzi pomimo chodzebia do poradni laktacyjnej itd. na wszystko wytlumaczenie.. źle przystawiasz itd itd .

nie kazdej kobiecie jest pisane karmienie piersia i nawet jakby nie wiadomo co robila to nic nie zrobi..

a raczej mojemu 2 miesiecznemu dziecku nie powiem jak ma ssac ani nie naucze go tego, gdy krzyczy, złości sie itd wiec takie gadanie jest do dooopyyy !! i w niczym nie pomaga.

---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:35 ----------

Napisane przez meneq

Skoro polozne mowily, ze jest ok, to pewnie tak jest. Myslalam, zeby moze probowac w innej pozycji, czy moze niewystarczajaco gleboko przystawiasz, moze wedzidelko?
Stres owszem hamuje laktacje, ale to kwestia kilku dni, zeby wypracowac a wtedy i zycie wroci normy. Chyba warto zawalczyc? Bylabys w stanie na powiedzmy trzy dni polozyc sie z Milenka i tylko ja karmic? Punkt drugi - owszem, tu sie zgadzam. Wiele razy spotkalam sie z opinia, zeby tuczyc do 4kg, bo to magiczna granica, od ktorej dziecko ma dostatecznie duzo sily, by najesc sie bez przysypiania; tylko co z tego jak wtedy laktacja u mamy siada.

ja tak robilam przez conajmniej 4 dni i nic to nie dało. Mały nie wysysal piersi do konca.. a mleka mam dość bo leci itd jak on juz uwaza ze nie leci. bo sciskam i leci..

[aakkzzii]

Napisane przez melawen

Ja w sumie nie sprawdzilam laktatorem;p
Ale mam reczny. Tylko w nawale trochę odciagalam,do ulgi i było sporo tego. Chodzi mi bardziej o to żeby się nie nakrecac

No jasne ja odciągam i jak jest dużo to się jaram ale jak mało to mam to gdzieś

[czarownica_tea]

Ja myślę że każda z nas musi znaleźć swój złoty środek w kp. Jedne chcą ściągać i gdzieś wyjść inne dają tylko pierś. A jeszcze inne dokarmią mm. I każde postępowanie jest dobre. Myślę że mamy prawo dawać sobie rady ale nie nachalnie i bez obrażania się bo nie o to w tym chodzi. Każda z nas ma inne doświadczenia i inne oczekiwania. I nie ma jednej prawdy dla wszystkich.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Sandrusia91]

Napisane przez czarownica_tea

Ja myślę że każda z nas musi znaleźć swój złoty środek w kp. Jedne chcą ściągać i gdzieś wyjść inne dają tylko pierś. A jeszcze inne dokarmią mm. I każde postępowanie jest dobre. Myślę że mamy prawo dawać sobie rady ale nie nachalnie i bez obrażania się bo nie o to w tym chodzi. Każda z nas ma inne doświadczenia i inne oczekiwania. I nie ma jednej prawdy dla wszystkich.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

no właśnie. .



a moze mi powiesz Meneq jak mam nauczyć małego wyssac pierś do końca? bo to by mi pomogło bardzooo!

[aakkzzii]

Napisane przez czarownica_tea

Ja myślę że każda z nas musi znaleźć swój złoty środek w kp. Jedne chcą ściągać i gdzieś wyjść inne dają tylko pierś. A jeszcze inne dokarmią mm. I każde postępowanie jest dobre. Myślę że mamy prawo dawać sobie rady ale nie nachalnie i bez obrażania się bo nie o to w tym chodzi. Każda z nas ma inne doświadczenia i inne oczekiwania. I nie ma jednej prawdy dla wszystkich.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Lubie to !

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 19:53 ----------

Napisane przez Sandrusia91

no właśnie. .



a moze mi powiesz Meneq jak mam nauczyć małego wyssac pierś do końca? bo to by mi pomogło bardzooo!

Ja powiem ja powiem

Porozmawiaj z nim poprostu jak dorosły z dorosłym bez ceregieli

[Kissmisiaa]

Napisane przez aakkzzii

Ja powiem ja powiem

Porozmawiaj z nim poprostu jak dorosły z dorosłym bez ceregieli

Buahahaha

Żeby się tak dało hehe