Dr Przybycień - starania o dziecko z jego pomocą cz.3

[nadzieja82]

[QUOTE=nadzieja82;53130857]To ja do tych nie należe!!!my jesteśmy po ślubie 8 lat mineło kiedy miałam punkcje nawet z tego wszystkiego żeśmy zapomnieli a pużniej nie było co swietować znajoma ☠☠☠☠a jaich mało ma 3 dzieci przespi sie z jedny i już!i ludzie zabijają dzieci biją i gdzie tu jest bóg jestem katoliczką ale czasem wątpie czy jest sens jak świat jest taki po☠☠☠any!kariotyp mamy zrobić i muwił tylko tyle że trzeba mieć nadzieje mam ją 8 lat i powoli wygasa mam jeść jakieś tabletki żeby po punkcji mi torbiele nie wyszły i tyle nie jadłam bo po co jak już po wszyskim mąż ma mnie pinować zebym jadła i to by było wszystko człowiek nawet sobie nie zdaje ile jest dziewczyn w naszej sytuacji a ja myślałam myślałam ze tylko mnie to spotkało[/QUOT



Dobrze że wspomniałas o ksieżach nam każa sie spowiadać ale czy oni sie spowiadają z tego ze prostytutce gryzie pierś i sie wymigał komunie rozdaje jakby nigdy nic to jest w porzadku niech oni spie.....i niech zobaczą jakich pedałów koło siebie mają!!!!!!!

[kamilamimila]

[QUOTE=nadzieja82;53131008]

Napisane przez nadzieja82

To ja do tych nie należe!!!my jesteśmy po ślubie 8 lat mineło kiedy miałam punkcje nawet z tego wszystkiego żeśmy zapomnieli a pużniej nie było co swietować znajoma ☠☠☠☠a jaich mało ma 3 dzieci przespi sie z jedny i już!i ludzie zabijają dzieci biją i gdzie tu jest bóg jestem katoliczką ale czasem wątpie czy jest sens jak świat jest taki po☠☠☠any!kariotyp mamy zrobić i muwił tylko tyle że trzeba mieć nadzieje mam ją 8 lat i powoli wygasa mam jeść jakieś tabletki żeby po punkcji mi torbiele nie wyszły i tyle nie jadłam bo po co jak już po wszyskim mąż ma mnie pinować zebym jadła i to by było wszystko człowiek nawet sobie nie zdaje ile jest dziewczyn w naszej sytuacji a ja myślałam myślałam ze tylko mnie to spotkało[/QUOT



Dobrze że wspomniałas o ksieżach nam każa sie spowiadać ale czy oni sie spowiadają z tego ze prostytutce gryzie pierś i sie wymigał komunie rozdaje jakby nigdy nic to jest w porzadku niech oni spie.....i niech zobaczą jakich pedałów koło siebie mają!!!!!!!

To prawda,to wszystko to zakłamanie...,a ja do kosciola w Krakowie przestalam chodzic,bo co pójdę to jakieś zdanie o in vitro znowu,nie moge tego sluchac,chodze tylko jak pojade do mojej rodzinnej miejscowości,tam jest super ksiadz,którym o in vitro mowilam,który tego nie potępia jak inni,ktoremu jest teraz bardzo przykro,ze moje Dzieciątko umarlo...,który nigdy na kazaniach nie porusza in vitro ani,innych kontrowersyjnych tematow i nie umoralnia ludzi,tacy ksieza,na szczęście,ludzcy,normalni jeszcze istnieją... A Wy teraz bedziecie podchodzić do drugiej stymulacji?Kiedy?Czy najpierw badania i wyniki kariotypu?

[nadzieja82]

[QUOTE=kamilamimila;531323 23]

Napisane przez nadzieja82

To prawda,to wszystko to zakłamanie...,a ja do kosciola w Krakowie przestalam chodzic,bo co pójdę to jakieś zdanie o in vitro znowu,nie moge tego sluchac,chodze tylko jak pojade do mojej rodzinnej miejscowości,tam jest super ksiadz,którym o in vitro mowilam,który tego nie potępia jak inni,ktoremu jest teraz bardzo przykro,ze moje Dzieciątko umarlo...,który nigdy na kazaniach nie porusza in vitro ani,innych kontrowersyjnych tematow i nie umoralnia ludzi,tacy ksieza,na szczęście,ludzcy,normalni jeszcze istnieją... A Wy teraz bedziecie podchodzić do drugiej stymulacji?Kiedy?Czy najpierw badania i wyniki kariotypu?

U nas w kazda niedziele to slysze nie dobrze sie robi i dlatego nie chodze do mojej miejscowosci my na razie kardiotyp jak wyjdzie dobrze to 2 podejscie a jak zle to nie mam pojecia bedziemy prubowac z dawca zarodka ale to tez ogromne pieniadze bo juz program odpada zobaczymy po tych badaniach mam nadzieje ze wyjda dobrze wierze w to całym sercem mam nadzieje ze śp tatuś czuwa z gòry a tobie co dr mòwił dalej pròbujecie?ile chodzisz juz do dr?

[gingerbre]

Napisane przez migotkaaa_83

Gingerbre ma pewno zdążysz taksówką, powiezie cie pod same drzwi. Lepiej nie kombinuj z miejskim jak będziesz pierwszy raz w Tarnowie, bo się będziesz stresować gdzie wysiąść, na którym przystanku, gdzie iść itp, no chyba że będziesz mieć więcej czasu. Połączenie miejskim jest rewelacyjne, no wsiada się pod dworcem a wysiada Praktycznie pod przychodnia.

Na dworcu będę drugi raz. Gdyby było więcej czasu to spokojnie bym się przeszła jak za pierwszym razem Na szczęście udało się zmienić godzinę, więc z taksówki nie skorzystam

[renata3_]

gingerbre mam do Ciebie prosbe jak nie zapomnisz zapytaj dr P od kiedy powinno sie brac suplement z kwasami DHA ? I jak dlugo Pregne Plus jesli oczywiscie bierzesz ten suplement Mialam wczoraj wizyte ale zapomnialam zapytac a nastepna mam 2 listopada... chyba ze inne dziewczyny wiedza od kiedy i jak stosowac DHA ?
Wczoraj mialam badania prenatalne na NFZ (krew+ usg) oraz u dr P. Wszystko dobrze choc wyniki z krwi beda dopiero we wtorek. Wczoraj w 12t6d dr powiedzial mi na 80% plec dziecka

[Urszula85]

Czy mogę Was prosić o informację, jakie badania muszę mieć ze sobą na pierwszą wizytę kwalifikacyjną do rządowego in vitro?
Byłam wczoraj na monitoringu u dr P, powiedział, że są jeszcze szanse i żeby umówić się na wizytę do Macierzyństwa.
Chciałabym mieć już ze sobą komplet potrzebnych badań.

[Magdzinska85]

Napisane przez renata3_

gingerbre mam do Ciebie prosbe jak nie zapomnisz zapytaj dr P od kiedy powinno sie brac suplement z kwasami DHA ? I jak dlugo Pregne Plus jesli oczywiscie bierzesz ten suplement Mialam wczoraj wizyte ale zapomnialam zapytac a nastepna mam 2 listopada... chyba ze inne dziewczyny wiedza od kiedy i jak stosowac DHA ?
Wczoraj mialam badania prenatalne na NFZ (krew+ usg) oraz u dr P. Wszystko dobrze choc wyniki z krwi beda dopiero we wtorek. Wczoraj w 12t6d dr powiedzial mi na 80% plec dziecka

Renata z tego co pamiętam chyba koło 8 tyg. zaczęłam brać Pregnę DHA w dawce 1x1, natomiast Pregnę Plus biorę cały czas od samego początku w dawce 1x1.

[gingerbre]

Napisane przez renata3_

gingerbre mam do Ciebie prosbe jak nie zapomnisz zapytaj dr P od kiedy powinno sie brac suplement z kwasami DHA ? I jak dlugo Pregne Plus jesli oczywiscie bierzesz ten suplement Mialam wczoraj wizyte ale zapomnialam zapytac a nastepna mam 2 listopada... chyba ze inne dziewczyny wiedza od kiedy i jak stosowac DHA ?
Wczoraj mialam badania prenatalne na NFZ (krew+ usg) oraz u dr P. Wszystko dobrze choc wyniki z krwi beda dopiero we wtorek. Wczoraj w 12t6d dr powiedzial mi na 80% plec dziecka

Jasne, zapytam

[aaniaa87k]

Napisane przez renata3_

gingerbre mam do Ciebie prosbe jak nie zapomnisz zapytaj dr P od kiedy powinno sie brac suplement z kwasami DHA ? I jak dlugo Pregne Plus jesli oczywiscie bierzesz ten suplement Mialam wczoraj wizyte ale zapomnialam zapytac a nastepna mam 2 listopada... chyba ze inne dziewczyny wiedza od kiedy i jak stosowac DHA ?
Wczoraj mialam badania prenatalne na NFZ (krew+ usg) oraz u dr P. Wszystko dobrze choc wyniki z krwi beda dopiero we wtorek. Wczoraj w 12t6d dr powiedzial mi na 80% plec dziecka

Mi dr P zaproponowal brać PregneDHA od 11 tyg + do tego PregnePlus, PregnaDHA bowiem nie zastępuje PregnyPlus- jest jej uzupełnieniem. Teraz kończę 17 tydzień i póki co mam dalej zażywać. U mnie w 11 tyg i 6 dniu nie dało sie jeszcze określić płci za to pod koniec 13tc wszystko już było widać i nie było mowy o pomyłce

[kamilamimila]

[QUOTE=nadzieja82;53132502]

Napisane przez kamilamimila

U nas w kazda niedziele to slysze nie dobrze sie robi i dlatego nie chodze do mojej miejscowosci my na razie kardiotyp jak wyjdzie dobrze to 2 podejscie a jak zle to nie mam pojecia bedziemy prubowac z dawca zarodka ale to tez ogromne pieniadze bo juz program odpada zobaczymy po tych badaniach mam nadzieje ze wyjda dobrze wierze w to całym sercem mam nadzieje ze śp tatuś czuwa z gòry a tobie co dr mòwił dalej pròbujecie?ile chodzisz juz do dr?

Ja chodze do Dr dwa lata,non stop,mialam u niego hsg,potem laparoskopie,3 inseminacje i dwa podejscia do in vitro,jedno się udalo ale poroniłam ponad 2 tygodnie temu.Niestety,my mamy wszystko platne,bo juz sie nie lapie na program rządowy,także pieniędzy mnóstwo idzie,ciągle nie mamy na nic więcej pieniędzy 😞U mnie z drożnością i badaniami do tej pory w porządku ale teraz zrobilismy te po,poronieniu,to zobaczymy czy tam cos wyjdzie czy nie.Dr u mnie chyba stawia na wiek i jakość komórek ale sam do końca nie wie i szuka dalej.Ja bym jeszcze jedno podejście chciala do in vitro,na wiecej juz nie będzie pieniędzy,ani nie mozna tez tyle sie truć tymi hormonami,tylko mam problem z Mezem,bo,on od początku byl przeciwny in vitro,zgodzil sie dwa razy tylko dla mnie,a teraz,po tej tragedii to potrzebuje czasu,nie wiem czy sie zgodzi na kolejny raz,boi sie,ze jeszcze gorsza tragedia nas czeka,a nie rozumie,ze poronic mozna tez naturalna ciaze i też w mlodym wieku,znam wiele takich osób.W każdym razie Dr na ostatniej wizycie dal mi hormony na odbudowanie endometrium po zabiegu zeby zrosty sie nie zrobily,i,powiedział,ze trzeba poczekac teraz,naturalne starania dopiero w grudniu,a in vitro najwcześniej w styczniu.

[Ewelina1349]

Napisane przez nadzieja82

Witam was dziewczyny jestem tu nowa bo tylko tak moge zkims pogadac!mam nadzieje że mnie przyjmiecie może nawet z którąś z was sie spotkałyśmy u naszego doktora!my chodzimy z mężem już 1.5 roku badań miałam mnóstwo mąż to samo wszystko w miare ok tylko antygen jajnika dodatni mąż też nasienie nie rewelacja ale dr powiedził ze jeszcze gorzej mają a zachodzą w ciąże no ale cóż u nas dalej nic laparoskopia ok histeroskopia ok drożność tak samo wiec inseminacja jedna nic druga też trzecia jajeczko nie pekło totalna załamka puzniej ostatecznośc in vitro najgorsze były zasrzyki ale przeżyłam punkcja 16 pecherzyków z tego 11 zapłodnionych no i transfer a ty znowu załamka zarodki sie nie rozwijają jak powinny już nie mam siły mamy zrobić badanie kardiotyp czy to w genach coś nie tak ale myśmy robili jakieś genetyczne i ok jak mi to dr powiedział to już totalnie sie załamałam juz żyć mi sie nie chce bo dla kogo!może któraś z was była w podobnej sytuacji pomórzcie błagam!!

Witaj, ja też przeżywam w tej chwili moją największą porażkę w życiu. Jestem po punkcji, wczoraj czekałam na tel od embriologa ale nie doczekałam się, zadzwonił nasz dr i poinformował mnie, że z 14 pobranych komórek nie było ani jednej wartościowej. Swiat mi się zawalił i nie mam siły już na nic...

[nadzieja82]

[QUOTE=kamilamimila;531337 66][QUOTE=nadzieja82;53132502]

Ja chodze do Dr dwa lata,non stop,mialam u niego hsg,potem laparoskopie,3 inseminacje i dwa podejscia do in vitro,jedno się udalo ale poroniłam ponad 2 tygodnie temu.Niestety,my mamy wszystko platne,bo juz sie nie lapie na program rządowy,także pieniędzy mnóstwo idzie,ciągle nie mamy na nic więcej pieniędzy 😞U mnie z drożnością i badaniami do tej pory w porządku ale teraz zrobilismy te po,poronieniu,to zobaczymy czy tam cos wyjdzie czy nie.Dr u mnie chyba stawia na wiek i jakość komórek ale sam do końca nie wie i szuka dalej.Ja bym jeszcze jedno podejście chciala do in vitro,na wiecej juz nie będzie pieniędzy,ani nie mozna tez tyle sie truć tymi hormonami,tylko mam problem z Mezem,bo,on od początku byl przeciwny in vitro,zgodzil sie dwa razy tylko dla mnie,a teraz,po tej tragedii to potrzebuje czasu,nie wiem czy sie zgodzi na kolejny raz,boi sie,ze jeszcze gorsza tragedia nas czeka,a nie rozumie,ze poronic mozna tez naturalna ciaze i też w mlodym wieku,znam wiele takich osób.W każdym razie Dr na ostatniej wizycie dal mi hormony na odbudowanie endometrium po zabiegu zeby zrosty sie nie zrobily,i,powiedział,ze trzeba poczekac teraz,naturalne starania dopiero w grudniu,a in vitro najwcześniej w styczniu.[/QUOTE


a moge zapytać ile masz lat? kurcze to prawie tak samo jak u nas 3 inseminacje badania ok laparo tak samo histero ok i dalej nic my chodzimy 1.5 roku i mówi zeby sie nie poddawać ja mam też przerw 3m-ce i jak wyjdą ok badania to daleej próbujemy a jak żle to z dawcy tylko znowu mąż nie bardzoa in vitro spoko sam nwet zacheca ja mam wiekszy problem z mamą bo jak sie dowiedziała ze załatwiamy sprawy to w domu tragedia co ludzie powiedzą itd a co mnie to inni obchodzą moja sprawa i już

[nadzieja82]

[QUOTE=Ewelina1349;5313383 3]Witaj, ja też przeżywam w tej chwili moją największą porażkę w życiu. Jestem po punkcji, wczoraj czekałam na tel od embriologa ale nie doczekałam się, zadzwonił nasz dr i poinformował mnie, że z 14 pobranych komórek nie było ani jednej wartościowej. Swiat mi się zawalił i nie mam siły już na nic...[/QUOT

witaj wiem co przeżywasz bo to samo przeszłam ja miałam punkcje 9 pazdz i w sobote też czekałm i nic tel normalnie urwałam w niedzeie w macierzyństwie ale odebrali i powiedzieli ze jest wszystko ok i że transfer we wtorek a we wtorek prwie wyjezdzamy dzwoni dr i to samo mi mówi ze z 16 zarodków nie rozwijają sie miał dość kazał mi przyjsc wieczorem i zesmy płakali wszyscy!!nie rozumiałam wtedy dlaczego jak jechałam samochodem to miałam walnąć w pierwsze drzewo zeby przestało tak boleć 4 noce oczu nie zmróżyłam a na dodatek mąz w pracy na noc masakra mam sie trzymać wiec zobaczymy a byłaś u niego pużniej co ci powiedział która to twoja próba? pozdrawiam

[nadzieja82]

Napisane przez Urszula85

Czy mogę Was prosić o informację, jakie badania muszę mieć ze sobą na pierwszą wizytę kwalifikacyjną do rządowego in vitro?
Byłam wczoraj na monitoringu u dr P, powiedział, że są jeszcze szanse i żeby umówić się na wizytę do Macierzyństwa.
Chciałabym mieć już ze sobą komplet potrzebnych badań.

witaj a lekarz nic ci nie mówił jaki badania masz mieć mniej wiecej?

[nadzieja82]

Napisane przez Urszula85

Czy mogę Was prosić o informację, jakie badania muszę mieć ze sobą na pierwszą wizytę kwalifikacyjną do rządowego in vitro?
Byłam wczoraj na monitoringu u dr P, powiedział, że są jeszcze szanse i żeby umówić się na wizytę do Macierzyństwa.
Chciałabym mieć już ze sobą komplet potrzebnych badań.

a kiedy dr kazał ci przyjsc do macierzyństwa nic ci nie dał mi zaraz dał badania?

[Ewelina1349]

[QUOTE=nadzieja82;53134348]

Napisane przez Ewelina1349

Witaj, ja też przeżywam w tej chwili moją największą porażkę w życiu. Jestem po punkcji, wczoraj czekałam na tel od embriologa ale nie doczekałam się, zadzwonił nasz dr i poinformował mnie, że z 14 pobranych komórek nie było ani jednej wartościowej. Swiat mi się zawalił i nie mam siły już na nic...[/QUOT

witaj wiem co przeżywasz bo to samo przeszłam ja miałam punkcje 9 pazdz i w sobote też czekałm i nic tel normalnie urwałam w niedzeie w macierzyństwie ale odebrali i powiedzieli ze jest wszystko ok i że transfer we wtorek a we wtorek prwie wyjezdzamy dzwoni dr i to samo mi mówi ze z 16 zarodków nie rozwijają sie miał dość kazał mi przyjsc wieczorem i zesmy płakali wszyscy!!nie rozumiałam wtedy dlaczego jak jechałam samochodem to miałam walnąć w pierwsze drzewo zeby przestało tak boleć 4 noce oczu nie zmróżyłam a na dodatek mąz w pracy na noc masakra mam sie trzymać wiec zobaczymy a byłaś u niego pużniej co ci powiedział która to twoja próba? pozdrawiam

Mam 28 lat a antygen jajnika , to moja pierwsza próba w rządowym in vitro, dr wczoraj mi powiedział, że od nowego roku, żeby próbowac jeszcze raz ale nie daje nadzieji na to, że kolejnym razem będzie lepiej ale co mam do stracenia. KaZAŁ DO SIEBIE ZAGLĄDNĄC PO 10 DNIACH PO ODSTAWIENIU dUPHASTONU ALE JA NIE WYTRZYMAŁAM I JAKIMŚ CUDEM UDAŁO MI SIĘ DZIŚ WCISNĄĆ NA WIZYTĘ . MUSZĘ Z NIM POROZMAWIAĆ JAK ON TO DALEJ WIDZI BO JA JESTEM SKŁONNA WSZYSTKO ZROBIĆ , JEŻELI CHODZI O DAWCE KOMÓRKI TO JUŻ OSTATECZNOŚĆ JEŻELI BĘDZIE TRZEBA ALE NARAZIE O TYM NIE MYŚLĘ.

[BeataAmelka]

Napisane przez Urszula85

Czy mogę Was prosić o informację, jakie badania muszę mieć ze sobą na pierwszą wizytę kwalifikacyjną do rządowego in vitro?
Byłam wczoraj na monitoringu u dr P, powiedział, że są jeszcze szanse i żeby umówić się na wizytę do Macierzyństwa.
Chciałabym mieć już ze sobą komplet potrzebnych badań.

Prześlij mi na prv swój adres mailowy to prześlę paragon z Diagnostyki, gdzie są wyszczególnione moje i męża badania.

---------- Dopisano o 09:47 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

[QUOTE=nadzieja82;53134348]

Napisane przez Ewelina1349

Witaj, ja też przeżywam w tej chwili moją największą porażkę w życiu. Jestem po punkcji, wczoraj czekałam na tel od embriologa ale nie doczekałam się, zadzwonił nasz dr i poinformował mnie, że z 14 pobranych komórek nie było ani jednej wartościowej. Swiat mi się zawalił i nie mam siły już na nic...[/QUOT

witaj wiem co przeżywasz bo to samo przeszłam ja miałam punkcje 9 pazdz i w sobote też czekałm i nic tel normalnie urwałam w niedzeie w macierzyństwie ale odebrali i powiedzieli ze jest wszystko ok i że transfer we wtorek a we wtorek prwie wyjezdzamy dzwoni dr i to samo mi mówi ze z 16 zarodków nie rozwijają sie miał dość kazał mi przyjsc wieczorem i zesmy płakali wszyscy!!nie rozumiałam wtedy dlaczego jak jechałam samochodem to miałam walnąć w pierwsze drzewo zeby przestało tak boleć 4 noce oczu nie zmróżyłam a na dodatek mąz w pracy na noc masakra mam sie trzymać wiec zobaczymy a byłaś u niego pużniej co ci powiedział która to twoja próba? pozdrawiam

Kochana podchodziłaś prywatnie? że aż 16 zarodków miałaś?

[GGI]

Napisane przez Ewelina1349

Witaj, ja też przeżywam w tej chwili moją największą porażkę w życiu. Jestem po punkcji, wczoraj czekałam na tel od embriologa ale nie doczekałam się, zadzwonił nasz dr i poinformował mnie, że z 14 pobranych komórek nie było ani jednej wartościowej. Swiat mi się zawalił i nie mam siły już na nic...

Strasznie mi przykro Kochana:g lasiu:
Może Dr źle dobrał leki i za szybko rosły i nie były ok. Może w następnym podejściu zmieni leki...

[nadzieja82]

[QUOTE=Ewelina1349;5313443 0]

Napisane przez nadzieja82

Mam 28 lat a antygen jajnika , to moja pierwsza próba w rządowym in vitro, dr wczoraj mi powiedział, że od nowego roku, żeby próbowac jeszcze raz ale nie daje nadzieji na to, że kolejnym razem będzie lepiej ale co mam do stracenia. KaZAŁ DO SIEBIE ZAGLĄDNĄC PO 10 DNIACH PO ODSTAWIENIU dUPHASTONU ALE JA NIE WYTRZYMAŁAM I JAKIMŚ CUDEM UDAŁO MI SIĘ DZIŚ WCISNĄĆ NA WIZYTĘ . MUSZĘ Z NIM POROZMAWIAĆ JAK ON TO DALEJ WIDZI BO JA JESTEM SKŁONNA WSZYSTKO ZROBIĆ , JEŻELI CHODZI O DAWCE KOMÓRKI TO JUŻ OSTATECZNOŚĆ JEŻELI BĘDZIE TRZEBA ALE NARAZIE O TYM NIE MYŚLĘ.

T o ja też ten przeklety antygen mam miałaś inseminacje wcześniej??ja miała 3 i nic za 3 razem już wiedziałam ze nic nie bedzie miałam przeczucie i jajeczka nie pękły to była też tragedia ja podchodziłam też 1 raz do in vitra ale przysniło mi sie w niedziele że jajeczka sie ni beda rozwijać i tak było??lae mogłaś isć normalnie na monitoring albo w trakci wizyt i bez problemu cie przyjmie mnie jeszcze nigdy nie wyżucił a mógł już nie raz!!mi od razu dał badanie na kariotyp??boje sie go strasznie???ale zobaczymy ja to samo zrobie co bede mogła zeby miec tego małego naszego aniołka zeby nie wiem co??

[nadzieja82]

[QUOTE=BeataAmelka;5313443 3]Prześlij mi na prv swój adres mailowy to prześlę paragon z Diagnostyki, gdzie są wyszczególnione moje i męża badania.

---------- Dopisano o 09:47 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

Napisane przez nadzieja82

Kochana podchodziłaś prywatnie? że aż 16 zarodków miałaś?

witaj nie ja nie prywtnie tylko pobrał mi 16 i tyle sie zapłodniło ale od 3 doby sie nie rozwijały jak powinny nie wiem czy to mogło być przyczyną przeziebienie bo oby dwoje byliśmy chorzy on mówił ze cykl może do dupy albo najgorsze kordiotyp no zobaczymy jak badanie wyjdzie jak sobie pomyśle ze mam czekać 30 dni to mi już słabo nic nie da sie przyspieszyć!!!

[201801291006]

Ewelina1349 strasznie mi przykro

Gingerbre powodzenia kochana!

Magdzinska85 piękny podpis ten termin porodu aż optymizmu mi dodaje, że może juz niedługo tez nam się uda A tak niedawno miałam pierwsza wizytę u dr P, zaraz po Tobie wtedy wchodziłam (czerwiec ), chyba szlas do niego z pozytywna beta jak dobrze pamiętam, czas tak szybko ucieka, a już w lutym zostaniesz mamą

[BeataAmelka]

...

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:15 ----------

Ginger powodzenia ! prześlij nam tu później bdb wiadomości i ciążowe fluidy

[nadzieja82]

[QUOTE=BeataAmelka;5313470 8]

Napisane przez nadzieja82

To ja już chyba nic z tego nie rozumiem, ponieważ w programie mogą zapłodnić tylko 6 komórek. Nie wiem, czy jest możliwe, że aż 16 Ci zapłodnili.

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:12 ----------

Nadzieja, ja tuż przed Gonalem miałam zapalenie migdałów i dr P. przepisał mi antybiotyk. Powiedział, że to nie ma żadnego znaczenia, bo komórki mamy od urodzenia u siebie i one już tyle z nami przeszły, że nie ma to żadnego znaczenia.

Tak wiem że 6 ale to nie oficjalnie powiedział!!!to ja już nie wiem sama może sobie tak wmawiam że to jest to nie dopuszczam myśli że może być najgorsze bo nie wiem czy dam rade żyć dalej za dużo dostaje kopniaków ostatnio

[Magdzinska85]

Migotkaaa czas szybko leci jak już okaże się że beta jest pozytywna i miną pierwsze trzy miesiące, później I i II genetyczne i teraz już coraz bliżej III Ja wierzę że każdej z dziewczyn na forum się uda

W tym tygodniu Beatka zaszaleje z betą !!!
Później przyjdzie czas na kolejne dziewczyny

I wierzę w to że i Ewelina, Nadzieja, Malinowa, Kamila i pozostałe dziewczyny doczekają się nie tylko pozytywnej bety ale tego momentu jak minie 30 tc i już będą myślały o tym jak to będzie jak już będzie ta mała istotka przy niej. Każda z nas przechodziła to, jedne może mniej przeszły żeby doczekać się tego momentu, inne więcej musiały przejść ale każda z nas będzie mamą

[Ewelina1349]

[QUOTE=nadzieja82;53134596]

Napisane przez Ewelina1349

T o ja też ten przeklety antygen mam miałaś inseminacje wcześniej??ja miała 3 i nic za 3 razem już wiedziałam ze nic nie bedzie miałam przeczucie i jajeczka nie pękły to była też tragedia ja podchodziłam też 1 raz do in vitra ale przysniło mi sie w niedziele że jajeczka sie ni beda rozwijać i tak było??lae mogłaś isć normalnie na monitoring albo w trakci wizyt i bez problemu cie przyjmie mnie jeszcze nigdy nie wyżucił a mógł już nie raz!!mi od razu dał badanie na kariotyp??boje sie go strasznie???ale zobaczymy ja to samo zrobie co bede mogła zeby miec tego małego naszego aniołka zeby nie wiem co??

Wiem, ale wolałam iść normalnie na wizytę i zarezerwować sobie więcej czasu u dr. Ja miałam 6 inseminacji, strasznie byłam zawzięta , żeby tyle ich wykonywać, po 6 zdecydowałam sie szybko na in vitro tylko dlatego, że jeszcze zmieściłam się w programie. Mam jeszcze dwie próby ale jak bedzie trzeba zapłacić ze swojej kieszeni to również to zrobię. ja juz na poczatku robiłam kariotypy i oba są wporządku. Ja przed samym in vitro byłam strznie przeziębiona, miałam goraczkę, katar, gardło bolało a potem jeszcze pęcherz mnie zaczął bolec może to też miało wpływ na zaistniałą sytuację. Zbieram teraz siły i muszę walczyć dalej choćby nie wiem co. Poza tym wierzę, że nie ma rzeczy niemozliwych.

[nadzieja82]

[QUOTE=Ewelina1349;5313496 0]

Napisane przez nadzieja82

Wiem, ale wolałam iść normalnie na wizytę i zarezerwować sobie więcej czasu u dr. Ja miałam 6 inseminacji, strasznie byłam zawzięta , żeby tyle ich wykonywać, po 6 zdecydowałam sie szybko na in vitro tylko dlatego, że jeszcze zmieściłam się w programie. Mam jeszcze dwie próby ale jak bedzie trzeba zapłacić ze swojej kieszeni to również to zrobię. ja juz na poczatku robiłam kariotypy i oba są wporządku. Ja przed samym in vitro byłam strznie przeziębiona, miałam goraczkę, katar, gardło bolało a potem jeszcze pęcherz mnie zaczął bolec może to też miało wpływ na zaistniałą sytuację. Zbieram teraz siły i muszę walczyć dalej choćby nie wiem co. Poza tym wierzę, że nie ma rzeczy niemozliwych.

Ja juz bym też chciał miec ten koriotyp za sobo ze wszystko ok a co ci dr powiedział ze tyle inseminacji i sie nie powiodło??ja też mam jeszcze 2 próby zobaczymy jak to bedzie mam nadzieje że życie nie bedzie taki okrutne??!!

dzieki Magdzinska85

[Ewelina1349]

[QUOTE=nadzieja82;53135066]

Napisane przez Ewelina1349

Ja juz bym też chciał miec ten koriotyp za sobo ze wszystko ok a co ci dr powiedział ze tyle inseminacji i sie nie powiodło??ja też mam jeszcze 2 próby zobaczymy jak to bedzie mam nadzieje że życie nie bedzie taki okrutne??!!

dzieki Magdzinska85

Mówił, że może te jajeczka nie są na tyle wartościowe no i się nie pomylił ale wspierał mnie w każdej próbie i jeszcze po 5 próbie powiedział, że jeśli bym chciała to zaprasza mnie na 6 raz. Nie spodziewałam sie takiego obrotu sprawy Nie chcę nawet myśleć, że moge nigdy nie być mamą bedę walczyła do ostatniej chwili choćby nie wiem co.

[201801291006]

Magdzinska pewnie ze tak, masz rację tez 3mam kciuki za nas wszystkie, a w najbliższych dniach szczególnie za BeataAmelka i jej pozytywna bętę

Nadzieja nie siej tutaj fermentu, bo pisząc ze dr P robi coś oficjalnie czy nieoficjalnie, taki ferment tworzysz. Zgadzam sie z BeataAmelka, jesli jest program rzadowy to z pewnoscia zapladnia sie tyle komorek ile pozwala program, a nie drugie tyle. Być może nie masz pełnych informacji, czegoś nie wiesz, a nie pytasz dr P. Moim zdaniem powinnaś teraz iść do jakiegoś psychologa, bo ewidentnie nie radzisz sobie z emocjami.

[nadzieja82]

Napisane przez migotkaaa_83

Magdzinska pewnie ze tak, masz rację tez 3mam kciuki za nas wszystkie, a w najbliższych dniach szczególnie za BeataAmelka i jej pozytywna bętę

Nadzieja nie siej tutaj fermentu, bo pisząc ze dr P robi coś oficjalnie czy nieoficjalnie, taki ferment tworzysz. Zgadzam sie z BeataAmelka, jesli jest program rzadowy to z pewnoscia zapladnia sie tyle komorek ile pozwala program, a nie drugie tyle. Być może nie masz pełnych informacji, czegoś nie wiesz, a nie pytasz dr P. Moim zdaniem powinnaś teraz iść do jakiegoś psychologa, bo ewidentnie nie radzisz sobie z emocjami.

dziekuje tylko ze ja nie zrzekłam sie tych jajeczek bo żeśmy z męzem zapłacili bo masz taką możliośc albo niszczą reszte zrzekaś sie ly płacisz czyż nie nie mów mi co mi trzeba a co nie!!!!!!!!!!!!!!!!!

[201801291006]

Nadzieja ja Ci nie mowie co masz robić, zaznaczyłam ze moim zdaniem powinnaś poukładać swoje emocje,a napisałam to dlatego, bo na tym forum się wspieramy, a nie dolujemy. Pamiętaj o tym.