Mamusie styczniowe 2016, cz. V

[kinga1701]

Napisane przez uaoo

Chciałabym tak Może powiem tż po wizycie, że muszę leżeć i nic nie mogę robić

Właśnie u mnie od tego nakazu leżenia się zaczęło, a teraz jak mogę już chodzić to i tak mi nie pozwala nic robić, chodzi ze mną na każda wizytę i słyszy jak gin mówi, żeby się nie schylać nie dźwigać itd. I mówi, że to jest za ciężkie żeby lepiej nie ryzykować.

[kasia01987]

[QUOTE=maciejka83;53220733]Dziewczyny, dziękuję za miłe przywitanie -bardzo prosze o dopisanie mnie do listy na początku wątku


WITAJ

[Dotka90]

Maciejko, moim zdaniem warto iść na te warsztaty |
U nas w sumie trwały prawie godzinę dłużej, bo pierwsza część dotycząca fotelików trwała bardzo długo.

Ale naprawde o połowie rzeczy nie wiedzieliśmy, takie niuanse, ale jednak ważne, np. :

- najbezpieczniejsze miejsce dla dziecka, to za pasażerem, z tyłu (już tu dziewczyny wspominały. Niby najbezpieczniej jest za kierowcą, ale tu chodzi o otwieranie drzwi i pakowanie dziecka, przy ruchu prawostronnym, jak pakujesz dziecko za kierowcą, to manewrujesz nim od strony ulicy - niebezpieczne)

- NIE poleca się żeby mama jeździła z dzieckiem z tyłu (a zawsze myślałam, że trzeba!), a jak już musi, to ona siedzi za kierowcą, a dziecko za pasażerem, nie matka obok dziecka, bo np. zdarzyło im się, że mieli przypadek, gdzie w momencie wypadku dziecko dostało z łokcia w głowę od matki :/ )

- poza tym jak nauczymy dziecko, że ktoś jeździ z nim z tyłu, to jak trzeba będzie jeździć samemu + dziecko, to robi się problem

- kobieta w ciąży nie powinna w III trymestrze prowadzić auta ( a ja jeżdże codziennie!) - bo siedzi za blisko kierownicy i jak poduszki wystrzelą, to prosto w brzuch

- dziecka nie powinno się przewozić z przodu, nawet jak wyłączymy poduszkę powietrzną - to jednak elektronika, różnie bywa


Pokazywali prawidłowy montaż fotelika na pasach i na bazie, prawidłowe ułożenie dziecka w foteliku (kombinezony odpadają! - i teraz tak, bo wiem, że wiele z nas (ja też), chce kupić takie kombinezony: http://allegro.pl/kombinezon-spiwore...133982565.html okej, mają dziurę na pas, ale pas musimy zapiąć i tak POD SPODEM, a nie z wierzchu kombinezonu. W razie wypadku to ma ogromne znaczenie, bo kombinezon tworzy dodatkową warstwę, która się kompresuje w razie nacisku i przez to pasy ostatecznie okazują się za luźno zapięte. Generalnie najbardziej polecali w aucie zapinanie dziecka w bodziaku + pajacu + okrycie kocykiem. I chyba też się na to zdecydujemy. A kombinezon/śpiwór osobno, nie do samochodu).

Poza tym było jeszcze:
- o karmieniu piersią (trochę nawiedzona położna )
- o mleku Enfamil
- o produktach NUK
- filmik Palmersa
- Bank Komórek Macierzystych
- Prudential (ubezpieczenia)


Od fotelików byli baaardzo fajni goście i pogadaliśmy i jednak zdecydujemy się na bazę (bo nie wiem, czy pisałam, stwierdziliśmy ostatnio, że nie kupujemy bazy, bo FamilyFix do Maxi Cosi owszem, jest do kolejnego fotelika, ale montowanego przodem). okazalo się, że baza 2wayFix pasuje do fotelika 2way Pearl, który można montowac i przodem i tyłem do kierunku jazdy.

My ze względu bezpieczeństwa, chcemy małego wozić jak najdłużej tyłem (to się praktykuje np. w Szwecji i tam wypadków z udziałem dzieci poszkodowanych, praktycznie nie ma). Więc jak kupimy tą konkretną bazę i najpierw do niej fotelik (Cabriofix, Pebble lub Pebble +), a potem 2way Pearl, to mamy 4 lata z głowy: jedna baza na dwóch fotelikach, oba montowane tyłem do kierunku jazdy, czyli dla nas idealnie.

Aha, ta baza ma ten plus, że ma diodki sygnalizujące:
- czy dobrze wpięliśmy bazę do ISOFIXA
- czy dobrze umocowaliśmy nogę
- czy dobrze wpięliśmy fotelik do bazy

Jak 3 diodki świecą na zielono, to można jechać


Aha, nas do bazy jednak przekonała łatwość montażu. PRAWIDŁOWE zamontowanie fotelika na pasach, zajmuje jednak dobrą chwilę - im fachowcom, a co dopiero nam, niewprawionym rodzicom Biorąc pod uwage, że często będę jeździć z dzieckiem sama, to naprawdę montowanie fotelika na bazie jest dla mnie czymś idealnym: jedno kliknięcie i możemy jechać.

[kasia01987]

Chyba zdecyduję się na ten wózek

[uaoo]

Napisane przez kasia01987

Chyba zdecyduję się na ten wózek

Ładny. A chcesz również w tym kolorze? Jak dla mnie zbyt jasny, każdą plamkę będzie na nim widać.

[Dotka90]

Kasia, ładny, co to za marka?

[mojakaren]

malwi89 świetny wózek!
Coraz więcej bryk pojawia się na naszym wątku

magda myślę, że takie kolki to po prostu kolki i nie ma co się doszukiwac w nich skurczy

maciejka83 ciuszki z sh rządzą Ja mam 70% takowych, dziewczyny tutaj też szaleją po lumpkach, można znaleźć prawdziwe perełki.
Któraś (niestety nie pamiętam, która sorki ) wyhaczyłam kombinezon zimowy z Burberry

Ewusia_marchew no i super, że temat koszuli do porodu masz zamknięty

Dotka fajnie, że jesteś zadowolona po warsztatach i pomogły Wam w podjęciu decyzji faktycznie z tym zapinaniem w kombinezonach oni mają sporo racji, ale ja się tak po tych warsztatach zastanawiałam, że jak my będziemy z dzieciami gdziekolwiek jeździć to przez powiedzmy pierwsze 3 miesiące (do kwietnia) będą to raczej króciutkie trasy. I tak myślałam za kazdym razem porzadnie nagrzać auto, wnieść dziecia, rozebrać z kombinezona, po przejechaniu kawałka drogi, znów ubrać itd. to jednak mnóstwo zachodu. No chyba, że ktoś planuje dalszą trasę to jak najbardziej okej

[kinga1701]

Dotka to się trochę dowiedziałas, o tym żeby nie jeździć z dzieckiem z tyłu słyszałam właśnie, bo podczas wypadku, stłuczki ciało jest bezwładnie i możemy sami uszkodzić malca. Bazę tez taką z diodami kupujemy oglądaliśmy ostatnio w sklepie, bardzo fajna sprawa bo czasami niby ta nóżka stała prosto, a jednak się dioda nie świeciła, ale najważniejszy właśnie dla nas montaż tyłem. wczoraj też oglądałam te maty pod fotelik na siedzenie nie są takie drogie.

[kasia01987]

Napisane przez Dotka90

Kasia, ładny, co to za marka?

Tako Alive Art

Napisane przez uaoo

Ładny. A chcesz również w tym kolorze? Jak dla mnie zbyt jasny, każdą plamkę będzie na nim widać.

Kolor jak kolor, gorzej byłoby z białym mimo że wygląda przepięknie^^ czarny znów będzie płowiał...więc pozostaje szary, bo w tej serii jest eszcze beż ale to nie moje klimaty

[Magdusiaaa]

Dotka to rzeczywiście sporo ciekawych rzeczy na tych warsztatach mówili. Swoją droga zaciekawilo mnie to żeby nie jeździć z maluchem z tylu. Nigdy o tym nie słyszałam i chyba 95% rodziców tak jeździ...

---------- Dopisano o 19:58 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------

Kasia śliczny ta furka.

Możesz przypomnieć na kiedy masz TP i ew Twój wiek? Żeby dopisać na pierwsza stronę. Bo jeżeli dobrze kojarze to będziesz miała córeczkę tak? Imię już jest?

[Dotka90]

Napisane przez mojakaren

Dotka fajnie, że jesteś zadowolona po warsztatach i pomogły Wam w podjęciu decyzji faktycznie z tym zapinaniem w kombinezonach oni mają sporo racji, ale ja się tak po tych warsztatach zastanawiałam, że jak my będziemy z dzieciami gdziekolwiek jeździć to przez powiedzmy pierwsze 3 miesiące (do kwietnia) będą to raczej króciutkie trasy. I tak myślałam za kazdym razem porzadnie nagrzać auto, wnieść dziecia, rozebrać z kombinezona, po przejechaniu kawałka drogi, znów ubrać itd. to jednak mnóstwo zachodu. No chyba, że ktoś planuje dalszą trasę to jak najbardziej okej

Ja akurat będę jeździć na dłuższe trasy. Najbliższy sklep mam 3km od domu (niestety spacer odpada - trasa często uczęszczana przez ciężarówki, brak chodnika, brak latarni, brak pobocza ). Większy sklep (Piotr i Paweł, Biedronka itp) - 11km. Do mamy/pracy/teściów/koleżanek - mam min. 30km.

A co do kombinezonu: wynosisz z domu dziecko ubrane: bodziak + półśpiochy, pajac, otulone grubszym kocykiem i już w foteliku.

Jak chcesz iść potem np. na spacer w gondoli, to wyciągasz wózek, rozkładasz, układasz tam śpiworek i przekładasz od razu dziecia.

Tzn. no, mnie się wydaje, ze tak będzie spoko

---------- Dopisano o 20:00 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ----------

Napisane przez Magdusiaaa

Dotka to rzeczywiście sporo ciekawych rzeczy na tych warsztatach mówili. Swoją droga zaciekawilo mnie to żeby nie jeździć z maluchem z tylu. Nigdy o tym nie słyszałam i chyba 95% rodziców tak jeździ...

Ja nawet myślałam, że TRZEBA jeździć z dzieckiem z tyłu...

[Magdusiaaa]

Napisane przez Dotka90

Ja nawet myślałam, że TRZEBA jeździć z dzieckiem z tyłu...

No dokładnie. I szczerze mówiąc nigdy nie widziałam żeby rodzice siedzieli z przodu a maluch sam z tylu.

[tygrysek83]

Z tym jeżdżeniem z tylu to moze niebezpieczne ale nie oszukujmy sie, to jest mega wygodne. Szczegolnie jak malec nie lubi podróży.

[kasia01987]

Możesz przypomnieć na kiedy masz TP i ew Twój wiek? Żeby dopisać na pierwsza stronę. Bo jeżeli dobrze kojarze to będziesz miała córeczkę tak? Imię już jest?[/QUOTE]


Magdusia to do mnie pytanie?? Ja jestem wpisana:P

[kinga1701]

Napisane przez kasia01987

Chyba zdecyduję się na ten wózek

Bardzo ładny

Napisane przez tygrysek83

Z tym jeżdżeniem z tylu to moze niebezpieczne ale nie oszukujmy sie, to jest mega wygodne. Szczegolnie jak malec nie lubi podróży.

Dokładnie to chyba dużo zależy od dziecka, mój brat jak Emila była mała praktycznie nigdy nie jeździli z nia z tyłu. Tylko czasami jak miała gorszy dzień, i nie chciała się uspokoić tylko trzeba było ją zabawiać. Mam nadzieje, że mój będzie grzeczny w samochodzie.

[Magdusiaaa]

Kasia

Przepraszam zle spojrzalam. Nie to nie do Ciebie

[Dotka90]

Napisane przez tygrysek83

Z tym jeżdżeniem z tylu to moze niebezpieczne ale nie oszukujmy sie, to jest mega wygodne. Szczegolnie jak malec nie lubi podróży.

No tak, tylko potem pojawia się problem, bo na poczatku mam męza w domu, jezdzimy wszedzie razem, wiec ja z dzieckiem z tylu. A potem on idzie do pracy i ja wszedzie musze jezdzic sama i kogo mam tam do tyłu wsadzic? A dziecko nauczone jazdy w towarzystwie..
Wiec chyba faktycznie jednak my od poczatku bedziemy uczyc samodzielnej jazdy.

Kupimy lusterko dodatkowe, zeby widziec dziecko

[iola14]

Napisane przez magda1706

A co do facetów i ich sprzątania to ja nie mam z tym problemów pod tym względem to możecie mi zazdrościć, bo nie odkurzam, nie myje łazienki, okien i podłogi. Nie zmieniam pościeli i rzadko myje gary A jak myje gary już to on robi obiad jedyne co robię w domu to kurze ścieram, kwiatki podlewam i prasuje

Też nie mogę w tej kwestii narzekać. Mamy stały podział obowiązków i każdy się wywiązuje ze swojej części, no chyba że się gorzej czuje to mąż przejmuje moje obowiązki

Napisane przez 86ewula

Oj facetowi można mówić i mówić że odkurzacz dziadowski ale jak się sam przekona to jak widać decyzja o kupnie od razu... Ah ci mężczyźni...

Mój mnie ostatnio wkurzył, bo od kilku dni czuje się gorzej, brzuch się spina zbyt często, ale też miałam dużo pracy za sobą. mówię mu że znów mam brzuch napięty a on do mnie że coś dzisiaj też ma brzuch wzdęty
Teraz to mnie bawi ale wtedy tak się wnerwiłam,.. już krzyknęłam że jak mi wody odejdą czy zaczną się skurcze to też chyba do niego nie dotrze powaga sytuacji....

Ale widzę że się przejął, jak ochłonęłam to mi wytłumaczyłam że takie skurcze są niebezpieczne i że jakbym pojechała na IP to pewnie by mnie zatrzymali... Dopiero dotarło, że czasami oczekuje od niego innej reakcji... Czasami też mi smutno że mało przeżywa moja-naszą ciążę...
jest kochany ale chyba większość facetów ma dystans do tego co nie znane....

Wczoraj mały się tak rozkopywał że jak położyłam rękę Tż to widziałam w jego oczach przerażenie że już jest tak silny że czuć konkretnie jego stopę jak się przeciąga i naciąga skórę na brzuchu

Po porodzie się to pewnie zmieni. Mój ciąży nie zauważał a za dziećmi szaleje

Napisane przez kasia01987

Chyba zdecyduję się na ten wózek

Bardzo ładny, trochę jasny, ale to kwestia gustu Pozostałym mamom gratuluję zakupów

Napisane przez Magdusiaaa

No dokładnie. I szczerze mówiąc nigdy nie widziałam żeby rodzice siedzieli z przodu a maluch sam z tylu.

My tak jeździliśmy Proszę również o wpisanie na listę Wiola 25 l ptp 14.01.2016 córeczka Magda

[tygrysek83]

Lusterko dodatkowe bardzo się przydaje.

Moja to dostawała takich ataków histerii, że potrafiła się zakrztusić. Jazda w pojedynkę zawsze byla stresem i nawet raz zdażyło mi się na środku drogi wyhamować z piskiem opon i leciec do tylu sprawdzić czy młoda jeszcze oddycha. Nie życzę nikomu takich doświadczeń.

[ruda3d]

Najmłodsza córka koleżanki też tak miała - całą drogę w samochodzie wyła, i w wózku to samo. Inne dzieci były traktowane identycznie i nie było tego problemu, także trudno uznać, że to jakieś przyzwyczajenie... Brrrrr mam nadzieję, że będę miała egzemplarz łatwiejszy w obsłudze ;-)

[iola14]

Napisane przez tygrysek83

Lusterko dodatkowe bardzo się przydaje.

Moja to dostawała takich ataków histerii, że potrafiła się zakrztusić. Jazda w pojedynkę zawsze byla stresem i nawet raz zdażyło mi się na środku drogi wyhamować z piskiem opon i leciec do tylu sprawdzić czy młoda jeszcze oddycha. Nie życzę nikomu takich doświadczeń.

Ah te dzieci Mogę sobie wyobrazić ten stres. Córka ma chorobę lokomocyjną (w samochodzie wymiotowała od zawsze), więc jej samej z tyłu nie zostawiałam. Natomiast syn od razu zasypia. Teraz ma rok i nic się nie zmieniło

[Dotka90]

Tzn. ja nie mówię absolutnie, że to jest tak, że jeździmy z tyłu=przyzwyczajenie, a nie jeździmy=jest super idealnie, bo nigdy nie wiadomo, jakie dziecko nam się trafi

Ale teraz wiem, że jednak będziemy próbowac od początku żeby dziecko jeździło samo z tyłu, a jak to wyjdzie finalnie, to życie pokaże

[niepozorna]

Witam nowe mamusie Kurcze fajnie, że ciągle nas przybywa.

Dzisiaj byłam z mamą i siostrą na zakupach i trochę obkupiłam Młodego w ciuszki. Jutro albo w poniedziałek jak już wrócę do domku to Wam wrzucę fotki.

Dotka tą samą bazę Isofix zamówiłam Do niej zamówiłam fotelik CabrioFix, a później kupimy 2wayPearl i też jak najdłużej chcemy dziecko tyłem do kierunku jazdy wozić.

Kasia bardzo ładny wózek Mój też będzie jasny. Trudno, może się będzie brudził i będę musiała go częściej czyścić ale za to bardzo cieszy moje oko
W następny weekend mamy jednak odebrać wózek itp bo fotelik nie dojechał jeszcze do sklepu i musimy czekać, bo chcemy wszystko razem odebrać, a nie tak na raty

[uaoo]

Moja córka uwielbia jeździć autem, a jak była mała to zasypiała. Ciekawe jak to będzie wyglądało u drugiej

[magda1706]

Hej może faktycznie to tylko kolka albo pachwiny mnie ciągnęły

Ciężko po całym dniu.. Jeszcze żeby to było ciekawe ale dzieciakowi też się nie podobało chyba bo tlukl się cały dzień.. Dalej mi nie odpuszcza a jutro będzie grał leniuszka Ale miał czkawkę po jabłku na jednym wykładzie takie delikatne regularne pukniecia jakby w środku brzucha ale nie czułam żeby mi coś dotykało no i zbyt regularnie jak na dziecko biedny męczył się dobre 5 min ale śmiesznie było

[uaoo]

A i wiecie czego mi brakuje na pierwszej stronie? Linków do naszych wcześniejszych części styczniowych mamusiek

[magda1706]

Uaoo czuwa

[niunia_leyla]

Cześć. Witam się w 31 tygodniu. Nie pisałam bo sajgon miałam straszny piątek i sobotę, mogę się pochwalić że wczoraj (chociaż to głupie było) ułożyłam w salonie u moich rodziców 28 metrów paneli tzn tż układał ja trzymałam żeby się nie rozlatywaly, termin gonił bo dzisiaj rano przyjechały meble a mój tato wczoraj na początku roboty prawie uciął sobie palca, a mama kursowała z domu do szpitala. Niszczesie do kości nie doszło zszyli mu tylko nerwy, zginacz i coś tam jeszcze, dzisiaj byłam wykończona i obolała Naszczęście bolały mnie tylko nogi bałam się trochę o maleństwo ale wczoraj jakoś chyba z szoku nie myśleliśmy o tym tylko żarty leciały że Mateusz dziadkowi niezdarze pomaga.
A dzisiaj pogrzeb miałam. Także jestem wyczerpana, a tyle naskrobalyscie że od półtorej godziny was nadrabiam i jeszcze nie skonczylam.
Gratuluję nowych tygodni, udanych wizyt i zakupów

[koktajlowa7]

Napisane przez malwi89

Ewusia tez mam taka nadzieje. Pojechalismy do tego sklepu, tz oczywiscie jechal z nastawieniem i tak dzisiaj kupimy wozek, wiec kupilismy jedo fyn z fotelikiem maxi cosi cabrio

Ładny

Napisane przez kasia01987

Chyba zdecyduję się na ten wózek

Spoko wygląda

Napisane przez Magdusiaaa

Dotka to rzeczywiście sporo ciekawych rzeczy na tych warsztatach mówili. Swoją droga zaciekawilo mnie to żeby nie jeździć z maluchem z tylu. Nigdy o tym nie słyszałam i chyba 95% rodziców tak jeździ...

---------- Dopisano o 19:58 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------

Kasia śliczny ta furka.

Możesz przypomnieć na kiedy masz TP i ew Twój wiek? Żeby dopisać na pierwsza stronę. Bo jeżeli dobrze kojarze to będziesz miała córeczkę tak? Imię już jest?

Ja nie znam ani jednego rodzica, który jeździłby z tyłu z dzieckiem Dopiero tu na forum się dowiedziałam, że niby się jeździ z tyłu. Ja mam nadzieję, że moje dzidzi będzie dobrze znosić podróż i nie będzie potrzeby, żeby któreś z nas musiało z nią siedzieć

[malwi89]

Dzieki dziewczyny
Nie bralam wczesniej pod uwage wozka ze skretnymi kolkami, ale jak pojezdzilam nim troche, to jestem zachwycona. Kolor tez nam sie spodobal i juz nawet nie kombinowalismy z zamawianiem innego. Ten okazal sie najfajniejszy. Patrzylismy jeszcze na bebetto i huskyego, ale jakos tak nie bylismy przekonani. Tz jeszcze chcial camarelo, fajnie wygladaja, ale jakos tak nie bylam przekonana po niektorych opiniach. Co do jedo moja przyjaciolka ma dwojke dzieci i mowila, ze rewelacyjny wozek jak dla niej.