Listopadowe mamy 2015 część IV ♥ to nie żarty! lada chwila i tulimy nasze skarby!

[czekooczekolada]

Dobranoc mamuski nie zapom ijcie przestawic zegarka!

[paula_d]

Telefony na szczęście już się same przestawiaja dobranoc

[JoyceSky]

Wow, widzę, że taśma ruszyła

Gratulacje Magdalena i Nouvel!

Nas w piątek wypuścili do domku, więc ogarniamy się w nowej rzeczywistości Przyjechała moja mama na tydzień pomóc. Ogólnie powiem Wam, że po porodzie u mnie hormony tak wariują jak w ciąży nigdy i jestem na takim rollercoasterze emocji - raz mega szczęście, taka euforia, a raz przeogromny lęk i niepokój o małą, czy wszystko będzie ok, czy sobie poradzę itp. Jedno co się nie zmienia to ta przeogromna miłość do niej Wzruszam się za każdym razem gdy ją karmię, patrzymy sobie w oczy i śpiewam jej "Aaaa kotki dwa", bo to zawsze jej w ciąży śpiewałam. Nie mogę uwierzyć, że już ją tulę

Bianka jest bardzo grzeczna, w sumie to tylko raz pierwszego dnia dała nam trochę czadu bo płakała z małymi przerwami od 23 do 2, a ja byłam taka przerażona, że coś jej jest, że myślałam, że zejdę Boję się jeszcze tego momentu jak mama pojedzie, a Tż pójdzie do pracy i będziemy tyle godzin same, no ale jestem dobrej myśli

Mała dalej nie chce mojego cycka ssać chyba, że jest bardzo głodna i rozwścieczona to kilka razy pociągnie. No ale nie ma tego złego - mleka mam tyle, że karmię ją tylko swoim - odciągniętym. I właśnie znad laktatora Was pozdrawiam i ściskam serdecznie! Trzymajcie się

[wonderka]

Joycesky aż się popłakałam po twoim poście

---------- Dopisano o 07:09 ---------- Poprzedni post napisano o 07:06 ----------

Wizaz jak mój mąż ma jeździć na mopie... To klekajcie narody. On pomoc to i owszem ale umycie okie na przykład, to on same szyby umyje, Framugi zostawi, kurze ściera na samym środku, boków do dociera. No perfekcyjnym Panem domu to on nie jest A mnie bierze kur***** jak widzę takie byle jakie sprzątanie. Także remontu nie Zazdroszczę.

[fasterka90]

Cześć dziewczyny, ja dużo nie pisze bo u teściów siedzimy ale co chwile wczoraj patrzyłam czy któraś rodzić zaczęła
Zamieszanie wczoraj było bo robiliśmy przyjęcie niespodziankę dla taty, super wszystko wyszło aż się wzruszył chociaż się potem nie przyznał
Jedzenie było pycha i ogrom a ja miałam zgage milion i tylko patrzyłam...
W ogóle wszyscy mnie tu traktują jak królową albo jakąś niepełnosprawną, każą mi tylko siedzieć i odpoczywać i z przerażeniem patrzą czy nie zacznę rodzić za chwile

Odkąd odszedł mi ten czop mam taką bardzo lepką wydzielinę, też tak macie? Zaczynam się schizować czy to wody się nie sączą ale to by raczej nie było lepkie? Chyba póki tu jesteśmy zapytam kuzynki tz czy ma dostęp do tych pasków, ona pracuje na noworodkach...

Joycesky Super że już jesteście w domu hormony po porodzie to normalna sprawa, trzeba to przetrwać ale u Ciebie widzę głównie pozytywne nastawienie więc będzie dobrze

[Kasiula8708]

Napisane przez wonderka

Joycesky aż się popłakałam po twoim poście

---------- Dopisano o 07:09 ---------- Poprzedni post napisano o 07:06 ----------

Wizaz jak mój mąż ma jeździć na mopie... To klekajcie narody. On pomoc to i owszem ale umycie okie na przykład, to on same szyby umyje, Framugi zostawi, kurze ściera na samym środku, boków do dociera. No perfekcyjnym Panem domu to on nie jest A mnie bierze kur***** jak widzę takie byle jakie sprzątanie. Także remontu nie Zazdroszczę.

Pociesze Cie Kochana ze chyba nie trafilas na odosobniony egzemplarz i wiekszosc facetow tak z wierzchu sprzata



fasterka super ze imprezka sie udala fajnie tak sie wyrwac gdzies i posiedziec z rodzinka
Ja juz coraz bardziej watpie we wczesniejszy porod,malej chyba sie bardzo podoba w brzuszku



Joycesky super ze w domku juz az mi sie cieplo na sercu zrobilo jak to przeczytslam,taka pozytywna ta wiadomosc od ciebie,az milo sie ja czyta i zazdroszcze tej malej istotki moze jeszcze sie przekona do cycusia,bedziemy trzymac kciuki


A ja jeszcze w lozku wyleguje,wyjechalam po meza bo byl na nocce,biedak 13 h pracowal,ale dostal w nagrode paczke ze slodyczami,z czego sie ogromnie z mala cieszymy,juz zdazylam kinder joy zjesc milej niedzieli dziewczynki:-*

[poznanianka1990]

Witam się niedzielnie Pół nocy nie spałam... Obudziłam się przed 3 na siku i chyba z godzinę zasnąć nie mogłam... Potem znów przed 5 się obudziłam... W zasadzie to obudził mnie skurcz łydki, zaczęłam się drzec, aż mąż i pies się obudzili, biedny nie wiedział co się dzieje, pies też wystraszony
Udało mi się jakoś zasnąć, ale w nocy wzięłam pod głowę zwykłą poduszkę, bo moja cebuszka ma już mało wypełnienia i mi uszy odciska, potem mnie bolą. No i spałam pół nocy bez niej, a teraz mnie krzyż boli

Napisane przez JoyceSky

Wow, widzę, że taśma ruszyła

Gratulacje Magdalena i Nouvel!

Nas w piątek wypuścili do domku, więc ogarniamy się w nowej rzeczywistości Przyjechała moja mama na tydzień pomóc. Ogólnie powiem Wam, że po porodzie u mnie hormony tak wariują jak w ciąży nigdy i jestem na takim rollercoasterze emocji - raz mega szczęście, taka euforia, a raz przeogromny lęk i niepokój o małą, czy wszystko będzie ok, czy sobie poradzę itp. Jedno co się nie zmienia to ta przeogromna miłość do niej Wzruszam się za każdym razem gdy ją karmię, patrzymy sobie w oczy i śpiewam jej "Aaaa kotki dwa", bo to zawsze jej w ciąży śpiewałam. Nie mogę uwierzyć, że już ją tulę

Bianka jest bardzo grzeczna, w sumie to tylko raz pierwszego dnia dała nam trochę czadu bo płakała z małymi przerwami od 23 do 2, a ja byłam taka przerażona, że coś jej jest, że myślałam, że zejdę Boję się jeszcze tego momentu jak mama pojedzie, a Tż pójdzie do pracy i będziemy tyle godzin same, no ale jestem dobrej myśli

Mała dalej nie chce mojego cycka ssać chyba, że jest bardzo głodna i rozwścieczona to kilka razy pociągnie. No ale nie ma tego złego - mleka mam tyle, że karmię ją tylko swoim - odciągniętym. I właśnie znad laktatora Was pozdrawiam i ściskam serdecznie! Trzymajcie się

Super, że już jesteście w domu Zazdroszczę, że masz już mała przy sobie Trzymaj się , zaglądaj tu do nas w wolnej chwili


Co do skurczy to ja ich chyba w ogóle nie mam, wczoraj może 2 razy poczułam taki ból jak na @, a wieczorem bardzo źle się czułam, było mi niedobrze, żołądek mnie bolał, już myślałam, że będę wymiotowac... Położyłam się do łóżka i mi przeszło.

[lexie42]

Napisane przez JoyceSky

Wow, widzę, że taśma ruszyła

Gratulacje Magdalena i Nouvel!

Nas w piątek wypuścili do domku, więc ogarniamy się w nowej rzeczywistości Przyjechała moja mama na tydzień pomóc. Ogólnie powiem Wam, że po porodzie u mnie hormony tak wariują jak w ciąży nigdy i jestem na takim rollercoasterze emocji - raz mega szczęście, taka euforia, a raz przeogromny lęk i niepokój o małą, czy wszystko będzie ok, czy sobie poradzę itp. Jedno co się nie zmienia to ta przeogromna miłość do niej Wzruszam się za każdym razem gdy ją karmię, patrzymy sobie w oczy i śpiewam jej "Aaaa kotki dwa", bo to zawsze jej w ciąży śpiewałam. Nie mogę uwierzyć, że już ją tulę

Bianka jest bardzo grzeczna, w sumie to tylko raz pierwszego dnia dała nam trochę czadu bo płakała z małymi przerwami od 23 do 2, a ja byłam taka przerażona, że coś jej jest, że myślałam, że zejdę Boję się jeszcze tego momentu jak mama pojedzie, a Tż pójdzie do pracy i będziemy tyle godzin same, no ale jestem dobrej myśli

Mała dalej nie chce mojego cycka ssać chyba, że jest bardzo głodna i rozwścieczona to kilka razy pociągnie. No ale nie ma tego złego - mleka mam tyle, że karmię ją tylko swoim - odciągniętym. I właśnie znad laktatora Was pozdrawiam i ściskam serdecznie! Trzymajcie się

Super, że już jesteście w domku emocje po porodzie to chyba normalne, ale z każdym dniem będzie lepiej

Napisane przez wonderka

Wizaz jak mój mąż ma jeździć na mopie... To klekajcie narody. On pomoc to i owszem ale umycie okie na przykład, to on same szyby umyje, Framugi zostawi, kurze ściera na samym środku, boków do dociera. No perfekcyjnym Panem domu to on nie jest A mnie bierze kur***** jak widzę takie byle jakie sprzątanie. Także remontu nie Zazdroszczę.

Jakbym czytała o swoim a najgorzej jak mu coś tłumaczę jak porządnie zrobić to on cyrkuje i szlag mnie trafia i wolę zrobić sama. Chociaż ostatnio nawet całkiem dobrze ogarnął prysznic, ale jak myje wc to zawsze zapomina przetrzeć półkę

[peachella]

Napisane przez JoyceSky

Wow, widzę, że taśma ruszyła

Gratulacje Magdalena i Nouvel!

Nas w piątek wypuścili do domku, więc ogarniamy się w nowej rzeczywistości Przyjechała moja mama na tydzień pomóc. Ogólnie powiem Wam, że po porodzie u mnie hormony tak wariują jak w ciąży nigdy i jestem na takim rollercoasterze emocji - raz mega szczęście, taka euforia, a raz przeogromny lęk i niepokój o małą, czy wszystko będzie ok, czy sobie poradzę itp. Jedno co się nie zmienia to ta przeogromna miłość do niej Wzruszam się za każdym razem gdy ją karmię, patrzymy sobie w oczy i śpiewam jej "Aaaa kotki dwa", bo to zawsze jej w ciąży śpiewałam. Nie mogę uwierzyć, że już ją tulę

Bianka jest bardzo grzeczna, w sumie to tylko raz pierwszego dnia dała nam trochę czadu bo płakała z małymi przerwami od 23 do 2, a ja byłam taka przerażona, że coś jej jest, że myślałam, że zejdę Boję się jeszcze tego momentu jak mama pojedzie, a Tż pójdzie do pracy i będziemy tyle godzin same, no ale jestem dobrej myśli

Mała dalej nie chce mojego cycka ssać chyba, że jest bardzo głodna i rozwścieczona to kilka razy pociągnie. No ale nie ma tego złego - mleka mam tyle, że karmię ją tylko swoim - odciągniętym. I właśnie znad laktatora Was pozdrawiam i ściskam serdecznie! Trzymajcie się

Super! Zazdroszczę, że już możesz się cieszyć małą powodzenia!

[Iclosemyeyes]

witam się z rana w 36. tygodniu ale to poważnie brzmi

Napisane przez JoyceSky

Nas w piątek wypuścili do domku, więc ogarniamy się w nowej rzeczywistości Przyjechała moja mama na tydzień pomóc. Ogólnie powiem Wam, że po porodzie u mnie hormony tak wariują jak w ciąży nigdy i jestem na takim rollercoasterze emocji - raz mega szczęście, taka euforia, a raz przeogromny lęk i niepokój o małą, czy wszystko będzie ok, czy sobie poradzę itp. Jedno co się nie zmienia to ta przeogromna miłość do niej Wzruszam się za każdym razem gdy ją karmię, patrzymy sobie w oczy i śpiewam jej "Aaaa kotki dwa", bo to zawsze jej w ciąży śpiewałam. Nie mogę uwierzyć, że już ją tulę

Bianka jest bardzo grzeczna, w sumie to tylko raz pierwszego dnia dała nam trochę czadu bo płakała z małymi przerwami od 23 do 2, a ja byłam taka przerażona, że coś jej jest, że myślałam, że zejdę Boję się jeszcze tego momentu jak mama pojedzie, a Tż pójdzie do pracy i będziemy tyle godzin same, no ale jestem dobrej myśli

Mała dalej nie chce mojego cycka ssać chyba, że jest bardzo głodna i rozwścieczona to kilka razy pociągnie. No ale nie ma tego złego - mleka mam tyle, że karmię ją tylko swoim - odciągniętym. I właśnie znad laktatora Was pozdrawiam i ściskam serdecznie! Trzymajcie się

super, że już jesteście razem w domku ale też bym już tak chciała. Podziwiam Cię, że tak walczysz o to, żeby córunia dostawała Twoje mleko

trzymajcie się ciepło i pisz jak znajdziesz chwilkę


ja dzisiaj w nocy przeżyłam pierwszy taki poważny skurcz przepowiadający, czułam dokładnie jak mi obejmuje cały brzuch i wzrasta na sile, aż męża złapałam za rękę i szczypałam, bo naprawdę bolało. Na szczęście skończyło się na jednym takim i trwał z 15 sekund. Nie wyobrażam sobie, że miałabym przeżyć takich n ilość i to dłużej trwających


jedziemy dzisiaj do moich rodziców w małe odwiedziny. Ostatni raz tylko we 2

[agne19s]

joy ale ci zazdroszczę.

ja ostatnio tak się wysypiam że dziś nawet nie poczułam zmiany czasu, a wczoraj od rana w kuchni stałam nakulalam 50 klusek, zrobiłam sałatkę, placek, i domowa pizzę wieczorem byłam tak zmęczona ze jeść mi się już nie chciało

[peachella]

Dziewczyny, tak swoją drogą jak chcecie być na bieżąco z promocjami w sklepach to ściągnijcie sobie aplikację na tel Blix. Aktualizuje się na bieżąco jak wchodzi nowa gazetka i dostajecie powiadomienia

[czekooczekolada]

Napisane przez paula_d

Telefony na szczęście już się same przestawiaja dobranoc

jesli masz automatycznie(z sieci) ustawiony zegar, jak masz manualnie to Ci sie sam nie zmieni.

Napisane przez Iclosemyeyes

witam się z rana w 36. tygodniu ale to poważnie brzmi
super, że już jesteście razem w domku ale też bym już tak chciała. Podziwiam Cię, że tak walczysz o to, żeby córunia dostawała Twoje mleko

trzymajcie się ciepło i p

gratki 36

[poznanianka1990]

Napisane przez peachella

Dziewczyny, tak swoją drogą jak chcecie być na bieżąco z promocjami w sklepach to ściągnijcie sobie aplikację na tel Blix. Aktualizuje się na bieżąco jak wchodzi nowa gazetka i dostajecie powiadomienia

Mam tą aplikację, ale szczerze to ostatnio się ociągają
i późno wrzucają gazetki. Zaglądam też na strony opiniodajnia i gazetkapromocyjna i tam sprawdzam. Śledzę też wątki Lidla i Biedronki na wizażu, bo często ludzie tam wrzucają zeskanowane gazetki Polecam

Napisane przez Iclosemyeyes

witam się z rana w 36. tygodniu ale to poważnie brzmi
super, że już jesteście razem w domku ale też bym już tak chciała. Podziwiam Cię, że tak walczysz o to, żeby córunia dostawała Twoje mleko

trzymajcie się ciepło i pisz jak znajdziesz chwilkę


ja dzisiaj w nocy przeżyłam pierwszy taki poważny skurcz przepowiadający, czułam dokładnie jak mi obejmuje cały brzuch i wzrasta na sile, aż męża złapałam za rękę i szczypałam, bo naprawdę bolało. Na szczęście skończyło się na jednym takim i trwał z 15 sekund. Nie wyobrażam sobie, że miałabym przeżyć takich n ilość i to dłużej trwających


jedziemy dzisiaj do moich rodziców w małe odwiedziny. Ostatni raz tylko we 2

Gratuluję rozpoczętego nowego tygodnia

Piore właśnie pościele i rożek Julki, ale trochę deszcz kropi, a chciałam wystawić pranie na balkon...

[peachella]

Napisane przez poznanianka1990

Mam tą aplikację, ale szczerze to ostatnio się ociągają
i późno wrzucają gazetki. Zaglądam też na strony opiniodajnia i gazetkapromocyjna i tam sprawdzam. Śledzę też wątki Lidla i Biedronki na wizażu, bo często ludzie tam wrzucają zeskanowane gazetki Polecam

Wow ja aż tak zaangażowana nie jestem w promocje, jedyne na co patrzę to właśnie ta aplikacja

[poznanianka1990]

Napisane przez peachella

Wow ja aż tak zaangażowana nie jestem w promocje, jedyne na co patrzę to właśnie ta aplikacja

A ja jestem zboczona na tym punkcie Tym bardziej teraz pod koniec ciąży, często patrzę gdzie są promocje na pieluchy Mój mąż jak ogląda gazetki to też na to zwraca uwagę

[lexie42]

Ja teraz zaglądam na dwie stronki:
http://promobaby.pl/
http://mlekoipieluszki.pl/
Któraś z Was je tutaj dużo wcześniej wrzucała.

[Poziomkowa89]

A ja zaczynam 39tydzień!

Ja tez uwielbiam promocję, mam aplikacje moja gazetka.

[paula_d]

Napisane przez Poziomkowa89

A ja zaczynam 39tydzień!

Ja tez uwielbiam promocję, mam aplikacje moja gazetka.

z

Gratki
Ja też mam tą aplikacje i jest naprawdę fajna, choć ostatnio zauważyłam że rossmanna nie ma

[karoseria]

Napisane przez Poziomkowa89

A ja zaczynam 39tydzień!

Ja tez uwielbiam promocję, mam aplikacje moja gazetka.

Kurde to juz koniec u Ciebie 😁

Wysłane z mojego SM-T230 przy użyciu Tapatalka

[Poziomkowa89]

Jutro mam wizytę u mojej lekarki. Ciekawe jak jej waga dziecka teraz wyjdzie.

Napisane przez paula_d

z

Gratki
Ja też mam tą aplikacje i jest naprawdę fajna, choć ostatnio zauważyłam że rossmanna nie ma

Ja nie zauważyłam braku rossmanna bo szwagierka tam pracuje to mam dostęp do gazetek przed czasem

[peachella]

Napisane przez Poziomkowa89

A ja zaczynam 39tydzień!

Ja tez uwielbiam promocję, mam aplikacje moja gazetka.

Gratki!, ja jutro zacznę 39 tc....coraz bliżej nie wiem nawet ile mała waży

[Poziomkowa89]

Moj 9dni temu ważył 3,5 oby jeszcze przybrał, chciałabym ponad 4kg bobasa

[tylkokasia]

Napisane przez Poziomkowa89

Moj 9dni temu ważył 3,5 oby jeszcze przybrał, chciałabym ponad 4kg bobasa

Ha ha Serio?

[cynamon_]

Napisane przez Poziomkowa89

A ja zaczynam 39tydzień!

Ja tez uwielbiam promocję, mam aplikacje moja gazetka.

Brawo, ja zaczynam jutro 39, ostatnia prosta przed nami)

[Poziomkowa89]

No jaha! Leo miał 4,5 i byl w sam raz. I tak malenstwo a łatwiej obrabiac, no i podobaja mi sie takie okrąglutkie bobaski a nie chudzielce

[cynamon_]

Napisane przez Poziomkowa89

Moj 9dni temu ważył 3,5 oby jeszcze przybrał, chciałabym ponad 4kg bobasa

a czemu chcesz dużego dzieciaczka? Moj maly jak się urodził ważył 3350, teraz nie mam pojęcia jakie duze dziecko noszę, ostatnie usg mialam prawie 2 msc temu

[india_love]

Dziewczyny trzymajcie kciuki Jutro moja kolej na przywitanie maluszka. Nic nie piszę bo jakoś tak wewnętrznie chciałam się wyciszyć przed cc. Siedzę jak na szpilkach już i martwię się swoim gardłem bo drapie i nic przejść nie chce a małego zarazić nie chciałabym
Trzymcie się dzielnie kobitki

[Poziomkowa89]

Napisane przez india_love

Dziewczyny trzymajcie kciuki Jutro moja kolej na przywitanie maluszka. Nic nie piszę bo jakoś tak wewnętrznie chciałam się wyciszyć przed cc. Siedzę jak na szpilkach już i martwię się swoim gardłem bo drapie i nic przejść nie chce a małego zarazić nie chciałabym
Trzymcie się dzielnie kobitki

Spokojnie takiego brzdąca trudno zarazić trzymam kciuki i rozumiem co czujesz, ja mam tydzień po tobie i juz cala w nerwach jestem.

[cynamon_]

Napisane przez india_love

Dziewczyny trzymajcie kciuki Jutro moja kolej na przywitanie maluszka. Nic nie piszę bo jakoś tak wewnętrznie chciałam się wyciszyć przed cc. Siedzę jak na szpilkach już i martwię się swoim gardłem bo drapie i nic przejść nie chce a małego zarazić nie chciałabym
Trzymcie się dzielnie kobitki

Kochana wypłucz gardło bardzo ciepła słoną woda, ja się tak leczylam. Ale super jutro poznasz swoje dziecie) ♥ jak juz będziesz na siłach to daj znać jak się czujecie