Rozstanie z facetem XXXIII

[pechowianka]

Napisane przez Loluuusia

Jakoś nie mogę się przełamać, żeby do niego napisać. Może poczekam do jutra. Może jeszcze się odezwie, chociaż wątpię.

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------

Ale debata

Ale po co masz do Niego napisać...spotkał się z Tobą a po spotkaniu się wogóle nie odezwał. Dla mnie to oczywisty sygnał ze nie zaiskrzyło , bo gdyby było inaczej napisałby chociażby , dziękuje za miły wieczór, byłby to jakiś "punkt zaczepienia "

Nie snujmy teorii ze moze on niesmiały, moze nie chce sam wyjsc z inicjatywą .. Pozwólmy facetom się o Nas postarać. Chyba taka powinna być kolejnośc

[TancerzTango]

Napisane przez Loluuusia

Jakoś nie mogę się przełamać, żeby do niego napisać. Może poczekam do jutra. Może jeszcze się odezwie, chociaż wątpię.

Spokojnie, obojętnie czy odezwiesz się dziś czy za 2 dni. Jak macie się po prostu kumplować to jest bez znaczenia. Chodzi o samą ideę, żebyś dała mu do zrozumienia, że uważasz go za fajnego faceta i chcesz się z nim kolegować.

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:49 ----------

Napisane przez pechowianka

Ale po co masz do Niego napisać...spotkał się z Tobą a po spotkaniu się wogóle nie odezwał. Dla mnie to oczywisty sygnał ze nie zaiskrzyło , bo gdyby było inaczej napisałby chociażby , dziękuje za miły wieczór, byłby to jakiś "punkt zaczepienia "

Teorie typu, czeka na Twoj znak, nie chce się wyhylać, zgubił Twoj numer , zginął w wypadku wlożyłabym między bajki

Może mu napisać: "Miło spędziłam z Tobą czas na ostatnim spacerze. Mam ochotę pójść do kina, czy możesz mi doradzić jaki film warto obejrzeć i czy też masz ochotę wybrać się razem ze mną."

[pechowianka]

Napisane przez TancerzTango

Może mu napisać: "Miło spędziłam z Tobą czas na ostatnim spacerze. Mam ochotę pójść do kina, czy możesz mi doradzić jaki film warto obejrzeć i czy też masz ochotę wybrać się razem ze mną."

Dla mnie to trąca desperacją .. Uważam że przynajmniej na początku to facet powinien wychodzić z inicjatywą...

[Malla]

Czy inicjatywa faceta dotyczyć ma też zwykłego koleżeństwa?

[kokillka]

Ja to jeszcze mam inne podejscie do sprawy Jak traktuje kogoś czysto koleżeńsko to nawet sie nie zastanawiam kto ma pisać pierwszy. Mam ochotę to piszę, nie to nie. W końcu to tylko kolega więc nawet się nie zastanawiam czy to desperacja, czy wychodzę na nachalną. Czasem też tak mam , ze widze się z kolegami w sobotę na imprezie, po imprezie przez tydzien potrafimy do siebie nie pisac az do piątku z pytaniem 'ej jutro tez gdzies lecim? " A czasem jest tak , że piszemy dzien w dzien. Ale mowie: jako, że traktuje to naprawdę jako kolegowanie to nawet się nie zastanawiam jak to wygląda Natomiast jak mi na kimś już coś tam zależy . Ciuciuruciu. To wolałabym, aby facet pierwszy napisał ale czasem i kobieta musi przejąc inicjatywę. Zależy od osoby, nie ma co generalizować.

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:03 ----------

Napisane przez Loluuusia

Jakoś nie mogę się przełamać, żeby do niego napisać. Może poczekam do jutra. Może jeszcze się odezwie, chociaż wątpię.

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------

Ale debata

Zastanów się dokładnie jak to spotkanie wyglądało, jak Wasze rozmowy te przez neta i te na żywo wyglądały. Czy, aby na pewno czyste kumplowanie? Zero niewinnego flirtu ? Przecież to da się wyczuć, czy chłopak idzie na spotkanie z kumpelą czy z dziewczyną.

[TancerzTango]

Napisane przez kokillka

Ja to jeszcze mam inne podejscie do sprawy Jak traktuje kogoś czysto koleżeńsko to nawet sie nie zastanawiam kto ma pisać pierwszy. Mam ochotę to piszę, nie to nie.

Dokładnie tak. Z tego co ja zrozumiałem, to ona nie szuka związku a chciała by się z nim kumplować. Czy ja po prostu źle to wszystko rozumiem...

---------- Dopisano o 16:16 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------

Napisane przez Malla

Czy inicjatywa faceta dotyczyć ma też zwykłego koleżeństwa?

Malla wiesz jak to jest w praktyce. Laski, które zawsze czekają na inicjatywę wyłącznie faceta są przeważnie samotne.

[pechowianka]

Napisane przez TancerzTango

Dokładnie tak. Z tego co ja zrozumiałem, to ona nie szuka związku a chciała by się z nim kumplować. Czy ja po prostu źle to wszystko rozumiem...

Ej tak szczerze, jesli się nie chce związku , spotkało się z facetem , było milo ale ma być tylko kolegą to jeszcze tego samego dnia zastanawialibyście się czy sie odezwie ???? Następnego dnia :P
A jesli ktos sie zastanawia to hmm jakoś nie wierze zeby chodziło tylko o posiadanie kolegi

[kokillka]

Napisane przez pechowianka

Ej tak szczerze, jesli się nie chce związku , spotkało się z facetem , było milo ale ma być tylko kolegą to jeszcze tego samego dnia zastanawialibyście się czy sie odezwie ???? Następnego dnia :P

A jesli ktos sie zastanawia to hmm jakoś nie wierze zeby chodziło tylko o posiadanie kolegi

Dokładnie

[Loluuusia]

Bym Wam odpowiedziała, ale sama nie wiem. Po prostu chciałabym z nim się spotykać, bo zaimponował mi. Chciałabym spotkać się jeszcze raz i to sprawdzić. W klubie było inaczej (czysty podryw), a na wczorajszym spacerze inaczej (rozmowa trochę podchodząca pod flirt, ale było widać, że nie w głowie mu chwilowe romanse). Może jak nie napisze do środy, to wtedy się odezwać? Sama nie wiem, dla mnie to nowość i się nie znam na takich podrywach.

[kokillka]

Napisane przez Loluuusia

Bym Wam odpowiedziała, ale sama nie wiem. Po prostu chciałabym z nim się spotykać, bo zaimponował mi. Chciałabym spotkać się jeszcze raz i to sprawdzić. W klubie było inaczej (czysty podryw), a na wczorajszym spacerze inaczej (rozmowa trochę podchodząca pod flirt, ale było widać, że nie w głowie mu chwilowe romanse). Może jak nie napisze do środy, to wtedy się odezwać? Sama nie wiem, dla mnie to nowość i się nie znam na takich podrywach.

No to spotkanie nie takie kumpelskie . Możesz spróbować, aby zbadać teren ale niestety jakby miał względem Ciebie jakies plany to zapewne juz by sie odezwał tymbardziej, ze po imprezie od razu Cie wyszukał , nastepnie w szybkim tempie umowiliscie sie na spacer, a teraz nagle cisza .

[pechowianka]

Napisane przez Loluuusia

Bym Wam odpowiedziała, ale sama nie wiem. Po prostu chciałabym z nim się spotykać, bo zaimponował mi. Chciałabym spotkać się jeszcze raz i to sprawdzić. W klubie było inaczej (czysty podryw), a na wczorajszym spacerze inaczej (rozmowa trochę podchodząca pod flirt, ale było widać, że nie w głowie mu chwilowe romanse). Może jak nie napisze do środy, to wtedy się odezwać? Sama nie wiem, dla mnie to nowość i się nie znam na takich podrywach.

Zrobisz jak będziesz uważała , wg mnie niepotrzebnie się "ciśnieniujesz" Jedno fajne spotkanie ,które nie trwało zbyt długo a ty już "widzisz" ze nie w głowie mu chwilowe romanse. Skąd to możesz wiedziec ??
Nie chcesz być w związku a nakręciłaś się tak godzinnym spotkaniem :P

Spokojnie wyluzuj , desperacja to nic fajnego :P

[TancerzTango]

Napisane przez kokillka

No to spotkanie nie takie kumpelskie . Możesz spróbować, aby zbadać teren ale niestety jakby miał względem Ciebie jakies plany to zapewne juz by sie odezwał tymbardziej, ze po imprezie od razu Cie wyszukał , nastepnie w szybkim tempie umowiliscie sie na spacer, a teraz nagle cisza .

Może on czeka aż ona wyzdrowieje, żeby przejść do konsumpcji.

[julk44]

Napisane przez Malla

Gdzie tu przypał?

Nie musiała wszystkim dookoła rozpowiadać że przyszła z córką. Zdecydowanie wolałabym pójść na imprezę ze znajomymi niż z własną matką...

Napisane przez Malla

No, tu na pewno

Tego to już nie będę komentowała, bo oboje są zazdrośni o coś czego nie ma.

Napisane przez Malla

Miło to czytać Co do znajomych... skąd jesteś?

Z Bełchatowa

Napisane przez TancerzTango

Może mu napisać: "Miło spędziłam z Tobą czas na ostatnim spacerze. Mam ochotę pójść do kina, czy możesz mi doradzić jaki film warto obejrzeć i czy też masz ochotę wybrać się razem ze mną."

Dla mnie to też trąca desperacją Wolałabym napisać "dzięki za miły wieczór", ewentualnie po kilku dniach zwykłe "hej, co u Ciebie?"

Napisane przez pechowianka

Ej tak szczerze, jesli się nie chce związku , spotkało się z facetem , było milo ale ma być tylko kolegą to jeszcze tego samego dnia zastanawialibyście się czy sie odezwie ???? Następnego dnia :P
A jesli ktos sie zastanawia to hmm jakoś nie wierze zeby chodziło tylko o posiadanie kolegi

Ahhh te motylki w brzuchu Też bym tak chciała Może to nawet nie chodzi o chęć tworzenia nowego związku, ale takiego niewinnego flirtu i świadomości, że komuś się podobam, jest mną w jakiś sposób zainteresowany

[pechowianka]

No motylki super sprawa ale skoro on nie pisze to hmmm chyba nie "pykło" :-(

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[dzamatasi]

Hej,można dołączyć?
Wątek idealny dla mnie. niedawno rozstałam się z facetem,z którym w sumie długo nie byłam,ale był to najpiękniejszy okres w moim życiu. Niestety przez ciężką sytuację w jego życiu zrozumieliśmy,że to nie ma sensu. Kilkakrotnie kończyliśmy znajomość,mieliśmy przestać pisać,dzwonić do siebie,ale nie potrafimy... Wiem,że łatwiej byłoby,gdyby zupełnie odcięła się od niego usunęła nr,z fb zablokowała,cokolwiek. Szybciej bym zapomniała,ale nie mogę.Wtedy nie mogę jeść,spać tylko płaczę...
Nie wiem ile jeszcze to potrwa,ale chciałabym już o nim zapomnieć. Jakaś rada?:ma d:

[pechowianka]

Ja bym usunela nr (tak.sama.zrobilam :-P) a na fb po czasie odklilalam opcje obserwuj ale to.dlatego ze wrzucal tak.zenujace rzeczy ze sie wstydziłam ze z Nim byłam >

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[julk44]

Napisane przez dzamatasi

Hej,można dołączyć?
Wątek idealny dla mnie. niedawno rozstałam się z facetem,z którym w sumie długo nie byłam,ale był to najpiękniejszy okres w moim życiu. Niestety przez ciężką sytuację w jego życiu zrozumieliśmy,że to nie ma sensu. Kilkakrotnie kończyliśmy znajomość,mieliśmy przestać pisać,dzwonić do siebie,ale nie potrafimy... Wiem,że łatwiej byłoby,gdyby zupełnie odcięła się od niego usunęła nr,z fb zablokowała,cokolwiek. Szybciej bym zapomniała,ale nie mogę.Wtedy nie mogę jeść,spać tylko płaczę...
Nie wiem ile jeszcze to potrwa,ale chciałabym już o nim zapomnieć. Jakaś rada?:ma d:

Wiesz... mi też się wydawało że nie potrafię bez byłego, najgorsze są pierwsze dni po rozstaniu. Sprawdzałam ciągle fb, zerkałam na telefon, sama miałam ochotę zadzwonić, napisać, cokolwiek. Nie chciałam blokować go czy usuwać z fb więc wyłączyłam dla niego czat, żebym nie widziała jego nazwiska. Tylko że ja wylądowałam przez to wszystko na lekach uspokajających i nasennych. Teraz jest już ok, jakoś pogodziłam się z sytuacją i nie rozpamiętuję jak wcześniej. Może musisz swoje wypłakać, przeczekać, bądź silna

[201708250935]

UUUUUUUUUUUF, ale mam poczucie winy ze z nim zerwalam minie mi za tydzien

Ja poblokowalam go wszedzie gdzie moglam, bo powiedzial ze "nigdy nie bedziesz ze mna na stopie przyjacielskiej/kolezenskiej" , co oznacza ze wszystko definitywnie miedzy nami skonczone. fb, skype, steam - usuniety i zablokowany, usunelam wszystkie jego zdjecia, jak bedzie pisal do mnie sms to zadzownie do operatora zeby zablokowal jego numer dla mnie, tak juz jest

[Loluuusia]

Trzeba najpierw się wypłakać i wycierpieć, bo tłumienie emocji nic nie da. Później będzie już tylko z górki, będziesz coraz częściej się uśmiechać i coraz mniej o nim myśleć. Uwierz mi. Też mam często doła z jego powodu, ale to zdarza się coraz rzadziej. Najbardziej boję się tego weekendu, jak przyjadę do rodzinnej miejscowości i go przypadkiem spotkam. Albo gorsze: jak go przypadkiem spotkam z tą dziewczyną.

[pechowianka]

Mnie znow naszlo żeby się odezwał z prosba o powrot do mnie.. Żebym mogla mu.napisac spadaj na drzewo.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[201708250935]

Napisane przez kokillka

Dziękuje Wam wszystkim. Rosnę. Chociaż nie wiecie jak mi ciężko. Naprawdę przeraża mnie ta NIEWIEDZA. Ale to minie, prawda?
---------- Dopisano o 20:00 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------

nagomiko też byłam w podobnym związku.( nie pisze tu o moim obecnym eksie, a o jeszcze innym ) Znaczy nie był on na pewno toksyczny. Facet był super, miał cudowny charakter, potrafił mnie rozbawić do łez, mogłam z nim również porozmawiać na wiele tematów i wspierał mnie. No ideał. Ale niestety, fizycznie mnie nie pociągał. Fakt, uważałam, ze jest przystojny ale jednak nie wystarczająco ? Matko jak to zabrzmiało . Nie umiem tego dokładnie opisać. Mam nadzieję, ze wiadomo o co chodzi. Czułam się z tym źle i płytko. Potwierdziła się wtedy teza, że w związku pociąg fizyczny jest ważny. Zakończyłam to. Oczywiście nie powiedziałam mu , że chodzi o wygląd. Zniszczyłabym całkowicie jego samoocenę. Po prostu uznałam, ze jako kolega/przyjaciel jest naprawdę idealny ale jako partner życiowy niestety nie. Na szczęście obydwoje żyjemy w zgodzie, żadne nie chowa urazy . Na początku miałam ogromne wyrzuty sumienia ale po czasie doszłam do wniosku, że zrobiłam dobrze. Większą krzywdę wyrządziłabym mu będąc z nim , a np nie okazując przy tym uczuć, bo nie miał 'tego czegoś' .
Co do szantażu. Hm, trzeba twardo postawić na swoim i patrzeć na to z przymrożeniem oka, powiedzieć mu 'chcesz bym była z tobą nie kochając cię? ' przecież to nie ma sensu. Żadne mieszkanie w Warszawie nie jest tego warte, a zostawiając go dajesz mu otwarte drzwi na poznanie kogoś, kto go pokocha i da mu szczęście. Czas naprawdę leczy rany.

jeszcze raz to zacytuje.Moj terapeuta nazwal to po imieniu "po prostu nie jest w twoim typie"

[Ivy_rose]

Napisałam do niego........

[pechowianka]

I co??

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[Loluuusia]

Napisane przez Ivy_rose

Napisałam do niego........

Co napisałaś?

[Ivy_rose]

Napisane przez Loluuusia

Co napisałaś?

Co u niego. Napisał zdawkowo.. olewczo. Mam za swoje.

Ide sie wypłakać i spać

[Loluuusia]

Napisane przez Ivy_rose

Co u niego. Napisał zdawkowo.. olewczo. Mam za swoje.

Ide sie wypłakać i spać

Chociaż wiesz, że to był błąd i więcej tego nie zrobisz. Nie płacz, nie warto.

[201708250935]

Powinnysmy miec nowy watek ^^
Ivy_rose tak jak mowi Loluuusia, nie warto za nim plakac, ale tez nie rob sobie krzywdy kolejny raz i nie pisz do niego wiecej :c

[201609270956]

Ze mną jest chyba coś nie tak. Po rozstaniu ani razu nie kusiło mnie, żeby napisać do eks, mimo że wyjechał w 2-miesięczną delegację na drugi koniec świata i pewnie dużo się u niego dzieje. Mam go totalnie w

[lucaa_rules]

prosze mnie nie pominac w nowym wątku!!! ja przepraszam ze nic nie pisze ale mam tyle na czerepie ze chryste panie!!!

ale wysylam pozytywne wibracje do wszystkich!!!!!!

[CorkaCzarownic]

Obiecałam, że nie będę przez niego płakać. Dlaczego on mi nie da świętego spokoju, po co się odzywał. No po co!? Jakby dokładnie wiedział, że o nim zapominam...a przecież tak być nie może... Czasami zastanawiam się, czy to ja nie jestem stuknieta. I nie wymyślam sobie problemów.