Listopadowe mamy 2015 część IV ♥ to nie żarty! lada chwila i tulimy nasze skarby!

[beautifuldream]

Napisane przez poznanianka1990

Dziękuję za wsparcie

Zostaje na oddziale, skurcze się wyciszyły, jutro zrobią mi morfologie i ktg, jeśli będzie wszystko ok to raczej mnie wypuszcza.
Na usg w szpitalu wyszło, że Julka waży ponad 2500g, mieści się w dolnej granicy normy, podobno jak na ten tydzień to nie jest źle

I widzicie jak to jest, co sprzęt to inny pomiar i tylko człowieka stresują...
Dziewczyny a w którym tygodniu wy zaczęłyscie chodzić na ktg? Ja jeszcze nie byłam ani razu i trochę mnie to martwi

[poznanianka1990]

Napisane przez beautifuldream

I widzicie jak to jest, co sprzęt to inny pomiar i tylko człowieka stresują...
Dziewczyny a w którym tygodniu wy zaczęłyscie chodzić na ktg? Ja jeszcze nie byłam ani razu i trochę mnie to martwi

Ja u swojej gin miałam od 30 tygodnia, a w poradni diabetologicznej od 29 tygodnia (cukrzyca ciążowa).

[olilina]

Karoseria ja też mam taką nadzieję bo to takie błędne koło u mnie. Z jednej strony chciałabym ją bardziej uczyć piersi z drugiej dokarmiam z butli i odciągam żeby anemia sie nie pogłębiała.
Teraz śpi jak kamień od ponad 2,5h a zjadła troszkę z piersi i tylko 20ml z butli. Zaraz muszę ją wybudzić...

Poznanianko i w ogóle dziewczyny z tymi wymiarami z ust to nie ma sie co sugerować.
U nas mala wg usg wychodziła około 2500 a urodziła się 2300.
Tak samo kość udowa wychodziła ciągle strasznie krótka a mala jak na swoją wagę urodziła sie dluga moim zdaniem.
Ile ja się tymi wymiarami z usg stresowałam a wyszlo i tak inaczej.

[Iclosemyeyes]

Napisane przez poznanianka1990

Dziękuję za wsparcie

Zostaje na oddziale, skurcze się wyciszyły, jutro zrobią mi morfologie i ktg, jeśli będzie wszystko ok to raczej mnie wypuszcza.
Na usg w szpitalu wyszło, że Julka waży ponad 2500g, mieści się w dolnej granicy normy, podobno jak na ten tydzień to nie jest źle

To fajnie że jednak wymiary okazały się większe szkoda tylko że się musiałas tyle nastresowac. A podają Ci te sterydy na plucka? Obyś jutro już wyszła

Napisane przez olilina

Karoseria ja też mam taką nadzieję bo to takie błędne koło u mnie. Z jednej strony chciałabym ją bardziej uczyć piersi z drugiej dokarmiam z butli i odciągam żeby anemia sie nie pogłębiała.
Teraz śpi jak kamień od ponad 2,5h a zjadła troszkę z piersi i tylko 20ml z butli. Zaraz muszę ją wybudzić...

Mam nadzieję, że Lilka nabierze apetytu i pozegnacie się z anemia dobrze, że trafiła Ci się taka życzliwa położna.

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

[poznanianka1990]

Napisane przez Iclosemyeyes

To fajnie że jednak wymiary okazały się większe szkoda tylko że się musiałas tyle nastresowac. A podają Ci te sterydy na plucka? Obyś jutro już wyszła



Mam nadzieję, że Lilka nabierze apetytu i pozegnacie się z anemia dobrze, że trafiła Ci się taka życzliwa położna.

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

Nie, nic mi nie podali, bo raczej rodzić nie będę. Tylko aspargin dostałam.

[czekooczekolada]

Napisane przez olilina

Hej dziewczyny,
My już jesteśmy od wtorku w domu.
Infekcja wyleczona za to anemia się przyplątała...

Pierwsza noc to byl dla mnie koszmar, byłam przerażona, że teraz to ja jestem w 100% odpowiedzialna za mala.
Wróciłam tak wykończona po 3 tygodniowym pobycie w szpitalu, że oczy mi same leciały. Dobrze że byl mąż i jakoś ogarniał wszystko.

Co do kp to próbujemy cały czas, mala ładnie zasysa i nawet ssie po kilka minut, ale i tak dokarmiam ją moim mlekiem z butelki bo boję się że nie dojada.
Jest malutka, apatyczna, nie wybudza się sama na karmienia, przysypia i przy cycku i przy butli. Ten temat mnie strasznie frustruje, zwłaszcza, że ma ta anemię.

Mamy już za sobą pierwszą wizytę położnej. Byliśmy bardzo pozytywnie zaskoczeni, była u nas około 3h i widać było że chce pomóc a nie odbębnić wizytę. Patrzyła jak karmie i piersią i z butli i mówi że dawno takiego przypadku nie widziała, dziecka które niechętnie je w ogóle.

Pozdrawiamy Was z Lilcia, gratulujemy wszystkim rozpakowanym mamom i trzymamy kciuki za kolejne szczęśliwe porody

Dacie rade ! A ze tak spytam.. Karmienie piersia boli? ja mam wrazliwe i np nivdy nie mogl sie tz dluzej "pobawic" bo mnie bolaly, boje sie jak bedzie z kp.. A chce kp.

Napisane przez beautifuldream

I widzicie jak to jest, co sprzęt to inny pomiar i tylko człowieka stresują...
Dziewczyny a w którym tygodniu wy zaczęłyscie chodzić na ktg? Ja jeszcze nie byłam ani razu i trochę mnie to martwi

Ja tez nie mialam jeszcze ani razu.

[fasterka90]

olilina dobrze że już w domku trzymam kciuki za malutką żeby apetytu nabrała

beautifuldream na spokojnie,jutro mam pierwsze ktg,zaczynam 39tydzień

[lexie42]

Napisane przez karoseria

Aa rozumiem. A to mialas zzo? Mocne kciuki za was w takim razie!

Nie, nie miałam zzo. Korzystałam jedynie z gazu rozweselajacego, najbardziej działał na nieszczęsne skurcze z krzyża.

[wonderka]

Jeny, tyle stresu o maluszka w brzuszku a jak się urodzi to ja już sobie wyobrazić nie mogę. Zaczynam się denerwować czy dam radę.

[poznanianka1990]

Spać nie mogłam, znów pojawiły się skurcze i to częste, cholernie bolesne Leżę pod ktg...

[wonderka]

Poznanianka nie dziwie Ci się wcale. A wiadomo coś nowego wogole? Jakieś decyzcje podjęli?

[poznanianka1990]

Napisane przez wonderka

Poznanianka nie dziwie Ci się wcale. A wiadomo coś nowego wogole? Jakieś decyzcje podjęli?

Na razie położna obserwuje zapis, tzn raz była i spojrzała... Czekam na jakieś informacje, mąż nie śpi, czuwa.

[wonderka]

Myślę, że dobrze ze jesteś pod obserwacja.

[fasterka90]

Ojj dziewczyny z końca miesiąca będą przed tymi z początku chyba tulić swoje maleństwa. Poznanianka w szpitalu w którym jesteś mają dobry oddział neonatologiczny w razie czego? Pamiętam że położna nam mówiła, że najlepiej gdyby miał ten 3stopień opieki nad noworodkiem...
Może to ze stresu? Wcześniej nie wspominałaś o takich bolesnych skurczach... twoja Julka jest drobniutka ale to chyba już 37tydzień u Ciebie,tak?da sobie radę!

[Soul89]

Napisane przez fasterka90

Ojj dziewczyny z końca miesiąca będą przed tymi z początku chyba tulić swoje maleństwa.!

No też mi przeszło to przez myśl 😐 skoro takie rzeczy się dzieją.. Poznanianko, nie martw się, nerwy też robią swoje więc pewnie stąd te "straszaki" wszystko będzie dobrze


Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[Czerwiec2014]

Napisane przez beautifuldream

I widzicie jak to jest, co sprzęt to inny pomiar i tylko człowieka stresują...
Dziewczyny a w którym tygodniu wy zaczęłyscie chodzić na ktg? Ja jeszcze nie byłam ani razu i trochę mnie to martwi

Hej, ja zaczęłam chodzić od 37 tygodnia I ran na tydzien mam

[limonka1983]

Napisane przez fasterka90

Ojj dziewczyny z końca miesiąca będą przed tymi z początku chyba tulić swoje maleństwa. Poznanianka w szpitalu w którym jesteś mają dobry oddział neonatologiczny w razie czego? Pamiętam że położna nam mówiła, że najlepiej gdyby miał ten 3stopień opieki nad noworodkiem...
Może to ze stresu? Wcześniej nie wspominałaś o takich bolesnych skurczach... twoja Julka jest drobniutka ale to chyba już 37tydzień u Ciebie,tak?da sobie radę!

Ja trafiłam na oddział w 34 tygodniu, a usg pokazywało, że mały jest w 33. Co chwilę słyszałam, że fajnie byłoby jeszcze tydzień, a najlepiej 2 ponosić tą ciążę. W 36 usłyszałam, że w razie czego, mogę już rodzić, bo maluch jest gotowy. W 37 wypisali mnie do domu, bo jest to już ciąża donoszona. Tak więc myślę, że poznanianka może być naprawdę spokojna. Leżała ze mną laska, która od 33 tygodnia miała skurcze. Faszerowali ją różnymi kroplówkami i po skończonym 36 tygodniu puścili do domu właśnie ze słowami, że teraz już może rodzić jakby coś. Poznanianka ma tą samą datę porodu, co ja, więc nie ma się czym stresować. Dzidziuś może będzie ciut mniejszy, ale na pewno gotowy. W tym tygodniu nawet nie podaje się już sterydów na płuca. Mój gin mówił mi nawet, że dziecko może się urodzić 3 tygodnie przed terminem i 2 tygodnie po. I ten margines 5 tygodni jest odpowiednim czasem.

[Iclosemyeyes]

Hej dziewczyny limonka dobrze ze się odzywasz

Poznanianka jak tam po ktg?


U mnie dzisiaj równy miesiąc do terminu, więc jeszcze trochę wypadałoby ponosić brzuszek na szczęście u męża w pracy sytuacja się pozmieniala na lepsze (zmienił dział i nie jest już na wypowiedzeniu) więc jakbyśmy mieli powitać córeczkę wcześniej to nie będzie problemu z jego wolnym

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

[fasterka90]

Ja dziś zaczynam 39tydzień, zostało 2tygodnie a od rana już miałam 2telefony czy rodze
Tz dziś ma wolne, na 11 jedziemy na ktg,potem do USC uznać ojcostwo i tz sam zaproponował że pomoże mi dziś w domu posprzątać skoro jest w domu. Jestem trochę w szoku

dzikasliwka chyba dziś urodzi, myślę najpóźniej jutro trzymamy kciuki żeby poszło jej szybciutko

iclosemyeyes to super wieści, wszystko się dobrze ułożyło ostatecznie

[cynamon_]

Witam dziewczyny moja koleżanka rano zadzwonila do mnie i powiedziala ze ma przeczucie odnośnie Klaudii ze wykluje się dzisiaj, hihi zobaczymy

[maartucha]

Aaa dzieje sie tu u nas dzieje ale fajnie

Poznanianka nie pisze to moze i Ona na porodowke trafiła

Ja jutro mam wizyte i okropnie sie doczekac nie moge, czy malutki nasz sie przekrecil (w co watpie bo ciagle czuje go tak samo) i jak tam moje rozwarcie

aaaa no i czwartkowo sie witam w 37 tyg

[Amelia16]

I ja się witam w skończonym 36 tygodniu, zaczynamy 37

Napisane przez limonka1983

Hej. Odzywam się po dłuższej przerwie. Widzę, że zaczął się mój temat Wróciłam dzisiaj ze szpitala. Po drodze zaliczyłam jeszcze kardiologa, który miałby się wypowiedzieć w sprawie ewentualnej cesarki. Na ginekologii wszyscy lekarze chcą mnie ciąć, a ja nie jestem za bardzo do tego przekonana. Kardio miał się wypowiedzieć. Jeśli ciśnienie zacznie szaleć, mam się pojawić 16 listopada na cięcie (chyba jest to poniedziałek). Jeśli będzie stabilne, dopiero na poród. Sama nie wiem jak chciałabym rodzić. Mam nadzieję, że los za mnie zadecyduje Wybaczcie, że nie odzywam się za często, ale w szpitalu za dużo się działo, a dziś jak weszłam do mieszkania po 3 tygodniach, po prostu z sił opadłam. Będę odzywać się w miarę możliwości Gratuluję wszystkim mamom zdrowych maluszków

Byleby jak najbezpieczniej dla Ciebie i maluszka, dużo zdrówka Kochana, dobrze, że już jesteście w domu
Olilina brawo za powrót do domku! Świetnie sobie dajesz radę, jesteś super zaangażowaną Mamą, Malutka ma prawo być jeszcze wyciszona

Napisane przez poznanianka1990

Zostaje na oddziale, skurcze się wyciszyły, jutro zrobią mi morfologie i ktg, jeśli będzie wszystko ok to raczej mnie wypuszcza.
Na usg w szpitalu wyszło, że Julka waży ponad 2500g, mieści się w dolnej granicy normy, podobno jak na ten tydzień to nie jest źle

Ufff, uff, sprzęt sprzętowi nierówny, dobrze, że chociaż tą sprawę rozwiali lekarze, 2500 to odpowiednia waga i tak jak Limonka pisała, już możesz bezpiecznie rodzić, także staraj się nie denerwować, jakby się nie skończyło czy porodem czy powrotem do domu to będzie już dobrze dużo sił!!!

Napisane przez beautifuldream

Dziewczyny a w którym tygodniu wy zaczęłyscie chodzić na ktg? Ja jeszcze nie byłam ani razu i trochę mnie to martwi

Ja tylko raz miałam robione ktg, 2 tygodnie temu jak wylądowałam prywatnie ze skurczami, tak to w żadnej ciąży mi nie robili (chociaż powinni...) dopiero w szpitalu jak jechałam do porodu

Napisane przez fasterka90

Ja dziś zaczynam 39tydzień, zostało 2tygodnie a od rana już miałam 2telefony czy rodze
Tz dziś ma wolne, na 11 jedziemy na ktg,potem do USC uznać ojcostwo i tz sam zaproponował że pomoże mi dziś w domu posprzątać skoro jest w domu. Jestem trochę w szoku

O matko a to dopiero się zaczyna ...

Przegapiłam coś, u Dzikiej Śliwki coś się dzieje??? Kurczę, powodzenia!

---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------

Napisane przez cynamon_

Witam dziewczyny moja koleżanka rano zadzwonila do mnie i powiedziala ze ma przeczucie odnośnie Klaudii ze wykluje się dzisiaj, hihi zobaczymy

Uuu, ciekawie, czy Ci wywróży poród !

Napisane przez maartucha

Ja jutro mam wizyte i okropnie sie doczekac nie moge, czy malutki nasz sie przekrecil (w co watpie bo ciagle czuje go tak samo) i jak tam moje rozwarcie

Te ostatnie wizyty są strasznie fajne, przynieś jutro same dobre nowiny ja byłam przekonana, że Mała się odwróciła pośladkowo znów, bo strasznie mnie obtłukuje po lewym biodrze a okazało się, że takie ma wszędobylskie łapki

[fasterka90]

Dzisiaj koleżanka z pracy do mnie pisała że urodziła, już jakieś 2-3tyg temu ale teraz znalazła chwile i... Normalnie szalona, na porodówce spędziła 10 minut i miała małego skurcze miała od 3 w nocy takie silniejsze, na porodówke poszła (tak,poszła,sama,pieszo) po 9 jak doprowadziła synka do przedszkola. Silna babka,skorpion, nasze córki też tak będą rodzic

[Amelia16]

Napisane przez fasterka90

Dzisiaj koleżanka z pracy do mnie pisała że urodziła, już jakieś 2-3tyg temu ale teraz znalazła chwile i... Normalnie szalona, na porodówce spędziła 10 minut i miała małego skurcze miała od 3 w nocy takie silniejsze, na porodówke poszła (tak,poszła,sama,pieszo) po 9 jak doprowadziła synka do przedszkola. Silna babka,skorpion, nasze córki też tak będą rodzic

Hardcorowa dziewczyna ...

[maartucha]

Ja tez słyszałam takie historie, że laska urodziła i po porodzie sama na nogach na sale poszła i mało tego, powiedziała że musi kości rozprostowac i troche pochodzic haha To akurat od położnej ze SR slyszałam

Nie wiem czy widziałyście reklamę ale pampersiorki w całkiem fajnej cenie
https://www.mall.pl/pieluchy-pampers...esiac?v=705110

[cynamon_]

Dzikasliwka rodzi ?? Przegapiłam coś?

[limonka1983]

Napisane przez fasterka90

Ja dziś zaczynam 39tydzień, zostało 2tygodnie a od rana już miałam 2telefony czy rodze

Jak ja teraz trafiłam do szpitala, dostawałam smsy z gratulacjami

Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka

[Amelia16]

Napisane przez cynamon_

Dzikasliwka rodzi ?? Przegapiłam coś?

Podbijam pytanie bo i ja żyję chyba w niewiedzy

Napisane przez limonka1983

Jak ja teraz trafiłam do szpitala, dostawałam smsy z gratulacjami

Haha, falstart

[cornflower_girl]

Napisane przez poznanianka1990

Na usg w szpitalu wyszło, że Julka waży ponad 2500g, mieści się w dolnej granicy normy, podobno jak na ten tydzień to nie jest źle

Trzymam mocno kciuki Normą się nie martw, ciąża wg niektorych norm donoszona. Julka może też być drobniejsza - geny.

Napisane przez olilina

Hej dziewczyny,
My już jesteśmy od wtorku w domu.
Infekcja wyleczona za to anemia się przyplątała...

Pewnie na anemię zapiszą Ci suplementy z żelazem. Pij pokrzywę, ona też działa dobroczynnie na laktację.

Napisane przez laszczmagdalena

przy okazji meldujemy się po wizycie i po brzuszkowej sesji
dziś mamy równo 37+0 tc, także ciąża donoszona i możemy sobie grzecznie rodzić. Mała waży 3380g, więc nawet jak donoszę do terminu to do 4000g nie powinna dobić.

Jaką mieliście sesję ?
Gratuluję terminu i tak dorodnej Malutkiej

Napisane przez beautifuldream

I widzicie jak to jest, co sprzęt to inny pomiar i tylko człowieka stresują...
Dziewczyny a w którym tygodniu wy zaczęłyscie chodzić na ktg? Ja jeszcze nie byłam ani razu i trochę mnie to martwi

Ja od 36 tc, ale tylko i wyłącznie ze względu na zagrożenie porodem przedwczesnym.

Napisane przez Amelia16

Halo, halo melduję się po dzisiejszej wizycie, bardzo optymistycznie nastawiona! Malutka już 2700-2800g, główkowo, nisko w kanale, szykuje się na poród chociaż rozwarcia brak

Ładnie, ładnie Będziecie coś przyspieszać?

Napisane przez Iclosemyeyes

ja miałam mieć dziś tylko samo USG, ale zadzwonili wczoraj że im się sprzęt zepsuł i idę w sobotę dopiero...

U, niedobrze - jakaś inwazja psujących się aparatów do usg

Napisane przez limonka1983

Hej. Odzywam się po dłuższej przerwie. Widzę, że zaczął się mój temat Wróciłam dzisiaj ze szpitala.

Super, że już wyszłaś ze szpitala. Jak samopoczucie?
Ciężki orzech do zgryzienia masz z porodem.

Napisane przez Iclosemyeyes

na szczęście u męża w pracy sytuacja się pozmieniala na lepsze (zmienił dział i nie jest już na wypowiedzeniu) więc jakbyśmy mieli powitać córeczkę wcześniej to nie będzie problemu z jego wolnym

Bardzo fajnie się złożyło Jest zadowolony z pracy?
U mnie pan mąż nie może się doczekać urlopu rodzicielskiego - śmieję sie z niego, ze powinien napisać podanie do dziecka o to, żeby urodziło się między nocnym terminem niedziela/poniedziałek do środy/ czwartku - 2 dni wolnego są nie do przecenienia

Napisane przez fasterka90

Dzisiaj koleżanka z pracy do mnie pisała że urodziła, już jakieś 2-3tyg temu ale teraz znalazła chwile i... Normalnie szalona, na porodówce spędziła 10 minut i miała małego skurcze miała od 3 w nocy takie silniejsze, na porodówke poszła (tak,poszła,sama,pieszo) po 9 jak doprowadziła synka do przedszkola.

Ekstremalna historia. Chyba też skurcze nie były aż tak bolesne.

[cynamon_]

Maartucha, haha niezła

---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------

Napisane przez limonka1983

Hej. Odzywam się po dłuższej przerwie. Widzę, że zaczął się mój temat Wróciłam dzisiaj ze szpitala. Po drodze zaliczyłam jeszcze kardiologa, który miałby się wypowiedzieć w sprawie ewentualnej cesarki. Na ginekologii wszyscy lekarze chcą mnie ciąć, a ja nie jestem za bardzo do tego przekonana. Kardio miał się wypowiedzieć. Jeśli ciśnienie zacznie szaleć, mam się pojawić 16 listopada na cięcie (chyba jest to poniedziałek). Jeśli będzie stabilne, dopiero na poród. Sama nie wiem jak chciałabym rodzić. Mam nadzieję, że los za mnie zadecyduje Wybaczcie, że nie odzywam się za często, ale w szpitalu za dużo się działo, a dziś jak weszłam do mieszkania po 3 tygodniach, po prostu z sił opadłam. Będę odzywać się w miarę możliwości Gratuluję wszystkim mamom zdrowych maluszków

Dobrze Kochana ze juz w domku jesteście ile Ty musisz przejść masakra, ale teraz juz z górki będzie, napewno