Mamusie lutowe 2016 ♥ to już III część naszego wątku!

[agaczilla21]

Mordsith mój M byl ze mną na sr tylko kilka razy na poczatku. Potem wyjechal do pracy i chodziłam sama...a bylo nas aż 3 pary...jak bylo zwiedzanie porodówki to jednej pary nie było w ogole, ja bylam sama i jeszcze jedna dziewczyna sama...

[Hermi1989]

Napisane przez Mordsith

Ja też ubolewam, no ale niestety TŻ dojeżdża do pracy i zanim wróci tak żeby nawet dołączyć do nas w trakcie, to już będzie prawie po, więc bez sensu.. No nic, mam nadzieję, że nie będę jedyną "samotna matka" na szkole rodzenia..

W naszej grupie jest 5 przyszłych mam razem ze mną i każda przychodzi w mężem lub partnerem. Zdarzyło się 2 razy tak, że któraś przyszła sama, mnie samej też się zdarzyło i to jako jedynej tego dnia i tak jakoś było mi głupio. Jest też grupa dzienna (my chodzimy na aż 19:15 właśnie przez wzgląd na męża) dla mam, które same chodzą na zajęcia.

[Aninis]

hej dziewczyny
w końcu mnie nie boli głowa i pojadę wreszcie odebrać wyniki z krzywej cukrowej

Ale jakoś tak mam taki dziwny dzień... za oknem piękne słonko świeci, a do mnie zadzwoniła znajoma z nowiną, że jest w ciąży. Ja jej składam gratulacje, a ta w płacz, że się jej życie posypało, bo ją facet zostawił. Normalnie jestem w szoku. Byli razem coś z 4 lata, ona wprowadziła się do niego, a teraz jak mu powiedziała, że jest w ciąży, to kazał jej się wynosić, bo on nie chce tego dziecka, a poza tym poznał kogoś innego i i tak miał zamiar zerwać.
Jestem po prostu w szoku, jak można być takim sk....em.
Pytam się znajomej, ale jak to nie chce dziecka, to co chce żebyś usunęła? - a ona mi mówi, że dla niego tak byłoby najwidoczniej najlepiej. Co za facet.
Dobrze, że znajoma może liczyć na pomoc rodziny, bo inaczej pewnie by się załamała całkiem. Pocieszam ją, że z pomocą rodziny na pewno da sobie radę, bo i finansowo jak na kobietę dobrze zarabia. Ale mimo wszystko jestem tak zniesmaczona tym wszystkim, że masakra jakaś.
Wiem, że nie ona pierwsza i nie ostatnia... ale nie rozumiem takich chłopów.

[agaczilla21]

Ania niestety sa tacy faceci...

Moja przyjaciółka - sąsiadka ma syna w wieku Mikołaja. Tak byli razem z facetem i nie byli...jak juz sie wydawalo ze po ptokach to się okazało ze ona w ciąży...no to się zeszli...i vo? Ślub....ale nie ze rodzice nalegali tylko oni chcieli żeby dziecko miało "normalna rodzine"....czerwiec 2012 ślub, listopad dziecko, kwiecień 2013 wyprowadził sie a od jesieni 2014 jest rozwódką....i taka jest ich"normalna rodzina"...

Facet rocznik 90

Ona 91...

[Hermi1989]

Napisane przez Aninis

hej dziewczyny
w końcu mnie nie boli głowa i pojadę wreszcie odebrać wyniki z krzywej cukrowej

Ale jakoś tak mam taki dziwny dzień... za oknem piękne słonko świeci, a do mnie zadzwoniła znajoma z nowiną, że jest w ciąży. Ja jej składam gratulacje, a ta w płacz, że się jej życie posypało, bo ją facet zostawił. Normalnie jestem w szoku. Byli razem coś z 4 lata, ona wprowadziła się do niego, a teraz jak mu powiedziała, że jest w ciąży, to kazał jej się wynosić, bo on nie chce tego dziecka, a poza tym poznał kogoś innego i i tak miał zamiar zerwać.
Jestem po prostu w szoku, jak można być takim sk....em.
Pytam się znajomej, ale jak to nie chce dziecka, to co chce żebyś usunęła? - a ona mi mówi, że dla niego tak byłoby najwidoczniej najlepiej. Co za facet.
Dobrze, że znajoma może liczyć na pomoc rodziny, bo inaczej pewnie by się załamała całkiem. Pocieszam ją, że z pomocą rodziny na pewno da sobie radę, bo i finansowo jak na kobietę dobrze zarabia. Ale mimo wszystko jestem tak zniesmaczona tym wszystkim, że masakra jakaś.
Wiem, że nie ona pierwsza i nie ostatnia... ale nie rozumiem takich chłopów.

Świetnie, że w końcu odetchnęłaś od tego bólu głowy. Daj znać jak wynik badania.

Co za ***uj złamany z tego faceta! Mnie aż brak słów, jak można się tak zachować. Chyba bym go wykastrowała, albo nie bo to jeszcze może by była przysługa dla niego, na pieniek i ciach!
Szkoda mi tej Twojej znajomej dobrze, że ma stabilną sytuację finansową i rodzinę, która ją wesprze.

[for_you_for_me]

Napisane przez Aninis

hej dziewczyny
w końcu mnie nie boli głowa i pojadę wreszcie odebrać wyniki z krzywej cukrowej

Ale jakoś tak mam taki dziwny dzień... za oknem piękne słonko świeci, a do mnie zadzwoniła znajoma z nowiną, że jest w ciąży. Ja jej składam gratulacje, a ta w płacz, że się jej życie posypało, bo ją facet zostawił. Normalnie jestem w szoku. Byli razem coś z 4 lata, ona wprowadziła się do niego, a teraz jak mu powiedziała, że jest w ciąży, to kazał jej się wynosić, bo on nie chce tego dziecka, a poza tym poznał kogoś innego i i tak miał zamiar zerwać.
Jestem po prostu w szoku, jak można być takim sk....em.
Pytam się znajomej, ale jak to nie chce dziecka, to co chce żebyś usunęła? - a ona mi mówi, że dla niego tak byłoby najwidoczniej najlepiej. Co za facet.
Dobrze, że znajoma może liczyć na pomoc rodziny, bo inaczej pewnie by się załamała całkiem. Pocieszam ją, że z pomocą rodziny na pewno da sobie radę, bo i finansowo jak na kobietę dobrze zarabia. Ale mimo wszystko jestem tak zniesmaczona tym wszystkim, że masakra jakaś.
Wiem, że nie ona pierwsza i nie ostatnia... ale nie rozumiem takich chłopów.

Nie no szok, rozumiem, jakby byli ze sobą krótko ale 4 lata to już coś jednak powinno znaczyć. Że też są jeszcze tacy faceci...

[kaaasi]

Napisane przez Aninis

hej dziewczyny
w końcu mnie nie boli głowa i pojadę wreszcie odebrać wyniki z krzywej cukrowej

Ale jakoś tak mam taki dziwny dzień... za oknem piękne słonko świeci, a do mnie zadzwoniła znajoma z nowiną, że jest w ciąży. Ja jej składam gratulacje, a ta w płacz, że się jej życie posypało, bo ją facet zostawił. Normalnie jestem w szoku. Byli razem coś z 4 lata, ona wprowadziła się do niego, a teraz jak mu powiedziała, że jest w ciąży, to kazał jej się wynosić, bo on nie chce tego dziecka, a poza tym poznał kogoś innego i i tak miał zamiar zerwać.
Jestem po prostu w szoku, jak można być takim sk....em.
Pytam się znajomej, ale jak to nie chce dziecka, to co chce żebyś usunęła? - a ona mi mówi, że dla niego tak byłoby najwidoczniej najlepiej. Co za facet.
Dobrze, że znajoma może liczyć na pomoc rodziny, bo inaczej pewnie by się załamała całkiem. Pocieszam ją, że z pomocą rodziny na pewno da sobie radę, bo i finansowo jak na kobietę dobrze zarabia. Ale mimo wszystko jestem tak zniesmaczona tym wszystkim, że masakra jakaś.
Wiem, że nie ona pierwsza i nie ostatnia... ale nie rozumiem takich chłopów.

dobrze że już lepiej brakowało mi Twojej osoby
masakra...wiem, że tak się zdarza z jednej strony dobrze z drugiej nie....poradzi sobie z kim ona była przez 4 lata ? ale żeby aż tak ta nowina go zmieniła ?

[Aninis]

Ja też jestem w szoku, bo oni oboje są po 30-ce, więc nie jacyś gówniarze. I do tego ona miała problemy i leczyła się, żeby zajść w ciążę, więc to nie była taka typowa wpadka, tylko świadome działanie.
A on jej teraz wymówki rzuca, że ona to zrobiła specjalnie i wszystko ukartowała. no normalnie niech ją jeszcze o gwałt oskarży dupek jeden

[agaczilla21]

4 lata to szmat czasu. My po 4 braliśmy ślub...i myślę że dość dobrze znalam mojego M...

a ten skur*iel sie musial dobrze kamuflować...

[Aninis]

Napisane przez kaaasi

dobrze że już lepiej brakowało mi Twojej osoby
masakra...wiem, że tak się zdarza z jednej strony dobrze z drugiej nie....poradzi sobie z kim ona była przez 4 lata ? ale żeby aż tak ta nowina go zmieniła ?

wydaje mi się... ale to tylko moje osobiste zdanie, bo jak jest naprawdę, to tylko oni wiedzą.. ale wydaje mi się, że facet był po prostu zmęczony tym wszystkim, tym nakręcaniem się na dziecko, staraniami, lekarzami i tak dalej... a że w między czasie poznał inną, to raptem go olśniło, że obecnej partnerki już nie kocha. Wiecie jak jest na początku każdego związku, wszystko w różowych barwach, zauroczenie, motylki w brzuchu... i facet ześwirował. Zamiast problemów, wybiera nowy łatwy związek.
Dobrze, że znajoma finansowo stoi dobrze, bo i ma gdzie się przeprowadzić, i z własnej tylko wypłaty da sobie spokojnie radę, ale sama powiedziała, że alimentów mu nie odpuści i bardzo dobrze.
Szkoda, że nie mieszkamy, gdzieś bliżej siebie, bo mogę ją tylko przez tel. pocieszyć.

---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------

Napisane przez agaczilla21

4 lata to szmat czasu. My po 4 braliśmy ślub...i myślę że dość dobrze znalam mojego M...

a ten skur*iel sie musial dobrze kamuflować...

Możliwe, bo jakoś mi się nie chce wierzyć, żeby ktoś mógł się tak zmienić. Tylko nie rozumiem, po co jej mydlił oczy przez ten czas jak starali się o dziecko.
A może się zgodził, a później nie wiedział jak się wycofać? Ale bez względu na wszystko powinien ponieść konsekwencje i czuć się odpowiedzialny, a nie najprostszy sposób: usuń ciążę, nie chcę tego dziecka! no masakra

[tygryszek]

Napisane przez figa84

dzieci to dzieci wiele dziwnych rzeczy się im podoba
Też uciekam spać, ale przypomniała mi się rozmowa z młodą
- Mamo miałam w nocy straszny sen, koszmar.
- Jaki?
- Nie powiem, bo taki straszny.
- ? może jednak powiesz?
- No dobra, połączenie Scooby Doo i Tarzana.

wiem ze się powtarzam, ale uwielbiam Twoją córeczkę , bardzo mądra dziewczynka

[Aninis]

A tak w ogóle, to widzę, że wałkujecie temat bajek dla dzieci
Aż mnie zaciekawiły te kontrastowe książeczki dla najmłodszych i wyczaiłam taką z bardzo dobrymi recenzjami.
czarno-biało-czerwona... dużo osób pisze, że faktycznie przykuwa uwagę dziecka
http://www.empik.com/oczami-maluszka...6711,ksiazka-p

[butterfly20]

Agata super,że już bez stresu

Napisane przez kaaasi

jaki oficjalny moja do mnie po imieniu mówi mi to pasuje bo wiem, że wyglądam prawie jak nastolatka Twój gin ma plusa

moja do mnie od zawsze po imieniu, ona jest dla mnie jak ciocia jhehe

Napisane przez figa84

któraś tu kupowała, te za 60zł



kiedyś ich oglądałam, teraz rzadko właczam tv... ale podpali mi jak mieli kiedyś rozmowę odnośnie kosztów utrzymania rodziny/dziecka - oderwani od rzeczywistości....



dzięki wielkie, to odpuszczam i szukam jakiś innych, bo nie mam w czym pod domu chodzić :-(




A co tu taka cisza?

Hermi chyba je kupowała??

[figa84]

Napisane przez agaczilla21

Ania niestety sa tacy faceci...

Moja przyjaciółka - sąsiadka ma syna w wieku Mikołaja. Tak byli razem z facetem i nie byli...jak juz sie wydawalo ze po ptokach to się okazało ze ona w ciąży...no to się zeszli...i vo? Ślub....ale nie ze rodzice nalegali tylko oni chcieli żeby dziecko miało "normalna rodzine"....czerwiec 2012 ślub, listopad dziecko, kwiecień 2013 wyprowadził sie a od jesieni 2014 jest rozwódką....i taka jest ich"normalna rodzina"...

Facet rocznik 90

Ona 91...

nigdy nie zrozumiem idei brania ślubu dla "normalnej rodziny" czy "porządku w papierach" w obecnych czasach. Ja rozumiem 30-40 lat, gdy samotne matki były napiętnowane, a na dzieci wołano na ulicy bękart, ale teraz? Wzieliśmy ślub kilka miesięcy przed 6 urodzinami córki, a "porządek w papierach" miała od urodzenia, ba można było zrobić przed narodzinami.

Napisane przez Aninis

Ja też jestem w szoku, bo oni oboje są po 30-ce, więc nie jacyś gówniarze. I do tego ona miała problemy i leczyła się, żeby zajść w ciążę, więc to nie była taka typowa wpadka, tylko świadome działanie.
A on jej teraz wymówki rzuca, że ona to zrobiła specjalnie i wszystko ukartowała. no normalnie niech ją jeszcze o gwałt oskarży dupek jeden

a to już w ogóle dziwne, bo gdyby było, że nie chcieli, nie planowali, tak ustalili, to jeszcze jakoś by to można rozumieć... ale w sytuacji, gdy planowali? To jest chyba podobnie jak z niektórymi ludźmi, którzy planują np. ślub, wspólne życie, a potem się nagle wycofują.... tak jakby robili to, bo tak każdy robi.... Współczuję koleżance.

[butterfly20]

Napisane przez Aninis

hej dziewczyny
w końcu mnie nie boli głowa i pojadę wreszcie odebrać wyniki z krzywej cukrowej

Ale jakoś tak mam taki dziwny dzień... za oknem piękne słonko świeci, a do mnie zadzwoniła znajoma z nowiną, że jest w ciąży. Ja jej składam gratulacje, a ta w płacz, że się jej życie posypało, bo ją facet zostawił. Normalnie jestem w szoku. Byli razem coś z 4 lata, ona wprowadziła się do niego, a teraz jak mu powiedziała, że jest w ciąży, to kazał jej się wynosić, bo on nie chce tego dziecka, a poza tym poznał kogoś innego i i tak miał zamiar zerwać.
Jestem po prostu w szoku, jak można być takim sk....em.
Pytam się znajomej, ale jak to nie chce dziecka, to co chce żebyś usunęła? - a ona mi mówi, że dla niego tak byłoby najwidoczniej najlepiej. Co za facet.
Dobrze, że znajoma może liczyć na pomoc rodziny, bo inaczej pewnie by się załamała całkiem. Pocieszam ją, że z pomocą rodziny na pewno da sobie radę, bo i finansowo jak na kobietę dobrze zarabia. Ale mimo wszystko jestem tak zniesmaczona tym wszystkim, że masakra jakaś.
Wiem, że nie ona pierwsza i nie ostatnia... ale nie rozumiem takich chłopów.

takich powinno się kastrować...

[figa84]

Napisane przez tygryszek

wiem ze się powtarzam, ale uwielbiam Twoją córeczkę , bardzo mądra dziewczynka

też będziecie miały takie wygadane łobuzy

[justynka333]

Napisane przez Aninis

Ja też jestem w szoku, bo oni oboje są po 30-ce, więc nie jacyś gówniarze. I do tego ona miała problemy i leczyła się, żeby zajść w ciążę, więc to nie była taka typowa wpadka, tylko świadome działanie.
A on jej teraz wymówki rzuca, że ona to zrobiła specjalnie i wszystko ukartowała. no normalnie niech ją jeszcze o gwałt oskarży dupek jeden

A mnie zawsze jedno zastanawia w takich przypadkach :/ Czy facet sie tak zmienia z dnia na dzień??Mam znajome co to sie spotykały z dupkami ale one tego nie widziały inni tak. I z różną skutecznością im oczy się otwierało...

[butterfly20]

Napisane przez Aninis

Ja też jestem w szoku, bo oni oboje są po 30-ce, więc nie jacyś gówniarze. I do tego ona miała problemy i leczyła się, żeby zajść w ciążę, więc to nie była taka typowa wpadka, tylko świadome działanie.
A on jej teraz wymówki rzuca, że ona to zrobiła specjalnie i wszystko ukartowała. no normalnie niech ją jeszcze o gwałt oskarży dupek jeden

I jeszcze się starali?No masakra po prostu. Ale tak jak piszesz- da sobie radę, zwłaszcza, jeśli finansowo dobrze stoi. A i on nie uniknie odpowiedzialności...

Napisane przez Aninis

A tak w ogóle, to widzę, że wałkujecie temat bajek dla dzieci
Aż mnie zaciekawiły te kontrastowe książeczki dla najmłodszych i wyczaiłam taką z bardzo dobrymi recenzjami.
czarno-biało-czerwona... dużo osób pisze, że faktycznie przykuwa uwagę dziecka
http://www.empik.com/oczami-maluszka...6711,ksiazka-p

moja miała taką i zlała ją

[agaczilla21]

Figa ja tez tego nie rozumiem...my braliśmy ślub w 2010 roku bo chcieliśmy...i tak byly ploty ze w ciąży jestem...3 lata bylam w ciąży i w końcu urodził się Mikolaj 😃

[marciar7]

Napisane przez Hermi1989

Moja gin też zawsze mówi do mnie po imieniu, co prawda zawsze na Pani, ale jednak tak bardziej osobowo. I to miłe, że mnie pamięta i przy każdej wizycie wie o co chodzi.

moja gin mówi do mnie po imieniu bądź "dzieciaku" ale to chyba z racji takiej ze się b. dobrze zna z moją mamą i pracują razem na oddziale. śmiać mi się chciało gdy mnie badała i nagle mówi: o Boże dzieciaku, co też się do ciebie przyczepiło (chodziło jej o infekcję) myślałam że umrę ze śmiechu

Aninis co za chłop... naprawde takich tylko kastrować albo nie wiem co. szkoda dziewczyny

---------- Dopisano o 12:20 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ----------

Napisane przez agaczilla21

Figa ja tez tego nie rozumiem...my braliśmy ślub w 2010 roku bo chcieliśmy...i tak byly ploty ze w ciąży jestem...3 lata bylam w ciąży i w końcu urodził się Mikolaj 😃

my po 6 latach wzielismy slub i tez były plotki że ja w ciązy haha ale w sumie prawdziwe tylko nie każdy wiedział

[butterfly20]

Napisane przez figa84

też będziecie miały takie wygadane łobuzy

Nooo i często gęsto będą pyskować

[marciar7]

Esor intryguje mnie to od paru dni ale zapominam pytać. Jak zrobiłaś te cudne pastelowe kolory i serduszka w opisie ?

[figa84]

Napisane przez justynka333

A mnie zawsze jedno zastanawia w takich przypadkach :/ Czy facet sie tak zmienia z dnia na dzień??Mam znajome co to sie spotykały z dupkami ale one tego nie widziały inni tak. I z różną skutecznością im oczy się otwierało...

a to akurat fakt.... sporo takich jest, a potem mówią, że nagle je zostawił. Tyle, że czasami naprawdę ciężko jest otworzyć oczy.

Napisane przez agaczilla21

Figa ja tez tego nie rozumiem...my braliśmy ślub w 2010 roku bo chcieliśmy...i tak byly ploty ze w ciąży jestem...3 lata bylam w ciąży i w końcu urodził się Mikolaj 😃

3 letnia ciąża dobrze, że słonia nie urodziłaś
Moi dawni sąsiedzi wzieli ślub po 2 czy 3 miesiącach znajomości, więc wiadomo "ślub bo dziecko w drodze". A oni się nigdy potomstwa nie dorobili, z 50 wspólnych lat i nic

---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

Napisane przez butterfly20

Nooo i często gęsto będą pyskować

ej no, tego im miałaś nie mówić ! niech myślą, że mamy słodkie aniołki, chodzące ideały

[kaaasi]

Dziewczyny powtórzyłam mocz wszytko ok musiałam źle pobrać stąd to białko ufff ulżyło

[agaczilla21]

Mikolaj ponad 4 kiolo...ale jak na 3lata to i tak malo 😉

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

Kasia super 😊 cieszę sie 😊

[butterfly20]

Napisane przez marciar7

moja gin mówi do mnie po imieniu bądź "dzieciaku" ale to chyba z racji takiej ze się b. dobrze zna z moją mamą i pracują razem na oddziale. śmiać mi się chciało gdy mnie badała i nagle mówi: o Boże dzieciaku, co też się do ciebie przyczepiło (chodziło jej o infekcję) myślałam że umrę ze śmiechu

Aninis co za chłop... naprawde takich tylko kastrować albo nie wiem co. szkoda dziewczyny

---------- Dopisano o 12:20 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ----------



my po 6 latach wzielismy slub i tez były plotki że ja w ciązy haha ale w sumie prawdziwe tylko nie każdy wiedział

no patrz, moja też tak często tak mówi do mnie a ile Twoja ma lat?)) Moja z kolei świetnie zna moją ciocię no i są mniej-więcej w zrównanym wieku

[figa84]

Napisane przez marciar7

my po 6 latach wzielismy slub i tez były plotki że ja w ciązy haha ale w sumie prawdziwe tylko nie każdy wiedział

[for_you_for_me]

Ja mam taką panią doktor endokrynolog która mówi do mnie po imieniu. A i kiedyś byłam u dentystki, która ciągle mówiła do mnie "kocie" , np " kocie teraz może trochę zaboleć, " kocie teraz będę wiercić " itp jak siedziałam na tym fotelu to po prostu śmiać mi się chciało. Ogólnie to ja nie mam nic przeciwko, gdy lekarz mówi mi po imieniu, ale wiem, że niektóre pacjentki to razi.

[butterfly20]

Napisane przez kaaasi

Dziewczyny powtórzyłam mocz wszytko ok musiałam źle pobrać stąd to białko ufff ulżyło

Super))))))))))))

[agaczilla21]

Mój gin mi ostatnio mówił ze u 2letnich dziewczynek zaczynają się jajniki odzywać i to typowe male kobietki...i dlatego obawia się mieć drugą córkę 😉



Polozna jak rodzilam Lilke mówiła do mnie "Perły" 😉