Czas leci, a My czekamy na ziemskie Dzieci - Aniołkowe Mamusie cz. VIII

[ukojenie]

Napisane przez czarna_mala

No nie mam nawet w poniedziałek go nie będzie, tylko we wtorek

A tak wogóle to wiecie, że ja zawsze w szpitalu mam stan podgorączkowy?

Najlepszy Cyborg kończę z nią gadać przez tel, a ta do mnie "Ok, no do dobra, to słyszymy się w poniedziałek i pogadamy" bo mam dzwonić i zgłosić jak sytuacja na froncie i umówić się na kontrolę uwielbiam tą babę, serio! Jakby każdy lekarz był taki to NFZ byłby znacznie przyjemniejszy

---------- Dopisano o 18:29 ---------- Poprzedni post napisano o 18:28 ----------


No ja jeszcze nie słyszałam o przypadku "odbicia" bety i stąd moje stwierdzenie, że nie urośnie

A ja tak zrozumialam to co napisalas co mowil lekarz, dlatego tak odpisalam

[Zmienna kobieta]

Czarna ale nakręciłaś No to trzymam kciuki, żeby tak właśnie było! tzn żeby beta zaczęła przyrastać

[czarna_mala]

Napisane przez ukojenie

A ja tak zrozumialam to co napisalas co mowil lekarz, dlatego tak odpisalam

A bo dziwnie to ujęłam

---------- Dopisano o 18:35 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------

Napisane przez Zmienna kobieta

Czarna ale nakręciłaś No to trzymam kciuki, żeby tak właśnie było! tzn żeby beta zaczęła przyrastać

Zmienna nie ma takiej opcji, jakby miało się coś takiego zdarzyć, to zdarzyłoby się już wcześniej

[Zmienna kobieta]

Napisane przez czarna_mala

A bo dziwnie to ujęłam

---------- Dopisano o 18:35 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------


Zmienna nie ma takiej opcji, jakby miało się coś takiego zdarzyć, to zdarzyłoby się już wcześniej

Ale jeszcze można mieć nadzieję, prawda?

[czarna_mala]

Ja już wertuje kolejne forum i czytam o nowym lekarzu, ehhh

[Słodkaaa]

Oj Czarna ale się porobiło... :-(

Słuchajcie, wybaczcie mi dzisiaj, ale jestem skonana... Idę pod kocyczek i zrobię sobie mała drzemkę.

[201704210903]

Muf uważasz że te 500 pln to dobra rzecz? Tak z ciekawości pytam co uważasz za plus z ich planu?

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[czarna_mala]

Napisane przez Słodkaaa

Oj Czarna ale się porobiło... :-(

Słuchajcie, wybaczcie mi dzisiaj, ale jestem skonana... Idę pod kocyczek i zrobię sobie mała drzemkę.

a brzusio już w pełni zagojony?

Wiecie co, a ja dziś robię dzień bez diety i jadę zaraz na kebaba albo do Maca, o! należy mi się za te wszystkie stresy.

Aktualnie zbieram opinie o dr Boryczko, jeśli ktoś, coś to ja chętnie usłyszę

[201704210903]

Napisane przez czarna_mala

a brzusio już w pełni zagojony?

Wiecie co, a ja dziś robię dzień bez diety i jadę zaraz na kebaba albo do Maca, o! należy mi się za te wszystkie stresy.

Aktualnie zbieram opinie o dr Boryczko, jeśli ktoś, coś to ja chętnie usłyszę

I lody

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[czarna_mala]

Napisane przez Mlebidakin

I lody

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

Oooo to jest myśl

[tygryszek]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;53288483]Tygrysiu a ile Wy macie mrozaków jeszcze?

Biegaczka a ja myślę, że za 4 lata usłyszymy, że PO tak spieprzyło Polskę, że 4 lata to za mało, żeby ją naprawić.

Mlebi te 500 zł na dziecko to ma być na drugie i kolejne. Zanim my się doczekamy 2 i kolejnego dziecka to wprowadzą kryterium dochodowe, bo za dużo ludzi się "rzuci" na tą kasę...

[/QUOTE]

nie mam mrozaków bo mieliśmy tylko jeden jedyny zarodek. Przy 10% szansie i tylko jednym zarodeczkow to jakiś cud że nam się udało

Już dzisiaj Duda mówił, że w strasznym stanie jest państwo więc już zaczyna się kombinowanie, co do 500zł ja nie kumam bo z tego co rozumiem to nawet bogaci mający 2 dzieci dostaną kasę, ale jak ktoś ma np 820zł netto za osobę i jedno dziecko to już nie dostanie i gdzie tu logika, po co bogatemu dodatkowe 500zł i już widzę tą szerzącą się patologię i żuli robiących sobie dzieci

[Słodkaaa]

Czarna tak, już wszystko zagojone. Generalnie przez dwa dni po laparoskopii byłam jak stara babcia. Zgieta wpół i chodząca małymi kroczkami. Po tygodniu poszłam do pracy o juz smigalam aż miło. Bardzo szybko doszłam do siebie.

[czarna_mala]

Napisane przez Słodkaaa

Czarna tak, już wszystko zagojone. Generalnie przez dwa dni po laparoskopii byłam jak stara babcia. Zgieta wpół i chodząca małymi kroczkami. Po tygodniu poszłam do pracy o juz smigalam aż miło. Bardzo szybko doszłam do siebie.

U mnie coś bąkają o laparo...ale jakoś mieszane uczucia mam, bo histero nic nie wykazała...

[ukojenie]

Napisane przez tygryszek

nie mam mrozaków bo mieliśmy tylko jeden jedyny zarodek. Przy 10% szansie i tylko jednym zarodeczkow to jakiś cud że nam się udało

Już dzisiaj Duda mówił, że w strasznym stanie jest państwo więc już zaczyna się kombinowanie, co do 500zł ja nie kumam bo z tego co rozumiem to nawet bogaci mający 2 dzieci dostaną kasę, ale jak ktoś ma np 820zł netto za osobę i jedno dziecko to już nie dostanie i gdzie tu logika, po co bogatemu dodatkowe 500zł i już widzę tą szerzącą się patologię i żuli robiących sobie dzieci

To jest dla mnie wlasnie kompletnie nie zrozumiale bo znow najbiedniejsi dostana wielkie g.
No i z tym robieniem dzieci tez slyszalam, patologia sie bedzie szerzyc niestety.

[201704210903]

Napisane przez ukojenie

To jest dla mnie wlasnie kompletnie nie zrozumiale bo znow najbiedniejsi dostana wielkie g.
No i z tym robieniem dzieci tez slyszalam, patologia sie bedzie szerzyc niestety.

No właśnie też się boję że pato zaczną robić dzieci
O matko strasznie przeżywam te ich pomysły
Boję się co dalej z polska będzie

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[Słodkaaa]

Napisane przez czarna_mala

U mnie coś bąkają o laparo...ale jakoś mieszane uczucia mam, bo histero nic nie wykazała...

Nie jestem lekarzem. Ale wydaje mi się, że laparo nic nie daje. W końcu oglądają wszystko z zewnątrz... Nie wiem co im tu wnosi. Tak jak mi robili laparo. Pytałam o drugi jajowod czy jest ok. To odpowiedział mi lekarz, że z zewnątrz wygląda ok. Ale co jest w środku...

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

margaryna Kasia reklamuje "wiele miłości na święta" i murzynka z płatkami śniegu z cukru pudru

Wysłane z mojego SM-T110 przy użyciu Tapatalka

[Jak dobrze]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;53292262] margaryna Kasia reklamuje "wiele miłości na święta" i murzynka z płatkami śniegu z cukru pudru

Wysłane z mojego SM-T110 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
O boze, po swietych zaczynamy przeciez czas przedswiateczno- reklamowy...

Macie jakies pomysly na niedrogie prezenty dla 7 latka, rodzenstwa oczekujacego na dziecko, i dla 1,5 rocznego dziecka?

[muffi24]

Mle za plus uważam likwidację finansowania in vitro (bez urazy dla dziewczyn które z tego skorzystały, sama metoda owszem ale za własne pieniądze) , pewność że nie uchwalą zwiększonego dostępu do aborcji (a może nawet będą to jeszcze z czasem zaostrzać), będą pielęgnować religię w szkołach i rozwiaza racjonalnie edukację seksualną. A 500 zl na dzieclo raczej wiele nie zmieni, jeśli jakas patologia robiła dzieci dla pieniędzy to 1000 przez rok od 2016 byłoby wystarczającą motywacją. Takie moje zdanie, wiem że mAcie inne i szanuję

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

[anafora12345]

A co jeśli nie mam na to pieniędzy a jajowody mam oba niedrożne . Mam cieszyć się z tego czy od razu rzucić się z mostu . Nie każdy ma tyle pieniędzy może co ty ale to nie one są najważniejsze.

[Jak dobrze]

Napisane przez anafora12345

A co jeśli nie mam na to pieniędzy a jajowody mam oba niedrożne . Mam cieszyć się z tego czy od razu rzucić się z mostu . Nie każdy ma tyle pieniędzy może co ty ale to nie one są najważniejsze.

Masz racje, ze wtedy jest ciezej, ale po prostu moim zdaniem trzeba wtedy odlozyc. Pewnie neico inaczej by bylo gdyby rzad wspolfinansowal takie procedury, np. 50% do 50%, a nadwyzki zostawil wlasnie na te 500 zl na dziecko,cdarmowe zlobki itd. To co terz sie dzieje ( nowy zasilek macierzynski, projekt 500 zl) to bedzie jednorazowy strzal, max po 2 latach rzad sie wycofa. A przy nastepnych wyborach to juz na pewno, jak dotrwamy,

---------- Dopisano o 20:11 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------

Napisane przez muffi24

Mle za plus uważam likwidację finansowania in vitro (bez urazy dla dziewczyn które z tego skorzystały, sama metoda owszem ale za własne pieniądze) , pewność że nie uchwalą zwiększonego dostępu do aborcji (a może nawet będą to jeszcze z czasem zaostrzać), będą pielęgnować religię w szkołach i rozwiaza racjonalnie edukację seksualną. A 500 zl na dzieclo raczej wiele nie zmieni, jeśli jakas patologia robiła dzieci dla pieniędzy to 1000 przez rok od 2016 byłoby wystarczającą motywacją. Takie moje zdanie, wiem że mAcie inne i szanuję

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

Mufi i dobrze, ze masz swoje zdanie

---------- Dopisano o 20:12 ---------- Poprzedni post napisano o 20:11 ----------

Oki, musze chyba wstac z lozka, umyc sie i zrobic kolacje albo przejde sie na 10 min spacer, na tyle moge

[201707171038]

Napisane przez anafora12345

A co jeśli nie mam na to pieniędzy a jajowody mam oba niedrożne . Mam cieszyć się z tego czy od razu rzucić się z mostu . Nie każdy ma tyle pieniędzy może co ty ale to nie one są najważniejsze.

ale na tym najwięcej zyskują kliniki
a nie myślałaś o adopcji np.

---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------

Napisane przez czarna_mala

a brzusio już w pełni zagojony?

Wiecie co, a ja dziś robię dzień bez diety i jadę zaraz na kebaba albo do Maca, o! należy mi się za te wszystkie stresy.

Aktualnie zbieram opinie o dr Boryczko, jeśli ktoś, coś to ja chętnie usłyszę

to jest on czy ona? i gdzie przyjmuje?

[tygryszek]

Napisane przez Jak dobrze

Masz racje, ze wtedy jest ciezej, ale po prostu moim zdaniem trzeba wtedy odlozyc. Pewnie neico inaczej by bylo gdyby rzad wspolfinansowal takie procedury, np. 50% do 50%, a nadwyzki zostawil wlasnie na te 500 zl na dziecko,cdarmowe zlobki itd. To co terz sie dzieje ( nowy zasilek macierzynski, projekt 500 zl) to bedzie jednorazowy strzal, max po 2 latach rzad sie wycofa. A przy nastepnych wyborach to juz na pewno, jak dotrwamy,

---------- Dopisano o 20:11 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------


Mufi i dobrze, ze masz swoje zdanie

my podchodziliśmy prywatnie, ale uważam że nie każdego stać na odłożenie sobie pieniędzy a każdy ma prawo do tego żeby mieć dziecko. więźniowie siedzą za naszą kasę w więzieniach i jakoś nie słyszę żeby o to ktoś robił aferę, i jeszcze dostają kasę jak coś tam pracują. Każdy ma prawo do własnego zdania ale to przykre jednak jak się słucha co niektórzy ludzie mówią o in vitro i myślę, ze większość zmieniłaby zdanie gdyby in vitro okazało się dla tej osoby ostatnią deską ratunku bo dopóki ma się szansę zajść naturalnie to inaczej się patrzy na tą sprawę. Tak samo dlaczego kogoś po narkotykach czy jakiegos pijaka ratuje się cy leczy na nfz, przecież upija się lub ćpa świadomie, a ludziom z niepłodnością odmawia się prawa do refundacji

[201707171038]

Napisane przez tygryszek

my podchodziliśmy prywatnie, ale uważam że nie każdego stać na odłożenie sobie pieniędzy a każdy ma prawo do tego żeby mieć dziecko. więźniowie siedzą za naszą kasę w więzieniach i jakoś nie słyszę żeby o to ktoś robił aferę, i jeszcze dostają kasę jak coś tam pracują. Każdy ma prawo do własnego zdania ale to przykre jednak jak się słucha co niektórzy ludzie mówią o in vitro i myślę, ze większość zmieniłaby zdanie gdyby in vitro okazało się dla tej osoby ostatnią deską ratunku bo dopóki ma się szansę zajść naturalnie to inaczej się patrzy na tą sprawę. Tak samo dlaczego kogoś po narkotykach czy jakiegos pijaka ratuje się cy leczy na nfz, przecież upija się lub ćpa świadomie, a ludziom z niepłodnością odmawia się prawa do refundacji

słyszałam kiedyś wypowiedź ginekologa który twierdzi że in vitro nie jest leczeniem niepłodności. Podaje się zarodek bezpośrednio do macicy ale po tym zabiegu płodność kobiety się nie zmienia,

[CARLA_23]

A ja proponuję spojrzeć na in vitro i ogólnie na problemy z płodnością jak na chorobę cywilizacyjną. Jest źle a będzie jeszcze gorzej. Boję się myśleć z jakimi problemami będą się borykać kolejne pokolenia...
Równie dobrze można stwierdzić, że państwo nie powinno dofinansowywać osób cierpiących na cukrzycę, nadciśnienie i nowotwory czy po przeszczepach niech każdy odkłada na swoje leki i operacje i od państwowych pieniędzy wara. Czym różni się procedura in vitro od wszczepienia bajpasów? Wolę żeby moje pieniądze pomogły bezdzietnej parze a nie były wykorzystywane w geriatrii.
Pis prowadzi politykę pseudo prorodzinną. Niby rodzi się za mało dzieci, ale państwo nie robi nic żeby dzietność zwiększać. Nie mówie tu o dodatkowych pieniądzach i socjalach bo to nie istotne skoro co czwarta para w Polsce ma problem z prokreacją.

[Jak dobrze]

Napisane przez tygryszek

my podchodziliśmy prywatnie, ale uważam że nie każdego stać na odłożenie sobie pieniędzy a każdy ma prawo do tego żeby mieć dziecko. więźniowie siedzą za naszą kasę w więzieniach i jakoś nie słyszę żeby o to ktoś robił aferę, i jeszcze dostają kasę jak coś tam pracują. Każdy ma prawo do własnego zdania ale to przykre jednak jak się słucha co niektórzy ludzie mówią o in vitro i myślę, ze większość zmieniłaby zdanie gdyby in vitro okazało się dla tej osoby ostatnią deską ratunku bo dopóki ma się szansę zajść naturalnie to inaczej się patrzy na tą sprawę. Tak samo dlaczego kogoś po narkotykach czy jakiegos pijaka ratuje się cy leczy na nfz, przecież upija się lub ćpa świadomie, a ludziom z niepłodnością odmawia się prawa do refundacji

Tygryszku, kochanie, oczywiscie, ze kazdy ma prawo zostac rodzicem! Mam tylko na mysli, ze skoro sa projekty wsparcia finansowego w innych obszarach, to w tym tez moze byc, tylko niekoniecznie w takiej formie, jak zaproponowal rzad. Wspolfinansowanie, doplaty jak przy mdm czy rns, zaplacenie za konsultacje, mozliwosci jest mnostwo. To nie tak,ze dziala metoda " wszystko albo nic", in vitro jest kosztowne a i czas sie liczy, dlatego potrzebna jest madra pomoc panstwa, ktora nie zostanie wycofana po dwoch latach! W ten sposob skorzysta z tej pomocy wiecej par i efekt bedzie dlugoterminowy

[CARLA_23]

Napisane przez tygryszek

my podchodziliśmy prywatnie, ale uważam że nie każdego stać na odłożenie sobie pieniędzy a każdy ma prawo do tego żeby mieć dziecko. więźniowie siedzą za naszą kasę w więzieniach i jakoś nie słyszę żeby o to ktoś robił aferę, i jeszcze dostają kasę jak coś tam pracują. Każdy ma prawo do własnego zdania ale to przykre jednak jak się słucha co niektórzy ludzie mówią o in vitro i myślę, ze większość zmieniłaby zdanie gdyby in vitro okazało się dla tej osoby ostatnią deską ratunku bo dopóki ma się szansę zajść naturalnie to inaczej się patrzy na tą sprawę. Tak samo dlaczego kogoś po narkotykach czy jakiegos pijaka ratuje się cy leczy na nfz, przecież upija się lub ćpa świadomie, a ludziom z niepłodnością odmawia się prawa do refundacji

Widzisz zapomniałam jeszcze o alkoholikach, ćpunach i mordercach

[anafora12345]

Napisane przez jols

ale na tym najwięcej zyskują kliniki
a nie myślałaś o adopcji np.

---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------


to jest on czy ona? i gdzie przyjmuje?

A dlaczego ja nie mam mieć własnego dziecka tylko adoptować. Jestem jakaś gorsza ? Jeśli jest choć cień szansy chce zrobić wszystko by mieć własne dziecko. Jako mama aniołków sama powinnaś wiedzieć jak to jest stracić A U mnie dochodzi jeszcze nie móc. Wkuzrza mnie takie gadanie bo po poronieniu usłyszałam to samo adopcja po co to przechodZić po raz kolejny .

[201707171038]

jest wiele klinik które zapładniają w ramach rządowego programu in vitro "zaplodniona - to wypad bo już kasy z ciebie tyle nie ma" i to jest podejscie lekarzy nawet i tego kamili.
Jak płaciła za in vitro oddzwonił czy odpisal szybko a jak się dowiedziała że akcja serca dziecka ustała to pisała i pisała i nic i potem się tłumaczył że nie ma czasu na czytanie smsów strututu majtki z drutu

[CARLA_23]

Napisane przez jols

słyszałam kiedyś wypowiedź ginekologa który twierdzi że in vitro nie jest leczeniem niepłodności. Podaje się zarodek bezpośrednio do macicy ale po tym zabiegu płodność kobiety się nie zmienia,

Bo nie jest leczeniem. Jest metodą wspomagania rozrodu.
Naprotechnologia jest przecież lekiem na całe zło