Kobiecy punkt widzenia. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-10-31, 13:46   #1
Mich93
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 37
Exclamation

Kobiecy punkt widzenia.


Witam was drogie Panie. Mam na imię Michał ze wschodniej Polski - tam studiuję. Liczę sobie już 22 lat. Wasze forum często przewijało mi się kiedy coś googlowałem więc zdecydowałem się tutaj zasięgnąć waszej opinii, pomocy czy czegoś innego.

W tym wieku jeszcze nigdy nie miałem dziewczyny i przyprawia mnie to o mdłości jak patrzę w lustro. Czuję się dzień w dzień niewiarygodnie samotny. Ta samotność przeszywa wszystkie komórki mojego ciała, nie wiem jak sobie z tym poradzić. Jestem bardzo nieśmiały boję się zagadać do dziewczyn.

Wszystko sprowadza się do tego, że niestety nie jestem zbyt przystojny, nie wyglądam na swój wiek. Nieśmiałość ma swoje podłoże w dzieciństwie, tak myślę. Nawet z nowo poznanymi facetami rozmowa nie układa mi się tak jak bym chciał. Zawsze było tak, że w podstawówce czy gimnazjum koledzy już dobierali się w pary, rozmawiali ze sobą, wygłupiali się, przytulali, droczyli itp. Zawsze też chciałem tak jak oni, ale jakoś brakowało mi albo zainteresowania ze strony dziewczyn, albo sam nie mogłem się przełamać. Zdarzyło się, że graliśmy w butelkę, kiedy już miałem pocałować wybraną dziewczynę ta nie chciała i zostałem wyśmiany. Oczywiście było kilka takich sytuacji. W sumie nic wielkiego.

W ostatniej klasie gimnazjum odciąłem się od świata realnego i zacząłem grać w gry online... Skończyłem tusz przed maturą i zorientowałem się, że straciłem swoje najświetniejsze lata - nie poznałem wielu ciekawych ludzi, no zero. Poszedłem na studia, zamieszkałem w akademiku, i było fajnie. Na trzecim roku zamieszkałem z kolegami również samotnymi i to był błąd kompletnie zmarnowany rok, przechodzony na uczelnie na pałe, potem picie, bary, playstation itp. Z tej nudy postanowiłem ćwiczyć na siłowni. Ćwiczę już rok i zacząłem dobrze wyglądać już nie jak mały chłopczyk, przybrałem masy.

Czasem zdarzy się, że dobrze mi się z nowo poznaną dziewczyną rozmawia dobry kontakt itd, ale zawsze mi coś nie pasuje... sam sobą nic nie reprezentuję, a jeszcze wybrzydzam. Nie wiem co ze mną jest. Jak chcę z daną nowopoznaną dziewczyną utrzymać czy też rozwinąć kontakt, to mam przed tym opór, myślę sobie tak: nie wiem czy powinienem, zaraz sobie pomyśli, że jedna fajna rozmowa i już się napala na Bóg wie co. Jak ona tak nie pomyśli, to znajomi będą gadać. Nienawidzę tego, nienawidzę siebie za to.

Kluby może i bym lubił jakbym tam chodził. Nie potrafię tańczyć, nawet jak się napiję to nie potrafie odciąć się od wszystkiego i dobrze się bawić. Cały czas mam wrażenie, że jest najbrzydszy spośród wszystkich chłopaków i zawsze się do nich porównuję - wypadam kiepsko. Chciałbym tak bardzo mieć kobietę, z którą spędzałbym romantyczne wieczory, robił szalone rzeczy, po prostu ją kochał. Marzę o tym, żeby w końcu mieć dziewczynę. Nie wiem co ja mam zrobić, jak złamać opory. Do psychologa nie chce mi się iść bo szkoda mi pieniędzy i zarazem się wstydzę trochę. Chciałbym odkryć ten jeden punkt zwrotny w moim życiu, który tak zniszczył mi życie towarzyskie. Jestem zdołowany. Jeśli okazałoby się, że moje problemy są przez konkretną osobę, to bez wahania zamordowałbym z zimną krwią. To wiem na 100%.

Ostatnia sprawa jest taka, że przy wyrywaniu dziewczyn najbardziej boję się odrzucenia czy wyśmiania. Boję się, że dziewczyna, do której będę chciał zagadać będzie za dobra dla mnie powie coś w stylu: "człowieku weź się ogarnij z czym do ludzi..." czy coś takiego. Jakby mnie zlała w stylu: "jesteś bardzo miły, ale nie chcę poznać nikogo nowego przepraszam ..." byłoby inaczej.

Dziewczyny, a jak jest z wami? Przyjmijmy skalę ogólnej atrakcyjności fizczynej jako 1 - 10. Myślę, że to definiuje bardzo ludzki charakter. Do dziewczyn od 1-5 spokojnie mogę zagadać, tylko, że nie chcę takiej dziewczyny, wolę być sam. Otoczenie by gadało Bóg wie co, uśmieszki no i ojciec, który dawno mówi, żebym znalazł sobie dziewczynę, byle ładną. Wiem jak w moim środowisku naśmiewa się z grubych czy brzydkich dziewczyn. Przykro mi, ale sam z nich się naśmiewałem - to chyba był taki mechanizm obronny czy mechanizm wyparcia. Wydaje mi się, że jak obśmieję z ziomkami jakąś grubą laskę to mi się podniesie samoocena. Chyba się myliłem. Dziewczyny od 6 - 7 to takie normalne, naturalnie ładne, ale bez szału kobiety. Takie w porządku jak w sam raz. 8 - 10 to same wiecie... Dobre dupy - po prostu.

Czasem jak widzę piękną dziewczynę to myślę, że nie wykrztusiłbym na jej widok żadnego słowa. Od razu myślę sobie: "Człowieku chcesz do niej zagadać? Wiesz ilu mega przystojnych, pięknych facetów do niej startuje?" no i rezygnuję. Czasem myślę, że największym wrogiem dla siebie jestem ja sam.

Ubieram się dobrze według opinii innych, noszę w miarę możliwości oryginalne ciuchy, dbam o higienę, zawsze ładnie pachnę. Mam sylwetkę początkującego kulturysty - jestem szerszy, mam dużo większe łapy od większości chłopaków. Twarz staram się nadrabiać fryzurą. To na tyle, co mam zrobić? Poradźcie kobiety, powiedzcie jakie jesteście Wy w tych kwestiach. Jestem taki samotny, ale teraz jak skończyłem to pisać czuję ogromną ulgę. Ciekawy jestem waszych opinii. Myślę, że mocno oberwę za to ocenianie, ale jak szczerze to całość. Tak bardzo chciałbym mieć miłą i ładną dziewczynę, że oddałbym za to wszystko. Dziękuję.

PS: Może już powstawały tu takie wątki, ale chciałbym, żeby ten był nowy, unikalny.
Mich93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-31, 15:33   #2
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 827
Dot.: Kobiecy punkt widzenia.

przecież z całego twojego postu wynika, że to nie uroda jest twoim problemem tylko brak naturalności, sztywność, skrępowanie, nieśmiałość w kontaktach z ludźmi.

A takie oceny ludzi 1-10 to naprawdę poziom gimbusa.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett

Edytowane przez Elfir
Czas edycji: 2015-10-31 o 15:34
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-31, 16:21   #3
Koci Pazur
Rozeznanie
 
Avatar Koci Pazur
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 823
Dot.: Kobiecy punkt widzenia.

Cytat:
Napisane przez Mich93 Pokaż wiadomość
Witam was drogie Panie. Mam na imię Michał ze wschodniej Polski - tam studiuję. Liczę sobie już 22 lat. Wasze forum często przewijało mi się kiedy coś googlowałem więc zdecydowałem się tutaj zasięgnąć waszej opinii, pomocy czy czegoś innego.

W tym wieku jeszcze nigdy nie miałem dziewczyny i przyprawia mnie to o mdłości jak patrzę w lustro. Czuję się dzień w dzień niewiarygodnie samotny. Ta samotność przeszywa wszystkie komórki mojego ciała, nie wiem jak sobie z tym poradzić. Jestem bardzo nieśmiały boję się zagadać do dziewczyn.

Wszystko sprowadza się do tego, że niestety nie jestem zbyt przystojny, nie wyglądam na swój wiek. Nieśmiałość ma swoje podłoże w dzieciństwie, tak myślę. Nawet z nowo poznanymi facetami rozmowa nie układa mi się tak jak bym chciał. Zawsze było tak, że w podstawówce czy gimnazjum koledzy już dobierali się w pary, rozmawiali ze sobą, wygłupiali się, przytulali, droczyli itp. Zawsze też chciałem tak jak oni, ale jakoś brakowało mi albo zainteresowania ze strony dziewczyn, albo sam nie mogłem się przełamać. Zdarzyło się, że graliśmy w butelkę, kiedy już miałem pocałować wybraną dziewczynę ta nie chciała i zostałem wyśmiany. Oczywiście było kilka takich sytuacji. W sumie nic wielkiego.

W ostatniej klasie gimnazjum odciąłem się od świata realnego i zacząłem grać w gry online... Skończyłem tusz przed maturą i zorientowałem się, że straciłem swoje najświetniejsze lata - nie poznałem wielu ciekawych ludzi, no zero. Poszedłem na studia, zamieszkałem w akademiku, i było fajnie. Na trzecim roku zamieszkałem z kolegami również samotnymi i to był błąd kompletnie zmarnowany rok, przechodzony na uczelnie na pałe, potem picie, bary, playstation itp. Z tej nudy postanowiłem ćwiczyć na siłowni. Ćwiczę już rok i zacząłem dobrze wyglądać już nie jak mały chłopczyk, przybrałem masy.

Czasem zdarzy się, że dobrze mi się z nowo poznaną dziewczyną rozmawia dobry kontakt itd, ale zawsze mi coś nie pasuje... sam sobą nic nie reprezentuję, a jeszcze wybrzydzam. Nie wiem co ze mną jest. Jak chcę z daną nowopoznaną dziewczyną utrzymać czy też rozwinąć kontakt, to mam przed tym opór, myślę sobie tak: nie wiem czy powinienem, zaraz sobie pomyśli, że jedna fajna rozmowa i już się napala na Bóg wie co. Jak ona tak nie pomyśli, to znajomi będą gadać. Nienawidzę tego, nienawidzę siebie za to.

Kluby może i bym lubił jakbym tam chodził. Nie potrafię tańczyć, nawet jak się napiję to nie potrafie odciąć się od wszystkiego i dobrze się bawić. Cały czas mam wrażenie, że jest najbrzydszy spośród wszystkich chłopaków i zawsze się do nich porównuję - wypadam kiepsko. Chciałbym tak bardzo mieć kobietę, z którą spędzałbym romantyczne wieczory, robił szalone rzeczy, po prostu ją kochał. Marzę o tym, żeby w końcu mieć dziewczynę. Nie wiem co ja mam zrobić, jak złamać opory. Do psychologa nie chce mi się iść bo szkoda mi pieniędzy i zarazem się wstydzę trochę. Chciałbym odkryć ten jeden punkt zwrotny w moim życiu, który tak zniszczył mi życie towarzyskie. Jestem zdołowany. Jeśli okazałoby się, że moje problemy są przez konkretną osobę, to bez wahania zamordowałbym z zimną krwią. To wiem na 100%.

Ostatnia sprawa jest taka, że przy wyrywaniu dziewczyn najbardziej boję się odrzucenia czy wyśmiania. Boję się, że dziewczyna, do której będę chciał zagadać będzie za dobra dla mnie powie coś w stylu: "człowieku weź się ogarnij z czym do ludzi..." czy coś takiego. Jakby mnie zlała w stylu: "jesteś bardzo miły, ale nie chcę poznać nikogo nowego przepraszam ..." byłoby inaczej.

Dziewczyny, a jak jest z wami? Przyjmijmy skalę ogólnej atrakcyjności fizczynej jako 1 - 10. Myślę, że to definiuje bardzo ludzki charakter. Do dziewczyn od 1-5 spokojnie mogę zagadać, tylko, że nie chcę takiej dziewczyny, wolę być sam. Otoczenie by gadało Bóg wie co, uśmieszki no i ojciec, który dawno mówi, żebym znalazł sobie dziewczynę, byle ładną. Wiem jak w moim środowisku naśmiewa się z grubych czy brzydkich dziewczyn. Przykro mi, ale sam z nich się naśmiewałem - to chyba był taki mechanizm obronny czy mechanizm wyparcia. Wydaje mi się, że jak obśmieję z ziomkami jakąś grubą laskę to mi się podniesie samoocena. Chyba się myliłem. Dziewczyny od 6 - 7 to takie normalne, naturalnie ładne, ale bez szału kobiety. Takie w porządku jak w sam raz. 8 - 10 to same wiecie... Dobre dupy - po prostu.

Czasem jak widzę piękną dziewczynę to myślę, że nie wykrztusiłbym na jej widok żadnego słowa. Od razu myślę sobie: "Człowieku chcesz do niej zagadać? Wiesz ilu mega przystojnych, pięknych facetów do niej startuje?" no i rezygnuję. Czasem myślę, że największym wrogiem dla siebie jestem ja sam.

Ubieram się dobrze według opinii innych, noszę w miarę możliwości oryginalne ciuchy, dbam o higienę, zawsze ładnie pachnę. Mam sylwetkę początkującego kulturysty - jestem szerszy, mam dużo większe łapy od większości chłopaków. Twarz staram się nadrabiać fryzurą. To na tyle, co mam zrobić? Poradźcie kobiety, powiedzcie jakie jesteście Wy w tych kwestiach. Jestem taki samotny, ale teraz jak skończyłem to pisać czuję ogromną ulgę. Ciekawy jestem waszych opinii. Myślę, że mocno oberwę za to ocenianie, ale jak szczerze to całość. Tak bardzo chciałbym mieć miłą i ładną dziewczynę, że oddałbym za to wszystko. Dziękuję.

PS: Może już powstawały tu takie wątki, ale chciałbym, żeby ten był nowy, unikalny.
Czyli podsumowując: jesteś przeciętny, ale przeciętne dziewczyny Cię nie interesują, a z brzydkich i grubych się śmiejesz z kumplami (cóż za poziom, co za klasa! lecę po welon!).

Zapewniam Cię, nie wygląda jest Twoim problemem, ale podejście do ludzi, skrępowanie, zahamowania i desperacja, którą zapewniam Cię widać na kilometr.

Co do wyglądu: mnie np. markowe ubrania wiszą i powiewają na porannym wietrze, kulturyści są dla mnie absolutnie aseksualni, a właściwa dla mężczyzny fryzura to włosy długie, ewentualnie pół długie. No, mogą być i loczki. Piszę to, żeby pokazać, że nie to ładne, co ładne, tylko to, co się komu podoba. Wmówiłeś sobie, że dziewczyny nie masz przez wygląd, zacząłeś pracować nad sylwetką i na tym skupiasz swoją uwagę. I tym skupieniem na wyglądzie maskujesz swój prawdziwy problem.
Koci Pazur jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-31, 16:35   #4
Mich93
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 37
Dot.: Kobiecy punkt widzenia.

No bo chcę zrobić wszystko co w mojej mocy. Myślałem, że przez ciuchy i sylwetkę wzbudzę większą wartość w oczach dziewczyn i przez to skoczy mój rate. Nie znoszę przeciętności, a ona mi się przelewa już przez uszy. Generalnie daję sobie czas do końca roku kalendarzowego na znalezienie dziewczyny. Jak się nie uda to cóż... idę do psychiatry na hipnozę na operację plastyczną cokolwiek...
Mich93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-31, 16:43   #5
kamila88_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 135
Dot.: Kobiecy punkt widzenia.

Moim zdaniem powinieneś zweryfikować swoje oczekiwania co do dziewczyn. Sama znałam pary ,albo widziałam na ulicy gdzie np.dziewczyna była brzydsza od faceta , a on mógłby być z lepszą laską, ale widocznie w niej coś jest. Inny przykład są faceci , którzy są z grubszymi dziewczynami. Wygląd jest ważny , ale jeśli dziewczyna jest ekstra jak z okładki , ale ma nie taki charakter jak Ci pasuje to możesz z nią tylko po to być by pochwalić się przed kolegami, a chyba nie o to chodzi. Ponadto powinieneś przejmować inicjatywę , ja na przykład sama nie podbiję do faceta otwieram się dopiero jak widzę ,że on jest ewidentnie zainteresowany, ale nie lubię też tandetnych tekstów albo chamskiego podrywu. Wtedy nawet najpiękniejszy facet jest u mnie spalony.
kamila88_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-31, 17:03   #6
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 785
Dot.: Kobiecy punkt widzenia.

Kiedy ja miałam 22 lata, to jakoś "sama z siebie" zauważyłam, że nie uroda jest najważniejsza.
Jeżeli dla ciebie to jedyne kryterium wyboru, to niestety nie nadajesz się do związku. Musisz dorosnąć.
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-31, 17:27   #7
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 827
Dot.: Kobiecy punkt widzenia.

Cytat:
Napisane przez Mich93 Pokaż wiadomość
Jak się nie uda to cóż... idę do psychiatry na hipnozę na operację plastyczną cokolwiek...
Do terapeuty na terapię społecznych zachowań, których ci brakuje.

Niestety świat nie składa się z samych chętnych Lar Croft, które z gry na grę robią się młodsze i ładniejsze.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett

Edytowane przez Elfir
Czas edycji: 2015-10-31 o 17:29
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-31, 17:31   #8
DziewczynaWloczykija
Zadomowienie
 
Avatar DziewczynaWloczykija
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 145
Dot.: Kobiecy punkt widzenia.

Obawiam się, że Twoje problemy są następujące:
1. Ty nie chcesz być z dziewczyną, a mieć dziewczynę. Wbrew pozorom to jest różnica. W pierwszym przypadku człowiek pragnie bliskości, obdarowywania kogoś swoją miłością, tworzenia czegoś razem, w perspektywie budowania wspólnego gniazda. W drugim chce mieć kogoś, żeby się przytulać, trzymać za rączki i mieć seks w gratisie, bo koledzy mają i zazdro.
2. Nie szanujesz dziewczyn. Piękne kobiety to dla Ciebie "dobre dupy", z brzydkich i grubych się śmiejesz. Nie jesteś mężczyzną z klasą, który mógłby zainteresować dziewczyny, a przerośniętym gimbusem, któremu wydaje się, że zagrywki rodem z piaskownicy są fajne.
4. Jesteś zewnątrzsterowny. Nie masz własnego rozumu. Opierasz wszystko na opinii kolegów i tatusia. Sam myśleć nie umiesz i masz za małe jaja, by sprzeciwić się seksistowskim żartom.
5. Jesteś przeciętny, ale przeciętna dziewczyna jest już za brzydka dla Ciebie. Ok, masz prawo mieć swoje własne preferencje, ale nie dziw się wobec tego, że przez długi czas jesteś sam - w końcu przeciętna ładna dziewczyna najczęściej również szuka w miarę przystojnego faceta. Nadrobić braku urody też nie masz czym, więc z góry jesteś na straconej pozycji. Gdybyś miał fajny charakter i był w porządku względem kobiet, sprawa mogłaby wyglądać inaczej.
6. Jesteś desperatem. Chcesz i musisz mieć dziewczynę - jakąkolwiek, byleby była ładna. Kobiety wyczuwają takie podejście na kilometr i uciekają, gdzie pieprz rośnie.
7. Dobrze, że ćwiczysz, ale nie każda kobieta leci na amatorów siłowni. Dla mnie facet może być dobrze zbudowany, ale długie lub półdługie włosy i zadbany zarost to podstawa (uwielbiam mężczyzn w typie drwali).

Zastanów się nad sobą. Sam zamykasz sobie drogę do fajnych dziewczyn.
DziewczynaWloczykija jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-31, 18:20   #9
black_white_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 429
Dot.: Kobiecy punkt widzenia.

Cytat:
Napisane przez DziewczynaWloczykija Pokaż wiadomość
Obawiam się, że Twoje problemy są następujące:
1. Ty nie chcesz być z dziewczyną, a mieć dziewczynę. Wbrew pozorom to jest różnica. W pierwszym przypadku człowiek pragnie bliskości, obdarowywania kogoś swoją miłością, tworzenia czegoś razem, w perspektywie budowania wspólnego gniazda. W drugim chce mieć kogoś, żeby się przytulać, trzymać za rączki i mieć seks w gratisie, bo koledzy mają i zazdro.
2. Nie szanujesz dziewczyn. Piękne kobiety to dla Ciebie "dobre dupy", z brzydkich i grubych się śmiejesz. Nie jesteś mężczyzną z klasą, który mógłby zainteresować dziewczyny, a przerośniętym gimbusem, któremu wydaje się, że zagrywki rodem z piaskownicy są fajne.
4. Jesteś zewnątrzsterowny. Nie masz własnego rozumu. Opierasz wszystko na opinii kolegów i tatusia. Sam myśleć nie umiesz i masz za małe jaja, by sprzeciwić się seksistowskim żartom.
5. Jesteś przeciętny, ale przeciętna dziewczyna jest już za brzydka dla Ciebie. Ok, masz prawo mieć swoje własne preferencje, ale nie dziw się wobec tego, że przez długi czas jesteś sam - w końcu przeciętna ładna dziewczyna najczęściej również szuka w miarę przystojnego faceta. Nadrobić braku urody też nie masz czym, więc z góry jesteś na straconej pozycji. Gdybyś miał fajny charakter i był w porządku względem kobiet, sprawa mogłaby wyglądać inaczej.
6. Jesteś desperatem. Chcesz i musisz mieć dziewczynę - jakąkolwiek, byleby była ładna. Kobiety wyczuwają takie podejście na kilometr i uciekają, gdzie pieprz rośnie.
7. Dobrze, że ćwiczysz, ale nie każda kobieta leci na amatorów siłowni. Dla mnie facet może być dobrze zbudowany, ale długie lub półdługie włosy i zadbany zarost to podstawa (uwielbiam mężczyzn w typie drwali).

Zastanów się nad sobą. Sam zamykasz sobie drogę do fajnych dziewczyn.
Chciałam wypowiedzieć się w tym wątku, ale wszystko już zostało powiedziane.
black_white_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-31, 18:22   #10
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: Kobiecy punkt widzenia.

Cytat:
Napisane przez DziewczynaWloczykija Pokaż wiadomość
Obawiam się, że Twoje problemy są następujące:
1. Ty nie chcesz być z dziewczyną, a mieć dziewczynę. Wbrew pozorom to jest różnica. W pierwszym przypadku człowiek pragnie bliskości, obdarowywania kogoś swoją miłością, tworzenia czegoś razem, w perspektywie budowania wspólnego gniazda. W drugim chce mieć kogoś, żeby się przytulać, trzymać za rączki i mieć seks w gratisie, bo koledzy mają i zazdro.
2. Nie szanujesz dziewczyn. Piękne kobiety to dla Ciebie "dobre dupy", z brzydkich i grubych się śmiejesz. Nie jesteś mężczyzną z klasą, który mógłby zainteresować dziewczyny, a przerośniętym gimbusem, któremu wydaje się, że zagrywki rodem z piaskownicy są fajne.
4. Jesteś zewnątrzsterowny. Nie masz własnego rozumu. Opierasz wszystko na opinii kolegów i tatusia. Sam myśleć nie umiesz i masz za małe jaja, by sprzeciwić się seksistowskim żartom.
5. Jesteś przeciętny, ale przeciętna dziewczyna jest już za brzydka dla Ciebie. Ok, masz prawo mieć swoje własne preferencje, ale nie dziw się wobec tego, że przez długi czas jesteś sam - w końcu przeciętna ładna dziewczyna najczęściej również szuka w miarę przystojnego faceta. Nadrobić braku urody też nie masz czym, więc z góry jesteś na straconej pozycji. Gdybyś miał fajny charakter i był w porządku względem kobiet, sprawa mogłaby wyglądać inaczej.
6. Jesteś desperatem. Chcesz i musisz mieć dziewczynę - jakąkolwiek, byleby była ładna. Kobiety wyczuwają takie podejście na kilometr i uciekają, gdzie pieprz rośnie.
7. Dobrze, że ćwiczysz, ale nie każda kobieta leci na amatorów siłowni. Dla mnie facet może być dobrze zbudowany, ale długie lub półdługie włosy i zadbany zarost to podstawa (uwielbiam mężczyzn w typie drwali).

Zastanów się nad sobą. Sam zamykasz sobie drogę do fajnych dziewczyn.
Do wyrycia na kamiennych tablicach i rozdania facetom w typie autora wątku.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-31, 18:41   #11
201705080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 635
Dot.: Kobiecy punkt widzenia.

Oczywiście, że za to oberwiesz. Wiesz co? Koleś, który wyśmiewa wygląd innych osób nie byłby nawet moim kolegą, nie mówiąc o potencjalnym partnerze, choćby miał buźkę jak z obrazka. Określając poziom człowieka w tak lubianej przez Ciebie skali: ten opisany miałby u mnie 1. Z czym do ludzi... Nad charakterem popracuj, zamiast skupiać się na siłowni.
201705080934 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-31, 19:08   #12
Mich93
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 37
Dot.: Kobiecy punkt widzenia.

Eh... ktoś ze mnie w dzieciństwie się naśmiewał, a ja nie mogę. Ale mniejsza, zostawić to. Trochę za ostro to odebrałyście bo z nikogo się nie wyśmiewam, ani z nikogo nie szydzę. Chodzi raczej o rzucenie czasem jakiegoś żartu typu: "patrz, ona to powinna płacić razy dwa". "Jak można się tak spaść", "ona nie je frytek, ona je olej z frytkami". Znam takie dziewczyny co są słabe, a uważają się za Bóg wie co, każdy ma beke, a ja mam nie mieć?
Mich93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-31, 19:12   #13
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: Kobiecy punkt widzenia.

Cytat:
Napisane przez Mich93 Pokaż wiadomość
Eh... ktoś ze mnie w dzieciństwie się naśmiewał, a ja nie mogę. Ale mniejsza, zostawić to. Trochę za ostro to odebrałyście bo z nikogo się nie wyśmiewam, ani z nikogo nie szydzę. Chodzi raczej o rzucenie czasem jakiegoś żartu typu: "patrz, ona to powinna płacić razy dwa". "Jak można się tak spaść", "ona nie je frytek, ona je olej z frytkami". Znam takie dziewczyny co są słabe, a uważają się za Bóg wie co, każdy ma beke, a ja mam nie mieć?
Jakby Cię ktoś w piaskownicy sypał piaskiem, to też powinieneś teraz sypać? Przemyśl sobie pewne rzeczy, serio. Bo na razie wychodzisz na zwykłego, stereotypowego buraka z siłki. Aż trudno uwierzyć, że nie jesteś trollem (a może jesteś).
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-31, 19:18   #14
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 785
Dot.: Kobiecy punkt widzenia.

Cytat:
Napisane przez Mich93 Pokaż wiadomość
Eh... ktoś ze mnie w dzieciństwie się naśmiewał, a ja nie mogę. Ale mniejsza, zostawić to. Trochę za ostro to odebrałyście bo z nikogo się nie wyśmiewam, ani z nikogo nie szydzę. Chodzi raczej o rzucenie czasem jakiegoś żartu typu: "patrz, ona to powinna płacić razy dwa". "Jak można się tak spaść", "ona nie je frytek, ona je olej z frytkami". Znam takie dziewczyny co są słabe, a uważają się za Bóg wie co, każdy ma beke, a ja mam nie mieć?
To jest żenada, to co piszesz.
Z jednej strony przykro ci, że ktoś się z ciebie naśmiewał, a drugiej - sam to robisz. Bo te twoje żarty / tak zwane / są zabawne chyba dla twoich kumpli reprezentujących ten sam poziom.
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-31, 19:18   #15
201705080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 635
Dot.: Kobiecy punkt widzenia.

Idąc tym tokiem myślenia nic złego w tym, że ktoś Cię dręczył i wpędził w kompleksy. Tylko dlaczego "z zimną krwią byś za to zabił"?
Dla mnie jest całkiem oczywiste, dlaczego nie masz dziewczyny. Od chamstwa się wieje. Może Ci się poszczęści i trafisz w końcu na jakąś moralnie przykurczoną idiotkę, której to nie będzie raziło.
Chyba że przemyślisz i dasz radę się zmienić, na co szanse pewnie są, skoro sam zauważasz, że coś nie gra.
201705080934 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-31, 19:20   #16
anymore1327
Raczkowanie
 
Avatar anymore1327
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 151
Dot.: Kobiecy punkt widzenia.

Jesteś przeciętny, ale śmiejesz się ze zwykłych dziewczyn? Pomyśl tak, że może ładne dziewczyny nie chcą w takim razie przeciętnych chłopaków? Twoje podejście do tego jest słabe. Nie wiem co bym mogła ci jeszcze powiedzieć, bo wydaje mi się, że DziewczynaWloczykija powiedziała już wszystko w tym temacie
anymore1327 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-31, 19:23   #17
201705080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 635
Dot.: Kobiecy punkt widzenia.

Tak, stary, leć napadać na banki, bo Cię kiedyś okradł pod szkolnym sklepikiem Jacek z pierwszej be. Miałeś trudne dzieciństwo? A, to wszystko spoko.
201705080934 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-31, 19:28   #18
Mich93
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 37
Dot.: Kobiecy punkt widzenia.

Takiego zimnego kubła wody na łeb się nie spodziewałem
Mich93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-31, 19:31   #19
DziewczynaWloczykija
Zadomowienie
 
Avatar DziewczynaWloczykija
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 145
Dot.: Kobiecy punkt widzenia.

Cytat:
ktoś ze mnie w dzieciństwie się naśmiewał, a ja nie mogę.
Oczywiście, że nie możesz. Chyba, że chcesz uchodzić za ostatniego chama i prostaka. I nie, dziewczyny nie będzie obchodzić to, że ktoś się z Ciebie w dzieciństwie śmiał i teraz musisz to sobie "odbić".

Cytat:
iejsza, zostawić to. Trochę za ostro to odebrałyście bo z nikogo się nie wyśmiewam, ani z nikogo nie szydzę. Chodzi raczej o rzucenie czasem jakiegoś żartu typu: "patrz, ona to powinna płacić razy dwa". "Jak można się tak spaść", "ona nie je frytek, ona je olej z frytkami".
Faktycznie, klawe żarty. Nigdy jeszcze się tak nie uśmiałam. Jeśli to według Ciebie nie jest wyśmiewanie ani szydzenie, to mam dla Ciebie złą wiadomość - mylisz się.

Cytat:
Znam takie dziewczyny co są słabe, a uważają się za Bóg wie co, każdy ma beke, a ja mam nie mieć?
Ich samoocena nie musi być uzależniona od Twojej opinii na ich temat.
Po drugie Ty też jesteś słaby - możemy sobie z Ciebie "pożartować" w podobnym tonie?
DziewczynaWloczykija jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-31, 19:33   #20
anymore1327
Raczkowanie
 
Avatar anymore1327
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 151
Dot.: Kobiecy punkt widzenia.

To, że ktoś się z ciebie naśmiewał nie jest powodem do wyśmiewania innych :/ Są takie osoby, które miały słabe dzieciństwo, ale później wyrastają na dobrych ludzi. Czytając twoje wypowiedzi mam wrażenie, że jesteś jakimś burakiem. Niektóre osoby jak napisałeś może nie są najładniejsze, a uważają się za "Bóg wie kogo". Tak, bo mają wysokie poczucie własnej wartości i są pewne siebie, a nie płaczą nad tym, że mają jakieś wady, bo nie oszukujmy się, ale każdy je ma!
anymore1327 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-31, 19:35   #21
umpapumpa
Rozeznanie
 
Avatar umpapumpa
 
Zarejestrowany: 2014-08
Lokalizacja: Pzn
Wiadomości: 681
Dot.: Kobiecy punkt widzenia.

DziewczynaWloczykija napisała świetny post, naucz się go autorze jak 10 przykazań. Z Tobą jest taki problem, że jesteś totalnie niedojrzały, masz poziom gimbusa i brakuje Ci klasy. Po prostu, żadna normalna dziewczyna, nawet ta najbrzydsza nie poleci na kogoś takiego, nie masz co się łudzić. Nie wiem w jakiej musiałaby być desperacji, to po prostu niemożliwe.
umpapumpa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-31, 19:37   #22
201705080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 635
Dot.: Kobiecy punkt widzenia.

Cytat:
Napisane przez Mich93 Pokaż wiadomość
Takiego zimnego kubła wody na łeb się nie spodziewałem

Pytałeś o nasz punkt widzenia i dostałeś jasne odpowiedzi. Zmycie łba lodowatą wodą może przynieść bardzo dobre skutki, pod warunkiem, że będzie Ci się chciało nad sobą pracować. Nic dziwnego, że jest Ci teraz przykro po naszych wypowiedziach. Prawda najbardziej boli niestety.
201705080934 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-31, 19:39   #23
Mich93
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 37
Dot.: Kobiecy punkt widzenia.

Może inaczej. Co według was mam teraz zrobić?
a) szukać dziewczyny, jak tak to gdzie?
b) zmienić patrzenie na kobiety? Tylko jak?
c) jestem przegrany
Mich93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-31, 19:40   #24
anymore1327
Raczkowanie
 
Avatar anymore1327
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 151
Dot.: Kobiecy punkt widzenia.

Na początek powinieneś zmienić swoje zachowanie.
Musisz przestać wyśmiewać się z innych i doceniać zwykłych ludzi, zwykłe dziewczyny za ich osobowość, charakter, a nie tylko za wygląd, bo uroda przemija.

Edytowane przez anymore1327
Czas edycji: 2015-10-31 o 19:41
anymore1327 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-31, 19:43   #25
FHA
Raczkowanie
 
Avatar FHA
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 122
Dot.: Kobiecy punkt widzenia.

Cytat:
Generalnie daję sobie czas do końca roku kalendarzowego na znalezienie dziewczyny. Jak się nie uda to cóż... idę do psychiatry na hipnozę na operację plastyczną cokolwiek...
Ciekawe masz podejście, dziewczyny nie będziesz miał od tak. Wpierw zacznij szanować płeć przeciwną. Może jednak warto poszukać "psychologa"?

Edytowane przez FHA
Czas edycji: 2015-10-31 o 19:46
FHA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-31, 19:44   #26
DziewczynaWloczykija
Zadomowienie
 
Avatar DziewczynaWloczykija
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 145
Dot.: Kobiecy punkt widzenia.

Cytat:
Może inaczej. Co według was mam teraz zrobić?
a) szukać dziewczyny, jak tak to gdzie?
b) zmienić patrzenie na kobiety? Tylko jak?
c) jestem przegrany
a) - odpuść sobie, póki co
b) - najpierw musisz uznać, że masz ze sobą oczywisty problem. Dopiero wtedy będzie można cokolwiek Ci doradzić
c) - jeżeli nie popracujesz nad sobą, to będzie dla Ciebie jedyna opcja
DziewczynaWloczykija jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-31, 19:45   #27
201705080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 635
Dot.: Kobiecy punkt widzenia.

Może nie jesteś przegrany, skoro zdecydowałeś się napisać o sobie tak szczerze (bo nie spodziewałeś się chyba, że Twój autoopis wzbudzi czyjąkolwiek sympatię?). Na Twoim miejscu zaczęłabym od przypomnienia sobie i przeanalizowania, co czułeś, jak się z Ciebie naśmiewano, tak bez wypierania. Sam zobaczysz, czy wtedy będziesz miał jeszcze ochotę robić to komuś innemu. Chyba że to nic nie zmieni w Twoim postrzeganiu świata... to wtedy tak, jesteś z natury skończonym palantem i jak dla mnie przegrałeś. W takim wypadku z punktu widzenia dobra społecznego powinno Ci się zabronić kontaktu z ludźmi, w tym na randkach.
201705080934 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-31, 19:48   #28
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: Kobiecy punkt widzenia.

Cytat:
Napisane przez Mich93 Pokaż wiadomość
Może inaczej. Co według was mam teraz zrobić?
a) szukać dziewczyny, jak tak to gdzie?
b) zmienić patrzenie na kobiety? Tylko jak?
c) jestem przegrany
C - mamy się nad Tobą litować, zrobić smutne minki i wstawić "głasiam" emotkę? Sam wypisujesz pierdoły i masz myślenie na poziomie 15-latka. Ale akurat tu trafiłeś w punkt: przegrany człowiek to taki, który obraża innych i bez powodu się na innych wyżywa. Świadczy to o jego ubóstwie, nawet jeżeli miałby milion na koncie. I taki człowiek może przyciągnąć tylko jakąś bardzo płytką dziewczynę lub kompletną desperatkę. Żadna normalna, fajna babeczka kogoś takiego nie dotknie nawet kijem od szczotki.

B - zastanów się na początek jakbyś się czuł, gdyby traktowano tak Twoją matkę, siostrę, kumpelę, córkę. Czy ich wartość sprowadza się tylko do mięsa, które noszą na kościach? I kto daje komuś prawo do komentowania jakości, czy ilości tego mięsa.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-31, 19:51   #29
Mich93
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 37
Dot.: Kobiecy punkt widzenia.

Rany Koguta dziękuję Ci bardzo za radę. Jak mam się zmienić? Rozmawiać z dziewczynami, do których zupełnie nie czuję żadnego pociągu seksualnego? Tak, żeby z nią rozmawiać zacząć się przyjaźnić? Boję się, że zakocham się w niej w takim razie bo miałem już tak.
Mich93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-31, 19:54   #30
201705080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 635
Dot.: Kobiecy punkt widzenia.

Zastanawiam się, jakim cudem Autor nie widzi, że to, co robi jest oczywistym przekroczeniem norm w kontaktach międzyludzkich. Przecież nawet bydlę, które ma odrobinę rozumu, nie wypowie takich uwag głośno zdając sobie sprawę, jak to zostanie odebrane przez otoczenie. Autor na skończonego kretyna nie wygląda. Jeszcze ci koledzy... Nie wiem, albo patologia jakaś, albo troll. To jakby napisał na forum "pluję na przechodniów" i wykłócał się, że to drobiazg.
201705080934 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-11-05 20:07:36


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:02.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.