AŻ Żony 2015

[magda_mjt]

Napisane przez MagicGirls

Lepiej Ci? Bo ojojane miejsca bolą mniej hahaha

[sQuaara]

a my wrócilismy z budowy...
malowanie na górze zakonczone i moje nieszczesne brązowe fugi prawie czysciutkie (mylam 3 razy wodą, 3 razy specyfikiem - wszystkie 6 razy szczoteczką cm po cm na kolanach kazda fugę... i na koniec 3 razy mopem
prawie są brązowe <3 ale juz uwazam ze reszta to w uzywaniu sie dotrze

a nasza sypialnia ktora mialabyc jasny szary i lekkokoralowy wyszła że jest jasno-majtkowo-rozwa a jasny szary wchodziw niebieski, na ktory od slonca odbija sie ten róz wiec generalnie landryneczka taka niebiesciutko(sina)-rozowa...
totalnie nie to
ale na poczatek niech bedzie. jak bedzie nas drazniło to przemaluje.szczegolnie ten różowy

a salon i kuchnia MAGIA! farba PARA najlepszą farbą do malowania!
lekki błękit pokrywa wszystko! na raz!
poprawimy drugi raz na pewno bo teraz bylo za ciemno zeby dojrzeć jak dokładnie pomalowane ale jestem zachwycona

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ----------

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;53359884]na razie nie mamy innej opcji a mieszkać jakoś trzeba [/QUOTE]


wlasnie ja myslalam ze pomalujecie, ogarniecie co trzeba byle zyc i tyle.
osobiscie odkladałabym kaske a nie zbierała na robienie osobnego wejscia
a jak wy sie wyniesiecie to po co tescoim osobne wejscie?

ah i inna kwestia: wyobrasz sobie miec u nich dziecko? jak relacje wtedy?

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Napisane przez sQuaara

a my wrócilismy z budowy...
malowanie na górze zakonczone i moje nieszczesne brązowe fugi prawie czysciutkie (mylam 3 razy wodą, 3 razy specyfikiem - wszystkie 6 razy szczoteczką cm po cm na kolanach kazda fugę... i na koniec 3 razy mopem
prawie są brązowe <3 ale juz uwazam ze reszta to w uzywaniu sie dotrze

a nasza sypialnia ktora mialabyc jasny szary i lekkokoralowy wyszła że jest jasno-majtkowo-rozwa a jasny szary wchodziw niebieski, na ktory od slonca odbija sie ten róz wiec generalnie landryneczka taka niebiesciutko(sina)-rozowa...
totalnie nie to
ale na poczatek niech bedzie. jak bedzie nas drazniło to przemaluje.szczegolnie ten różowy

a salon i kuchnia MAGIA! farba PARA najlepszą farbą do malowania!
lekki błękit pokrywa wszystko! na raz!
poprawimy drugi raz na pewno bo teraz bylo za ciemno zeby dojrzeć jak dokładnie pomalowane ale jestem zachwycona

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ----------




wlasnie ja myslalam ze pomalujecie, ogarniecie co trzeba byle zyc i tyle.
osobiscie odkladałabym kaske a nie zbierała na robienie osobnego wejscia
a jak wy sie wyniesiecie to po co tescoim osobne wejscie?

ah i inna kwestia: wyobrasz sobie miec u nich dziecko? jak relacje wtedy?

Czy malowaliście sypialnię Duluxem?

sq Nie każdy ma takie możliwości finansowe na coś własnego od razu.
Teraz priorytetem dla nas jest dziecko, nie wyobrażam sobie odkładać tych planów na nie wiadomo kiedy.

[sQuaara]

Napisane przez magda_mjt

Lepiej Ci? Bo ojojane miejsca bolą mniej hahaha

: hahaha:

[asia1905]

Napisane przez sQuaara

ale no bo ja tak czytam i chyba albo ja czegoś nie rozumiem albo coś tu ktoś namieszał... (nie mowie pysia że Ty tylko cytuje Twoj post zeby pociągnąć temat)
dodatkowe mieszkanie nigdy nie jest potraktowane jako wklad wlasny
jak ptrzebujesz kredyt na mieszkanie X , które kosztuje 100.000 to teraz trzeba miec 10% czyli 10.000 w gotówce, to ze sie ma mieszkanie Y za 200.000 nic nie zmienia.
moze zmienic (chyba) tylko tyle ze jak Wam zdolnosc nie wyjdzie to daje sie drugą nieruchomość pod hipotekte np;P

Ja zrozumiałam, że Justyna chce wziąć kredyt na to mieszkanie Y. Wtedy kredyt też jest pod zastaw hipoteki, ale nie trzeba wkładu własnego. Tylko taki kredyt jest droższy.

[MagicGirls]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;53358503]Mam nadzieję, że za rok na święta ubiorę naszą małą istotke w te buciki


Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Też bym chciała Ale e momencie w którym do tego doroslam to mam stres w każdej dziedzinie życia....i dzidzi brak

[sQuaara]

nie tikurilla... kurde no na wzorniku chciałam jakby pudrowykoralowy a tu takie majtasy

wiem Schemtt wiem, zdaję sobie sprawę że to trzeba pieniążkow i czasu żeby miec cos swojego. Po prostu z wczesniejszych postów brzmiałaś jakbys chciała sie wynosić jak szybko sie da, wiec tylko napisałam ze ja w takiej sytuacji bym wiecej nie inwestowała tylko zbierała kaske.
co do dziecka to z troski zapytałam ani mi przez mysl nie przeszło odkladanie tego bo tam mieszkasz.
tylko o Twoje odczucia, czy beda sie wtracac?krytykowac?wymadr zac? jak to widzisz.

---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

Napisane przez asia1905

Ja zrozumiałam, że Justyna chce wziąć kredyt na to mieszkanie Y. Wtedy kredyt też jest pod zastaw hipoteki, ale nie trzeba wkładu własnego. Tylko taki kredyt jest droższy.

X to nowe Y to dziadkow, jazrozumiałam że Justyna chce nowe a dziadkow traktowac jako wklad wlasny. tak nie mozna.
są kredyty gdzie nie trzeba wkladu własnego?!?!

[asia1905]

Napisane przez sQuaara

nie tikurilla... kurde no na wzorniku chciałam jakby pudrowykoralowy a tu takie majtasy

wiem Schemtt wiem, zdaję sobie sprawę że to trzeba pieniążkow i czasu żeby miec cos swojego. Po prostu z wczesniejszych postów brzmiałaś jakbys chciała sie wynosić jak szybko sie da, wiec tylko napisałam ze ja w takiej sytuacji bym wiecej nie inwestowała tylko zbierała kaske.
co do dziecka to z troski zapytałam ani mi przez mysl nie przeszło odkladanie tego bo tam mieszkasz.
tylko o Twoje odczucia, czy beda sie wtracac?krytykowac?wymadr zac? jak to widzisz.

---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------



X to nowe Y to dziadkow, jazrozumiałam że Justyna chce nowe a dziadkow traktowac jako wklad wlasny. tak nie mozna.
są kredyty gdzie nie trzeba wkladu własnego?!?!

No Y dziadków na który jest kredyt, a za kredyt jest kupowane X. Właśnie jak już masz mieszkanie to możesz wziąć to jako hipotekę i nie ma wkładu własnego. Tylko kredyt oczywiście nie będzie na całą wartość domu, przeważnie na 50%.

[45326ef568a8cdb5ffa32c642ee06bebadb9e802_60456925b2241]

Napisane przez sQuaara

a my wrócilismy z budowy...
malowanie na górze zakonczone i moje nieszczesne brązowe fugi prawie czysciutkie (mylam 3 razy wodą, 3 razy specyfikiem - wszystkie 6 razy szczoteczką cm po cm na kolanach kazda fugę... i na koniec 3 razy mopem
prawie są brązowe <3 ale juz uwazam ze reszta to w uzywaniu sie dotrze

a nasza sypialnia ktora mialabyc jasny szary i lekkokoralowy wyszła że jest jasno-majtkowo-rozwa a jasny szary wchodziw niebieski, na ktory od slonca odbija sie ten róz wiec generalnie landryneczka taka niebiesciutko(sina)-rozowa...
totalnie nie to
ale na poczatek niech bedzie. jak bedzie nas drazniło to przemaluje.szczegolnie ten różowy

a salon i kuchnia MAGIA! farba PARA najlepszą farbą do malowania!
lekki błękit pokrywa wszystko! na raz!
poprawimy drugi raz na pewno bo teraz bylo za ciemno zeby dojrzeć jak dokładnie pomalowane ale jestem zachwycona

Maluj drugi raz Nie ważna że masz kolor. Druga warstwa, to kolejna grubość, podwyższa to odporność na ścieranie, a chcesz tam myć. No i inne szmery bajery, nie będę wnikać

Aaaa no i zmieniamy chyba lokalizację mojej pracy... Dzisiaj na ten przykład znalazłam całkiem fajną 700m od mojego nowego mieszkania
I się jaram tą zmianą strasznie, oby to doszło do skutku...

...bo wyobraźcie sobie - w obecnym miejscu jest reklama na reklamie. Jak wchodzisz to Twój mózg się wyłącza na informację, bo jest tego tyle, że ma sa kra. Dzisiaj powiesili reklamę na płocie za oknem. No geniusze. A że płot mam blisko okna to zasłonili mi prawie pół widoku z okna.
Jak wstałam, ubrałam płaszcz, wyszłam z siebie i z budynu, poszłam do zarządu i powiedziałam, że to jakieś jaja chyba są...
Nie dość, że płot pod moim oknem to sobie mniemam, że ja bym tam mogła wywiesić reklamę, to jeszcze łajzy się nie zapytały nawet
A miałam u nich kuchnię kupić... w tam - stracili klienta właśnie

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Napisane przez sQuaara

nie tikurilla... kurde no na wzorniku chciałam jakby pudrowykoralowy a tu takie majtasy

wiem Schemtt wiem, zdaję sobie sprawę że to trzeba pieniążkow i czasu żeby miec cos swojego. Po prostu z wczesniejszych postów brzmiałaś jakbys chciała sie wynosić jak szybko sie da, wiec tylko napisałam ze ja w takiej sytuacji bym wiecej nie inwestowała tylko zbierała kaske.
co do dziecka to z troski zapytałam ani mi przez mysl nie przeszło odkladanie tego bo tam mieszkasz.
tylko o Twoje odczucia, czy beda sie wtracac?krytykowac?wymadr zac? jak to widzisz.

nie wiem jak będzie, nie chcę z góry zakładać, że będą się wtrącali.
Będziemy wychowywać po swojemu, a to że dziecko będzie "rozdziadowane" przez dziadków to wiem sama po sobie, bo pół życia z dziadkami mieszkałam

Jak Ci pasuje kolor to ok. Bo jak ma Cię drażnić załóżmy 2 lata to przemalujcie.
Ja w moim różu bym nie wytrzymała

[magda_mjt]

sQ
Ej, a w ogóle, jakie przeboje mieliśmy od wczoraj. Otóż, odkryłam ostatnio, że mi się tabletki na alergię kończą, a są na receptę. Dotarło do mnie, że nie zapisaliśmy się do lokalnej przychodni jeszcze od przeprowadzki (od lipca). No to dawaj- wczoraj miałam dzień wolny, chciałam to załatwić. Pełno dokumentów, karteczek, potwierdzeń, druczków, M wrócił z pracy- dawaj na przychodnię. Dotarliśmy z wywieszonym ozorem o 18:02. Kobieta w recepcji prawie mnie wyśmiała. Zapisy nowych pacjentów tylko 9-18. Wręcz potrafiła powiedzieć z dość chamskim sarkazmem, że "okno 9-18 to wystarczająco dużo czasu, żeby przyjść w poprawnej porze" :/ (nie, żebyśmy do pracy wychodzili koło 7:50, a wracali koło 18-18:30). No, ale dowiedziałam się czy mamy wszystkie rzeczy dobre itp., itd. i postanowiłam, że choćby nie wiem co- dzisiaj tam dotrzemy przed 18. Zerwałam się z pracy (w sensie placówka była już zamknięta, ale trzeba było wszystko zakończyć, papiery załatwić, podliczyć itp. i po pół h tych czynności musiałam się zmyć), jechałam chyba na każdym pomarańczowym świetle, użyłam każdego możliwego skrótu, ale tak udało się! w 40 minut już byliśmy pod przychodnią! Z radością, dumą i teczką pełną dokumentów wpadamy do przychodni o 17:45, mówię, że chcemy się zapisać. A babka (inna niż w dniu wczorajszym), z chamskim uśmiechem mówi "sorry too late today". Dzika we mnie obudziła, dosłownie. Ja mówię, że ale jak?! a ta, że do 17:30, bo trzeba jeszcze dokumenty sprawdzić! Ja znowu, że ale jak?! i tu już mówię, że nie sorry- na stronce info, że do 18, wczoraj babka powiedziała, że do 18, sorry NIE, nie wyjdę, dopóki nie załatwimy tego. Ta znowu nas chciała zagiąć i z chamskim wyrazem mówi, że nie mamy dokumentów i papierków wypełnionych. A ja na to, że mamy, na ich serwerze . Wczoraj wieczorem wysłałam online ich własny formularz, na ich własnej stronie . Tym samym ja ją zagięłam i tym samym przyjęła jednak nasze dokumenty, papiery, potwierdzenia, sranie w banie. I ufff procedura ruszyła. Ale na koniec powiedziała tylko, że musimy przyjść na wizytę kontrolną na początek i tutaj z zupełnym sarkazmem dodała, że najbliższa data to jakoś w grudniu No, tak że tego

[MagicGirls]

Aaaa i jeszcze
Ania Już pal to licho ze później, ddobrze że udało się odzyskać kasę, a nie spłacać okna i ich nie mieć !
Viva glask dla Frani, dzielna kitka! Super że się udało!

[Anabele23]

Napisane przez magda_mjt

Ups, powodzenia dla D trzymam za niego kciuki
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

tak też zaczęłam trzymać i tworzyć mu listę osób jednocześnie. W sumie to dobrze mu tak bo mnie wkurzył niemiłosiernie

Napisane przez gr8ania

o to to! dobrze gada, dać jej wódki!

ja tam uważam, że wszystko jest dla ludzi- i cola i czekolada i soki. szczerze mówiąc wolę mieć tu i ówdzie za dużo niż całe życie odmawiać sobie czegoś dobrego, bo to niezdrowe, za dużo cukru czy inne mądrości życiowe. w sumie to powietrze i woda też są niezdrowe i szkodzą- każdy z nas oddycha i pije wodę i w końcu umiera

no tu się zgadzam w 100% niby wiem co jest w jedzeniu z racji zawodu ale tak patrząc teraz to we wszystkim jest.
A co do oddychania pozdrawiam z Krakowa gdzie normy odnośnie smogu w ostatnich dniach przekroczone chyba z 3000 razy. Strach wychodzić bo aż czuć ten pył przy wdychaniu. Wyszłam na chwilę i łeb mnie boli

[MagicGirls]

Napisane przez magda_mjt

Lepiej Ci? Bo ojojane miejsca bolą mniej hahaha

Dużo mi lepiej!

[sQuaara]

Madzia masakra to jakas jest. co sie człowiek nie obejrzy, cos chce załatwic to pod górke. no dramat.

[lipstick89]

Viva, dzielna kicia

jutro mam drugą turę szkolenia, tą praktyczną. okropnie nie chce mi się jechać.
muszę sobie badania zrobić, bo jakaś taka bez energii jestem. 21 listopada mam wizytę u endokrynologa.

rozmawiałam z Anią ( i dyg ) ponad godzinę przez telefon. miałam w tym maskę na włosach z kallosa blueberry. już sobie przypomniałam dlaczego uwielbiam ich maski mam przecudne włosy.

[Kiciakowa]

hej dziewczyny, nie piszę ostatnio, bo w sumie nie mam nic dobrego do pisania, jakiegoś doła mam od jakieś czasu i beznadziejnie się czuję

[magda_mjt]

Anabele i jakie masz pomysły, jak do tej pory?
My mamy już dwa prezenty kupione. Jeden- sugestia Siostry dla Szwagra (zawsze go ucieszy )- jakaś tam konkretna whisky. A dla Siostry zestaw rzeczy z Body shopa, o zapachu jagodowym . Czyli scrub, żel pod prysznic, masło do ciała i pomadkę do ust . I na razie tyle i niestety pomysłów dalej brak. Wiem tylko, że dla Rodziców i Babć zamówię fotoksiążki ze zdjęciami, ale to raczej tak o- jako miły drobiazg, a nie stricte prezent pod choinkę .
Idę robić ciasto marchewkowe :m niam:

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------

Napisane przez sQuaara

Madzia masakra to jakas jest. co sie człowiek nie obejrzy, cos chce załatwic to pod górke. no dramat.

Nic tylko się cieszyć, że u lekarzy to nas praktycznie nie widać, bo nie ma po co . Zawsze tylko staram się nabrać maksymalną ilość opakowań na receptę, żebym mogła iść raz na ruski rok, a potem tylko z szafki wyciągać kolejne opakowanie tabletek . I znalazłam taką przychodnię, co ponoć będę mogła zamawiać receptę online . Takie lekkie ułatwienie, co bym miała dostęp do tabletek .

[lipstick89]

Napisane przez Kiciakowa

hej dziewczyny, nie piszę ostatnio, bo w sumie nie mam nic dobrego do pisania, jakiegoś doła mam od jakieś czasu i beznadziejnie się czuję

[existence]

Napisane przez magda_mjt

Lepiej Ci? Bo ojojane miejsca bolą mniej hahaha

genialne!

[MagicGirls]

Napisane przez lipstick89

ponad godzinę przez telefon. miałam w tym maskę na włosach z kallosa blueberry. już sobie przypomniałam dlaczego uwielbiam ich maski mam przecudne włosy.

Ja uwielbiam od nich Latte!
Teraz mam z Algami i nie polecam Nie dość że po umyciu pachną włosy jak syrenie to jeszcze nic nie daje.

[aneta_91]

Napisane przez Kiciakowa

hej dziewczyny, nie piszę ostatnio, bo w sumie nie mam nic dobrego do pisania, jakiegoś doła mam od jakieś czasu i beznadziejnie się czuję

Napisane przez magda_mjt

Anabele i jakie masz pomysły, jak do tej pory?
My mamy już dwa prezenty kupione. Jeden- sugestia Siostry dla Szwagra (zawsze go ucieszy )- jakaś tam konkretna whisky. A dla Siostry zestaw rzeczy z Body shopa, o zapachu jagodowym . Czyli scrub, żel pod prysznic, masło do ciała i pomadkę do ust . I na razie tyle i niestety pomysłów dalej brak. Wiem tylko, że dla Rodziców i Babć zamówię fotoksiążki ze zdjęciami, ale to raczej tak o- jako miły drobiazg, a nie stricte prezent pod choinkę .
Idę robić ciasto marchewkowe :m niam:

Na prezent to nawet fajnie dać drobiazg, chyba głównie o pamięć chodzi, szczególnie jak sporo osób do obdarowania Bo jakby na każdego chcieć przeznaczyć konkretną sumkę to można nie wyrobić

[zonamojegomeza]

Napisane przez magda_mjt

W ogóle Wy to znawczynie jesteście, jesli chodzi o sprawy remontowe . Przypadkiem uszkodziliśmy ścianę, w sensie odpadł kawałek :P. Czym to wyrównać, zeby dało sie przemalować i zeby równo było?

Dużo odpadło?
Jak dużo to klej do płyt, siatka, gips szpachlowy i gładź. Zeszlifować, pomalować, podziwiać.
Jak mało to gips i gladź.
Jak odprysnęło może wystarczy sama gladź.

Nam pękł glif w sypialni. Nosz... przy ostatnim kołku do karnisza. Czeka nas zwalenie tego co pęka, obsadzenie narożnika, zsgipsiwanie, wygladzenie, szlifowanie i malowanie. No cieszę się jak nie wiem co.

[magda_mjt]

Napisane przez existence

genialne!

Wiem! jak się na to natknęłam swego czasu, to prawie się posikałam ze śmiechu w pracy . A potem za każdym razem, jak M się coś działo to mu ojojałam haha

---------- Dopisano o 20:12 ---------- Poprzedni post napisano o 20:11 ----------

Napisane przez zonamojegomeza

Dużo odpadło?
Jak dużo to klej do płyt, siatka, gips szpachlowy i gładź. Zeszlifować, pomalować, podziwiać.
Jak mało to gips i gladź.
Jak odprysnęło może wystarczy sama gladź.

Nam pękł glif w sypialni. Nosz... przy ostatnim kołku do karnisza. Czeka nas zwalenie tego co pęka, obsadzenie narożnika, zsgipsiwanie, wygladzenie, szlifowanie i malowanie. No cieszę się jak nie wiem co.

Nie no, pisałam, mały kawałek . Tak max 2x5cm .

[ania9o]

Napisane przez lipstick89

Viva, dzielna kicia

jutro mam drugą turę szkolenia, tą praktyczną. okropnie nie chce mi się jechać.
muszę sobie badania zrobić, bo jakaś taka bez energii jestem. 21 listopada mam wizytę u endokrynologa.

rozmawiałam z Anią ( i dyg ) ponad godzinę przez telefon. miałam w tym maskę na włosach z kallosa blueberry. już sobie przypomniałam dlaczego uwielbiam ich maski mam przecudne włosy.

ILE????!!! Chyba 15 minut przynajmniej mi się wydawało krótko (dyg )

[lipstick89]

Napisane przez MagicGirls

Ja uwielbiam od nich Latte!
Teraz mam z Algami i nie polecam Nie dość że po umyciu pachną włosy jak syrenie to jeszcze nic nie daje.

mam też latte, ale używam bardzo okazjonalnie. jakoś szału nie robi. miałam bananową lab35, gogo i z algami też.

---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------

Napisane przez ania9o

ILE????!!! Chyba 15 minut przynajmniej mi się wydawało krótko (dyg )

dokładnie godzinę i 10 minut (dyg )

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Pierwszy raz gotuję w nowej kuchni tzn. na płycie, bo wodę w elektrycznym już można było tydzień temu

Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka

[zonamojegomeza]

Napisane przez magda_mjt

Wiem! jak się na to natknęłam swego czasu, to prawie się posikałam ze śmiechu w pracy . A potem za każdym razem, jak M się coś działo to mu ojojałam haha

---------- Dopisano o 20:12 ---------- Poprzedni post napisano o 20:11 ----------


Nie no, pisałam, mały kawałek . Tak max 2x5cm .

Nim skonczyłam posta między wirszaniem firanek to się ponad 29 pojawiło. Wlasnie nadrabiam.

[ania9o]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;53360658]Pierwszy raz gotuję w nowej kuchni tzn. na płycie, bo wodę w elektrycznym już można było tydzień temu

Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

zazdro
mam nadzieję, że za 4 tygodnie napiszę to samo

[lipstick89]

Napisane przez zonamojegomeza

Nim skonczyłam posta między wirszaniem firanek to się ponad 29 pojawiło. Wlasnie nadrabiam.

podkręciłyśmy tempo

---------- Dopisano o 21:21 ---------- Poprzedni post napisano o 21:18 ----------

Napisane przez ania9o

zazdro
mam nadzieję, że za 4 tygodnie napiszę to samo

napiszesz, napiszesz