Co ostatnio upolowaliście? Część III

[your Angel]

Sabbath, widziałam dziś w Sephorze piękne atomizerki. Tylko nie wiem czy podoba Ci się srebro i diamenciki

Katt, dzięki Ty też masz Amour i czasem łączysz go z orientalami, prawda ?

Na zdjęciu ta fuksja wydawała mi się szkaradna, ale w realu flaszeczka jest absolutnie prześliczna

A jeśli chodzi o lakiery do paznokci to używam wyłącznie właśnie fuksji, czerwieni, czerni i cukierkowego różu Tylko na krótkich pazurkach

Ropuszko, wielkie dzięki za wstępniaczka

Kola, pamiętam że też masz Amour Cieszę się, że ten zapach nas łaczy

[rachela]

Napisane przez Sabbath

Ja doczytałam. Napisz potem, jak Ci się orientalny maczek widzi, bo i mnie on korcił przez czas jakiś.
Superaśny nabytek...

Próbkę masz jak w banku

Napisane przez your Angel

Policzyłam wszystkie moje pachnące skarby i okazuje się, że wraz z Amour Cacao i Amour będzie ich... 21 ...A i tak już porozdawałam sporo przyjaciółkom i siostrze

Mało

[your Angel]

Sorry, jakimś cudem zapomniałam o uwzględnieniu OI (Spanish Myszka mnie rozstrzela za takie ominięcie ) ... Czyli 22 Jeszcze mało ?

[rachela]

Mało

Ciekawe, ile ja mam?...

[your Angel]

Ha... ile by nie było to i tak ...


MAŁO


Boszszsz... skąd we współczesnej młodzieży takie nienasycenie Tylko więcej i więcej by chcieli

[kokakola]

ja tez zrobie rozrachunek przy okazji pakowania flaszek do kartonu, zobaczymy ile tego mam

[rachela]

Aniele, ja mam (po uwzględnieniu faktu, że kilka skarbów wywędrowało do mamy albo jest wspólnych (Tea Rose, Tea Rose Amber, Angel - rzadko go używam)) - 21 flaszek - do tego należy doliczyć dwie, w porywach do trzech, które do mnie fruną. Uwzględniałam w obliczeniach miniaturki i odlewki.

[your Angel]

Napisane przez rachela

Aniele, ja mam (po uwzględnieniu faktu, że kilka skarbów wywędrowało do mamy albo jest wspólnych (Tea Rose, Tea Rose Amber, Angel - rzadko go używam)) - 21 flaszek - do tego należy doliczyć dwie, w porywach do trzech, które do mnie fruną. Uwzględniałam w obliczeniach miniaturki i odlewki.

Więc masz mniej więcej tyle samo co ja

Czyli MAŁO

[mariolasl]

Sabbath gratuluje upragnionej Cherqui!

rachelo Gratuluje orientalnego maczka. Moja skora niestety go nie pokochala, jest jakis bardzo pudrowy na mnie (az za) i odbieram go jako bardzo duszny zapach, ale ty lubisz takie zapachy i z pewnoscia na twojej skorze bedzie pachnial pieknie! A propos- masz malo flakonow

your Angel kolejny szczesliwy dzien widze! Amour Cacao z CsP raz, Amour drugi raz ... sliczne lowy. Zazroszcze tych flakonow

ropuszko Gratuluje perelki. Pamietam, ze po przeczytaniu mojego opisu bylas pewna, ze bedzie to twoj zapach

[rachela]

Napisane przez mariolasl

A propos- masz malo flakonow

Też to ze zdziwieniem stwierdziłam Spodziewałam się, że jest ich znacznie więcej...

[tymena]

Napisane przez homyk

Tymeno, świetne kalosze Pomysł takiego własnie obuwia na pluchę - doskonały.
A może tak założysz je na nastepny trójmiejski zlot Tristan już pisał, że za nami tęskni

Iwonko Jasne, jak będzie plucha to na pewno założę kaloszki

Napisane przez rachela

Mnie dzisiaj obudziło potwierdzenie mailowe z tago-mago (kto doczytał na Czym pachniesz nasze nocne rozmowy, ten wie ), że orientalny maczek został już do mnie wysłany! Rrrany, aż nie mogę uwierzyć.

Gratuluję Rachel Sama się nad nim zastanawiam

Napisane przez your Angel

Prawda, prawda

Słuchajcie, to i ja nie będę uprawiać fałszywej skromności i podzielę się ze światem moim drugim perfumeryjnym szczęściem tego dnia Zawlokłam się do miasta po śliczny prezent bieliźniarski z Calzedonii dla siostry i po drodze mijałam Sephorę. Oczywiście z początku planowałam jedynie przetestować kilka pozycji (konkretnie Coco EDP, Kate i Hypnotic Poison), ale kiedy zobaczyłam Amour na półeczce z perfumeryjnymi obniżkami to nie mogłam już go tak zostawić

To trzydziestka. I muszę szczerze powiedzieć, że chociaż sobie wymarzyłam bielutką pięćdziesiątkę to ta fuksjowa trzydziecha też jest urocza. Chyba nawet bardziej niż pięćdziesiątka

Super Aniołku, gratuluję Fajna pościelówa z tego Amour. Fuksja to najpiekniejszy flakon A ile ta trzydziecha kosztuje w promocji?

[SpanishMyszka]

Napisane przez your Angel

Sorry, jakimś cudem zapomniałam o uwzględnieniu OI

Napisane przez your Angel

(Spanish Myszka mnie rozstrzela za takie ominięcie )

Aż tak źle nie będzie

[Sabbath]

Napisane przez your Angel

No, marzenia się spełniają Moje gratulucje

Eee tam spełniają... najczęściej sama se spełniam. To najlepsza metoda.
Dziękuję Angel.

Napisane przez your Angel

Słuchajcie, to i ja nie będę uprawiać fałszywej skromności i podzielę się ze światem moim drugim perfumeryjnym szczęściem tego dnia Zawlokłam się do miasta po śliczny prezent bieliźniarski z Calzedonii dla siostry i po drodze mijałam Sephorę. Oczywiście z początku planowałam jedynie przetestować kilka pozycji (konkretnie Coco EDP, Kate i Hypnotic Poison), ale kiedy zobaczyłam Amour na półeczce z perfumeryjnymi obniżkami to nie mogłam już go tak zostawić

To trzydziestka. I muszę szczerze powiedzieć, że chociaż sobie wymarzyłam bielutką pięćdziesiątkę to ta fuksjowa trzydziecha też jest urocza. Chyba nawet bardziej niż pięćdziesiątka

Śliczna pani konsultanka była dla mnie bardzo miła, ale kompletnie nie mogła zrozumieć, że najbardziej zależałoby mi na białym a nie fuksjowym flakonie A tylko trzydziestki były na obniżce. No i pocieszała mnie, że to nie flakon się liczy tylko zapach

Rany, jaki on piękny

Brawo.
Kupić coś, o czym się marzy i to do tego okazyjnie... Szczyt marzeń.

Napisane przez your Angel

Poza tym kupiłam w Sephorze jeszcze jeden taniutki i w sumie jak najbardziej perfumeryjny drobiazg. Był taki piękny i tak prześlicznie błyszczał, że okazałam mu moją miłość i wzięłam. Ale co to takiego to sekret

Napisane przez your Angel

Margot, Coco testowałam dziś na blotterku i tylko ze trzy razy powąchałam. Pamiętam jednak, że całkiem mi się spodobała W strasznym biegu dziś wszystko pozałatwiałam

Ja też ostatnio wzięłam na tapetę Coco. Czarną. Nie potrafiłam się jednak zmusić do testu nadgarstkowego. Wsadziłam bloter w terminarz. Blisko skóry.
Do teraz wota mnie zapach... khe khe khe... powiedzmy baaaardzo dojrzałej pani.

Napisane przez Contax

Sabbath, widze u Ciebie rozpasania ciag dalszy i jakze samkowity, serdecznie gratuluje, gratisowych probaskow takze

Strasznie jestem rozpasana.
Dziękuję.

Napisane przez ropuszka

Ja upolowalam wczoraj Midnight poison z czego jestem bardzo dumna Trafilo do mamy i siostry, ale ja i tak sobie kupie osobna flaszeczke, cale 100 ml

Aj! Jeszcze nie wąchałam. Ostatnio z Rozterką szukałyśmy w Douglasie, ale nie było.

Bravissimo!
I życzę własnej flaszki.

Napisane przez 13ryjek

Sabbath ja nie Kattarina ale nieśmiało zaproponuje abyś skąbinowała sobie tylko atomizer i z nim pokąbinowała
Myślę sobie, że jakby taka buteleczka pałacowa miała atomizer to, by nie była pałacowa i cały urok straciła

Nie cały, Gosiu. Ledwie 1% uroku. Reszta tkwi wewnątrz flaszki.
Chergui jest... Ach!

Napisane przez SpanishMyszka

Sabbath, gratuluję nowego, jakże pięknego nabytku !
Ale atomizer jakiś na Twoim miejscu bym sobie załatwiła

Już mam.
Takie malutkie, niespełna 5 ml, ale za to niebieskie i bez kryształków.

Dziękuję Myszko.

Napisane przez Kattarina

Sabbath- nia ma powodu do (duzej) paniki.
Przyznaje, ze zwrocilam uwage na to co napisalas, poniewaz jestem wyczulona na punkcie trwalosc/zywotnosci perfum. Co jest raczej zrozumiale, przy tak obszernym zbiorze .
Wiadomo, ze w perfumach jest alkohol, ktory konserwuje je w pewnym sensie, jednak dla mnie wazne jest nie tylko to, by perfumy sie nie zepsuly, ale takze to, by nie zmienily swojego zapachu (nut).
Dlatego,(moze przesadnie), dbam o prawidlowe ich przechowywanie.
Brak atomizera jest dla mnie czynnikiem odstraszajacym (np. od zakupu Bois de Violette) .
Nawet fakt, ze moj flakon Mandragore z fabrycznym atomizerem, nie jest zamkniety hermetycznie (mozna go rozkrecic), odrobine mnie niepokoi

Tak jak piszesz- najlepiej przelewaj sobie porcje perfum do atomizerka, a cala flaszke w kartoniku trzymaj w zaciemnionym miejscu, o stalej temperaturze.

Co do flakonow Lutensa- sadze, ze w tym ksztalcie i braku atomizerow tkwi ich czar i klimat.
Moze cos poplatalam, ale obilo mi sie o oczy, ze chyba mozna do nich dokupic firmowe atomizery? (jesli sie myle, to prosze o skorygowanie).

Jesli ktos ma kilka flakonow, ktorych zawartosc konsekwentnie zuzywa, nie frasuje sie ich terminem przydatnosci.
Jednak majac ich troszke wiecej i chcialabys zapewne, aby Cherqu, (niezaprzeczalnie perelka), posluzylo Ci przez kilka lat
IMHO warto im stworzyc optymalne warunki.

O Ty Kattarino!
Nie ma powodu do (dużej) paniki?!
Na małą mogę sobie pozwolić, tak?

Zrobię, jak radzisz.
W planie mam nawet zakup regularnej toaletki w charakterze ciemnicy dla moich skarbów. Skoro już będą kiblowały w ciemnościach, to przynajmniej w swoim wzajemnym towarzystwie.

Dziękuję bardzo.

Napisane przez your Angel

Sabbath, widziałam dziś w Sephorze piękne atomizerki. Tylko nie wiem czy podoba Ci się srebro i diamenciki

Ależ siur! Diamenciki to dla mnie mus. Bez diamencików nawet skarpet bym nie kupiła!

Tak serio - lepsze przecież srebro i diamenciki, niż złoto i diamenciki...

Pójdę pooglądać do Sephory, bo chyba widziałam tam atomizerki ciemnoczerwone. Z diamencikami.

Dzięki za radę.

Napisane przez rachela

Próbkę masz jak w banku

Dziękuję Ci bardzo, bardzo. Odwdzięczę się.

Napisane przez mariolasl

Sabbath gratuluje upragnionej Cherqui!

Dziękuję Mariolu.

[homyk]

Rachelo, gratuluję orientalnego maczka. Niech szybko przylatują Jestem pewna, że będą pięknie na Tobie pachniały


Aniołku, "fuksjowa" buteleczka Amour najpiękniejsza. Ja ja kocham wszelkie fiolety, amaranty, śliwki, wiśnie Bieli nie znoszę Pomarańczu - z małymi wyjątkami (pomarańczowa bluzka + Elixir des Merveilles) - unikam



Gratulacje także dla pozostałych łowczyń skarbów

[Sabbath]

Napisane przez homyk

Aniołku, "fuksjowa" buteleczka Amour najpiękniejsza. Ja ja kocham wszelkie fiolety, amaranty, śliwki, wiśnie Bieli nie znoszę Pomarańczu - z małymi wyjątkami (pomarańczowa bluzka + Elixir des Merveilles) - unikam

No to przynajmniej ciuchów byśmy sobie nie wydzierały.

[Contax]

Rachelo, gratuluję zakupu orientalnego maczka.


Wczorajsza wycieczka do Quality zakończyła się oczywiście zakupem,
i tym razem padło na Dzing!.




.

[homyk]

Napisane przez Sabbath

No to przynajmniej ciuchów byśmy sobie nie wydzierały.

Sabbath, chyba Cię zmartwię Najbardziej bowiem kocham czerń Czerń jest doskonałością
Lubię jeszcze ciemne brązy wszelkie zgniło-oliwkowe zielenie oraz ciemny głęboki kolor granatowy




Contax, gratuluję pięknego nabytku

[Sabbath]

Napisane przez homyk

Sabbath, chyba Cię zmartwię Najbardziej bowiem kocham czerń Czerń jest doskonałością
Lubię jeszcze ciemne brązy wszelkie zgniło-oliwkowe zielenie oraz ciemny głęboki kolor granatowy

Ja, poza czernią lubię czystą czerwień i czystą biel. I tyle.
Wszelkie kolory mieszane nie dla mnie.


Contax - Gratuluję.


Jak ja bym chciała móc pójść do niszowej perfumerii i coś sobie po prostu kupić, jeśli mi się spodoba... Ale kurczę nie. Muszę mieszkać na zadupiu.

[homyk]

Napisane przez Sabbath

Ja, poza czernią lubię czystą czerwień i czystą biel. I tyle.
Wszelkie kolory mieszane nie dla mnie.

czerń, czerwień, biel... Pasują do Ciebie Prostolinijność Żadnych udziwnień. Same konkrety

[taka taka]

Napisane przez Contax

Wczorajsza wycieczka do Quality zakończyła się oczywiście zakupem,
i tym razem padło na Dzing!.




.

Contax, ale długo trzymałaś w tajemnicy,właśnie miałam ochotę wczoraj spytać, czy to globalne wieczorne pachnie nie to z próbki, czy z własnego flakonu, ale zajrzałam na ten wątek, zobaczyłam, że coś tu napisałaś i się nie chwalisz nowym nabytkiem, a tu proszę

[Sabbath]

Napisane przez homyk

czerń, czerwień, biel... Pasują do Ciebie Prostolinijność Żadnych udziwnień. Same konkrety

Dziękuję Homyczku.

No to i ja uczynię wyznanie. Zgniła zieleń i khaki nijak mi do Ciebie nie pasują. Kojarzą mi się tak... wojskowo. Moro, galoty z wielkimi, wypchanymi kieszeniami, kurtki skrzętnie ukrywające zarys figury... Nie, nie, nie.
Najbardziej pasuje mi do Ciebie taki bardzo ciemny fiolet, w chłodnym odcieniu i najlepiej na tkaninie o fakturze, która będzie sprawiała, że robią się na niej takie wyraźne, głębokie cienie. Tak mi się kolorystycznie kojarzysz.

[homyk]

Napisane przez Sabbath

Dziękuję Homyczku.

No to i ja uczynię wyznanie. Zgniła zieleń i khaki nijak mi do Ciebie nie pasują. Kojarzą mi się tak... wojskowo. Moro, galoty z wielkimi, wypchanymi kieszeniami, kurtki skrzętnie ukrywające zarys figury... Nie, nie, nie.
Najbardziej pasuje mi do Ciebie taki bardzo ciemny fiolet, w chłodnym odcieniu i najlepiej na tkaninie o fakturze, która będzie sprawiała, że robią się na niej takie wyraźne, głębokie cienie. Tak mi się kolorystycznie kojarzysz.

Zielone moro galotki z kieszeniami ukrywające figurę Tak się nie noszę. Zielone buty i torebki owszem

A Twoja wizja mnie bardzo mi odpowiada

[SpanishMyszka]

Napisane przez Sabbath

Ja, poza czernią lubię czystą czerwień i czystą biel. I tyle.
Wszelkie kolory mieszane nie dla mnie.

A ja kocham czarny kolor lubię także odcienie niebieskiego - od błękitu po granat ze szczególnym uwzględnieniem turkusowego.

Żółtego, pomarańczowego, zielonego i brązowego, tudzież beżów, kremów unikam.

Napisane przez Sabbath

Najbardziej pasuje mi do Ciebie taki bardzo ciemny fiolet, w chłodnym odcieniu i najlepiej na tkaninie o fakturze, która będzie sprawiała, że robią się na niej takie wyraźne, głębokie cienie. Tak mi się kolorystycznie kojarzysz.

Mi też...
Widziałam Iwonkę na zdjęciach i jakoś tak od razu pomyślałam sobie, że najbardziej do twarzy byłoby jej w fioletach, poza tym bardzo kojarzy mi się z Alienem, ten zapach pasuje do jej typu urody.

[Aggie125]

W kwestii "flachowej" - mam 3 flakony plus upolowaną dzisiaj miniaturkę Lou Lou. Jeśli 22 flakony to mało, to co ja mam powiedzieć? Ja już nawet nie wchodzę na topik, gdzie wszystkie perfumoholiczki wrzucają foty swoich kolekcji, bo ślina mi kapie na klawiaturę. Kurczę, muszę sobie jakoś dorobić! (nie mowie tu oczywiście o domowej produkcji perfum, ale o kasiurze).

Ciuchy - unikam czerni, bo wyglądam w niej blado. Uwielbiam: wszelkie odcienie niebieskiego - błękity, granaty, fiolety, wrzosy; róże, czerwienie, tzw. kolory ziemi, szarości, beże.

A co do upolowania, to jak napisalam powyżej, dzisiaj kupiłam miniaturkę Lou Lou i jak na ta pore roku to zapach mi odpowiada. Trochę kojarzy mi się z Anais Anais, te lilie, ale wbrew obawom nie jest plastikowy. Na pewno niedzisiejszy, ale zaczynam się do niego przekonywać.

[Contax]

Napisane przez homyk

Contax, gratuluję pięknego nabytku

Homyku, dziekuję

Napisane przez Sabbath

Contax - Gratuluję.


Jak ja bym chciała móc pójść do niszowej perfumerii i coś sobie po prostu kupić, jeśli mi się spodoba... Ale kurczę nie. Muszę mieszkać na zadupiu.

Sabbath,

Sabbath, może po prostu częściej wpadaj do Warszawy
Z ogromną chęcią zawsze będę Ci towarzyszyć w zapachowych wyprawach

Napisane przez taka taka

Contax, ale długo trzymałaś w tajemnicy,właśnie miałam ochotę wczoraj spytać, czy to globalne wieczorne pachnie nie to z próbki, czy z własnego flakonu, ale zajrzałam na ten wątek, zobaczyłam, że coś tu napisałaś i się nie chwalisz nowym nabytkiem, a tu proszę

Taka najpierw sama musiałam nacieszyć się nowym flakonikiem

Tobie też gratuluję nowych zakupów i zarazem nowych zapachowych odkryć
celowo nie piszę jakich


.

[your Angel]

Mariolko, no ja właśnie się zastanawiam co to z tymi Amour się wczoraj porobiło Jakiś znak... ?

Tymeno, za trzydziechę zapłaciłam 135zł (cena początkowa to chyba 190zł) Może nie znowu jakoś supertanio za tą pojemnośc, ale całkiem akceptowalnie Na półeczce z obniżkami było jeszcze 50ml Red Delicious (chyba coś koło 160zł) i 50ml Insolence (220zł).

Poza tym w Sephorze promują teraz Kate Moss i Euphorię Blossom. Zostałam wczoraj nimi zaatakowana

Myszko, to tylko i wyłącznie moje wczorajsze zmęcznie było czynnikiem, dla którego zapomniałam o uwzględnieniu OI Cały czas czekam na nią niecierpliwie siedząc jak na szpilkach. Dziś pan listonosz jej nie przyniósł więc podejrzewam, że będzie u mnie dopiero na początku przyszłego tygodnia

Sabbath, pewnie że najlepsza metoda Ale mi się często marzenia spełniają bez specjalnego wysiłku z mojej strony

Te srebrne atomizerki z diamencikami (małe całe srebrne z dużym "diamentem" na skuwce a większe srebrne pokryte diamencikami w niedużych odstępach na całej powierzchni) były przy samej kasie Czerwonych co prawda nie widziałam, ale kojarzę, że na pewno kiedyś były

Contax, gratuluacje Zazdroszczę, że na Tobie ładnie pachnie Jak już kiedyś pisałam, Kattarinowy Dzing rozwinął się u mnie w woń męskiej szatni po wuefie

Aggie, ależ to całe "Mało" to sympatyczne, przyjacielskie poklepanie po plecach i absolutnie nie można tego brać do siebie To takie zachęcenie, żeby się przejmować samą liczbą perfum Nam zawsze jest mało - czy flaszeczka jest jedna czy 1111111
A rezygnując z wchodzenia na "Moja kolekcja" ograbiłabyś się z wielkiej przyjemności Przynajmniej tak mi się wydaje



A z jakimi kolorami mnie można kojarzyć ?

[rachela]

Napisane przez Sabbath

Dziękuję Ci bardzo, bardzo. Odwdzięczę się.

Maczka na razie niet, ale przyszła przesyłka od Ciebie. Na razie nie otwieram, bo mi wstyd takie cudo rozpakowywać przy rozbebeszonym łóżku i z nieumytą sobą

Napisane przez homyk

Rachelo, gratuluję orientalnego maczka. Niech szybko przylatują Jestem pewna, że będą pięknie na Tobie pachniały

Dziękuję

Napisane przez Contax

Rachelo, gratuluję zakupu orientalnego maczka.

Dziękuję i grratuluję Dzing

Napisane przez homyk

Sabbath, chyba Cię zmartwię Najbardziej bowiem kocham czerń Czerń jest doskonałością
Lubię jeszcze ciemne brązy wszelkie zgniło-oliwkowe zielenie oraz ciemny głęboki kolor granatowy

<Zerka na swoją szafę> No cóż, ja ostatnio chodzę tylko w czerni, czasem się rozjaśnię szarością. Odeszłam od brązów, w śliwkach czuję sie nieswojo, zielenie kocham - ale głównie w dodatkach. Czerń jest piękna, nie wyobrażam sobie siebie w innym kolorze. Biel też lubię (niedawne odkrycie), ale nadal źle się czuję w jasnych rzeczach.

Napisane przez Aggie125

Ciuchy - unikam czerni, bo wyglądam w niej blado.

A ja właśnie dlatego tak ją kocham ;]
Gratuluję pachnącego maluszka! A z tym "mało" w odniesieniu do dwudziestu kilku flaszek... no przecież żartowałam!

[tymena]

Napisane przez your Angel

Tymeno, za trzydziechę zapłaciłam 135zł (cena początkowa to chyba 190zł) Może nie znowu jakoś supertanio za tą pojemnośc, ale całkiem akceptowalnie Na półeczce z obniżkami było jeszcze 50ml Red Delicious (chyba coś koło 160zł) i 50ml Insolence (220zł).
?

Dziękuję Aniołku za wyczerpującą odpowiedź

[Contax]

Napisane przez your Angel

Contax, gratuluacje Zazdroszczę, że na Tobie ładnie pachnie Jak już kiedyś pisałam, Kattarinowy Dzing rozwinął się u mnie w woń męskiej szatni po wuefie

Aniołku, dziękuję

No żesz, nie mów a na mnie przepięknie rozkwita i na pewno nie jest to aromat męskiej szatni.

Napisane przez rachela

Dziękuję i grratuluję Dzing

Proszę i dziękuję

[rachela]

No dobra, to może tak nieskromnie napiszę, co upolowałam w ciągu ostatnich kilku :O dni, świętując zakończoną sesję...


Pędzą do mnie pocztą:
Dunhill Desire 50ml
Flower by Kenzo Oriental 50ml

Dzisiaj dotarła odlewka Incensi.

A w poniedziałek do hermesowej rodzinki dołączy Elixir des Merveilles.


(Proszę nie bić, wiem, rozkręciłam się aż za bardzo!)