malina – Hokus, mary – Czary… znów Ireny idą w Tany… 22

[magnolia79]

Kasia, przykra sprawa z ciocią, ale to syn powinien się nia zająć.

Gosia, rób zakupy na kilka dni, zaoszczędzisz i będziesz miała więcej na kosmetyki

---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------

Gwiazdka, tez uwielbiam pizze hawajską
A kolega do Australii, wow!

Jasia, lecisz jutro po kokilki
U mnie w Empiku jest taki kącik i tam wywalają wszystko co na wyprz... często tam cos upoluję, ta tablica, pudełko, kokilki wszystko na -50%

[yyahyoo]

Mag do empiku to się boję wchodzić, żeby już całkiem nie zbankrutować

[KarolinaK]

Napisane przez NibyNic

Dzięki dziewczyny.
W ogóle to wróciłam z tej izby przyjęć o 2 w nocy. Cioci do szpitala nie przyjęli bo nic jej nie pomogą na przepuklinę kręgosłupa. Wypisali jej leki i kazali leżeć w domu a wstawać może tylko do toalety - tyle, że jak wiecie nie ma kto się nią zaopiekować. Musi wyleczyć ten ostry stan przepukliny to wtedy będą mogli zrobić jej cementowanie kręgosłupa.
Ja nie mogę się nią zając na co dzień no bo też przecież mam rodzinę i pracę a poza tym ona przecież ma syna, synową i 17 letnią wnuczkę którzy mieszkają w tym samym bloku tylko na innym piętrze. Ja spędziłam z nią dwa dni. W ciągu tych dwóch dni dzwoniły do niej trzy koleżanki, moja mama, moja teściowa i mój wujek (brat tej cioci) żeby zapytać jak się czuje i co mówią lekarze a mój kuzyn ani razu.
Teraz to z jedną cioci koleżanką i z moim wujkiem ustaliliśmy, że każde z nas poświęci jej jeden dzień to może jakoś się wykaraska do tego cementowania tylko wiecie - ten mój wujek ma 75 lat, cioci koleżanka 68. Oni sami ledwo już chodzą.
Ach, przepraszam, że tak smęcę tutaj Wam w sobotni wieczór

Gosiu - czyli co? są szanse, że zanim wrócisz z Polski to już teściowej nie będzie u Was? Ale byłoby super

Kasia współczuje! Ty masz swoje sprawy na głowie. A nie mogłabyś wspomnieć cos jej synowi albo gdyby Twoj M zadzwonił do niego i powiedział mu kilka słów? Nawet jesli podzieliliscie sie z rodzina obowiązkami to Nie Twoje w tym zmwpartwienie zeby czuwać nad nia całe noce tym bardziej ze jej syn mieszka w tym samym bloku .

[NibyNic]

Gwiazdka, Karolina - dzięki
Karolina, w sumie to się zastanawiałam czy by do niego nie zadzwonić, ale później sobie pomyślałam że jeszcze bardziej się zdenerwuję a później będę przeżywała to jeszcze mocniej niż teraz. Póki co to powiedziałam cioci (sanitariusz mnie bardzo poparł) że to nie ma co zgrywać bohatera i czekać na pomoc tylko powiedziec synkowi, że to jego obowiązek i tyle. Tu w ogóle jest skomplikowana sprawa bo w sumie ten mój kuzyn to jeszcze nie taki zły ale... i tu robi się ciekawie, jego żona robi mu awantury że pomaga matce. Ciotka kocha swojego synusia mimo wszystko i nie chce żeby on miał kłopoty w domu ale sanitariusz mówił jej, że powinna go postawić pod ścianą i albo się nią zajmują albo niech szukają płatnej opieki.
Ta jego żona to jakaś furiatka i do tego bezczelna, bo przecież ciotki mieszkanie i tak będzie ich, do tego oni swoje mieszkanie kupili za grosze dzięki koneksjom ciotki i nawet jeśli ta moja ciotka rzeczywiście by udawała to nawet z uwagi na to, że wszystko co jej będzie ich powinni się trochę zainteresować czy może ja źle myślę. Może skoro i tak i tak dostaną mieszkanie to po co im problem w postaci niedomagającej staruszki?

Wiecie co mnie przeraża?
Ja też mam jedynego syna, co będzie jak ja będę stara i zniedołężniała? Teraz pomagam cioci, wcześniej pomagałam obu babciom a w przyszłości sama będę szukała pomocy u obcych.

[yyahyoo]

Kasia to przerażające co piszesz
Nie potrafię zrozumieć czegoś takiego. Poprostu nie

[NibyNic]

Mój ojciec to powiedział, że jak patrzy na mnie to zaczyna wierzyć w reinkarnację. On uważa, że w poprzednim życiu byłam jeleniem

[yyahyoo]

Napisane przez NibyNic

Mój ojciec to powiedział, że jak patrzy na mnie to zaczyna wierzyć w reinkarnację. On uważa, że w poprzednim życiu byłam jeleniem

Ciekawy tekst

Kasia ja myślę, że trzeba pogadać z synem cioci. Jeśli nie Ty to może ktoś inny mógłby? Nie bierz Wszystkiego tylko na swoje barki

[brzydula_81]

Napisane przez KarolinaK

Ja dzie robie Francuska zupę cebulowa. Z serowymi grzankami. Poki co delektujemy sie apéro. Zrobiłam ciasto tuńczykowe z nowego przepisu. Wyszło bardzo dobre

o Ty!dobrze,ze juz po kolacji jestem...pysznosci ) a tak na marginesie,bo dawno na watek kulinarny nie zagladalam i nie wiem czy jest- wrzuc przepis na ta zupke kiedys za mna chodzila,ale nie mam wyprobowanego przepisu...

Napisane przez NibyNic

[/COLOR]Hania, Brzydu - pisałyście coś o powietrzu w Krakowie

haha....smog,smogiem ale da sie zyc ) kocham Krakow,choc czasem chcialabym mieszkac gdzies nad morzem...

Napisane przez magnolia79

To ja przedstawię jak je POLSKA BURŻUAZJA
z papryka troszku mnie wyobraźnia poniosła

szynka Bauern, niemiecka jakość

I popijam krupniczkiem z colą

no,no pysznosci uczta pelna geba ja mam grzane winko

[brzydula_81]

w temacie termoforkow..mam dwa

[yyahyoo]

Napisane przez brzydula_81

w temacie termoforkow..mam dwa

Czyli na ciężką zimę jesteś przygotowana

[NibyNic]

Napisane przez yyahyoo

Ciekawy tekst

Kasia ja myślę, że trzeba pogadać z synem cioci. Jeśli nie Ty to może ktoś inny mógłby? Nie bierz Wszystkiego tylko na swoje barki

Jasiu, jego żona ma do mnie pretensje, że raz zadzwoniłam do niej pytając co się dzieje z ciocią bo nie mogę się do niej dodzwonić. On był przy tym jak mnie zwymyślała za to i nie zareagował a ja to przeżywałam bardzo mocno (w sumie nadal przeżywam) nie chcę wkraczać na pole którego przejście zdecydowanie jest ponad moje siły.
Tak prawdę pisząc to już się trochę martwię, że mnie ten wzór synowej zbryzga za tą pomoc ciotce. Już się nastawiam na wysłuchanie jej pretensji.

Brzydu, no to będziesz miała cieplutko fajne termoforki

[yyahyoo]

Napisane przez NibyNic

Jasiu, jego żona ma do mnie pretensje, że raz zadzwoniłam do niej pytając co się dzieje z ciocią bo nie mogę się do niej dodzwonić. On był przy tym jak mnie zwymyślała za to i nie zareagował a ja to przeżywałam bardzo mocno (w sumie nadal przeżywam) nie chcę wkraczać na pole którego przejście zdecydowanie jest ponad moje siły.
Tak prawdę pisząc to już się trochę martwię, że mnie ten wzór synowej zbryzga za tą pomoc ciotce. Już się nastawiam na wysłuchanie jej pretensji.

Brzydu, no to będziesz miała cieplutko fajne termoforki

Kasia to widzę, że nie tylko ja mam wariatke w rodzinie
A nie mógłby ktoś inny do niego zadzwonić w tej sprawie? Może ten wujek albo cioci koleżanka?

[brzydula_81]

grzane winko to jest to ))

[yyahyoo]

Napisane przez brzydula_81

grzane winko to jest to ))

Ja tam wolę Monasterio

[NibyNic]

Napisane przez yyahyoo

Kasia to widzę, że nie tylko ja mam wariatke w rodzinie
A nie mógłby ktoś inny do niego zadzwonić w tej sprawie?

W sumie mógłby wujek. On jest najstarszy w rodzinie, do tego nikt mu nie zarzuci, że ma jakieś korzyści ze stawania po stronie cioci (ja też nie mam, ale to wiem ja i ciocia a "wariatce" różne rzeczy mogą się wydawać) ale ja nie mogę go o to poprosić. Może wkrótce mu się cierpliwość wyczerpie i zareaguje.

[yyahyoo]

Napisane przez NibyNic

W sumie mógłby wujek. On jest najstarszy w rodzinie, do tego nikt mu nie zarzuci, że ma jakieś korzyści ze stawania po stronie cioci (ja też nie mam, ale to wiem ja i ciocia a "wariatce" różne rzeczy mogą się wydawać) ale ja nie mogę go o to poprosić. Może wkrótce mu się cierpliwość wyczerpie i zareaguje.

Kasiu a mogę zapytać Dlaczego nie możesz?
Tak nie można tego wszystkiego zostawić

[KarolinaK]

Napisane przez NibyNic

Gwiazdka, Karolina - dzięki
Karolina, w sumie to się zastanawiałam czy by do niego nie zadzwonić, ale później sobie pomyślałam że jeszcze bardziej się zdenerwuję a później będę przeżywała to jeszcze mocniej niż teraz. Póki co to powiedziałam cioci (sanitariusz mnie bardzo poparł) że to nie ma co zgrywać bohatera i czekać na pomoc tylko powiedziec synkowi, że to jego obowiązek i tyle. Tu w ogóle jest skomplikowana sprawa bo w sumie ten mój kuzyn to jeszcze nie taki zły ale... i tu robi się ciekawie, jego żona robi mu awantury że pomaga matce. Ciotka kocha swojego synusia mimo wszystko i nie chce żeby on miał kłopoty w domu ale sanitariusz mówił jej, że powinna go postawić pod ścianą i albo się nią zajmują albo niech szukają płatnej opieki.
Ta jego żona to jakaś furiatka i do tego bezczelna, bo przecież ciotki mieszkanie i tak będzie ich, do tego oni swoje mieszkanie kupili za grosze dzięki koneksjom ciotki i nawet jeśli ta moja ciotka rzeczywiście by udawała to nawet z uwagi na to, że wszystko co jej będzie ich powinni się trochę zainteresować czy może ja źle myślę. Może skoro i tak i tak dostaną mieszkanie to po co im problem w postaci niedomagającej staruszki?

Wiecie co mnie przeraża?
Ja też mam jedynego syna, co będzie jak ja będę stara i zniedołężniała? Teraz pomagam cioci, wcześniej pomagałam obu babciom a w przyszłości sama będę szukała pomocy u obcych.

Ale smutne to co piszesz ale znam takie synowe z własnego środowiska .
Ale ja wierze ze to kwestia rowniez wychowania . Ja wiem ze moj J nigdy w życiu nie pozwoliłby mamie cierpieć na starość tak samo jak ta zajmuje sie rowniez swoimi rodzicami ktorzy maja juz po 95 i 96 lat... Także mysle ze ona mu wpoiła takie same zasady jakie jej mama przekazała .

A Ty ńie denerwuj sie za bardzo. Pomagaj na miarę własnych możliwości! Czyli pamiętaj ze mozesz to zrobić zle jesli masz własne sprawy na głowie to one sa w tym momencie dla Ciebie i Twojej rodziny najważniejsze!!!

Napisane przez brzydula_81

o Ty!dobrze,ze juz po kolacji jestem...pysznosci ) a tak na marginesie,bo dawno na watek kulinarny nie zagladalam i nie wiem czy jest- wrzuc przepis na ta zupke kiedys za mna chodzila,ale nie mam wyprobowanego przepisu...







haha....smog,smogiem ale da sie zyc ) kocham Krakow,choc czasem chcialabym mieszkac gdzies nad morzem...









no,no pysznosci uczta pelna geba ja mam grzane winko

Jasne wstawię jutro

Napisane przez brzydula_81

w temacie termoforkow..mam dwa

Az dwa dobrze Ci!!! Ja mam dwa małe termoforki co grzeją cała noc tylko czasem zmieniają pozycje budząc mnie przy tym w nocy małe jestem im w stanie to wybaczyć .

[NibyNic]

o to ja jestem takim termoforem, w nocy się bardzo mocno rozgrzewam i w środku nocy M się odsuwa, bo mu za gorąco przy mnie

[yyahyoo]

Napisane przez NibyNic

o to ja jestem takim termoforem, w nocy się bardzo mocno rozgrzewam i w środku nocy M się odsuwa, bo mu za gorąco przy mnie

No nieeeee! To nieładnie

Ja w nocy bardzo się wierce i wreszcie od 3 lat nie mam awantur o to :jupiaczkolwiek nie polecam mojej metody

[gosia261282]

Karola, Mag ale wyżerka

Kasia chyba jeszcze nie zdąży się wyprowadzić. Za jakieś 2 tyg pewnie dopiero przyjdzie wyciąg z banku. Więc pewnie ja z nią będę załatwiać mieszkanie jak wrócę.

[yyahyoo]

Napisane przez gosia261282

Karola, Mag ale wyżerka

Kasia chyba jeszcze nie zdąży się wyprowadzić. Za jakieś 2 tyg pewnie dopiero przyjdzie wyciąg z banku. Więc pewnie ja z nią będę załatwiać mieszkanie jak wrócę.

Gosia a może to już by Twój mąż dokończył skoro tak dobrze mu idzie

[gosia261282]

Napisane przez yyahyoo

Gosia a może to już by Twój mąż dokończył skoro tak dobrze mu idzie

Akurat tą sprawą to się bardzo chętnie zajmę Mogę jej nawet rzeczy spakować i rozpakować na nowym mieszkaniu

Kasia brak słów

[yyahyoo]

Napisane przez gosia261282

Akurat tą sprawą to się bardzo chętnie zajmę Mogę jej nawet rzeczy spakować i rozpakować na nowym mieszkaniu

Kasia brak słów

Myślisz, ze tak będzie skuteczniej?

[KarolinaK]

Napisane przez yyahyoo

No nieeeee! To nieładnie

Ja w nocy bardzo się wierce i wreszcie od 3 lat nie mam awantur o to :jupiaczkolwiek nie polecam mojej metody

To przez te twoje bezsenne noce? Jasia a czemu Ty tak zle sypiasz? Zawsze tak miałas? a jak chodzis na spacery to Ci nie pomaga?

Ja to uwielbiam chodzić i po górach to bym chodziła do bolu ale moj J z koleji nie bardzo za tym przepada . Pójdzie na spacer ale dla niego 1 godzina to juz staje sie nudno... Gdzie ja przy pięknej pogodzie po godzinie dopiero zaczynam sie rozkręcać i delektować natura... Mogłabym chodzić po górach czy w przyjemnych miejscach całymi dniami. Kocham to. Jednak zdecydowanie bardziej lubie to robic z kims niz sama....

Napisane przez gosia261282

Akurat tą sprawą to się bardzo chętnie zajmę Mogę jej nawet rzeczy spakować i rozpakować na nowym mieszkaniu

Kasia brak słów

wierze Ci!

[yyahyoo]

Napisane przez KarolinaK

To przez te twoje bezsenne noce? Jasia a czemu Ty tak zle sypiasz? Zawsze tak miałas? a jak chodzis na spacery to Ci nie pomaga?

Ja to uwielbiam chodzić i po górach to bym chodziła do bolu ale moj J z koleji nie bardzo za tym przepada . Pójdzie na spacer ale dla niego 1 godzina to juz staje sie nudno... Gdzie ja przy pięknej pogodzie po godzinie dopiero zaczynam sie rozkręcać i delektować natura... Mogłabym chodzić po górach czy w przyjemnych miejscach całymi dniami. Kocham to. Jednak zdecydowanie bardziej lubie to robic z kims niz sama....



wierze Ci!

Karola to chyba skutek stresu.... często nie mogę zasnąć i potem budzę się w nocy.
spacery uwielbiam, ale raczej sama, bo ja to idę w szybkim tempie, wiec nikt ze mną nie lubi spacerować

Teraz mam zresztą przymusową przerwę, bo kolano dochodzi do siebie. Niedawno zaczęłam znowu ćwiczyć, ale bardzo delikatnie

[KarolinaK]

Napisane przez yyahyoo

Karola to chyba skutek stresu.... często nie mogę zasnąć i potem budzę się w nocy.
spacery uwielbiam, ale raczej sama, bo ja to idę w szybkim tempie, wiec nikt ze mną nie lubi spacerować

Teraz mam zresztą przymusową przerwę, bo kolano dochodzi do siebie. Niedawno zaczęłam znowu ćwiczyć, ale bardzo delikatnie

A rozumiem! Przykro mi ze masz tyle stresów!
Ale faktycznie mysle ze jak dojdziesz do siebie z kolanem to jeden spacer dziennie powinien Ci pomoc w uregulowaniu tego. I troche sportu tez duzo da.
Mykam spać.
Do jutra Irenki!!!

[yyahyoo]

Napisane przez KarolinaK

A rozumiem! Przykro mi ze masz tyle stresów!
Ale faktycznie mysle ze jak dojdziesz do siebie z kolanem to jeden spacer dziennie powinien Ci pomoc w uregulowaniu tego. I troche sportu tez duzo da.
Mykam spać.
Do jutra Irenki!!!

Już niedługo koniec nerwów mieszkaniowych, wiec zawsze coś odpadnie z nerwowych tematów ;

Kolorowych!

[gosia261282]

Myślłam, że to dopiero 21, a Karola napisała, że idzie spać i dopiero spojrzałam na zegarek.
A ja zjadłam kolację nr 2. Jeszcze sobie poczytam

[yyahyoo]

Napisane przez gosia261282

Myślłam, że to dopiero 21, a Karola napisała, że idzie spać i dopiero spojrzałam na zegarek.
A ja zjadłam kolację nr 2. Jeszcze sobie poczytam

Ja oglądam MASH.... znowu nie mogę zasnąć

[gosia261282]

Napisane przez yyahyoo

Ja oglądam MASH.... znowu nie mogę zasnąć

Może przez telewizję? Jak wyłączysz, to też nie idzie?