Mamusie kwietniowe 2016 - część II

[lulka19]

Napisane przez Smarrita

Wiesz.... ja też zawsze tak mówiłam jak Ty, a jednak Tż wyjechał. Sytuacja może nie była dramatyczna, ale on stracił pracę, a firma w której ja pracowałam zalegała wtedy i teraz też z pensjami nawet kilka miesięcy wstecz. Znaleśc pracę Tż ma łatwo tylko na jakich warunkach . Ciesz się, że macie teraz dobrze, ale nigdy nie wiadomo co będzie za 2-3 lata.

No wiadomo, czasem jest to konieczne, nikt nam pracy nie zagwarantuje

[cloche]

Napisane przez Kalpana

To musiałaś ekspresowo urodzić Zazdroszczę Kurcze nie wiem na co się zdecydować... Gin mi nie pomoże, bo nikt nie robił w wodzie, więc on sam nie wie jak to jest. Za to bardzo mi polecał zzo.

nie no, jakos strasznie szybko nie urodzilam, ale jak sie juz oparlam o lozko, tak do porodu stalam jak krowa i tych dwoch metrow jakos nie moglam przejsc... pamietam, ze chcieli mi pomoc, a ja ciagle "za chwilke..."
ale dziwne, gin sam mial zzo, ze poleca? ja bym sie nie decydowala na nic konkretnie - wazne tylko, zeby miec opcje i wiedziec, ktora z czym jest zwiazana i gin praktycznie powinien pokazac wlasnie, jakie opcje sa... albo nie wiem, moze polozne w szpitalu... u nas byly takie "dni otwarte" w szpitalach w okolicy, w sumie co miesiac robia, i sie idzie i oglada i wybiera

Napisane przez Trisdom

ja się tak "zrelaksowałam w wodzie", że w ciągu godziny rozwarcie z 2 na 9 cm i już nie zdąyłam dostać znieczulenia. Pewnie teraz nawet nie zdążę wejść do wanny

po prostu wpadajac na porodowke powiedz, zeby lali wode, bo nie masz zbyt duzo czasu

Napisane przez gosiaczek071

Chodzicie na obcasach/koturnach? Wczoraj na spontanie kupiłam nike dunk sky hi i ciekawa jestem jak sów w ciazy w tych butach bedzie chodziło była w nike promocja -30% na wszyTko

i to nawet w szpilkach... z plaskich mam tylko takie raczej sportowe, a do biura trza jakos wygladac... nie przeszkadzaja mi. w poprzedniej ciazy normalnie tez chodzilam w szpilach.

Napisane przez justyna_fli

Super, dzieki musze zrobic nastepnym razem, ale bez mleka

no wlasie pomyslalam o tym samym... na kij tam to mleko

---
Blazej kontra Oliwier
oba wg mnie takie nie tego...

[AsiaPo]

Napisane przez Polinezyjka

Maka

Zawsze olewam przesiewanie maki jak pisze w przepisach, po prostu wale z opakowania hehe. Az do dzis!!!!

Wywaliłam z opakowania i wyleciał razem z mąką robaczek, gąsienica. Niby dobrze byla zamknięta ech. Teraz mam takie obrzydzenie ze nigdy więcej nie dodam nieprzesianej!!!! Cóż przynajmniej zrozumiałam po co ta czynność heheh

Już Lulka o tym pisała, ale powtórzę: Mąkę przesiewamy głównie po to, żeby ciasto było bardziej puszyste i faktycznie jest a jak dodatkowo bez robali to czad
Też kiedyś takie robaczki znalazłam, więc od razu całą szafę do kosza wysłałam na wszelki wypadek!

Kalpana: Ja widziałam i od razu obczaiłam całą gazetkę dzięki!

Wyjazd za granicę zawsze jest ciężką decyzją i na pewno nikt nie decyduje się na rozłąkę z byle powodu. Trzymam za Was kciuki, zeby udało się osiągnąć cel i nie było przeciągania, o którym większość z Was pisze, bo to sama prawda. U mnie w rodzinie dwie pary tak zrobiły. W którymś momencie żony (ciocie moje) powiedziały dość. I po 20 latach małżeństwa musiały się na nowo uczyć życia z Mężem, bo przez te 3-5-8lat człowiek nabiera nowych zwyczajów, nawyków.

[velika]

Ciekawa dyskusja.
Ja z moim chłopem jesteśmy bardzo mocno ze sobą związani, przeżywamy każdy weekendowy wyjazd osobno, a co dopiero dłuższy... nie wiem, czy potrafilibyśmy dać radę, chyba byłoby to dla nas zbyt ciężkie. Gdyby była konieczność wyjazdu, to oboje. Póki co mamy co robić w PL, zresztą nasz zawód za granicą do niczego się nie przyda i myślę, że przestawienie się z pracy umysłowej na fizyczną byłoby strasznie trudne. Ale jak już wyjeżdżać osobno, to tak jak piszecie, ustalić na jak długo, nie przeciągać tego czasu, żeby się nie okazało, że kasa jest, ale związek już nie istnieje
Spadam do pracy miłego dnia
jutro mam wolne a pojutrze święto, więc super ;]

[Polinezyjka]

Kurczę ale mnie nad ranem bolał i kul brzuch nie mogłam się ułożyć obracanie sie z boku na bok bylo bolesne. Wstalam i przeszlo :-/ nie wiem co o tym myśleć ech.

[kejka90]

Napisane przez Smarrita

ja mialam 2 wkłucia w pierwszej ciąży i teraz też będę miała 2. Czyli przed glukozą i godzinę po.

Uffff

Napisane przez Smarrita

Wiesz.... ja też zawsze tak mówiłam jak Ty, a jednak Tż wyjechał. Sytuacja może nie była dramatyczna, ale on stracił pracę, a firma w której ja pracowałam zalegała wtedy i teraz też z pensjami nawet kilka miesięcy wstecz. Znaleśc pracę Tż ma łatwo tylko na jakich warunkach . Ciesz się, że macie teraz dobrze, ale nigdy nie wiadomo co będzie za 2-3 lata.

Swieta prawda. Nie ma co sie zarzekac, bo zycie pisze wlasne scenariusze i mozemy sie ludzic ze nas to nigdy dotyczyc nie bedzie. Wg mnie w takiej rodzinie jest sila wieksza niz w innych, bo latwo zyc kiedy wszystko sie dobrze wiedzie. A i z dzieckim ciezko jest wyjechac przeciez..


sny

Snilo mi sie ze urodzilam, wrocilam do domu ale nie odwijalam dziecka z becika w ogole, bo po co nie mialam w domu nic zeby malenstwo wykapac, nawet chusteczek nawilzanych i musialam polatac po sklepach. Dziecko zostawilam samo jak wrocilam to nie chcialo mi sie go przewinac bo pewnie zaraz znowu cos "zrobi" no i probowalam karmic piersia i mowie do niego " tylko wez calego sutka do buzi bo inaczej sie nie najesz"... Wzial i za chwile zrezygnowal patrzac na mnie z wyrzutem.

I sie obudzilam. Skad takie glupie sny no?! Oczywiscie obudzilam sie przerazona...

brzuch

Tez tak macie ze lezac chwile na plecach macica mocno uciska i trzeba sie przerzucic na bol?
Swoja droga urosl mi troche brzucho, taki fajny jest dzis mam 19 tydzien, jak ten czas leci a ja nadal ruchow nie czuje

[Sunmade]

Co do rozłąki. Mnie i TZ od początku dzieliło prawie 200km, widywaliśmy się początkowo raz, dwa razy w tyg na chwilę bo wiadomo jakie są początki. Później były wspólne weekendy, u mnie, u niego. Ale nie każdy weekend bo on szkoła, ja pracowałam na uczelni wiec weekendy czasem też miałam pracujące. Wytrzymalismy tak 5 miesięcy, ja rzuciłam wszystko i wyprowadziłam się do niego. Nie mogłam znaleźć pracy itd... Siedziałam całymi dniami sama w obcym mieście, nie znając nikogo, nie wiedząc nawet gdzie jest jakiś porządny sklep. Teraz nadal jest mi tu źle, bo nadal nikogo nie mam i znowu siedzę sama ciągle. Ale wole tak, bo mam świadomość że po 16 juz będę miała towarzystwo faceta którego kocham

[kejka90]

Napisane przez Polinezyjka

Kurczę ale mnie nad ranem bolał i kul brzuch nie mogłam się ułożyć obracanie sie z boku na bok bylo bolesne. Wstalam i przeszlo :-/ nie wiem co o tym myśleć ech.

Ja tak mam co noc, ze jak sie przewracam nieco zbyt energicznie to mnie boli, pytalam gina i mowil ze wiezadla

[Polinezyjka]

Kejka dobry sen ja miałam porypany!! Snila mi sie jakas walka aniołów z szatanami haha i to byl świat zajęty juz przez zombie ale polegalo to na tym ze atakowaly ludzi którzy byli szczęśliwi i dlatego nie bylo na tym świecie juz dzieci, a ja znalazłam takie male szczęśliwe dziecko i miałam jakies moce by je chronić i uciekalam z nim i kilkoma osobami co ni pomagali ale nie mogliśmy tyg sie śmiać na glos i śpiewać bo hordy tych zombie by nas zaatakowaly



A potem siedzialam na jakiś imieninach i wszyscy byli elegancko ubrani a ja w mojej piżamce w zabki i sie stresowałam ze piersi mi widac bo stanika nie miałam heheh



Kurde dalej mnie kuje, mam wrażenie ze zaczelo jak zjadłam mus owocowy. Wczoraj wieczorem zjadłam saltke owocowa. No moze to z jelit ? Troszkę mnie to przestraszylo zadzwonie chyba do mojej poloznej i spytam ja co robic

---------- Dopisano o 08:17 ---------- Poprzedni post napisano o 08:15 ----------

Kejka - och to troszkę mi ulżyło ze nie tylko ja tak mam! :-*

[kejka90]

Dla pewnosci sobie zadzwon mnie boli w nocy i czesto nad ranem. W trakcie dnia bardzo rzadko

No to tez mialas porabany sen

Macie jakis pomysl na szybki obiad? Bede mamie piec ciasto shrek i nie chce mi sie obiadu robic. Chcialam zamowic pizze ale nasza ulubiona pizzeria jest w poniedzialki nieczynna

[Kabriela]

Cześć Dziewczyny w Dzień Dobry TVN jest rozmowa na temat szczepień. Rusza w Polsce proces, Rodzice pozwali NFZ oraz producenta szczepionki i Ministra Zdrowia, domagają się 600 000 odszkodowania i dożywotniej renty na dziecko za powikłania poszczepienne, które wystąpiły u dziecka.

No i jak byłam zwolennikiem szczepień obowiązkowych tak teraz na serio zaczynam się zastanawiać nad tą szczepionką w pierwszej dobie, bo ona podobno jest groźna...
Kurcze przy pierwszym dziecku wiedziałam, że szczepić będę obowiązkowymi, zero skojarzonych i zero dodatkowych ale teraz nie wiem, czy przy drugim nie będę przesuwać szczepień na trochę później.
Ech...a przy drugim już miało być łatwiej, bo miałam się tak nie trząść.

---------- Dopisano o 08:43 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ----------

Polinezyjka po owocach żołądek wytwarza więcej soków trawiennych może to dlatego tak Ci jeździ po brzuchu?!

Ja od jakiegoś czasu zupełnie nie mam snów, za to bardzo dużo w dzień myślę o świętach, prezentach i takich tam. I w tym roku na serio nie stać mnie na prezenty dla całej Rodziny i zastanawiam się czym mogłabym obdarować najbliższych, choćby jakimś najmniejszym drobiazgiem ale nie jakimś duperelem.

[Polinezyjka]

Kabriela ja to zglupialam juz dawno co do szczepień, zawsze bylam zwolennikiem ale odkad szczepienie na raka szyjki macicy chca zrobic lub zrobili juz bo tez w tym sie zgubiłam obowiązkowe do dziewczynek i Chlopcow ??? To normalnie mnie szlag trafia! Tyle jest informacji z zagranicy jak to szczepienie ma ogromne skutki uboczne ile rodzicow dostali odszkodowanie w krajach które dają takowe za powiklania poszczepienne.... A polska nie daje żadnych odszkodowań. Zreszta na co mi wtedy odszkodowanie jak maluszek sie rozchoruje.

Ja juz nie wiem co myśleć bo bija dużymi dawkami informacji z obu frontów i tez mam świadomość ze koncerny farmaceutyczne i firmy produkujące szczepionki na pewno robią wszystko by zarobić jak najwięcej wiec z jakością moze byc różnie. W koncu Polska to kraj lekomanów ehh to łatwo wcisnąć nowe leki/czy właśnie szczepionki

[kejka90]

Napisane przez Kabriela

Cześć Dziewczyny w Dzień Dobry TVN jest rozmowa na temat szczepień. Rusza w Polsce proces, Rodzice pozwali NFZ oraz producenta szczepionki i Ministra Zdrowia, domagają się 600 000 odszkodowania i dożywotniej renty na dziecko za powikłania poszczepienne, które wystąpiły u dziecka.

A powiedz co tam się przytrafiło dziecku konkretnie i przez którą szczepionkę? Cholera ominęłam ten temat bo gadałam przez telefon

[danika]

Napisane przez cloche

nie no, jakos strasznie szybko nie urodzilam, ale jak sie juz oparlam o lozko, tak do porodu stalam jak krowa i tych dwoch metrow jakos nie moglam przejsc... pamietam, ze chcieli mi pomoc, a ja ciagle "za chwilke..."

haha to podobnie jak ja pod prysznic chcieli mnie zaciągnąć bo miałam straszne bóle krzyżowe, takie że aż skurczy tych właściwych nie czułam. Ale ja siedziałam na piłce oparta o łóżko i nie dałam się ruszyć

Napisane przez Polinezyjka

Kurde dalej mnie kuje, mam wrażenie ze zaczelo jak zjadłam mus owocowy. Wczoraj wieczorem zjadłam saltke owocowa. No moze to z jelit ? Troszkę mnie to przestraszylo zadzwonie chyba do mojej poloznej i spytam ja co robic

-

a masz jakiś espumisan w domu albo coś na wzdęcia? to spokojnie można bo się nie wchłania do krwi a może po prostu po jelitach ci jeździ po tej sałatce

[Martinixxx]

Napisane przez justyna_fli

Super, dzieki musze zrobic nastepnym razem, ale bez mleka

Ja tez ostatnio pozeram kapuste Blazej to calkiem fajne imie, malo popularne ale nie jakies wydziwiane

Nie wiem co czujesz, moze jakies przesuwanie narzadow/ucisk rosnacej macicy? Ale raczej nie pobieranie skladnikow odzywczych... Super ze masz juz cala wyprawke! Ja mam wiekszosc upatrzone, teraz tylko zamowic

Cała wyprawka zrobiona a ja nawet płci nie znam

Napisane przez lulka19

Oczywiście, czasami jest to konieczność, gdy pojawi się dziecko czy coś, ale jak by nie było to ja albo bym pojechała z tz za granicę, albo oboje bysmy zyli tu, i takie jest moje zdanie.

Zgadzam się. Na codzień widze takie "rodziny". On tu rodzina w PL. Na Krótką metę, sezon to ok,ale czesto robią się z tego lata i rodzna niby na pozór normalna a tak naprawdę nie istnieje. Nie ma cudów w tym temacie, dziecko potrzebuje obojga rodziców a taki wyjazdowy tatuś/mama traci bardzo wiele i to odbija się na późniejszych relacjach.Predzej czy później dziecko nawet jak rozumie sytuację to to wypomni, niestety.

Napisane przez Polinezyjka

Kejka trafiłaś w samo sedno! Właśnie najbardziej bym sie bala ze 2 lata wyjazdu za granice w celu zarobienia na dom skończą sie po kilkunastu latach o ile w ogóle sie skończą, bo co facet po tych dwóch latach będzie robił w PL? Pojdzie do gownianej pracy zarabiając 30% tego co za granica? Dlatego dla mnie najważniejsze byloby ustalenie planu - pracujesz dwa lata w ten sposób ale co potem?

Chyba najlepiej zarobić jakas kasę by otworzyc cos swojego w PL by się jakoś realizować, spełniać. No bez takiego planu to bym czula sie

Z 2 lat robi się 10 A bo to za mało, bo działka droga, bo to i tamto... Znam z autopsji. Jednak jako rodzina jesteśmy cały czas razem (za wyjątkiem lata w pierwszym roku życia małej) Nie wyobrażam sobie rozłąki.Młoda płacze jak my lecimy 2 dni wczesniej na urlop do Polski. Zresztą jesteśmy ze sobą bardzo związani i ciężko by była tak na dłużej się rozstać. Nie ma sytuacji bez wyjścia,ale często się rozdzielają dla wygody, bo tak latwiej.

Błażej Oliwer ok,ale kojarzy mi się niestety z okropnym dzieciakiem z mojej grupy

W też macie katar? Nie zatkany nos, tylko taki wodnisty?? No kurde, wkurza mnie niesamowicie.

[danika]

Napisane przez Martinixxx

W też macie katar? Nie zatkany nos, tylko taki wodnisty?? No kurde, wkurza mnie niesamowicie.

miałam juz 3 razy od września...masakra bo nic zażyć nie można. niestety córa z przedszkola przynosi a ja łapię w tej ciaży wszystko jak leci

[MiniMonix]

SZCZEPIENIA

Pisałam moją magisterkę na temat szczepień dzieci. Generalnie jest tak, że mogą wystąpić niepożądane odczyny lub powikłania poszczepienne mniej lub bardziej groźne. Mogą, ale nie muszą. Ja osobiście szczepić zamierzam, chociaż będę pewnie się martwić. Jednak korzyści ze szczepień są większe, niż u dzieci nie szczepionych. I uwaga! Wiązanie autyzmu ze szczepionką jest nieprawdziwe. Ta teoria została obalona 3 lata temu również przez polskich badaczy, ale ruchy antyszczepionkowe dalej szerzą głupoty. Stworzył ją lekarz, który chciał zarobić kasę na pseudo odkryciu a stracił prawo wykonywania zawodu.

[Agnessssa]

Witam się w dniu dzisiejszym
Dzisiaj wizyta! Zwariuje do 15 i będę myślała teraz cały dzień czy z bąblem jest ok, mówie zdecydowane nie poniedziałkom I jak tu zająć myślenie czym innym?

Ja szczepieniom obowiązkowym mówie tak, ale żadnych dodatkowych innych, bo to tylko zdarcie kasy z człowieka. Koleżanka szczepiła dziecko na rotawirusy i pneumokoki i co? Dziewczynka zachorowała na pneumokowe zap. płuc i spędziła prawie miesiąc najpierw na OIOMIE potem na płucnym, na szczęście skończyło się dobrze, ale myśle, że rodzice przeżyli koszmar przez ten miesiąc. Także ja dziecko szczepie na obowiązkowe i to nie wszystkie... nic dodatkowego!

[AsiaPo]

Sunmade: Rety! To strasznie smutne, że jesteś sama! Jak długo już tak żyjesz?? Jak jesteś z Pomorza, to wbijam na herbatkę

[velika]

Ja na pewno będę szczepić Jeszcze nie wiem jak, ale na pewno.
Matko jaka śpiąca jestem A dzisiaj będę dłużej w pracy, bo mi się klienci przełożyli z rana na popołudnie, nie wiem jak wytrzymam.
Agnessa nie denerwuj się, wszystko będzie ok. Jak nie masz czym się zająć to zapraszam do mnie, pozrywasz mi trochę tapet

[madziara889]

Agnessssa wyluzuj, Twoje netwy nic nie zmienią, a maluszek to odczuwa.


Też będę szczepić nie wiem jeszcze czy dodatkowe też ale podstawowe na pewno.

Kurde, zwariuję. W nocy nie mogę zasnąć, kulam się do jakiejś 1 w nocy, potem po 5 budzę się jak Tż wychodzi do pracy, nie mogę zasnąć przez jakiejś półtorej godziny, a potem zasypiam i śpię do 9-10

[Agnessssa]

Napisane przez madziara889

Kurde, zwariuję. W nocy nie mogę zasnąć, kulam się do jakiejś 1 w nocy, potem po 5 budzę się jak Tż wychodzi do pracy, nie mogę zasnąć przez jakiejś półtorej godziny, a potem zasypiam i śpię do 9-10

Pocieszę Cię Moja noc wygląda mniej więcej tak:
23 idę spać
1 budze się i idę siku, potem do 2 się tłukę i zasypiam
3.30 znów się budzę i siku i tak do 5 się tłukę i zasypiam.
6.30 budzę się jak małż do pracy się zbiera i zasypiam koło 7 i tak do 9 bite spanie niekiedy do 9.30

Także w trakcie nocy zaliczam mniej więcej 3 pobudki

[Trisdom]

Napisane przez Martinixxx

W też macie katar? Nie zatkany nos, tylko taki wodnisty?? No kurde, wkurza mnie niesamowicie.

Od 4 tygodni, zatkany nos i wodnisty katar Zwariowac mozna.

Napisane przez Polinezyjka

.

Ja juz nie wiem co myśleć bo bija dużymi dawkami informacji z obu frontów i tez mam świadomość ze koncerny farmaceutyczne i firmy produkujące szczepionki na pewno robią wszystko by zarobić jak najwięcej wiec z jakością moze byc różnie. W koncu Polska to kraj lekomanów ehh to łatwo wcisnąć nowe leki/czy właśnie szczepionki

Na szczepieniach to akurat nie zarabiają. Zarabiają na nowych lekach, nowych terapiach i patentach. Ze szczepień może jest 2% przychodów.

Napisane przez MiniMonix

SZCZEPIENIA

Pisałam moją magisterkę na temat szczepień dzieci. Generalnie jest tak, że mogą wystąpić niepożądane odczyny lub powikłania poszczepienne mniej lub bardziej groźne. Mogą, ale nie muszą. Ja osobiście szczepić zamierzam, chociaż będę pewnie się martwić. Jednak korzyści ze szczepień są większe, niż u dzieci nie szczepionych. I uwaga! Wiązanie autyzmu ze szczepionką jest nieprawdziwe. Ta teoria została obalona 3 lata temu również przez polskich badaczy, ale ruchy antyszczepionkowe dalej szerzą głupoty. Stworzył ją lekarz, który chciał zarobić kasę na pseudo odkryciu a stracił prawo wykonywania zawodu.

W pełni sie zgadzam.

Ja szczepiłam na wszytsko, oprócz rotawirusów. Ale w De i ospa, pneumo i meningo sa w pakiecie. Mojej małej nic nigdy nie było.

Błażei i Oliwier to nie moje klimaty

Co do wyjazdu- od kiedy dostałam propozycje pracy w Niemczech wiadomo było, że moj TZ pojedzie ze mną. Przez rok pracował w domu, a potem znalazł prace we Frankfurcie, więc ja musiałam sie dostosowac i pojechać za nim. I sobie tak na spokojnie żyjemy Z dala od teściowych

[NieIdealna82]

Wyjazdy
Mój M też wyjeżdżał i też ciężko było ale od kilku lat przeniósł sie na stałe do domu i nie narzekamy.

SZCZEPIENIA
Przerwałam prace żeby obejrzeć DDTVN.
Już kiedyś była dyskusja na ten tema na forum i nie raz w TV.
Ja moje dzieci szczepiłam wszystkimi obowiązkowymi tradycyjnymi szczepionkami i małego tez w taki sposób będe szczepić.
Pewnie że jakieś obawy są ale jak ma dziecko zachorować to i tak zachoruje..

Brzuch
Też odczuwam dyskomfort przy leżeniu na plecach,czuje jak bobo mega uciska.

Miłego dnia dla wszystkich i udanej wizyty koleżance życzę

[Sunmade]

Napisane przez AsiaPo

Sunmade: Rety! To strasznie smutne, że jesteś sama! Jak długo już tak żyjesz?? Jak jesteś z Pomorza, to wbijam na herbatkę

Niestety Dolny Śląsk... A dobrze byłoby kogoś w końcu poznać! :p w sumie 7 miesięcy tutaj mieszkam i nie znam nikogo, od miesiąca jestem na zwolnieniu wiec siedzę w domu sama całymi dniami.. To koszmar. Dlatego często uciekam do rodziców :p wszystkich znajomych tam mam więc raz w miesiącu musze spędzić tam kilka dni

---Szczepienia---

Ja niestety boje się tego tematu, nie znam się na tym i nie wiem jak to zaplanować jak mały się urodzi. dużo się o tym słyszy ale opinie są tak różne ze ciężko się w tym odnaleźć.

Ja byłam szczepiona przeciwko HPV i moje siostry, kuzynki tez. Jesteśmy bardzo obciążone w tym temacie wiec u nas w rodzinie to obowiązkowa szczepionka. Żadnych powikłań u nikogo nie stwierdzono.

Dlatego ten temat taki trudny, bo zdania są tak bardzo podzielone.

Agnessa trzymam kciuki!

---Ruchy---

Od 3 dni czuje juz intensywnie i to nie tylko bulgotki, ale jak trzymam ręce na brzuchu to takie lekkie kopniaczki chyba. Chyba bo to moja pierwsza ciąża wiec nie wiem dokładnie co jest czym. Ale wrażenie niesamowite

U mnie 20 tydzień leci wiec juz będzie coraz bardziej intensywnie. I dla dziewczyn z łożyskiej na przedniej ścianie, ostatnio na usg lekarz powiedział:łożysko ściana przednia i dno. Także pół na pół a ruchy czuje

[lulka19]

Napisane przez Agnessssa

Witam się w dniu dzisiejszym
Dzisiaj wizyta! Zwariuje do 15 i będę myślała teraz cały dzień czy z bąblem jest ok, mówie zdecydowane nie poniedziałkom I jak tu zająć myślenie czym innym?

A ja mam wizytę dopiero 23 listopada

[kejka90]

Napisane przez Sunmade

Niestety Dolny Śląsk... A dobrze byłoby kogoś w końcu poznać! :p w sumie 7 miesięcy tutaj mieszkam i nie znam nikogo, od miesiąca jestem na zwolnieniu wiec siedzę w domu sama całymi dniami.. To koszmar. Dlatego często uciekam do rodziców :p wszystkich znajomych tam mam więc raz w miesiącu musze spędzić tam kilka dni

---Szczepienia---

Ja niestety boje się tego tematu, nie znam się na tym i nie wiem jak to zaplanować jak mały się urodzi. dużo się o tym słyszy ale opinie są tak różne ze ciężko się w tym odnaleźć.

Ja byłam szczepiona przeciwko HPV i moje siostry, kuzynki tez. Jesteśmy bardzo obciążone w tym temacie wiec u nas w rodzinie to obowiązkowa szczepionka. Żadnych powikłań u nikogo nie stwierdzono.

Dlatego ten temat taki trudny, bo zdania są tak bardzo podzielone.

Agnessa trzymam kciuki!

---Ruchy---

Od 3 dni czuje juz intensywnie i to nie tylko bulgotki, ale jak trzymam ręce na brzuchu to takie lekkie kopniaczki chyba. Chyba bo to moja pierwsza ciąża wiec nie wiem dokładnie co jest czym. Ale wrażenie niesamowite

U mnie 20 tydzień leci wiec juz będzie coraz bardziej intensywnie. I dla dziewczyn z łożyskiej na przedniej ścianie, ostatnio na usg lekarz powiedział:łożysko ściana przednia i dno. Także pół na pół a ruchy czuje

Województwo dolnośląskie czy typowy dolny śląsk ?

Ale Ci dobrze z tymi ruchami, ja nic nie czuje

[Kabriela]

"Prawie 670 tys. zł żądają rodzice dziecka z Gliwic. To będzie prawdopodobnie pierwszy taki proces w Polsce - czytamy w "Rzeczpospolitej". Rodzice dziecka z Gliwic, które wkrótce po urodzeniu było szczepione przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu B oraz błonicy, tężcowi i krztuścowi (tzw. skojarzona szczepionka) pozwali ministra zdrowia, Narodowy Fundusz Zdrowia, Instytut Biotechnologii Surowic i Szczepionek Biomed oraz producentów szczepionek. Maluch po szczepieniu miał powikłania."
- o to jest ta informacja z DDTV i każdej gazety

[annihilate]

My syna szczepiliśmy po urodzeniu, a potem tymi skojarzonymi. Po szczepieniu żadnych powikłań nie było, nawet gorączki nie dostał. Po urodzinach wybieramy na szczepienie przeciwko odrze, śwince i różyczce 😊 szczerze nawet sama nie czytałam jakiejś konkretnej literatury o powikłaniach itp. My z tż byliśmy szczepieni więc też szczepimy. Wydaje mi się że nie ma w tym nic dziwnego, że ktoś ma jakieś powikłania, każdy organizm jest inny, nie wiadomo jak zareaguje, ale sądzę, że choroba niesie za sobą większe komplikacje. Takie jest moje zdanie. 😊

[Sunmade]

Napisane przez kejka90

Województwo dolnośląskie czy typowy dolny śląsk ?

Ale Ci dobrze z tymi ruchami, ja nic nie czuje

Województwo Dolnośląskie mieszkam w miasteczku 30km od Wrocławia

Poczujesz niedługo! Ja gdybym codziennie tak długo nie leżała z rękoma na brzuchu to tez wszystkiego bym nie zauważyła