Mamusie kwietniowe 2016 - część II

[Kabriela]

Ja też zamierzam szczepić w tej kwestii nie chce nic zmieniać.
Na pewno nie będę szczepić przeciwko rotawirusom, pneumokokom i ospie, bo niestety powikłania po tych szczepionkach są masakryczne i mnie osobiście przerażają.

Zgodzę się, że szczepionki nie wywołują autyzmu, bo to rzeczywiście z wyników badań wychodzi, że jest niemożliwe, ale powikłanie, które się wdaje bardzo mocno narusza środowisko neurologiczne dziecka i jakby staje się kroplą, która przelewa czarę i pojawiają się groźne zmiany w rozwoju dziecka.


Prawda jest taka, że propaganda jaką szerzą fundacje STOP NOP itp. mają trochę racji ale wprowadzają też Rodziców w straszny błąd i bazują na strachu co nie jest dobre. I właśnie dzisiaj przez takich ludzi ja zaczynam wątpić czy dobrze robię szczepiąc w pierwszej dobie, skoro inne Państwa tego nie robią?!!!
Z drugiej jednak strony czemu ponownie porównujemy się z tymi państwami jak tam po pierwsze jest inny klimat, są inne warunki i po prostu inny system szczepień. U nas jest inaczej i inne warunki mają wpływ na to, że szczepionka jest podawana.

Z trzeciej zaś strony, ja teraz szczepiłam dziecko, miałam opóźnienie kilkumiesięczne, bo zawsze coś przeszkadzało, by zaszczepić Małą, ale pani doktor bardzo jasno powiedziała, Rodzice, którzy nie szczepią dzieci będą pierwszymi w kolejce po szczepienia, kiedy wejdą imigranci, kiedy wybuchnie jakaś epidemia, bo to ich dzieci nie miały szczepień ochronnych i będą bardziej narażone- i wtedy nie będzie poutyskiwania na komplikacje.


Jednak żeby mieć szerszy obraz tego wszystkiego to przejdę się do pediatry i zapytam o to szczepienie w pierwszej dobie, czy istnieje szansa na przesunięcie, jeżeli tak dlaczego, jeżeli nie też dlaczego.

[Martinixxx]

Napisane przez Agnessssa

Witam się w dniu dzisiejszym
Dzisiaj wizyta! Zwariuje do 15 i będę myślała teraz cały dzień czy z bąblem jest ok, mówie zdecydowane nie poniedziałkom I jak tu zająć myślenie czym innym?

Ja szczepieniom obowiązkowym mówie tak, ale żadnych dodatkowych innych, bo to tylko zdarcie kasy z człowieka. Koleżanka szczepiła dziecko na rotawirusy i pneumokoki i co? Dziewczynka zachorowała na pneumokowe zap. płuc i spędziła prawie miesiąc najpierw na OIOMIE potem na płucnym, na szczęście skończyło się dobrze, ale myśle, że rodzice przeżyli koszmar przez ten miesiąc. Także ja dziecko szczepie na obowiązkowe i to nie wszystkie... nic dodatkowego!

Ja też jestem za szczepieniami. Unas obowiązkowe są pneumokoki, także to mam w pakiecie.Na rota nie szczepię.W PLmała dostała też 2 dawki przecie ospie, wahałam się, ale teraz jestem jak najbardziej na tak i drugie też zaszczepię.

Kiedyś rozmawiałam z babką w mijej przychodni o szczepienieach i te ona mi opowiadała,że powikłania nie są efektem podania samej szczepionki a jej jakości.W wielu krajach ( min w Polsce) szczepionki podawane masowo, na koszt państwa, są gorszej jakości, zawierają rtęć i inne związki mogące powodować reakcje dzieci. Tutaj, mimo wielu zastrzerzeń do służyby zdrowia, szczepionki sa na wysokim poziomie. Już moja mała dostała jakąś nowej generacji, dostałam info na ten temat,ale to było dawno i nie wiem czy znajdę te materiały.

---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------

Napisane przez Kabriela

Ja też zamierzam szczepić w tej kwestii nie chce nic zmieniać.
Na pewno nie będę szczepić przeciwko rotawirusom, pneumokokom i ospie, bo niestety powikłania po tych szczepionkach są masakryczne i mnie osobiście przerażają.

Zgodzę się, że szczepionki nie wywołują autyzmu, bo to rzeczywiście z wyników badań wychodzi, że jest niemożliwe, ale powikłanie, które się wdaje bardzo mocno narusza środowisko neurologiczne dziecka i jakby staje się kroplą, która przelewa czarę i pojawiają się groźne zmiany w rozwoju dziecka.


Prawda jest taka, że propaganda jaką szerzą fundacje STOP NOP itp. mają trochę racji ale wprowadzają też Rodziców w straszny błąd i bazują na strachu co nie jest dobre. I właśnie dzisiaj przez takich ludzi ja zaczynam wątpić czy dobrze robię szczepiąc w pierwszej dobie, skoro inne Państwa tego nie robią?!!!
Z drugiej jednak strony czemu ponownie porównujemy się z tymi państwami jak tam po pierwsze jest inny klimat, są inne warunki i po prostu inny system szczepień. U nas jest inaczej i inne warunki mają wpływ na to, że szczepionka jest podawana.

Z trzeciej zaś strony, ja teraz szczepiłam dziecko, miałam opóźnienie kilkumiesięczne, bo zawsze coś przeszkadzało, by zaszczepić Małą, ale pani doktor bardzo jasno powiedziała, Rodzice, którzy nie szczepią dzieci będą pierwszymi w kolejce po szczepienia, kiedy wejdą imigranci, kiedy wybuchnie jakaś epidemia, bo to ich dzieci nie miały szczepień ochronnych i będą bardziej narażone- i wtedy nie będzie poutyskiwania na komplikacje.


Jednak żeby mieć szerszy obraz tego wszystkiego to przejdę się do pediatry i zapytam o to szczepienie w pierwszej dobie, czy istnieje szansa na przesunięcie, jeżeli tak dlaczego, jeżeli nie też dlaczego.

Mnie osobiście przerażają powikłanie po ospie i pneumokokach. Ospa wystepuje w takich mutacjach,że wiele dzieci konczy w szpitalach. Moja siostra żaluje,że nie zaszczepiła a też była sceptyczna jak ja szczepiłam. Pół roku temu jej młodsza dostała takiej ospy,że skonzcyła na antybiotykach.

[kajaja]

Hej co do rozłąki to właśnie od 2tygodni jesteśmy same mąż miał wyjechać na4 tygodnie a teraz wychodzi na to że wróci na wigilię ale damy jakoś radę nie jest łatwo ale jak mus to mus

Jutro wizyta mam nadzieję że dostane skierowanie na USG

Paryską mam do Ciebie pytanie gdzie w Krasnymstawie można kupić jakieś luźniejsze swetry? Bo nie mam pojęcia a w Lublinie będę dopiero 3 grudnia

[MiniMonix]

Matrinixxx

Szczepionki zwierają triomersal, czyli etylortęć. Nie kumuluje się ona w organizmie. Szkodliwa jest metylortęć, ale ona nie jest stosowana w szczepionkach. Tak czy inaczej zaczęto produkować szczepionki z wyeliminowaniem thiomersalu oraz żelatyny.

[Trisdom]

Napisane przez MiniMonix

Matrinixxx

Szczepionki zwierają triomersal, czyli etylortęć. Nie kumuluje się ona w organizmie. Szkodliwa jest metylortęć, ale ona nie jest stosowana w szczepionkach. Tak czy inaczej zaczęto produkować szczepionki z wyeliminowaniem thiomersalu oraz żelatyny.

Miałam własnie pisac to samo.

Powikłania po odrze i ospie są duzo powazniejsze niż odczyny poszczepienne. A tak zwane "ospa party" to wyraz największej głupoty rodziców...

[MiniMonix]

Napisane przez Trisdom

Miałam własnie pisac to samo.

Powikłania po odrze i ospie są duzo powazniejsze niż odczyny poszczepienne. A tak zwane "ospa party" to wyraz największej głupoty rodziców...

Zgadzam się ! Szczepienie przeciwko ospie pozwoli na jej łagodniejszy przebieg, dlatego ja bym mocno zastanowiła się nad zrezygnowaniem z niego.

Na temat szczepień można jeszcze długo debatować. Ja w każdym razie przyłożyłam się mocno przy pisaniu pracy, opierając się na najnowszych publikacjach. Pediatria to nie był mój konik, ale starałam się już o dziecko i chciałam zagłębić się w temat

[Polinezyjka]

Napisane przez danika

a masz jakiś espumisan w domu albo coś na wzdęcia? to spokojnie można bo się nie wchłania do krwi a może po prostu po jelitach ci jeździ po tej sałatce

Nie miałam, ale poszłam potem do toaletki na numerek 2 i przeszło w miarę. Tzn już nie kłuje, brzuch nie jest twardy, ale tak jakoś no nie jest też normalnie:P.
Muszę być cały ten tydzień w biurze, nie mogę sobie pozwolić na kolejne zwolnienie i leżenie - więc staram się siedzieć, jak najmniej chodzić .
Kupię sobie ten lek ,tak na wszelki wypadek skoro takie problemki mogą się pojawiać w nocy.
Dzięki Kochana za info

Napisane przez Martinixxx

Cała wyprawka zrobiona a ja nawet płci nie znam
...
W też macie katar? Nie zatkany nos, tylko taki wodnisty?? No kurde, wkurza mnie niesamowicie.

Cudowna jesteś ! Hihi a co tam mam znajomych, który do dnia porodu nie chcieli znać płci poznali przy porodzie

A i katar mam! cholerstwo , nawet podejrzewałam, że od Smogu! Wróciłam do Krakowa i ☠☠☠ut, znowu katar, byłam w górach to nie było...
Ale kupuję nawilżacz powietrza, i tak będę potrzebować przy maluchu a teraz w mieszkaniu jest tak sucho, że mam problemy z tym noskiem.

Napisane przez MiniMonix

SZCZEPIENIA

Pisałam moją magisterkę na temat szczepień dzieci. Generalnie jest tak, że mogą wystąpić niepożądane odczyny lub powikłania poszczepienne mniej lub bardziej groźne. Mogą, ale nie muszą. Ja osobiście szczepić zamierzam, chociaż będę pewnie się martwić. Jednak korzyści ze szczepień są większe, niż u dzieci nie szczepionych. I uwaga! Wiązanie autyzmu ze szczepionką jest nieprawdziwe. Ta teoria została obalona 3 lata temu również przez polskich badaczy, ale ruchy antyszczepionkowe dalej szerzą głupoty. Stworzył ją lekarz, który chciał zarobić kasę na pseudo odkryciu a stracił prawo wykonywania zawodu.

Super! Mi brak właśnie sprawdzonych informacji! Bo na necie znajdę tysiące i ciężko zweryfikować te sensowne. Dzięki za ten post!

Napisane przez Agnessssa

Witam się w dniu dzisiejszym
Dzisiaj wizyta! Zwariuje do 15 i będę myślała teraz cały dzień czy z bąblem jest ok, mówie zdecydowane nie poniedziałkom I jak tu zająć myślenie czym innym?

Ja szczepieniom obowiązkowym mówie tak, ale żadnych dodatkowych innych, bo to tylko zdarcie kasy z człowieka. Koleżanka szczepiła dziecko na rotawirusy i pneumokoki i co? Dziewczynka zachorowała na pneumokowe zap. płuc i spędziła prawie miesiąc najpierw na OIOMIE potem na płucnym, na szczęście skończyło się dobrze, ale myśle, że rodzice przeżyli koszmar przez ten miesiąc. Także ja dziecko szczepie na obowiązkowe i to nie wszystkie... nic dodatkowego!

Będzie super! czekam na wyniki i zdjęcie Bąbla!

Ja też na pewno zaszczepię na obowiązkowe, ale powiedz mi czy pneumokoki lub rota nie stały się lub nie mają się stać obowiązkowe w PL? Mam nadzieje, że dalej będziemy mieli wybór.

Napisane przez annihilate

My syna szczepiliśmy po urodzeniu, a potem tymi skojarzonymi. Po szczepieniu żadnych powikłań nie było, nawet gorączki nie dostał. Po urodzinach wybieramy na szczepienie przeciwko odrze, śwince i różyczce 😊 szczerze nawet sama nie czytałam jakiejś konkretnej literatury o powikłaniach itp. My z tż byliśmy szczepieni więc też szczepimy. Wydaje mi się że nie ma w tym nic dziwnego, że ktoś ma jakieś powikłania, każdy organizm jest inny, nie wiadomo jak zareaguje, ale sądzę, że choroba niesie za sobą większe komplikacje. Takie jest moje zdanie. 😊

Popieram, ale przez to całe zamieszanie człowiek naprawdę głupieje. Ja też na pewno zaszczepie na obowiązkowe.

Napisane przez Kabriela

Ja też zamierzam szczepić w tej kwestii nie chce nic zmieniać.
Na pewno nie będę szczepić przeciwko rotawirusom, pneumokokom i ospie, bo niestety powikłania po tych szczepionkach są masakryczne i mnie osobiście przerażają.

Zgodzę się, że szczepionki nie wywołują autyzmu, bo to rzeczywiście z wyników badań wychodzi, że jest niemożliwe, ale powikłanie, które się wdaje bardzo mocno narusza środowisko neurologiczne dziecka i jakby staje się kroplą, która przelewa czarę i pojawiają się groźne zmiany w rozwoju dziecka.


Prawda jest taka, że propaganda jaką szerzą fundacje STOP NOP itp. mają trochę racji ale wprowadzają też Rodziców w straszny błąd i bazują na strachu co nie jest dobre. I właśnie dzisiaj przez takich ludzi ja zaczynam wątpić czy dobrze robię szczepiąc w pierwszej dobie, skoro inne Państwa tego nie robią?!!!
Z drugiej jednak strony czemu ponownie porównujemy się z tymi państwami jak tam po pierwsze jest inny klimat, są inne warunki i po prostu inny system szczepień. U nas jest inaczej i inne warunki mają wpływ na to, że szczepionka jest podawana.

Z trzeciej zaś strony, ja teraz szczepiłam dziecko, miałam opóźnienie kilkumiesięczne, bo zawsze coś przeszkadzało, by zaszczepić Małą, ale pani doktor bardzo jasno powiedziała, Rodzice, którzy nie szczepią dzieci będą pierwszymi w kolejce po szczepienia, kiedy wejdą imigranci, kiedy wybuchnie jakaś epidemia, bo to ich dzieci nie miały szczepień ochronnych i będą bardziej narażone- i wtedy nie będzie poutyskiwania na komplikacje.


Jednak żeby mieć szerszy obraz tego wszystkiego to przejdę się do pediatry i zapytam o to szczepienie w pierwszej dobie, czy istnieje szansa na przesunięcie, jeżeli tak dlaczego, jeżeli nie też dlaczego.

to jest ten problem co i ja odczuwam, te organizacje po prostu są całkiem anty! Dlatego ciężko doszukać się tam Prawdy...
Jak będziesz mieć więcej info o tym szczepieniu w pierwszej dobie to bardzo proszę o nie

Napisane przez Martinixxx

Ja też jestem za szczepieniami. Unas obowiązkowe są pneumokoki, także to mam w pakiecie.Na rota nie szczepię.W PLmała dostała też 2 dawki przecie ospie, wahałam się, ale teraz jestem jak najbardziej na tak i drugie też zaszczepię.

Kiedyś rozmawiałam z babką w mijej przychodni o szczepienieach i te ona mi opowiadała,że powikłania nie są efektem podania samej szczepionki a jej jakości.W wielu krajach ( min w Polsce) szczepionki podawane masowo, na koszt państwa, są gorszej jakości, zawierają rtęć i inne związki mogące powodować reakcje dzieci. Tutaj, mimo wielu zastrzerzeń do służyby zdrowia, szczepionki sa na wysokim poziomie. Już moja mała dostała jakąś nowej generacji, dostałam info na ten temat,ale to było dawno i nie wiem czy znajdę te materiały.

---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------



Mnie osobiście przerażają powikłanie po ospie i pneumokokach. Ospa wystepuje w takich mutacjach,że wiele dzieci konczy w szpitalach. Moja siostra żaluje,że nie zaszczepiła a też była sceptyczna jak ja szczepiłam. Pół roku temu jej młodsza dostała takiej ospy,że skonzcyła na antybiotykach.

Czyli lepiej zapłacić? Nie mam pojęcia co zrobić , dlatego każda informacja ze sprawdzonego źródła jest dla mnie cenna.

A o ospie to nie wiedziałam :/ i tu też informacje za i przeciw.



A co z tą HPV? bo na to bym bardzo bardzo nie chciała szczepić ale doszły mnie gdzieś informacje (mogę poszukać jak coś), że ma być obowiązkowa ;/ . Zdaję sobie sprawę, że nie każdy ma powikłania ale po prostu na to nie chcę szczepić ,w końcu to nie choroba którą się można zarazić.

[MiniMonix]

Polinezyjka

Jeśli chcesz i Cię stać, to możesz płacić. Możesz zaoszczędzić dziecku stresu szczepiąc szczepionkami skojarzonymi.

Na HPV też osobiście nie chcę szczepić i mam nadzieję, że nie będę musiała..

[Polinezyjka]

Znalazłam:

"Sejm przyjął (24 lipca) ustawę, zgodnie z którą od 2017 r. NFZ będzie finansował zakup obowiązkowych szczepionek dla ubezpieczonych m.in. przeciw pneumokokom i HPV."

"W uzasadnieniu wskazano m.in., że proponowana ustawa umożliwi objęcie publicznym finansowaniem powszechnej populacyjnej profilaktyki zakażeń np. dwoinką zapalenia płuc (pneumokokami), ludzkim wirusem brodawczaka (HPV), a także dwoinką zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych (meningokokami).Dziś szczepienia obowiązkowe odbywają się zgodnie z programem szczepień, który ogłasza Główny Inspektor Sanitarny. Koszty zakupu szczepionek do przeprowadzania obowiązkowych szczepień ochronnych (ponad 80 mln zł rocznie) finansowane są z budżetu państwa - z części, której dysponentem jest minister zdrowia."

Nie znalzłam info czy senat i prezydent też to klepnęli.

[Martinixxx]

Napisane przez MiniMonix

Matrinixxx

Szczepionki zwierają triomersal, czyli etylortęć. Nie kumuluje się ona w organizmie. Szkodliwa jest metylortęć, ale ona nie jest stosowana w szczepionkach. Tak czy inaczej zaczęto produkować szczepionki z wyeliminowaniem thiomersalu oraz żelatyny.

Czyli coś w tym jest. Aż tak szczegółowo mi nie tłumaczyła,ale dobrze,ze są tu osoby bardziej zorientowane

Napisane przez MiniMonix

Zgadzam się ! Szczepienie przeciwko ospie pozwoli na jej łagodniejszy przebieg, dlatego ja bym mocno zastanowiła się nad zrezygnowaniem z niego.

Na temat szczepień można jeszcze długo debatować. Ja w każdym razie przyłożyłam się mocno przy pisaniu pracy, opierając się na najnowszych publikacjach. Pediatria to nie był mój konik, ale starałam się już o dziecko i chciałam zagłębić się w temat

Wahałam się przy ospie, czytałam, pytałam pediatry... Teraz nie żałuję. Mała siedziała dwa razy w epidemii ospy i nic

Napisane przez Polinezyjka

Nie miałam, ale poszłam potem do toaletki na numerek 2 i przeszło w miarę. Tzn już nie kłuje, brzuch nie jest twardy, ale tak jakoś no nie jest też normalnie:P.
Muszę być cały ten tydzień w biurze, nie mogę sobie pozwolić na kolejne zwolnienie i leżenie - więc staram się siedzieć, jak najmniej chodzić .
Kupię sobie ten lek ,tak na wszelki wypadek skoro takie problemki mogą się pojawiać w nocy.
Dzięki Kochana za info


Cudowna jesteś ! Hihi a co tam mam znajomych, który do dnia porodu nie chcieli znać płci poznali przy porodzie

A i katar mam! cholerstwo , nawet podejrzewałam, że od Smogu! Wróciłam do Krakowa i ☠☠☠ut, znowu katar, byłam w górach to nie było...
Ale kupuję nawilżacz powietrza, i tak będę potrzebować przy maluchu a teraz w mieszkaniu jest tak sucho, że mam problemy z tym noskiem.


Super! Mi brak właśnie sprawdzonych informacji! Bo na necie znajdę tysiące i ciężko zweryfikować te sensowne. Dzięki za ten post!


Będzie super! czekam na wyniki i zdjęcie Bąbla!

Ja też na pewno zaszczepię na obowiązkowe, ale powiedz mi czy pneumokoki lub rota nie stały się lub nie mają się stać obowiązkowe w PL? Mam nadzieje, że dalej będziemy mieli wybór.


Popieram, ale przez to całe zamieszanie człowiek naprawdę głupieje. Ja też na pewno zaszczepie na obowiązkowe.


to jest ten problem co i ja odczuwam, te organizacje po prostu są całkiem anty! Dlatego ciężko doszukać się tam Prawdy...
Jak będziesz mieć więcej info o tym szczepieniu w pierwszej dobie to bardzo proszę o nie


Czyli lepiej zapłacić? Nie mam pojęcia co zrobić , dlatego każda informacja ze sprawdzonego źródła jest dla mnie cenna.

A o ospie to nie wiedziałam :/ i tu też informacje za i przeciw.



A co z tą HPV? bo na to bym bardzo bardzo nie chciała szczepić ale doszły mnie gdzieś informacje (mogę poszukać jak coś), że ma być obowiązkowa ;/ . Zdaję sobie sprawę, że nie każdy ma powikłania ale po prostu na to nie chcę szczepić ,w końcu to nie choroba którą się można zarazić.

Na pewno będzie lepiej zapłacić, by nie kłuć dziecka kilka razy. Dla mnie to jest śmieszne i powinno jest w standardzie.Może Minimix wie czy jest różnica w składzie pomiędzy tymi darmowymi a płatnymi?

Do porodu bym oszalała a przeciez kiedyś nie było usg i rodzice jakoś dawali radę


Umnie pierwsze szczepienie w dobie po urodzeniu jest obowiązkowe i nie da się tego obejść.Nie wypuszczą ze szpitala,alebo ci dziecko zabiorą Za to trzeba wnioskowac o szczepionkę przeciw gruźlicy.

Kiedyś oglądałam program na Nat geo people o szczepieniach. Jakiś naukwoec/lekarz na koniec podał stwierdzenie,że Szczepionki "dla mas" są inne nież dla dzieci ludzi "wyższych sfer: premierów, polityków, gwiazd...Opierał się o konkretne badania. Nadal mam nadzieję,że tak jednak nie jest

Na HPV nie ma szans aby dała córkę zaszczepić.

[GGI]

Napisane przez MiniMonix

Polinezyjka

Jeśli chcesz i Cię stać, to możesz płacić. Możesz zaoszczędzić dziecku stresu szczepiąc szczepionkami skojarzonymi.

Na HPV też osobiście nie chcę szczepić i mam nadzieję, że nie będę musiała..

No widzę że rozpędała się lawina o szczepieniach ja też jestem tym przerażona... właśnie przedewszystkim tymi szczepionkami skojarzonymi kurka no wydaje mi sie że jak dostaje się szczepionke 1 na daną chorobę to organizm moze z nia walczyć a nie 4 na raz to jakaś masakra. Wiem że każdy organizm jest inny nie ma na to rególy ale te powikłania jak słysze to

---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ----------

Napisane przez Martinixxx Pokaż wiadomość
Cała wyprawka zrobiona a ja nawet płci nie znam

no to zaszalałaś nie źle ja myślałam ze taka do przodu z wyprawką a Ty już masz gotową no kopara opada a co do płuci to koleżanka od początku ciąży do 6 miesiąca mówiła dziewczynka dziewczynka a później coś jej dorosło:h ahaha:

Ja postawiłam w wyprawce przynajmiej na 0-3 miesiąca na neutralne kolory przeważa biel jakieś dodatki różowe napewno dokupie bo jakby inaczej ale nie bede robić z córki różowej landryny

[MiniMonix]

Martinixxx

Każda szczepionka ma w swoim składzie konserwant. Dlatego jeśli się ich obawiasz, szczep płatnymi skojarzonymi- w jednej dawce skojarzonej będzie go mniej niż w każdej pojedynczej dawce. No i tak jak mówiłam, oszczędzasz dziecku stresu. Ale ja tam urazu z dzieciństwa jakoś nie mam do igieł :P

To jestem niepocieszona tym szczepieniem HPV. Postaram się ominąć.

[Kabriela]

Moje dziecko kończy 2 lata i dopiero na ostatnim szczepieniu w tamtym tygodniu przy dopiero 3 ukłuciu zapłakała, do tej pory szczepienie przyjmowała lepiej niż ja jako dziecko.
Prawda jest taka, że jak obserwuję jak Rodzic z dzieckiem podchodzi do szczepienia, tak dziecko reaguje. Ja bardzo spokojnie z uśmiechem podchodziłam do szczepienia i Agata tak to przyjmowała. Zwłaszcza, że dziecko reaguje po tym jak zaobserwuje reakcje Rodzica.

Babka po mnie tak trzęsła się nad swoim dzieckiem, że Ono jeszcze nie zdążyło się rozebrać już płakało.

A jeszcze z innej strony, każda z nas przeszła szczepienia, macie z tego powodu traumę? Któraś z Was pamięta uczucia jakie towarzyszyły Wam przy szczepieniu? Czy tylko pamiętacie, że było i minęło?

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------

Dziewczyny ale teraz nie szczepimy przeciwko HPV, czy ja się gdzieś zgubiłam?

[Polinezyjka]

Napisane przez Kabriela

Moje dziecko kończy 2 lata i dopiero na ostatnim szczepieniu w tamtym tygodniu przy dopiero 3 ukłuciu zapłakała, do tej pory szczepienie przyjmowała lepiej niż ja jako dziecko.
Prawda jest taka, że jak obserwuję jak Rodzic z dzieckiem podchodzi do szczepienia, tak dziecko reaguje. Ja bardzo spokojnie z uśmiechem podchodziłam do szczepienia i Agata tak to przyjmowała. Zwłaszcza, że dziecko reaguje po tym jak zaobserwuje reakcje Rodzica.

Babka po mnie tak trzęsła się nad swoim dzieckiem, że Ono jeszcze nie zdążyło się rozebrać już płakało.

A jeszcze z innej strony, każda z nas przeszła szczepienia, macie z tego powodu traumę? Któraś z Was pamięta uczucia jakie towarzyszyły Wam przy szczepieniu? Czy tylko pamiętacie, że było i minęło?

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------

Dziewczyny ale teraz nie szczepimy przeciwko HPV, czy ja się gdzieś zgubiłam?

Super masz podejście baaardzo mi się podoba!

Ja lubiłam być szczepiona hehehe , lubiłam oddawać krew, dalej lubię a szczepienia lubiłam bo mogłam pokazać jaka jestem "dzielna" hihihihi bo dużo koleżanek i kolegów w podstawówce płakało po szczepieniu a ja taka super dzielna babka już byłam

HPV to tak jak skopiowałam, znalazłam tylko info, ze sejm klepnął i też na pneumokoki i meningokoki - mają być obowiązkowe od 2017 roku.
Słyszałam, że za nieszczepienie na HPV mają być na rodziców nakładane kary - i że w Europie chyba będziemy pierwsi którzy mają HPV obowiązkowe - ale to nie jest 100% info bo tak mi się obiło gdzieś o oczy - musiałabym poszukać by znaleźć źródła i sprawdzić czy te źródła są sensowne

[NieIdealna82]

Kabriela
Brawo właśnie o to chodzi.
Ja podobnie do tego podchodziłam.Dzieci dostały i w rączki i w nóżki i było ok.
Jak dziecko najedzone i przewinięte to nie ma tragedii

Na HPV córki nie szczepiłam i nie mam zamiaru..

[ania_mala]

Cześć laski!
Nie mam czasu odpisywać, bo odpoczywam u rodziców ale czytam Was prawie na bieżąco

Szczepic będę na pewno, traumy z dzieciństwa nie miałam, powikłania zdarzyc się moga, ale nie musza, a ryzykowac choroby nie zamierzam!

Noce u mnie równie niespokojne jak u Was. Wymyśliłam sobie,że organizm juz się przygotowuje do nocnych pobudek i przyzwyczaiłam się do tego,że budzę się średnio wyspana

[Polinezyjka]

GGI - idę na to:
http://krakowlal.weebly.com/

Jest ktoś jeszcze oprócz nas z Krk? wiem, że VCooz była ale coś jej długo nie ma mam nadzieję, że wszystko u niej w porządku.
Jak znajdę coś jeszcze na Krk to dam znać!

[Linaewen]

Ja pamiętam... U nas przychodziła pielęgniarka z przychodni po drugiej stronie ulicy i zapraszała na szczepienia. Zawsze histeryzowałam już od momentu informacji, że jutro szczepienie... Aż w 6 klasie podstawówki w szkole szczepili nas na różyczkę i trzeba było trzymać fason przy koleżankach-wyryczałam się w domu Przy czym ja mam straszną awersję do igieł, do dzisiaj, muszę z tym żyć i tyle. Mam jakoś tak dziwnie, że czuję nawet te cieniutkie igiełki i nienawidzę uczucia przesuwania igły w ciele . Ale jak trzeba to trzeba. Siadam na fotelu, zaciskam zęby i ostrzegam, że mogę syczeć, prychać czy nawet płakać, ale mają to ignorować i robić swoje... Przy czym nie chodzę nigdy na nic nieobowiązkowego, żebym poszła na szczepienie przeciw grypie to bym musiała dostać nakaz

Ja swoje zamierzam szczepić na pewno na obowiązkowe, ale raczej nie skojarzone. Trochę mnie przeraża wizja podawania 4 czy 5 "chorób" za jednym razem. A co do reszty muszę poczytać, bo nie wiem co jest obowiązkowe a co nie. Zastanawia mnie co Was tak przeraża w szczepionce przeciw HPV. Gdyby nie to, że szczepionka weszła ciut za późno i miałam za długi "staż" pożycia to pewnie tutaj akurat dałabym się ukłuć dodatkowo...

[GGI]

Napisane przez Polinezyjka

GGI - idę na to:
http://krakowlal.weebly.com/

Jest ktoś jeszcze oprócz nas z Krk? wiem, że VCooz była ale coś jej długo nie ma mam nadzieję, że wszystko u niej w porządku.
Jak znajdę coś jeszcze na Krk to dam znać!

Ja nie jestem z Krk ale często bywam a o tym cudzie nie słyszałam... Oczywiście jak coś znajdziesz to bede czekała na newsy.

[justyna_fli]

Ja jestem jak najbardziej za szczepieniami. Nieszczepienie to moim zdaniem cofanie sie do zamierzchlych czasow medycyny. A te powiklania wiadomo, strach troche ale pomyslcie sobie, ze gdyby nie szczepionki to co rusz bylyby jakies epidemie zabijajace tysiace dzieci, wiec chyba lepiej dostac jakiegos powiklania niz umrzec... Nie szczepiac dzieci powodujemy ze odpornosc calego spoleczenstwa jest zaburzona i tym samym jest wieksze ryzyko epidemii - im wiecej ludzi nieszczepionych, tym wiecej organizmow w ktorych rozwija sie wirus. A wiadomo ze wirusy potrafia szybko mutowac i co jesli taka mutacja pozwoli zarazic tez ludzi zaszczepionych? Wtedy moze byc tragedia.

Napisane przez Martinixxx

Mnie osobiście przerażają powikłanie po ospie i pneumokokach. Ospa wystepuje w takich mutacjach,że wiele dzieci konczy w szpitalach. Moja siostra żaluje,że nie zaszczepiła a też była sceptyczna jak ja szczepiłam. Pół roku temu jej młodsza dostała takiej ospy,że skonzcyła na antybiotykach.

Ale ospa to choroba wirusowa, to czemu antybiotyki

Napisane przez Polinezyjka

A co z tą HPV? bo na to bym bardzo bardzo nie chciała szczepić ale doszły mnie gdzieś informacje (mogę poszukać jak coś), że ma być obowiązkowa ;/ . Zdaję sobie sprawę, że nie każdy ma powikłania ale po prostu na to nie chcę szczepić ,w końcu to nie choroba którą się można zarazić.

A kiedy to szczepienie na HPV ma byc, w sensie w ktorym miesiacu/roku zycia dziecka? Ja uwazam ze to bardzo dobry pomysl dla nastolatkow, wiadomo z jakiego powodu. Dla maluchow niekoniecznie...

Napisane przez Martinixxx

Kiedyś oglądałam program na Nat geo people o szczepieniach. Jakiś naukwoec/lekarz na koniec podał stwierdzenie,że Szczepionki "dla mas" są inne nież dla dzieci ludzi "wyższych sfer: premierów, polityków, gwiazd...Opierał się o konkretne badania. Nadal mam nadzieję,że tak jednak nie jest

Nie zdziwilabym sie gdyby tak bylo. Przeciez wiadomo ze bogaci ludzie moga sobie oplacic lepsza opieke zdrowotna wiec czemu ze szczepieniami mialoby byc inaczej...

Napisane przez Kabriela

Moje dziecko kończy 2 lata i dopiero na ostatnim szczepieniu w tamtym tygodniu przy dopiero 3 ukłuciu zapłakała, do tej pory szczepienie przyjmowała lepiej niż ja jako dziecko.
Prawda jest taka, że jak obserwuję jak Rodzic z dzieckiem podchodzi do szczepienia, tak dziecko reaguje. Ja bardzo spokojnie z uśmiechem podchodziłam do szczepienia i Agata tak to przyjmowała. Zwłaszcza, że dziecko reaguje po tym jak zaobserwuje reakcje Rodzica.

Babka po mnie tak trzęsła się nad swoim dzieckiem, że Ono jeszcze nie zdążyło się rozebrać już płakało.

A jeszcze z innej strony, każda z nas przeszła szczepienia, macie z tego powodu traumę? Któraś z Was pamięta uczucia jakie towarzyszyły Wam przy szczepieniu? Czy tylko pamiętacie, że było i minęło?

Haha ja nie mam traumy Moja mama miala takie podejscie jak Ty, ja zaczynalam ryczec dopiero jak z gabinetu bylo slychac placzace dzieciaki, ktore byly w kolejce przede mna

[madziara889]

Ja, z tego co pamiętam, tylko raz zapłakałam przy szczepieniu. Zresztą przyzwyczaiłam się do igieł, bo w wieku 10-12 lat mialam co miesiąc pobieraną krew, do tego dodatkowe szczepienia na gruźlicę.
Kilka lat wstecz nabyłam jakiejś paniki na kłucie teraz mi już przechodzi ale na wszelki wypadek w labie wspominam, że się boję.

[danika]

Napisane przez Linaewen

Ja swoje zamierzam szczepić na pewno na obowiązkowe, ale raczej nie skojarzone. Trochę mnie przeraża wizja podawania 4 czy 5 "chorób" za jednym razem. A co do reszty muszę poczytać, bo nie wiem co jest obowiązkowe a co nie. Zastanawia mnie co Was tak przeraża w szczepionce przeciw HPV. Gdyby nie to, że szczepionka weszła ciut za późno i miałam za długi "staż" pożycia to pewnie tutaj akurat dałabym się ukłuć dodatkowo...

Ale to nie do końca tak jest, że w skojarzonych podajesz kilka wirusów na raz a w pojedynczych nie.
szczepionki skojarzone polegają na tym, że dziecko dostaje 1 zastrzyk i w nim jest 5 lub 6 wirusów, a nieskojarzone - te same 5 wirusów tylko w 3 ukłuciach. Oczywiscie można chodzić trzy razy i wymuszać za każdym razem 6-tygodniowy odstęp, ale nie znam nikogo, kto by tak robił.
np:
szczepionka 5 w 1: przeciw błonicy, tężcowi, krztuścowi, poliomyelitis oraz Haemophilus influenzae typu b (HIB)
pojedycza: 3 wkłucia:
1 -błonicy, tężcowi, krztuścowi
2- HIB
3- polio

[madziara889]

Jeszcze z tą panika rodzica przy szczepieniu jest podobne do zachowania mojej kolezanki podczas burzy. Dziewczyna boi się burz i grzmotów, więc jak tylko widzi blyski to łapie swoją córkę, mocno przytula i z placzem krzyczy, żeby mała się nie bała. No i mała panicznie boi się burzy.

Siostra swoim dzieciakom tłumaczy, ze jadą na zastrzyk, moze boleć ale tylko chwilę. Sama jest spokojna przez co dzieciaki mimo wszystko tez.
Tak samo bylo jak mlodej przebijala uszy. Wytlumaczyla, że zaboli ale chwilę, i marnej tylko łezka przy pierwszym kolczyku jej poleciała.

[GGI]

[QUOTE=Polinezyjka;5339621 4]GGI - idę na to:
http://krakowlal.weebly.com/

aaaa zczaiłam co to jest ale chyba nie na moją kieszeń

[gosiaczek071]

witam sie poniedzialkowo strasznie cierpiąco wyrwal mi tego zęba... jezu jak sie bałam, a jeszcze meza ze mna nie bylo... znieczulenie moce, ale okropne...gorzkie, paskudne, w dziaslo i podniebienie. Jak złapalo a on jeszcze nie zaczal robic nic to malo mu se tam nie shaftalam...takie glupie uczucie. No i potem samo wyrywanie nie boli, ale to szarpanie (i tu wlasnie mi sie CCprzypomina...) i to rozdziawianie paszczy.Jak znieczulenie puscilo, to boli cholernie, ale nie biore jeszcze leku, zreszta nie mam jak popic do 16 mam nie jesc i nie pic... do 18 mam nie lezec, bo moze wysapic krwotok. wie siedze z lapsem jak dupa... glodna jestem, łeb mnie boli... i krew leci z tej dziury i mnie zamula... feeeeeeee

Napisane przez Sunmade

Teraz nadal jest mi tu źle, bo nadal nikogo nie mam i znowu siedzę sama ciągle. Ale wole tak, bo mam świadomość że po 16 juz będę miała towarzystwo faceta którego kocham

lada chiwla bedziesz mie bobasa... ja tez mieszkam jakies 30 km od wrocka, moze my niedalko mamy do siebie..

Napisane przez kejka90

Ja tak mam co noc, ze jak sie przewracam nieco zbyt energicznie to mnie boli, pytalam gina i mowil ze wiezadla

tez tak mam, mowil ze wiezadla i moje zrosty na macicy

Napisane przez Kabriela

No i jak byłam zwolennikiem szczepień obowiązkowych tak teraz na serio zaczynam się zastanawiać nad tą szczepionką w pierwszej dobie, bo ona podobno jest groźna...
Kurcze przy pierwszym dziecku wiedziałam, że szczepić będę obowiązkowymi, zero skojarzonych i zero dodatkowych ale teraz nie wiem, czy przy drugim nie będę przesuwać szczepień na trochę później.
Ech...a przy drugim już miało być łatwiej, bo miałam się tak nie trząść.

---------- Dopisano o 08:43 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ----------

Polinezyjka po owocach żołądek wytwarza więcej soków trawiennych może to dlatego tak Ci jeździ po brzuchu?!

Ja od jakiegoś czasu zupełnie nie mam snów, za to bardzo dużo w dzień myślę o świętach, prezentach i takich tam. I w tym roku na serio nie stać mnie na prezenty dla całej Rodziny i zastanawiam się czym mogłabym obdarować najbliższych, choćby jakimś najmniejszym drobiazgiem ale nie jakimś duperelem.

ja bede na pewno szczepic na obowiazkowe. na dodatkowe raej nie. Kuby nie szczepilam na nic dodatkowego, Hanie na ritawirusy tylko. Zawsze i ze wsyztskim moze sie tak stac, ze zle zareaguje, nie tylko na szczepienia ale i na leki... Ja tak jak poprxednio bede brac te 5 czy 6 w 1. teraz jeszcze nie mysle o tym

Napisane przez lulka19

A ja mam wizytę dopiero 23 listopada

o ja tez a 24 polozna, 26 znow dentysta, tym razem "tyko" bedzie robil dwa zeby... a 25 listopada mamy 12 rocznice


cos jeszcze mialam napisac, ale estem jakas dupowata po tym wyrywaniu

[madzia2409]

Szczepienia

Dziewczyny nie wiem... szczerze, jestem sceptycznie nastawiona do wszystkich nie obowiązkowych szczepień, bo dla mnie to zrzucanie odpowiedzialności dla rodziców. Decydujesz się na szczepienia, ponosisz odpowiedzialność. Z drugiej strony koncerny farmaceutyczne mogą to robić tylko ze względu na kasę jaką zarabiają na rodzicach. Bo który rodzic nie chce dać tego co najlepsze według całej tej nagonnki medialnej itd. Popatrzcie na szczepienia na grypę. Przychodzi jesień radio, telewizja, net, zaszczepić się i już. Nie szczepie i nie będę szczepic na nią. Chcjiałabym poznać statystyki zachorowań na pneumokiki i rotawirusy. Jeszcze na ospe mogę zrozumieć, no bo raz w życiu ludzie na pewno zachoruja. A jak to będzie roczny dzieciaczek (bo np. Pośle to do żłobka, a tam będzie panować ospa) to lepiej gdyby miała łagodny przebieg. Eh. Uważam, że niestety robione jest nam pranie mózgu i nie wiem naprawdę co zrobię.

Agnesss będzie ok. Zobaczysz dzidzusia dzisiaj, ciesz się. ja mam wizytę za 1,5 tygodnia dopiero eh. Ale myślę że maluch ma się dobrze. Od kilku dni po jedzeniu czuje jak coś mi się tam dzieje i myślę że to maluch. Co prawda na wyraźne kopniaczki będę czekać jeszcze z miesiąc, ale chyba to co czuje to właśnie jego ruchy.

Weekend minął. Wczoraj miałam gości na obiedzie. Pochwalę się bo.zrobiłam za☠☠☠iste rolady wołowe. Soczyste z pysznym sosem. Do tego kluski i kapustka duszona Rosół kaczkowo- kurkowy ah!!! Dzisiaj to samo.

Właśnie zjadłam całą paczkę herbatnikow z cukrem. Nie umiałam się opanować... . Aż strach pomyśleć co będzie.za.chwilę. zaczynam mieć taki apetyt.... boję się ważenia na kolejnej wizycie.


I W ogóle zgubiłam moją książeczkę ciąży. Boję się mojej gin, co mi powie 😀

[Linaewen]

Napisane przez danika

Ale to nie do końca tak jest, że w skojarzonych podajesz kilka wirusów na raz a w pojedynczych nie.
szczepionki skojarzone polegają na tym, że dziecko dostaje 1 zastrzyk i w nim jest 5 lub 6 wirusów, a nieskojarzone - te same 5 wirusów tylko w 3 ukłuciach. Oczywiscie można chodzić trzy razy i wymuszać za każdym razem 6-tygodniowy odstęp, ale nie znam nikogo, kto by tak robił.
np:
szczepionka 5 w 1: przeciw błonicy, tężcowi, krztuścowi, poliomyelitis oraz Haemophilus influenzae typu b (HIB)
pojedycza: 3 wkłucia:
1 -błonicy, tężcowi, krztuścowi
2- HIB
3- polio

A to widzisz, muszę poczytać bo nie wiedziałam W sumie nigdy się tym nie interesowałam jeszcze

[MiniMonix]

Linaewen

Mnie nie do końca przeraża szczepienie przeciw HPV, po prostu nie uważam je za super konieczne. Poza tym nie ma wystarczającej ilości badań na temat jej skuteczności lub odległych skutków w przyszłości. Dużo teraz mówi się o raku szyjki i myślę, że regularne cytologie czy badania genetyczne mają większy sens niż szczepienie małych dziewczynek.

[Polinezyjka]

[QUOTE=GGI;53396416]

Napisane przez Polinezyjka

GGI - idę na to:
http://krakowlal.weebly.com/

aaaa zczaiłam co to jest ale chyba nie na moją kieszeń

Uhu myślisz, że tam drogo będzie? Jak tak to ja też odpuszczam:P dalej szukam czegoś co jest używane (w sensie takich targów).

Napisane przez gosiaczek071

witam sie poniedzialkowo strasznie cierpiąco wyrwal mi tego zęba... jezu jak sie bałam, a jeszcze meza ze mna nie bylo... znieczulenie moce, ale okropne...gorzkie, paskudne, w dziaslo i podniebienie. Jak złapalo a on jeszcze nie zaczal robic nic to malo mu se tam nie shaftalam...takie glupie uczucie. No i potem samo wyrywanie nie boli, ale to szarpanie (i tu wlasnie mi sie CCprzypomina...) i to rozdziawianie paszczy.Jak znieczulenie puscilo, to boli cholernie, ale nie biore jeszcze leku, zreszta nie mam jak popic do 16 mam nie jesc i nie pic... do 18 mam nie lezec, bo moze wysapic krwotok. wie siedze z lapsem jak dupa... glodna jestem, łeb mnie boli... i krew leci z tej dziury i mnie zamula... feeeeeeee


lada chiwla bedziesz mie bobasa... ja tez mieszkam jakies 30 km od wrocka, moze my niedalko mamy do siebie..



tez tak mam, mowil ze wiezadla i moje zrosty na macicy



ja bede na pewno szczepic na obowiazkowe. na dodatkowe raej nie. Kuby nie szczepilam na nic dodatkowego, Hanie na ritawirusy tylko. Zawsze i ze wsyztskim moze sie tak stac, ze zle zareaguje, nie tylko na szczepienia ale i na leki... Ja tak jak poprxednio bede brac te 5 czy 6 w 1. teraz jeszcze nie mysle o tym



o ja tez a 24 polozna, 26 znow dentysta, tym razem "tyko" bedzie robil dwa zeby... a 25 listopada mamy 12 rocznice


cos jeszcze mialam napisac, ale estem jakas dupowata po tym wyrywaniu

Oj Biedna! Ja to bardzo bardzo zle wspominam wyrywanie zębów (i 8 i 6 brrr). To Kochana no nic zrobić się nie da jak czekać aż przejdzie i się wygoi.

Napisane przez madzia2409

Szczepienia

Dziewczyny nie wiem... szczerze, jestem sceptycznie nastawiona do wszystkich nie obowiązkowych szczepień, bo dla mnie to zrzucanie odpowiedzialności dla rodziców. Decydujesz się na szczepienia, ponosisz odpowiedzialność. Z drugiej strony koncerny farmaceutyczne mogą to robić tylko ze względu na kasę jaką zarabiają na rodzicach. Bo który rodzic nie chce dać tego co najlepsze według całej tej nagonnki medialnej itd. Popatrzcie na szczepienia na grypę. Przychodzi jesień radio, telewizja, net, zaszczepić się i już. Nie szczepie i nie będę szczepic na nią. Chcjiałabym poznać statystyki zachorowań na pneumokiki i rotawirusy. Jeszcze na ospe mogę zrozumieć, no bo raz w życiu ludzie na pewno zachoruja. A jak to będzie roczny dzieciaczek (bo np. Pośle to do żłobka, a tam będzie panować ospa) to lepiej gdyby miała łagodny przebieg. Eh. Uważam, że niestety robione jest nam pranie mózgu i nie wiem naprawdę co zrobię.

Agnesss będzie ok. Zobaczysz dzidzusia dzisiaj, ciesz się. ja mam wizytę za 1,5 tygodnia dopiero eh. Ale myślę że maluch ma się dobrze. Od kilku dni po jedzeniu czuje jak coś mi się tam dzieje i myślę że to maluch. Co prawda na wyraźne kopniaczki będę czekać jeszcze z miesiąc, ale chyba to co czuje to właśnie jego ruchy.

Weekend minął. Wczoraj miałam gości na obiedzie. Pochwalę się bo.zrobiłam za☠☠☠iste rolady wołowe. Soczyste z pysznym sosem. Do tego kluski i kapustka duszona Rosół kaczkowo- kurkowy ah!!! Dzisiaj to samo.

Właśnie zjadłam całą paczkę herbatnikow z cukrem. Nie umiałam się opanować... . Aż strach pomyśleć co będzie.za.chwilę. zaczynam mieć taki apetyt.... boję się ważenia na kolejnej wizycie.


I W ogóle zgubiłam moją książeczkę ciąży. Boję się mojej gin, co mi powie 😀

Pranie mózgu ! o to to! ja tak czuję, że mózg mój juz zgłupiał od róznych sprzecznych informacji!

Hmm a z tą książeczką no to może sie jeszcze znajdzie ?

[Sunmade]

Gosiaczek ja mieszkam obecnie w Oleśnicy taka mala dziura której nie lubię...

Ja jak juz wspomniałam HPV będę szczepić na pewno. Sama jestem zaszczepiona, a moja mama od 16 lat walczy z rakiem szyjki macicy. Moja babcia zmarła z jego powodu i wiem, że nie zawsze kontrolę są w stanie wykryć nowotwór na wczesnym etapie.