| 
|||||||
| Notka | 
 | 
	
| Fitness, bieganie, joga - spalamy kalorie Forum dla osób, które lubią aktywność fizyczną i chcą spalić zbędne kalorie. Wejdź, poznaj świat fitnessu i różne rodzaje aktywności fizycznej np. joga, pilates czy zumba. | 
![]()  | 
	
	
| 
		 | 
	Narzędzia | 
| 
			
			 | 
		#1 | 
| 
			
			 Rozeznanie 
			
			
			
			Zarejestrowany: 2011-07 
				
				
				
					Wiadomości: 927
				 
				
				
				
				
				 | 
	
	
	
		
		
			
			Kryzys po kilku dniach joggingu.
			
			Cześć, 
		
		
		
		
		
		
		
	ostatnio postanowiłam zacząć walczyć o piękną, szczupłą sylwetkę. Mam 169 cm. wzrostu i ważę 75 kg. (dramat! ). Padło na jogging. No i co się okazuje? Nie daję rady nawet przez te minimalne 30 minut Robię rozgrzewkę, ale i tak bolą mnie mięśnie, a potem zrobię 200 metrów i za chwilę zmieniam truchcik na marsz   Za jakiś czas znowu zaczynam biec, a potem znowu idę i tak w kółko...Chyba z kondycją coś nie tak, skoro po 30 minutach dyszę jak stary astmatyk (a wcale nie biegam zbyt szybko, raczej się wlokę) Bardzo mi zależy, żeby schudnąć, ale nie wiem,co robię źle. Obawiam się, że w chwili obecnej nie spalam nawet tego, co zjem na kolację Może któraś z Was miała podobny problem i jakoś sobie dała radę, i może mi coś poradzić? Jestem bardzo podłamana.  | 
		 
		
		 
	 | 
	
	
	
		
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#2 | 
| 
			
			 Raczkowanie 
			
			
			
				
			
			
	 | 
	
	
	
		
		
			
			 
				
				
				Dot.: Kryzys po kilku dniach joggingu.
				
			 
			
			
			Cierpliwość, cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość  
		
		
		
		
		
		
		
	![]() No i biegać baaaardzo wolno, wolniej od marszu ![]() Kondycja przyjdzie z czasem.  | 
		 
		
		 
	 | 
	
	
	
		
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#3 | 
| 
			
			 Zakorzenienie 
			
			
			
				
			
			Zarejestrowany: 2009-10 
				Lokalizacja: Lublin 
				
				
					Wiadomości: 9 735
				 
				
				
				
				
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
				
				
				Dot.: Kryzys po kilku dniach joggingu.
				
			 
			
			
			Nie ma czegoś takiego jak minimalne 30 minut  
		
		
		
		
		
		
		
		
			![]() Wiem, wiem, w internetach piszą, że cardio poniżej 20-40 minut to sobie można podarować, bo się tłuszczu nie spali. Guzik prawda! Tłuszcz się spala wtedy, gdy mamy deficyt kaloryczny (muszę chyba ten wywód sobie gdzieś zapisać, bo już któryś raz go tu piszę). Czyli kiedy mamy dzienne zapotrzebowanie np. 1700 a zjemy 1500. Albo mamy 1700, tyle zjemy, ale dołożymy trochę ćwiczeń, którymi spalimy 200 kalorii. To, co robisz źle, to Twoje nastawienie. Chcesz od razu mieć kondycję, biegać długo i szybko i jak najwięcej spalać. A niestety- jeśli do tej pory byłaś kanapowcem, organizm potrzebuje czasu, żeby się zaadaptować, to nie następuje z dnia na dzień   Z drugiej strony- tego tłuszczyku to też nie uzbierałaś w jedną noc, więc na jego zrzucenie będziesz potrzebować czasu   Nic od razu.Wprawdzie ja zaczynałam biegać mając podwaliny rowerowe, ale początkującym poleca się różnego rodzaju programy dla początkujących. Np. 3 razy w tygodniu 1 minuta biegu (truchtu), 2 minuty marszu i tak kilka razy. Potem wymieniasz stopniowo na 1,5 minuty biegu, 1,5 minuty marszu itp. Olej na razie kalorie, wagę, centymetry, bo oczekując efektów na już-teraz tylko się zniechęcisz. Naucz się cieszyć bieganiem, zrób z tego nawyk, żeby w dni, w które nie biegasz, czegoś ci brakowało ![]() Zadbaj o prawidłową dietę rozumianą jako dobrze zbilansowane jedzonko, a nie głodówkę, dukany i inne takie. Jeśli to jesz- to odstaw słodycze, słodkie napoje. Odchudzanie to nie ćwiczenia, tylko deficyt ![]() Swoją drogą nikt też nie każe ci biegać. Być może chcesz podążać za modą, a wiele więcej frajdy sprawi ci np. zumba, zajęcia grupowe itp. Nie zniechęcam do biegania, ale wiele osób łapie się za nieganie "bo muszę schudnąć", a z niewolnika nie ma pracownika Edit: TUTAJ masz sporo planów, może któryś ci podpasuje  
		
		Edytowane przez staska_stasia Czas edycji: 2015-11-10 o 20:50  | 
		 
		
		 
	 | 
	
	
	
		
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#4 | |
| 
			
			 Rozeznanie 
			
			
			
			Zarejestrowany: 2011-07 
				
				
				
					Wiadomości: 927
				 
				
				
				
				
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
				
				
				Dot.: Kryzys po kilku dniach joggingu.
				
			 
			
			
			Chyba masz trochę racji, że chcę wszystko "na juz". Bieganie przyszło mi do głowy, bo nie mam chwilowo możliwości, że by się ruszyć na jakieś inne zajęcia.  
		
		
		
		
		
		
		
	Staram się truchtać wolniutko, naprawdę. Po prostu mam jakieś schizy na tle tego, że będę biegać, a i tak nie schudnę :P Słodycze odstawiam stopniowo; czasami jakaś czekoladka mi wpadnie w ręce, ale teraz raczej przerzuciłam się na owoce ![]() Mam wiele dobrych chęci, ale martwi mnie, że to za mało, aby osiągnąć efekt. ---------- Dopisano o 21:24 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ---------- Cytat: 
	
 ![]() Chciałabym zrzucić jakieś 4 kg. w przeciągu półtora miesiąca. Mam nadzieję, że jest to możliwe  
		
		 | 
|
		 
		
		 
	 | 
	
	
	
		
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#5 | 
| 
			
			 Zakorzenienie 
			
			
			
				
			
			Zarejestrowany: 2009-10 
				Lokalizacja: Lublin 
				
				
					Wiadomości: 9 735
				 
				
				
				
				
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
				
				
				Dot.: Kryzys po kilku dniach joggingu.
				
			 
			
			
			Więc się nie martw, bo to błędne koło. 
		
		
		
		
		
		
		
	U mnie waga stoi od lipca. Gdybym patrzyła tylko na nią, to bym już dawno przestała biegać, bo po co Ale biegam dla samego biegania. Często z koleżanką. Motywują mnie biegi masowe, zawody itp. One mi tak jakby ustawiały plan treningowy, że muszę ze dwa-trzy razy się przebiec, żeby dać radę na zawodach ![]() Powiem jedno- najlepszą motywacją jest czyjeś towarzystwo i jak masz szansę, to z tego korzystaj ![]() Ps. Czekolada i u mnie wpada  
		
		 | 
		 
		
		 
	 | 
	
	
	
		
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#6 | |
| 
			
			 Rozeznanie 
			
			
			
			Zarejestrowany: 2011-07 
				
				
				
					Wiadomości: 927
				 
				
				
				
				
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
				
				
				Dot.: Kryzys po kilku dniach joggingu.
				
			 
			Cytat: 
	
   No i biust też mógłby się zmniejszyć, bo kurczę... co za dużo to niezdrowo ![]() Powiedz mi jeszcze po jakim czasie zauważyłaś u siebie, że coś ruszyło? Długo czekałaś na efekty? (Wiem, że każdy jest inny, ale tak z ciekawości pytam)  
		
		 | 
|
		 
		
		 
	 | 
	
	
	
		
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#7 | |
| 
			
			 Zakorzenienie 
			
			
			
				
			
			Zarejestrowany: 2009-10 
				Lokalizacja: Lublin 
				
				
					Wiadomości: 9 735
				 
				
				
				
				
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
				
				
				Dot.: Kryzys po kilku dniach joggingu.
				
			 
			Cytat: 
	
   Nie pamiętam.Z czasem żakiet zrobił się luźniejszy, spodnie na tyłku zaczęły wisieć. Nie mierzyłam czasu. Tylko ja swego czasu bardzo dużo jeździłam na rowerze. To inny wysiłek, i chociaż kondycyjnie na bieganiu dawałam radę, to niestety mięśnie, stawy- już nie bardzo. Mogłam truchtać i 1,5 godziny, a wracałam obolała. Więc kondycja to nie jedyny wyznacznik tego, ile możesz biegać. Musisz stopniowo przyzwyczajać nie tylko serce czy płuca, ale również resztę ciała. Co ci doradzę, to nie stawaj obsesyjnie a wagę i nie mierz się. Z czasem zobaczysz, że ciuchy robią się luźniejsze, a ty biegasz dalej, dłużej, szybciej  
		
		 | 
|
		 
		
		 
	 | 
	
	
	
		
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#8 | 
| 
			
			 Rozeznanie 
			
			
			
			Zarejestrowany: 2011-07 
				
				
				
					Wiadomości: 927
				 
				
				
				
				
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
				
				
				Dot.: Kryzys po kilku dniach joggingu.
				
			 
			
			
			Ok  
		
		
		
		
		
		
		
	  Zastosuję się do Twoich rad i zobaczymy, jaki będzie efekt końcowy ![]() Póki co obsesyjnie unikam stawania na wagę, więc nie ma problemu ![]() Ogólnie to udaję, że nie mam takiego sprzętu w domu   To są dopiero moje początki. A właściwie początki początków   Liczę, że z każdym dniem będzie lepiej  
		
		 | 
		 
		
		 
	 | 
	
	
	
		
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#9 | 
| 
			
			 Raczkowanie 
			
			
			
				
			
			
	 | 
	
	
	
		
		
			
			 
				
				
				Dot.: Kryzys po kilku dniach joggingu.
				
			 
			
			
			Ja zaczynałam od podobnego poziomu jak Ty - i wagowego i kondycyjnego. Pierwsze efekty przyszły szybko, nawet bardzo. Około 6kg w miesiąc. 
		
		
		
		
		
		
		
	Owszem, starałam się jeść rozsądniej, przede wszystkim odstawiłam chipsy i piwo   Ale czekoladka albo ciacho do kawy to coś czego nie mogę sobie odmówić. Potem spadek wagi nie był aż tak zauważalny.Ale tak jak mówi staska_stasia - musisz wyluzować, nie przejmować się wagą tylko cieszyć chwilą i jeść zdrowo  
		
		 | 
		 
		
		 
	 | 
	
	
	
		
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#10 | |
| 
			
			 Rozeznanie 
			
			
			
			Zarejestrowany: 2011-07 
				
				
				
					Wiadomości: 927
				 
				
				
				
				
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
				
				
				Dot.: Kryzys po kilku dniach joggingu.
				
			 
			Cytat: 
	
   Kurczę, chcę bardzo udowodnić komuś, że jestem w stanie wyglądać super hiper atrakcyjnie ![]() Tak, tak chodzi też o pewnego samca, który kiedyś bardzo nadwerężył moje poczucie własnej wartości...   Postanowiłam mu trochę utrzeć nosa (tak przy okazji), bo przecież najważniejsze dla mnie, aby samej odzyskać pewność siebie ![]() Dobrze wiedzieć, że jest ktoś, kto mnie rozumie i zaczynał podobnie jak ja od "małych kroczków"    Aby zrezygnować z ciastka do kawy, musiałabym chyba zamienić kawę na szklankę zimnej wody  
		
		 | 
|
		 
		
		 
	 | 
	
	
	
		
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#11 | 
| 
			
			 Raczkowanie 
			
			
			
			Zarejestrowany: 2015-11 
				
				
				
					Wiadomości: 123
				 
				
				
				
				
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
				
				
				Dot.: Kryzys po kilku dniach joggingu.
				
			 
			
			
			hej, wiesz jak ja swego czasu biegałam to bardzo mnie motywowało to że moja kumpela była podobnie nakręcona. Sama bym nie miała tyle motywacji żeby się ruszyć  
		
		
		
		
		
		
		
	 
		
		 | 
		 
		
		 
	 | 
	
	
	
		
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
	 | 
Okazje i pomysĹy na prezent
| 
			
			 | 
		#12 | 
| 
			
			 Przyczajenie 
			
			
			
			Zarejestrowany: 2015-03 
				
				
				
					Wiadomości: 29
				 
				
				
				
				
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
				
				
				Dot.: Kryzys po kilku dniach joggingu.
				
			 
			
			
			Hej Julka, 
		
		
		
		
		
		
		
	Ja startuje też nim więcej z takiej samej wagi i wzrostu jak Ty. Możemy się trochę wspierać   nie myślałaś o jakiś dodatkowych ćwiczeniach, oprócz biegania? Mnie bieganie trochę zniechęca, bo moja kondycja jest do bani i też nie jestem w stanie zbyt długo biegać.
		
		 | 
		 
		
		 
	 | 
	
	
	
		
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#13 | ||
| 
			
			 Rozeznanie 
			
			
			
			Zarejestrowany: 2011-07 
				
				
				
					Wiadomości: 927
				 
				
				
				
				
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
				
				
				Dot.: Kryzys po kilku dniach joggingu.
				
			 
			Cytat: 
	
 ![]() Co do innych ćwiczeń, to ja ewentualnie w trakcie rozgrzewki trochę przysiadów, rozciąganie, truchcik w miejscu i inne takie wprowadzam ![]() Początki są trudne, ale nie wolno się poddawać; tutaj dziewczyny piszą, że kondycja przychodzi z czasem. Ja potrafię coraz dłuższe dystanse przebiec (z przerwą na marsz) i póki co walczę Ty też się nie poddawaj! ---------- Dopisano o 23:28 ---------- Poprzedni post napisano o 23:25 ---------- Cytat: 
	
   Leżysz na kanapie  i aktywizujesz palce zmieniając kanały pilotem do tv ![]() Ja mam nadzieję wytrwać w twardym postanowieniu i nadal biegać  
		
		 | 
||
		 
		
		 
	 | 
	
	
	
		
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#14 | 
| 
			
			 Rozeznanie 
			
			
			
			Zarejestrowany: 2011-07 
				
				
				
					Wiadomości: 927
				 
				
				
				
				
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Dziś już o wiele lepiej  
		
		
		
		
		
		
		
	  Jestem w stanie przebiec dłuższy dystans bez zadyszki i faktycznie czuję, że coś udaje mi się spalić. Powiedzmy, że tym sposobem spaliłam dzisiejsze ciastko, które wszamałam do kawy   A może nawet trochę więcej ciastek![]() Znalazłam też całkiem fajną, zdrową i smaczną dietę, która mi pozwoli pozbyć się dodatkowych kilogramów Dziś jestem szczęśliwa i obym pamiętała o tym jutro, kiedy będę masowała obolałe mięśnie!  | 
		 
		
		 
	 | 
	
	
	
		
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#15 | 
| 
			
			 Raczkowanie 
			
			
			
				
			
			
	 | 
	
	
	
		
		
			
			 
				
				
				Dot.: Kryzys po kilku dniach joggingu.
				
			 
			
			
			Super, fajnie że się wkręcasz i widzisz efekty  
		
		
		
		
		
		
		
		
			![]() Pamiętaj, żeby nie biegać codziennie i nie zwiększać drastycznie czasu/kilometrów. Niestety nasze stawy przyzwyczajone do kanapinngu mogą tego nie wytrzymać. Ja pierwszą kontuzję złapałam po około miesiącu, kiedy postanowiłam przebiec 5km i nie zatrzymać się ani nie przejść do truchtu ani razu. Efekt - tydzień bez biegania. No ale człowiek uczy się na własnych błędach ![]() Edit: Zapraszamy do naszego wątku: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=834900&page=3  
		
		Edytowane przez otka_a Czas edycji: 2015-11-13 o 00:37  | 
		 
		
		 
	 | 
	
	
	
		
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#16 | |
| 
			
			 Rozeznanie 
			
			
			
			Zarejestrowany: 2011-07 
				
				
				
					Wiadomości: 927
				 
				
				
				
				
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
				
				
				Dot.: Kryzys po kilku dniach joggingu.
				
			 
			Cytat: 
	
   Biegam 4 razy w tygodniu, wieczorami   To znaczy powolutku tuptam sobie i maszeruję na zmianę  To taka moja metoda "małych kroczków"   Staram się, żeby to nie było na "wariackich papierach". Dziękuję za zaproszenie do Waszego wątku  
		
		 | 
|
		 
		
		 
	 | 
	
	
	
		
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
	 | 
![]()  | 
	
	
 
Nowe wątki na forum Fitness, bieganie, joga - spalamy kalorie
 | 
| 
 | 
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
		
  | 
	
		
  | 
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:29.
                


 Za jakiś czas znowu zaczynam biec, a potem znowu idę i tak w kółko...












