AŻ Żony 2015

[krolewna_smieszka]

Ja na Komunie dostalam walkmana. Ale to byl szaaaaaaal. I sluchalam nonstop Michaela Jacksona i rocka z lat 80. xD

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Napisane przez krolewna_smieszka

Ja na Komunie dostalam walkmana. Ale to byl szaaaaaaal. I sluchalam nonstop Michaela Jacksona i rocka z lat 80. xD

Ja discmana. Tak to się nazywa? Takie na płyty w sensie

Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka

[krolewna_smieszka]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;53416618]Ja discmana. Tak to się nazywa? Takie na płyty w sensie
[/QUOTE]
Tak. Gdy ja mialam Komunie discmany jeszcze nie byly popularne. Dostalam discmana kilka lat pozniej. :P

---------- Dopisano o 02:00 ---------- Poprzedni post napisano o 01:57 ----------

Uhu, zaraz wolne!
11 listopada Kanada tez swietuje!

[viva91]

Napisane przez pysia1987

Ja będę rozmawiać z siostrą bo to Jej syn jak się dzielimy prezentami, żeby nie powielic. Wiem, ze mały by chciał tablet, konsole do gry itd itp kasy na pewno Mu nie chce dac (ze względu na Męża mojej siostry który mógłby pożyczyć od Niego kasę na wiecznie nie oddanie ), ew.jak nie będzie to nic ze sprzętów to wykupie Mu jakis obóz i może jeszcze jakiś drobiazg. Planuje wydać ok 2000-2500 zł ale to tylko dlatego, ze jest mi bardzo bliski i praktycznie traktuje Go jak syna

Mam drugiego chrzesniaka, ale ma dopiero roczek (idziemy na roczek 21.11 kupujemy za pośrednictwem z kolezanka takie sanki ze spiworkiem za okolo 200zl) nie jest mi już tak bliski bo to syn mojej koleżanki, więc na Niego przeznaczyłabym ok 1000-1500. Nie jestem za dawaniem kasy a za prezentem. Rower, zegarek, laptop, telefon, konsola, tablet, wycieczka...myślę że to spoko prezenty o ile rodzice się na nie zgadzają

O kutwa. Parę dni temu rozmawiałam z TŻ-em, ile powinien przeznaczyć na prezent dla chrześniaczki i myśleliśmy o dużo niższych kwotach, choć mała jest nam obojgu bardzo bliska. Naprawdę tyle się teraz daje? Jak przypomnę sobie ile ja dostałam od chrzestnego, to są to grosze w porównaniu do tego o jakich kwotach piszesz (a chrzestnego mam wspaniałego, uwielbiam go, zawsze dawał mi najdroższe prezenty ze wszystkich). Także... O mamo

[kruella_de_mon]

Viva każdy daje ile uważa.ja uważam ze takie prezenty wielkie to raczej na urodziny a nie komunie, no ale to moje zdanie. Mój TŻ na chrzest nakupowal dużo pampersow chusteczek i innych higienicznych za 300 zl plus kufer dla malucha. Noni pamiątkę chrztu.

[zonamojegomeza]

Dzień dobry,
Na komunię dostałam miliony...i obowiązkowy dlugopis, kalkulator i zegarek. A od chrzestnego łańcuszek.
Sama będąc chrzestną na stażu za 600-700 zlotych kupiłam dziecku aparat foto (kosztował mniej niż moje stażowe). Moje dziecię ani jego rodzice pretensji nie mieli. Wiedzieli na co się decydują prosząc bym została chrzestną córki.

[pysia1987]

Napisane przez viva91

O kutwa. Parę dni temu rozmawiałam z TŻ-em, ile powinien przeznaczyć na prezent dla chrześniaczki i myśleliśmy o dużo niższych kwotach, choć mała jest nam obojgu bardzo bliska. Naprawdę tyle się teraz daje? Jak przypomnę sobie ile ja dostałam od chrzestnego, to są to grosze w porównaniu do tego o jakich kwotach piszesz (a chrzestnego mam wspaniałego, uwielbiam go, zawsze dawał mi najdroższe prezenty ze wszystkich). Także... O mamo

Dokładnie....Nie ma znaczenia ile się da to nie jest tak, ze ja dam kasę i taka to ze mnie ciotka, nie. Akurat tak ustalilismy z Tztem, tyle możemy dac. Ale oprócz prezentow na urodziny, czy święta które im robię (tu staram się nie szaleć to i prezenty są zawsze w okolicach 100zl) jeżdżę do nich, odwiedzam itp i mysle, ze to jest dużo ważniejsze od prezentów każdy daje na tyle na ile go stać. Ja na komunię od chrzestnej dostalam 7 milionów, czyli na teraz 700zl i jak na rok 1994 to był majatek :P pamiętam że kupiłam za to comodore 64 i jeszcze zostało na....prawdziwa Lalkę Barbie z toaletka ale ja szłam do wczesnej komunii, jeszcze w zerowce :P

[existence]

Napisane przez viva91

Jak szukaliśmy auta, to spotkaliśmy takiego jednego sprzedawcę, którego TŻ nazwał Januszem biznesu, bo taki bardzo wygadany był, a auto przedstawiał jako cudo na cudy. Ale po jakimś czasie pojechał do tego gościa ponownie, wziąwszy ze sobą mechanika, żeby ponownie obejrzeć auto. I co się okazało? Że Janusz biznesu naprawdę ma na imię Janusz

Napisane przez aneta_91

Ja w Warszawie jeszcze dobrze zaopatrzonej w rzeczy przemysłowe/z gazetek tematycznych Biedrony nie odkryłam A też nie chcę właśnie na wagę wydać majątku, nie potrzebuję cuda za 50+ zł.

A co do albumu to raczej szukam takiego co by weszło dużo mniej zdjęć, tak 50?

to taki kupiłam kiedyś dziadkom i powyklejałam zdjęciami moimi i drugiej wnuczki. Jakościowo bardzo fajny są w różnych kolorach https://saturn.pl/foto-i-kamery/albu...6x24-50-czarny

[45326ef568a8cdb5ffa32c642ee06bebadb9e802_60456925b2241]

Napisane przez pysia1987

Ja będę rozmawiać z siostrą bo to Jej syn jak się dzielimy prezentami, żeby nie powielic. Wiem, ze mały by chciał tablet, konsole do gry itd itp kasy na pewno Mu nie chce dac (ze względu na Męża mojej siostry który mógłby pożyczyć od Niego kasę na wiecznie nie oddanie ), ew.jak nie będzie to nic ze sprzętów to wykupie Mu jakis obóz i może jeszcze jakiś drobiazg. Planuje wydać ok 2000-2500 zł ale to tylko dlatego, ze jest mi bardzo bliski i praktycznie traktuje Go jak syna

Mam drugiego chrzesniaka, ale ma dopiero roczek (idziemy na roczek 21.11 kupujemy za pośrednictwem z kolezanka takie sanki ze spiworkiem za okolo 200zl) nie jest mi już tak bliski bo to syn mojej koleżanki, więc na Niego przeznaczyłabym ok 1000-1500. Nie jestem za dawaniem kasy a za prezentem. Rower, zegarek, laptop, telefon, konsola, tablet, wycieczka...myślę że to spoko prezenty o ile rodzice się na nie zgadzają

Oooo obóz to dobra myśl! Ja tez wolałabym prezent bo od młodego mogą pożyczyć na wieczne nieoddanie:/ a wiem ze z ich strony bedzie nacisk na kasę :/ najchętniej kupiłabym rower bo to najdłużej posłuży ale u nas to chrzestny daje rower a chrzestna inny prezent albo kasę właśnie :/ ale z tym obozem jakaś myśl jest

[Anabele23]

Hejka

Napisane przez krolewna_smieszka

W moim otoczeniu jakos nie ma takiego cisnienia na prezenty od chrzestnych, tak jak nie ma cisnienia na duze prezenty z okazji slubu. Czasami mi sie wydaje, ze im mniejsze miasto, tym ludzie maja wieksze oczekiwania czy przymus wewnetrzny odnosnie prezentow.
Ja bym z wielka checia zostala chrzestna. Ale moge sobie tylko o tym pomarzyc. xD

też bym chciała i też sie nie zapowiada. No còż trzeba na swoje czekać

[ania9o]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;53416579]Oo fajnie 7 kg. Ja mam 6 i chyba 1kg by sie jeszcze przydał a ładowana od góry czy normalna?
A tak w ogóle to jaką masz wizję kuchni? pochwal się

Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Praleczka ładowana normalnie od frontu. jestem bardzo przyzwyczajona do takiego typu i innej sobie nie wyobrażałam i początkowo tez celowalam w 6kg ale przez wczorajsza promocje różnica między jedną a druga była niecałe 70 zł. No i ta która wzięliśmy zużywa mniej wody niż ta o której pierwotnie myślałam

A moja kuchnia będzie kremowo-szara. W zasadzie przewaga kremowego wiec srebrne sprzęty będą wyglądać o wiele lepiej niż białe. Z resztą meble tez będziemy mieć kremowe wiec no białe by mi nie pasowały do kremowego
Foteczki z wczoraj - robione jak było już ciemno wiec kolory przeklamane

[zonamojegomeza]

Aniu a jak wirowanie?

[gr8ania]

Hej
Jak ja się cieszę, że jest wolne- mogę w końcu posprzątać

Mój Chrześniak ma komunię dopiero za dwa lata, ale już się śmiejemy ze Szwagrem (chrzestny), że Młody będzie poszkodowany w porównaniu do innych dzieciaków, bo dostanie porządny rower od niego i zegarek i łańcuszek ode mnie.
Jak patrzyłam na co jest moda w prezentach komunijnych, to mnie zatkało: kucyk, jeż pigmejski, quad... Tabletu, laptopa czy telefonu na pewno mu nie kupię, bo uważam, że ma jeszcze na to czas, a poza tym to powinna być decyzja Rodziców, a oni są przeciwni. Rozważam jeszcze ewentualnie jakiś kurs językowy, albo zajęcia sportowe (ale tu podobnie muszą się zgodzić Siostra I Szwagier)

[ania9o]

Napisane przez zonamojegomeza

Aniu a jak wirowanie?

Do 1000 obrotów ale można sobie ustawić oczywiście dowolną ilość. Jak dla mnie najbardziej optymalne jest 800 obrotów. Nie są takie pogniecione ubrania

[Vivienne]

Napisane przez pysia1987

Dokładnie....Nie ma znaczenia ile się da to nie jest tak, ze ja dam kasę i taka to ze mnie ciotka, nie. Akurat tak ustalilismy z Tztem, tyle możemy dac. Ale oprócz prezentow na urodziny, czy święta które im robię (tu staram się nie szaleć to i prezenty są zawsze w okolicach 100zl) jeżdżę do nich, odwiedzam itp i mysle, ze to jest dużo ważniejsze od prezentów każdy daje na tyle na ile go stać. Ja na komunię od chrzestnej dostalam 7 milionów, czyli na teraz 700zl i jak na rok 1994 to był majatek :P pamiętam że kupiłam za to comodore 64 i jeszcze zostało na....prawdziwa Lalkę Barbie z toaletka ale ja szłam do wczesnej komunii, jeszcze w zerowce :P

Tak czytam czytam i mysle wtf, jak to mozliwe ze miałaś komunię w 94, jak ja mialam w 97, a jestem rok mlodsza dlaczego mialas tak wczesnie?

[pysia1987]

[1=45326ef568a8cdb5ffa32c6 42ee06bebadb9e802_6045692 5b2241;53417264]Oooo obóz to dobra myśl! Ja tez wolałabym prezent bo od młodego mogą pożyczyć na wieczne nieoddanie:/ a wiem ze z ich strony bedzie nacisk na kasę :/ najchętniej kupiłabym rower bo to najdłużej posłuży ale u nas to chrzestny daje rower a chrzestna inny prezent albo kasę właśnie :/ ale z tym obozem jakaś myśl jest[/QUOTE]

Mały był na obozie w tym roku survival i był zachwycony, dlatego ten pomysl na oboz mi przyszedł do glowy był pierwszy raz na koloniach na 12 dni i w ogóle nie tesknil ani nic :P

Napisane przez Vivienne

Tak czytam czytam i mysle wtf, jak to mozliwe ze miałaś komunię w 94, jak ja mialam w 97, a jestem rok mlodsza dlaczego mialas tak wczesnie?

Szłam do wczesnej komunii, nie do normalnej czyli 2lata wcześniej niż większość. Do wczesnej szlo jeszcze kilka osób z mojej zerowki, teraz nie wiem czy się w ogóle jeszcze dzieci do wczesnej puszcza ja chodzilam wtedy na Dzieci Maryi dlatego rodzice z czystym sumieniem puścili mnie wczesniej moja siostra tez była we wczesnej

[ania9o]

Mój chrzesniak miał komunie w w 2014 roku i dostał ode mnie chyba 700 zł, szczerze to tak już średnio pamiętam ale coś koło tego. Siostra mnie ochrzanila ze tak dużo bo przecież nie pracowałam ale udało mi się odłożyć ze stypendium mimo, że odkladalismy na wesele już wtedy. Dla mnie 2k na prezent komunijny to mega dużo kasy. W takim razie ile bym musiała dać mu na wesele chyba dom bym musiała kupić
tylko ze u mnie też jest inna sytuacja bo ja z tą siostra czyli mama mojego chrzesniaka żyjemy jakoś tak wspólnie. Dużo sobie finansowo pomagamy i nie mamy parcia na kasę, że muszę dać mu tyle czy tyle bo i tak wiadomo, że jak w tym momencie nie dostanie dużo to za 3-4 miesiące jak będzie potrzeba dostanie coś znowu

[asia1905]

Czesc tak czytam i czytam i wychodzi że mój mąż jest złym chrzestnym. Na Komunie kupił rower i daliśmy jakąś drobną kwotę do tego. Całość prezentu nie przekroczyła 1000 zł. U nas są chyba dużo mniejsze standardy dawania prezentów na takie uroczystości. Zresztą na urodziny i na święta młody też dostaje prezenty w okolicach 100 zł.

[zonamojegomeza]

Napisane przez ania9o

Do 1000 obrotów ale można sobie ustawić oczywiście dowolną ilość. Jak dla mnie najbardziej optymalne jest 800 obrotów. Nie są takie pogniecione ubrania

Ja na 800 wiruje tylko firany. Reszta na max. Wieszam rano, wracam z pracy i są suche.

[45326ef568a8cdb5ffa32c642ee06bebadb9e802_60456925b2241]

Napisane przez gr8ania

Hej
Jak ja się cieszę, że jest wolne- mogę w końcu posprzątać

Mój Chrześniak ma komunię dopiero za dwa lata, ale już się śmiejemy ze Szwagrem (chrzestny), że Młody będzie poszkodowany w porównaniu do innych dzieciaków, bo dostanie porządny rower od niego i zegarek i łańcuszek ode mnie.
Jak patrzyłam na co jest moda w prezentach komunijnych, to mnie zatkało: kucyk, jeż pigmejski, quad... Tabletu, laptopa czy telefonu na pewno mu nie kupię, bo uważam, że ma jeszcze na to czas, a poza tym to powinna być decyzja Rodziców, a oni są przeciwni. Rozważam jeszcze ewentualnie jakiś kurs językowy, albo zajęcia sportowe (ale tu podobnie muszą się zgodzić Siostra I Szwagier)

U mnie te dzieciaki (obecnie lat 6 i 4) mają już swoje tablety Szykuje się na wydatek 1000-1500 zł, dlatego wolałabym coś sensownego kupić niż dać....
Jeż pigmejski

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Napisane przez ania9o

Praleczka ładowana normalnie od frontu. jestem bardzo przyzwyczajona do takiego typu i innej sobie nie wyobrażałam i początkowo tez celowalam w 6kg ale przez wczorajsza promocje różnica między jedną a druga była niecałe 70 zł. No i ta która wzięliśmy zużywa mniej wody niż ta o której pierwotnie myślałam

A moja kuchnia będzie kremowo-szara. W zasadzie przewaga kremowego wiec srebrne sprzęty będą wyglądać o wiele lepiej niż białe. Z resztą meble tez będziemy mieć kremowe wiec no białe by mi nie pasowały do kremowego
Foteczki z wczoraj - robione jak było już ciemno wiec kolory przeklamane

Super, moja ciocia ma łazienkę w takiej kolorystyce i bardzo mi się podoba
Ja wolę ładowane od góry bo mają lepszy dozownik na płyny. Tesciowa ma od frontu i musiałam się bawić w nakrętki a tu mam miarkę z ml i sobie wlewam prosto z butelki.

Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka

[45326ef568a8cdb5ffa32c642ee06bebadb9e802_60456925b2241]

Napisane przez ania9o

Mój chrzesniak miał komunie w w 2014 roku i dostał ode mnie chyba 700 zł, szczerze to tak już średnio pamiętam ale coś koło tego. Siostra mnie ochrzanila ze tak dużo bo przecież nie pracowałam ale udało mi się odłożyć ze stypendium mimo, że odkladalismy na wesele już wtedy. Dla mnie 2k na prezent komunijny to mega dużo kasy. W takim razie ile bym musiała dać mu na wesele chyba dom bym musiała kupić
tylko ze u mnie też jest inna sytuacja bo ja z tą siostra czyli mama mojego chrzesniaka żyjemy jakoś tak wspólnie. Dużo sobie finansowo pomagamy i nie mamy parcia na kasę, że muszę dać mu tyle czy tyle bo i tak wiadomo, że jak w tym momencie nie dostanie dużo to za 3-4 miesiące jak będzie potrzeba dostanie coś znowu

To dobrze. Bo jak ja zostałam chrzestną to nie pracowałam. I i w jednym i w drugim wypadku "oczekiwali" kasy. Więc tak naprawdę dała mi ją mama (sama też musiała coś kupić/dać) i tym sposobem na chrzciny dawałam jakoś 500-600 zł. Bo było wiadomo że jak nie dam to będą krzywo patrzeć. Teraz pewnie bym się postawiła w takiej sytuacji, ale wtedy nie chciałam kwasu robić i na to przystałam...

[lipstick89]

bry bry!

Napisane przez ania9o

Z oknami to w sumie nic się nie wyjaśniło bo z tamtym gościem nie mamy kontaktu ale zamówiliśmy nowe okna w nowym miejscu. Wszystko rzetelnie bez owijania. Mam nadzieję, że teraz będzie już wszystko okej

A nakupiliśmy duuuużo rzeczy... pralkę taką jak sobie wymarzyłam, 7kg wsadu, klasa enegetyczna A+++, funkcji ma sporo
Do tego - kuchnię, lodówkę i okap też wszystko takie jak chciałam i ostatecznie jednak zdecydowaliśmy się na kolor srebrny mam nadzieję, że nie będziemy żałować ale kolor idealnie pasuje do wizji mojej kuchni

super!

Napisane przez pysia1987

Ja będę rozmawiać z siostrą bo to Jej syn jak się dzielimy prezentami, żeby nie powielic. Wiem, ze mały by chciał tablet, konsole do gry itd itp kasy na pewno Mu nie chce dac (ze względu na Męża mojej siostry który mógłby pożyczyć od Niego kasę na wiecznie nie oddanie ), ew.jak nie będzie to nic ze sprzętów to wykupie Mu jakis obóz i może jeszcze jakiś drobiazg. Planuje wydać ok 2000-2500 zł ale to tylko dlatego, ze jest mi bardzo bliski i praktycznie traktuje Go jak syna

Mam drugiego chrzesniaka, ale ma dopiero roczek (idziemy na roczek 21.11 kupujemy za pośrednictwem z kolezanka takie sanki ze spiworkiem za okolo 200zl) nie jest mi już tak bliski bo to syn mojej koleżanki, więc na Niego przeznaczyłabym ok 1000-1500. Nie jestem za dawaniem kasy a za prezentem. Rower, zegarek, laptop, telefon, konsola, tablet, wycieczka...myślę że to spoko prezenty o ile rodzice się na nie zgadzają

kwoty kosmiczne. może dlatego, że uważam, że w dniu komunii najważniejszy jest sakrament, a nie prezenty. strasznie skomercjalizował się ten dzień. i trochę tak mi dziwnie, widząc że dzieci czekają na drogie prezenty, a nie na przyjęcie sakramentu.

ja dostałam dwa komplety złotej biżuterii (łańcuszki, kolczyki, pierścionki), aparat fotograficzny, biblię i ze 200zł. i byłam przeszczęśliwa. a jeszcze tego samego roku w grudniu dostałam moją ukochaną siostrę (chrzestna urodziła w barbórkę )

Napisane przez asia1905

Czesc tak czytam i czytam i wychodzi że mój mąż jest złym chrzestnym. Na Komunie kupił rower i daliśmy jakąś drobną kwotę do tego. Całość prezentu nie przekroczyła 1000 zł. U nas są chyba dużo mniejsze standardy dawania prezentów na takie uroczystości. Zresztą na urodziny i na święta młody też dostaje prezenty w okolicach 100 zł.

ja nawet nie wiem kiedy moja chrześnica ma komunię. są w Londynie. w grudniu kończy 5 lat, a już zaczęła szkołę. muszę brata przycisnąć.

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------

[1=45326ef568a8cdb5ffa32c6 42ee06bebadb9e802_6045692 5b2241;53418186]To dobrze. Bo jak ja zostałam chrzestną to nie pracowałam. I i w jednym i w drugim wypadku "oczekiwali" kasy. Więc tak naprawdę dała mi ją mama (sama też musiała coś kupić/dać) i tym sposobem na chrzciny dawałam jakoś 500-600 zł. Bo było wiadomo że jak nie dam to będą krzywo patrzeć. Teraz pewnie bym się postawiła w takiej sytuacji, ale wtedy nie chciałam kwasu robić i na to przystałam...[/QUOTE]

chrzciny mojej Olki były bardzo skromne (Ola, jej rodzice, chrzestni i babcia). brat (cioteczny) po rozwodzie, więc ksiądz nie chciał ochrzcić małej w niedzielę. chrzciny odbyły się 27 grudnia na mszy wieczornej. dałam małej stoliczek edukacyjny i pamiątkowego aniołka malowanego na płótnie, spersonalizowanego z dedykacją. Nie było nacisku na kasę, bo brat wiedział, że studiuję i żyję ze stypendium. a o chrzcinach dowiedziałam się ze 3 tygodnie przed

[zonamojegomeza]

Dla prezent na komunię to max 500. I to najlepiej nie w gotówce. I niech się obraża kto chce. Obowiązkiem chrzestnych nie jest dawanie pieniędzy tylko wychowanie w wierze.

[Anabele23]

Moim zdaniem teraz przesadza się z kwotami wydawanymi na prezenty. Widziałam po rodzicach chrzesniaka siostry tak na prawde to oni delikatnie napominali co teraz sie daje (akurat na 18). No i niestety często jest tak, w wypadku pieniedzy danych jako prezent na komunie, że dziecko ich nie otrzymuje

[gr8ania]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;53418172]Super, moja ciocia ma łazienkę w takiej kolorystyce i bardzo mi się podoba
Ja wolę ładowane od góry bo mają lepszy dozownik na płyny. Tesciowa ma od frontu i musiałam się bawić w nakrętki a tu mam miarkę z ml i sobie wlewam prosto z butelki.

Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

też mam ładowaną od góry- z tym, że u nas wymusił to brak miejsca w łazience na inną też chwalę sobie dozowniki na proszek i płyn- łatwo się wyjmują i myją.

[pysia1987]

Napisane przez lipstick89

bry bry!



super!



kwoty kosmiczne. może dlatego, że uważam, że w dniu komunii najważniejszy jest sakrament, a nie prezenty. strasznie skomercjalizował się ten dzień. i trochę tak mi dziwnie, widząc że dzieci czekają na drogie prezenty, a nie na przyjęcie sakramentu.

ja dostałam dwa komplety złotej biżuterii (łańcuszki, kolczyki, pierścionki), aparat fotograficzny, biblię i ze 200zł. i byłam przeszczęśliwa. a jeszcze tego samego roku w grudniu dostałam moją ukochaną siostrę (chrzestna urodziła w barbórkę )




ja nawet nie wiem kiedy moja chrześnica ma komunię. są w Londynie. w grudniu kończy 5 lat, a już zaczęła szkołę. muszę brata przycisnąć.

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------



chrzciny mojej Olki były bardzo skromne (Ola, jej rodzice, chrzestni i babcia). brat (cioteczny) po rozwodzie, więc ksiądz nie chciał ochrzcić małej w niedzielę. chrzciny odbyły się 27 grudnia na mszy wieczornej. dałam małej stoliczek edukacyjny i pamiątkowego aniołka malowanego na płótnie, spersonalizowanego z dedykacją. Nie było nacisku na kasę, bo brat wiedział, że studiuję i żyję ze stypendium. a o chrzcinach dowiedziałam się ze 3 tygodnie przed

Ale dziewczyny, ja absolutnie nie uwazam że sakrament nie jest ważny wręcz przeciwnie, często rozmawiam z chrzesniakiem, ze prezenty to tylko dodatek, ze w tym dniu najważniejszy jest Pan Jezus. Wydaje mi się, ze On to rozumie. Jest bardzo grzecznym chłopcem, dobrze się uczy, jest kochany. Dlatego chce Mu kupic jakiś drozszy prezent pomagalam w Jego wychowaniu, mam w to duzy wklad. A siostrze się nie przelewa więc im często pomagam jak mogę.

Jak byłam na wakacjach to zapytałam Go co mam Mu przywieźć, a On powiedział: "Ciocia, nic nie kupuj. Wystarczy jak pozbierasz mi kamyczki i muszelki z plaży" pozbieralam, dokupilam Mu jeszcze koszulke pirata


U nas z kolei nie ma zwyczaju robić drogich prezentów na chrzciny. Temu 8latkowi kupilam ubranko i swiece do chrztu, żadnej kasy ani nic. A teraz w marcu to dałam chrzesniakowi 200zl (akurat wiedziałam, ze beda dobrze się rozdysponowane) i kupiłam szatke do chrztu i pamietkowy obrazek.

[Vivienne]

Ja pralke ladowana od frontu i nie chcialabym tej od gory. Dla mojej pralki poswiecilam wanne, czego zaluje, ale i tak kocham moja praleczkę od gory mi niewygodnie pranie wyciągać. Z dozowaniem plynu tez nie mam problemu

[zonamojegomeza]

Ja używam kapsułek do prania (zajmują mniej miejsca niż proszek i płyn).

[pysia1987]

Napisane przez zonamojegomeza

Ja używam kapsułek do prania (zajmują mniej miejsca niż proszek i płyn).

Ja też kapsułki są super