Mamusie styczniowe 2016, cz. VI

[kinga1701]

[1=6963c1fb65109977f9c6bf6 49cbcc3d41e8cdb1e_65c0253 828816;53420689]

Ja też bym aż chciała leżeć w łóżku i nic nie robić, a tu cały czas coś[/QUOTE]

Uwierz mi, że byś nie chciał. Ja musiałam leżeć na początku i doskonale rozumiem teraz dziewczyny, to jest coś strasznego i fizycznie i psychicznie.

[86ewula]

Niepozorna śliczne zamówienie. Mietowe w kropeczki szczególnie mi się podoba.

Kinga będą myszkowe szkraby kupowałam wszystko w secendzie.
Dużo masz tych ciuszków. To może ja nie mam aż tak dużo. ... wiec mogę kupować dalej ; D bo juz sobie zakaz zrobiłam

Magda tez masz sporo ubranek. Teraz mamy poukładane a zobaczymy jak to będzie później wyglądać
Właśnie idę po ziemniaki do mamy bo nie mam a sklepy zamknięte. .. może uratuje to leczo bo słone. ... :/
Musze zobaczyć co to ten pinterest bo nie znam ... hmmm

[kamilka]

MALWI ja niby moge ale chodzenie trzymając w gorze kroplówkę zbyt wygodne nie jest... Wiec tylko tyle co do toalety i kuchni... Z oddziału bede mogła wyjsć dopiero jak mnie odłącza. Zreszta nawet bym sie nie wybierała bo strasznie sie trzęsę po lekach
Dzis to chyba w ogóle najcięższy dzień z wszystkich jakie tu spędziłam... Dobrze ze sa książki- choć na chwile odrywam sie dzięki nim od moich problemów...
I jak pomyśle ze juz w sumie 5 tyg w szpitalu... Ehhh a przed nami jeszcze duzo wiecej...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[frontin]

Napisane przez niepozorna

Ja razem z Tobą

Ja też nie chodzę do szkoły rodzenia

Super macie te szuflady! Inspirujące i stresujące :P, bo ja mam tylko troszkę ubrań. Teraz przepadłam na ebayu i tam poluję na okazję. Dużo rzeczy i tak będę musiała kupić nowych, ale może uda się coś wylicytować .

[86ewula]

Boże Kamilka jesteś bardzo dzielna. Przytulam mocno.

[6963c1fb65109977f9c6bf649cbcc3d41e8cdb1e_65c0253828816]

Napisane przez kinga1701

Uwierz mi, że byś nie chciał. Ja musiałam leżeć na początku i doskonale rozumiem teraz dziewczyny, to jest coś strasznego i fizycznie i psychicznie.

Ja od samego początku ciąży dzień w dzień gdzieś muszę biec. Ostatnio mialam taki kryzys - wsiadłam do samochodu i bek ;p masakra.

[malwi89]

Napisane przez kamilka

MALWI ja niby moge ale chodzenie trzymając w gorze kroplówkę zbyt wygodne nie jest... Wiec tylko tyle co do toalety i kuchni... Z oddziału bede mogła wyjsć dopiero jak mnie odłącza. Zreszta nawet bym sie nie wybierała bo strasznie sie trzęsę po lekach
Dzis to chyba w ogóle najcięższy dzień z wszystkich jakie tu spędziłam... Dobrze ze sa książki- choć na chwile odrywam sie dzięki nim od moich problemów...
I jak pomyśle ze juz w sumie 5 tyg w szpitalu... Ehhh a przed nami jeszcze duzo wiecej...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Fakt tego czasu lezenia to Ci nie zazdroszcze, no i daleko do rodziny. Ja to mam ten komfort, ze mam tz na miejscu. Tesciowa dzisiaj ma przyjechac. No ja nawet siedziec nie moge :-( na plecach mi niewygodnie, na prawym boku Mlody mnie butuje - jemu niewygodnie, a na lewym ciezko mi sie oddycha. Plakac mi sie juz chce.

[kinga1701]

86ewula tą myszkę też mam używaną własnie Ja mam tylko tą jedną szufladę z ubrankami i kombinezony mi wiszą w szafie.

Właśnie zarejestrowałam się w szpitalu i 9 grudnia mam pójść powypełniać papiery i później już tylko jechać i rodzić.

[baby montana]

Napisane przez frontin

Ja też nie chodzę do szkoły rodzenia

Super macie te szuflady! Inspirujące i stresujące :P, bo ja mam tylko troszkę ubrań. Teraz przepadłam na ebayu i tam poluję na okazję. Dużo rzeczy i tak będę musiała kupić nowych, ale może uda się coś wylicytować .

przeze mnie przepadłaś?

[1=6963c1fb65109977f9c6bf6 49cbcc3d41e8cdb1e_65c0253 828816;53420806]Ja od samego początku ciąży dzień w dzień gdzieś muszę biec. Ostatnio mialam taki kryzys - wsiadłam do samochodu i bek ;p masakra.[/QUOTE]

ja tak wczoraj miałam....jak sąsiadka mi zrobiła awanturę o hałasy remontowe...bo w związku z tym że tu dużo osób ma przerwę w pracy pomiędzy 13 a 17 to robią sobie siestę i ona by chciała móc się położyć na te kilka godzin


dziewczyny leżące - każdego dnia coraz mniej wam zostało, więc uszy do góry

[kamilka]

U mnie w grę wchodzi lewy bok- na plecach mi gniecie wszystkie wnętrzności i tylko chwilkę daje radę, a na prawym zaraz zgagę mam. Ale tyle dobrze ze wstać choć na chwile mozna i pozycje zmienić bo tak by było cieżko...
Dobrze ze ktoś na bierząco moze wpaść... Ja miałam przez pierwsze 3 tyg super dziewczynę na sali... W nocy urodziła Teraz leze z wścibskim babsztylem który wszystko wiedziec musi- nawet jak położna nad ktg stanie i cos skomentuje to ta zaraz po jej wyjściu przychodzi i kontroluje moje ktg sama. Panikuje jak nie wiem. Kurna ja skurcz mam a ona panikuje... Wszystkie płoty z oddziału znosi... Jak byśmy miały mało problemów... Ale ona tez do końca ciazy wiec sie jej szybko nie pozbędę... Ale przedwczesnego porodu nikomu nie życzę


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[magda1706]

Napisane przez 86ewula

Magda tez masz sporo ubranek. Teraz mamy poukładane a zobaczymy jak to będzie później wyglądać

Ja walczyłam ze swoim głupim nawykiem nie układania rzeczy bardzo długo. Odkąd zaczął mi na to Tż zwracać uwagę stwierdziłam, że się zawezmę i mu jeszcze pokażę, że potrafie no i od dwóch lat układam rzeczy w szafie I wiem, że powiecie mi, że po porodzie to nie będzie czasu, ale to nie zajmuje wcale czasu. Pranie i tak ściągnąć z suszarki będę musiała - suszarkę mam obok komody. Po prostu ściągnąć (ewentualnie prasować ale to pomijam, bo pewnie mi się odechce ) złożyć i włożyć. Nie robię jak moja mama, że ściąga na rękę i odkłada na kanapę i nie ma czasu złożyć. Jak składam od razu to sobie nie robię dodatkowej roboty

Jeszcze walczę z nawykiem zostawiania brudnych naczyń w zlewie na noc, ale to mi idzie ciężej

Napisane przez kinga1701

86ewula tą myszkę też mam używaną własnie Ja mam tylko tą jedną szufladę z ubrankami i kombinezony mi wiszą w szafie.

Właśnie zarejestrowałam się w szpitalu i 9 grudnia mam pójść powypełniać papiery i później już tylko jechać i rodzić.

Ja nie mam szafy dlatego kombinezony leżą w szufladzie A te kombinezony strasznie dużo miejsca zajmują

Ojej już

Co mam sobie zamówić do jedzenia? Pomysły?

[baby montana]

możecie mi przypomnieć skąd prześcieradła do wózka brałyście?

[malwi89]

Kamilka to tez niefajnie, ja mam sasiadke na sali ok. 40 ktora oglada nawet powtorki tych wszystki pseudoseriali trudne sprawy, dlaczego ja, a nie ktos inny nie dociera, ze ja tego nie ogladam, a ze jestem lezaca, to nawet nie mam jak sobie pochodzic. Siedze na wizazu, dzwonie do ludzi z ksiazki telefonicznej i ciesze sie jak z kims gadam dluzej niz 5 minut. Jutro bede negocjowac, zeby wyjsc do domu. Chce do swojego lozka, swojego tv, zeby nikt mnie nie zmuszal do ogladania tego dziadostwa.

[kinga1701]

Napisane przez magda1706

Ja nie mam szafy dlatego kombinezony leżą w szufladzie A te kombinezony strasznie dużo miejsca zajmują

Ojej już
:

Własnie one strasznie dużo miejsca zajmują i dlatego je powiesiłam normalnie w naszej szafie. 9 grudnia to tylko papiery, tutaj wcześniej się załatwia cała papierkową robotę, żeby później jak przyjeżdżasz już tego nie robić chyba, że chcesz coś zmienić.

[ruda3d]

Takich współlokatorek też współczuję, mnie tam się zawsze najlepiej wspomina pobyty w szpitalu jak miałam szczęście sama leżeć - ale to ja jestem chyba taki odludek. Najgorzej jak się jakaś gaduła trafi, co to nie wie kiedy zamilknać. Raz miałam dziewczynę co z mamą oglądały filmy na laptopie, chyba trzy pod rząd. Myślałam, że mi wtedy głową odpadnie...

[magda1706]

Zamówiłam pizzę Będę gruba, ale to przez Tż

[kinga1701]

Kamilka może się jakoś do niej przyzwyczaisz, tez nie przepadam za takimi ludźmi

[kamilka]

Hehe skądś to znam- u mnie na szczescie włączają dopiero wieczorem- ale tak głośno to wyje ze makabra... DobrZe ze wizaż jest... To sie podczytuje i leci...
Ja sie ciesze jak na laptopie filmy ogłada- przynajmniej sie zamknie na ten czas :p


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[niepozorna]

Napisane przez uaoo

Dziękuje. Wiem, że już podawałaś, ale nie mogłam znaleźć.

Ja też ciągle nie mogę czegoś odnaleźć w tej ilości postów Pochwal się czy się zdecydowałaś na coś

Napisane przez magda1706

Ja walczyłam ze swoim głupim nawykiem nie układania rzeczy bardzo długo. Odkąd zaczął mi na to Tż zwracać uwagę stwierdziłam, że się zawezmę i mu jeszcze pokażę, że potrafie no i od dwóch lat układam rzeczy w szafie I wiem, że powiecie mi, że po porodzie to nie będzie czasu, ale to nie zajmuje wcale czasu. Pranie i tak ściągnąć z suszarki będę musiała - suszarkę mam obok komody. Po prostu ściągnąć (ewentualnie prasować ale to pomijam, bo pewnie mi się odechce ) złożyć i włożyć. Nie robię jak moja mama, że ściąga na rękę i odkłada na kanapę i nie ma czasu złożyć. Jak składam od razu to sobie nie robię dodatkowej roboty

Ja też ściągam z suszarki i od razu składam Tylko czasem mi się nie chce zebrać do tego ściągania...

Ja już po obiadku. Zrobiliśmy dzisiaj tortille. Teraz leżę z brzuchem do góry, bo się tak najadłam jak nie wiem

[ruda3d]

Tylko jak jest sama jedna do tego laptopa to kulturalnie byłoby sobie słuchawki podłączyć, żeby innym nie przeszkadzać...

[niepozorna]

Baby ja stąd brałam prześcieradła KLIK

[magda1706]

Napisane przez niepozorna

Ja też ściągam z suszarki i od razu składam Tylko czasem mi się nie chce zebrać do tego ściągania...

E to nie bo inaczej prania nie mam gdzie powiesić, a pranie muszę robić, bo inaczej się wysypuje z kosza

[kamilka]

Na lapku zwykle tak robi- albo jest cichutko włączone i nie przeszkadza za to tv sie drze niemiłosiernie...
Jutro pewnie dostaniemy nowa dziewczynę to mam nadzieje ze ktoś normalny bedzie :p
Ja mam w domu 2 suszarki- ale większość ciuchów prasować musze- a jako ze prasować nie cierpię to sie mi to zawsze zbiera....


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[kinga1701]

Napisane przez magda1706

Zamówiłam pizzę Będę gruba, ale to przez Tż

Smacznego

[magda1706]

Ja będę tu zamawiać klik

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:22 ----------

O matko penkne zaraz

[86ewula]

Malwi teraz doczytałam ze ty też leżąca. ... masakra. .. jak jeszcze raz ktoś mi powie ze ciąża to nie choroba. .. Fakt zarazić się nie da ale statystycznie to przez 10 lat pracy nie przechorowalam tyle dni razem wziętych żeby leżeć jak teraz. A wy to już w ogóle. .. w chorobie to człowiek weźmie tabletkę i leci do pracy a tu świadomość że nasze decyzje wpływają na dziecko. Trzymam za Was kciuki. Juz bliżej niż dalej. .. i będziecie tulić maleństwa. ..

Ja sobie zażyczylam na nowym mieszkanku dużej szafy. I teraz wszystkie bluzki sweterki wieszam na wieszakach. Szybciej i wygodniej. Dłużej tez zachowują świeżość. I jakoś przejrzyście teraz.
Tez robie to od razu przy ściąganiu z suszarki. Za to mąż zostawia pranie i leży tygodniami w koszu pod jego szafą. Ja mu prania nie składam bo kiedyś mi zwrócił uwagę że on będzie to robił bo on inaczej chce... . Ok. , he he pedant
Teraz nie ma na to czasu, chęci ale ja juz jego prania nie ruszam. ; D jak się słowo rzekło ...
Teraz się śmieje bo mu szafa nie potrzebna. A ma taką samą jak ja. Bo zrobiliśmy w sypialni zabudowę nad drzwiami. Ciuchy wyciąga z kosza pod szafą

[malwi89]

Ewula noo ja tez tyle w sumie nie lezalam co teraz. Dzisiaj juz tz marudzilam, ze juz chce sie rozwiazac, chociaz wiem, ze jeszcze 3 tygodnie.

[kinga1701]

Mój mały ma dziś dzień lenia. Praktycznie się nie rusza, a jak już to tak delikatnie ze musze się wsłuchać i przypatrzeć Czy wy też tak macie ze nie wszystkie ruchu czujecie ja czasami patrzę, że brzuch się tak powolutku rusza, a ja tego nie czułam.

[malwi89]

Kinga nie, ja wszystko czuje.
aaa wlasnie mialam sie pytac macie problem z oddychaniem, jak sobie z tym radzicie?

[magda1706]

Napisane przez kinga1701

Mój mały ma dziś dzień lenia. Praktycznie się nie rusza, a jak już to tak delikatnie ze musze się wsłuchać i przypatrzeć Czy wy też tak macie ze nie wszystkie ruchu czujecie ja czasami patrzę, że brzuch się tak powolutku rusza, a ja tego nie czułam.

Ja tak mam Czasem jest tak że widzę że idzie przez brzuch, ale nie czuję dzidziusia Albo Tż kopnie a ja nawet nie zwrócę na to uwagi
Mój też dzisiaj ma dzień lenia może dlatego że cały czas siedzę?

Pitolca zaraz dostanę - pranie zrobiła, poprasowałam, posprzątałam, seriale oglądnęłam i już nie wiem co ja mogę robić Zeświruję tu zaraz......