wróżka

[noana]

jestem ciekawa, czy ktoras z was byla kiedys u wrozki. czy przepowiednie sie sprawdzily.
ja chcialam,kiedys isc,ale boje sie, bo wiem, ze czlowiek sie potem sugeruje tym ,co uslyszal.

kiedys w rozmowach w toku byla mowa o dziewczynie, ktorej wrozka podala date smierci,ale nie podala roku. co roku, kiedy zblizal sie ten dzien, dziewczyna strasznie sie bala i miala schizy. w koncu kiedys nie wytrzymala i sama popelnila samobojstwo TEGO dnia.

teraz wiem,ze ja juz raczej do wrozki nie pojde

[Nadin]

Napisane przez noana

jestem ciekawa, czy ktoras z was byla kiedys u wrozki. czy przepowiednie sie sprawdzily.
ja chcialam,kiedys isc,ale boje sie, bo wiem, ze czlowiek sie potem sugeruje tym ,co uslyszal.

kiedys w rozmowach w toku byla mowa o dziewczynie, ktorej wrozka podala date smierci,ale nie podala roku. co roku, kiedy zblizal sie ten dzien, dziewczyna strasznie sie bala i miala schizy. w koncu kiedys nie wytrzymala i sama popelnila samobojstwo TEGO dnia.

teraz wiem,ze ja juz raczej do wrozki nie pojde

Ja też zawsze chciałam iść, ale jak Ty obawiałam się, że będę sugerowała się tym co usłusze, albo, że powie mi coś strasznego

[an-si:)]

ja nie pojde, gdybym dowiedziala sie o czyms zlym, pewnie bym sie zalamala
gdyby o czym dobrym -pewnie bylabym barrrdzo szczesliwa
ale wole zeby zycie toczylo sie wlasnym torem
niech bedzie co ma byc a zadna wrozka nie musi mi przepowiadac nic

[paliziomka]

Zawsze chciałam odwiedzić wróżke. W moim malutkim mieście jest jedna strasza kobieta, która wywróżyła kilku osobom pare rzeczy, które o dziwo sie spełniły! Jednak boje sie... jednak przyznam, że chyba zaraz zadzwonie do koleżanki żeby mnie ustawiła na spotkanie z ową kobieciną... ale sie chyba jeszcze powaznie zastanowie

[noana]

zona mojego kuzyna byla u wrozki i najpierw powiedziala jej rzeczy z przeszlosci, ktore sie zgadzaly, a potem przepowiedziala przyszlosc, ktora powoli sie sprawdza

zadna z was jeszcze nie byla?

[Hokus]

Mam starszą ciocię, która się interesuje kartami itp. i czasami wieczorkami kładła karty w rodzinie dla zabawy niby, ale jednak często mówiła rzeczy, których w sumie nie mogła wiedzieć - z terażniejszości szczególnie. Jeżeli chodzi o przyszłość - czasami się jej sprawdzało, czasami nie - ale zabawa była fajna, bo to były wieczorki z kabałą

U wróżki prawdziwej też byłam (tarot)- po doświadczeniach z ciocią jakoś nie miałam obaw ale generalne moja uwaga - wróżka wróżce nie równa - jedne coś tam wiedzą jak czytać karty albo mają taką intuicję - nie wiem, a inne - takie bajki opowiadają że aż śmiać się chce Trzeba mieć dystans po prostu i wtedy można iść. Jak masz się przejmować, to chyba sobie daruj, bo jak możesz przewidzieć czy trafiłaś na dobrą wróżkę czy nie idąc po raz pierwszy?

[carla1010]

Dobra wróżka to doskonały psycholog i złych rzeczy nie mówi, może czasem ostrzec. Ja sama tez wybieram się do wróżki, ale często brakuje kasy bo wizyta to 50 zł. W Łodzi jest na pewno jedna dobra wróżka Janina Buczek- Szymańska, była u niej mama mojej koleżanki, moje dwie koleżanki i mama mojego kolegi i wszystkim powolutku wszystko sie sprawdzało. To bardzi miła, wyważona i ciepła Pani.

[Joey]

http://www.wizaz.pl/forum/showthread...light=wr%F3zka

[zuzaneczka]

był już wątek na ten temat i to całkiem niedawno:

http://www.wizaz.pl/forum/showthread...ght=wr%F3%BFka

http://www.wizaz.pl/forum/showthread...ght=wr%F3%BFka

[Skaarbek]

http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=68368 tam jest dosc obszernie na ten temat...