Mamusie styczniowe 2016, cz. VI

[6963c1fb65109977f9c6bf649cbcc3d41e8cdb1e_65c0253828816]

Napisane przez iola14

O pieluchach z wycięciem na pępek to ja dopiero od Was słyszałam Mi w szpitalu na początku kazali zawijać trochę przód

Tak ja Wam powiem coś na temat wcięcia pampersów na pępek. Jakiś czas temu nie wiem co mnie zaślepiło, ale kupiłam paczkę pieluch 30szt za 20 zl, patrzę fajnie bo są dopasowane do pępka. Otworzyłam paczke w domu a tu jakie było moje zaskoczenie gdy porównując przod i tył praktycznie w ogóle się nie różnił. Chyba z 1 cm niżej był przód i tyle. Pomijam już że niezauważyłam że to pieluchy dla wczesiaków 0-2.5 kg no ale

[iola14]

Napisane przez tygrysek83

W Warszawie robią do dodatku Gazety Wyborczej. No ale nie codziennie więc nie wszystkie dzieci się łapią.

U nas robią na stronę www, potem można je zamówić sobie do domu ale chyba też nie codziennie bo jak szukałam syna od kuzyna to zdjęcia nie było

[viki1988]

Napisane przez niezdara

Raczej zaspa. Na kliniczną żadna z moich koleżanek się nie dostała, więc nie będę próbować, ewentualnie wojewódzki jak stwierdzę, że dzieć już się spieszy . A Ty?

Ja chyba Wejherowo (mimo ze mieszkam w Gdyni), chyba że właśnie się dzieć pośpieszy to wtedy raczej właśnie zaspa albo kliniczna bo oni mają wysoką referencyjność oddziałów noworodkowych o Redłowie złe opinie słyszałam

[hariett]

Iola nam mówili że właśnie tak robią bo te wycięcia niewiele dają ale marketing jest

Joanna nie, ale ona w ogóle starała się nie reklamować jakoś specjalnie rzeczy, najwyżej mówiła co się u nich stosuje. Pieluchy to tylko powiedziała żeby te małe wziąć i tyle. Myślę że nikomu nic do tego na jakie pieluchy wydałaś swoje pieniądze.

[kinga1701]

Napisane przez niezdara

Cukru różnie. Dziś większość w normie, ale ze trzy razy w tyg dopadnie mnie 140 po jakimś większym posiłku. Chwila nieuwagi, zjem do syta i ńiespodzianka.... Ostatnio miałam pierwszy raz 190. Rodzice przyjechali, przywieźli coś dobrego i mimo przerw w jedzeniu miałam małe boom cukru... Szybko się ubierałam na spacer, żeby chociaż trochę je spalić i teraz już bardziej uważam.
A Twoje jak?

Mi też się zdążają, ale nie tak często, chociaż ostatnio mam na czczo przekroczenia po kilka jednostek. Jeżeli przekraczam w dzień to tak do 130.
Ale Twoje 190 to dużo zmierzyłas jeszcze raz, może palce brudny był. Ale narazie bez insuliny jesteś?

---------- Dopisano o 01:15 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:54 ----------

Biedny mój maluszek tak go czkawka teraz meczy.

[malwi89]

Nie moge spac, od godziny sie wierce. Macica mimo lezenia caly czas sie stawia. Nastrajam sie na powazna dyskusje z ordynatorem. Odstawili mi kroplowki, mialo byc lepiej, jest gorzej. Skorocnie potrafi nic zaradzic, to po co mnie tu trzymaja. Magnez w tabletkach moge brac w domu.

[kinga1701]

Malwi ja jeszcze nie zdążyłam usunąć. To jak oni Ci tam pomagają tylko magnezem? Współczuję naprawdę, żeby jeszcze jakieś efekty były, a tu jak piszesz poprawy nie ma.

[MallaMi]

Malwi no to kciuki za tą rozmowę. Szkoda ze ten drugi szpital tak daleko, bo jak piszesz ze macica się stawia nawet jak leżysz to ja nie wiem czy taka podróż byłaby bezpieczna

---------- Dopisano o 06:27 ---------- Poprzedni post napisano o 06:13 ----------

dziewczyny u grudniowej Julki dobre wieści https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=2283
nasza Martynka też sobie poradzi

[Dotka90]

Napisane przez Magdusiaaa

Coś czuje że ta część wątku nam pyknie rekordowo szybko

Ciekawe w której będzie najwięcej porodów

Napisane przez niezdara

Dziewczyny, a tak na marginesie, ile kompletów ubranek bierzecie do wyprawki? Ostatnio nad tym intensywnie myślę....czy 56 czy 62, czy różne, ale wtedy ile... Czy więcej body, i kilka pajacy... Jak mała będzie miała poniżej 55 to przecież w 62 się utopi, a dziesięciu kompletów też nie będę brać

U nas trzeba tylko ubranka na wyjście i wezmę komplet na 56 Nie zanosi się na o, żeby młody był jakiś wielki, więc myślę, że spokojnie wejdzie. Jeszcze mamy kilka tygodni i myślę, że warto się posiłkować siatką centylową. U nas na ten moment mały jest cały czas średniaczkiem, więc myslę, że nie wyskoczy nagle 4,5kg

Napisane przez hariett

Dotka w sumie to mnie poceszyłaś, bo się powoli żegnałam ze stratą kasy :/ ale dziwi mnie, że wszystkie paczki poprzychodziły ładnie, max tydzień, a tu czekam, czekam...

No ja nie wiem co ta poczta takie opóźnienia ma, a to dopiero połowa listopada, przed Świętami pewnie będzie porażka jak co roku.

[1=6963c1fb65109977f9c6bf6 49cbcc3d41e8cdb1e_65c0253 828816;53484896]No ale to nie chodzi o KP i MM tylko o pieluchy, którym trzeba poświęcić więcej czasu. KP masz cyca i co tu kombinować, zresztą MM tak samo, do butelki i gotowe. To w ogóle akurat nie chodziło o to. Ty chcesz to będziesz używać wielorazowych, ale nie oszukujmy się w dobie wszędobylskiej przewagi pampresów poprzez choćby nawet mega promocje na nie, niewielki jest odsetek mam-wielo do mam-jednorazowych. Nie ważne co będzie potem, ale mając wybór na tą chwilę zakładasz wielorazówki, gdzie ja np nigdy o tym nie myslalam. I ja będę chylić czoło, choćby nawet ze względu na czas ktory trzeba im poświęcić. [/QUOTE]
No właśnie wcale nie. KP i MM to jest identyczne porównanie. Przy KP to nie jest, że masz cyca i już. Musisz się nauczyć odpowiedniej techniki przystawiania, dziecko odpowiedniego chwytania i ssania piersi, musisz kontrolować przyrost wagi, musisz kontrolować to, co jesz (alergeny), musisz obserwować dziecko, czy przypadkiem nie ma nietolerancji laktozy, czy zjada odpowiednią ilość (a ciężko to sprawdzić), musisz kontrolować z której piersi jadło ostatnio, masz albo zastój pokarmu albo nawał, poranione sutki, obolałe piersi, okładasz się kapustą, smaujesz Bepanthenem itd itd.
Na MM jest dużo łatwiej: robisz porcję odpowiednią dla wieku - do butli, dziecko zjada, myjesz butlę i koniec. I też każda matka ma wybór, nikt nie każe KP, po prostu to jest powszechniejsze.

Napisane przez niezdara

Wasze maleństwa się już ustawiły główką w dół? Gdzieś dziś słyszałam , ze powinny między 30-31 tygodniem. Ale może to kolejna plotka

Mój długo był główką w doł, na USG 29t 0d nagle sie okazało, że ułożenie pośladkowe, a dokładnie tydzień później znów było główkowe. Zobaczymy co dalej

Napisane przez ahnessy

a ja wolę paczkomaty, mogę odebrać paczuszkę kiedy mi pasuje

Ja tak samo, nienawidzę kurierów Zawsze chcą przyjechać, jak mnie nie ma w domu. Zamawianie karmy dla psa, to już w ogóle droga przez mękę, zamawiam karmę już chyba z 8 lat i kurierom naprawdę ciężko jest pojąć, że:
- o 11 rzadko kto jest w domu
- nie, nie zgadzam się na zostawienie paczki u sąsiada
- przywiezienie mi paczki do pracy naprawdę nic mi nie da, bo paczka waży 15kg i nie będę jej tachać do domu.

Napisane przez malwi89

Magnez w tabletkach moge brac w domu.

To oni Ci magnez w tabletkach dają?! Ja myślałam, że w kroplówce...



Super, że u małej Julki wszystko okej


Ja oczywiście sie obudziłam jak TŻ wstawał i już nie zasnęłam
Dziwne, że jak chodziłam do pracy, to wstawanie o tej 5tej było koszmarem

[czarnulax]

ewusia wszystkiego najlepszego
kinga mi możesz dopisać Apolonia Raczej mała szansa, że się już zmieni.
nusia śliczna córeczka!
kamilka to dobre wiadomości, trzymam kciuki dalej dawaj nam znać co i jak.
ahnessy witaj z powrotem.
uao ja bym dawno była na IP.

Napisane przez Casaa

Opanujesz parkowanie tylem jest latwiej niz przodem jesli chodzi o kombii

Łatwiej? Nienawidzę parkować tyłem, a już szczególnie kombi.

Napisane przez magda1706

nie no to racja ze nie ma co męczyć maluszka ale przyznaj sama że urocze : klik dla tych z telefonu

HM ma w ogóle piękne rzeczy dla dzieci!

Ja biorę do szpitala 56, najwyżej mąż będzie dowoził.

[niepozorna]

Napisane przez Jerzyczka

O! Znalazłam tą bambusową to właśnie ta co Ci się w kotwice u mnie na zdjęciach podobała jest super milutka

http://sklep.wisad.pl/pieluszki-bamb...ki-rozowe.html

[candyyfloss]

Kamilka - cały czas trzymam mocne kciuki i wierzę, że wszystko dobrze się skończy

Niezdara - Ty też zostałaś słodką mamusią? Z tym cukrem w okolicach 190 to sobie pofolgowałaś U mnie max. wartość to 134. A przekroczenia zdarzyły mi się jakieś 4-5 razy (zwykle niewiele ponad 120).

Kinga - a maluszek ile ostatnio ważył? W którym tygodniu wtedy byłaś?

[Magdusiaaa]

Ale z Was ranne ptaszki. Ja obudzilam sie na siku i już po spaniu. Jeszcze mała się tak kotlasi że nie wiem jak się ułożyć

[Jerzyczka]

Napisane przez MallaMi

Malwi no to kciuki za tą rozmowę. Szkoda ze ten drugi szpital tak daleko, bo jak piszesz ze macica się stawia nawet jak leżysz to ja nie wiem czy taka podróż byłaby bezpieczna

---------- Dopisano o 06:27 ---------- Poprzedni post napisano o 06:13 ----------

dziewczyny u grudniowej Julki dobre wieści https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=2283
nasza Martynka też sobie poradzi

Ale super to jest normalnie szok, ze medycyna poszla tak do przodu, ze taki maluszek ma szanse. W ktorym tygodniu Julka sie urodzila?

Dzien dobry wszystkim
Mnie cos pecherz bolal w nocy,a jak na chwile sie przewrocilam na plecy to moj kabanosik w brzuszku tak mi go ugniatal, ze myslalam, zs zejde. Ale juz jet dobrze
Milego dnia wszystkim


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[czarnulax]

Ja do 4 nie śpię znowu Ale mąż szczęśliwy, bo śniadanie czekało, kawka czekała, do pracy zrobione, full wypas

[Dotka90]

U nas lista do szpitala dla mamy wygląda tak:

- woda mineralna niegazowana (kilka butelek, ale małych)
- wygodne kapcie do spacerowania i pod prysznic
- ciepłe skarpety, jeśli marzną nogi (a podczas porodu marzną często)
- kosmetyki, przybory toaletowe, dwa ręczniki
- kubek, szućce
- podpaski połogowe
- wkładki laktacyjne
- biustonosz (najlepiej laktacyjny)
- pomadka do ust (wysychają podczas porodu)
- szlafrok
- min. rzy koszule z rozpięciem z przodu
- kilka par majtek, najlepiej jednorazowe, siatkowe
- telefon i ładowarka


A teraz UWAGA

- szpital posiada Internet, można więc wziąć ze sobą komputer ()
- można zabrać ulubioną poduszkę typu jasiek, rogal do spania, aparat fotograficzny, długopis
- można zabrać ulubioną muzykę na płycie do słuchania w trakcie porodu


Już widzę moją torbę do szpitala, jakbym miała rogala zabrać

Dla dziecka:
- pieluszki jednorazowe, najmniejszy rozmiar (2,5-5kg)
- jednorazowe chusteczki

Ubranka na wyjście: śpioszki, kaftanik, czapeczka, kocyk, ubranko wierzchnie, nosidełko.


I jeszcze uwaga:
proszę pamiętać, żę po porodzie brzuch nie od razu staje się płaski (

---------- Dopisano o 07:26 ---------- Poprzedni post napisano o 07:22 ----------

Napisane przez czarnulax

Ja do 4 nie śpię znowu Ale mąż szczęśliwy, bo śniadanie czekało, kawka czekała, do pracy zrobione, full wypas

Jak u nas

[candyyfloss]

Ja obudziłam się o 5:15 i już o 5:25 byłam w pracy

[hariett]

Zbudziłam się 5.30 i nie mogłam zasnąć, a jak przyszedł czas wstawać żeby zawieść mocz na badania to mi się zaczęło kimać

Dotka u nas jest podobna lista, na SR też położna polecała poduszki do karmienia do szpitala, chcieli mieć swoje do zaoferowania ale pralnia je wyprała w 90 stopniach i nie przetrwały

[malwi89]

Dotka dostawalam w kroplowce, ale stwierdzili, ze 9 kroplowek, to juz za duzo, mieli mi zrobic przerwe, zeby zobaczyc co sie bedzie dzialo.

Dobrze, ze z Julka juz tak dobrze jest.

Jerzyczka chyba w 25 tc sie urodzila.

[niezdara]

Napisane przez candyyfloss

Niezdara - Ty też zostałaś słodką mamusią? Z tym cukrem w okolicach 190 to sobie pofolgowałaś U mnie max. wartość to 134. A przekroczenia zdarzyły mi się jakieś 4-5 razy (zwykle niewiele ponad 120).

Trochę sobie poleciałam, chociaż mój tata mówi, ze za szybko zmierzyłam. Ale się ogarnęłam i teraz już w normie miałam. Pilnuje się chociaż czasami po jednym posiłku mi coś wyskoczy ponad normę, a czasami patrzę po tym samym a mam koło 110. Nie wiem jak to jest insuliny nie mam i uparcie walczę, żeby nie mieć... Dlatego po tym kosmicznym wyniku jestem już grzeczna i potulnie wcinam moje pieczywo wasa..

[candyyfloss]

Napisane przez niezdara

Trochę sobie poleciałam, chociaż mój tata mówi, ze za szybko zmierzyłam. Ale się ogarnęłam i teraz już w normie miałam. Pilnuje się chociaż czasami po jednym posiłku mi coś wyskoczy ponad normę, a czasami patrzę po tym samym a mam koło 110. Nie wiem jak to jest insuliny nie mam i uparcie walczę, żeby nie mieć... Dlatego po tym kosmicznym wyniku jestem już grzeczna i potulnie wcinam moje pieczywo wasa..

U mnie też czasami po tym samym posiłku jest inna wartość cukru. Mnie diabetolog mówiła, że to kwestia np. stresu wewnętrznego itp. Wystarczy na przykład gorzej spać i już cukier leci do góry. Wystarczy infekcja, i już cukier wyższy. Najważniejsze, by nie przekraczał normy.

Ja jak się w niedzielę zapomniałam i zjadłam 2 placki ziemniaczane za dużo, to cukier wyskoczył 125 mg/dl.

A teraz zjadłam dość obfite śniadanie (3/4 dużej kromki chleba pełnoziarnistego + parówka + warzywka) i cukier po godzinie 89 mg/dl... Tak niskiego po śniadaniu to jeszcze nie miałam.

[magda1706]

Hejo Olka rzygała w nocy siedzę w pracy bo ona nie mogła sobie wziąć wolnego choć jak sama powiedziała chętnie by wzięła.. Mam nadzieję że to nie grypa tylko czymś się zatruly bo tacie Olki nic nie jest więc są szanse.. Siedzimy sobie na kanapie i będziemy bajki oglądać cały dzień

Napisane przez niezdara

Dziewczyny, a tak na marginesie, ile kompletów ubranek bierzecie do wyprawki? Ostatnio nad tym intensywnie myślę....czy 56 czy 62, czy różne, ale wtedy ile... Czy więcej body, i kilka pajacy... Jak mała będzie miała poniżej 55 to przecież w 62 się utopi, a dziesięciu kompletów też nie będę brać

Ja mam zamiar wziąć te mniejsze i jak coś to przecież tz jest i dowiezie i tylko 4 komplety jak mi się dziecko zakupczy po pachy i braknie ubranek to jest tz

[candyyfloss]

Napisane przez magda1706

Hejo Olka rzygała w nocy siedzę w pracy bo ona nie mogła sobie wziąć wolnego choć jak sama powiedziała chętnie by wzięła.. Mam nadzieję że to nie grypa tylko czymś się zatruly bo tacie Olki nic nie jest więc są szanse.. Siedzimy sobie na kanapie i będziemy bajki oglądać cały dzień



Ja mam zamiar wziąć te mniejsze i jak coś to przecież tz jest i dowiezie i tylko 4 komplety jak mi się dziecko zakupczy po pachy i braknie ubranek to jest tz

Ja też nie zamierzam brać mnóstwa kompletów do szpitala. TŻ siedzi w domu, to zawsze dowiezie. Tym bardziej, że do szpitala mamy jakieś 5 km.

---------- Dopisano o 08:40 ---------- Poprzedni post napisano o 08:39 ----------

Ja już się nie mogę doczekać maluszka. Zastanawiam się jak to będzie....

[magda1706]

Wczoraj moja koleżanka która urodziła we wrześniu wysyłała mi zdjęcia małej jak się śmieje aż się chce mieć własne już po tej drugiej stronie brzucha z drugiej strony panicznie się boję porodu i w ogóle zmiany sytuacji życiowej

[candyyfloss]

Napisane przez magda1706

Wczoraj moja koleżanka która urodziła we wrześniu wysyłała mi zdjęcia małej jak się śmieje aż się chce mieć własne już po tej drugiej stronie brzucha z drugiej strony panicznie się boję porodu i w ogóle zmiany sytuacji życiowej

Ja porodu się nie boję, ale zastanawiam się jak nasze życie się zmieni. Tym bardziej, że ono od 6 lat jest baaardzo poukładane i bardzo regularne.

[magda1706]

Napisane przez candyyfloss

Ja porodu się nie boję, ale zastanawiam się jak nasze życie się zmieni. Tym bardziej, że ono od 6 lat jest baaardzo poukładane i bardzo regularne.

Dokladnie to samo mam na myśli Wszystko się zmieni i już nigdy nie będzie tak samo... To jest straszne hah

[candyyfloss]

Napisane przez magda1706

Dokladnie to samo mam na myśli Wszystko się zmieni i już nigdy nie będzie tak samo... To jest straszne hah

To że nie będzie tak samo, nie znaczy że będzie gorzej. Będzie inaczej

[niezdara]

Napisane przez candyyfloss

U mnie też czasami po tym samym posiłku jest inna wartość cukru. Mnie diabetolog mówiła, że to kwestia np. stresu wewnętrznego itp. Wystarczy na przykład gorzej spać i już cukier leci do góry. Wystarczy infekcja, i już cukier wyższy. Najważniejsze, by nie przekraczał normy.

Ja jak się w niedzielę zapomniałam i zjadłam 2 placki ziemniaczane za dużo, to cukier wyskoczył 125 mg/dl.

A teraz zjadłam dość obfite śniadanie (3/4 dużej kromki chleba pełnoziarnistego + parówka + warzywka) i cukier po godzinie 89 mg/dl... Tak niskiego po śniadaniu to jeszcze nie miałam.

Ja nie mogę chleba, nawet pełnoziarnistego :-( na śniadanie jem dwie lub trzy kromki sucharów Wasa z wędliną, serem i pomidorem. Dość skromne porcje. Wtedy wiem, że zmieszczę się w normie. Najgorzej jest z podjadaniem, ale wczoraj kupiłam worek warzyw i będę robiła koktajle, żeby nie mieć poczucia nienajedzenia..

Obiady jem raczej normalne i jak się nie najem do syta to jest z reguły ok.

Raz zjadłam twixa na drugie śniadanie. Jakie było moje zdziwienie gdy po godzinie miałam 89 ;-) dla mnie jak widać zabójstwem jest chleb i płatki owsiane/kukurydziane/musli. Wtedy 140 murowane.

[magda1706]

Płatki kukurydziane to głównie sam cukier a musli jest zdrowe gdy tylko samemu się zrobi bo też jest dosladzane nawet te wersje fit i w ogóle

[candyyfloss]

Napisane przez niezdara

Ja nie mogę chleba, nawet pełnoziarnistego :-( na śniadanie jem dwie lub trzy kromki sucharów Wasa z wędliną, serem i pomidorem. Dość skromne porcje. Wtedy wiem, że zmieszczę się w normie. Najgorzej jest z podjadaniem, ale wczoraj kupiłam worek warzyw i będę robiła koktajle, żeby nie mieć poczucia nienajedzenia..

Obiady jem raczej normalne i jak się nie najem do syta to jest z reguły ok.

Raz zjadłam twixa na drugie śniadanie. Jakie było moje zdziwienie gdy po godzinie miałam 89 ;-) dla mnie jak widać zabójstwem jest chleb i płatki owsiane/kukurydziane/musli. Wtedy 140 murowane.

Ja po słodyczach mam cukier w normie (2 razy sprawdzałam na kuleczkach czekoladowych), chociaż nie odważyłabym się zjeść Twixa Ja już chyba wolę domowe słodkości, np. muffinki orzechowe.

Bo nadal nie wiem czy jak cukier jest ok, to mogę sobie pozwolić na typową słodkość, czy ma to mimo wszystko negatywny wpływ.