Lipcowe Mamusie 2016 :)

[NiEBiE]

Mnie dziś odpadły pierwsze poranne mdłości, nie dałam rady zjeść śniadania.



A pracuję w dziale personalnym w korporacji i niestety mam bardzo stresującą i wymagającą pracę. Ciągle ciśnienie, wymagania, nowe obowiązki i tłumaczenie się, dlaczego nie zdarzyło się czegoś zrobić. Jest naprawdę bardzo ciężko.

[Elfka86]

Napisane przez kattoo

Witaj w klubie, synek 15mc Mnie boli bardzo, ale moze dlatego ze mialam cc

ja urodziłam sn, ale czy to ma jakieś znaczenie to nie wiem, bo przecież macica się podczas całej ciąży rozciąga, a przy porodzie to szyjka gra największą rolę

[alloffkowa]

Cześć, mogę dołączyć?? Wczoraj zrobiłam test i ujrzałam 2 kreski. 😍 Jestem bardzo szczęśliwa ale również bardzomsię boję bo w czerwcu poroniłam

[gusia2011]

Witam nowe mamusie !
Katoo, źle mnie zrozumiałaś jak tylko dowiedziałam się o tym co planuje firma to już położyłam l4 (nie od ginekologa) a jak dostanę od gina to zaniosę od niego l4. Nie mogłam sobie pozwolić na zwolnienie przed 12 tyg, jeśli wszystko będzie ok.
Jaka dziś u mnie paskudna pogoda leje i wieje czuję się dziś lepiej

[*misia*]

Napisane przez kasiakrecik

Witajcie Dziewczyny!
Podczytuje Was od pewnego czasu i chciałam dołączyć Kasia, 28 lat, pierwsza ciąża, w 1 cs.
jestem prawdopodobnie w 6 tyg ciąży według OM (6 tydzien, 2 dzien), w zeszłym tygodniu (12.11) zrobiłam betahcg wynik 6300 i cały czas się waham czy iść już do ginekologa? Myślicie że jest już szansa na serduszko?

Witaj z nami Ja idę do gina w piątek i to będzie u mnie dokładnie 6t i 2d. robiłam bętę ostatnią 10/11 czyli w sumie 10 dni przed wizytą i wynosiła ona 6083, więc liczę, że jednak serduszko już będzie.

Napisane przez kasiakrecik

na 10.07 Dziewczyny zdarzają Wam się takie skurcze/ kłucie w podbrzuszu?
Ja w terminie kiedy miałam mieć okres miałam normalne bóle, a teraz czasem kłuje mnie dość ostro jakby jajnik? nie trwa to długo i mija ale raz musiałam zażyć Nospe..mam nadzieję że wszystko ok

Zdarzają mi się takie skurcze, bóle w podbrzuszu, ale na razie tylko raz na tyle silne, że wzięłam nospę, reszta do przeżycia

[confused women]

Napisane przez *misia*

Witaj z nami Ja idę do gina w piątek i to będzie u mnie dokładnie 6t i 2d. robiłam bętę ostatnią 10/11 czyli w sumie 10 dni przed wizytą i wynosiła ona 6083, więc liczę, że jednak serduszko już będzie.


Zdarzają mi się takie skurcze, bóle w podbrzuszu, ale na razie tylko raz na tyle silne, że wzięłam nospę, reszta do przeżycia

U mnie tak samo, robiłam betę 10 dni temu i wyszła 6480, a wizyta dziś i też liczę na serduszko
U mnie dziś 6t2d ale jak wcześniej wspominałam owulkę miałam szybko i ciąża powinna być troszkę starsza


BTW, super ten kalkulator na stronie parenting.pl!

[gusia2011]

Racja, fajny ten kalkulator i wynika, że byłam w 5tyg i 3 d. to raczej miała prawo nic nie zobaczyć, ale betę miałam wysoką bo 7000. dziwne to wszystko.

[kattoo]

Napisane przez confused women

U mnie tak samo, robiłam betę 10 dni temu i wyszła 6480, a wizyta dziś i też liczę na serduszko
U mnie dziś 6t2d ale jak wcześniej wspominałam owulkę miałam szybko i ciąża powinna być troszkę starsza


BTW, super ten kalkulator na stronie parenting.pl!

Fajny nie? Wgl ta strona jest super

Ja dzis nie moglam w nocy spac, caly czas mnie mdlilo i jeszcze synek kwęczał, bo mu chyba idą dolne dwójki. Jestem wykończona :/ wzięłam go do łóżka, to oczywiście spal, ale ze stopą na mojej twarzy to będzie ciężkie 9mc

Elfka jak dajesz rade z malutką i dolegliwościami?

Btw tylko ja nie robie bety?

---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:07 ----------

Napisane przez Elfka86

ja urodziłam sn, ale czy to ma jakieś znaczenie to nie wiem, bo przecież macica się podczas całej ciąży rozciąga, a przy porodzie to szyjka gra największą rolę

U Ciebie pewnie tak jest. Ja mialam cc a syn to wcześniak także u mnie nic nie zdążyło sie wszydtko az tak rozciagnac, dochodzi jeszcze blizna... nie doprecyzowalam, bo mnie boli brzuch, ale mam bóle krzyżowe wiec plecy bolą mnie bardziej

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:10 ----------

Napisane przez gusia2011

Racja, fajny ten kalkulator i wynika, że byłam w 5tyg i 3 d. to raczej miała prawo nic nie zobaczyć, ale betę miałam wysoką bo 7000. dziwne to wszystko.

Nie wiem czy dobrze mysle, ale nie ilosc bety tylko prawidlowy przyrost jest wazny. A serduszko ma sie pojawic miedzy 6 a 9tc takze jeszcze jest spooooro czasu

[Arida_]

Napisane przez loczka89

Dziewczyny i ja chcialabym do Was dolaczyc
Jestem w 5 tyg, termin mam na 12.07
Bylam wczoraj u gina, ale niestety na serduszko jeszcze za wczesnie. Mam isc na kolejna wizyte za 2-3 tygodnie, ale szukam jakiegos dobrego gina prowadzacego ciaze bo troche sie staralismy i chcialabym zeby bylo wszytsko ok
Jeśli chodzi o kłucie/skurcze w podbrzuszu to też tak miałam, ale teraz coraz rzadziej, lekarz powiedzial ze to normalne.

Hej, hej, rozgość się
Bóle są normalne, ale jeżeli będą dosyć uporczywe kup sobie magnez i niekoniecznie ten dla kobiet w ciązy za 26 złotych, może byc zwykły magnez +potas za 5

Napisane przez gusia2011

Badania mam 30.11 i mam tabelę co będzie robione, ale pewnie nie jest to co wizytę coś. Idę 2.12 prywatnie, bo po dziś mam dość u mnie wspaniałych lekarzy co traktują mnie jak produkt.


Dziewczyny czym się zajmujecie na co dzień????

Ja pracuję w Galerii Handlowej na wyspie z kosmetykami Golden Rose, mam wielką nadzieję, że popracuję do 8 mca, chyba że lato da w kość

Napisane przez Lazurowa1

Dziewczyny ale spamujecie
Nie nadrobię dziś, o nie. Sen mnie ogarnia.
Byłam dziś na wizycie. Według OM 6t 2 dzień, a z usg 6 t 6 dzień. Termin usg 06.07. Serduszko pięknie puka 141 uderzeń karta założona. Mdłości dużo słabsze za to senność wzrosła do potęgi.
Dobrej nocy

Gratuluję A jakie dostałas badania do zrobienia?

Napisane przez alloffkowa

Cześć, mogę dołączyć?? Wczoraj zrobiłam test i ujrzałam 2 kreski. �� Jestem bardzo szczęśliwa ale również bardzomsię boję bo w czerwcu poroniłam

Witaj Teraz wszystko musi być dobrze

Napisane przez wiktom

Hej Mamuski.

Melduje sie jako nowa cieżaróweczka Proszę o dopisane do grupy. Termin z OM 21.07.2016, Wiki, 29 lat.

Na wstepie gratuluje Wam wszystkim dwóch kreseczek Ja wiem od wczoraj, dziś drugi test wyszed pozytwnie, wieć uznaję, że mogę do Was dołączyć. To będzie moj drugi bobas, pierwszy synek Olafek ma obecnie 26 miesiecy.

Życze Wam zdrowia, dobrego samopoczucia i wytrwałości

Hej Już Cię wpisałam na naszą listę Jeżeli ktoś jeszcze chce być dopisany prosze o priv

Napisane przez gusia2011

Racja, fajny ten kalkulator i wynika, że byłam w 5tyg i 3 d. to raczej miała prawo nic nie zobaczyć, ale betę miałam wysoką bo 7000. dziwne to wszystko.

hahahaha mi z tego kalendarza wychodzi, że będę... Czerwcóweczką Jutro idę do gina, ciekawa jestem co powie

Katoo ja też nie robię bety

[alloffkowa]

Dziękuje za powitanie ja pierwszą wizyte mam we wtorek, do tej pory będę siedzieć jak na szpilkach...

[kasiakrecik]

Ja miałam OM 4. 10, owulację ok. 17-18.10 i wychodzi mi termin na 10 lipca.
Ja też idę do gina w piątek to będzie 6 tydz 5 dzien także mam nadzieję na serducho
Miałam iść wczoraj ale przeziębienie mnie rozłożyło, najgorszy katar, zatoki zapchane, głowa mi pęka Mam prenalen katar spray z woda morska do nosa, herbatki z maliny/lipy/bzu z miodem i chyba tyle nam można?
W nocy wzięłam apap bo chyba w ogóle bym nie spała przez ten ból głowy..

[*misia*]

przepraszam, że tak na raty piszę, ale szef się kręci i mi przeszkadza

Napisane przez gusia2011

Dziewczyny czym się zajmujecie na co dzień????

ja na co dzień pracuję prowadząc biuro niedużej firmy i jednocześnie zajmuję się w niej sprzedażą.

Napisane przez Lazurowa1

Dziewczyny ale spamujecie
Nie nadrobię dziś, o nie. Sen mnie ogarnia.
Byłam dziś na wizycie. Według OM 6t 2 dzień, a z usg 6 t 6 dzień. Termin usg 06.07. Serduszko pięknie puka 141 uderzeń karta założona. Mdłości dużo słabsze za to senność wzrosła do potęgi.
Dobrej nocy

Super, że wizyta udana i serduszko bije jak ta lala

Napisane przez kattoo

Ale dopiero od 11tc jestes chroniona Wczesniej moga Cie zwolnic.

Od 11tc a właściwie od 12 jesteś chroniona w przypadku umowy na czas określony, przy umowie na czas nieokreślony od początku ciąży jest okres ochronny.

Napisane przez alloffkowa

Cześć, mogę dołączyć?? Wczoraj zrobiłam test i ujrzałam 2 kreski. 😍 Jestem bardzo szczęśliwa ale również bardzomsię boję bo w czerwcu poroniłam

Witaj Przykro mi z powodu Twoich wcześniejszych doświadczeń, a znasz ich przyczynę?

Ja wczoraj wieczorem chyba miałam kryzys i prawie się popłakałam przez zgagę. Normalnie w żaden sposób nie mogłam ani leżeć, ani siedzieć to chyba był horror nie zgaga Dziś planuję lecieć do dentystki z tym zębem, bo też mi daje popalić. Ale dziś senny dzień

[gusia2011]

Napisane przez kasiakrecik

Ja miałam OM 4. 10, owulację ok. 17-18.10 i wychodzi mi termin na 10 lipca.
Ja też idę do gina w piątek to będzie 6 tydz 5 dzien także mam nadzieję na serducho
Miałam iść wczoraj ale przeziębienie mnie rozłożyło, najgorszy katar, zatoki zapchane, głowa mi pęka Mam prenalen katar spray z woda morska do nosa, herbatki z maliny/lipy/bzu z miodem i chyba tyle nam można?
W nocy wzięłam apap bo chyba w ogóle bym nie spała przez ten ból głowy..

Byłam chora jakoś od 1.11, ale testy już mi pokazały 2 kreski, więc uważałam i byłam u lekarza po 4 dniach jak mi nie przechodziło i dostałam apap dodatkowo tantuum verde a w domu czosnek i syrop z cebuli, miałam ciągle 37,5 stopni przeszło po kilku dniach. Piłam jeszcze herbaty z syropem z malin i woda morska do nosa

[alloffkowa]

Napisane przez *misia*

Witaj Przykro mi z powodu Twoich wcześniejszych doświadczeń, a znasz ich przyczynę?

Prawdopodobnie właśnie przeziębienie

[*misia*]

Napisane przez gusia2011

Byłam chora jakoś od 1.11, ale testy już mi pokazały 2 kreski, więc uważałam i byłam u lekarza po 4 dniach jak mi nie przechodziło i dostałam apap dodatkowo tantuum verde a w domu czosnek i syrop z cebuli, miałam ciągle 37,5 stopni przeszło po kilku dniach. Piłam jeszcze herbaty z syropem z malin i woda morska do nosa

Tantum verde ponoć nie można w ciąży. Teraz mnie bolało gardło i w sobotę byłam w aptece i chciałam kupić, ale aptekarka mi powiedziała że nie można jest w nim za dużo chemii, dała mi do ssania prenalen.

Napisane przez alloffkowa

Prawdopodobnie właśnie przeziębienie

Kurcze to tym bardziej przykre, że tak w sumie błaha sprawa stała się powodem Twojego nieszczęścia.
Confused na którą godzinę masz wizytę?

[Iza0808]

Witam, ja również się zaliczam na lipiec, choć szczegółów jeszcze nie znam Wizyta u gin w piątek 20-11. Póki co jest ok, mimo, że mam już poronienie ma koncie. Beta rośnie, wierzę że tym razem się uda. Musi! Trzymajcie kciuki i zdrówka wszystkim!

[nutik]

Cześć przyszłe mamuśki!

Chciałabym się do Was dołączyć. Mam 28 lat i jestem w pierwszej ciąży, dzisiaj zaczęłam 8 tydzień, zgodnie z USG, na którym byłam 9.11. Termin mam na 06 lipca

Cieszę się bardzo, ale ciągle do mnie to nie dochodzi, że mam w środku małego lokatora.

Mogę się podzielić objawami (z których może niektóre są przypadkowe):
1-2 tydzień- miałam coś jakby zapalenie pochwy, upławy, już chciałam lecieć do lekarza na jakąś kurację, ale samo minęło po ok. tygodniu
2-4 tydzień- ból w dole krzyża, jakby rwa kulszowa- nigdy czegoś takiego nie miałam, było to dość silne, aż ciężko mi się chodziło.
4-5 tydzień zrobiłam test bo był już 35 dc (miałam nieregularne cykle ostatnio), i w sumie z ciekawości, bardziej dla wykluczenia ciąży, a tu SZOK, dwie grube krechy na dwóch testach naraz. Myślałam że padnę z niedowierzania
5 tydzień lekkie mdłości, bóle brzucha jak na @, lekkie bóle piersi
6 tydzień do teraz- mdłości coraz gorsze (obecnie jest masakra), mocny ból piersi, szczególnie po wstaniu z łóżka, wieczna senność i zmęczenie, czasem bóle brzucha jak na @, troszkę mnie drażnią niektóre zapachy jedzenia- głównie mięsa i zapach lodówki jest straszny.

Po zrobieniu tych dwóch testów 31.10 poleciałam szybko do sklepu po trzy kolejne, na wszelki wypadek kupiłam ładne pudełeczko i skarpetki niemowlęce. Mąż wrócił z mycia grobów, ja szybko do kibelka testy robić, wszystkie olaboga pozytywne! Wsadziłam do pudełeczka skarpetki i wszystkie pozytywne testy. No i jak jedliśmy obiad to mu dałam pudełeczko, on niczego się nie spodziewając otwarł i z niedowierzaniem: "Jesteś w ciąży???? " i mocno mnie przytulił. To było fajowe Długo się staraliśmy i byłam tak przyzwyczajona do negatywnego wyniku za każdym razem, że na serio jest to dla mnie nadal nie do pojęcia.

Potem jeszcze 4.11 skoczyłam rano na betę, wyszła 800, czyli koło 4 tydzień. 9.11 poleciałam na USG bo pracuję w niebezpiecznych warunkach i chciałam dostać zaświadczenie. Ciążę potwierdzono na 6 tydzień, wyznaczono datę porodu i dostałam ku mojemu zdziwieniu L4, na całe szczęście, bo nie wiem jak bym z tymi mdłościami wytrzymała wstawanie o 5 rano, jazdę do pracy 1h i potem noszenie ciężkich rzeczy i praca z chemikaliami. Całe szczęście że nie muszę już tam jeździć.

Wiem, że się napisałam na całego, ale dusiłam to w sobie bo jeszcze u nas w rodzinie i wśród znajomych nikt nic nie wie. Wolę jeszcze troszkę poczekać, tak do Świąt może.

Życzę bezobjawowej ciąży wszystkim zaglądającym tu przyszłym mamusiom

[*misia*]

Nutik fajne wypracowanie nam napisałaś Dobrze że jesteś na l4 skoro praca w nieciekawych warunkach, a jak długo się staraliście jeśli można spytać?

[confused women]

Ja już po wizycie
Zacznę od rzeczy dobrych..widziałam moje serduszko Super uczucie, jak dotychczas tak średnio do mnie to docierało, że jestem w ciąży to teraz w końcu to do mnie dotarło Z ciążą wszystko ok, nie mam się czym martwić jedynie mam się oszczędzać, nie dźwigać itd.

Natomiast z tych mniej fajnych niespodzianek to kolejną wizytę będę miała dopiero....w styczniu 10. grudnia mam się stawić do położnej na badania(patrzała w kalendarz, żeby to był 10tydz ciaży), natomiast kolejna wizyta będzie w styczniu na NFZ. Będę musiała wcisnąć się u drugiego gina prywatnie na grudzień, bo nie wyobrażam sobie tyle czasu bez wizyty u lekarza

Edit: Aha, gin wyznaczył mi TP na 11.07. i proszę Arida zmień mi termin na pierwszej stronie

[Arida_]

Cieszę się, że u Ciebie wszystko w porządeczku Faktycznie trochę długo do następnej wizyty :/ coś okroopnego :/ Ja się w grudniu będę wciskać na książeczkę zhdk Dziwne, że do położnej masz iśc na badania - przecież to nie lekarz Ciekawe, czego ja się jutro dowiem

[nutik]

Napisane przez *misia*

Nutik fajne wypracowanie nam napisałaś Dobrze że jesteś na l4 skoro praca w nieciekawych warunkach, a jak długo się staraliście jeśli można spytać?

Staraliśmy się tak koło 1,5 roku z przerwami. Na początku mierzyłam temperatury i robiłam wykresy ale po jakimś czasie mnie to zniechęciło, bo wyglądało na to, że w ogóle nie miewam owulacji. Stwierdziłam, że nie będę się w te temperatury bawić i że "idziemy na żywioł". Zanim zaszłam w ciążę przez pół roku staraliśmy się nie zaciążyć, ze względu na pracę. A jak podjęliśmy decyzję, że znowu próbujemy ale bez tam temperatur i pierdół i zobaczmy "co będzie", to akurat czułam że mam dni płodne, bo jajniki mnie kłuły i śluz był ok. No i wyszło

[kaunokainen]

Cześć Dziewczyny

Od kilku dni już Was podczytuję i ośmielę się dołączyć. Przyjmiecie?

Mam na imię Karolina, lat 30 (cholera, jeszcze do tego nie przywykłam ) to moja druga ciąża. Mam już 15 miesięcznego synka, z którym jestem w domu. Termin porodu wg owulacji (22 dc) to 16 lipca Mam zdiagnozowane PCOS, więc w obu przypadkach ciąże na wspomagaczach.

Mieszkam w UK i tu niestety ich system opieki pozostawia wiele do życzenia, szczególnie w przypadku mnie tak niecierpliwej. Pierwszą wizytę z położną na wywiad lekarski mam dopiero 8 grudnia, a pierwsze USG robią dopiero to pierwszego trymestru Ale umówiłam się już prywatnie na podglądnięcie Kropka 26.11, bo do końca grudnia to bym chyba osiwiała Zazdroszczę Wam, że już wiecie, że serduszko bije i wszystko jest ok. Ja na razie niedowierzam, tym bardziej, że objawów jakichś szczególnych brak. No nic, pozostaje czekać.

[confused women]

Napisane przez Arida_

Cieszę się, że u Ciebie wszystko w porządeczku Faktycznie trochę długo do następnej wizyty :/ coś okroopnego :/ Ja się w grudniu będę wciskać na książeczkę zhdk Dziwne, że do położnej masz iśc na badania - przecież to nie lekarz Ciekawe, czego ja się jutro dowiem

Masakra, chyba będę po prostu wizyty na NFZ traktowała jako takie dodatkowe, bardziej będę musiała zainwestować w wizyty prywatne chociaż chyba zbankrutuję, bo przypuszczam, że od położnej ani od lekarza na NFZ wyników do ręki nie dostanę :-/ Także te też będę musiała robić prywatnie...

A Ty na którą masz jutro wizytę?

[nutik]

Napisane przez kaunokainen

Zazdroszczę Wam, że już wiecie, że serduszko bije i wszystko jest ok. Ja na razie niedowierzam, tym bardziej, że objawów jakichś szczególnych brak. No nic, pozostaje czekać.

To ja Ci zazdroszczę że nie masz objawów, bo mnie już skręca, nie da się normalnie funkcjonować :/

[confused women]

Napisane przez kaunokainen

Cześć Dziewczyny

Od kilku dni już Was podczytuję i ośmielę się dołączyć. Przyjmiecie? rosi:

Mam na imię Karolina, lat 30 (cholera, jeszcze do tego nie przywykłam ) to moja druga ciąża. Mam już 15 miesięcznego synka, z którym jestem w domu. Termin porodu wg owulacji (22 dc) to 16 lipca Mam zdiagnozowane PCOS, więc w obu przypadkach ciąże na wspomagaczach.

Mieszkam w UK i tu niestety ich system opieki pozostawia wiele do życzenia, szczególnie w przypadku mnie tak niecierpliwej. Pierwszą wizytę z położną na wywiad lekarski mam dopiero 8 grudnia, a pierwsze USG robią dopiero to pierwszego trymestru Ale umówiłam się już prywatnie na podglądnięcie Kropka 26.11, bo do końca grudnia to bym chyba osiwiała Zazdroszczę Wam, że już wiecie, że serduszko bije i wszystko jest ok. Ja na razie niedowierzam, tym bardziej, że objawów jakichś szczególnych brak. No nic, pozostaje czekać.

witaj to u Ciebie podobnie z wizytami jak u mnie na NFZ hehe :-P Dobrze, że masz możliwość prywatnych wizyt, ale u Was też pewnie sporo to kosztuje?

[kaunokainen]

Napisane przez confused women

witaj to u Ciebie podobnie z wizytami jak u mnie na NFZ hehe :-P Dobrze, że masz możliwość prywatnych wizyt, ale u Was też pewnie sporo to kosztuje?

Niestety gdybym chciała mieć wizytę prywatną to tutaj najlepiej byłoby znaleźć polskiego ginekologa, bo ogólnie w czasie ciąży ginekologa według angielskiego systemu mam na oczy zobaczyć tutaj tylko raz

Tego 26.11 mam tylko USG w prywatnej klinice, gdzie wykonują scany. Dostanę raport i tyle, żadnego lekarza nie zobaczę
Ale i tak się cieszę, że coś takiego znalazłam, bo oferują coś co się nazywa "early scan" i sprawdzą wszystko co się da, oczywiście bez komentarza, a jedynie ze wskazaniem czy trzeba iść odwiedzić specjalistę. Koszt takiej przyjemności to 100 funtów

[gusia2011]

Napisane przez kaunokainen

Cześć Dziewczyny

Od kilku dni już Was podczytuję i ośmielę się dołączyć. Przyjmiecie?

Mam na imię Karolina, lat 30 (cholera, jeszcze do tego nie przywykłam ) to moja druga ciąża. Mam już 15 miesięcznego synka, z którym jestem w domu. Termin porodu wg owulacji (22 dc) to 16 lipca Mam zdiagnozowane PCOS, więc w obu przypadkach ciąże na wspomagaczach.

Mieszkam w UK i tu niestety ich system opieki pozostawia wiele do życzenia, szczególnie w przypadku mnie tak niecierpliwej. Pierwszą wizytę z położną na wywiad lekarski mam dopiero 8 grudnia, a pierwsze USG robią dopiero to pierwszego trymestru Ale umówiłam się już prywatnie na podglądnięcie Kropka 26.11, bo do końca grudnia to bym chyba osiwiała Zazdroszczę Wam, że już wiecie, że serduszko bije i wszystko jest ok. Ja na razie niedowierzam, tym bardziej, że objawów jakichś szczególnych brak. No nic, pozostaje czekać.

Witaj!!

[confused women]

Napisane przez kaunokainen

Niestety gdybym chciała mieć wizytę prywatną to tutaj najlepiej byłoby znaleźć polskiego ginekologa, bo ogólnie w czasie ciąży ginekologa według angielskiego systemu mam na oczy zobaczyć tutaj tylko raz

Tego 26.11 mam tylko USG w prywatnej klinice, gdzie wykonują scany. Dostanę raport i tyle, żadnego lekarza nie zobaczę
Ale i tak się cieszę, że coś takiego znalazłam, bo oferują coś co się nazywa "early scan" i sprawdzą wszystko co się da, oczywiście bez komentarza, a jedynie ze wskazaniem czy trzeba iść odwiedzić specjalistę. Koszt takiej przyjemności to 100 funtów

To aż nie do wiary, dla mnie wizyta u gina raz w miesiącu to takie minimum dlatego też będę chodziła dodatkowo prywatnie ale raz na całą ciążę... Szok. Może masz możliwość przylecieć do Polski chociaż ze dwa razy żeby umówić się tu do gina?


Arida Kochana wpisz mi na pierwszą stronę jeszcze tą wizytę u położnej, 10.12. I ten termin ustalony przez gina też jest wg OM także ten 08.07. usuń jeśli możesz dziękuję

W ogóle wg OM mam dziś 6t2d a wg usg 6t1d także maluszek jest o dzień mniejszy i ma 4mm

[kaunokainen]

Napisane przez confused women

To aż nie do wiary, dla mnie wizyta u gina raz w miesiącu to takie minimum dlatego też będę chodziła dodatkowo prywatnie ale raz na całą ciążę... Szok. Może masz możliwość przylecieć do Polski chociaż ze dwa razy żeby umówić się tu do gina?

Powiem tak, jako że od lat tłukę się po różnych krajach to wszędzie wygląda to podobnie jak w UK. Mam swojego lekarza we Wrocławiu, ale zwykle nie udaje mi się do niego dotrzeć częściej niż raz na 3 miesiące czy pół roku. Teraz akurat USG pierwszego trymestru wypada mi idealnie w czasie przerwy świątecznej więc i tak będę robiła je w Polsce.

Moje obie ciąże są dzięki lekarzowi w Polsce. To on dał mi leki i powiedział dokładnie co i jak stosować. Za pierwszym razem mieszkałam w Finlandii i tam też pierwsze USG jest dopiero to 1szego trymestru i je wykonuje lekarz, a tak to całą ciążę prowadzi położna. Tam mi się udało zrobić USG szybciej prywatnie, ale to tylko dlatego, że stosując stymulację chodziłam też prywatnie na monitoring. Potem od 2 trymestru mieszkałam w Szwajcarii i tam tylko ze względu na to, że ciąża już trwała i nie była od początku prowadzona u nich to miałam dodatkowe scany (w sumie 3), ale też robią tylko 1 USG w trymestrze, a tak to tylko wizyty u lekarza na badania krwi itp. Poza tym zarówno w Finlandii, Szwajcarii czy tu w UK nikt nie sprawdza podwozia, typu jak się ma szyjka itp... a o suplementacji progesteronem to już w ogóle pukają się w głowę
Tak więc ja się cieszę, że mam leki od swojego gina i co jakiś czas będę mogła do niego wpaść żeby choć pogadać z lekarzem

[confused women]

Już kiedyś słyszałam że opieka nad ciężarnymi u nas w Polsce jest bardzo dobra, owszem możemy narzekać, że na NFZ nie jest idealnie, że często trzeba się decydować na prywatne prowadzenie ciąży ale ogólnie chyba nie mamy na co aż tak narzekać, bo gdybym mieszkała np. w UK to chyba bym z niepokoju spać po nocach nie mogła..