Panny Młode 2017 cz. 8 ;)

[papaPapaya]

Napisane przez aankaa092

U mnie żurek jest na zakwasie a barszcz biały to zwykła zabielenie zupa bez zakwasu no i różni się trochę dodatkami

no dokładnie, żurek jest kwaśny a barszcz biały mdły

[Edithh_21]

Napisane przez papaPapaya

ja w tym roku pierwszy raz jadłam - i to kupne nawet spoko, ale jednym rogalem sie najadlam na cały dzień

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------


kurde, jak ja dawno w kosciele nie byłam nawet nie wiem co sie dzieje pod moim kościołem

Spoko mam tak samo

[agnieszka_2612]

Napisane przez papaPapaya

ja aż tak za makiełkami nie przepadam, ale za to śledzie w śmietanie z ziemniaczkami w mundurkach danie nr 1 na wigilie!

macie to na wigilię? U nas to jest danie codziennie Ziemniaki w mundurkach w okresie zimowo wiosennym mam dosyć często A śledzi nie lubię, ale u tż w domu robią tak o... byle kiedy

[aankaa092]

Napisane przez agnieszka_2612

U nas właśnie świeżutkie muszą być zawsze sporo wyjem zanim się zrobią kroję w kostę i co chwilę podbiera, a później kolacji wigilijnej nie mogę zmieścić a muszę zjeść dwie Bo jem u siebie, a później dostaję jeszcze u tz

A na 11.11 robiłyście rogale świętomarcińskie?

Rogala nie robimy

Napisane przez papaPapaya

ja aż tak za makiełkami nie przepadam, ale za to śledzie w śmietanie z ziemniaczkami w mundurkach danie nr 1 na wigilie!

U mnie jest zawsze barszcz czerwony, kwaśniejący z buraków przy kaloryferze śledzie w oleju i otcie(occie?), bo śmietana u nas zabroniona, a ziemniaki z cebulą smażoną na oleju

[malgosiaw123]

Napisane przez aankaa092

U mnie żurek jest na zakwasie a barszcz biały to zwykła zabielenie zupa bez zakwasu no i różni się trochę dodatkami

No to podobnie jak u Nas. Chociaż u mnie zawsze w domu robi się żurek. Barszcz biały jest dla mnie jakoś tak bez smaku.

[aankaa092]

Napisane przez Edithh_21

Jak dla mnie nr 1 w wigilię to ryba po grecku

U mnie jest ryba po grecku, ale jej nie lubię. Nie przepadam za "po grecku"

[taedio]

Hej
u nas na polce/dwór mówi się plac, ziemniaki to kartofle, kotlety mielone to karminadle...

[malgosiaw123]

Napisane przez papaPapaya

kurde, jak ja dawno w kosciele nie byłam nawet nie wiem co sie dzieje pod moim kościołem

I ty chcesz brać kościelny?

[papaPapaya]

Napisane przez agnieszka_2612

macie to na wigilię? U nas to jest danie codziennie Ziemniaki w mundurkach w okresie zimowo wiosennym mam dosyć często A śledzi nie lubię, ale u tż w domu robią tak o... byle kiedy

ziemniaki w mundurkach mamy często, ale śledzie w śmietanie z ziemniakami tylko raz w roku na wigilie

[agnieszka_2612]

Ja w kościele byłam chyba 2 lata temu na pasterce albo 3

[malgosiaw123]

Napisane przez VinVinara

Coś czuję, ze dziś skonczycie wątek ja uciekam do pracy. Miłego dnia

eee nie,raczej nie Ja muszę malowac przedsionek/ganek-jak się u Was mówi?
Miłego dnia,oby ci szybko zleciało bez bólu pleców

[papaPapaya]

Napisane przez malgosiaw123

I ty chcesz brać kościelny?

no własnie chyba bede musiała się niedługo pokazać księdzu Ale mam wymowkę, że studiuje w tygodniu i w weekendy więc do kościoła chodziłam w innym miescie

[aankaa092]

Napisane przez taedio

Hej
u nas na polce/dwór mówi się plac, ziemniaki to kartofle, kotlety mielone to karminadle...

O nie słyszałam takiej nazwy na mielone ale u mnie też ziemniaki to kartofle

Napisane przez malgosiaw123

I ty chcesz brać kościelny?

Ja nie wierzę w kościół wiec do niego nie chodzę, ale wierzę w Boga wiec chce przed nim przysięgać

[agnieszka_2612]

Napisane przez papaPapaya

ziemniaki w mundurkach mamy często, ale śledzie w śmietanie z ziemniakami tylko raz w roku na wigilie

U nas w ogole się ziemniaków nie podaje na wigilię

[papaPapaya]

Napisane przez agnieszka_2612

Ja w kościele byłam chyba 2 lata temu na pasterce albo 3

ja od kiedy jestem z TŻ to na pasterke idziemy pić na świeżym powietrzu.
Ale kulturalnie winko, żeby nie było

[malgosiaw123]

Napisane przez Edithh_21

Jak dla mnie nr 1 w wigilię to ryba po grecku

Oooo tak I w ogole wszelakie ryby Jestem rybożercą
Ja kiedyś nienawidziłam uszek. A jest to przekonanie,że powinno się każdej potrawy spróbować, dlatego pamiętam,że mama do barszczu mi wrzucała pół uszka Teraz wsuwam je jak nie wiem

[agnieszka_2612]

Napisane przez papaPapaya

ja od kiedy jestem z TŻ to na pasterke idziemy pić na świeżym powietrzu.
Ale kulturalnie winko, żeby nie było

My też pijemy wino w wigilię

---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------

Napisane przez aankaa092

U mnie jest ryba po grecku, ale jej nie lubię. Nie przepadam za "po grecku"

Ja KOCHAM nie mogę się doczekać

[malgosiaw123]

Napisane przez taedio

Hej
u nas na polce/dwór mówi się plac, ziemniaki to kartofle, kotlety mielone to karminadle...

U mnie mówi się i ziemniaki i kartofle, różnie
Tak samo jak makaron-kluski.
A z taką nazwa mielonych pierwszy raz się spotykam

[agnieszka_2612]

Napisane przez malgosiaw123

Oooo tak I w ogole wszelakie ryby Jestem rybożercą
Ja kiedyś nienawidziłam uszek. A jest to przekonanie,że powinno się każdej potrawy spróbować, dlatego pamiętam,że mama do barszczu mi wrzucała pół uszka Teraz wsuwam je jak nie wiem

też bardzo lubię ryby

[malgosiaw123]

Napisane przez aankaa092

O nie słyszałam takiej nazwy na mielone ale u mnie też ziemniaki to kartofle

Ja nie wierzę w kościół wiec do niego nie chodzę, ale wierzę w Boga wiec chce przed nim przysięgać

Jak można nie wierzyć w kościół? Nie rozumiem

---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------

Napisane przez agnieszka_2612

U nas w ogole się ziemniaków nie podaje na wigilię

U mnie tez

[89anioleknh89]

Kuba uwielbia ryby
Ja też ;D
Ja się spotkałam z osobami które mówiły mielone na kotlety z kurczaka, i ktoś tam mówi że mielone na obiad a tu dostaję na talerz kotleta - wzięło mnie zdziwko

[aankaa092]

Napisane przez malgosiaw123

Oooo tak I w ogole wszelakie ryby Jestem rybożercą
Ja kiedyś nienawidziłam uszek. A jest to przekonanie,że powinno się każdej potrawy spróbować, dlatego pamiętam,że mama do barszczu mi wrzucała pół uszka Teraz wsuwam je jak nie wiem

Problem w tym, że ja przez lata żyłam z przeświadczeniem, że w uszkach oprócz grzybów jest kapusta. Jem je dopiero od 2 lat i to zjadam ile się da, bo dopiero wtedy ktoś mi powiedział, że tam są tylko grzyby

[malgosiaw123]

Napisane przez papaPapaya

ja od kiedy jestem z TŻ to na pasterke idziemy pić na świeżym powietrzu.
Ale kulturalnie winko, żeby nie było

Zaskakujecie mnie laski
Kościelny chcą brać,a takie cyrki
My z piciem wstrzymujemy się do Bożego Narodzenia popołudniu
Najpierw pasterka w Wigilię, później kościół w I dzień, obiad i popoludniu można coś tam wypić.
To znaczy mówię o sobie i TŻcie,bo w rodzinie to różnie

[agnieszka_2612]

Mnie wkurzają księża i dlatego nie chodzę. Jestem wierząca i chcę ślub kościelny ale nie chodzę w ogóle do kościoła. A żeby być wierzącym to wg mnie nie trzeba chodzić do kościoła, bo nie to świadczy o wierze.

Ale to temat burza więc lepiej nie rozwijać dyskusji o tym

[malgosiaw123]

Napisane przez 89anioleknh89

Kuba uwielbia ryby
Ja też ;D
Ja się spotkałam z osobami które mówiły mielone na kotlety z kurczaka, i ktoś tam mówi że mielone na obiad a tu dostaję na talerz kotleta - wzięło mnie zdziwko

U Nas się mówi schabowe, niezależnie czy jest to z drobiu czy z wieprzowiny
Ale jak są z piersi to mówimy schabowe z piersi kurczaka

[aankaa092]

Napisane przez malgosiaw123

Jak można nie wierzyć w kościół? Nie rozumiem

---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------



U mnie tez

Jak to jak. Normalnie. Nie lubię kościoła, księży, całej tej instytucji. A przychodzisz do kościoła i każą ci mówić regułki, zbierają kasę, księża pierdzielą głupoty na kazaniu... Wolę się jak juz to pomodlić w domu.
Wkurza jeszcze to, że idziesz się wyspowiadać, a oni ci nie chcą dać rozgrzeszenia "bo nie". Ksiądz to tylko człowiek, jak dla mnie jest tak samo blisko boga jak ja i nie muszę się przed nim płaszczyć.

[malgosiaw123]

Napisane przez agnieszka_2612

Mnie wkurzają księża i dlatego nie chodzę. Jestem wierząca i chcę ślub kościelny ale nie chodzę w ogóle do kościoła. A żeby być wierzącym to wg mnie nie trzeba chodzić do kościoła.

Moim zdaniem argument z księżmi to trochę wymówka,bo się nie chce iść do kościoła Ja też nie znoszę moich księży, nie zgadzam się z nimi,bo sami są gorzej obłudni niż cała moja miejscowość. Ale kościół to świątynia. chodze tam się pomodlić, niekoniecznie muszę słuchać glupich kazań księży. Mogę się wyłączyć i odmawiać modlitwę, kiedy trwa kazanie.
A w przykazaniach jest,że do kościoła chodzić trzeba

[papaPapaya]

Napisane przez aankaa092

Jak to jak. Normalnie. Nie lubię kościoła, księży, całej tej instytucji. A przychodzisz do kościoła i każą ci mówić regułki, zbierają kasę, księża pierdzielą głupoty na kazaniu... Wolę się jak juz to pomodlić w domu.

doookładnie

chodzenie do kościoła nie robi ze mnie dobrego człowieka

[malgosiaw123]

Napisane przez aankaa092

Jak to jak. Normalnie. Nie lubię kościoła, księży, całej tej instytucji. A przychodzisz do kościoła i każą ci mówić regułki, zbierają kasę, księża pierdzielą głupoty na kazaniu... Wolę się jak juz to pomodlić w domu.
Wkurza jeszcze to, że idziesz się wyspowiadać, a oni ci nie chcą dać rozgrzeszenia "bo nie". Ksiądz to tylko człowiek, jak dla mnie jest tak samo blisko boga jak ja i nie muszę się przed nim płaszczyć.

Odnioslam się do tego wyżej.
Mnie jeszcze nigdy nie zdarzyło się nie dostać rozgrzeszenia, myślę,że byłaby wtedy burza gdyby tak do mnie wyjechał

Ogólnie gdybym nie chodzila do kościoła i generalnie miała to bardziej gdzieś to raczej kościelnego bym nie brała.
A i co do kasy-nie chcesz nie dajesz. Mówię tu oczywiście o niedzielnej tacy.

[Edithh_21]

Napisane przez malgosiaw123

Zaskakujecie mnie laski
Kościelny chcą brać,a takie cyrki
My z piciem wstrzymujemy się do Bożego Narodzenia popołudniu
Najpierw pasterka w Wigilię, później kościół w I dzień, obiad i popoludniu można coś tam wypić.
To znaczy mówię o sobie i TŻcie,bo w rodzinie to różnie

to, że chcemy brać kościelny nie znaczy, że mamy się zgadzać w 100 % z polityką kościoła. Bo dla mnie nie jest normalne branie 1000 zł i więcej za udzielnie komuś ślubu. Nasz kościół jest strasznie drogi.