zawsze piękne, zawsze młode - 30+ 40+ ciąg dalszy

[Wonder Woman]

Uklika, ja od kilku lat jestem wierna moim jednym nausznikom, to taki model, Hmmm, podstawowy kupiłam je dawno temu, jak jeszcze nie było dostępnej tak szerokiej gamy modeli i jakoś tak mi podpasowały, ze na razie nie zdradziłam ich jeszcze z żadnym nowszym modelem

Co do temperatury w domu, też jestem zmarźlakiem, lubię jak ogólnie jest około 23 -24, w łazience moze być i więcej, tylko w sypialni moze być ciut mniej niestety mieszkam w średnio ocieplonym bloku i zimą się "cieszę" jak uda mi się napędzić kaloryferami 21 stopni. Aktualnie mam 22,5 i uważam, ze zdecydowanie szału nie ma

Gosia, no wiem, jak dziecko idzie późno spac to jest ból, bo dopiero po położeniu malucha garściami czerpie się wolne chwile tylko dla siebie...

[gosia261282]

Wonder o tak. Jak już w końcu śpią to bym wszystko na raz chciała robić. Wino nalewać, maseczkę na papę, paznokcie ogarnąć, książkę poczytać, w chińczyka pograć

[uklika]

Gosia ja mam zwykle 24 stopnie na dole i dla mnie to temperatura komfortowa, lubie chodzic w domu z krotkim rekawem. W tej chwili na termostacie mam ustawione 22 stopnie, ale kaloryfery sie nie wlaczja, bo temperatura jest wyzsza od kominka. Wietrze mieszkanie regularnie, ale lubie miec cieplo. Co ciekawe mam jedna kolezanke, ktora lubi jeszcze cieplej niz ja, bo jak jest u mnie to siedzi przy kominku i jak wszyscy inni mowia, ze za goraco, to ona sie oburza, ze nie

Gosia moja mama lubi takie temperatury jak Ty, a dla mnie to zimno

[jawala]

Nie szukaj dla męża, ale dla siebie i dla męża. Feromony. Ja kupiłam i facet, jak nie ten. Jakiś, taki bardziej miluśki. I w nocy chce się "przytulić". Kupiłam je na xxx
Przysłali do domu, bez chodzenia i zawracania d...

[OrdynatMichorowski]

Ja tam mam w domu 22 stopnie i nie narzekam ogrzewanie w podłodze a w razie srogiej zimy kominek i jakby co kaloryfery.O 16 wpadnie kolega i dokończymy rosołek oraz piwka,które nam pozostałyNasz bohater urwał się koło 3 z moją kumpelą oboje po rozwodzie i po sztuce dzieci więc nie dociekam co się tam dzieje tylko nas zostawił w sytuacji 2-wie na 1-go.Ale powiem szczerze warto było,wesoło było i już planujemy kolejną odjazdową bibkę jeszcze przed swiętami tym razem u kolegi a ja zrobię mega sylwestra.Dziś po prostu skonany jestem

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:15 ----------

Napisane przez jawala

Nie szukaj dla męża, ale dla siebie i dla męża. Feromony. Ja kupiłam i facet, jak nie ten. Jakiś, taki bardziej miluśki. I w nocy chce się "przytulić". Kupiłam je na xxx
Przysłali do domu, bez chodzenia i zawracania d...

Niezły hejt ale widzisz ja nie potrzebuje ani tabletek ani feromonów
do dobrej zabawy

[uklika]

Ordynat 22 stopnie przy podlogowce to tak jak 24 przy zwyklym ogrzewaniu, czyli to co ja lubie Ja niestey podlogowki nie mam, a chcialabym miec w kuchni i w lazienkach. Kominek mam i uwielbiam.

[Wonder Woman]

Uklika, też lubię chodzić po domu w krótkim rękawku, a na to potrzebne są odpowiednie warunki I nienawidzę jak jest za chłodno w łazience, jedna z najgorszych rzeczy to wyjść z wanny i marznąć.

[uklika]

Napisane przez Wonder Woman

Uklika, też lubię chodzić po domu w krótkim rękawku, a na to potrzebne są odpowiednie warunki I nienawidzę jak jest za chłodno w łazience, jedna z najgorszych rzeczy to wyjść z wanny i marznąć.

Dokladnie, Wonder, tez tak mam, w lazience musi byc cieplo.

[Anyzkowa]

Jestem ciepłolubna, jednak w mieszkaniu wolę mieć chłodno. Założę cieplejsze dresy i jest mi dobrze. W sypialni mam wręcz zimno. Jak czytam książkę w łóżku to ręce mi marzną
Nie lubię wdychać ciepłego powietrza, mam wrażenie że schnę no przedziwne uczucie. Kominka nie mam w mieszkaniu. Rodzina ma i uwielbiam spędzać przy nich wieczory, jednak usypiające ma działanie taki kominek.

Ordynat pobalowałeś. Cud, że masz siłę pisać. Lubię takie spotkania, nie szkoda mi nigdy dnia drugiego, zawsze jest wesoło. Fajnie, ciekawie się dyskutuje po % a ! no i ja zawsze tańczę I sylwester w planach, super.

Miszka to co mi się podoba na fb to polubiłam

Kawa i coś do kawy się szykuje Zmrok zapada oj kończ się listopadzie, kończ

[gosia261282]

Kiedyś lubiłam ciepło, a tutaj polubiłam jak jest chłodniej.
Lepiej się oddycha, mniej chorujemy. To zauważyłam.
W Polsce byłam u koleżanki w szpitalu godzinę i to była męczarnia. Siedziałam tam w krótkim rękawku i było mi duszno, gorąco. Jakbym miała tam leżeć, to na zdrowie by mi to nie wyszło

[samartali]

Ja akurat lubię ciepło, więc 24-25 stopni bardzo mi odpowiada i tak mieliśmy w poprzednim mieszkaniu. W nowym, niestety, podobnie jak u Wonder, ocieplenie nieszczegolne, więc przy kaloryferach odkreconych na max mam 21-22 stopnie. Chwilę po wejściu do domu jest ok, jak się ruszam też, ale po pięciu minutach siedzenia jest mi zimno. Nos mam stałe zimny. No i zimno mi, jak wychodzę z kąpieli.

Gosia, też nie czytałam "Zabić drozda", a słyszałam o tej książce dobre opinie. Filmu też nie widziałam. Chyba wolę najpierw przeczytać, a potem obejrzeć, bo kiedy jest odwrotnie, patrzę na książkę przez pryzmat filmu.

[Soso]

Napisane przez Anyzkowa

Jestem ciepłolubna, jednak w mieszkaniu wolę mieć chłodno. Założę cieplejsze dresy i jest mi dobrze. W sypialni mam wręcz zimno. Jak czytam książkę w łóżku to ręce mi marzną
Nie lubię wdychać ciepłego powietrza, mam wrażenie że schnę no przedziwne uczucie. Kominka nie mam w mieszkaniu. Rodzina ma i uwielbiam spędzać przy nich wieczory, jednak usypiające ma działanie taki kominek.

Ordynat pobalowałeś. Cud, że masz siłę pisać. Lubię takie spotkania, nie szkoda mi nigdy dnia drugiego, zawsze jest wesoło. Fajnie, ciekawie się dyskutuje po % a ! no i ja zawsze tańczę I sylwester w planach, super.

Miszka to co mi się podoba na fb to polubiłam

Kawa i coś do kawy się szykuje Zmrok zapada oj kończ się listopadzie, kończ

Też tak mam, uwielbiam.

Ochnik ma niezłe nauszniki, mam jedne od nich.

Zabić drozda to piękna książka, zrobiła na mnie duże wrażenie. Jeszcze większe, czytane chwilę później, Grona gniewu Steinbecka, jeśli nie czytałyście, polecam.

[gosia261282]

Steinbecka czytałam tylko "Na Wschód od Edenu" i "Myszy i ludzie", a zrobiły na mnie takie wrażenie, że chcę przeczytać wszystko co napisał

[caffeine]

Miszka, dziękuję za post z listem pożegnalnym Marqueza.
Taka mała chwila zmyślenia potrafi czasem wiele zmienić.

"Miłość w czasach zarazy" to jedna z moich ukochanych książek. Genialne studium małżeństwa, warto przeczytać.
Zrobiła na mnie tak ogromne wrażenie, że postanowiłam zignorować ekranizację... Po kilku latach jednak złamałam postanowienie - i byłam wręcz wściekła - bo film ogromnie mnie rozczarował.

Ciekawe czy ktokolwiek odważy się adaptować '100 lat samotności'.
To jest chyba niewykonalne

---------- Dopisano o 16:43 ---------- Poprzedni post napisano o 16:27 ----------

Kamlisa - moim zdaniem zupełnie niepotrzebnie demonizuje się literaturę tak zwaną 'ambitną'. Często robią tak osoby, które chcą uchodzić za 'inteligentne i oczytane', he, he
Marqueza czyta się o wiele łatwiej niż 'Mistrza i Małgorzatę', tak przynajmniej było w moim przypadku. Trudność polega jedynie na czasie jaki wymaga 'zorientowanie się' w świecie pisarza, to trochę jak z podróż do egzotycznego kraju, na początku wszystko wydaje się dziwne i niezrozumiałe. Jesteś fanką fantastyki, więc może realizm magiczny również Ci się spodoba. Bułhakow i Marguez to kumple z jednej... półki

[Wonder Woman]

Napisane przez samartali

Ja akurat lubię ciepło, więc 24-25 stopni bardzo mi odpowiada i tak mieliśmy w poprzednim mieszkaniu. W nowym, niestety, podobnie jak u Wonder, ocieplenie nieszczegolne, więc przy kaloryferach odkreconych na max mam 21-22 stopnie. Chwilę po wejściu do domu jest ok, jak się ruszam też, ale po pięciu minutach siedzenia jest mi zimno. Nos mam stałe zimny. No i zimno mi, jak wychodzę z kąpieli

Samartali, no jakbym czytała o sobie do zestawu dodałabym jeszcze tylko zimne dłonie i stopy

[Black_Satin]

A ja kocham Mistrza i Malgorzate od 100,200, 300 lat;-) Od zawsze! Gabriel G.Marquez jest mi rowniez bardzo bliski. I Paulo Coehlo do tego jeszcze dolacze. Lacza sie oni dla mnie bardzo...

Czy u was tez jest tak zimno?! No niemozliwie! Dzis caly dzien pada mieszanka deszczu ze sniegiem, max.temp.mielismy tu na gorze 2.1 stopni!!! A w piatek bylo jeszcze 16 i slonecznie... Wczoraj wieczorem strrrraszliwie zmarzlam. Szlismy na 20-ta do teatru, wiec ubralam sie odpowiednio do okazji a nie specjalnie do aury zimowej Jak tylko wyszlam z samochodu dmuchnelo we mnie takim zimnym wiatrem, ze od razu chcialam wracac do domu, ale moj prywatny James B. nie bylby az na tyle wyrozumialy, wiec w akcie rozpaczy, w drodze na drinka przedteatralnego, wpadlam jeszcze do jakiegos butiku, by cos dodatkowego, ocieplajacego, ekspresowo kupic. No i odkrylam moj "paradis", przypadkowo Butik francuskiej marki Caroll, piekna moda! Znacie tez? Przypadl mi niesamowicie do gustu. James B.stal na zewnatrz, wiec mialam pare minut dla siebie. No i sie troche rozpedzilam, pamietajac, zeby torba na koniec nie byla zbyt wielka, bo my przeciez jeszcze do teatru musimy... W samym momencie finalnym, akurat kiedy juz dokonywalam zaplaty, wszedl tz do sklepu... i to byl jego duuuuzy blad, bo malo go o ziemie nie walnelo. Uslyszal, biedaczek, ile to mi pani eskpedientka naliczyla Humor mu sie zepsul, no biedny... Ale CO MU DO TEGO???!!!??? To moje pieniadze i wybory. Przeciez ja nikomu niczego od ust nie odbieram! A za to mial potem obok siebie kobiete szczesliwa, zadowolona, nie trzeszaca sie juz z zimna i narzekajaca na wstretna pogode. To przeciez duzo warte?!

[Soso]

Ja Marqueza nie lubię , robiłam ze dwa podejścia do Stu lat samotności i nie zamierzam więcej. Lubię realizm magiczny, ale bliżej mi do np. Dzieci północy, niż twórczości Marqueza. I nie sądzę, by umniejszało to moje rozumienie/szacunek/cokolwiek literatury ambitnej Jest tyle pięknych książek na świecie.

Gosia te dwie też znam, ale Grona gniewu to nieco cięższy kaliber, sięgnij koniecznie.

[caffeine]

Napisane przez Soso

... I nie sądzę, by umniejszało to moje rozumienie/szacunek/cokolwiek literatury ambitnej Jest tyle pięknych książek na świecie.

Marquez nie jest jakimś Św Graalem... ale ciągle spotykam się z takim twierdzeniem.

W porównaniu do Cortazara czy Borgesa jest wręcz rozrywkowy

Nie uważam aby istniał jakikolwiek obowiązek czytania takiego ani innego pisarza. Każdy ma inną wrażliwość. Kiedy książka mi się nie podoba to nawet nagroda Pulitzera nie pomoże. Na przykład - nie przepadam za Nabokovem, bo on pisał chyba bardziej dla profesorów literatury

---------- Dopisano o 17:44 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ----------

Satin
Uśmiałam się! Pokaż zakupy!

[Black_Satin]

Et voilà!
Kaszmirowy sweterek jest w pieknym lodowo-mietowym kolorze, tu tak burowato wyszedl...
Wyjsciowo, w pierwszym projekcie, ubrana bylam w mala czarna, klasycznie, z czarnym waskim zakietem... Do teatru dotarlam jednak na rockowo Mala czarna wyladowala w torbie i zostala w garderobie

[samartali]

"Mistrza i Małgorzatę" darze czcią nabozna od pierwszego przeczytania całe lata temu.

Na Nabokova jakoś nigdy się nie porwalam, nie było mi po drodze.

Cortazar to dla mnie na razie wyższa półka. Próbowałam, zaczynałam, zrazalam się... Odlozone na kiedyś może...

Wonder, o zimnych stopach i dłoniach nawet nie wspominałam, bo to w moim przypadku wręcz oczywistość. Czasami tak mi zimno w ręce, że nie mogę utrzymać czytnika albo książki. A na stopy mam zapasy ciepłych skarpetek, choć nie zawsze pomagają.

[Wonder Woman]

Ulala, Satynka, poszalałaś i dobrze, trzeba dbać o sprawianie sobie przyjemnosci, a niestety bywa, że się czasem o tym zapomina. A takie niezaplanowane zakupy są najcześciej bardzo trafione

Samartali, znam i rozumiem Twój "ból" z całej okolicy jestem chyba zawsze pierwszą,która nosi rękawiczki

[Anyzkowa]

Black udane zakupy
Spodnie bardzo podobne ma zara. Mierzyłam, one takie w moim stylu, jednak nie dla mnie skóry od pasa w dół
Doskonale za to wyglądam w skórach prawdziwych (o dziwo ), tylko przedział cenowy taki, że dech mi zapiera. Nie kupię spodni w okolicy 3000 pln.

[gosia261282]

Napisane przez Black_Satin

Et voilà!
Kaszmirowy sweterek jest w pieknym lodowo-mietowym kolorze, tu tak burowato wyszedl...
Wyjsciowo, w pierwszym projekcie, ubrana bylam w mala czarna, klasycznie, z czarnym waskim zakietem... Do teatru dotarlam jednak na rockowo Mala czarna wyladowala w torbie i zostala w garderobie

Wow, co za zakupy!

[caffeine]

Satin, ja z kolei bym sobie białą bluzkę przygarnęła do mojej kolekcji.
Piękna

Wonder - masz rację - nieplanowane zakupy są najlepsze!
Czasem żałuję, akurat widziałam coś co bardzo mi się spodobało, ale nie kupiłam bo... nie potrzebuję.
Jednak sprawdza się zasada, że ulubione ciuchy w szafie nigdy długo nie wiszą.

[Kamlisa]

w łazience lubie ciepło, ogrzewanie podłogowe. w sypialni zimno, tak 17-18, kaloryfery nie sa właczane w ogole W pokojach cieplej, ale mysle ze ponad 21 nie idzie. w krótkim rękawku nie chodze - długi, skarpety ciepłe, kapcie KOminek mamy nieudana wersję - ładny, drogi, zle zrobiony. Dogrzewa, ale nie tak, jak powinien, mamy porównanie. A nie chce nam się go rozwalać i przebudowywać wszystkiego...Jestem zmarzluchem - zimne dłonie i stopy, na noc rozgrzewam się goraca kąpielą...
Nigdy nie myślałam o nausznikach, a boje się, ze będę teraz dzidzia-piernik Widziałam pare ładnych, ale tam, gdzie naturalne futro - odwalam. Żadna norka ani królik, odpada. Jestem przeciwniczka zabijania zwierzat na futra. Ale te, do których dałam link calkiem mi pasują TYlko właśnie się zastanawiam, czy JESZCZE mogę je załozyc
Sati, zakupy udane i sprawiające przyjemność - to najważniejsze
A mężczyzni nie powinni wchodzić do sklepu w momencie płacenia Ordynat, nigdy Cie wtedy nie rzuciło...?
W sobote byliśmy w galerii. Wyglądaliśmy tradycyjnie - z przody ja z torebeczka, z tyłu tz z wielkimi torbami. Tylko kto by uwierzył, ze to on kupił sobie 3 pary butów, a ja mały kubek z kotami...? Chciałam przetestować 2 wody, ale tu jeszcze nie dotarły, a byle czego kupować nie chciałam...
Johaśka, Juka, Dircik - dawno się nie rozpisywałyście!!! czekamy na jakies wypowiedzi!!!

[Black_Satin]

Dzieki, dziewczyny
Ja moge tygodniami nic nie kupowac. Bo mi sie nie chce po sklepach chodzic. Bo nie mam weny. Nie, po prostu. Ale jak mnie "wezmie"to w 15 minut cale zestawy sobie nazbieram i jestem (prawie) zawsze z nich zadowolona i nie wisza dlugo w szafie Mam wprawdzie swoj styl, ale lubie tez eksperymentowac, odnajdywac sie "na nowo", bawic sie ciuchami i przebierac. Do pracy mam styl bardzo okreslony, ale poza nia oddaje wodze nastrojowi, fantazji i czemu tam jeszcze Stawiam zawsze na wyzsza jakosc, ta oplaca sie 100-krotnie. Np.dzis wymienialam cala garderobe na zimowa: wyjmowalam rzeczy, na ktore sie juz bardzo ciesze, bo sa sliczne, piekne i jak nowe. Wyprane chemicznie, wyprasowane, zlozone albo odwieszone juz robia mi chec na zime. Pomimo wszystko Bo nie za bardzo lubie te pore roku...
A nauszniki to nie dla mnie, niestety. To jak ogrzewane sluchawki A sluchawki to jedno z moich narzedzi pracy... I ja marzne w glowe ogolnie, nie tylko w uszy, i NIENAWIDZE jak mi wiatr po glowie wieje! Tak wiec najlepiej to dla mnie kask motocyklowy. Na miasto!
Oj, Kama, moj tz ma watpliwy talent wpadania w nieodpowiednim(dla mnie) momencie... I czesto tez lubi gdzies sie schowac, wtopic w tlum albo z tlem stopic i mnie przestraszyc.

[uklika]

Satin ja bym chetnie przygarnela te biala bluzke z jakiej firmy? a to czarne na niej to co to i to rozowe w sweterku?

Nauszniki mi sie podobaja, czy kupie nie wiem, musze przymierzyc i zobaczyc na sobie. Jakby mnie bylo stac to bym kupila takie

[Wonder Woman]

Uklika, na bogato

Ordynat, jak tam afterparty ?

[gosia261282]

Napisane przez uklika

Satin ja bym chetnie przygarnela te biala bluzke z jakiej firmy? a to czarne na niej to co to i to rozowe w sweterku?

Nauszniki mi sie podobaja, czy kupie nie wiem, musze przymierzyc i zobaczyc na sobie. Jakby mnie bylo stac to bym kupila takie

Te są extra

[Wonder Woman]

Gosia, szarańcza już śpi ? Delektujesz się już czasem dla siebie ?