Mamusie lutowe 2016 ♥ to już IV część naszego wątku!

[Lola2828]

Napisane przez Elena_22

Dzień dobry ,
wczoraj nie miałam już kiedy do was zajrzeć , na dodatek strasznie pożarłam się z mężem, gdyby nie było szkoły , to wyjechałabym z córką na jakiś czas, samej jej nie zostawię, bo jestem jej potrzebna i jeszcze pomyśli, że ją porzuciłam i nie chcę jej wkręcać w swoje problemy . Ehh...

Witam nowe mamusie
Paula, super zdjęcie i bardzo się cieszę, że masz nowe zlecenia

Widzę że możemy sobie podać rękę też miałam wczoraj paskudny dzień i wojne z tż nie chciałam tu nawet zaglądać i wyleważ żali
Witam nowe mamuśki
Paula super nowe zdjęcia cuudne są Ja buty zimowe przywiozłam rok temu i ani razu nie ubrałam także w adidaskach śmigam całą zimę Zamówiliśmy wczoraj łóżeczko Będzie za miesiąc Ale dobrze nie będzie się kurzyć A zamówiliśmy już bo pościel którą wybraliśmy zaraz nie było a teraz znów się pojawila i zamówiliśmy już żeby psikusa nie było

[esor]

Napisane przez ja :)

no ja wlasnie na operze tez nigdy, na koncerty symfoniczne ewentualnie z dodatkiem pojedynczych wystepow operowych chodzimy czesto, ale na operze nigdy. no i dumam.
pamietam jak z Pola juz pod koniec ciazy bylam w filharmoni w stanach to tak szalala ze myslalam ze mi wyskoczy z brzucha w sensi ena dzwiek muzyki, w przerwach byla spokojna

Tez nigdy nie byłam Jakos mnie nie ciągnie by spróbować, a symfoniczne z elementami operowymi super

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:42 ----------

Napisane przez butterfly20

Kto ogląda Rolnika?

Normalnie od początku twierdziłąm,że ten Mariusz to desperat







W sumie Ci powiem,że mi brakuje tego właśnie leżenia przy niej jak zasypia. Tzn. zawsze czytamy bajki przed snem i się przytulamy itp (ale teraz jak będzie mieć nowe łóżko będzie łatwiej), ale właśnie tego czekania aż zamknie oczka czasem mi brak No ale, muszę jej dać szansę na samodzielność.



O Zuzi w sensie tę serię?Tuśka ma prawie wszystkie Zuziowe bajki już, uwielbia je



Co do Opery to nie pomogę, nie byłam już z 10 lat, bo mój małż nie trawi. Do teatru chodzimy, ale opery nie zdzierży

Ogladalam wczoraj z TZ i ubieraliśmy z zażenowania jesli chodzi o tego młodego i młot w wesołym miasteczku

[kaaasi]

Napisane przez Lucy31

Rozmawiałam z ginem. Jednak mam sie stawić na oddział :/ Po tylu dniach taka dawka luteiny powinna już coś zmienić, a tu upa.
Plus wymioty, które nie pomagają tej anemii, no i psują całą moją dietę, bo nie mogę dopilnować posiłków przez nie.
Tak więc ja ew zniknę na razie, jakby co.


O rany, to jakiś kosmos. Może jak będziesz na wizycie to poproś gina o taki system jak my mamy? Że zapisuje na koniec wizyty na kolejny termin? Mi sie wydawało do tej pory, że z ciezarnymi to norma że się tak robi..

a jednak no trudno oby ten pobyt w szpitalu coś dał

Napisane przez Zosienka200

Współczuję problemów z lekarzem, a zwłaszcza stresu i nerwów . No właśnie, nie można sue u niego umawiać z wizyty na wizytę? Sam lekarz sobie prowadzi rejestracje?

Wózek camarelo sevilla albo carera. Jestem bardziej za sevilla, a malz za carera bo w sieci są opinie ze w sevilla są gorsze spacerówki. A to podobno ta sama konstrukcja, tylko detalami się różnią i tapicerka. Czy któraś mamusia testowala lub spotkała się z tymi wózkami? W sieci patrzylismy na inne, na żywo w sklepie okazały się za niskie dla nas, ja 175 wzrostu.

Wizyty położnej są po porodzie 4,ale w praktyce różnie bywa. Z tego co słyszałam to niektóre dają do podpisania papier ze była, a nie jeżdżą. Moja powiedziała ze przyjedzie przed porodem mnie wydrukować bo nie mogę na razie do SR uczęszczać.

one są śliczne chyba kilka z dziewczyn je ma

[Lola2828]

Paula może masz na ciepło w domu mnie od ogrzewania boli głowa

[mamusiaczek]

Napisane przez Lucy31

Rozmawiałam z ginem. Jednak mam sie stawić na oddział :/ Po tylu dniach taka dawka luteiny powinna już coś zmienić, a tu upa.
Plus wymioty, które nie pomagają tej anemii, no i psują całą moją dietę, bo nie mogę dopilnować posiłków przez nie.
Tak więc ja ew zniknę na razie, jakby co.

Współczuję!!!! Ale jak ma pomóc, to warto Dużo zdrówka i wytrwałości! Może trafisz na fajne babki na sali i czas szybciej poleci
Daj znać jak się połączysz z netem. Powodzenia!!

[esor]

Dzien dobry dziewczyny


Ja od wczoraj nie w sosie. Niedobre samopoczucie, ale najgorsze, ze nie czuje Hani i sie zaczynam martwic tzn ona w ogole jest nieruchawiec i czesto poczuje tylko 1-2 ruchy dziennie, ale od wczoraj to nic, ZERO Słuchałam serduszka i bije, zaraz zjem śniadanie, specjalnie kanapki z nutella zeby dostarczyć cukru i mam nadzieje, ze sie odezwie.

[Lola2828]

Lucy wracaj do nas szybko cała i zdrowa Mam nadzieje że ci wszystko uregulują i jeszcze normalnie będziesz funkcjonować Zdróóóówka dla was

[esor]

Napisane przez Lucy31

Rozmawiałam z ginem. Jednak mam sie stawić na oddział :/ Po tylu dniach taka dawka luteiny powinna już coś zmienić, a tu upa.

Plus wymioty, które nie pomagają tej anemii, no i psują całą moją dietę, bo nie mogę dopilnować posiłków przez nie.

Tak więc ja ew zniknę na razie, jakby co.





O rany, to jakiś kosmos. Może jak będziesz na wizycie to poproś gina o taki system jak my mamy? Że zapisuje na koniec wizyty na kolejny termin? Mi sie wydawało do tej pory, że z ciezarnymi to norma że się tak robi..

Lucy badz dzielna Jestem myślami z Toba trzymam kciuki by wszystko szybko sie poprawiło

[mamusiaczek]

Napisane przez esor

Ja od wczoraj nie w sosie. Niedobre samopoczucie, ale najgorsze, ze nie czuje Hani i sie zaczynam martwic tzn ona w ogole jest nieruchawiec i czesto poczuje tylko 1-2 ruchy dziennie, ale od wczoraj to nic, ZERO Słuchałam serduszka i bije, zaraz zjem śniadanie, specjalnie kanapki z nutella zeby dostarczyć cukru i mam nadzieje, ze sie odezwie.

Wstawaj maleńka i nie stresuj mamusi!!!!!

[Lola2828]

Napisane przez esor

Dzien dobry dziewczyny


Ja od wczoraj nie w sosie. Niedobre samopoczucie, ale najgorsze, ze nie czuje Hani i sie zaczynam martwic tzn ona w ogole jest nieruchawiec i czesto poczuje tylko 1-2 ruchy dziennie, ale od wczoraj to nic, ZERO Słuchałam serduszka i bije, zaraz zjem śniadanie, specjalnie kanapki z nutella zeby dostarczyć cukru i mam nadzieje, ze sie odezwie.

Masz małego leniuszka Nie martw się kochana to nie pierwszy jej taki psikus ... ja jak małej długo nie czuję to się kładę i przykladam mocniej rękę i czuję jak tam sobie pływa a nie koniecznie kopie moja raczej z tych nie kopiących a rozpychających się

[Mordsith]

Bry
Źle spałam, bardzo boli mnie krzyż, myślałam że po nocy przejdzie, ale jedynie trochę złagodniało. Miałam posprzątać w domu i coś ugotować, ale mąż nakazał mi się dziś oszczędzać, więc tylko na spacer wyjdę się dotlenić..

Napisane przez Zosienka200

Ojej, brakuje Wam tylko kilku rzeczy, my mamy raptem tylko parę ciuszków, firmę wózka, ale model i kolor jeszcze nie na 100% i łóżeczko do malowania, na resztę nawet listy nie ma. A jestem teraz zmuszona do leżakowania, w dodatku gin mnie straszy szpitalem. W rodzinie Tż były niestety przypadki smutne zakończenia ciąży i nie chciał za wczasy nic patrzeć, kupować. A teraz ja mam cholerny stres jak to będzie z wyprawka jak ja nie mogę latac po sklepach, macac i oglądać. A to pierwsza ciąża i doświadczenia w zakupach brak.

Nie przejmuj się, teraz wszystko można zamówić przez internet, często taniej niż w sklepach stacjonarnych, no i bez wychodzenia z domu

Napisane przez ja :)

Dzien dobry
Ależ cudowna noc! Ani jednej pobudki, pola w lozku nowym nawet na picie sie nie obudziła

dla Poli !

Napisane przez agaczilla21

Dodzwoniłam się i dupa z tego...juz nie ma miejsc na dzisiaj..tak myślałam że ktoś mnie wyprzedził...i to chyba nie jedna osoba bo przychodził mi sms ze nr juz dostępny a dzwonię i zajęte...próbowałam od 8.57, dodzwoniłam się 9.17. Dzisiaj nie jest w stanie mnie przyjąć...mam dzwonić w czwartek rano i wtedy mi powie na która...niby juz na pewno...mam nadzieje...niech mi tylko powie ze za rzadko się spotykamy....

No niech to Ja nie rozumiem systemu zapisywania na te wizyty u Twojego lekarza, nie możecie złożyć jakiegoś zażalenia, żeby odbywało się to w inny sposób? Przecież teraz wizyty będą częstsze i co? Na co drugą się nie dostaniesz?

Napisane przez kaaasi

Mamusie zima niby od piątku w sensie minusowe temp. no i właśnie...buty zimowe mam jedne traperki takie dość ciężkie i drugie eleganckie na obcasie...jeszcze kaloszki wyglądające jak kozaki ale nieocieplone do nich zwykle takie podkolanówki zakładam jak nie jest ślisko to w nich chodzę...ale myślałam, że kupię coś jak emu wyglądające...w c&a widziałam za 50 zł porządne nawet zrobione... na te ostatnie miesiące tylko teraz sama nie wiem...nie lubię takich ale są lekkie i ciepłe... co Wy macie na zimę z butów?

Ja mam jedne takie typowe śniegowce, cieplutkie i wygodne, ale niestety wiązane, więc lada moment bez pomocy może być problem z ich ubraniem. Mam jeszcze takie jesienno-zimowe traperki na zamek z boku i zamszowe na małym obcasie, ale w tych to zimno będzie no i pewnie przemokną na śniegu, więc odpada. Myślałam też o tych emu właśnie, ale jak z nimi jest? One nie przemakają?

Napisane przez Elena_22

Dzień dobry ,
wczoraj nie miałam już kiedy do was zajrzeć , na dodatek strasznie pożarłam się z mężem, gdyby nie było szkoły , to wyjechałabym z córką na jakiś czas, samej jej nie zostawię, bo jestem jej potrzebna i jeszcze pomyśli, że ją porzuciłam i nie chcę jej wkręcać w swoje problemy . Ehh...

Napisane przez Lucy31

Rozmawiałam z ginem. Jednak mam sie stawić na oddział :/ Po tylu dniach taka dawka luteiny powinna już coś zmienić, a tu upa.
Plus wymioty, które nie pomagają tej anemii, no i psują całą moją dietę, bo nie mogę dopilnować posiłków przez nie.
Tak więc ja ew zniknę na razie, jakby co.

Kochana trzymaj się mocno

[figa84]

Napisane przez Zosienka200

Współczuję problemów z lekarzem, a zwłaszcza stresu i nerwów . No właśnie, nie można sue u niego umawiać z wizyty na wizytę? Sam lekarz sobie prowadzi rejestracje?

Wózek camarelo sevilla albo carera. Jestem bardziej za sevilla, a malz za carera bo w sieci są opinie ze w sevilla są gorsze spacerówki. A to podobno ta sama konstrukcja, tylko detalami się różnią i tapicerka. Czy któraś mamusia testowala lub spotkała się z tymi wózkami? W sieci patrzylismy na inne, na żywo w sklepie okazały się za niskie dla nas, ja 175 wzrostu.

Wizyty położnej są po porodzie 4,ale w praktyce różnie bywa. Z tego co słyszałam to niektóre dają do podpisania papier ze była, a nie jeżdżą. Moja powiedziała ze przyjedzie przed porodem mnie wydrukować bo nie mogę na razie do SR uczęszczać.

Mam Carmelę, w sklepie oglądałam kilka ich wózków. Różnice są naprawdę nieznaczne. Trochę inne stelaże, niewielkie różnice w rozkładaniu budki itp.

Mnie moja położna już namierzyła ale jeszcze nie rozmawiałam z nią o wizytach itp. Ostatnio wyszłam ze szpitala a na drugi dzień rano miałam telefon czy może przyjść, więc póki co nie przejmuje się, że będzie miała 48h na przybycie

[marciar7]

Napisane przez agaczilla21

Dodzwoniłam się i dupa z tego...juz nie ma miejsc na dzisiaj..tak myślałam że ktoś mnie wyprzedził...i to chyba nie jedna osoba bo przychodził mi sms ze nr juz dostępny a dzwonię i zajęte...próbowałam od 8.57, dodzwoniłam się 9.17. Dzisiaj nie jest w stanie mnie przyjąć...mam dzwonić w czwartek rano i wtedy mi powie na która...niby juz na pewno...mam nadzieje...niech mi tylko powie ze za rzadko się spotykamy....

Eh dziwna organizacje ma.. I nie stresuj sie

Napisane przez Lucy31

Rozmawiałam z ginem. Jednak mam sie stawić na oddział :/ Po tylu dniach taka dawka luteiny powinna już coś zmienić, a tu upa.
Plus wymioty, które nie pomagają tej anemii, no i psują całą moją dietę, bo nie mogę dopilnować posiłków przez nie.
Tak więc ja ew zniknę na razie, jakby co.


O rany, to jakiś kosmos. Może jak będziesz na wizycie to poproś gina o taki system jak my mamy? Że zapisuje na koniec wizyty na kolejny termin? Mi sie wydawało do tej pory, że z ciezarnymi to norma że się tak robi..

Jeslintrzeba to kladz sie do tego szpitala i tyle. Wazny maluszek. Dasz rade myslimy ontobie :-*

Napisane przez esor

Dzien dobry dziewczyny


Ja od wczoraj nie w sosie. Niedobre samopoczucie, ale najgorsze, ze nie czuje Hani i sie zaczynam martwic tzn ona w ogole jest nieruchawiec i czesto poczuje tylko 1-2 ruchy dziennie, ale od wczoraj to nic, ZERO Słuchałam serduszka i bije, zaraz zjem śniadanie, specjalnie kanapki z nutella zeby dostarczyć cukru i mam nadzieje, ze sie odezwie.

Wlasnie sprobuj ja pobudzic. Ja mialam w tamtym tyg przez stresy i pogode to samo..

[Lucy31]

Dziękuję dziewczynki zobaczymy co tam wymyślą..
Na razie ogarniam się i czekam na męża.

[marciar7]

Ja sie witam. Ladna pogoda w wawie nawet. Jestem tylko zla na siebie bo mialam wczesniej wstac i zabrac sie za robienie tlumaczen a tu dupa.. Na 18 mam wyklad w zamku krolewskim!!!!tak wyjątkowo ;-)

[Lola2828]

Napisane przez figa84

Mam Carmelę, w sklepie oglądałam kilka ich wózków. Różnice są naprawdę nieznaczne. Trochę inne stelaże, niewielkie różnice w rozkładaniu budki itp.

Mnie moja położna już namierzyła ale jeszcze nie rozmawiałam z nią o wizytach itp. Ostatnio wyszłam ze szpitala a na drugi dzień rano miałam telefon czy może przyjść, więc póki co nie przejmuje się, że będzie miała 48h na przybycie

Tutaj położna przychodzi już przed porodem na wizytę zrobić wywiad środowiskowy Tak koło 36 tygodnia

[figa84]

Lucy kładź się do tego szpitala, przebadają Cię, sprawdzą co i jak. I daj znać jak się połączysz z netem.


Na moje dziecko nie działa cukier itp, ale kwaśne i ostre. I mam jeszcze dwa sposoby, zawsze kopie jak mnie coś zdenerwuje oraz jak się rozłożę i wezmę z 5-15 głębszych oddechów przeponą.


A wogóle to coś mi net nie działa jak trzeba :/

[kaaasi]

Napisane przez Lola2828

Widzę że możemy sobie podać rękę też miałam wczoraj paskudny dzień i wojne z tż nie chciałam tu nawet zaglądać i wyleważ żali
Witam nowe mamuśki
Paula super nowe zdjęcia cuudne są Ja buty zimowe przywiozłam rok temu i ani razu nie ubrałam także w adidaskach śmigam całą zimę Zamówiliśmy wczoraj łóżeczko Będzie za miesiąc Ale dobrze nie będzie się kurzyć A zamówiliśmy już bo pościel którą wybraliśmy zaraz nie było a teraz znów się pojawila i zamówiliśmy już żeby psikusa nie było

z facetami tak już jest za miesiąc to odpowiednia pora moje złożone w folii jak i reszta rzeczy i jak tu zrobić zdjęcie by pokazać
esor ej nie smutaj od 27-28 t ruchy naszych dzieci będą zdecydowanie spokojniejsze i będzie ich mniej tak wyczytałam w którymś z tych tyg

Napisane przez Mordsith

Bry
Źle spałam, bardzo boli mnie krzyż, myślałam że po nocy przejdzie, ale jedynie trochę złagodniało. Miałam posprzątać w domu i coś ugotować, ale mąż nakazał mi się dziś oszczędzać, więc tylko na spacer wyjdę się dotlenić..




Nie przejmuj się, teraz wszystko można zamówić przez internet, często taniej niż w sklepach stacjonarnych, no i bez wychodzenia z domu




dla Poli !




No niech to Ja nie rozumiem systemu zapisywania na te wizyty u Twojego lekarza, nie możecie złożyć jakiegoś zażalenia, żeby odbywało się to w inny sposób? Przecież teraz wizyty będą częstsze i co? Na co drugą się nie dostaniesz?




Ja mam jedne takie typowe śniegowce, cieplutkie i wygodne, ale niestety wiązane, więc lada moment bez pomocy może być problem z ich ubraniem. Mam jeszcze takie jesienno-zimowe traperki na zamek z boku i zamszowe na małym obcasie, ale w tych to zimno będzie no i pewnie przemokną na śniegu, więc odpada. Myślałam też o tych emu właśnie, ale jak z nimi jest? One nie przemakają?









Kochana trzymaj się mocno

buty można zaimpregnować dodatkowo i nie będą przemakać

[NanaR]

Lucy wiem ze szpital to nic przyjemnego ale dla dobra Twojego i Maleństwa trzeba się poświęcić. Jestem z Tobą myślami.
Esor nie denerwuj się nasze maluszki czasem tak mają ze się inaczej ułoza i wredt mniej je czuć. Mam nadzieje ze szybko da znać kopniaczkiem.

[butterfly20]

powoli nadrabiam

Napisane przez ja :)

A ja lubię i kino i filharmonie i teatr i inne bzdety ale raz ze nie ma z kim tyle młodej zostawiać dwa ze nie chce jej tyle zostawiać trzy ze chcemy tez czasem miec zwykle rodzinne wieczory a tz późno wraca z pracy a cztery ze jakby człowiek chciał na wszystko chodzić to by cała pensje na to wydał


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

Znalazłam zajęcia Aqua joga dla kobiec w ciąży extra, ide wypróbować w środę to zobacze czy fajnie i jeśli tak to bede chodzić na zmianę na basen zeby popływać a nastepnym razem na te ćwiczenia

Nic to, tez sie kładę poczytam książkę i w kime. Dobrej nocy!


Sent from my iPhone using Tapatalk

u nas nie ma aqua nic, jogi nic...jest tylko w jednym klubie jakaś aktywna ciąża, ale godziny zupełnie z kosmosu dla mnie, bo o 19, to ja o tej godzinie jestem bez sił...

Napisane przez Zosienka200

Ja nie śpię bo nie mogę zasnąć, męczy mnie kaszel. Niunia tez nie chce spać.

Ojej, brakuje Wam tylko kilku rzeczy, my mamy raptem tylko parę ciuszków, firmę wózka, ale model i kolor jeszcze nie na 100% i łóżeczko do malowania, na resztę nawet listy nie ma. A jestem teraz zmuszona do leżakowania, w dodatku gin mnie straszy szpitalem. W rodzinie Tż były niestety przypadki smutne zakończenia ciąży i nie chciał za wczasy nic patrzeć, kupować. A teraz ja mam cholerny stres jak to będzie z wyprawka jak ja nie mogę latac po sklepach, macac i oglądać. A to pierwsza ciąża i doświadczenia w zakupach brak.

W Rolniku był już ślub😀

No to zrozumiałe, ja w poprzedniej ciąży też kupowałam późno, a teraz po prostu mam po córce

Jaki ślub w rolniku??

Napisane przez ja :)

Dzien dobry
Ależ cudowna noc! Ani jednej pobudki, pola w lozku nowym nawet na picie sie nie obudziła


Sent from my iPhone using Tapatalk

Witaj w pięknym świecie przespanych nocek
Moja spała od 20.15 do 8.25 rano hehe.Och ciężko będzie się przestawić na nocne pobudki.
Ale i tak nie wsypałam się sama przez siebie-kaszel i katar mnie dobijają. Tuśka tylko jeden dzień kaszlała i już zdrowa, a ja zdycham.

Słyszałyście coś,że w ciąży można Hascosept na gardło?

Napisane przez Zosienka200

W SR mówili że od października weszło jakieś nowe rozporządzenie, że trzeba podać i położna. Ma ona przyjechać do domu po wyjściu ze szpitala do mamy i dziecka w ciągu chyba 48 h, jak dobrze pamiętam. Do tej pory to mama sama inf położna ze wychodzi i ta wizyta była tydzień po wyjściu albo później. Teraz szpital ma dzwonić do położnych, tak jak przesyłać kartę szczepień do pediatry. Pewnie w różnych szpitalach różnie to będzie, zwlaszcza na początku. Mój gin pracuje w szpitalu, a o tym nie wiedział.

a to ciekawe. U mnie było tak,że położną miałam nie ze swojej przychodni tylko z tej, gdzie zapisałam córkę.I jak mąż pojechał z deklaracją to dostaliśmy nr tel do tej położnej,żeby się umówić...

[Elena_22]

Napisane przez Lucy31

Rozmawiałam z ginem. Jednak mam sie stawić na oddział :/ Po tylu dniach taka dawka luteiny powinna już coś zmienić, a tu upa.
Plus wymioty, które nie pomagają tej anemii, no i psują całą moją dietę, bo nie mogę dopilnować posiłków przez nie.
Tak więc ja ew zniknę na razie, jakby co.


O rany, to jakiś kosmos. Może jak będziesz na wizycie to poproś gina o taki system jak my mamy? Że zapisuje na koniec wizyty na kolejny termin? Mi sie wydawało do tej pory, że z ciezarnymi to norma że się tak robi..

Lucy, słuchaj lekarza Leżenie w szpitalu to wątpliwa przyjemność, ale jak mus to mis, Twoje i dzieciaczka zdrowie najważniejsze- tam będziesz pod stałą kontrolą. Będę trzymać kciuki, żeby jak najszybciej Ci się poprawiło .

Niestety, jeśli chodzi o te zapisy, to nie wszędzie jest tak różowo- ja np. muszę sama pilnować wizyt i zapisy są tylko przez internet

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ----------

Napisane przez butterfly20

powoli nadrabiam



u nas nie ma aqua nic, jogi nic...jest tylko w jednym klubie jakaś aktywna ciąża, ale godziny zupełnie z kosmosu dla mnie, bo o 19, to ja o tej godzinie jestem bez sił...



No to zrozumiałe, ja w poprzedniej ciąży też kupowałam późno, a teraz po prostu mam po córce

Jaki ślub w rolniku??



Witaj w pięknym świecie przespanych nocek
Moja spała od 20.15 do 8.25 rano hehe.Och ciężko będzie się przestawić na nocne pobudki.
Ale i tak nie wsypałam się sama przez siebie-kaszel i katar mnie dobijają. Tuśka tylko jeden dzień kaszlała i już zdrowa, a ja zdycham.

Słyszałyście coś,że w ciąży można Hascosept na gardło?



a to ciekawe. U mnie było tak,że położną miałam nie ze swojej przychodni tylko z tej, gdzie zapisałam córkę.I jak mąż pojechał z deklaracją to dostaliśmy nr tel do tej położnej,żeby się umówić...

Ja na gardło stosuję propolki , pyszne i wiem, ze bezpieczne.
Słyszałam, ze można tantum verde- a to jest praktycznie to samo, tak mi kiedyś lekarka powiedziała, jak córce zapisała hascosept, a ja miałam w domu tantum verde.
Ja się boję jednak stosować cokolwiek innego, poza naturalnymi środkami, i albo sok malinowy, albo mleczko z miodem i propolki.

Uff...ale moje dziecię jest rozszalałe, wreszcie, bo po tamtym czasie słabych kopniaków bardzo czekałam na takie fikołki brzuszkowe

[MamaKarolci28]

Napisane przez Lucy31

Dziękuję dziewczynki zobaczymy co tam wymyślą..
Na razie ogarniam się i czekam na męża.

Nie martw sie Lucy, w szpitalu lekarze wiedza co robią, bedzie dobrze...

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez Lucy31

Dziękuję dziewczynki zobaczymy co tam wymyślą..
Na razie ogarniam się i czekam na męża.

Nie martw się

Tam zadbają o was
Lepiej dmuchać na zimne niż potem się martwić. Będę trzymać kciuki żeby szybko się unormowalo

Ja umylam okna w kuchni, posprzatalam szafki i wstawilam pranie. I padam - hehe nie.mam juz siły na resztę

[good idea]

Napisane przez Lucy31

Rozmawiałam z ginem. Jednak mam sie stawić na oddział :/ Po tylu dniach taka dawka luteiny powinna już coś zmienić, a tu upa.
Plus wymioty, które nie pomagają tej anemii, no i psują całą moją dietę, bo nie mogę dopilnować posiłków przez nie.
Tak więc ja ew zniknę na razie, jakby co.


O rany, to jakiś kosmos. Może jak będziesz na wizycie to poproś gina o taki system jak my mamy? Że zapisuje na koniec wizyty na kolejny termin? Mi sie wydawało do tej pory, że z ciezarnymi to norma że się tak robi..

Wspolczuje bo pobyt w szpitalu to nic przyjemnego ale czasami lepiej sie przemeczyc.
Wracaj szybko do domu w dwupaku

[amb86]

Napisane przez figa84

Mam Carmelę, w sklepie oglądałam kilka ich wózków. Różnice są naprawdę nieznaczne. Trochę inne stelaże, niewielkie różnice w rozkładaniu budki itp.

Mnie moja położna już namierzyła ale jeszcze nie rozmawiałam z nią o wizytach itp. Ostatnio wyszłam ze szpitala a na drugi dzień rano miałam telefon czy może przyjść, więc póki co nie przejmuje się, że będzie miała 48h na przybycie

A jak to jest z tą położną, skąd ona w ogóle wie, że ja jestem w ciąży? Może to głupie pytanie, ale jestem zielona w tym temacie

[Elena_22]

Napisane przez Czarnooka_Paula

Nie martw się

Tam zadbają o was
Lepiej dmuchać na zimne niż potem się martwić. Będę trzymać kciuki żeby szybko się unormowalo

Ja umylam okna w kuchni, posprzatalam szafki i wstawilam pranie. I padam - hehe nie.mam juz siły na resztę

Paula, ty pracusiu, szalejesz od rana.
Ja dziś tylko dwa prania zrobiłam i prasowanie czeka, ale nastroju nie mam .

---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:58 ----------

Napisane przez amb86

A jak to jest z tą położną, skąd ona w ogóle wie, że ja jestem w ciąży? Może to głupie pytanie, ale jestem zielona w tym temacie

Tez się nad tym zastanawiam

---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:59 ----------

No i gdzie ten śnieg ja się pytam? Czekam i czekam, a tu temp. na plusie, niebo błękitne i słonko świeci . Marzy mi się już taka prawdziwa zima

[figa84]

Napisane przez amb86

A jak to jest z tą położną, skąd ona w ogóle wie, że ja jestem w ciąży? Może to głupie pytanie, ale jestem zielona w tym temacie

moja ma swoje kanały A tak serio to ja mieszkam na wsi, ona ma pod sobą 3 czy 4 wsie, ale jak wiadomo ośrodek zdrowia to źródło wszelkich plotek....
A tak to trzeba się do niej zgłosić, chociaż jak ja rodziłam (6 lat temu) to jeśli nie podało się przy porodzie i nie miało nikogo zdefiniowanego to szpital zawiadamiał ośrodek zdrowia zgodnie z miejscem zamieszkania matki.

[marciar7]

Napisane przez amb86

A jak to jest z tą położną, skąd ona w ogóle wie, że ja jestem w ciąży? Może to głupie pytanie, ale jestem zielona w tym temacie

u mnie jest tak, że położna jest w twojej przychodni i tam się np ty zgłaszasz że jesteś w ciąży. ewentualnie jeśli tam byłas (bo coś tam) to cię namierza nie wiem czy dobrze wyjaśniłam. wiem ze tak moja mama robi. albo z polecenia ma ciężarne, albo z przychodni, albo z oddziały (jeśli jakaś leży i należy do przychodni w ktorej moja mama jest jako środowiskowa)

[figa84]

Napisane przez Elena_22

No i gdzie ten śnieg ja się pytam? Czekam i czekam, a tu temp. na plusie, niebo błękitne i słonko świeci . Marzy mi się już taka prawdziwa zima

proszę mi tu nie wywoływać wilka z lasu, bo mam zamiar nie odkopywać samochodu spod śniegu jak zaczne rodzić
Raz mi się zdarzyło, że miałam auto zasypane przez noc po lusterka... serio nie chciałabym trafić w taką pogodę z rodzeniem

[butterfly20]

Napisane przez kaaasi

ale Ty się masz chyba jeszcze organizacyjnie się młodzieniaszek nie ogarnia nie stresuj się będzie dobrze tylko wkurzające bo teraz te wizyty będą już zaraz częstsze i taka organizacja

jasne rozumiem tylko właśnie na ile to się na praktykę przełoży lekarze nie mają takiej wiedzy organizacyjnej szczególnie jak coś się zmienia w styczniu temat ogarnę bo w sumie nawet rozeznania nie robiłam z położnymi tutaj...a ile tych obowiązkowych wizyt musi być?

sama rozumiesz sytuację

Mamusie zima niby od piątku w sensie minusowe temp. no i właśnie...buty zimowe mam jedne traperki takie dość ciężkie i drugie eleganckie na obcasie...jeszcze kaloszki wyglądające jak kozaki ale nieocieplone do nich zwykle takie podkolanówki zakładam jak nie jest ślisko to w nich chodzę...ale myślałam, że kupię coś jak emu wyglądające...w c&a widziałam za 50 zł porządne nawet zrobione... na te ostatnie miesiące tylko teraz sama nie wiem...nie lubię takich ale są lekkie i ciepłe... co Wy macie na zimę z butów?

Ja mam przeróżne buty, botki ocieplane i nieocieplane, kozaki tak samo. Jedne kozaki to takie saszki wciągane i szersze górą, więc gdyby mi łydki spuchły to będą ok.
Ale raczej tego nie przewiduję, bo skoro w poprzedniej ciąży w upałach mi nie puchły, to może w zimie tym bardziej.No i poprzednio z tym moim niewielkim brzuchem nie miałam problemow z ubieraniem butów, więc i teraz nie nastawiam się na to

Napisane przez esor

Tez nigdy nie byłam Jakos mnie nie ciągnie by spróbować, a symfoniczne z elementami operowymi super

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:42 ----------




Ogladalam wczoraj z TZ i ubieraliśmy z zażenowania jesli chodzi o tego młodego i młot w wesołym miasteczku

My z mężem mówiliśmy od pierwszego odcinka, że po nim widać,że nie suzka baby tylko się chce pokazać. A zachowanie ma jak 14latek
Ale od początku mi się pdoobali RObert i Grzesiek bo było widać,że traktują to serio

Napisane przez esor

Dzien dobry dziewczyny


Ja od wczoraj nie w sosie. Niedobre samopoczucie, ale najgorsze, ze nie czuje Hani i sie zaczynam martwic tzn ona w ogole jest nieruchawiec i czesto poczuje tylko 1-2 ruchy dziennie, ale od wczoraj to nic, ZERO Słuchałam serduszka i bije, zaraz zjem śniadanie, specjalnie kanapki z nutella zeby dostarczyć cukru i mam nadzieje, ze sie odezwie.

Masz małego leniuszka. I całe szczęście,że sobie kupiłaś tego dopplera, jesteś spokojniejsza

Napisane przez Lucy31

Dziękuję dziewczynki zobaczymy co tam wymyślą..
Na razie ogarniam się i czekam na męża.

Dobrze,że będą Was mieli na oku.Odzywaj się jak będziesz miała możliwość

---------- Dopisano o 12:12 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ----------

Napisane przez Elena_22

Lucy, słuchaj lekarza Leżenie w szpitalu to wątpliwa przyjemność, ale jak mus to mis, Twoje i dzieciaczka zdrowie najważniejsze- tam będziesz pod stałą kontrolą. Będę trzymać kciuki, żeby jak najszybciej Ci się poprawiło .

Niestety, jeśli chodzi o te zapisy, to nie wszędzie jest tak różowo- ja np. muszę sama pilnować wizyt i zapisy są tylko przez internet

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ----------



Ja na gardło stosuję propolki , pyszne i wiem, ze bezpieczne.
Słyszałam, ze można tantum verde- a to jest praktycznie to samo, tak mi kiedyś lekarka powiedziała, jak córce zapisała hascosept, a ja miałam w domu tantum verde.
Ja się boję jednak stosować cokolwiek innego, poza naturalnymi środkami, i albo sok malinowy, albo mleczko z miodem i propolki.

Uff...ale moje dziecię jest rozszalałe, wreszcie, bo po tamtym czasie słabych kopniaków bardzo czekałam na takie fikołki brzuszkowe

No właśnie też się boję...o tych propolkach nie słyszała, spróbuję! Bo właśnie mleko z miodem, sok z malin i czarnej porzeczki-nic nie dają...



A my wstałyśmy dzisiaj o 8.30, pojechałam na badania, ogarnęłam chatę, teraz wszystkie dzieci śpią (czyt. Tuśka i moj tata) to odpoczywam