Próbki,mini zamówienia,promocje,kody - gdzie co można tanio dostać+OT cz.XIII

[aniyam]

Napisane przez maarthusia

Oj tak przydało by się już delektowanie zużywaniem, a nie wymyślaniem kolejnych potrzeb zakupowych

Ja to chcę w sumie tylko odkamieniacz, zakupy boxowe i boxa i na wyprzedaży coś fajnego po przecenie capnąć, a potem to już nie wiem będę kombinować

[maarthusia]

Napisane przez aniyam

Ooo widzisz a mi ta seria bardzo służy, jednak co kobieta to inna cera i trzeba na sobie sprawdzać

U mnie też dziś pierwszy śnieg od rana i teraz znowu pada ale od razu się topi

To prawda

Na taką śnieżną zimę trzeba jeszcze poczekać

[aniyam]

Napisane przez maarthusia

Ja mam chyba w zapasie z Biothermu tylko 2 słoiczki Skin Vivo - mam nadzieję, że krzywdy mi nie zrobią
A tak w ogóle to jestem trochę zdziwiona, bo (przy mojej wrażliwej cerze) w nawale przeróżnych kremów do twarzy źle mi zrobił tylko jeden

A który to? Którego unikać?

[maarthusia]

Napisane przez aniyam

Ja to chcę w sumie tylko odkamieniacz, zakupy boxowe i boxa i na wyprzedaży coś fajnego po przecenie capnąć, a potem to już nie wiem będę kombinować

Tyle powinno Ci wystarczyć do golda
Ja to mam pole do popisu ale mam nadzieję, że dużo im zostanie tych zestawów i porządnie je przecenią to naklikam na prezenty

[aniyam]

Napisane przez maarthusia

Tyle powinno Ci wystarczyć do golda
Ja to mam pole do popisu ale mam nadzieję, że dużo im zostanie tych zestawów i porządnie je przecenią to naklikam na prezenty

Nieee, bo w tym miesiącu już się nie wyrobię a w przyszłym ucieknie mi kilka punktów. Będę musiała znowu się trochę wysilić

[maarthusia]

Napisane przez aniyam

A który to? Którego unikać?

Clarins Vital Light Nuit nie widzę go w D., ale jest na dzień z tej serii:
https://www.douglas.pl/douglas/Piel%...eRef=6ZF-HbZbZ
Teraz widzę, że ten krem jest dla pań 50+ może dlatego mi zaszkodził

[maarthusia]

Napisane przez aniyam

Nieee, bo w tym miesiącu już się nie wyrobię a w przyszłym ucieknie mi kilka punktów. Będę musiała znowu się trochę wysilić

Aaaaaa no to będziemy razem kombinować

[aniyam]

Napisane przez maarthusia

Clarins Vital Light Nuit nie widzę go w D., ale jest na dzień z tej serii:
https://www.douglas.pl/douglas/Piel%...eRef=6ZF-HbZbZ
Teraz widzę, że ten krem jest dla pań 50+ może dlatego mi zaszkodził

no wiesz do 50+ to masz jeszcze sporo czasu, trzeba było spróbować jakiegoś erisa jak już chciałaś krem dla piećdziesiątek

---------- Dopisano o 15:38 ---------- Poprzedni post napisano o 15:36 ----------

Napisane przez maarthusia

Aaaaaa no to będziemy razem kombinować

Wkurza mnie to, że z każdym miesiącem się cieszę, że jeszcze tylko tyle i nagle ostatni miesiąc odpada i trzeba znowu dobijać

[maarthusia]

Napisane przez aniyam

no wiesz do 50+ to masz jeszcze sporo czasu, trzeba było spróbować jakiegoś erisa jak już chciałaś krem dla piećdziesiątek

wiem, wiem brawo ja mogłam dać go mamie no cóż, mylić się jest rzeczą ludzką

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:39 ----------

Napisane przez aniyam

Wkurza mnie to, że z każdym miesiącem się cieszę, że jeszcze tylko tyle i nagle ostatni miesiąc odpada i trzeba znowu dobijać

Przegięli z tym progiem
Ale kiedyś chyba limit był niższy coś mi się kojarzy, że ok. 5000 pln, ale to było kilka lat temu teraz się obawiam, że jeszcze podniosą poprzeczkę więc trzeba się spieszyć

[aniyam]

Napisane przez maarthusia

wiem, wiem brawo ja mogłam dać go mamie no cóż, mylić się jest rzeczą ludzką

Przynajmniej wiesz, że za 20 lat go nie kupisz, no chyba, że go ulepszą

[kicia555]

Napisane przez aniyam

Ooo widzisz a mi ta seria bardzo służy, jednak co kobieta to inna cera i trzeba na sobie sprawdzać

U mnie też dziś pierwszy śnieg od rana i teraz znowu pada ale od razu się topi

wstałam rano patrzę pada no więc panika pojechałam zmienić opony, nastałam się w mega kolejce no i co ? przestało i w dodatku jest sucho

Napisane przez maarthusia

Ja mam chyba w zapasie z Biothermu tylko 2 słoiczki Skin Vivo - mam nadzieję, że krzywdy mi nie zrobią
A tak w ogóle to jestem trochę zdziwiona, bo (przy mojej wrażliwej cerze) w nawale przeróżnych kremów do twarzy źle mi zrobił tylko jeden

źle mi zrobił różowy Biotherm, potem kupiłam na -70% na wyprz w MArionnaud niebieski i straszne podrażnienia miałam na twarzy no i nie miło wspominam również Aqualię Vichy a kocham ostatnio YR wygładzający serum vegetal

Napisane przez maarthusia

Clarins Vital Light Nuit nie widzę go w D., ale jest na dzień z tej serii:
https://www.douglas.pl/douglas/Piel%...eRef=6ZF-HbZbZ
Teraz widzę, że ten krem jest dla pań 50+ może dlatego mi zaszkodził

a w ogóle to wstąpiłam wczoraj do D.
masakra, co chwila słyszałam "widzę, że ogląda Pani cienie .. bla bla, jakich cieni Pani poszukuje" no ja na to, że ... żadnych narazie oglądam
potem to samo z perfumami, bosshhhee ten Douglas nie da żyć normalnie widziałam fajne paletki art deco coś a'la Urban Decay Naked ale bardzo słaba pigmentacja

[maarthusia]

Napisane przez aniyam

Przynajmniej wiesz, że za 20 lat go nie kupisz, no chyba, że go ulepszą

na pewno nie kupię

---------- Dopisano o 15:46 ---------- Poprzedni post napisano o 15:44 ----------

Napisane przez kicia555

wstałam rano patrzę pada no więc panika pojechałam zmienić opony, nastałam się w mega kolejce no i co ? przestało i w dodatku jest sucho



źle mi zrobił różowy Biotherm, potem kupiłam na -70% na wyprz w MArionnaud niebieski i straszne podrażnienia miałam na twarzy no i nie miło wspominam również Aqualię Vichy a kocham ostatnio YR wygładzający serum vegetal








a w ogóle to wstąpiłam wczoraj do D.
masakra, co chwila słyszałam "widzę, że ogląda Pani cienie .. bla bla, jakich cieni Pani poszukuje" no ja na to, że ... żadnych narazie oglądam
potem to samo z perfumami, bosshhhee ten Douglas nie da żyć normalnie widziałam fajne paletki art deco coś a'la Urban Decay Naked ale bardzo słaba pigmentacja

to był taki przedsmak zimy

Różowy Biotherm jest miodzio bardzo go lubię

Nie znoszę takich nachalnych bab normalnie zakupów się odechciewa

[liv87]

Napisane przez kicia555

...

a w ogóle to wstąpiłam wczoraj do D.
masakra, co chwila słyszałam "widzę, że ogląda Pani cienie .. bla bla, jakich cieni Pani poszukuje" no ja na to, że ... żadnych narazie oglądam
potem to samo z perfumami, bosshhhee ten Douglas nie da żyć normalnie widziałam fajne paletki art deco coś a'la Urban Decay Naked ale bardzo słaba pigmentacja

Mnie zawsze rozwala jak proponują mi perfumy pokazują kolejne flakoniki, a ja babce rzucam tekstem: te miałam, te też, też, te mam i tak kolejne i biedne się potem męczą co mi się spodoba

[aniyam]

Napisane przez liv87

Mnie zawsze rozwala jak proponują mi perfumy pokazują kolejne flakoniki, a ja babce rzucam tekstem: te miałam, te też, też, te mam i tak kolejne i biedne się potem męczą co mi się spodoba

Ja mam tak samo z kremami do twarzy, uwielbiam te ich bezradne miny

[liv87]

Napisane przez aniyam

Ja mam tak samo z kremami do twarzy, uwielbiam te ich bezradne miny

Z kremami też ich potrafię pobić bo mam za wysokie wymagania co do kremu Nie moja wina, że moja cera to snobka, a skoro już mam kupę hajsu za krem płacić to wymagam
Prędzej na kosmetyki do makijażu mnie naciągną ale o to też coraz trudniej bez mówienia co miałam a co nie

[Malinum]

Napisane przez aniyam

Wkurza mnie to, że z każdym miesiącem się cieszę, że jeszcze tylko tyle i nagle ostatni miesiąc odpada i trzeba znowu dobijać

Walczymy, walczymy, nie ociągamy się To jest właśnie wkurzające, że się człowiek ociera o tego golda i znowu musi obejść smakiem... Zostało mi dokładnie 488pkt a jak nie dobiję do końca miesiąca to znowu będę miała dwa razy tyle do uzbierania. Liczyłam na box, ni ma, liczyłam też na wyprzedaże, ale tak szczerze mówiąc to nie ma na co polować bo co lepsze się pewnie wyprzeda wcześniej. Najgorsze są te braki na stronce, jak w końcu będzie box to nie będzie czego klikać

[buahhot]

dojrzalam do posiadania paletki cieni ale w sumie nie wiem która zadna nie zachwyca mnie w 100%

[maarthusia]

Napisane przez liv87

Mnie zawsze rozwala jak proponują mi perfumy pokazują kolejne flakoniki, a ja babce rzucam tekstem: te miałam, te też, też, te mam i tak kolejne i biedne się potem męczą co mi się spodoba

Napisane przez aniyam

Ja mam tak samo z kremami do twarzy, uwielbiam te ich bezradne miny

jesteście okrutne

---------- Dopisano o 15:58 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------

Napisane przez Malinum

Walczymy, walczymy, nie ociągamy się To jest właśnie wkurzające, że się człowiek ociera o tego golda i znowu musi obejść smakiem... Zostało mi dokładnie 488pkt a jak nie dobiję do końca miesiąca to znowu będę miała dwa razy tyle do uzbierania. Liczyłam na box, ni ma, liczyłam też na wyprzedaże, ale tak szczerze mówiąc to nie ma na co polować bo co lepsze się pewnie wyprzeda wcześniej. Najgorsze są te braki na stronce, jak w końcu będzie box to nie będzie czego klikać

nie wolno się poddawać trzeba walczyć do końca

[aniyam]

Napisane przez maarthusia

jesteście okrutne

---------- Dopisano o 15:58 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------



nie wolno się poddawać trzeba walczyć do końca

eee nie, jesteśmy tylko świadomymi klientkami i wiemy czego chcemy, płacimy i wymagamy, to nie nasza wina, że już prawie wszystko miałyśmy

[kicia555]

Napisane przez maarthusia

to był taki przedsmak zimy

Różowy Biotherm jest miodzio bardzo go lubię

Nie znoszę takich nachalnych bab normalnie zakupów się odechciewa

nie wiem co ten Douglas takie ma ciśnienie z tymi konsultantkami

Napisane przez liv87

Mnie zawsze rozwala jak proponują mi perfumy pokazują kolejne flakoniki, a ja babce rzucam tekstem: te miałam, te też, też, te mam i tak kolejne i biedne się potem męczą co mi się spodoba

zapytałam o podkład Clarinsa Extra Firming to rzuciła tylko tekstem "ale to do cery dojrzałej !!! " super, że wie, ale mnie to nie przeszkadza ... wręcz przeciwnie bardzo lubię bo taki podkład jest bardziej "bogaty" no a ja mam bardzo wrażliwą i suchą skórę

Napisane przez buahhot

dojrzalam do posiadania paletki cieni ale w sumie nie wiem która zadna nie zachwyca mnie w 100%

ostatnio właśnie napaliłam się żeby kupić właśnie jakąś gotową paletkę bo moje cienie już mi się znudziły
na tapacie mam czekoladową z too faced, którąś może z Naked UD i Burgundy z MACa

[pingwintastas]

Dziewczyny, miałaś któraś z was Aura by Swarovski EDP? Jaki to jest zapach? Warty uwagi? Zastanawiam się nad zakupem, bo flakon fajny, ale nie wiem jak pachnie

[buahhot]

Napisane przez kicia555

nie wiem co ten Douglas takie ma ciśnienie z tymi konsultantkami



zapytałam o podkład Clarinsa Extra Firming to rzuciła tylko tekstem "ale to do cery dojrzałej !!! " super, że wie, ale mnie to nie przeszkadza ... wręcz przeciwnie bardzo lubię bo taki podkład jest bardziej "bogaty" no a ja mam bardzo wrażliwą i suchą skórę



ostatnio właśnie napaliłam się żeby kupić właśnie jakąś gotową paletkę bo moje cienie już mi się znudziły
na tapacie mam czekoladową z too faced, którąś może z Naked UD i Burgundy z MACa

masakra a ja tez go baaaardzo lubię

a do mnie one nie przemawiaja juz bardziej podobaja mi sie, te
http://tartecosmetics.com/tartelette-2
http://tartecosmetics.com/tarte-item...collectors-set
szkoda ze nie ma tego w pl

[kicia555]

Napisane przez buahhot

masakra a ja tez go baaaardzo lubię

a do mnie one nie przemawiaja juz bardziej podobaja mi sie, te
http://tartecosmetics.com/tartelette-2
http://tartecosmetics.com/tarte-item...collectors-set
szkoda ze nie ma tego w pl

a masz extra firming ? bo ja testowałam co prawda, ale miałam kilka próbek i na bank go chcę, tylko problem z kolorem mam 110 honey jest dla mnie już za ciemny, 109 jest za różowy, 108 nie ma no a 107 jest jaśniutki i nie wiem czy nie za jasny, za jasny podkład też kurcze nieteges
musiałabym przetestować, ale jak mam tam znowu iść to

[11misiu11]

Mam straszną ochotę kupić Foreo ale w sumie mam pieniądze jeszcze z dodatku na wakacje, a w tym roku nigdzie nie wyjechałam bo sesja poprawkowa Powiedzcie mi nadaje się to do skóry mieszano-suszo-wrażliwej z lekkimi zmianami trądzkiowymi i przebarwieniami pozapalnymi.

[Aleksa_888]

Douglas
bransoletka marki Isadora do każdego zakupu za min. 149zł
kod MODA2

[xPoziomkax]

Napisane przez liv87

Mnie zawsze rozwala jak proponują mi perfumy pokazują kolejne flakoniki, a ja babce rzucam tekstem: te miałam, te też, też, te mam i tak kolejne i biedne się potem męczą co mi się spodoba

Napisane przez aniyam

Ja mam tak samo z kremami do twarzy, uwielbiam te ich bezradne miny

I Wam sie to podoba? Sprawia Wam to radosc? Jak czytam takie komentarze, to rece mi opadaja. Czemu jestescie wszystkie tak negatywnie nastawione do konsultantek? Ja rozumiem, ze jestescie wymagajace itp, ale po co specjalnie "męczyć" drugiego człowieka i smiac sie, ze sie stara? Przeciez nie wszystkie to jedze, ktore chca Wam zaszkodzic. Uwierzcie mi, normalne dziewczyny dązą zawsze do tego, aby klietka wyszla zadowolona i usmiechnieta. No chyba, ze trafiacie na same wredne baby, ale jakos to nie wierze...
Bardzo mi sie przykro cos takiego czyta Bo ja sama wiem, jak sie staram i mimo to, trafiam na takie wlasnie klientki, z takim podejsciem, ze mam wrazenie ze jedyne co chca, to wyzyc sie po nieudanym dniu albo klotni z mezem. I widze juz to jak to wygląda od strony klienta. Bo ja zawsze daje z siebie wszystko..

---------- Dopisano o 17:54 ---------- Poprzedni post napisano o 17:46 ----------

A z tym podchodzeniem to tez Wam wyjaśnię. Konsultantki po prostu MUSZĄ podejsc do klienta. Jedni chcą pomocy, inni nie. Nawet nie wiecie ile jest osob, ktore wchodzą i czują sie jak zagubione sarenki. Ja myślalam, ze do perfumerii wchodzą ludzie i wiedzą co chcą - bo ja tak roiłam. A okazuje się, że jest mnóstwo pań i panów co wchodzą z 300 zł i chcą ją wydać, ale nie wiedzą na co. I ty ich wtedy musisz pokierować. A konsultantki niestety nie mają w oczach lasera żeby od razu wiedzieć, kto chcę pomocy a kto nie. I to też jest przykre, jak podchodzić z chęcią pomocy, szczerym uśmiechem, a tu Ci taka wredna baba odpowiada wręcz wrzeszczącym głosem "NIE!!!!!", nawet nie zdążysz zdania dokończyć...
A jesli podchodzi jakaś inna konsultantka do Was drugi raz to po prostu nie zdazyly sie miedzy soba porozumiec czy u tej klientki ktos byl..Ty bądz mily i dla Ciebie będą mili.

---------- Dopisano o 17:59 ---------- Poprzedni post napisano o 17:54 ----------

Sorki laski, za ten elaborat. Nie piję konkretnie do Was, po prostu chciałabym Wam pokazać trochę inną stronę medalu. Że nie zawsze konsultantka to diabeł wcielony i to też człowiek. Który później przychodzi do domu i myśli, że ludzie są dla niej niemili. Ile razy ja przychodziłam do domu zmartwiona, bo jakieś wredne babsko wyżywało sie na mnie, kiedy ja jak najbardziej chciałam być pomocna.
Musiałam się w końcu odezwać, bo już od jakiegoś czasu czytam takie psioczenie na konsultantki, że po prostu czuję się paskudnie, choć wiem, że nie piszecie o mnie, ale w jakimś sensie o grupie, do ktorej należę i znam ją od kuchni.

[aniyam]

Napisane przez xPoziomkax

I Wam sie to podoba? Sprawia Wam to radosc? Jak czytam takie komentarze, to rece mi opadaja. Czemu jestescie wszystkie tak negatywnie nastawione do konsultantek? Ja rozumiem, ze jestescie wymagajace itp, ale po co specjalnie "męczyć" drugiego człowieka i smiac sie, ze sie stara? Przeciez nie wszystkie to jedze, ktore chca Wam zaszkodzic. Uwierzcie mi, normalne dziewczyny dązą zawsze do tego, aby klietka wyszla zadowolona i usmiechnieta. No chyba, ze trafiacie na same wredne baby, ale jakos to nie wierze...
Bardzo mi sie przykro cos takiego czyta Bo ja sama wiem, jak sie staram i mimo to, trafiam na takie wlasnie klientki, z takim podejsciem, ze mam wrazenie ze jedyne co chca, to wyzyc sie po nieudanym dniu albo klotni z mezem. I widze juz to jak to wygląda od strony klienta. Bo ja zawsze daje z siebie wszystko..

Poziomko nie bierz tego dosłownie do siebie, nie jesteśmy takie jędzowate, owszem jak trafi mi się miła konsultantka ( tak jak ostatnio ) to aż chętnie sobie pogadam i dowiem się o nowościach, ale niestety większość z tych pań wyglada jakby były w pracy "za karę" i zamiast pomóc to z niechęcią pokazują kolejne produkty, nie słuchają co się do nich mówi i czego oczekuje, a na siłe i perfidnie wpychają to czego człowiek nie chce. Już nie wspomnę o traktowaniu klienta jako potencjalnego wyłudzacza próbek, którego traktuje się przez pryzmat tego jak jest ubrany. Ja na "dzień dobry" jak coś chcę to mówię czego nie chcę i jaka firma w ogóle mnie nie interesuje i co.... pierwsze co Pani poleca mi akurat tę firmę i mówi, że może tym razem będzie inaczej. Już nie wspomnę o prychaniu, wywracaniu wzrokiem i głupich minach. Nie mówię, że tak jest wszędzie i każda jest taka, ale niestety taka jest większość.
Z drugiej strony nie moja wina, że miałam większość kremów i to co mi pani proponuje to już przerabiałam, a z każdą kolejną propozycją pani się irytuje bardziej. Nie kupię kremu za 200 zł żeby pani miała już spokój, tym bardziej, że sama mnie atakuje od drzwi ( wiem takie są standardy ) i proponuje pomóc.

Ja mam upatrzone swoje dwie ulubione konsultantki, które naprawdę lubią swoją pracę, nie ważne o której i kiedy się przyjdzie są bardzo miłe i przede wszystkim pomocne, dobrze wiedzą co chcę ( bo jestem bardzo konkretna ) i nie wpychają niczego innego. Zawsze do nich wracam z przyjemnością.

Co do standardów obsługi ( chodzi o te ataki na klienta już od drzwi ) czasami bywa tak, że jestem sama w sklepie a 3 -4 panie zaczepiają co chwilę choć wcześniej widziały, że pomocy odmawiałam - z drugiej strony pracowałam w banku i też były standardy, których nikt nie rozumiał, klienci się wkurzali ale "góra" kazała więc trzeba było.

Niestety taka jest nasza natura, konsultantki będą psioczyć na nas, że jesteśmy wyłudzaczami i zjadamy im pomadki ,a my na konsultanki, że nas atakują i wciskają. Tego problemu chyba nikt nie rozstrzygnie

Swoją drogą są jeszcze panie, które w ogóle nie powinny tam pracować, nie lubią kosmetyków, nie znają się, nie wiedzą nawet co sprzedają i udają, że coś w szafach układają a grzebią sobie w FB na telefonie, ale na szczęscie jest ich mikroskopijna ilość i jest to tępione


Sorry za długi post i Poziomko nie jest on atakiem na Twoją osobę, bo dobrze wiesz, że bardzo Cię lubię i często korzystam z Twojej wiedzy za co bardzo dziękuję

Na szczęście widać już, że w stacjonarkach dużo się zmieniło na plus

[xPoziomkax]

Napisane przez aniyam

Poziomko nie bierz tego dosłownie do siebie, nie jesteśmy takie jędzowate, owszem jak trafi mi się miła konsultantka ( tak jak ostatnio ) to aż chętnie sobie pogadam i dowiem się o nowościach, ale niestety większość z tych pań wyglada jakby były w pracy "za karę" i zamiast pomóc to z niechęcią pokazują kolejne produkty, nie słuchają co się do nich mówi i czego oczekuje, a na siłe i perfidnie wpychają to czego człowiek nie chce. Już nie wspomnę o traktowaniu klienta jako potencjalnego wyłudzacza próbek, którego traktuje się przez pryzmat tego jak jest ubrany. Ja na "dzień dobry" jak coś chcę to mówię czego nie chcę i jaka firma w ogóle mnie nie interesuje i co.... pierwsze co Pani poleca mi akurat tę firmę i mówi, że może tym razem będzie inaczej. Już nie wspomnę o prychaniu, wywracaniu wzrokiem i głupich minach. Nie mówię, że tak jest wszędzie i każda jest taka, ale niestety taka jest większość.
Z drugiej strony nie moja wina, że miałam większość kremów i to co mi pani proponuje to już przerabiałam, a z każdą kolejną propozycją pani się irytuje bardziej. Nie kupię kremu za 200 zł żeby pani miała już spokój, tym bardziej, że sama mnie atakuje od drzwi ( wiem takie są standardy ) i proponuje pomóc.

Ja mam upatrzone swoje dwie ulubione konsultantki, które naprawdę lubią swoją pracę, nie ważne o której i kiedy się przyjdzie są bardzo miłe i przede wszystkim pomocne, dobrze wiedzą co chcę ( bo jestem bardzo konkretna ) i nie wpychają niczego innego. Zawsze do nich wracam z przyjemnością.

Co do standardów obsługi ( chodzi o te ataki na klienta już od drzwi ) czasami bywa tak, że jestem sama w sklepie a 3 -4 panie zaczepiają co chwilę choć wcześniej widziały, że pomocy odmawiałam - z drugiej strony pracowałam w banku i też były standardy, których nikt nie rozumiał, klienci się wkurzali ale "góra" kazała więc trzeba było.

Niestety taka jest nasza natura, konsultantki będą psioczyć na nas, że jesteśmy wyłudzaczami i zjadamy im pomadki ,a my na konsultanki, że nas atakują i wciskają. Tego problemu chyba nikt nie rozstrzygnie

Swoją drogą są jeszcze panie, które w ogóle nie powinny tam pracować, nie lubią kosmetyków, nie znają się, nie wiedzą nawet co sprzedają i udają, że coś w szafach układają a grzebią sobie w FB na telefonie, ale na szczęscie jest ich mikroskopijna ilość i jest to tępione


Sorry za długi post i Poziomko nie jest on atakiem na Twoją osobę, bo dobrze wiesz, że bardzo Cię lubię i często korzystam z Twojej wiedzy za co bardzo dziękuję

Na szczęście widać już, że w stacjonarkach dużo się zmieniło na plus

Spoko Kochana, po prostu musialam wyrzucic z siebie to, co mi na wątrobie lezy

[aniyam]

Napisane przez xPoziomkax

Spoko Kochana, po prostu musialam wyrzucic z siebie to, co mi na wątrobie lezy

Rozumiem Cię w 100%, ponieważ też pracowałam z klientami i jak dotąd była to najgorsza praca w życiu, powiedziałam sobie nigdy więcej, bo się człowiek stara, a różnie wychodzi.

My tu psioczymy dokładnie z tego samego powodu, bo nam na wątróbce uciska

[Malinum]

Napisane przez xPoziomkax

I Wam sie to podoba? Sprawia Wam to radosc? Jak czytam takie komentarze, to rece mi opadaja. Czemu jestescie wszystkie tak negatywnie nastawione do konsultantek? Ja rozumiem, ze jestescie wymagajace itp, ale po co specjalnie "męczyć" drugiego człowieka i smiac sie, ze sie stara? Przeciez nie wszystkie to jedze, ktore chca Wam zaszkodzic. Uwierzcie mi, normalne dziewczyny dązą zawsze do tego, aby klietka wyszla zadowolona i usmiechnieta. No chyba, ze trafiacie na same wredne baby, ale jakos to nie wierze...
Bardzo mi sie przykro cos takiego czyta Bo ja sama wiem, jak sie staram i mimo to, trafiam na takie wlasnie klientki, z takim podejsciem, ze mam wrazenie ze jedyne co chca, to wyzyc sie po nieudanym dniu albo klotni z mezem. I widze juz to jak to wygląda od strony klienta. Bo ja zawsze daje z siebie wszystko..

---------- Dopisano o 17:54 ---------- Poprzedni post napisano o 17:46 ----------

A z tym podchodzeniem to tez Wam wyjaśnię. Konsultantki po prostu MUSZĄ podejsc do klienta. Jedni chcą pomocy, inni nie. Nawet nie wiecie ile jest osob, ktore wchodzą i czują sie jak zagubione sarenki. Ja myślalam, ze do perfumerii wchodzą ludzie i wiedzą co chcą - bo ja tak roiłam. A okazuje się, że jest mnóstwo pań i panów co wchodzą z 300 zł i chcą ją wydać, ale nie wiedzą na co. I ty ich wtedy musisz pokierować. A konsultantki niestety nie mają w oczach lasera żeby od razu wiedzieć, kto chcę pomocy a kto nie. I to też jest przykre, jak podchodzić z chęcią pomocy, szczerym uśmiechem, a tu Ci taka wredna baba odpowiada wręcz wrzeszczącym głosem "NIE!!!!!", nawet nie zdążysz zdania dokończyć...
A jesli podchodzi jakaś inna konsultantka do Was drugi raz to po prostu nie zdazyly sie miedzy soba porozumiec czy u tej klientki ktos byl..

---------- Dopisano o 17:59 ---------- Poprzedni post napisano o 17:54 ----------

Sorki laski, za ten elaborat. Nie piję konkretnie do Was, po prostu chciałabym Wam pokazać trochę inną stronę medalu. Że nie zawsze konsultantka to diabeł wcielony i to też człowiek. Który później przychodzi do domu i myśli, że ludzie są dla niej niemili. Ile razy ja przychodziłam do domu zmartwiona, bo jakieś wredne babsko wyżywało sie na mnie, kiedy ja jak najbardziej chciałam być pomocna.
Musiałam się w końcu odezwać, bo już od jakiegoś czasu czytam takie psioczenie na konsultantki, że po prostu czuję się paskudnie, choć wiem, że nie piszecie o mnie, ale w jakimś sensie o grupie, do ktorej należę i znam ją od kuchni.

Wiem, że Cię to dotyka ale niestety nie wszędzie są miłe konsultantki. Mam Sefor pełno obok siebie w odległości 20km choć żadna nie leży bezpośrednio w moim mieście i poznałam tylko dwie miłe i pomocne konsultantki, które zawsze mi doradzą a nie wciskają akurat tego na co mają target, no i znają się na asortymencie. Bardzo się cieszę jak na nie trafię i pracują w dwóch różnych miastach. Natomiast całą resztę powinnam przemilczeć, bo wychodząc z perfumerii byłam zła, że czuję się jak ostatni frajer kupując w S. Prychanie, przewracanie oczami, mówienie że czegoś nie ma bez sprawdzania a jednak było, brak dawania próbek i pytania czy coś chce przetestować przy zakupach za grubo ponad 500 zł albo totalne ignorowanie bo ploteczki są ważniejsze A jestem raczej miłą osobą i nigdy pierwsza na nikogo na zakupach nie naskoczyłam. Standardowo czuję się jak wyłudzacz jak proszę o próbkę kremu lub podkładu przy zakupach i widzę to spojrzenie z serii nie stać cię dziecino Sama pracowałam kilka lat w obsłudze klienta w kilku branżach i wiem, że ludzie są różni ale brak profesjonalizmu u sprzedawcy jest niedopuszczalny. A ankiety zazwyczaj wypełniam na korzyść pracownic bo różny można mieć dzień, ale takiego przegięcia jak miesiąc temu to nigdy nie miałam, trafiła mi się księżniczka obrażona na cały świat. Także ja się cieszę jak trafię na miłą konsultantkę ale to wciąż luksus.