W nowym roku nareszcie ujrzę dwie kreski na teście. Staraczki 2016

[decorail]

dusiolka - to teraz troszkę odpoczniecie jak rodzinka pojechała bardzo pocieszające jest to, co piszesz o porodzie też mam nadzieję, że pozytywne nastawienie i chęć zobaczenia dziecka zminimalizuje nieprzyjemne odczucia :P hehe, podejrzewam, że nie Ty jedna miałaś koszulę tył na przód przy Tz jest chyba mało rzeczy, które mogłyby mnie krępować, obcy ludzie to, co innego, ale to w końcu personel medyczny co to obecności Tz to jesteś ogólnie za czy przeciw?

[teczowa dlolinka 21]

to i ja dane podaję, wiek 25 lat, teraz pierwszy cykl starań

---------- Dopisano o 00:45 ---------- Poprzedni post napisano o 00:41 ----------

i na imię mam Małgosia

[malajaa]

No i @ przyszedł, już czułam że tak będzie.

[dusiolka]

Napisane przez decorail

dusiolka - to teraz troszkę odpoczniecie jak rodzinka pojechała bardzo pocieszające jest to, co piszesz o porodzie też mam nadzieję, że pozytywne nastawienie i chęć zobaczenia dziecka zminimalizuje nieprzyjemne odczucia :P hehe, podejrzewam, że nie Ty jedna miałaś koszulę tył na przód przy Tz jest chyba mało rzeczy, które mogłyby mnie krępować, obcy ludzie to, co innego, ale to w końcu personel medyczny co to obecności Tz to jesteś ogólnie za czy przeciw?

Ja jestem jak najbardziej za tz przy porodzie po pierwsze nie wiadomo ile posiedzisz przy samych skurczach i towarzystwo jest wskazane bo drugie zawsze moze Ci pomoc z rożnymi sprawami jak masaz albo nawet wezmie pod reke i pójdzie do toalety/łazienki. No ja sobie nie wyobrażam bez niego bo kwitlam tam od chwili przyjęcia do podjęcia decyzji o cc 7h

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez dusiolka

Ja jestem jak najbardziej za tz przy porodzie po pierwsze nie wiadomo ile posiedzisz przy samych skurczach i towarzystwo jest wskazane bo drugie zawsze moze Ci pomoc z rożnymi sprawami jak masaz albo nawet wezmie pod reke i pójdzie do toalety/łazienki. No ja sobie nie wyobrażam bez niego bo kwitlam tam od chwili przyjęcia do podjęcia decyzji o cc 7h

Ja też jestem za tym by mąż był przy porodzie, sam nawet też mówił że by chciał. A wasi Teżeci chętni są ??

[malajaa]

Mój też chętny tylko nie wiem czy wytrzyma takie widoki i takie nerwy

[dusiolka]

Napisane przez teczowa dlolinka 21

Ja też jestem za tym by mąż był przy porodzie, sam nawet też mówił że by chciał. A wasi Teżeci chętni są ??

Moj juz był no ale skonczylo sie jak skonczylo nie widział najgorszego bo nie doszło do fazy finalnej sn. Generalnie nie wiem czy był chętny chyba miał obawy sle ja mu z gory powiedziałam ze nie wyobrażam sobie by miał mnie tam sama zostawic :p

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ----------

Ja szczerze miałam to gdzies czy on bedzie sie denerwował czy nie a co do widoków to w krpcze nie zaglądały tylko od strony głowy facet stoi

---------- Dopisano o 10:17 ---------- Poprzedni post napisano o 10:14 ----------

Dzieki temu ze widział iz lekko nie jest a potem widział jak ciezko po cc to obchodził sie ze mna jak z jajkiem ja tam nie jestem za chronieniem przed strasznymi widokami wkoncu to nie dzieci:p ale ja tp ja

[malajaa]

Absolutnie ja też nie jestem za chronieniem, niech widzą jak musimy się męczyć, tylko wolalabym, żeby mi nie mdlal jak będę go najbardziej potrzebowała

[decorail]

malajaa - wielka szkoda, że @ się pojawił... może na wizycie u ginekologa coś jeszcze Ci doradzą? I myślę, że warto przejrzeć te różne 'domowe' sposoby, typu ziółka czy właśnie ten olej z wiesiołka

Mój Tz na szczęście też jest za obecnością przy porodzie. Chociaż myślę, że tak naprawdę to nie jest przygotowany na to, jak to wszystko wygląda, ale ma jeszcze dużo czasu, żeby się wyedukować Poza tym to fakt, że facet powinien zobaczyć, jak ciężka jest to praca! Liczę też, że będzie mógł na trochę zmienić się z moją mamą, bo ona ma po prostu dar wspierania mnie w trudnych chwilach

Dziś do pracy na po południe. Dopiero wstałam! Nie wiem kiedy ostatni raz aż tak pospałam. Aż mam wyrzuty sumienia

[malajaa]

Ja się nie nastawiałam bo jak już wiedziałam, że to choroba mnie dopadła to była kwestia czasu kiedy @ się pojawi.
Też pospałam dzisiaj, leki tak na mnie działają chyba ale piesio skutecznie przerwał mi słodki sen do pracy też na popołudnie lecę, mam nadzieję, że wytrzymam chociaż jeszcze słabo się czuję.

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez dusiolka

Ja szczerze miałam to gdzies czy on bedzie sie denerwował czy nie a co do widoków to w krpcze nie zaglądały tylko od strony głowy facet stoi

o właśnie mój powiedział ze od strony głowy będzie chciał być, trzymać za rękę itp. a od krocza to on nawet nie chce, wcale się nie dziwię i chyba nawet faceci nie mogą bo by przeszkadzali

[decorail]

Powiem szczerze, że widoku od strony krocza to ja też bym nie chciała widzieć Wystarczy, że będę to czuć

[teczowa dlolinka 21]

och jak wam zazdroszczę ja dziś wstałam przed 6 a poszłam spać po 2 musiałam wstać mimo że nie musiałam

---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------

Napisane przez decorail

Powiem szczerze, że widoku od strony krocza to ja też bym nie chciała widzieć Wystarczy, że będę to czuć

hahaha ja chyba też nie , pewnie z patrzeniem by bardziej bolało

---------- Dopisano o 12:02 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------

A i dziewczyny pokryło się z kalendarzem , robiłam testy LH mam dziś owulkę, test pozytywny chyba mnie nie okłamuje muszę jakis romantiko wieczór z mężusiem dziś zorganizować

[malajaa]

Fakt, w poniedziałki chodzić na popołudnie do pracy to najlepsze co mam w moim grafiku pracy już nie muszę narzekać że znowu poniedziałek i trzeba rano wstać

teczowa- no to do pracy i trzymam kciuki

[dusiolka]

Napisane przez teczowa dlolinka 21

o właśnie mój powiedział ze od strony głowy będzie chciał być, trzymać za rękę itp. a od krocza to on nawet nie chce, wcale się nie dziwię i chyba nawet faceci nie mogą bo by przeszkadzali

Ale po co miałby byc od strony krocza? Ja nir widze sensu. Ma pomagać a nie oglądać moje krocze jak jakos film akcji.

---------- Dopisano o 12:20 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ----------

Tęczowa to kciuki za wieczor

[ecia91]

Ja jak byłam ostatnio w ciąży to zaraz mężowi powiedziałam, że ma się nawet nie zastanawiać nad tym czy chce być przy porodzie czy nie, bo ja podjęłam decyzję, że ma go nie być ze mną. Nie mam zamiaru iść na siłę za "modą" i robić coś wbrew mnie. A i tak mój Tż po paru dniach stwierdził, że cieszy się, że podjęłam taką decyzję, więc u nas to był temat zamknięty

[malajaa]

Ja nie rozumiem osób, które najlepiej to jeszcze film by chciały z porodu nagrywać. Po co to komu, żeby przy niedzielnym obiadku przypomnieć sobie jak to mamusia musiała się męczyć, jakie robiła miny i jak "pięknie" wyglądała? booooże... nigdy w życiu bym się nie zgodziła

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez malajaa

Ja nie rozumiem osób, które najlepiej to jeszcze film by chciały z porodu nagrywać. Po co to komu, żeby przy niedzielnym obiadku przypomnieć sobie jak to mamusia musiała się męczyć, jakie robiła miny i jak "pięknie" wyglądała? booooże... nigdy w życiu bym się nie zgodziła

no o tym nie słyszałam, masakra jakaś

[dusiolka]

Napisane przez malajaa

Ja nie rozumiem osób, które najlepiej to jeszcze film by chciały z porodu nagrywać. Po co to komu, żeby przy niedzielnym obiadku przypomnieć sobie jak to mamusia musiała się męczyć, jakie robiła miny i jak "pięknie" wyglądała? booooże... nigdy w życiu bym się nie zgodziła

Nie no bez przesady

[decorail]

dlolinka - to trzeba brać się dziś do dzieła

[bojatoja]

Hej
Ja od rana zabiegana, na mieście miałam kilka spraw do załatwienia. Dopiero usiadłam. Filip śpi i idę obiad robić.

Napisane przez dusiolka

Ja jestem jak najbardziej za tz przy porodzie po pierwsze nie wiadomo ile posiedzisz przy samych skurczach i towarzystwo jest wskazane bo drugie zawsze moze Ci pomoc z rożnymi sprawami jak masaz albo nawet wezmie pod reke i pójdzie do toalety/łazienki. No ja sobie nie wyobrażam bez niego bo kwitlam tam od chwili przyjęcia do podjęcia decyzji o cc 7h

Ja też jestem za tym, żeby mąż był przy porodzie szkoda, że u mnie w szpitalu nie wpuszczają partnera na cesarke.

Napisane przez teczowa dlolinka 21

A i dziewczyny pokryło się z kalendarzem , robiłam testy LH mam dziś owulkę, test pozytywny chyba mnie nie okłamuje muszę jakis romantiko wieczór z mężusiem dziś zorganizować

No to do dzieła Już nie mogę doczekać się staranek

[dusiolka]

Fajne książeczki w biedrze dla dzieci sa
Jak tam dziewczyny? Ja w środę chyba ide do labo

[Madzik 89]

Witam po pracy
Widziałam temat obecności partnera przy porodzie. Mój TZ był ze mną i mi pomagał, ale przy cesarce niestety nie mógł być

[dusiolka]

Moj przy cc tez nie mógł byc ale był juz w sali gdzie córę mierzyli ubierali itp i stamtąd nakręcił filmik no i na sali z Mała był pierwszy niz ja i juz ja trzymał na rękach neonatolog jak przewozili mnie krzyczał z oddali ze tatus juz. Zajął sie cora i zakochany jest i jakby mógł to by i nakarmił

[Madzik 89]

Napisane przez dusiolka

Moj przy cc tez nie mógł byc ale był juz w sali gdzie córę mierzyli ubierali itp i stamtąd nakręcił filmik no i na sali z Mała był pierwszy niz ja i juz ja trzymał na rękach neonatolog jak przewozili mnie krzyczał z oddali ze tatus juz. Zajął sie cora i zakochany jest i jakby mógł to by i nakarmił

U nas tak nie było niestety, dopiero na drugi dzień mógł przyjść, bo do mnie na pooperacyjną nikt nie mógł wejść. Później skorzystałam z opcji pojedynczej sali i tam już mogło przyjść nawet czworo gości

[dusiolka]

MaDziK ja od razu byłam na poporodowej dwuosobowej ale warunki hotelowe super opieka naprawde narzekać nie mogłam no o od razu mi Mała dostawili

[Madzik 89]

Napisane przez dusiolka

MaDziK ja od razu byłam na poporodowej dwuosobowej ale warunki hotelowe super opieka naprawde narzekać nie mogłam no o od razu mi Mała dostawili

O no to żyć nie umierać A Ty w PL rodziłaś, bo coś mi się wierzyć nie chce

[dusiolka]

Napisane przez Madzik 89

O no to żyć nie umierać A Ty w PL rodziłaś, bo coś mi się wierzyć nie chce

Tak w pl hehehe

[Madzik 89]

Malajaa szkoda że @ przyszedł, będziemy trzymać kciuki żeby następny przyszedł nie prędzej niż za rok
Dolinko dopisałam Twoje dane na 1 str

[bojatoja]

Napisane przez dusiolka

MaDziK ja od razu byłam na poporodowej dwuosobowej ale warunki hotelowe super opieka naprawde narzekać nie mogłam no o od razu mi Mała dostawili

U mnie tak samo było tylko bez tych warunków hotelowych
Ale mąż był przy synku od samego początku, ja w sumie też


Macie już prezenty na mikolaja? Ja jeszcze chrześnicy muszę cos kupić, tak to wszystko już mam