Pochwal się nagrodami w konkursach i plotkuj do woli cz.XX

[kasia1608]

[1=d53db55d5c43372a6959256 a3eb4d32370068980_60a5987 1e0e92;53580344]Spróbuj jeszcze raz, może coś źle wpisujesz? Najwyżej do nich napisz albo zarejestruj się jeszcze raz



Ja też Gratki

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------


Kubki pewnie dopiero w czwartek Czekam z niecierpliwością żeby zobaczyć czy projekt Tżta wygra, bo siedział nad nim ponad godzinę [/QUOTE]

Jestem brunetka a nie wpisywalam @ ...udalo sie hyh

[Boni25]

http://www.charakterherbaty.pl/


może taki konkursik ? ja raczej odpadam bo u mnie kiepsko z malowaniem po ekranie

[tamlin111]

[1=d53db55d5c43372a6959256 a3eb4d32370068980_60a5987 1e0e92;53578805]Nie wiem kto wstawił linka z wiem jak karmić ale dzięki udało mi się [/QUOTE]
Mi też

[takaja2]

Napisane przez weronkaa84

Na Sylwestra i Nowy Rok będą uprane ze świąt

Nie liczy się Bo to już nie nowe tylko używane

[Pradip]

Napisane przez martullenka

Dopiero się zaczynają, z tego co pamiętam to od jednej do kilku nagród dziennie można było zdobyć w zależności od organizatora.

a pamiętasz gdzie były te kalendarze?

Słucha któraś rmf maxx? podawali o której będą bilety?

[d53db55d5c43372a6959256a3eb4d32370068980_60a59871e0e92]

Napisane przez Boni25

http://www.charakterherbaty.pl/


może taki konkursik ? ja raczej odpadam bo u mnie kiepsko z malowaniem po ekranie

Fajny konkurs Aparacik już mam ale spróbuję wygrać dla siostry w sumie i tak bardziej zależy mi na herbatach

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Pala24

otrzymałyście już ankiety z neutrogeny?ja jeszcze nic nie dostałam

Tak, nawet dwa :p

[CiastoPanda]

Jeju
Przyszłam się wygadać bo mnie krew zaleje dziś
...może sobie z Wami pożartuję tto mi przejdzie

[MoniiaaR]

[1=d53db55d5c43372a6959256 a3eb4d32370068980_60a5987 1e0e92;53580592]Fajny konkurs Aparacik już mam ale spróbuję wygrać dla siostry w sumie i tak bardziej zależy mi na herbatach [/QUOTE]

Chciałam spróbować, zaczęłam quiz i ciągle mi błąd wyskakuje...

[edyta508]

Dzieki za mala ilosc postów, wracam glodna, zla i zmęczona. Strasznie zmarzlam, wstalam o 6, w domu bede po 21 a czeka mnie jeszcze wkuwanie na kolokwium. Tak mi sie nie podoba ten semestr... najchetniej bym sie zawinela w kulke i poszla spac

[d53db55d5c43372a6959256a3eb4d32370068980_60a59871e0e92]

Napisane przez CiastoPanda

Jeju
Przyszłam się wygadać bo mnie krew zaleje dziś
...może sobie z Wami pożartuję tto mi przejdzie

mów co się stalo

Napisane przez MoniiaaR

Chciałam spróbować, zaczęłam quiz i ciągle mi błąd wyskakuje...

Mi wszystko poszło bez problemu

---------- Dopisano o 20:42 ---------- Poprzedni post napisano o 20:41 ----------

Napisane przez edyta508

Dzieki za mala ilosc postów, wracam glodna, zla i zmęczona. Strasznie zmarzlam, wstalam o 6, w domu bede po 21 a czeka mnie jeszcze wkuwanie na kolokwium. Tak mi sie nie podoba ten semestr... najchetniej bym sie zawinela w kulke i poszla spac

To się połóż na chwilę jak wrócisz bo taka zmęczona i tak się dużo nie nauczysz

[6d74a1f1832b8fb205aac8124833f6679e038eac_604c00936076f]

Dostałam ankietę z Ariadny i padłam Pytanie było czy lubię kisiele,budynie,ryże,kasz ki itp itd. jednoporcjowe do zalewania wrzątkiem,nie jadam tego więc takie opcje zaznaczałam...Drugie pytanie brzmiało czy lubi pani misie pluszowe Nie widzę związku ale zaznaczyłam TAK bo kto nie lubi A oni mi podziękowali bo otrzymali zbyt wiele zgłoszeń Kto tam układa te ankiety

[Pala24]

Napisane przez Jackie_S

Wczoraj wysyłali na maila

ja niestety nie otrzymałam maila

[CiastoPanda]

[1=d53db55d5c43372a6959256 a3eb4d32370068980_60a5987 1e0e92;53580677] mów co się stalo


tak w skrócie powiem, żebyście tu nie czytały 20 min
zmieniłam pracę która właściwie uwielbiam bo pracuję w konkretnej klinice zwierzat Bywałam w innych ale tam się własciwie nie działo nic patrząc na to co się dzieje u mnie.

Mam 3 miesiące na dowiadywanie się gdzie co leży, jakie są zasady,kto jak lubi z asystowaniem, kto co oczekuje -wiadomo że każda klinika ma swoje zasady i ja się staram dostosować.

Szkoli mnie gość który pracuje tam już hooo hooo hoo...
NO właśnie- tylko że on ciągle nie ma dla mnie czasu.
Chodzę, błądze, pytam się non stop wszystkich a gdzie to i tamto.
Wszyscy wiemy że nie mam na to czasu żeby się miotać.
Mówią mi np będzie wycinanie cyst , albo jakieś torbiele, albo nastawianie nogi etc.
A ja szukam wszedzie rzeczy. Jestem znerwicowana jak komar nad jeziorem, bo patrzą na mnie jak na debilke.
Mam czasem ochotę powiedzieć " nie jestem upośledzona tylko nie poinformowana".
Tłumaczę gościowi że muszę ,chcę to wiedziec- wszystko po kolei a on - nie stresuj się, to nie czas, nie jest Ci to potrzebne.
Mija 20 min- i słyszę przygotuj mi to to i to podaj to tyle i tak a ja stoje jak parasol...
Jest mi wstyd. Nie jestem cichociemna, wiedzę posiadam. NIe mam jednak nawyków, ani wychowania chodzenia za kimś i i wtrącania się w czynności.
Czuję się mega niezręcznie.

[ossoria]

Napisane przez CiastoPanda

tak w skrócie powiem, żebyście tu nie czytały 20 min
zmieniłam pracę która właściwie uwielbiam bo pracuję w konkretnej klinice zwierzat Bywałam w innych ale tam się własciwie nie działo nic patrząc na to co się dzieje u mnie.

Mam 3 miesiące na dowiadywanie się gdzie co leży, jakie są zasady,kto jak lubi z asystowaniem, kto co oczekuje -wiadomo że każda klinika ma swoje zasady i ja się staram dostosować.

Szkoli mnie gość który pracuje tam już hooo hooo hoo...
NO właśnie- tylko że on ciągle nie ma dla mnie czasu.
Chodzę, błądze, pytam się non stop wszystkich a gdzie to i tamto.
Wszyscy wiemy że nie mam na to czasu żeby się miotać.
Mówią mi np będzie wycinanie cyst , albo jakieś torbiele, albo nastawianie nogi etc.
A ja szukam wszedzie rzeczy. Jestem znerwicowana jak komar nad jeziorem, bo patrzą na mnie jak na debilke.
Mam czasem ochotę powiedzieć " nie jestem upośledzona tylko nie poinformowana".
Tłumaczę gościowi że muszę ,chcę to wiedziec- wszystko po kolei a on - nie stresuj się, to nie czas, nie jest Ci to potrzebne.
Mija 20 min- i słyszę przygotuj mi to to i to podaj to tyle i tak a ja stoje jak parasol...
Jest mi wstyd. Nie jestem cichociemna, wiedzę posiadam. NIe mam jednak nawyków, ani wychowania chodzenia za kimś i i wtrącania się w czynności.
Czuję się mega niezręcznie.

Niestety, tak to jest z dzieleniem się wiedzą W nerwice człowiek może wpaść i zamiast iść z uśmiechem do pracy, którą się lubi, to taki klops jest

[anula2501]

Dzisiaj się kończy, ale może ktoś jeszcze będzie chciał wziąć udział:

https://www.face book.com/dbajowlosy/photos/a.130184290366516.26795.1 14977838553828/1010620658989537/?type=3&theater

[sabinkasob]

Napisałam cuś i mi się nie dodało, nie widzę swojego postu
dziwne to

no nic wypełniłam ankietę z wiem jak karmić i mam nadzieję że się uda

[CiastoPanda]

Napisane przez ossoria

Niestety, tak to jest z dzieleniem się wiedzą W nerwice człowiek może wpaść i zamiast iść z uśmiechem do pracy, którą się lubi, to taki klops jest

Doradzisz mi coś?
Nie wiem jak to przeżyć, jak się zachować.

[anula2501]

Napisane przez CiastoPanda

[1=d53db55d5c43372a6959256 a3eb4d32370068980_60a5987 1e0e92;53580677] mów co się stalo


tak w skrócie powiem, żebyście tu nie czytały 20 min
zmieniłam pracę która właściwie uwielbiam bo pracuję w konkretnej klinice zwierzat Bywałam w innych ale tam się własciwie nie działo nic patrząc na to co się dzieje u mnie.

Mam 3 miesiące na dowiadywanie się gdzie co leży, jakie są zasady,kto jak lubi z asystowaniem, kto co oczekuje -wiadomo że każda klinika ma swoje zasady i ja się staram dostosować.

Szkoli mnie gość który pracuje tam już hooo hooo hoo...
NO właśnie- tylko że on ciągle nie ma dla mnie czasu.
Chodzę, błądze, pytam się non stop wszystkich a gdzie to i tamto.
Wszyscy wiemy że nie mam na to czasu żeby się miotać.
Mówią mi np będzie wycinanie cyst , albo jakieś torbiele, albo nastawianie nogi etc.
A ja szukam wszedzie rzeczy. Jestem znerwicowana jak komar nad jeziorem, bo patrzą na mnie jak na debilke.
Mam czasem ochotę powiedzieć " nie jestem upośledzona tylko nie poinformowana".
Tłumaczę gościowi że muszę ,chcę to wiedziec- wszystko po kolei a on - nie stresuj się, to nie czas, nie jest Ci to potrzebne.
Mija 20 min- i słyszę przygotuj mi to to i to podaj to tyle i tak a ja stoje jak parasol...
Jest mi wstyd. Nie jestem cichociemna, wiedzę posiadam. NIe mam jednak nawyków, ani wychowania chodzenia za kimś i i wtrącania się w czynności.
Czuję się mega niezręcznie.

Może idź do pracy nieco wcześniej, albo zostań chwilkę dłużej i porozmawiaj, że chciałabyś być kompetentnym pracownikiem, a nie takim ocierającym się o ściany .

[d53db55d5c43372a6959256a3eb4d32370068980_60a59871e0e92]

Napisane przez CiastoPanda

[1=d53db55d5c43372a6959256 a3eb4d32370068980_60a5987 1e0e92;53580677] mów co się stalo


tak w skrócie powiem, żebyście tu nie czytały 20 min
zmieniłam pracę która właściwie uwielbiam bo pracuję w konkretnej klinice zwierzat Bywałam w innych ale tam się własciwie nie działo nic patrząc na to co się dzieje u mnie.

Mam 3 miesiące na dowiadywanie się gdzie co leży, jakie są zasady,kto jak lubi z asystowaniem, kto co oczekuje -wiadomo że każda klinika ma swoje zasady i ja się staram dostosować.

Szkoli mnie gość który pracuje tam już hooo hooo hoo...
NO właśnie- tylko że on ciągle nie ma dla mnie czasu.
Chodzę, błądze, pytam się non stop wszystkich a gdzie to i tamto.
Wszyscy wiemy że nie mam na to czasu żeby się miotać.
Mówią mi np będzie wycinanie cyst , albo jakieś torbiele, albo nastawianie nogi etc.
A ja szukam wszedzie rzeczy. Jestem znerwicowana jak komar nad jeziorem, bo patrzą na mnie jak na debilke.
Mam czasem ochotę powiedzieć " nie jestem upośledzona tylko nie poinformowana".
Tłumaczę gościowi że muszę ,chcę to wiedziec- wszystko po kolei a on - nie stresuj się, to nie czas, nie jest Ci to potrzebne.
Mija 20 min- i słyszę przygotuj mi to to i to podaj to tyle i tak a ja stoje jak parasol...
Jest mi wstyd. Nie jestem cichociemna, wiedzę posiadam. NIe mam jednak nawyków, ani wychowania chodzenia za kimś i i wtrącania się w czynności.
Czuję się mega niezręcznie.

nie przejmuj się. Ludzie już tacy są niestety Spróbuj jeszcze z kimś pogadac o tym skoro ten gość nie rozumie

[ossoria]

Napisane przez CiastoPanda

Doradzisz mi coś?
Nie wiem jak to przeżyć, jak się zachować.

Sama byłam w takiej sytuacji, gdzie nikt nie chciał mi powiedzieć jak dane rzeczy wykonać. Moje prośby olewano, albo zdawkowo coś odpowiadali, nie pomagały nawet argumenty, że przecież działają na niekorzyść firmy. Musiałam się sama dowiadywać, a w końcu pomogła życzliwa osoba, która przyszła na zastępstwo i nie miała poczucia, że mnie wyuczy, a później ja zajmę jej miejsce. Może poszukaj kogoś, kto byłby chętny Ci pomóc. Albo poproś pracodawcę o zmianę szkoleniowca.

[sabinkasob]

Napisane przez CiastoPanda

[1=d53db55d5c43372a6959256 a3eb4d32370068980_60a5987 1e0e92;53580677] mów co się stalo


tak w skrócie powiem, żebyście tu nie czytały 20 min
zmieniłam pracę która właściwie uwielbiam bo pracuję w konkretnej klinice zwierzat Bywałam w innych ale tam się własciwie nie działo nic patrząc na to co się dzieje u mnie.

Mam 3 miesiące na dowiadywanie się gdzie co leży, jakie są zasady,kto jak lubi z asystowaniem, kto co oczekuje -wiadomo że każda klinika ma swoje zasady i ja się staram dostosować.

Szkoli mnie gość który pracuje tam już hooo hooo hoo...
NO właśnie- tylko że on ciągle nie ma dla mnie czasu.
Chodzę, błądze, pytam się non stop wszystkich a gdzie to i tamto.
Wszyscy wiemy że nie mam na to czasu żeby się miotać.
Mówią mi np będzie wycinanie cyst , albo jakieś torbiele, albo nastawianie nogi etc.
A ja szukam wszedzie rzeczy. Jestem znerwicowana jak komar nad jeziorem, bo patrzą na mnie jak na debilke.
Mam czasem ochotę powiedzieć " nie jestem upośledzona tylko nie poinformowana".
Tłumaczę gościowi że muszę ,chcę to wiedziec- wszystko po kolei a on - nie stresuj się, to nie czas, nie jest Ci to potrzebne.
Mija 20 min- i słyszę przygotuj mi to to i to podaj to tyle i tak a ja stoje jak parasol...
Jest mi wstyd. Nie jestem cichociemna, wiedzę posiadam. NIe mam jednak nawyków, ani wychowania chodzenia za kimś i i wtrącania się w czynności.
Czuję się mega niezręcznie.

Kurcze nie fajna taka sytuacja, właśnie przez takie akcje można stracić zapał i chęć do pracy czy nauki ...

[CiastoPanda]

przychodzę, zostaje
stoję , patrze, pytam non stop
mówię wprost- nie wiem czegoś tam ale powiedz gdzie znajdę to zrobię

Otwarcie się wypowiadam.
Mówię że staram się przychodzic na zmiany w różnych porach aby popracoważ z każdym lekarzem. Chcę poznać nawyki, być pomocna.
Nawet nie wiecie jaką mi to radość sprawia ta praca- zawsze tego chciałam i obym tam została najdłużej jak się da
Jak mnie tak " nauczyciel " będzie zlewał bo dla niego to oczywiste gdzie co leży i co się zaznacza ( w kompie ) to powinnam z nim rozmawiać ? czy z każdym z osobna

P.S.
jeszcze haczyk jest taki że to prawa ręka szefa. Ufa mu bezgranicznie, znają się z 25 lat.
nie chcę podważać niczyjego autorytetu, ani szkodzić bo bardzo go lubię, jest mega mądrym cżłowiekiem ,ale muszę coś zrobić bo czas leci, pracy jest ogrom a ja nie mam czasu na szperanie po szufladach
Obawiam się też że wyjdę na osobę która przyszła, nie ogarnia i się czepia.
Na razie traktują mnie jak "inwalidę umysłu "

[sabinkasob]

Napisane przez CiastoPanda

przychodzę, zostaje
stoję , patrze, pytam non stop
mówię wprost- nie wiem czegoś tam ale powiedz gdzie znajdę to zrobię

Otwarcie się wypowiadam.
Mówię że staram się przychodzic na zmiany w różnych porach aby popracoważ z każdym lekarzem. Chcę poznać nawyki, być pomocna.
Nawet nie wiecie jaką mi to radość sprawia ta praca- zawsze tego chciałam i obym tam została najdłużej jak się da
Jak mnie tak " nauczyciel " będzie zlewał bo dla niego to oczywiste gdzie co leży i co się zaznacza ( w kompie ) to powinnam z nim rozmawiać ? czy z każdym z osobna

P.S.
jeszcze haczyk jest taki że to prawa ręka szefa. Ufa mu bezgranicznie, znają się z 25 lat.
nie chcę podważać niczyjego autorytetu, ani szkodzić bo bardzo go lubię, jest mega mądrym cżłowiekiem ,ale muszę coś zrobić bo czas leci, pracy jest ogrom a ja nie mam czasu na szperanie po szufladach
Obawiam się też że wyjdę na osobę która przyszła, nie ogarnia i się czepia.
Na razie traktują mnie jak "inwalidę umysłu "

A nie możesz poprosić o zmianę osoby która ma Cię uczyć?

[CiastoPanda]

hm mogę ale nie wiem jak to będzie odebrane
on tam pracuje najdłużej
inni po okolo 3-5 lat z tego co wiem
jest od wszystkiego i wie nawet co ile dni przyjezdza papier wc
zna wszystkie hasła etc.

[d53db55d5c43372a6959256a3eb4d32370068980_60a59871e0e92]

Napisane przez CiastoPanda

hm mogę ale nie wiem jak to będzie odebrane
on tam pracuje najdłużej
inni po okolo 3-5 lat z tego co wiem
jest od wszystkiego i wie nawet co ile dni przyjezdza papier wc
zna wszystkie hasła etc.

W tej sytuacji chyba warto zaryzykować


Przeglądałam prace z Jacobsa i znalazłam takie fajne
http://static.przepisynakawe.pl.s3-w..._92999_1_1.png
http://static.przepisynakawe.pl.s3-w..._92999_2_1.png

[sabinkasob]

Napisane przez CiastoPanda

hm mogę ale nie wiem jak to będzie odebrane
on tam pracuje najdłużej
inni po okolo 3-5 lat z tego co wiem
jest od wszystkiego i wie nawet co ile dni przyjezdza papier wc
zna wszystkie hasła etc.

Nie wiem jaki to jest typ człowieka i na ile można sobie przy nim pozwolić, żeby mu nie podpaść i nie zostać źle odebranym... może musisz być bardziej stanowcza ? powiedzieć wprost, że musi Ci poświęcić więcej czasu, skoro zgodził się na to by Cię szkolić?
Może warto powiedzieć wprost że zależy Ci by zostać w tej pracy, i chcesz nauczyć się jak najwięcej by móc dobrze wykonywać swoje obowiązki

[kiss of night]

TŻ-towi się właśnie przypomniało, że ma dla mnie dwie przesyłki w torbie. Dotarły zatem saszetki Yonelle i jeden z pendrivów.

[joanna_te]

http://swiat ecznegatki.pl/generator
Spodenki od Orange, 500 szt.

[PaulinciaKWC]

[1=d53db55d5c43372a6959256 a3eb4d32370068980_60a5987 1e0e92;53581478]W tej sytuacji chyba warto zaryzykować


Przeglądałam prace z Jacobsa i znalazłam takie fajne
http://static.przepisynakawe.pl.s3-w..._92999_1_1.png
http://static.przepisynakawe.pl.s3-w..._92999_2_1.png[/QUOTE]

Mikolaj mi sie baardzo podoba