Zbyt późno.

[201607040950]

Napisane przez mairi

~90% studentów akademii medycznej... Nie ~90% mężczyzn, czyli dalej wiemy że nic nie wiemy

Studenci akademii medycznej to grupa wysokobzykalna btw., PW też z cnoty nie słynie. I nawet tam 90% zebrało się dopiero po wrzuceniu do jednego wora 183 facetów w wieku 19-22, 22-latka i 183 facetów w wieku 22-29.
Zakładanie, że wszyscy, którzy już bzykali, bzykać zaczęli już przed 20 rokiem życia i żaden z 329 bzykających badanych nie przeszedł inicjacji w wieku 20-29 jest absurdalne.

[201705042038]

Napisane przez adeedra

Studenci akademii medycznej to grupa wysokobzykalna btw., PW też z cnoty nie słynie. I nawet tam 90% zebrało się dopiero po wrzuceniu do jednego wora 183 facetów w wieku 19-22, 22-latka i 183 facetów w wieku 22-29.
Zakładanie, że wszyscy, którzy już bzykali, bzykać zaczęli już przed 20 rokiem życia i żaden z 329 bzykających badanych nie przeszedł inicjacji w wieku 20-29 jest absurdalne.

W tego typu badaniach warto też wziąć pod uwagę, że opierają sie one na dobrowolnych odpowiedziach ankietownych, które trudno zweryfikować (chociaż się próbuje). Podobnie np. w ankietach na temat niewierności wyniki bywają zaniżone, bo anonimowość anonimowością, ale skłonność ludzi do przedstawiania jakieś wersji prawdy to inna bajka. Jak widać, można się i tego bujnego życia seksualnego wstydzić.

[201607040950]

Napisane przez anna87

W tego typu badaniach warto też wziąć pod uwagę, że opierają sie one na dobrowolnych odpowiedziach ankietownych, które trudno zweryfikować (chociaż się próbuje). Podobnie np. w ankietach na temat niewierności wyniki bywają zaniżone, bo anonimowość anonimowością, ale skłonność ludzi do przedstawiania jakieś wersji prawdy to inna bajka. Jak widać, można się i tego bujnego życia seksualnego wstydzić.

Nie warto, bo to nieistotne w kontekście faceta rozpoczynającego życie seksualne. Już raczej kilku wpisało sobie, że nie są dziewicami a byli niż że sobie jakiś aktywni dla jaj wpisali, że nadal mają wianuszka, bo byłby potencjalny obciach przed dziewczynami, zbierającymi ankiety.

Napisane przez stewardesa

Ale ma klatę owłosioną. Jeśli to się liczy. I kobiety mdleją - patrz wyżej.

Rozkładówkę do Playgirl Ci wysłał?

Napisane przez TenGorszy

Jeszcze dodałem HTML, ANSI C, Pascal, Perl i Javę.
Co ech? Jeszcze skryptowy MS-DOS...

Już nic. Teraz pojawiło się nowe ech. Odkąd doczytałam o tym, jak bardzo się uczepiłeś tych 90% interesuje mnie wyłącznie to, czy umiesz czytać.

Pokaż mi skąd to wziąłeś i na czym to oparłeś - bo, że w latach Twojej rujnującej Ci psychikę młodości te 90% przed dwudziestką to bzdura jestem pewna. Ale może gdzieś dorwałeś wyniki badań jakiejś dziwnie dobranej grupy.

[201705042038]

Napisane przez adeedra

Nie warto, bo to nieistotne w kontekście faceta rozpoczynającego życie seksualne. Już raczej kilku wpisało sobie, że nie są dziewicami a byli niż że sobie jakiś aktywni dla jaj wpisali, że nadal mają wianuszka, bo byłby potencjalny obciach przed dziewczynami, zbierającymi ankiety.

Nie no, właśnie tego się spodziewam. Zasada ta sama.
Podobno też istnieją pewne rozbieżności między średnią liczbą partnerów kobiet i mężczyzn, pozwalajace sądzić, że albo spora część facetów jest homo, albo któraś grupa naciąga w jedną lub drugą.

[201607040950]

Napisane przez anna87

Nie no, właśnie tego się spodziewam. Zasada ta sama.
Podobno też istnieją pewne rozbieżności między średnią liczbą partnerów kobiet i mężczyzn, pozwalajace sądzić, że albo spora część facetów jest homo, albo któraś grupa naciąga w jedną lub drugą.

Mądrość ludowa radzi, że - by być najbliżej prawdy - mężczyznom dzielić ilość deklarowanych partnerek przez trzy, a kobietom mnożyć.
Jakieś elementy wywrotowe podają prawdziwe odpowiedzi - i stąd nieprawidłowości.

[201609140906]

Napisane przez adeedra

Pierwsza z lewej.

Ty nie przesadziłaś trochę z samoopalaczem?

[TenGorszy]

Napisane przez stewardesa

To co z tą kobietą, co mdlała po którymś oragazmie?

Jest już mężatką, bo byłem debilem i jej nie doceniłem. Chyba już o tym pisałem.

---------- Dopisano o 23:33 ---------- Poprzedni post napisano o 23:26 ----------

Oho, już widzę. Przyszła adeedra, która wie co to jest mediana i niczym Joanna D'Arc zaczęła obalać status quo, a za nią tłum wyznawców wybity ze snu niewiedzy począł skandować: "Tak, tak, taaak! O'Pani ma rację! Meee-diaa-naaa! Meee-diaa-naaa! Meee..."

---------- Dopisano o 23:36 ---------- Poprzedni post napisano o 23:33 ----------

@adeedra & stewardesa:
Chcę wiedzieć co "Ech..."?

[stewardesa]

Napisane przez TenGorszy

@adeedra & stewardesa:
Chcę wiedzieć co "Ech..."?

Nie przejmuj się, u mnie nie ma żadnego ech. Niektóre księżniczki mają WYMAGANIA. Mnie tam wystarczyła klata

[TenGorszy]

Napisane przez stewardesa

Nie przejmuj się, u mnie nie ma żadnego ech. Niektóre księżniczki mają WYMAGANIA. Mnie tam wystarczyła klata

To miło, już kiedyś zauważyłem, że jeśli się komuś podobam, to automatycznie ta osoba jest dla mnie bardziej podniecająca. Ale mimo wszystko szczerze interesuje mnie o co chodziło adeedrze. Ma jakiś fetysz poliglotów? Chyba musi chodzić o coś innego...

Oh, adeedra, will you please
your requirements put at ease?
Higher than a hundred tounges
'll take you one behind your thongs

Taka hedonistyczna fancy-fraszka mi się wymyśliła właśnie. Wracam do moich nudnych i pospolitych serwerów. I czekam na odpowiedź adeedry. Tymczasem.

[201607040950]

Napisane przez TenGorszy

Oho, już widzę. Przyszła adeedra, która wie co to jest mediana

A gdzież tam. Nie wiedziałam, musiałam sobie sprawdzić w googlach, bo za chol*rę bym sama nie wymyśliła, bo mediana zawsze mi się myliła z modaną, a kojarzyła z amplitudą. Na wypadek gdyby ktoś jeszcze miał podobne wątpliwości zrobiłam rozpiskę.

Napisane przez TenGorszy

i niczym Joanna D'Arc

Tak. Dziko, czysto i dziewiczo przed czterdziestką.

Napisane przez TenGorszy

zaczęła obalać status quo

Twoje mokre fantazje na temat życia młodych mężczyzn, stworzone w oparciu o podsłuchane, rubaszne gawędy przy piwie i masturbacyjne fantazje wyczytane na forach to nie jest status quo.

Napisane przez TenGorszy

a za nią tłum wyznawców wybity ze snu niewiedzy począł skandować: "Tak, tak, taaak! O'Pani ma rację! Meee-diaa-naaa! Meee-diaa-naaa! Meee..."

Nic takiego się tu nie wydarzyło.
Ale jeśli Twoim zdaniem posty #569 - #576 można zreferować jako najazd tłumu moich wyznawców, to wiele wyjaśnia w kwestii źródła Twoich wyobrażeń nt. jakości życia seksualnego Twoich rówieśników.

[mairi]

Napisane przez adeedra

A gdzież tam. Nie wiedziałam, musiałam sobie sprawdzić w googlach, bo za chol*rę bym sama nie wymyśliła, bo mediana zawsze mi się myliła z modaną, a kojarzyła z amplitudą. Na wypadek gdyby ktoś jeszcze miał podobne wątpliwości zrobiłam rozpiskę.

Tak. Dziko, czysto i dziewiczo przed czterdziestką.

Twoje mokre fantazje na temat życia młodych mężczyzn, stworzone w oparciu o podsłuchane, rubaszne gawędy przy piwie i masturbacyjne fantazje wyczytane na forach to nie jest status quo.

Nic takiego się tu nie wydarzyło.
Ale jeśli Twoim zdaniem posty #569 - #576 można zreferować jako najazd tłumu moich wyznawców, to wiele wyjaśnia w kwestii źródła Twoich wyobrażeń nt. jakości życia seksualnego Twoich rówieśników.

O! Jestem wyznawcem! Super A jakieś benefity się z tym wiążą? Jakieś zwolnienia podatkowe dla kultu czcicieli Adeery? Jakieś fajne obrzędy?

Sorry, nie mogłam się powstrzymać

[201705042038]

Napisane przez adeedra

Twoje mokre fantazje na temat życia młodych mężczyzn, stworzone w oparciu o podsłuchane, rubaszne gawędy przy piwie i masturbacyjne fantazje wyczytane na forach to nie jest status quo.

Nic takiego się tu nie wydarzyło.
Ale jeśli Twoim zdaniem posty #569 - #576 można zreferować jako najazd tłumu moich wyznawców, to wiele wyjaśnia w kwestii źródła Twoich wyobrażeń nt. jakości życia seksualnego Twoich rówieśników.

Ale przestańmy już. Nie dość, że Vallarr i Surrrykatka przyznali się do korzystania z terapii, to jeszcze teraz uderzacie w jego świętości. Jeszcze trochę i autor założy wątek "Przez 10 lat dołowałem się bez sensu... dlaczego tak mnie okłamano!"

[201607040950]

Napisane przez mairi

O! Jestem wyznawcem! Super A jakieś benefity się z tym wiążą? Jakieś zwolnienia podatkowe dla kultu czcicieli Adeery? Jakieś fajne obrzędy?

Tak. Jak rozkręcimy koło wyznaniowe to każdy z członków kultu powiesi sobie w salonie mój portret o wymiarach 60x90 cm, obok ustawi stoliczek, świecę i kwiaty, a całą chatę zarejestruje się jako miejsce kultu zwolnione od podatku. Zbierze się też dni świąteczne ze wszystkich religii świata i przeforsuje wniosek o co najmniej jedną płatną, wolną godzinę pracy w każde z nich na czczenie bogini w dowolny sposób, na zakupach w supermarkecie np. Do tego na początek dwie orgie rocznie, w Noc Kupały i Samhain - ale może z czasem rozkręci się coś więcej.

Napisane przez anna87

Ale przestańmy już. Nie dość, że Vallarr i Surrrykatka przyznali się do korzystania z terapii, to jeszcze teraz uderzacie w jego świętości. Jeszcze trochę i autor założy wątek "Przez 10 lat dołowałem się bez sensu... dlaczego tak mnie okłamano!"

Gdzieżbym śmiała poddawać w wątpliwość relacje młodych mężczyzn, dzielących się ze sobą historiami o swoich podbojach erotycznych, skoro jak świat światem wiadomo, że głoszą tylko szczerą prawdę.
I nawet ten wizażowy troll, który powraca pod 3628 nickami, zmieniając płeć kilkanaście razy razy w miesiącu i proszący o rady, które mogłyby pomóc mu/jej rozwiązać problem ze zbyt bujnym owłosieniem intymnym u partnera/partnerki naprawdę ma tego partnera/partnerkę.

Autor ma jakieś ~32 lata.
Dawno, dawno temu, za siedmioma rzekami, za siedmioma górami, za siedmioma wrednymi babami, w cudownej krainie zamieszkałej przez smoki, (do której nie zapuszczają się nawet moje jednorożce) - w latach ~1999-2008, kiedy rozgrywała się jego życiowa tragedia 9 na 10 dwudziestolatków nie tylko miało za sobą inicjację seksualną, ale większość już po kilku partnerów na koncie i udane życie erotyczne.
Do tego większość mężczyzn do 25 roku życia uprawiała regularny swing - wielu z nich było tak zniewalających, że nie musieli się starać, odzywać, dobrze wyglądać, zabiegać ani robić zbyt wiele - modelki rozkładały przed nimi nogi w wyrazie uznania dla ich zaje*istości.
To, że jakaś atrakcyjna laska uganiała się za chamskim robolem, zdolnym intelektualnie poniżyć rozgotowanego kalafiora nie było ewenementem i efektem problemów emocjonalnych dziewczyny i dorastania w patologicznym domu, ale normą - każdy robol miał i miał takich lasek na pęczki. Ba! Bezrobotni imprezowicze też zawsze wyrywali same wartościowe, zadbane, jędrne i ambitne dziewczęta.

Wszyscy chodzili na imprezy co najmniej dwa razy w tygodniu, wszyscy co rusz poznawali nowych znajomych, mieli liczne paczki przyjaciół, zmieniali chłopaków i dziewczyny jak rękawiczki, organizowali wspólne wypady gdziekolwiek, każdy miał do kogo gębę otworzyć i tylko kilku nieszczęśników (o urodzie modela, inteligentnych, kulturalnych, nieśmiałych, ambitnych, dobrze zarabiających, podróżujących, uprawiających sporty, empatycznych i zawsze chętnych do działalności charytatywnej) zostało wyalienowanych i wyrzuconych poza nawias społeczeństwa.

Podówczas mężczyźni i chłopcy wcale nie wymyślali większości swoich podbojów i nie ubarwiali większości tych rzeczywistych, żeby zaimponować kumplom. Nie musieli - to wszystko naprawdę się działo! Dziewczęta chętnie rozkładały nogi, a chłopcy (wspomagając się odrobiną wiedzy, zaczerpniętej z pornosów) swobodnie rozwijali swoje talenta seksualne, pogrążając się w erotycznym rozpasaniu, które ominęło tylko autora tematu - którego cierpienia nie pojmą ci, którzy starają się mu wmówić, że tak nie było. Oni kłamią. Jak nic kłamią - łżą w ramach okrutnej złośliwości, albo z litości nad człowiekiem, dla którego lepiej byłoby nie wiedzieć, że wszyscy uprawiali wolną miłość na skalę nieporównywalnie większą niż w epoce dzieci-kwiatów.
On wie lepiej - jako, że nie miał życia towarzyskiego, nie chodził na imprezy i podglądał ich przez dziurkę od klucza.

Ogólnoświatowy spisek klasy illuminatów, masonów, scjentologów i prężnie rozwijającego się kultu adeedry perfidnie wmówił mu w latach jego nastoletnich, że jak będzie uprawiał seks, to oślepnie, uschną mu ręce, język pokryje się wrzodami, mózg zgnije, ciało strawi trąd, a ziemia w promieniu 5 km od miejsca jego narodzenia zostanie spalona do gruntu i posypana solą niczym Kartagina i już nigdy nic tam nie wyrośnie.
Zważywszy na to chyba logicznym jest, że chłopak nie miał wyboru. Żadnego. Czyż ktokolwiek miał?

Jego 25-letnie dziewictwo było dziwactwem, wynaturzeniem, ewenementem i kalectwem, a przy okazji dowodem na jego wyjątkowość i ciążące nad jego głową fatum - które wcale nie spotkało tysięcy innych ludzi (zresztą nawet jeśli spotkało, to same pasztety).
Co więcej - socjologowie i seksuolodzy wcale nie zauważyli rosnącego odsetka 25- 30- a nawet 35-letnich dziewic obojga płci, które odwlekały moment rozpoczęcia współżycia z braku okazji, wyższych oczekiwań, niechęci, braku zdolności społecznych lub czasu, nieodpowiedniego środowiska itp.

Wcale nie mieścił się w normie. Wcale nie cierpiał za milyjony bez sensu. Wcale nie wmawiał sobie bzdur. W ogóle nie żył w przeświadczeniu, że 90% ludzi wokół niego doświadcza tego, co w istocie dotyczy 5% lub mniej - z czego te co bardziej spektakularne przygody dotyczyły może jednego na trzystu.

Do tego jest tak nieśmiały i wycofany, że po czterech miesiącach wylewania swoich żali i frustracji na babskim forum zaczął rozsyłać użytkowniczkom swoją próbną rozkładówkę do "Playgirl". Tak niepewny siebie, zagubiony i obdarty z męskości, że publicznie i synchronicznie rwie dwie najgorsze sekutnice na dziale, bezceremonialnie spławiając laski, których deklarowane bmi nie łechce mu ośrodka przyjemności w mózgu.
Cóż za nieszczęśliwy, nieporadny i godny współczucia człowiek. Laski chcą go bzykać grupowo, więc reszta jego życia rysuje się jako istne piekło celibatu i tonięcie w kompleksach. Do tego rżnie się tak beznadziejnie, że laski mu mdleją z wyczerpania orgazmami.

Istny horror...

[TenGorszy]

Jeśli naprawdę próbujecie mi wmówić, że ludzie nastoletni i na studiach nie uprawiają seksu, to nie ma co nawet pisać ani słowa więcej. Widzę na ulicy młode pary, słyszę rozmowy, poza tym mnóstwo moich znajomych uprawiało seks za młodu. Widzę też co się dzieje w środowisku studenckim. Naprawdę chcecie mnie tak bezczelnie kłamać, mimo że oczywiste jest coś innego? Czy Wy jesteście z jakiegoś kółka różańcowego? Poczytajcie sobie to, czy inne forum i zobaczcie w jakim wieku jakie problemy mają ludzie. Wejdźcie sobie na fb i popatrzcie na zdjęcia i poczytajcie teksty młodych ludzi. Jakie zachowania pokazują i opisują. Przecież to jest, k..., jasne, nie chce mi się nawet więcej na ten temat dyskutować. Same napisałyście, że studenci pwr są tacy aktywni seksualnie. Ja byłem studentem pś, więc do nich się chcę porównywać. Jeśli wziąć odpowiednio szeroki zakres, to zawsze będzie tak, że nie wypadnę poza niego całkiem, ale też zawsze będę zaliczał się do grona tych skrajnie najbardziej nierozgarniętych nieudaczników. Bo nie mówię, że jestem jedyny taki na świecie, pewnie są też inni. Ale właśnie to jest grupa, do której należę, grupa nieudaczników. A ja chciałbym należeć do grupy ogarniętych, inteligentnych facetów, jak to było w innych sferach. Więc cały swój potencjał straciłem i przez wiele lat i nadal nie byłem i nie jestem w stanie zaspokajać swoich potrzeb.


@anna87
Jasne, że zmarnowałem 10, a nawet kilkanaście lat na dołowanie się, ale to dlatego, że nie potrafiłem nikogo poderwać, nie wiedziałem jak, kompletnie, a jak zdobywałem się na próbę, to było żałosne i skazane z góry na porażkę. I tak jest tak naprawdę nadal. "Tak, tak, fajny z Ciebie facet, znajdziesz sobie kogoś". Obłuda.

---------- Dopisano o 12:23 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

Adeedra, poważnie. To że ładnie i z taką erudycją składasz swoje wypowiedzi, nie dodaje ich treści ani odrobiny więcej racji. I tej racji nie masz. Daruj sobie opieranie wszystkiego na tym, że faceci są mitomanami. Nie wiem jak Ty, ale ja potrafię w większości wypadków z niemal pewnością ocenić, czy ktoś mówi prawdę, czy nie. Szczególnie, że rzeczy, o których mówię, to nie są rozmowy w stylu: wyruchałem tyle a tyle pięknych dup, ale to są zwykłe rozmowy o zwykłych sprawach, w których czasem są odniesienia do tematu takie, że jasno wynika, iż dana osoba miała w młodości takie doświadczenia. I wcale nie uważam, że życie seksualne tych młodych mężczyzn było wzorowo-perfekcyjne. Ale było. Było testowaniem, poszukiwaniem, zabawą, nieważne czy zawsze udaną. Ale było. A statystyki pokazują, że młodzież seks zaczyna uprawiać coraz młodziej. I wszystkie, to wszystko doskonale wiecie. Skończcie z wciskaniem mi ciemnoty, mówię po raz ostatni. Więcej do tego aspektu się nie odnoszę i tak, tępo i ślepo zakładam, że mam rację. Większość ludzi na studiach uprawiała seks. I bardzo wiele już w liceum. Pamiętam rozmowę przy piwie moich znajomych z technikum, nomen omen dwóch chyba najinteligentniejszych w klasie, jak wspominali, gdy rok wcześniej (w wieku 17 lat) jeden przyszedł do drugiego i powiedział: wow, stary, zrobiłem to! A ten, który miał to już za sobą od roku (czyli 16) cieszył się z jego sukcesu i pogratulował. Nie chwalili się tym. Wspominali to miłe wydarzenie i cieszyli się tymi pięknymi emocjami. I mam w dupie, że uważasz, że są na pewno mitomanamami. Nie zjadłaś wszystkich rozumów. Moją uwagę takie rzeczy zwracają i widzę co się dzieje. Twojej może nie zwracają i nie widzisz. Tyle w temacie.

A co do podrywania sekutnic i grupowego seksu, to jak narazie nic się nie wydarzyło. I z największym prawdopodobieństwem nic takiego się nie wydarzy. Więc nie masz prawa wyciągać takiego argumentu teraz. Bo widzisz, właśnie o to chodzi, że w moim życiu wszystkie podrywy kończyły się właśnie przed jakimkolwiek zbliżeniem fizycznym. Także mierzmy ten podryw skutecznością osiągania celu, a nie pozorami, które w istocie skuteczność mają zerową. A dopóki jest zero, to to nie jest żaden działający podryw, tylko nieudaczne pozory. Pisanie ładnych literek. Brak sukcesu, czyli dokładnie historia mojego życia, ciąg dalszy. Nic więcej.

[201705042038]

Napisane przez TenGorszy

Jeśli naprawdę próbujecie mi wmówić, że ludzie nastoletni i na studiach nie uprawiają seksu, to nie ma co nawet pisać ani słowa więcej. Widzę na ulicy młode pary, słyszę rozmowy, poza tym mnóstwo moich znajomych uprawiało seks za młodu. Widzę też co się dzieje w środowisku studenckim. Naprawdę chcecie mnie tak bezczelnie kłamać, mimo że oczywiste jest coś innego? Czy Wy jesteście z jakiegoś kółka różańcowego? Poczytajcie sobie to, czy inne forum i zobaczcie w jakim wieku jakie problemy mają ludzie. Wejdźcie sobie na fb i popatrzcie na zdjęcia i poczytajcie teksty młodych ludzi. Jakie zachowania pokazują i opisują. Przecież to jest, k..., jasne, nie chce mi się nawet więcej na ten temat dyskutować. Same napisałyście, że studenci pwr są tacy aktywni seksualnie.
(...)
Także mierzmy ten podryw skutecznością osiągania celu, a nie pozorami (...)

Amen.

Co do podkreślonego - widzisz, bo masz obsesję. Nie twierdzę, że ja nie mam, 90% czasu myślę o seksie, ale do Ciebie to mi naprawdę daleko. Ty nie masz zresztą obsesji na pukcie seksu jako takiego, to by było nawet jeszcze w miarę zdrowe, tylko obsesję na punkcie bycia gorszym.
Tak więc nawet w obleśnych żartach o czarnej dziurze znajdziesz dowód na bogate życie erotyczne innych ludzi.

Ja się też wychowałam w podobnym środowisku, co Ty i też przecierałam oczy ze zdumienia, gdy się zorientował, że jednak nie każdy, ani nawet nie 90%, i że wcale nie pasztety i przegrywy. A i nawet mnie te statystyki, które znalazłam, trochę zaskoczyły, spodziewałam się również, że rzeczywistość w akademikach jest nieco bardziej barwna.
To na razie my w ogóle o jakichkolwiek statystykach, medianach itd mówimy, Ty wyciągasz jakieś refleksje z tyłka na podstawie rozmów na fejsbuku. Jak już chcesz sie dołować, to rób to w oparciu o coś bardziej konkretnego.

[201607040950]

Tak, jestem z kółka różańcowego.
Do tego śpiewam w przykościelnym chórze i regularnie pieszo pielgrzymuję na trasie Licheń-Lourdes-Częstochowa.
Seks to wynalazek Szatana, tumani umysły.

[TenGorszy]

Napisane przez anna87

Tak więc nawet w obleśnych żartach o czarnej dziurze znajdziesz dowód na bogate życie erotyczne innych ludzi.

Nie w samych żartach, ale w fakcie, że dla kogoś te tematy są luźne, bezproblemowe i ma do nich dystans. A to oznacza, że nie ma z tym problemu, a więc ułożyło mu się tak, jak chciał. Czyli odniósł sukces. Mnie nie ułożyło się tak, jak chciałem, dlatego przegrałem.

I nie wiem, czy mam obsesję, nie chce mi się sprawdzać dokładnie definicji tego słowa, ale to jest tylko słowo. Jeśli nawet ją mam, to dlatego, że mam ku temu jasne powody i jest to uzasadnione.

Wiesz, że jak miałem okres kupowania samochodu, to wszędzie zauważałem Audi, Passaty i Ople Insignia? Bo zwracałem na to uwagę, bo takie leżały w kręgu moich zainteresowań. Wcześniej miałem to gdzieś. Dlatego zauważam wszystko, co ma związek z kobietami i seksem. Tylko, że to porównanie i tak jest słabe, bo z kobietami i seksem związek autentycznie ma niemal wszystko w życiu. A skoro odczuwam okropny brak, to to widzę. Jeśli ktoś nie ma z tym problemu i ma tak, jak chce, to nie jest wyczulony na to, spływa to po nim, bo i tak jest mu dobrze. Może skupiać się na czymś innym.

I abstrahując od tych niuansów, detali i nomenklatury, jakkolwiek byś tego nie nazwała, jest mi cholernie pusto i źle, brakuje mi bliskości i seksu. Bardzo.

[forsajt]

Pozwólcie że się wtrącę. Nie czytałem całego wątku ale w gruncie na rzeczy na każdej stronie jest to samo więc, TenGorszy, nie pomyślałeś że twoje problemy z kobietami wynikają z tego że nie zachowujesz się jak mężczyzna? No bo popatrz, masz problem, jest ci źle i zamiast próbować go rozwiązać, to ty lamentujesz, i to na forum dla kobiet... To mówi samo za siebie

A tak na poważnie, mam podobną sytuację i nawet założę się że miałem dużo gorszą młodość niż twoja, jednak nigdy nie byłem w takim stanie psychicznym. Tak jak koleżanka wyżej wspomniała to już zakrawa o jakieś zaburzenia obsesyjne. W dodatku te zapędy ku małolatom... Nie ma się co oszukiwać, masz skrzywioną psychikę i sam z tego nie wyjdziesz choćbyś chciał. Bez dobrej terapii się nie obejdzie i dobrze ci tutaj wszyscy radzą. A skoro to tak usilnie negujesz to nie wiem, może powiedz czego tak naprawdę tutaj od ludzi oczekujesz? Jestem ciekaw ile razy jeszcze powtórzysz jaki to jesteś przegrany, biedny i cierpiący i jaki jest tego cel (co bądź jest już tego 20 stron )? Bo na razie pomijam możliwość że jesteś po prostu dobrym trollem.

[201705042038]

Napisane przez TenGorszy

I abstrahując od tych niuansów, detali i nomenklatury, jakkolwiek byś tego nie nazwała, jest mi cholernie pusto i źle, brakuje mi bliskości i seksu. Bardzo.

Mi też. Ale uważam się przez to za niedobzykaną, a nie przegraną, gorszą, nie uciekam od ludzi itd.

Napisane przez forsajt

A tak na poważnie, mam podobną sytuację i nawet założę się że miałem dużo gorszą młodość niż twoja, jednak nigdy nie byłem w takim stanie psychicznym. Tak jak koleżanka wyżej wspomniała to już zakrawa o jakieś zaburzenia obsesyjne. W dodatku te zapędy ku małolatom... Nie ma się co oszukiwać, masz skrzywioną psychikę i sam z tego nie wyjdziesz choćbyś chciał. Bez dobrej terapii się nie obejdzie i dobrze ci tutaj wszyscy radzą. A skoro to tak usilnie negujesz to nie wiem, może powiedz czego tak naprawdę tutaj od ludzi oczekujesz? Jestem ciekaw ile razy jeszcze powtórzysz jaki to jesteś przegrany, biedny i cierpiący i jaki jest tego cel (co bądź jest już tego 20 stron )? Bo na razie pomijam możliwość że jesteś po prostu dobrym trollem.

Jeśli jest trollem, to faktycznie, czapki z głów.

---------- Dopisano o 14:17 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ----------

Napisane przez TenGorszy

Nie w samych żartach, ale w fakcie, że dla kogoś te tematy są luźne, bezproblemowe i ma do nich dystans. A to oznacza, że nie ma z tym problemu, a więc ułożyło mu się tak, jak chciał. Czyli odniósł sukces. Mnie nie ułożyło się tak, jak chciałem, dlatego przegrałem.

Tak, bo normalni, zdrowi ludzie, mają dystans, nawet do swoich porażek, a te spotykają każdego. Albo przynajmniej przekonywująco udają.
Jak go zaczynają tracić, to próbują coś z tym zrobić.

[umpapumpa]

Napisane przez forsajt

Pozwólcie że się wtrącę. Nie czytałem całego wątku ale w gruncie na rzeczy na każdej stronie jest to samo więc, TenGorszy, nie pomyślałeś że twoje problemy z kobietami wynikają z tego że nie zachowujesz się jak mężczyzna? No bo popatrz, masz problem, jest ci źle i zamiast próbować go rozwiązać, to ty lamentujesz, i to na forum dla kobiet... To mówi samo za siebie

A tak na poważnie, mam podobną sytuację i nawet założę się że miałem dużo gorszą młodość niż twoja, jednak nigdy nie byłem w takim stanie psychicznym. Tak jak koleżanka wyżej wspomniała to już zakrawa o jakieś zaburzenia obsesyjne. W dodatku te zapędy ku małolatom... Nie ma się co oszukiwać, masz skrzywioną psychikę i sam z tego nie wyjdziesz choćbyś chciał. Bez dobrej terapii się nie obejdzie i dobrze ci tutaj wszyscy radzą. A skoro to tak usilnie negujesz to nie wiem, może powiedz czego tak naprawdę tutaj od ludzi oczekujesz? Jestem ciekaw ile razy jeszcze powtórzysz jaki to jesteś przegrany, biedny i cierpiący i jaki jest tego cel (co bądź jest już tego 20 stron )? Bo na razie pomijam możliwość że jesteś po prostu dobrym trollem.

Pisałam wcześniej dokładnie to samo, mój brat też stracił prawictwo późno i jest szczęśliwym, spełnionym facetem. Dla mnie TenGorszy to zakamuflowany... pedofil. Niestety, ale piszę w tym momencie całkiem szczerze i nie mam zamiaru kogoś obrażać, po prostu takie jest moje zdanie o tej sprawie.

[201607040950]

Napisane przez umpapumpa

Pisałam wcześniej dokładnie to samo, mój brat też stracił prawictwo późno i jest szczęśliwym, spełnionym facetem. Dla mnie TenGorszy to zakamuflowany... pedofil. Niestety, ale piszę w tym momencie całkiem szczerze i nie mam zamiaru kogoś obrażać, po prostu takie jest moje zdanie o tej sprawie.

uotdefak?
Wspominał też gdzieś, że ubolewa nad tym, że mu nie idzie podrywanie trzylatek w ogródkach jordanowskich?

[TenGorszy]

Napisane przez forsajt

A tak na poważnie, mam podobną sytuację i nawet założę się że miałem dużo gorszą młodość niż twoja

Kiedy zacząłeś uprawiać seks? Ile masz lat teraz?

---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:21 ----------

Napisane przez anna87

Tak, bo normalni, zdrowi ludzie, mają dystans, nawet do swoich porażek, a te spotykają każdego.

Jasne, ale nikogo nie spotykają ich sukcesy między tymi porażkami. Nie same porażki przez całą młodość, dorastanie, szkołę i studia. See the difference?

[umpapumpa]

Napisane przez adeedra

uotdefak?
Wspominał też gdzieś, że ubolewa nad tym, że mu nie idzie podrywanie trzylatek w ogródkach jordanowskich?

Trzylatek może nie, ale jak słusznie zauważył Forsajt małolat owszem. Nie uważam jego fisia na tym punkcie za coś normalnego, zresztą wiele użytkowniczek kilka stron wcześniej napisało tak samo.

[201705042038]

Napisane przez TenGorszy

Jasne, ale nikogo nie spotykają ich sukcesy między tymi porażkami. Nie same porażki przez całą młodość, dorastanie, szkołę i studia. See the difference?

Znowu bredzisz.
Niewiele znam osób, które uważają, że dość się w życiu nabzykały. Tych nielicznych wyjątków, którym około 30 seks się znudził, żal mi bardziej, niż 50-letnich prawiczków z konieczności.
A mimo to ludzie normalnie funkcjonują i żartują.

Nic Ci nie brakuje, po prostu takie życie sobie wybrałeś i nadal wybierasz, nie przyjmując w ogóle do wiadomości, że Świat nie wygląda tak, jak Ci się uroiło.

Ciebie mi juz nie żal, ale tych biednych kobiet, które pewnie jeszcze skrzywdzisz. Dać Ci wędkę to jak dziecku nożyczki.

[201607040950]

Napisane przez umpapumpa

Trzylatek może nie, ale jak słusznie zauważył Forsajt małolat owszem. Nie uważam jego fisia na tym punkcie za coś normalnego, zresztą wiele użytkowniczek kilka stron wcześniej napisało tak samo.

Aha.
A ja nie uważam za normalne stawiania znaku równości pomiędzy fisiem na punkcie bzykania szesnastolatek (i obsesyjnym mierzeniem sukcesów życiowych osiągnięciami własnych genitaliów) a molestowaniem i gwałceniem dzieci w wieku 0-10.
Nie chcę w tym momencie nikogo obrazić, ale takie jest moje zdanie w tej sprawie. Moje, encyklopedii, słowników, podręczników psychiatrii, prawa i rzeczywistości.

---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ----------

Napisane przez anna87

Znowu bredzisz.
Niewiele znam osób, które uważają, że dość się w życiu nabzykały.

Bo porażająca większość nie dość się w życiu nabzykała.

Napisane przez anna87

Tych nielicznych wyjątków, którym około 30 seks się znudził, żal mi bardziej, niż 50-letnich prawiczków z konieczności.

Seks? Znudził? A znasz kogoś, komu się w okolicach trzydziestki znudziło jedzenie albo picie (nie-alkoholu)?

Napisane przez anna87

Ciebie mi juz nie żal, ale tych biednych kobiet, które pewnie jeszcze skrzywdzisz. Dać Ci wędkę to jak dziecku nożyczki.

O właśnie. Wędka.

[umpapumpa]

Napisane przez adeedra

Aha.
A ja nie uważam za normalne stawiania znaku równości pomiędzy fisiem na punkcie bzykania szesnastolatek (i obsesyjnym mierzeniem sukcesów życiowych osiągnięciami własnych genitaliów) a molestowaniem i gwałceniem dzieci w wieku 0-10.
Nie chcę w tym momencie nikogo obrazić, ale takie jest moje zdanie w tej sprawie. Moje, encyklopedii, słowników, podręczników psychiatrii, prawa i rzeczywistości.

---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ----------


Bo porażająca większość nie dość się w życiu nabzykała.

Seks? Znudził? A znasz kogoś, komu się w okolicach trzydziestki znudziło jedzenie albo picie (nie-alkoholu)?

O właśnie. Wędka.

Zgadzam się, że pedofil to 0-15, jednak 16 niewiele różni się od tej 15 i facet po 30 interesujący się osobami w tym wieku budzi moje podejrzenia (i nie tylko moje).
Jednak punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, bo rozumiem, że np. dla wyznawców Allaha nawet obcowanie seksualne z kimś poniżej 15, śluby z kilkulatkami to nie pedofilia, a coś normalnego i nierzadko spotykanego.

[forsajt]

Napisane przez adeedra

Aha.
A ja nie uważam za normalne stawiania znaku równości pomiędzy fisiem na punkcie bzykania szesnastolatek (i obsesyjnym mierzeniem sukcesów życiowych osiągnięciami własnych genitaliów) a molestowaniem i gwałceniem dzieci w wieku 0-10.
Nie chcę w tym momencie nikogo obrazić, ale takie jest moje zdanie w tej sprawie. Moje, encyklopedii, słowników, podręczników psychiatrii, prawa i rzeczywistości.

Wydaje mi się że umpapumpa myślała bardziej o tym, że jego zachowanie sugeruje że np. taką 13 czy 15-latką by nie pogardził, gdyby tylko miał taką sposobność. A jedno i drugie to pedofilia. Z resztą "bzykanie szesnastolatek" przez mężczyznę w wieku (nie wiem ile ma lat, ktoś pisał że 32) też do moralnie poprawnych nie należy.

Napisane przez umpapumpa

Pisałam wcześniej dokładnie to samo, mój brat też stracił prawictwo późno i jest szczęśliwym, spełnionym facetem. Dla mnie TenGorszy to zakamuflowany... pedofil. Niestety, ale piszę w tym momencie całkiem szczerze i nie mam zamiaru kogoś obrażać, po prostu takie jest moje zdanie o tej sprawie.

Nie wiem, być może coś się rodzi w jego głowie lecz on nie jest tego świadomy. Być może jeszcze nie jest za późno na pomoc. Problemem jest gdy osoba z zaburzeniami nie dostrzega ich, a wręcz je neguje. To nie rokuje dobrze. Ale co zrobić? Przecież nie zmusisz go.

Napisane przez TenGorszy

Kiedy zacząłeś uprawiać seks? Ile masz lat teraz?

Nigdy. Niespełna 30.

Jeszcze taka mi myśl przyszła do głowy, może za dużo oglądasz filmów porno? Leciał w telewizji kiedyś taki film w którym pornografia doprowadziła chłopaka do samobójstwa, tylko nie pamiętam tytułu. Jeśli tak jest, to weź to koniecznie odstaw chłopie. I najlepiej znajdź sobie jakaś pasję.

[umpapumpa]

Napisane przez forsajt

Wydaje mi się że umpapumpa myślała bardziej o tym, że jego zachowanie sugeruje że np. taką 13 czy 15-latką by nie pogardził, gdyby tylko miał taką sposobność. A jedno i drugie to pedofilia. Z resztą "bzykanie szesnastolatek" przez mężczyznę w wieku (nie wiem ile ma lat, ktoś pisał że 32) też do moralnie poprawnych nie należy.

No wiesz co, muzułmanie mogą i nikt się nie czepia (właśnie dziś był artykuł o 9 latce w ciąży urządzonej tak przez IS. Tam nie ma czegoś takiego jak pedofilia, śmiem twierdzić, że i inne dziwne "filie" są w porządku).

[201607040950]

Napisane przez umpapumpa

Zgadzam się, że pedofil to 0-15, jednak 16 niewiele różni się od tej 15 i facet po 30 interesujący się osobami w tym wieku budzi moje podejrzenia (i nie tylko moje).

Zgadzasz się z czymś czego nie napisałam?

Za encyklopedią pwn http://encyklopedia.pwn.pl/haslo/pedofilia;3955453.html :

pedofilia [gr. país, paidós ‘dziecko’, philéō ‘lubię’],
med. jedna z częściej spotykanych parafilii;
dewiacja seksualna charakteryzująca się osiąganiem podniecenia i satysfakcji w kontaktach z nieletnimi; wg Międzynar. Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych — utrwalona lub dominująca skłonność do aktywności seksualnej z dzieckiem lub dziećmi w wieku przed dojrzewaniem, gdy sprawca ma co najmniej 16 lat i jest co najmniej 5 lat starszy; płeć dziecka nie ma znaczenia, może być pedofilia hetero-, homo- lub biseksaulna; pedofilia częściej występuje u mężczyzn; może mieć charakter pierwotny lub wtórny.

To nie jest ani skomplikowane ani trudne w interpretacji.
Pociąg do dzieci przed dojrzewaniem = pedofilia.
Pociąg do młodzieży w wieku 15-17 przy znacznej różnicy wieku = moralnie wątpliwy.

Stawiając znak równości między jednym a drugim nie tylko podkreślasz to, jak niewielką różnicę stanowi dla Ciebie uwodzenie 15-latki i 16-latki, ale i sugerujesz, że gwałcący trzylatkę pedofil niewiele różni się od faceta uwodzącego cycatą piętnastkę (i wszyscy podejrzliwi razem z Tobą robią dokładnie to samo).

W konsekwencji Tobie wydaje się, że jesteś super moralna, a w rzeczywistości przykładasz swoją cegiełkę do krzywdzenia dzieci. Przyzwyczajając ludzi wokół siebie do "pedofila" w kontekście 15-16-latki przyczyniasz się do tego, że jakieś bydlę wykorzystujące lub planujące skrzywdzić dziecko zostanie skojarzony z gościem od 16-letniej dziewczyny, jeśli nikt nie przyłapie go na gorącym uczynku a pojawi się tylko podejrzenie.

Napisane przez umpapumpa

Jednak punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, bo rozumiem, że np. dla wyznawców Allaha nawet obcowanie seksualne z kimś poniżej 15, śluby z kilkulatkami to nie pedofilia, a coś normalnego i nierzadko spotykanego.

Ach, rozumiesz? To poczytaj sobie o gościach handlujących dziećmi i tajlandzkich burdelach w których więzi się dzieci. Dla handlarzy i klientów to zupełnie normalna i często spotykana rzecz - zapewne zapoznawszy się z sytuacją uznasz to za coś normalnego i nierzadko spotykanego.

Ale spoko. Na co dzień obcuję z wyznawcami kretynizmu, lubującymi się w powtarzaniu bzdur i zachowującymi się tak, jakby odrobina myślenia mogłaby ich zabić, a co najmniej trwale okaleczyć, bo co rusz udowadniają, że unikają tego jak ognia. No i owszem - punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Tylko, że niektórzy widzą więcej, bo wpadli na pomysł, że nie ma przymusu siedzenia, bo można wstać, rozejrzeć się i dostrzec pewne rzeczy własnymi oczami.

[forsajt]

Napisane przez umpapumpa

No wiesz co, muzułmanie mogą i nikt się nie czepia (właśnie dziś był artykuł o 9 latce w ciąży urządzonej tak przez IS. Tam nie ma czegoś takiego jak pedofilia, śmiem twierdzić, że i inne dziwne "filie" są w porządku).

No tak, za niedługo będziemy mieli szariat i wtedy to będzie w porządku, ale jeszcze nie mamy