Czym dziś pachniesz Wizażanko? Część XV

[rachela]

Napisane przez martwa papuga

To mi kluska, rzeczywiście...

Wszystko zależy od rozmieszczenia, u mnie jest nie za szczególne (;

[your Angel]

Napisane przez rachela

Z miłą chęcia poznam

O właśnie, daj mi koniecznie znać, jak flaszka do Ciebie dotrze.
Jak jutro jej nie będziesz miała, to chyba ocipieję ze stresu ;]

Poleciała w piątek, tak? Więc powinna dotrzeć na wtorek Także spokojnie

Próbaska przygotuję

Napisane przez SpanishMyszka

A ciekawe, ciekawe, rozumiem, że nie otworzyłaś fiolki, bo zapach cynamonu i tak dawał ostro po nosku, więc otwieranie było zbędne

Nie, nie. Nie otwierałam fiolki, bo wcale nie miałam ochoty tego wąchać


W ostatnim "Maglu Towarzyskim" w przeglądzie prasy zagranicznej pokazywali aktualne zdjęcia Keiry. No i nie chcę urazić fanów, ale faktem jest, że pojawiły się one w kontekście krytyki jej odrażającej, kanciastej i absolutnie szpetnej chudości. Ta dziewczyna wygląda co raz gorzej Podobnie jak Angelina Jolie. Do niedawna zjawiskowo piękna teraz przez swoje postępujące wychudzenie zaczyna wyglądać okropnie.


Jednak nie wybrałam Angela. Pachnę piękną Lolką Midnight.

[tymena]

Na "Katyń" wybrałam Zagorsk.

[rachela]

Napisane przez your Angel

W ostatnim "Maglu Towarzyskim" w przeglądzie prasy zagranicznej pokazywali aktualne zdjęcia Keiry.

Skąd mieli te zdjęcia?
Ja najnowsze jakie wyszperałam, są z Wenecji i Keira wygląda na nich prześlicznie.

---

Aaale dzisiaj mam zjechany humor, aż mnie TŻ opieprzył, że jak zwykle w niedzielę zamiast wyjść z domu, to się kiszę i narzekam na cały świat.
Obawiam się, że ma rację, chociaż bardzo nie lubię się do tego przyznawać.

[Contax]

Napisane przez your Angel

No widzisz To ciekawe jak Ci sie spodoba Cinnamon Sherbet ? Ja nawet nie otworzyłam fiolki z próbką

Osobiście jakoś nie przepadam za cynamonem. I pieczonymi jabłkami. Nie lubię ani ich zapachu ani smaku. Mam do nich wstręt chyba od przedszkola, kiedy to na podwieczorek podawano nam ryż z cynamonowo-jabłkową breją

Aniolki, w Cinnamonie CdG nie ma krzty cynamonu, to zapach swiezy, zielony, bez grama slodyczy. Idelany na letnie sniadania na swiezym powietrzu, niezobowiazujacy i nieabsorbujacy swoja obecnoscia, trzymajacy sie blisko skory.

[tymena]

Tak Aniłoku jak pisz Contax, tam jest świeża kora cynamonowa, taka soczysta i jeszcze zielona. Z cynamonem przyprawowym nie ma nic wspólnego. A wąchałaś Must Cartiera ?

[Różowy Strachulec]

Napisane przez your Angel

Lubię gotować W szczególności eksperymentować z czymś egzotycznym

Ja też

Mniam Uwielbiam

Jeszcze się okaże czy to będzie mniam; na razie jest mega dziwne TŻ sam znalazł w necie przepis i stwierdził na podstawie składników że to jest to co jadł, a przed chwilą powiedział że to co mamy w garnku jest do tamtej potrawy zupełnie nie podobne

Napisane przez rachela

Mam nadzieję, że w poniedziałek powiesz mi coś więcej? ;>

Pewnie powiem

[Adeline]

Dziś niczym. Poza kurzem i pajęczynami ze strychu letniego domu.
Po weekendzie spędzonym z osobami, które maja jeden cel - pokazać jak bardzo jesteś okropna to chyba odpowiedni zapach
Przynajmniej w mojej kolekcji nie ma nic odpowiedniejszego.

[MoniaK]

dziś globalny, obfity test J'adore i całe szczęście nie zaczarował mnie

[Adeline]

Napisane przez rachela

Miałam już sobie iść, ale:Angel, wcześniej nie doczytałam Twojego postu...

Dlaczego niemądre? ;] Lubię, kiedy jest mnie mało; kiedy uda się o siebie nie ocierają i kiedy widzę własne stopy, stojąc (nie zasłaniane przez brzuch czy biust). Nie, nie chcę wyglądać jak przecinek, ale chciałabym dojechać do 53 kilo. Na początku myślałam o 50 kilo, ale bez przesady - muszę pamiętać że mam dość masywne kości.
I tyle.

Rachela...z góry przepraszam za off top i spóźniony w dodatku.
Ja też lubie jak jest mnie mało i doskonale Ciebie rozumiem.
Poza tym stres i...taka "uroda". Przy 164 ważę 43/44 kg.
W miniony weekend już nie mogłam nie słyszeć za swoimi plecami komentarzy jaka to jestem anorektyczna, niekobieca etc.
I ciagłe pytanie o diety? Ja diet nie stosuję, takaj estem i taka siebie lubię.
Nie jest to narcyzm, ale z nikim bym się nie zamieniła na sylwetkę bo ja to ja i koniec.

[Małgosia791]

Napisane przez MoniaK

dziś globalny, obfity test J'adore i całe szczęście nie zaczarował mnie

He he ja też wylałam na siebie próbkę J'adore-niestety... na mnie ohydztwo i do tego bardzo trwałe

[Fenris]

Napisane przez Małgosia791

He he ja też wylałam na siebie próbkę J'adore-niestety... na mnie ohydztwo i do tego bardzo trwałe

Zgadzam się z ochydztwem, ale co do trwałości się nie wypowiem, bo nie wiem

[Nevada87]

Napisane przez rachela

No może aż tak jak ona to wyglądać nie chcę, bo musiałabym całą szafę wymieniać , ale chciałabym dojechać do 36 i mieć w nim mały luzik.


A mnie dzisiaj rozmawianie o słodyczach nie rusza, nie mam apetytu i jedzenie jest jakieś... bez smaku. Chora nie jestem, po prostu nie odczuwam żadnej przyjemności z obiadu; czyli Kurczak zielone curry - kurczak w mleku kokosowym z pastą green curry, świeżą kolendrą i bazylią tajską. Brzmi bosko? No cóż, po raz kolejny się przekonuję, że nie dla mnie kuchnia tajska/chińska/wietnamska. Tu chyba wyłazi ze mnie kozacka, rogata dusza. Nie dla mnie takie dania. Ja jednak muszę mieć pieczone, muszę mieć sól, jak chleb to ciemny i ciężki...

Rachel jak ja Cię świetnie rozumiem, mam to samo, aktualnie tak sobie się czuję ,bo w ciuchy mieszczę się akurat ,a od zawsze lubiałam się nieco ,,utopić'' w ciuchu, tak czułam się najlepiej i jakby to powiedzieć ,,najbezpieczniej''.
Niechce mi sie jednak marnować życia na przygotowanie diet lubię jednak ćwiczyć, aktualnie mam mało czasu i motywacji z powodu domowych problemów.... w ogóle z jedzniem mam problem, nie chce mi się jeść, czuję głód i jem byleby go nie odczuwać, nic mi nie smakuje ehh mam tak już od roku... czasami mam na coś fazę i jem tylko to... źle się odżywiam i to pewnie ma wpływ na moje samopoczucie, ale mi się po prostu nie chce przygotowywać tego wszystkiego, po drugie nie wiem sama co mogłabym zjeść zdecydowanie większą przyjemność sprawia mi picie kawy,herbaty, ''kubusia'' - to lubię najbardziej i rzeczywiście robię to dla przyjemności

Aktualnie cierpię na katar i łzawią mi oczy - cholerna alergia
Byłam dzisiaj w Sephorze i zaszalałam, kupiłam świetną paletkę Diora z najnowszej kolekcji, jestem w niej zakochana... dawno nic porządnego nie kupiłam także dzisiaj nadrobiłam
Ciągnie mnie do zakupu kilku flaszek, ale jakoś zdecydować się nie mogę, mam wrażenie ,że jeszcze kilka muszę posłać w świat...

Pachnę Pink Sugar

[d'ou vient le vent]

Zrobilam ostrozne podejscie do Grisa i jak na razie zyje ufff
Na fali makijazowych szalenstw walnelam sobie dzis na konferencje takie cos - uprasza sie o nie komentowanie asymetrii paszczy tudziez paskudnych kolorow i pryszczy

Nat

[Fenris]

A ja właśnie siedzę zaryczana, bo On napisał, że między nami definitywny koniec, a z przyjaźni z tego co widzę też zero. Nie przyjedzie, mam nie pisać.
Wyszłam wcześniej z pracy, w autobusie ledwo wytrzymałam.
I wybuchłam jak bomba atomowa odrazu jaki rodzice odtworzyli mi drzwi. Jest mi bardzo przykro.

[Anuschka]

Napisane przez d'ou vient le vent

Zrobilam ostrozne podejscie do Grisa i jak na razie zyje ufff
Na fali makijazowych szalenstw walnelam sobie dzis na konferencje takie cos - uprasza sie o nie komentowanie asymetrii paszczy tudziez paskudnych kolorow i pryszczy

Nat

Kokietka Doskonale wiesz, że świetnie wyglądasz

[Aragonte]

Fenris

[d'ou vient le vent]

Fenris - Trzymaj sie! Nie ma tego zlego ...

A c do majkapu to na zywo wygladala znacznei lepiej

Nat

[taka taka]

Napisane przez Różowy Strachulec

Chyba tak Przede wszystkim czuję się psychicznie coraz lepiej bo wiem że koniec już się zbliża Poza tym wczoraj na imprezie pojawiła się pewna propozycja i to jakoś równoważy mój koszmarny ból głowy od dymu papierosowego.

Strachulcu, Ty Kasandro, nie mogłam się powstrzymać, żeby tej Twojej wizji nie zacytować


ugotowałam zupę grzybową i zrobiłam trochę grzybów duszonych z cebulką
obejrzałam mecz siatkówki
pachnę aromatami kuchennymi i mleczkiem lawendowym (kolejność nieprzypadkowa)

[khy]

Witamy wszystkich pourlopowo (ja i moje galopujace zapalenie pluc ;-))) ).

A w temacie - niczym nie pachne, bu.

[tulipanka]

Nat - świetne kreski uwielbiam takie

Chciałam powiedzieć, że promocja na pędzle w Sephorze jest do 7.10 tak się ucieszyłam z tej informacji, że z wrażenia kupiłam tylko jeden (do pudru) chyba chcę jeszcze taki do eyelinera i pudru brązującego

Khy - witaj
dużo zdrowia życzę, nie chorować mi proszę

[tymena]

Napisane przez Fenris

A ja właśnie siedzę zaryczana, bo On napisał, że między nami definitywny koniec, a z przyjaźni z tego co widzę też zero. Nie przyjedzie, mam nie pisać.
Wyszłam wcześniej z pracy, w autobusie ledwo wytrzymałam.
I wybuchłam jak bomba atomowa odrazu jaki rodzice odtworzyli mi drzwi. Jest mi bardzo przykro.

Fenris, wyrycz się i głowa do góry. A przyjaźń...? I tak bylaby raczej niemożliwa

Napisane przez d'ou vient le vent

Na fali makijazowych szalenstw walnelam sobie dzis na konferencje takie cos - uprasza sie o nie komentowanie asymetrii paszczy tudziez paskudnych kolorow i pryszczy

Nat

Nat, świetnie wygladasz A co czymże pieknym tak Ci się usta blyszczą?

Napisane przez khy

Witamy wszystkich pourlopowo (ja i moje galopujace zapalenie pluc ;-))) ).

A w temacie - niczym nie pachne, bu.

Khy, witaj I szybko wracaj do zdrowia

[Mendosita]

Napisane przez pieńkowa_dama

Zgłasza się kolejna miłośniczka Hiacynty

.

Też uwielbiam Hiacyntę Bukiet, nawet sobie właśnie robię powtórkę wszystkich odcinków "Co ludzie powiedzą" i "Allo allo" to moim zdaniem seriale wszech czasów.

Pachnę mydłem i balsamem, zaraz sobie zaaplikuję Amour- jedna pani w sklepie dziś tym pachniała i na nowo zakochałam się w tych słodkościach i obawiam się, że moje 2 próbeczki to będzie za mało

[Adeline]

Nat można Ci tylko pozazdrścić pięknych subtelnych bardzo kobiecych rysów.

Fenris chcialabym coś mądrego napisać, ale z autopsji wiem, że kiedy tak żle wszystko co mogę napsać brzmi nie tak jak powinno.

[Fenris]

Ech, nie wiem, poprostu nie wiem co mam ze sobą zrobić. Nie mam na nic ochoty. Nie mam ochoty na życie, a wszystko co robię od jakiegoś czasu jest dla zabicia myśli i chwilowej przyjemności - czy perfumy, czy jakiekolwiek wypady na piwo, rozmowy itp.
W nocy za to bardzo się męczę, bo włącza się myślenie i nijak nie da rady go wyłączyć.
I jeszcze gdybym miała pomocną rękę z jego strony, w końcu to był mój jedyny przyjaciel od dłuższego czasu - choćby miłe słowo, że przyjedzie, pogadamy, pójdziemy na piwo, pojedzie; cokolwiek. A on mnie z całej siły odpycha, nie dopuszcza wcale do siebie. Nawet jako znajomego. Zaprosiłam go na piątek, chciałam pooglądać filmy, pogadać, dać mu komputer (mój stary, żeby miał). Ech... Nie ma co gadać (pisać).

Także standardowo dla pocieszenia zaraz się czymś psiknę, zjadłam sobie pyszny deser i postaram się nie myśleć.
A deser: budyń czekoladowy, bita śmietana, ajerkoniak, banan i biszkopcik.

Napisane przez Aragonte

Fenris

Napisane przez d'ou vient le vent

Fenris - Trzymaj sie! Nie ma tego zlego ...

Napisane przez Adeline

Fenris chcialabym coś mądrego napisać, ale z autopsji wiem, że kiedy tak żle wszystko co mogę napsać brzmi nie tak jak powinno.

Napisane przez tymena

Fenris, wyrycz się i głowa do góry. A przyjaźń...? I tak bylaby raczej niemożliwa

Właśnie żal mi tej przyjaźni, bo to jest cudowny człowiek do przyjaźnienia się. Szkoda, że tak nie da rady - ja bym podołała, ale on nie.

[tymena]

Napisane przez Fenris

Właśnie żal mi tej przyjaźni, bo to jest cudowny człowiek do przyjaźnienia się. Szkoda, że tak nie da rady - ja bym podołała, ale on nie.

Może byłby cudowny do przyjaźni, gdybyście tyle razem nie przeszli. Z doświadczenia wiem, że przyjaźń po świeżo zakończonym związku nie jest możliwa ( jeżeli jedno chce odejść a drugie nie)

[Anuschka]

Napisane przez khy

Witamy wszystkich pourlopowo (ja i moje galopujace zapalenie pluc ;-))) ).

A w temacie - niczym nie pachne, bu.

khy - Ciebie miło widzieć, ale zapalenie płuc niech spada. A kysz! Zdrówka

Na zakończenie dnia kropelka Noir Epices. Podoba mi się początkowa esencjonalność, coś jak gęsty, ale nieprzesłodzony olejek pomarańczowy. Sam zapach raczej z tych barokowych, ale intrygujący na tyle, by z niecierpliwością czekać na odsłonę kolejnych nut. Baaardzo rozleniwiający. Marzę juz tylko o miękkim kocu... Dobranoc

[your Angel]

Napisane przez rachela

Skąd mieli te zdjęcia?
Ja najnowsze jakie wyszperałam, są z Wenecji i Keira wygląda na nich prześlicznie.

Czy prześlicznie to naprawdę kwestia gustu

Zdjęcia były zrobione przez paparazzi - w zmykłych ciuchach, bez superstylizacji i dopracowanego makijażu. Nie była w zwiewnej, oskarowej sukni tylko jakichś spodniach i koszulce.

Napisane przez Contax

Aniolki, w Cinnamonie CdG nie ma krzty cynamonu, to zapach swiezy, zielony, bez grama slodyczy. Idelany na letnie sniadania na swiezym powietrzu, niezobowiazujacy i nieabsorbujacy swoja obecnoscia, trzymajacy sie blisko skory.

Napisane przez tymena

Tak Aniłoku jak pisz Contax, tam jest świeża kora cynamonowa, taka soczysta i jeszcze zielona. Z cynamonem przyprawowym nie ma nic wspólnego. A wąchałaś Must Cartiera ?

No to tego się nie spodziewałam Chyba jednak przed oddaniem fiolki Spanish Myszce uszknę sobie trochę z niej Ale tylko i wyłącznie po to, żeby zaspokoić ciekawość, bo zapachy swieże i zielone absolutnie do mnie nie przemawiają

Tymenko, nie wąchałam Myślisz, że by mi się spodobał ?

Napisane przez Różowy Strachulec

Jeszcze się okaże czy to będzie mniam; na razie jest mega dziwne TŻ sam znalazł w necie przepis i stwierdził na podstawie składników że to jest to co jadł, a przed chwilą powiedział że to co mamy w garnku jest do tamtej potrawy zupełnie nie podobne

Nawet jeśli ostatecznym rezultatem będzie otrzymanie bezkształtnej brei to chociaż fajnie spędziliście razem czas

Napisane przez Adeline

Dziś niczym. Poza kurzem i pajęczynami ze strychu letniego domu.
Po weekendzie spędzonym z osobami, które maja jeden cel - pokazać jak bardzo jesteś okropna to chyba odpowiedni zapach
Przynajmniej w mojej kolekcji nie ma nic odpowiedniejszego.

Napisane przez d'ou vient le vent

Zrobilam ostrozne podejscie do Grisa i jak na razie zyje ufff
Na fali makijazowych szalenstw walnelam sobie dzis na konferencje takie cos - uprasza sie o nie komentowanie asymetrii paszczy tudziez paskudnych kolorow i pryszczy

Nat

Nat, piękny makijaz i piękna Ty

Napisane przez tulipanka

Chciałam powiedzieć, że promocja na pędzle w Sephorze jest do 7.10 tak się ucieszyłam z tej informacji, że z wrażenia kupiłam tylko jeden (do pudru) chyba chcę jeszcze taki do eyelinera i pudru brązującego

To dobra wiadomość To ja chcę pędzelki do smoky ....

[Fenris]

Napisane przez tymena

Może byłby cudowny do przyjaźni, gdybyście tyle razem nie przeszli. Z doświadczenia wiem, że przyjaźń po świeżo zakończonym związku nie jest możliwa ( jeżeli jedno chce odejść a drugie nie)

Tylko że teraz jako przyjaciel jest mi bardzo potrzebny. Nawet jak się kłóciliśmy to oddzielałam tą przyjaźń i przytulałam się dla pocieszenia z nim - z osobą pokłóconą, tak dziwnie.
No ale poczekam. Może jak już to nie będzie świeże, tak jak piszesz...

Czym innym mogłabym się pocieszyć jak nie MAC MV2.

[Contax]

Napisane przez d'ou vient le vent

Na fali makijazowych szalenstw walnelam sobie dzis na konferencje takie cos - uprasza sie o nie komentowanie asymetrii paszczy tudziez paskudnych kolorow i pryszczy

Nat

Nat, swietne kreski zreszta jak caly makijaz - delikatny i dodajacy uroku

Napisane przez Fenris

A ja właśnie siedzę zaryczana, bo On napisał, że między nami definitywny koniec, a z przyjaźni z tego co widzę też zero. Nie przyjedzie, mam nie pisać.
Wyszłam wcześniej z pracy, w autobusie ledwo wytrzymałam.
I wybuchłam jak bomba atomowa odrazu jaki rodzice odtworzyli mi drzwi. Jest mi bardzo przykro.

Fenris,

Napisane przez khy

Witamy wszystkich pourlopowo (ja i moje galopujace zapalenie pluc ;-))) ).

A w temacie - niczym nie pachne, bu.

Khy, witaj po urlopie i nie daj sie chorobsku.