Mamusie styczniowe 2016, cz. VII

[hariett]

Napisane przez iola14

Nie strasz... Dopiero tydzień minął od wypisu teraz będę ciągle się oglądać czy mi coś nie wyszło

Z drugiej strony to nie musiała być bostonka, ja w dzieciństwie złapałam zapalenie jamy ustnej i tez miałam smarowane fioletem i "tym białym". Co prawda byłam w domu, ale pamiętam że otwieranie buzi to był okropny ból, mniejsze dzieciaki mogły odmawiać przyjmowania płynów i trafiły z odwodnieniem do szpitala

Napisane przez tygrysek83

Ja nie robię bo się wlasnie wkręciłam w robienie Quiet Book dla Kingi i to duzo czasu zajmuje.

O jaaa! Też miałam plan robić od początku ciąży dla Huberta, ale jakoś tak jeszcze nie wyszło Pocieszam się że plan jest, a noworodek z niej by raczej nie skorzystał to tak z 2 lata mam jeszcze Pochwal się co Ci wyjdzie koniecznie

Napisane przez ahnessy

masz rację a jak potrzebuję coś wymierzyć czy skroić to muszę na podłodze bo nie mam miejsca i ciężko się później podnieść

Ja to robię na łóżku, bo maszynę od kilku dni mam na górze w sypialni


Dobra, chwale się co zrobiłam
Do czerwonego ma jeszcze powstać drugi, podobny, ale mniejszy. One będą do sypialni.
To w chmurki to suchy termofor z ziaren pszenicy i lawendy, pokrowiec w chmurki (z drugiej strony polarowy) jest zdejmowany.
Do kompletu żółtych ma powstać trzeci - nie wiem na ile to jest widoczne, ale one są jasnoszaro-żółte Te idą do Huberta.
Biały ma "podwójne ścianki" - jest wywinięty a'la golf i dosyć niski, bardziej jak misa.
Jest i dywan - robiłam go w sumie trzy razy, ale w reszcie jest w miare równy. Na zdjęciu wyszedł bardziej krzywy, ale to kwestia łózka
Dalej krzywuśny organizer - wygląda jak fartuch Wreszcie skończony!
Do tego mój ukochany zegar-słonik z Pepco i Koko na tle bajzlu remontowego, szkoda że było tak ciemno to średnio wyszła

[MallaMi]

o łał nieźle poszalałaś brawo

[Jerzyczka]

Napisane przez kinga1701

Baby nie mów, że naprawdę Twój mąż, aż tak reaguje, że go odrzucasz? Przepraszam ze pytam, ale czy on nie chciał dziecka? Jeżeli chciał, to przecież to logiczne i każdy zdaje sobie z tego sprawę, że ciało kobiety w ciąży się zmienia, to jest nie uniknie. To jak może odrzucać go własna żona, która nosi jego dziecko, nie rozumiem. Rozumiem zazartować, że wyglądasz jak wieloryb czy nawet ta ciężarówka której określenia bardzo nie lubię, ale żeby aż tak. Czy on jest z Tobą tylko dla Twojej figury z przed ciąży?

Ja też tego nie rozumiem mój nawet jak pokazuję mu rozstęp to widzę, że specjalnie ale pyta "A co to?""Gdzie?" "Ja nic nie widzę" i ciągle mi mówi, że ślicznie wyglądam

Napisane przez czarnulax

Jutro idziemy zwiedzać porodówkę w moim mieście

extra!

Napisane przez mojakaren

Dziewczyny musze się pochwalić

Wzięłam udział w konkursie i wygrałam piekarnik z serii AmicaIN To nie piekarnik - to statek kosmiczny :P: Ale się ciesze

co to był za konkurs?
ale czad nagroda!

Napisane przez hariett

Z drugiej strony to nie musiała być bostonka, ja w dzieciństwie złapałam zapalenie jamy ustnej i tez miałam smarowane fioletem i "tym białym". Co prawda byłam w domu, ale pamiętam że otwieranie buzi to był okropny ból, mniejsze dzieciaki mogły odmawiać przyjmowania płynów i trafiły z odwodnieniem do szpitala

O jaaa! Też miałam plan robić od początku ciąży dla Huberta, ale jakoś tak jeszcze nie wyszło Pocieszam się że plan jest, a noworodek z niej by raczej nie skorzystał to tak z 2 lata mam jeszcze Pochwal się co Ci wyjdzie koniecznie

Ja to robię na łóżku, bo maszynę od kilku dni mam na górze w sypialni


Dobra, chwale się co zrobiłam
Do czerwonego ma jeszcze powstać drugi, podobny, ale mniejszy. One będą do sypialni.
To w chmurki to suchy termofor z ziaren pszenicy i lawendy, pokrowiec w chmurki (z drugiej strony polarowy) jest zdejmowany.
Do kompletu żółtych ma powstać trzeci - nie wiem na ile to jest widoczne, ale one są jasnoszaro-żółte Te idą do Huberta.
Biały ma "podwójne ścianki" - jest wywinięty a'la golf i dosyć niski, bardziej jak misa.
Jest i dywan - robiłam go w sumie trzy razy, ale w reszcie jest w miare równy. Na zdjęciu wyszedł bardziej krzywy, ale to kwestia łózka
Dalej krzywuśny organizer - wygląda jak fartuch Wreszcie skończony!
Do tego mój ukochany zegar-słonik z Pepco i Koko na tle bajzlu remontowego, szkoda że było tak ciemno to średnio wyszła

Ty zdolniacho

Uff, witam się i ja
Byłam z Mamą na zakupach. Weszłyśmy do esotiqu i z okazji black friday mieli -40% na wszystko, więc się obkupiłam w gacie stanik do karmienia mieli jeden, ale brzydki wzięłam sobie też przedłużkę do tego za małego do karmienia, tak jak polecałyście i teraz jest idealny więc taki zwyklaczek po porodzie jest, a później sobie zamówię ładniejszy
Zaparkowałam pod lidlem i okazało się, że..nie mogłam odpalić.. Akumulator siadł i wracałyśmy taksówką do domu przygoda, przygoda
była piękna koszula w esotiqu, taka na guziczki więc byłaby piękna do karmienia, ale nie było rozmiaru a na stronie internetowej jej nie ma

---------- Dopisano o 14:55 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------

Właśnie weszłam na konto i MAM WYPŁATĘ
Jutro tżta biorę do galerii na zakupy i po wanienkę
I zamawiam laktator

[mojakaren]

Witam się po wizycie

Jaśko wazy prawie 1700 dag! Przybrał drugie tyle w ciągu 5 tygodni
Wszystko super, pięknie, ładnie, ale dalej siedzi tyłkiem na dole Gin się śmiał żeby prowadzic z nim poważne rozmowy nt. przekręcenia się, daje czas do 35tc po tym już mówi, że nie widział przypadku obrócenia.
Dlatego plis o kciuki w tej intencji Taaaak bym strasznie nie chciała CC

Wy czułyście ten moment przekręcenia jakoś?

dziewczyny konkurs był na Onecie - kilka pytań zamkniętych i jedno otwarte

Kinga to dokładnie ten model:


hariett ale boskie rzeczy zrobiłaś! jestem pod wrażeniem

u nas też na obiad dorsz z piekarnika, surówka z kapusty kiszonej i ziemniaczki

[kinga1701]

Napisane przez magda1706

A ja właśnie znalazłam co zrobię mojej babci, mamie i teściowej KLIK Teraz tylko kółka znaleźć i szyszki pozbierać i mam zajęcie na grudzień

Napisane przez magda1706

ej bo nie wiem czy schizuję.. mogę kleić na gorąco w ciąży nie?

Fajne, kleju wydaje mi sie, że możesz używać, przecież on jakoś specjalnie nie pachnie w momencie zastyga. Co do szyszek jak pozbierasz, to zostaw je na kilka dni na balkonie, ja jestem już uprzedzona do szyszek zbieranych o tej porze roku, bo kiedyś tak zrobiłam i okazało sie, że zamieszkało w nich milion robaków.

hariett gratuluje talentu, organizer nie widzę, żeby był krzywy, Ty może widzisz bo robiłaś, jak się zawiesi powkładasz coś będzie pięknie

[magda1706]

Hariett ja nie widzę zdjęć zobaczę później

Mojakaren a to mały uparciuch trzymam kciuki żeby się przekręcil Super ze taki duży i że wszystko w porządku

[iola14]

Napisane przez kinga1701

Co do świąt wiecie, że we wtorek już jest 1 grudnia robicie stroiki adwentowe?

Ja mam w planach, ale co z tego wyjdzie to nie wiem. Przyszły mi dzisiaj oponki styropianowe no i całą reklamówkę szyszek mam ze spacerów Na razie mam chaos w domu, więc są tylko plany

Napisane przez tygrysek83

Ja nie robię bo się wlasnie wkręciłam w robienie Quiet Book dla Kingi i to duzo czasu zajmuje.
Ze świątecznych rzeczy planuje pierniczki

Na obiad dzis makaron ryżowy z warzywami i kurczakiem. Jutro zapiekana papryka, a pojutrze łosoś.

Pierniczki na pewno będę robić bo córka ciągle mi o tym przypomina W tym roku zaopatrzyłam się w barwniki do lukru to będzie miała zabawę

Napisane przez magda1706

A ja właśnie znalazłam co zrobię mojej babci, mamie i teściowej KLIK Teraz tylko kółka znaleźć i szyszki pozbierać i mam zajęcie na grudzień

O właśnie! Coś takiego chcę zrobić Wydaje mi się, że można kleju używać

Napisane przez hariett

Dobra, chwale się co zrobiłam
Do czerwonego ma jeszcze powstać drugi, podobny, ale mniejszy. One będą do sypialni.
To w chmurki to suchy termofor z ziaren pszenicy i lawendy, pokrowiec w chmurki (z drugiej strony polarowy) jest zdejmowany.
Do kompletu żółtych ma powstać trzeci - nie wiem na ile to jest widoczne, ale one są jasnoszaro-żółte Te idą do Huberta.
Biały ma "podwójne ścianki" - jest wywinięty a'la golf i dosyć niski, bardziej jak misa.
Jest i dywan - robiłam go w sumie trzy razy, ale w reszcie jest w miare równy. Na zdjęciu wyszedł bardziej krzywy, ale to kwestia łózka
Dalej krzywuśny organizer - wygląda jak fartuch Wreszcie skończony!
Do tego mój ukochany zegar-słonik z Pepco i Koko na tle bajzlu remontowego, szkoda że było tak ciemno to średnio wyszła

Super Ja to chwilami żałuje, że w tej ciąży nie mam na takie rzeczy czasu

[viki1988]

Melduje się po zakupach jeszcze nie mogę Wam nic wkleić bo większość została w samochodzie ale sporo kupiliśmy, w zasadzie ponad 1/2 rzeczy tylko dla dziecia

Napisane przez ahnessy

co za wybór parówki czy frankfurterki o bleee, tego się obawiam w szpitalu że będę głodować bo ja niejadek jestem muszę sobie do torby jeszcze jakieś zapasy spakować chyba

Ze mnie też straszny niejadek jak coś mi nie smakuje to muszę być jakoś nieprzytomnie głodna żeby to zjeść , ale już wymyśliłam - wezmę sobie jakieś jabłka i kupie chleb taki pakowany (one mają długą date ważności bez otwarcia) plus jakieś pojedyncze dżemy/miody do tego i jakoś przeżyję

Napisane przez Dotka90

Mi się w ciąży RAZ zdarzyło, że mnie ktoś przepuścił sam z siebie. Tak to jak są kartki o babkach w ciąży, to korzystam, tak samo jak z kas pierwszeństwa, czy z pierwszeństwa w Rossmanie.
W zeszłym tyg byłam z mamą w Buczku (piekarnia), była mega kolejka, podeszłam do lady zobaczyć czy coś tam jest i wróciłam do mamy na koniec kolejki, a ja za chwilę pani zawołała: zapraszam panią w ciąży. Baaardzo to było miłe
Ale generalnie upominam się sama.

Mi się też tylko raz zdarzyło ze mnie ktoś przepuścił - i to w Biedro babka z małym dzieckiem pewnie musiała średnio przezywać ciążę bo sama z tym wyskoczyła a tak to mi się nie zdarzyło ale też rzadko trafiam na jakieś duże kolejki, jak jest 1-2 osoby przede mną to na ogół nie chce mi się wykłócać

Napisane przez Jerzyczka

Zaparkowałam pod lidlem i okazało się, że..nie mogłam odpalić.. Akumulator siadł i wracałyśmy taksówką do domu przygoda, przygoda

O jak ja lubię takie akcje - zawsze w aucie psuje mi się coś nagle, bez ostrzeżenia ani widocznej przyczyny

[Jerzyczka]

Napisane przez mojakaren

Witam się po wizycie

Jaśko wazy prawie 1700 dag! Przybrał drugie tyle w ciągu 5 tygodni
Wszystko super, pięknie, ładnie, ale dalej siedzi tyłkiem na dole Gin się śmiał żeby prowadzic z nim poważne rozmowy nt. przekręcenia się, daje czas do 35tc po tym już mówi, że nie widział przypadku obrócenia.
Dlatego plis o kciuki w tej intencji Taaaak bym strasznie nie chciała CC

Wy czułyście ten moment przekręcenia jakoś?

dziewczyny konkurs był na Onecie - kilka pytań zamkniętych i jedno otwarte

Kinga to dokładnie ten model:


hariett ale boskie rzeczy zrobiłaś! jestem pod wrażeniem

u nas też na obiad dorsz z piekarnika, surówka z kapusty kiszonej i ziemniaczki

Czyli Twój Jasiek i mój Kubuś, który miał być początkowo Jaśkiem, to dwa uparciuchy co chcą mamusiom cesarki zafundować

Czyli powiedział Ci, że nie widział po 35 tygodniu przekręcenia? Czyli mnie jednak na bank czeka cesarka, bo mi już 36 tydzień leci

super, że z maluszkiem wszystko ok

[kinga1701]

Karen gratuluję wizyty i oczywiście kciuki żeby i Tobie maluszek się jeszcze odwrócił

[Magdusiaaa]

Karen super że wszystko w porzadeczku. Już duży chłopczyk
Trzymam mocno kciuki żeby się ładnie odwrócił:-*

Mi się wydaje że wiem w którym momencie się przekrecila bo raz jedyny czułam w brzuchu tak jakby mi ktoś flaki na druga stronę przerzucal i brzuch falowal strasznie.

[kasia01987]

Napisane przez hariett

Z drugiej strony to nie musiała być bostonka, ja w dzieciństwie złapałam zapalenie jamy ustnej i tez miałam smarowane fioletem i "tym białym". Co prawda byłam w domu, ale pamiętam że otwieranie buzi to był okropny ból, mniejsze dzieciaki mogły odmawiać przyjmowania płynów i trafiły z odwodnieniem do szpitala

O jaaa! Też miałam plan robić od początku ciąży dla Huberta, ale jakoś tak jeszcze nie wyszło Pocieszam się że plan jest, a noworodek z niej by raczej nie skorzystał to tak z 2 lata mam jeszcze Pochwal się co Ci wyjdzie koniecznie

Ja to robię na łóżku, bo maszynę od kilku dni mam na górze w sypialni


Dobra, chwale się co zrobiłam
Do czerwonego ma jeszcze powstać drugi, podobny, ale mniejszy. One będą do sypialni.
To w chmurki to suchy termofor z ziaren pszenicy i lawendy, pokrowiec w chmurki (z drugiej strony polarowy) jest zdejmowany.
Do kompletu żółtych ma powstać trzeci - nie wiem na ile to jest widoczne, ale one są jasnoszaro-żółte Te idą do Huberta.
Biały ma "podwójne ścianki" - jest wywinięty a'la golf i dosyć niski, bardziej jak misa.
Jest i dywan - robiłam go w sumie trzy razy, ale w reszcie jest w miare równy. Na zdjęciu wyszedł bardziej krzywy, ale to kwestia łózka
Dalej krzywuśny organizer - wygląda jak fartuch Wreszcie skończony!
Do tego mój ukochany zegar-słonik z Pepco i Koko na tle bajzlu remontowego, szkoda że było tak ciemno to średnio wyszła

Piękne zazdroszczę zdolności

Napisane przez mojakaren

Witam się po wizycie

Jaśko wazy prawie 1700 dag! Przybrał drugie tyle w ciągu 5 tygodni
Wszystko super, pięknie, ładnie, ale dalej siedzi tyłkiem na dole Gin się śmiał żeby prowadzic z nim poważne rozmowy nt. przekręcenia się, daje czas do 35tc po tym już mówi, że nie widział przypadku obrócenia.
Dlatego plis o kciuki w tej intencji Taaaak bym strasznie nie chciała CC

Wy czułyście ten moment przekręcenia jakoś?

dziewczyny konkurs był na Onecie - kilka pytań zamkniętych i jedno otwarte

Kinga to dokładnie ten model:


hariett ale boskie rzeczy zrobiłaś! jestem pod wrażeniem

u nas też na obiad dorsz z piekarnika, surówka z kapusty kiszonej i ziemniaczki

3 mamy kciuki Ja nie czułam kiedy się przekręcił mój maluszek

[Dotka90]

Mojakaren, ja za każdym razem (2 razy) czułam, kiedy się przekręcił Bo normalnie to czuję jego przzeciąganie, wypychanie się itp. ale to było takie inne, bo aż cały brzuch podniósł się naprawdę wysoko i przez moment bylo to aż nieprzyjemne - to wypychanie.

[viki1988]

Aaa i dziewczyny które chcą CHUSTOWAĆ - tu : http://littlefrog.pl/ jest -25% dziś po wpisaniu kodu "blackfriday"

[baby montana]

Napisane przez Casaa

Witam z pieleszy jeszcze

Baby, nie rozumiem Twojego meza.... Ale nie bede powtarzala co dziewczyny pisaly bo mam taki samo zdanie

ja też go nie rozumiem i zgadzam się z wami we wszystkim
nie powiedział mi wprost że go obrzydzam czy coś, ale mi już nawet nie chodzi o seks tylko o zwykłe czułości, o przytulenie itd - zero, zero, totalne zero. strasznie się z tym źle czuję bo ja przytulanka jestem
no i jeszcze to że jak wchodzi na swoje strony o sporcie to zawsze musi se laski w bikini pooglądać, np. tą całą Kate Upton. co on myśli, że ja nie chciałabym mieć takiego ciała? chciałabym, ale jakbym je miała to bym z nim nie była

Napisane przez iola14

Mojakaren Zuken i jeśli jeszcze ktoś ma mocne kciuki
No i gratki za każdy nowy tydzień

Uaoo jak Ci idą sówki? Mój projekt przez ten szpital czeka teraz ta szafa, nie wiem czy zdążę W ramach porządków znalazłam czapkę i buciki co robiłam na szydełku dla syna

śliczne

Napisane przez zuken

Ja tez dzisiaj wizytuje ale dopiero o 16:30!
A oprocz tego dzisiaj zaczynamy przeprowadzke wiec ciezki weekend przede mna...

A teraz wlasnie siedze w kolejce w labie i jest masa ludzi... nikt nawet nie pomyslal zeby mnie przepuscic w kolejce :/ zreszta jeszcze mi sie nigdzie nie zdazylo w twj ciazy zebym miala jakis przywilej w kolejce :/

to tak jak u mnie...i tutaj mało gdzie są kolejki uprzywilejowane, więc w ogóle słabo.

Napisane przez niezdara

Witam i gratuluję nowych tygodni trzymam kciuki za wizyty

Kompletuję chyba już ostatni koszyk z gemini... kolejne dwie stówki pójdą w zapomnienie

dziewczyny, jaki zapas pieluch jednorazowych kupujecie? Dziennie koło 10 sztuk schodzi?

I pytanie jeszcze jedno :p badanie na paciorkowca to wymaz czy z krwi?

ja kupiłam:
1 opakowanie 120szt rozmiar 2
1 opakowanie 96szt rozmiar 2 sensitive
1 opakowanie 69szt rozmiar 1 sensitive

ale nie sugerujcie się tym, bo kupiłam jak brałam wózek żeby koszt wysyłki się rozłożył...pampersów nie można tutaj dostać ot tak, tylko właśnie przez www.
i teraz zajrzałam i mają promocję na black friday, nie wiem czy nie zrobić zapasu pampków, muszę obliczenia zrobić czy wychodzi dużo taniej

Napisane przez kasia01987

Hej hej hej Nie dam rady cytować:/ niewiem co się dzieje z tym wizażem od kilku dni...wiec jedyne co mi zostaje zaproponować to babke - zebre;p wczoraj pieczona pyszna mi wyszła^^ do tego kawka chodźcie

wyślij trochę

Napisane przez kamilka

UAOO bostońska u nas była 2 lata temu... Mało które dziecko ma wszystkie objawy- większość ma te kropki na dłoniach i stopach swędzi faktycznie- ale juz gorączkę ma mało które dziecko z tego co zaowazylismy... Nie smaruje sie tego niczym. Samo zejdzie i potem te kropki sie łuszczą... Tz przechodził 3x

A Martynka dzis kończy 2 tyg i prawdopodobnie dzis juz wyjdzie z inkubatora do normalnego łóżeczka

Co do fishera... Sa to jedne z lepszych zabawek. Super trwałe- nawet jak spadnie dziecku 30razy dziennie na podłodze to sie z tym nic nie dzieje- melodyjek maja wiele i dość długie- a nie 10sek zapętlone i po 2 min juz człowiek biegnie dźwięk wyłączyć. Moje dzieci uwielbiały te zabawki- rozumiem ze wam nie pasuje kolorystyka w tym? Hmmm dzieci nie patrzą na estetykę i czy pasuje do wystroju pokoiku... Dla nich ważne żeby było kolorowo...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

super, ale dzielna i silna twoja dziewczynka!

Napisane przez mojakaren

Dziewczyny musze się pochwalić

Wzięłam udział w konkursie i wygrałam piekarnik z serii AmicaIN To nie piekarnik - to statek kosmiczny :P: Ale się ciesze

zazdroszczę mam fazę na takie wypasione piekarniki a prawdopodobnie do przyszłego roku zostajemy zupełnie bez

Napisane przez magda1706

myślę zamówić kółka na allegro razem z sztucznym głogiem czy jarzębiną Muszę jeszcze jakieś podstawki wymyślić - chyba takie małe plastikowe okrągłe jak patera na ciasto byłyby ok nie?
W końcu mam wolne to spożytkuję jakoś produktywnie ten czas Przynajmniej prezenty prawie jak za darmo a na tym mi najbardziej zalezy

---------- Dopisano o 14:40 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------

Tylko nie wiem co z tym klejem.. no bo jak nie mogę to jak to zrobię

mówisz o takich "laskach" które się do pistoletu wkłada? przecież to nie dymi, nie smrodzi ani nic - wydaje mi się że ok.

Napisane przez hariett

Z drugiej strony to nie musiała być bostonka, ja w dzieciństwie złapałam zapalenie jamy ustnej i tez miałam smarowane fioletem i "tym białym". Co prawda byłam w domu, ale pamiętam że otwieranie buzi to był okropny ból, mniejsze dzieciaki mogły odmawiać przyjmowania płynów i trafiły z odwodnieniem do szpitala

O jaaa! Też miałam plan robić od początku ciąży dla Huberta, ale jakoś tak jeszcze nie wyszło Pocieszam się że plan jest, a noworodek z niej by raczej nie skorzystał to tak z 2 lata mam jeszcze Pochwal się co Ci wyjdzie koniecznie

Ja to robię na łóżku, bo maszynę od kilku dni mam na górze w sypialni


Dobra, chwale się co zrobiłam
Do czerwonego ma jeszcze powstać drugi, podobny, ale mniejszy. One będą do sypialni.
To w chmurki to suchy termofor z ziaren pszenicy i lawendy, pokrowiec w chmurki (z drugiej strony polarowy) jest zdejmowany.
Do kompletu żółtych ma powstać trzeci - nie wiem na ile to jest widoczne, ale one są jasnoszaro-żółte Te idą do Huberta.
Biały ma "podwójne ścianki" - jest wywinięty a'la golf i dosyć niski, bardziej jak misa.
Jest i dywan - robiłam go w sumie trzy razy, ale w reszcie jest w miare równy. Na zdjęciu wyszedł bardziej krzywy, ale to kwestia łózka
Dalej krzywuśny organizer - wygląda jak fartuch Wreszcie skończony!
Do tego mój ukochany zegar-słonik z Pepco i Koko na tle bajzlu remontowego, szkoda że było tak ciemno to średnio wyszła

mogłabyś robić i sprzedawać



przeszedł mi koło nosa używany tiny love szary za 36 funtów ;(

[Dotka90]

Napisane przez Magdusiaaa

Mi się wydaje że wiem w którym momencie się przekrecila bo raz jedyny czułam w brzuchu tak jakby mi ktoś flaki ba druga stronę przerzucal i brzuchu falowal strasznie.

O to to

[mojakaren]

dziękuję Wam za kciuki, wizażowe mają szczególna moc

Jerzyczka ale mój gin liczy tak jak większość ginów, czyli jak ja mam dzisiaj 30+5 to dla mnie jest 31, a dla niego 30
Czyli tydzień do tyłu jakby co daje nadzieję!

Może my jesteśmy jakieś dziwne, że nie chcemy / boimy się CC, przecież wszędzie huczą, że babeczki namiętnie płacą, decydują się proszą o CC

Wiadomo, że nieważne jak się rodzi ważne żeby dzieć zdrowy itp. no, ale jak się człowiek nastawi to wiadomo

[hariett]

Karen czas na poważna rozmowę z synem Trzymam kciuki oczywiście bardzo mocno.

Dziękuję dziewczyny Powiem szczerze że aż cieszą mi się oczy jak patrze na coś, co sama zrobiłam, mimo że wiem, że do ideału temu wiele brakuje

Zakupy! Ahh zazdroszczę My przez weekend jedziemy i chyba kupujemy ramy do drzwi, żeby mogli już je zamocować i kurzyć Może przy okazji zerkniemy na lampy, bo ta w dużym pokoju nam świruje i strasznie szybko przepala żarówki no i za drogo wychodzi to na dłuższą metę

[magda1706]

Kinga - myślałam szyszki wykąpać w zimnej wodzie z solą powinny wylezc wszystkie robaki jedyne co wiem to właśnie ze musze je wysuszyć żeby się otworzyły tak jak babka tam gadala bo inaczej mi odpadna a jak tak zrobi to

Mój jest chyba dalej główką do góry niby czuje kopniaki koło pępka ale na dole też czuje więc no u mnie już 31 i 6 tc

[Jerzyczka]

Napisane przez mojakaren

dziękuję Wam za kciuki, wizażowe mają szczególna moc

Jerzyczka ale mój gin liczy tak jak większość ginów, czyli jak ja mam dzisiaj 30+5 to dla mnie jest 31, a dla niego 30
Czyli tydzień do tyłu jakby co daje nadzieję!

Może my jesteśmy jakieś dziwne, że nie chcemy / boimy się CC, przecież wszędzie huczą, że babeczki namiętnie płacą, decydują się proszą o CC

Wiadomo, że nieważne jak się rodzi ważne żeby dzieć zdrowy itp. no, ale jak się człowiek nastawi to wiadomo

Ja ci powiem, że boję się i takiego i takiego porodu bardzo. Nie wiem, który gorszy, żaden, żaden mi nie odpowiada nie można tych dzieciaków jakoś teleportować z brzucha?
Co nie zmienia faktu, że przed cesarką jak już będzie ustalona, a już raczej nastawiam się, ze będzie, to pewnie będzie kupa, stres i w ogóle im tam zemdleje chyba..

[malwi89]

Jeeeeejku nie nadrobię Was

Gratuluje udanych wizyt i nowych tygodni.

Gratulacje wygranego piekarnika, świetna nagroda

A ja kurcze za bardzo zachwalałam, że się tak dobrze czuje, a dzisiaj to najchętniej nie wyszłabym z łóżka. Boli mnie brzuszek w nocy tez nie spałam, próbujemy psa nauczyć spać w kuchni (do tej pory spał z nami w sypialni) i cały czas przychodził, że chce się przytulić. Szkoda mi go, ale chyba musimy być silni.

[Jerzyczka]

Napisane przez magda1706

Kinga - myślałam szyszki wykąpać w zimnej wodzie z solą powinny wylezc wszystkie robaki jedyne co wiem to właśnie ze musze je wysuszyć żeby się otworzyły tak jak babka tam gadala bo inaczej mi odpadna a jak tak zrobi to

Mój jest chyba dalej główką do góry niby czuje kopniaki koło pępka ale na dole też czuje więc no u mnie już 31 i 6 tc

Jak czujesz koło pępka to powinien być główką w dół a przy żebrach? Bo mi jedynie wpija głowę w górę. A czkawką się nie sugeruję, bo czuję ją na całym brzuchu, nawet może bardziej na dole a mały siedzi główką w górę więc może po jakiś 10 ciążach będę w stanie rozpoznać ułożenie mojego dziecka

[kinga1701]

Ja się pochwalę, tym co mąż przywiózł i ten sweterek z koszulą co wczoraj kupiłam on jest na 4-6 miesięcy taki większy już. A w prześcieradle w myszki jestem zakochana sweterek jest na 7 miesięcy

[Dotka90]

Napisane przez mojakaren

Może my jesteśmy jakieś dziwne, że nie chcemy / boimy się CC, przecież wszędzie huczą, że babeczki namiętnie płacą, decydują się proszą o CC

Ja wychodzę z założenia, że SN jak nazwa wskazuje, jest naturalne. Kobiety tak rodziły od wieków, więc tym sposobem dzieć powinien wyjść. I druga rzecz: chcę spróbować SN, żeby w razie czego mówić, że chcę/nie chcę kolejnego SN bo to czy tamto. Sama cesarka 'bo tak' mnie nie przekonuje, skoro nawet nie wiem jak wygląda SN, czy będzie faktycznie tragedia, czy do przeżycia, naprawdę porody są przeróżne.

No i mnie do CC zniechęca fakt, że to jest jednak bądź co bądź operacja i to dość poważna + potem spore ograniczenia.

O ile po SN ograniczenia wynikają głównie z bólu większego, lub mniejszego, o tyle przy CC po prostu wielu rzeczy NIE WOLNO.

Ja miałam laparoskopię (czyli o wiele mniej poważny zabieg, bo bez przecięcia powłok brzusznych), a dochodzenie do siebie po zabiegu wspominam średnio..

[Jerzyczka]

Napisane przez malwi89

Jeeeeejku nie nadrobię Was

Gratuluje udanych wizyt i nowych tygodni.

Gratulacje wygranego piekarnika, świetna nagroda

A ja kurcze za bardzo zachwalałam, że się tak dobrze czuje, a dzisiaj to najchętniej nie wyszłabym z łóżka. Boli mnie brzuszek w nocy tez nie spałam, próbujemy psa nauczyć spać w kuchni (do tej pory spał z nami w sypialni) i cały czas przychodził, że chce się przytulić. Szkoda mi go, ale chyba musimy być silni.

Powiem Ci, że to by było dla mnie trudniejsze niż dla psa..
Mojemu dziś w pepco kupiłam piłki piszczałki i oszalał co naciśnie jak włoży w pyszczek i mu zapiszczy to wywala ją z pyska, bo się boi matoł

[hariett]

Co do cesarek to nam ostatnio położna mówiła że oni w szpitalu widzą jakie planowane cc są z prawdziwych powodów, a jakie "wyproszone". Ostatnio im ponoć kobieta z "za mała macicą" i skierowaniem do cc urodziła w kilkanaście minut na izbie przyjęć Nie popękała ani nic

[Dotka90]

Kinga, ale ślicznosci! Mi się kurteczka bardzo podoba ta z myszką. A to w gwiazdki/myzki to co to?

[Jerzyczka]

Napisane przez kinga1701

Ja się pochwalę, tym co mąż przywiózł i ten sweterek z koszulą co wczoraj kupiłam on jest na 4-6 miesięcy taki większy już. A w prześcieradle w myszki jestem zakochana sweterek jest na 7 miesięcy

ale wszystko piękne

[magda1706]

Jerzyczka koło pępka właśnie to w sumie środek brzucha i może być tak i tak nie czuję nic w zebra oprócz pchania się czegoś wielkiego i obstawiam że to główka bo kopniaki czuje na dole - dzisiaj ubrałam leginsy z gumką i miałam je poniżej pępka na brzuchu to kopal żeby mu oddać przestrzeń także no.. Za tydzień wizyta i za jakieś 3 usg więc zobaczymy

[Jerzyczka]

Napisane przez Dotka90

Ja wychodzę z założenia, że SN jak nazwa wskazuje, jest naturalne. Kobiety tak rodziły od wieków, więc tym sposobem dzieć powinien wyjść. I druga rzecz: chcę spróbować SN, żeby w razie czego mówić, że chcę/nie chcę kolejnego SN bo to czy tamto. Sama cesarka 'bo tak' mnie nie przekonuje, skoro nawet nie wiem jak wygląda SN, czy będzie faktycznie tragedia, czy do przeżycia, naprawdę porody są przeróżne.

No i mnie do CC zniechęca fakt, że to jest jednak bądź co bądź operacja i to dość poważna + potem spore ograniczenia.

O ile po SN ograniczenia wynikają głównie z bólu większego, lub mniejszego, o tyle przy CC po prostu wielu rzeczy NIE WOLNO.

Ja miałam laparoskopię (czyli o wiele mniej poważny zabieg, bo bez przecięcia powłok brzusznych), a dochodzenie do siebie po zabiegu wspominam średnio..

Ja uważam, ze oba porody mają plusy jak i minusy i po prostu zdałam się na matkę naturę, która sobie zażartowała i woli jak mnie potną sama bym się nie zdecydowała na życzenie na cc a tak, po prostu muszę w cc szukać plusów i się pozytywnie nastawić, bo co mi innego pozostało? ważne, żeby maluszek był zdrowy i żeby wszystko było dobrze. Wszystko inne mam w nosie