Jesienne Mamy 2007 - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2007-09-24, 06:57   #31
anaid5
Raczkowanie
 
Avatar anaid5
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Śląsk-SJZ
Wiadomości: 85
Dot.: Jesienne Mamy.

Demoniku ale ten czas leci. Jasiu ma już miesiąc Słodkie zdjęcie ze spacerku Chciałam jeszcze nawiązać do nazwy wątku. Faktycznie większość wątków na odchowalni zaczyna się od dzieci lub dzieciaczki. Ja proponuję dodać datę, czyli Jesienne mamy 2007, lub Dzieci jesiennych mam 2007. Co o tym sądzicie??

Ivy ależ masz piękną córcię

Pysiu twój apel jak najbardziej pomógł. Dziś rano odszedł mi czop Więc i jak szybko do Was dołączę
anaid5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-24, 07:10   #32
poissonivy
Zakorzenienie
 
Avatar poissonivy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
Dot.: Jesienne Mamy.

Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość
Słodki śpioszek
Cytat:
Napisane przez kropka241 Pokaż wiadomość
sliczne dzieciatka
Cytat:
Napisane przez anaid5 Pokaż wiadomość
Ivy ależ masz piękną córcię
Dziękuję Wam w imieniu Olci .
poissonivy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-25, 16:15   #33
maatra
Wtajemniczenie
 
Avatar maatra
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 444
Dot.: Jesienne Mamy.

Tak tak tak mamusia to ja hi hi
Dziewczynki napisze tu prawdziwie opowiadanie,wiec się nie denerwujcie,jak nie chcecie to nie czytajcie
W piątek nad ranem odeszly mi wody,zerwalam się o 3 rano z lozka,jakby mi się cos strasznego snilo i zaczęło się lac…(jeśli ktos ma jeszcze czas polecam w zaopatrzenie się pampersow dla dorosłych)chwilami myślałam,ze już koniec,a tu nadchodzila nowa fala…pojechalismy do szpitala,zrobiono mi ktg,zbadano wody,odeslano do domu i przydzielono termin na sobote rano. Do soboty żadne skurcze się nie pojawily niestety.zjawilismy się w szpitalu,dostaliśmy malutki pokoik wyposażony w materac dla TZ,lozko dla mnie,worek,radio …i nieotwieralne okna ;/ nikt się nami nie zainteresowal niestety, po 2 h polozna pow,ze SA bardzo zajeci i spokojnie możemy isc na 2u godzinny spacer,no to pojechaliśmy do domu oddalonego 5 min od domu(a może i mniej) po powrocie niestety nikt się nami nadal nie interesowal :/ ok 3 przyszla asystentka jakas i pyta czy skurcze mi ustaly ???!!! pozniej zaczela przepraszac,ale dopiero przyszla i Jeszcze się nie zapoznala z kartami pacjentow.ktg,mocz…2h czekania i dostalam tabletke dopochwowa,która miala wywołać skurcze(nie wywołała)znow pojechaliśmy do domu, bo 2a tabletke mialam dostac o 21/22,ale dostalam ok. 12 30 ;/. Ta już wywołała skurcze co 4 min (slabe,bo slabe),ale polozna mnie zignorowala. Żeby złagodzić skurcze,wzielam ok. 3 prysznic,załatwiłam się,zjadlam wielkie kanapki(lewatywy nie chcieli zrobic,wiec wczesniej najadlam się activi i musli :P) i poszlam z TZ spac(ten był tak zdenerwowany,ze powtarzal tylko,zebym się przespala,nawet na porodowce te slowa mowil najczęściej hi hi)rano ok. 9 obudzila mnie polozna,kazala wziąć prysznic i się spakowac, bo jade na sale porodowa(uświadomiła mnie tez,ze porod w wodzie,na worku czy w jakiej innej pozycji odpada ) nastepnie, podlaczenie pod kroplowke i po 20 min skurcze(oczywiście już staly monitoring serduszka dzidzi)w miare regularne.polozna powiedziala,ze po 5 godzinach cos powinno ruszyc,jeśli nie to czeka mnie cesarka(wszystko zostalo ze mna SUPER omowione,bardzo mi się to podobalo,znieczulenia,prz ebieg porodu…oczywiście zajmowala się już mna inne polozna,która była oburzona,ze w nocy mnie tak potraktowali(skurcze co 4 min,a ona na to,ze to za zadko i sobie poszla). TZ okazalo się,ze decydując się na porod rodzinny musi w pelni uczestniczyc i mi pomagac.zapoznala go ze sprzętem,wytłumaczyła mu co ma robic itd. (najdziwniejsze było,ze ani rękawiczek mu nie dali ani ochronnego ubrania)podjelam decyzje,ze wezme zzo,skoro w wodzie rodzic się nie da.niestety,kiedy anestezjolog przyszla po 5,może 10min ja mialam już skurcze co 2,5min i nie latwo było to wszystko przeprowadzic.po 10 min okazalo się,ze pierwsza proba nie powiodła się,no i od nowa…miałyśmy nadzieje ze teraz się udalo,jednak tez nie ;/ pow ze mam ladnie ułożone kregi,wszystko super,ale nie wie co poszlo nie tak przeprosila mnie i pow,ze tu już jej rola się konczy(nawet nie bylam zla…)TZ wyszedl na czas znieczulania, bo podobno z boku strasznie to wyglada,no ale musial wrócić,bo ja zaczelam mdlec z glodu,lekarzy nie było,polozna zaczela podłączać kroplowke, no i TZ tez zaczal mdlec ;/ i plakac, bo podbno zrobilam się sina(caly czas mialam już skurcze co 2,5min)(jak bym miala opcje tego znieczulenia jesczce raz, to na pewno wzięłabym je wczesniej)po jakims czasie doszlam do siebie (a może to było tylko 5min)i podano mi znieczulenie w udo(mialo zaczac działać po 10 min,no ale było już troche za pozno.poczulam jak chce mi się kupe i polozna przyleciała z nocnikiem,kazałam TZ wyjsc,bo chciałam zostac sama,okazalo się ,ze już mi glowka zaczela wychodzic,polozna zaczela krzyczec,ze nie możliwe,nie miał jej kto pomoc,wiec wróciła pani anestezjolog. TZ twierdz,ze 3 parcia i dzidzius był z nami(bardzo możliwe,parcie już mnie nie bolalo,albo sobie wmowilam,albo znieczulenie w noge zadziałało)jak mi go tak położyli, to zabrali dopiero po 1,5h(już po karmieniu)w trakcie mnie zszyla,TZ podawal mi caly czas gaz i trzymal pupe, bo uciekalam nia w gore lozka,caly czas z dzidzia na rekach(szycie w porównaniu do skurczy,nic nie bolalo)nie zdążyła mnie nacicac i peklam,ale nie czulam tego.jak ktos czytal uważnie to zauważy,ze urodzilam na nocniku :P duzo lepiej mi się parlo(tu nogi przy lozku uzywaja tylko do szycia) nastepnie poszlam wziąć prysznic,TZ zostal z synkiem i przenieśli nas już na sale. Szczesliwa babcia czekala już na gorze i tak do 20 posiedzieli ze nami…nastepnego dnia szereg badan,prezenty ze szpitala,fotograf i tak nam zlecialo do 13.nastepnie papierkowa praca i do DOMKU synus miał zanizona temperature,z powodu braku wod plodowych 36.4 (DZIEWCZYNY CZY TO NAPRAWDE JEST MALO???)a dzis mi polozna mowi,ze go przegrzaliśmy troszke, bo ma czerwone plamki(mialam już wizyte domowa).karmie piersia po 50 min,probuje krócej a czesciej,ale mój synek nie zadowala się tym. w nocy wstawalam tylko raz ok. 4,zmienic pieluszke i nakarmic,albo raczej potrzymac przy piersi TANTUM ROSA to dla mnie prawdziwy RAJ !!! siusianie jest taki bolesne,a to naprawde pomaga.odrazu stracilam 10kg,a teraz czas na diete MATKI KARMIACEJ ,pieluszki tetrowe chyba jednak ni e będą uzywane,ale mielismy dobre checi na pepuszku Simon ma zatrzask,soli fizjologicznej nie uzywam,bo zapomniałam mame o nia poprosic,a w UK uważają,ze wszystko powinno się goic naturalnie. mydelko j&j nawet w polowie nie pieni się jak nasz BAMBINO (teraz czekam na dostawe kremu) foczka nie spodobala się dzidzi,wiec ukladamy pieluszke na dnie. Nasz synek bardzo Malo placze,tylko jak jest glodny,nawet w kapiel mu się podobala i caly czas próbował pic wode.
Jesteśmy tacy szczesliwi…myślałam ze będą lzy wzruszenia,a ja nie mogę przestac się uśmiechać, dopiero teraz cala promienieje
PS. Mamusie jaka powinna być temperatura w pokoju i temp cialka??? Tylko nie piszcie książkowych odp, bo w jednej z moich ksiag jest napisane,ze w pokoju powinno być od 16-18,a przeciez nawet mi wtedy jest zimno…napiszcie jak możecie jakie Wy macie w domkach.
__________________
-7kg
maatra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-25, 16:35   #34
szperrr
Zakorzenienie
 
Avatar szperrr
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: wariatkowo
Wiadomości: 3 978
Dot.: Jesienne Mamy.

Jej, Maatra... gratuluje.. podziwiam twoje podejscie do tego wszystkiego..

Wogole, chyba musze przeczytac to jeszcze raz

Ale.... jak wyglada ten nocnik?????
I jak sie nazywa KTG po angielsku? Tak samo?
I jaki krem?? I mydelko? Mi mowiono, ze na poczatku tlyko woda sie myje..

Mam metlik w glowie.
Ide cos zjesc.
__________________
szperrr jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-25, 16:42   #35
agi_kn
Rozeznanie
 
Avatar agi_kn
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Konin/ Londyn
Wiadomości: 921
Dot.: Jesienne Mamy.

no to ja widze ze wszystkich w szpitalu pozabijam bo jak beda mnie tak odsylali to wrrrrrr
Bardzo Ci maatra zazdroszcze ze juz jestes po mimio ze Cie tak wykonczyli. Jak mozna tak olewac pacjenta i dac mu odczuc ze nikogo nie ma badz nie maja czasu straszne!!!
Dobrze ze TZ byl obok i cie wspieral.
Moj ostatnio poddenerwowany chodzi po koledzy opowiadaja jak to było u nich albo slyszeli ze.... i ten biedny sie strasznie martwi.
Zebysmy sie tylko dogadali po angielsku to polowa sukcesu no coz wyjdzie w praniu
Czekamy kochana na zdjecia Twojego Skarba )
__________________
od 20 października szczęśliwi rodzice Hubisia
http://www.suwaczek.pl/users/myitems...a6a73a6c3b.png
agi_kn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-25, 18:25   #36
poissonivy
Zakorzenienie
 
Avatar poissonivy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
Dot.: Jesienne Mamy.

Cytat:
Napisane przez maatra Pokaż wiadomość
PS. Mamusie jaka powinna być temperatura w pokoju i temp cialka??? Tylko nie piszcie książkowych odp, bo w jednej z moich ksiag jest napisane,ze w pokoju powinno być od 16-18,a przeciez nawet mi wtedy jest zimno…napiszcie jak możecie jakie Wy macie w domkach.
Maatra podaję według różnych źródeł od 20-24 st. A temperatura noworodka to 37st. Ja jak zmierzyłam i zobaczyłam te 37st., to zaraz chciałam jechać do szpitala, ale na szczęście sprawdziliśmy w książce z pediatrii, że właśnie 37 to optymalna temperatura.

U nas pępek odpadł po 10 dniach, ale jeszcze przemywamy spirytusem (gaziki nasączone alkoholem izopropylowym są zbyt twarde).
A sól fizjologiczną polecam, ja nią przemywam oczka, na początku mała miała zaczerwienie (przemywałam przegotowaną wodą), a po soli ma normalnie.
poissonivy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-25, 18:31   #37
maatra
Wtajemniczenie
 
Avatar maatra
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 444
Dot.: Jesienne Mamy.

szperrr ja musialam uzyc mydelka wczoraj przy kapieli, bo nie chcialam,zeby synka myli w szpitalu,a po porodzie jak juz wspomnialam synek nie zostal nawet wytarty z krwi(tyle co ja go delikatnie przetarlam pozniej)a kremik mialam na mysli nasz Bambino,tata mi go przywiezie.
KTG, to monitoring,albo poprostu powiedza,ze musza sprawdzic serduszko(napisalam doklanie przetlumaczone na polski)nocnik,to taki jakby basen w ksztalcie gruszki z kartonu jednorazowego uzytku(dzieki temu nie musialy z lozka sprzatac lozyska po mnie, bo tam wpadlo)

agi_kn naprawde wazne jest,zeby jedno z Was rozumialo jezyk,nie sluchajcie opinii polakow,ktorzy ida,nie znaja slowa po angielsku i mowia,ze w szpitalu jest tak okropnie. ja to juz tego sluchac nie moge...
__________________
-7kg
maatra jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-09-25, 18:36   #38
maatra
Wtajemniczenie
 
Avatar maatra
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 444
Dot.: Jesienne Mamy.

dzieki poissonivy,moj synek mial pozniej 37 teraz ma rowno 30.na szczescie opuchlizna zeszla sama, bo o tej nieszczesnej soli zapomnialam ;/ a pepuszek wyglada pieknie,niestety nie wiem na jakiej zasadzie dziala ten zastrzask, bo zalozyla go odrazu po wyciagnieciu synka ze mnie, ja bylam w za duzym szoku...a pozniej najzwyczajniej zapomnialam zapytac.

dodaje zdjecie,narazie jedno.
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg na wiz.JPG (56,6 KB, 112 załadowań)
__________________
-7kg
maatra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-25, 18:46   #39
poissonivy
Zakorzenienie
 
Avatar poissonivy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
Dot.: Jesienne Mamy.

Cytat:
Napisane przez maatra Pokaż wiadomość
dzieki poissonivy,moj synek mial pozniej 37 teraz ma rowno 30.na szczescie opuchlizna zeszla sama, bo o tej nieszczesnej soli zapomnialam ;/ a pepuszek wyglada pieknie,niestety nie wiem na jakiej zasadzie dziala ten zastrzask, bo zalozyla go odrazu po wyciagnieciu synka ze mnie, ja bylam w za duzym szoku...a pozniej najzwyczajniej zapomnialam zapytac.

dodaje zdjecie,narazie jedno.
Śliczności .

Zatrzask w Polsce jest zdejmowany przed wyjściem ze szpitala (u mnie tak było), ale myślę maatra, że nie masz co się nim przejmować, pępek odpadnie razem z nim i tyle.

A i z powodu temperatury, też nie wpadaj w panikę, bo odchylenia mogą się zdarzać. Optymalna, to nie znaczy, że w każdym przypadku taka sama.
poissonivy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-25, 19:13   #40
pysiamn
Zakorzenienie
 
Avatar pysiamn
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
Dot.: Jesienne Mamy.

maatra oj w tym szpitalu to dzielna byłaś, naprawdę podziwiam

A synek uroczy... i jakie długie ciemne włoski Super !
__________________

*** -12,5kg***
pysiamn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-25, 19:41   #41
szperrr
Zakorzenienie
 
Avatar szperrr
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: wariatkowo
Wiadomości: 3 978
Dot.: Jesienne Mamy.

No faktycznie, niezla czupryna

Maatra, KTG to w takim razie CTG i mialam je robine na porodowce kilka tygodni temu... ze tez nie skojarzylam A o zatrzasku slyszalam to samo co Lea

Lea, niezla historia Ale faktycznie, bardzo wazne jest, zeby znac jednak przynajmniej podstawowe sformulowania zanim trafi sie do poloznej.. nie mowiac juz o porodzie. Jesli juz sa dziewczyny nie znajace angielskiego a rodzace tutaj (a niestety jest to na porzadku dziennym) to moim zdaniem bardzo pomogloby, gdyby przynajmniej mialy ze soba notatki (birth plan) po angielsku.. => ale wlasnie sorki za off topic

A tak wogole, to po lekturze kolejnego sprawozdania z placu boju wydaje mi sie, ze chyba nie jest wazne w jakim szpitalu rodzimy, tylko na jaki presonel akurat trafimy... Trzymam kciuki za pozostale oczekujace mamusie
__________________
szperrr jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-09-26, 08:27   #42
poissonivy
Zakorzenienie
 
Avatar poissonivy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
Dot.: Jesienne Mamy.

No dziewczyny szybko mi tu dołączać, ja chcę już pisać o kupkach i takich tam , ale sama ze sobą przecież nie będę pisać .

Olcia właśnie zjadła i odpłynęła w nieznane , teraz sobie smacznie śpi, w nocy wstaję do niej 2 razy (około 3 i 6), generalnie ma przestawione dzień z nocą i wynikiem tego jest to, że w dzień pięknie śpi (budzi się tylko na karmienie i trzeba ją pilnować z kupą, bo nawet jak zrobi to jej to nie przeszkadza , a nie chcę, żeby potem miała odparzenia, więc co godzinę ją obwąchuję ). W nocy natomiast zamiast spać to chce się jej "pogadać", albo pobawić w wyrzucanie smoczka z buzi. Dzisiaj w nocy w smoka bawiła się ze mną przez godzinę... Normalnie już szlag mnie trafiał.
poissonivy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-26, 09:39   #43
maatra
Wtajemniczenie
 
Avatar maatra
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 444
Dot.: Jesienne Mamy.

IVY pomocy!!! moje sutki i piersi ... ;( uzywasz jakiegos kosmetyku??, moj krem z lanolina nie dziala. slyszalas cos o kosemtykach z AVENTU ??? a piersi mam tak pelne,boje sie ze jak bede je odciagac, to bede miala jeszcze wiecej pokarmu ;/
a jak z kupkami?? bo moj synek to mala "srajdupcia",moze za duzo je? i tak samo jak Twoja corcia nie przeszkadza mu spac w kupce i "niucham" go co pol godzinki
a jak ze smoczkiem??? czy moge juz podjac probe wcisniecia go do malenkiej buzki,mojego wielkiego czlowieczka?
__________________
-7kg
maatra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-26, 09:56   #44
poissonivy
Zakorzenienie
 
Avatar poissonivy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
Dot.: Jesienne Mamy.

Cytat:
Napisane przez maatra Pokaż wiadomość
IVY pomocy!!! moje sutki i piersi ... ;( uzywasz jakiegos kosmetyku??, moj krem z lanolina nie dziala. slyszalas cos o kosemtykach z AVENTU ??? a piersi mam tak pelne,boje sie ze jak bede je odciagac, to bede miala jeszcze wiecej pokarmu ;/
a jak z kupkami?? bo moj synek to mala "srajdupcia",moze za duzo je? i tak samo jak Twoja corcia nie przeszkadza mu spac w kupce i "niucham" go co pol godzinki
a jak ze smoczkiem??? czy moge juz podjac probe wcisniecia go do malenkiej buzki,mojego wielkiego czlowieczka?
Mój krem też nie działa... Więc karmię i cierpię, a Olka potrafi mocno chwycić. Troszkę pomagało smarowanie na noc sutków czystą lanoliną, ale denerwowało mnie zmywanie tego świństwa z sutków, więc po 2 nocach zrezygnowałam.

Powinno się odciągnąć, to czego dziecko nie wyssie, ale ja nie stosuję tej zasady i nie mam żadnych zastojów w piersiach. Na początku zawsze jest więcej pokarmu, potem to się ureguluje.

Moja Olka wali 2-3 dziennie, przeważnie wiem kiedy kupka będzie, bo wcześniej strasznie się pręży i wygina jak wąż...

Ja swojej daję smoczek i nie widzę w tym nic złego, ale na siłę nie wciskaj małemu... A ze smoczkiem to Olka ma małe wymagania, ja jej nakupowałam smoczków po 10zł, a ona woli ze szpitala za złotówkę, zdrajczyni jedna .
poissonivy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-26, 10:18   #45
pysiamn
Zakorzenienie
 
Avatar pysiamn
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
Dot.: Jesienne Mamy.

Fajnie dziewczyny, że wątek już rusza pełną parą
...i mimo że jeszcze nie jestem wtajemniczona w te tematy od strony praktycznej, to fajnie poczytać Wasze doświadczenia.

Dziewczyny jesli chodzi o maść na sutki...to czy bepanthen nie pomoże Jest dobry na podrażnienia dla niemowląt oraz piersi mamy i nie trzeba go zmywać przed karmieniem ?

A co do smoczków... czytam że już Wasze pociechy je poznały..
Ja też kupiłam, nawet kilka... w szkole rodzenia mówili że smoczek to nic złego i lepiej stosować smoczek do samouspokajania się dzidzi niż miałabyto być pierś mamy czy pózniej palce malce....

Ale za to dziewczyny w październikowym numerze "M jak Mama" przeczytałam :..."Wazne : smoczki są absolutnie zabronione w pierwszym miesiącu życia dziecka, jesli jest ono karmione piersią. W tym czasie maluch uczy się jeszcze ssać, a smoczek zaburza ten proces, bo wymaga innych ruchów warg i języka niż ssanie piersi. Malec dostający w tym okresie smoczek, w efekcie może podczas karmienia sprawiać Ci ból, zmiejszy się laktacja, a dziecko może też słabiej przybierać na wadze"...

I już sama nie wiem??? Co o tym sądzicie?


P.S. Ivy... zapomniałam
Testowałaś z Olą wózeczek ? Jeśłi tak to napisz jak się sprawuje i czy jesteś zadowolona, bo strasznie ciekawa jestem.
__________________

*** -12,5kg***

Edytowane przez pysiamn
Czas edycji: 2007-09-26 o 11:00
pysiamn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-26, 11:10   #46
maatra
Wtajemniczenie
 
Avatar maatra
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 444
Dot.: Jesienne Mamy.

dzieki IVY wlasnie wrocilam z MEGA szybkich zakupow z TZ,wlecielismy do sklepu, kupilismy stanik,bo piersi sa rozmairu E i krem polecany to przez polozne,w MCare pow,ze jest bardzo drogi,ale naprawde dziala i nie musze go zmywac do karmienia.nazywa sie LANSINOH i juz sprawdzilam,ze jest na polskich aukcjach internetowych dostepny w duzo mniejszej cenie.
nie mam nic przeciwko smoczkow tylko Juniorowi cos nie pasuja,moze tez kupie wiecej rodzajow i poprobuje,teraz mam Aventowskie.

ps. TZ dostal dzis od kolezanki z pracy pieniadze w postaci karty do wykorzystania w Mcare...no i kartke dla mnie i dla niego zrobilo mi sie bardzo milo, bo ja pracuje z 50 dziewczynami i wiekszosc o mnie zapomnialo,a on w salonie Mercedesa,gdzie na okolo ma samych facetow,a jednak pani z biura pamietala....

ps2. co do wozka... polozna pow zebym zabrala dzis dzidzie na krotki spacerek!!! ??? potowka mu zeszla w nocy,no przegrzaly mi synka w szpitalu
__________________
-7kg
maatra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-26, 11:40   #47
poissonivy
Zakorzenienie
 
Avatar poissonivy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
Dot.: Jesienne Mamy.

Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość
Fajnie dziewczyny, że wątek już rusza pełną parą
...i mimo że jeszcze nie jestem wtajemniczona w te tematy od strony praktycznej, to fajnie poczytać Wasze doświadczenia.

Dziewczyny jesli chodzi o maść na sutki...to czy bepanthen nie pomoże Jest dobry na podrażnienia dla niemowląt oraz piersi mamy i nie trzeba go zmywać przed karmieniem ?

A co do smoczków... czytam że już Wasze pociechy je poznały..
Ja też kupiłam, nawet kilka... w szkole rodzenia mówili że smoczek to nic złego i lepiej stosować smoczek do samouspokajania się dzidzi niż miałabyto być pierś mamy czy pózniej palce malce....

Ale za to dziewczyny w październikowym numerze "M jak Mama" przeczytałam :..."Wazne : smoczki są absolutnie zabronione w pierwszym miesiącu życia dziecka, jesli jest ono karmione piersią. W tym czasie maluch uczy się jeszcze ssać, a smoczek zaburza ten proces, bo wymaga innych ruchów warg i języka niż ssanie piersi. Malec dostający w tym okresie smoczek, w efekcie może podczas karmienia sprawiać Ci ból, zmiejszy się laktacja, a dziecko może też słabiej przybierać na wadze"...

I już sama nie wiem??? Co o tym sądzicie?


P.S. Ivy... zapomniałam
Testowałaś z Olą wózeczek ? Jeśłi tak to napisz jak się sprawuje i czy jesteś zadowolona, bo strasznie ciekawa jestem.
Tak testowaliśmy , fotelik super, a w nosidełku Olcia spała, kiedy byłyśmy na przymusowej banicji .

Jednak funkcja z bazą jest nieoceniona, bo nie wyobrażam sobie "montować" małej w samochodzie, a tak tylko wpinam fotelik i po sprawie, a przypinam bez pośpiechu małą w domciu.

Hm w sprawie smoczków, moja mała ciągle pcha paluszki do buzi, nawet kiedy ma skarpetki na łapkach, więc ja już wolę aby miała ten smoczek niż łapki. Zresztą jak śpi, to przez sen go wypluwa, więc nie jest od niego uzależniona. To co piszą w M jak mama może być prawdą, bo Ola ssie bardzo boleśnie... Może rzeczywiście spróbuję przez parę dni jej nie dawać smoczka .

Cytat:
Napisane przez maatra Pokaż wiadomość
dzieki IVY wlasnie wrocilam z MEGA szybkich zakupow z TZ,wlecielismy do sklepu, kupilismy stanik,bo piersi sa rozmairu E i krem polecany to przez polozne,w MCare pow,ze jest bardzo drogi,ale naprawde dziala i nie musze go zmywac do karmienia.nazywa sie LANSINOH i juz sprawdzilam,ze jest na polskich aukcjach internetowych dostepny w duzo mniejszej cenie.
nie mam nic przeciwko smoczkow tylko Juniorowi cos nie pasuja,moze tez kupie wiecej rodzajow i poprobuje,teraz mam Aventowskie.

ps. TZ dostal dzis od kolezanki z pracy pieniadze w postaci karty do wykorzystania w Mcare...no i kartke dla mnie i dla niego zrobilo mi sie bardzo milo, bo ja pracuje z 50 dziewczynami i wiekszosc o mnie zapomnialo,a on w salonie Mercedesa,gdzie na okolo ma samych facetow,a jednak pani z biura pamietala....

ps2. co do wozka... polozna pow zebym zabrala dzis dzidzie na krotki spacerek!!! ??? potowka mu zeszla w nocy,no przegrzaly mi synka w szpitalu
No i dobrze maatra, jeśli masz w UK ładną pogodę, to na spacerek koniecznie. Ja mam po domowej powodzi tak dużo roboty, że nie mam kiedy .

Wiesz ja myślę, że na siłę nie dawaj mu smoczka, bo będzie kojarzył smoczek jako nieprzyjemne zdarzenie.
poissonivy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-26, 12:15   #48
demonik
Zakorzenienie
 
Avatar demonik
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
Dot.: Jesienne Mamy.


Dziękujemy z Jasiem za życzenia z okazji ukończenia 1 miesiąca życia . Dziś mija równo 5 tygodni od jego narodzin .


Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
Melduję się na odchowalni.

Wstawiłam już zdjęcie na poczekalni, ale jeszcze tutaj wstawiam mojego ukochanego Skarbka.

Moje kochanie uwielbia spać w tej "pozycji" z rączką pod buzią.
Ivy, Oleńka jest słodziutka! I jaką ma twarzyczkę okrąglutką .


Cytat:
Napisane przez anaid5 Pokaż wiadomość
Chciałam jeszcze nawiązać do nazwy wątku. Faktycznie większość wątków na odchowalni zaczyna się od dzieci lub dzieciaczki. Ja proponuję dodać datę, czyli Jesienne mamy 2007, lub Dzieci jesiennych mam 2007. Co o tym sądzicie??
Anaid, masz rację data przydałaby się w tytule. Co na to inne mamy, również te oczekujące? Może macie jeszcze jakieś ciekawe propozycje?

Jak ustalimy tytuł, to poproszę moderatora o jego zmianę (ja nie mogę tego zrobić).



Cytat:
Napisane przez maatra Pokaż wiadomość
Mamusie jaka powinna być temperatura w pokoju i temp cialka??? Tylko nie piszcie książkowych odp, bo w jednej z moich ksiag jest napisane,ze w pokoju powinno być od 16-18,a przeciez nawet mi wtedy jest zimno…napiszcie jak możecie jakie Wy macie w domkach.
Maatro, po pierwsze gratuluję pięknego synka i udanego porodu!

Jeśli chodzi o temperaturę, to u mnie w domu jest ok. 20-22 st. Do kąpieli podgrzewam pomieszczenie do ok. 24-25 st. Jaś lubi się kąpać, a kiedy jest ciepło, jest wyjątkowo spokojny (po mamusi - zmarźlaku ).


Cytat:
Napisane przez maatra Pokaż wiadomość
IVY pomocy!!! moje sutki i piersi ... ;( uzywasz jakiegos kosmetyku??, moj krem z lanolina nie dziala. slyszalas cos o kosemtykach z AVENTU ??? a piersi mam tak pelne,boje sie ze jak bede je odciagac, to bede miala jeszcze wiecej pokarmu ;/
a jak z kupkami?? bo moj synek to mala "srajdupcia",moze za duzo je? i tak samo jak Twoja corcia nie przeszkadza mu spac w kupce i "niucham" go co pol godzinki
a jak ze smoczkiem??? czy moge juz podjac probe wcisniecia go do malenkiej buzki,mojego wielkiego czlowieczka?
Ja w czasie nawału (obolałe, nabrzmiałe, ciepłe piersi) dużo chodziłam po mieszkaniu z gołym biustem. Sutki smarowałam odrobiną pokarmu, a 2 czy 3 razy - maścią Bepanthen (nie trzeba jej zmywać, poleciła ją doradczyni laktacyjna). W czasie kąpieli polewałam piersi bardzo ciepłą wodą, później robiłam chłodzące okłady. Kupiłam wcześniej gotowe wkładki do schładzania w lodówce, wkładałam je do biustonsza i trzymałam ok. 20 min. Przynosiły dużą ulgę .

Między karmieniami odciągałam pokarm po trochu z każdej piersi (ok. 20 ml), ponieważ miałam bardzo dużo pokarmu (mleko wręcz tryskało), piersi strasznie mnie bolały i obawiałam się zapalenia.

Co do kupek, to mój Jaś na początku srajtkował w każdą pieluszkę - ok. 8 - 10 razy na dobę. Teraz robi 2 - 4 większe kupki na dobę i parę "kleksików" . Nie ma biegunki, jest zdrowy, dobrze przybiera na wadze (ponad 1 kg w ciągu 4 tyg.).

A jeśli chodzi o smoczek, to Jaś dostał go po raz pierwszy dokładnie tydzień temu, gdy miał 4 tygodnie (na spacerze). Niezbyt chętnie go ssie, szybko wypluwa. Próbuję mu jednak od czasu do czasu go podtykać, gdy ma potrzebę ssania - jest czysty, wyspany, najedzony i marudzi, pakując rękawice do buzi. Podobni jak Ivy wolę, żeby ssał smoczek, niż własny palec. Na początku jednak bałam się go podawać, ponieważ synek miał słaby odruch ssania i chciałam, żeby najpierw poznał moje piersi i nauczył się porządnie jeść. Teraz ssie pięknie - otwiera szeroko buźkę i rzuca się na mój sutek .

demonik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-26, 13:29   #49
maatra
Wtajemniczenie
 
Avatar maatra
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 444
Dot.: Jesienne Mamy.

SMOCZEK zaaplikowany myslalam,ze sie obejdzie bez niego,ale wole mu smoczka wcisnac na chwile niz piers,bo jak mi sie nie podgoja rany, to bede musiala odciagnac pokarm i sprobowac butelki chociaz przez jedna dobe.

uspokoilyscie mnie z kupkami... Junior tez robi ok 7-10. temp juz zaprogramowalam na 22

co chwile wchodze na wizaz sprawdzic JESIENNE MAMY, czy macie jeszczce jakies ciekawe opinie, bo ja czuje sie troszke zielona ;/
__________________
-7kg
maatra jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-09-26, 13:52   #50
maatra
Wtajemniczenie
 
Avatar maatra
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 444
Dot.: Jesienne Mamy.

zakupy trwaly moze 6 min,wzielam szybko stanik,przy kasie dla grzecnosci zapytalam czy moge go zwrocic, bo nie mam czasu mierzyc i zapytalam o dobry krem...,oczywiscie biegalam po sklepie z TZ,bo ktos mnie zawiesc musial.
rozluzniam sie na forum,zeby nie myslec o nastepnym bolesnym karmieniu
__________________
-7kg
maatra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-26, 14:13   #51
demonik
Zakorzenienie
 
Avatar demonik
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
Dot.: Jesienne Mamy.

Cytat:
Napisane przez maatra Pokaż wiadomość
zakupy trwaly moze 6 min,wzielam szybko stanik,przy kasie dla grzecnosci zapytalam czy moge go zwrocic, bo nie mam czasu mierzyc i zapytalam o dobry krem...,oczywiscie biegalam po sklepie z TZ,bo ktos mnie zawiesc musial.
Moje zakupy wyglądały podobnie . Byłam już parę razy na zakupach (majtki, biustonosze, kosmetyki, ostatnio kupiłam prezent imieninowy dla męża; spożywcze zakupy robi Michał), ale zawsze z mężem, bo nie mam prawa jazdy. A że nie chcę ciągnąć maleńkiego synka do przybytku zarazków, to mąż zostaje z nim w aucie albo idą na krótki spacer.

Cytat:
Napisane przez maatra Pokaż wiadomość
rozluzniam sie na forum,zeby nie myslec o nastepnym bolesnym karmieniu
Maatro, nie denerwuj się tak perspektywą bolesnego karmienia .
Mnie też sutki bolały straszliwie, wyłam z bólu, a nogi z całej siły wbijałam w ławę, ale tak bardzo chciałam karmić synka piersią, że powiedziałam sobie, że to przetrwam. Najgorszy jest początek karmienia, kilka pierwszych minut, później zaczynają się wydzielać endorfiny, które łagodzą ból - jesteśmy wspaniale skonstruowani .

Do tej pory pobolewają mnie sutki, a gdy mam dłuższą przerwę w karmieniu - całe piersi, ale widok zassanego, szczęśliwego synka rekompensuje to w pełni .

Zajrzyj na tę stronę: http://www.dzieckook.pl/wszystko/akt_karmienie3.html.

* * *

Dziś jest u nas paskudna pogoda, nie bylismy na spacerze, za to wczoraj było cudnie, mąż zrobił sobie wolne i pojechalismy do Łazienek . Byliśmy poza domem 5 godzin, a Jas cały czas smacznie spał. Po powrocie wcinał, aż miło .

Poniżej wklejam parę zdjęć z wczorajszego spaceru.

Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg DSC06164.jpg (115,7 KB, 44 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSC06179.jpg (109,8 KB, 76 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSC06197.jpg (119,2 KB, 35 załadowań)

Edytowane przez demonik
Czas edycji: 2008-02-20 o 14:56
demonik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-26, 14:19   #52
poissonivy
Zakorzenienie
 
Avatar poissonivy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
Dot.: Jesienne Mamy.

Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość
Ivy, Oleńka jest słodziutka! I jaką ma twarzyczkę okrąglutką .




Anaid, masz rację data przydałaby się w tytule. Co na to inne mamy, również te oczekujące? Może macie jeszcze jakieś ciekawe propozycje?

Jak ustalimy tytuł, to poproszę moderatora o jego zmianę (ja nie mogę tego zrobić).

Jasieńku wszystkiego najlepszego z okazji 5tyg. urodzin .

No to Demoniku będziemy razem liczyć tygodnie, bo moja Olcia dzisiaj skończyła 2tyg.

Dziękuje w imieniu Olci .

Ja osobiście jestem za tą nazwą co teraz, tylko z dodatkiem 2007. Czyli Jesienne mamy 2007.
poissonivy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-26, 16:03   #53
pysiamn
Zakorzenienie
 
Avatar pysiamn
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
Dot.: Jesienne Mamy.

Demoniku jak ślicznie wyglądasz z Jasiem Jaś wygląda jak mały aniołek, tylko skrzydełek na zdjęciach nie widać, pewnie przykryte są kocykiem

A fotki to nie są robione w Łazienkach ???

Całuski dla Jasia z okazji 5 tygodniowych urodzin

Ivy to już 2 tygodnie szok racja przecież Ola zawitała 12.09 Dla Oleńki też z okazji 2 tygodniowych urodzin

P.S. Co do nazwy to dla mnie Jesienne mamy 2007 są OK ( wg mnie nie jest konieczne dodawanie w tytule dzieci / dzieciaczki, ale niech większośc zdecyduje )
__________________

*** -12,5kg***
pysiamn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-27, 09:26   #54
motylek78
Rozeznanie
 
Avatar motylek78
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: z domku:)
Wiadomości: 720
Dot.: Jesienne Mamy.

Hej dziewczyny!!!!
sorki ze nic nie pisalam ale same zobaczycie jak jest dzieckow domu to swiat przewraca do gory nogami. Nie jestem na biezaco teraz z watkiem i wiadomosciami bo nie mialam czasu czytac ale nadrobie
Gratulacjie dla wszystkich Naszych mamusiek!!!!!!!!!! Duze buziaki dla naszych sloneczek
Porod mialam 21.09.07 . maksio przyszedl na swiat o 19.40 po 7,5 godzinach lekkiego porodu. Do szpitala przyjechalam z rozwarciem 3 cm. Potem okolo 16 mialam rozwarcie na 5 cm no i w godzine przy pomocy oksotycyny doszlo do 10 cm. Porod mialam lekki i wspominam milo. Pewnie to dzieki opiece jaka mialam w szpitalu i znieczuleniu zzo. POLECAM WSZYSTKIM ZZO!!! Zaraz doslownie po porodzie zaczelam chodzic. Nie mialam powiklan. Jestem troche nacieta bo Max byl tak ustawiony ze inaczej nie dalo rady.
Moj syneczek jest grzecznym dzicekiem spi cale dnie i ciagnie cyca z wielkim zapalem. Karmie go piersia i tez mi przyszlo to bez wiekszych problemow. W ciagu 2 dni Max przytyl 100 gr czyli tyle ile dziecko normalnie przybiera po porodzie w wtydzien. jedyna nasza zmora sa juz jego kolki w nocy ale teraz uwazam co jem , lekarz dal kropelki i dzisiejsza noc byla przespana. Zdjecia wkleje pozniej
Hej dziewczyny!!!!
sorki ze nic nie pisalam ale same zobaczycie jak jest dzieckow domu to swiat przewraca do gory nogami. Nie jestem na biezaco teraz z watkiem i wiadomosciami bo nie mialam czasu czytac ale nadrobie
Gratulacjie dla wszystkich Naszych mamusiek!!!!!!!!!! Duze buziaki dla naszych sloneczek
Porod mialam 21.09.07 . maksio przyszedl na swiat o 19.40 po 7,5 godzinach lekkiego porodu. Do szpitala przyjechalam z rozwarciem 3 cm. Potem okolo 16 mialam rozwarcie na 5 cm no i w godzine przy pomocy oksotycyny doszlo do 10 cm. Porod mialam lekki i wspominam milo. Pewnie to dzieki opiece jaka mialam w szpitalu i znieczuleniu zzo. POLECAM WSZYSTKIM ZZO!!! Zaraz doslownie po porodzie zaczelam chodzic. Nie mialam powiklan. Jestem troche nacieta bo Max byl tak ustawiony ze inaczej nie dalo rady.
Moj syneczek jest grzecznym dzicekiem spi cale dnie i ciagnie cyca z wielkim zapalem. Karmie go piersia i tez mi przyszlo to bez wiekszych problemow. W ciagu 2 dni Max przytyl 100 gr czyli tyle ile dziecko normalnie przybiera po porodzie w wtydzien. jedyna nasza zmora sa juz
PS przepraszam ,ze wklejam tego samego posta na odchowalni. Witajcie mamuski!!!
jeszce nie czytalam wszystkich postow. Ciesze sie ze juz tu jestem z wami i czekam na nastepne nasze malenstwa ktore maja sie urodzic. Musze nadrobic zaleglosci watkowe. Mialam tyle pytan do was w ostatnich dniach ale nie mialam czasu nawet siasc do kompa.
Zaraz znow zbliza sie czas karmienia. Dzis po poludniu nadrobie wszystkie zaleglosci . Maatra ja tez mialam bolace sutki ale zaciskalam zeby i karmilam. U mnie sprawdzila sie pozycja do karmienia zwana rugby(tak nazywala ja polozna u mnie w spitalu) z tego co pamietam to w Polsce nazywa sie spod reki.. Teraz nosze muszle laktacyjne w biustonoszu i material nie podraznia mi sutkow. Do tego smaruje mascia Bephaten plus i juz prawie wszystko wygojone.
Maksiu sie wybudza.Stukne potem . Pa!
motylek78 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-27, 12:42   #55
maatra
Wtajemniczenie
 
Avatar maatra
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 444
Dot.: Jesienne Mamy.

co do nazwy jesienne mamy 2007... uwazam,ze jest fajne i wcale nie trzeba zmieniac

demonik,dzieki za strone,skorzystalam z rad i od wczoraj odciagalam mleko do butelki,sutki podgojone i nastepne karmienie bedzie juz z piersi zdjecia sliczne,a ta pogoda w polsce. u mnie wiac zaczelo ;/ ,a slonce tak razi grrrr. wiatru sie boimy i w domku grzecznie siedzimy :P

motylku,dziekuje za rade,zaraz bede sprawdzac ta pozycje do karmienia.
__________________
-7kg
maatra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-27, 13:16   #56
maatra
Wtajemniczenie
 
Avatar maatra
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 444
Dot.: Jesienne Mamy.

dodaje 2 fotki...
wciaz czekam na nastepne karmienie,a moj wampirek spi i ani mysli wstawac
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg s na wiz.JPG (15,3 KB, 61 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg synus na wiz.JPG (14,0 KB, 154 załadowań)
__________________
-7kg
maatra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-27, 14:24   #57
pysiamn
Zakorzenienie
 
Avatar pysiamn
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
Dot.: Jesienne Mamy.

Cytat:
Napisane przez maatra Pokaż wiadomość
dodaje 2 fotki...
wciaz czekam na nastepne karmienie,a moj wampirek spi i ani mysli wstawac
Słodziutki ten twój wampirek buziaki dla Was
__________________

*** -12,5kg***
pysiamn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-27, 15:15   #58
biankaaa
Zadomowienie
 
Avatar biankaaa
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Zurich
Wiadomości: 1 580
Dot.: Jesienne Mamy.

Z wielka przyjemnoscia meldujemy sie na odchowalni )))

Dla przypomnienia moja coreczka - Blanka`- urodzila sie 22.09.2007 o godzinie 17:00.

W piatek, 21.09 ok 18:00 zglosilam sie do szpitala na kontrolne KTG, ktore wykazywalo lekkie skurcze i dosc nieregularne tetno maluszka. Z tego wzgledu od razu zostalam przyjeta na oddzial patologii ciazy gdzie KTG bylo powtarzane co kilka godzin. Czulam sie bardzo dobrze, skurczy praktycznie nie odczuwalam.Nastepnego dnia ok godz 15:00 - akurat jak TZ przyszedl w odwiedziny - poczulam takie smieszne pykniecie w srodku i doslownie chlusnelo ze mnie mnostwo cieplych wod plodowych.Zbaranielismy bo niewiedzialam czy mam recznikiem je tamowac czy pozwolic zalac pol sali hehe od tego momentu wszytsko poszlo szybko i sczzerze mowiac nie za bardzo zdazylam sie wystraszyc samego porodu. Mialam zrobiona lewatywe, na wlasne zyczenie i cenie sobie komfort jaki mialam pozniej w trakcie porodu. Pozatym mysle ze to wlasnie po niej skurcze staly sie efektywniejsze.Po 16 bylismy na porodowce i znowu podlaczyli mi KTG.I tutaj mniej przyjemna sytuacja - panie polozne podlaczyly ktg, skurcze byly wtedy juz znacznie bardziej nasilone a one poprostu wyszly z sali bo do porodu to jeszcze daleko. Maz w tym czasie musial poczekac pod sala bo narazie to tylko badanie...no i w magiczne doslownie kilka minut skurcze staly sie baardzo silne, i zaczelam czuc strasznie silna potzrebe parcia...doslownie jakby ktos sie od srodka wypychal...i tak tez bylo zaczelam krzyczec na cale gardlo nie tyle z bolu co ze strachu zeby ktos przyszedl bo glupio tak samej urodzicpolozne w panice przybiegly i ledwo zdazyly sciagnac mi majtki [takie poporodowe z siateczki] bo glowka juz prawie byla na zewnatrz!!!! nic nie bylo przygotowane - ani narzedzia, ani nic do zawiniecia dziecka no kompletne zaskoczenie hehe moj maz wykazal sie nie lada reflexem i w ost chwili zdazyl przybiec na sale zeby jednak przy porodzie byc))
Po tym jak malutka doslownie ze mnie wyskoczyla polozna polozyla mi ja na brzuch [bo nawet nie miala alternatywy gdzie by ja dac;P] i zajela sie opatzreniem krocza [mam 2 szwy ktorych teraz juz nawet nie czuje,chodze siedze normalnie - nie czuje ze rodzilam], potem zostalam umyta i razem z mezem i zbadana dzidzia pojechalismy na 2 godzinki na osobna sale poporodowato byly piekne chwile - malutka wtedy pierwszy raz possala piers, a my sien ie moglismy nadziwic ze to juz i ze ona jest nasza)))
Tak to bylomam wrazenie ze wieki temu...Porod byl dla nas wielkim pzrezyciem,ale bardzo pozytywnym...nieoceniona jest obecnosc bliskiej osoby - chociazby po to zeby miec z kim dzielic szczescie kiedy dzieciatko ma sie juz przy sobie))


Teraz jestesmy w 6 dobie po porodzie i nadal niestety w szpitalu((Blaneczka ma zoltaczke ktora bardzo opornie schodzi. Przez 2 ostatnie dni byla caly dzien pod lampami i dostawlam ja tylk oco 3 godziny na karmienie, dzis zostala calkowicie odstawiona od piersi na 24 godziny [bo karmienie mlekiem matki utrudnia leczenie], do tego ma wenflon w glowce i tak biednie przez to wygladakarmia ja sztucznie a ja mam nawal pokarmu i doslownie zalewam sie mlekiem odciagam co 3 godziny zeby utzrymac laktacje i mam nadzieje juz jutro wsyztsko wroci do normy... Powiem wam ze odkad nie mam jej przy sobie czuje sie jakby ktos zabral mi wsyztsko(((staram sie myslec pozytywnie, ze juz niedlugo bedziemy w domu razem ale ta rozlaka jest najgorsza
Trzymajcie prosze kciuki za nasz szybki powrot do domu.

Zalaczam tez kilka zdjec malutkiej - dla przypomnienia, urodzila sie z waga 3500g, 54 cm))

Trzymajcie sie cieplo mamusie i przyszle mamusie z watku poczekalniowego
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 1.jpg (65,8 KB, 82 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 2.jpg (57,9 KB, 46 załadowań)
biankaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-27, 15:18   #59
demonik
Zakorzenienie
 
Avatar demonik
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
Dot.: Jesienne Mamy.

Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
Jasieńku wszystkiego najlepszego z okazji 5tyg. urodzin .

No to Demoniku będziemy razem liczyć tygodnie, bo moja Olcia dzisiaj skończyła 2tyg.
I dla Olci - NAJLEPSZEGO!


Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość
Demoniku jak ślicznie wyglądasz z Jasiem Jaś wygląda jak mały aniołek, tylko skrzydełek na zdjęciach nie widać, pewnie przykryte są kocykiem

A fotki to nie są robione w Łazienkach ???

Całuski dla Jasia z okazji 5 tygodniowych urodzin
Dziękuję Pysiu . Fotki robione w Łazienkach, korzystaliśmy z cudnej pogody.
Obejrzałam Jasia wielokrotnie z każdej strony i skrzydełek NIET . Ale coś mi się zdaje, że różki po mamie odziedziczy .


Cytat:
Napisane przez motylek78 Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny!!!!
sorki ze nic nie pisalam ale same zobaczycie jak jest dzieckow domu to swiat przewraca do gory nogami. Nie jestem na biezaco teraz z watkiem i wiadomosciami bo nie mialam czasu czytac ale nadrobie
Gratulacjie dla wszystkich Naszych mamusiek!!!!!!!!!! Duze buziaki dla naszych sloneczek
Porod mialam 21.09.07 . maksio przyszedl na swiat o 19.40 po 7,5 godzinach lekkiego porodu. Do szpitala przyjechalam z rozwarciem 3 cm. Potem okolo 16 mialam rozwarcie na 5 cm no i w godzine przy pomocy oksotycyny doszlo do 10 cm. Porod mialam lekki i wspominam milo. Pewnie to dzieki opiece jaka mialam w szpitalu i znieczuleniu zzo. POLECAM WSZYSTKIM ZZO!!! Zaraz doslownie po porodzie zaczelam chodzic. Nie mialam powiklan. Jestem troche nacieta bo Max byl tak ustawiony ze inaczej nie dalo rady.
Moj syneczek jest grzecznym dzicekiem spi cale dnie i ciagnie cyca z wielkim zapalem. Karmie go piersia i tez mi przyszlo to bez wiekszych problemow. W ciagu 2 dni Max przytyl 100 gr czyli tyle ile dziecko normalnie przybiera po porodzie w wtydzien. jedyna nasza zmora sa juz jego kolki w nocy ale teraz uwazam co jem , lekarz dal kropelki i dzisiejsza noc byla przespana. Zdjecia wkleje pozniej
PS przepraszam ,ze wklejam tego samego posta na odchowalni. Witajcie mamuski!!!
jeszce nie czytalam wszystkich postow. Ciesze sie ze juz tu jestem z wami i czekam na nastepne nasze malenstwa ktore maja sie urodzic. Musze nadrobic zaleglosci watkowe. Mialam tyle pytan do was w ostatnich dniach ale nie mialam czasu nawet siasc do kompa.
Zaraz znow zbliza sie czas karmienia. Dzis po poludniu nadrobie wszystkie zaleglosci . Maatra ja tez mialam bolace sutki ale zaciskalam zeby i karmilam. U mnie sprawdzila sie pozycja do karmienia zwana rugby(tak nazywala ja polozna u mnie w spitalu) z tego co pamietam to w Polsce nazywa sie spod reki.. Teraz nosze muszle laktacyjne w biustonoszu i material nie podraznia mi sutkow. Do tego smaruje mascia Bephaten plus i juz prawie wszystko wygojone.
Maksiu sie wybudza.Stukne potem . Pa!
Witaj i tu Motylku!

Ja też na początku karmiłam Jasia w pozycji spod pachy / ręki. Doradziła mi położna, bo mały słabo ssał, poza tym jest to wygodna pozycja przy dużych piersiach (dla mamy i dla dziecka) .


Cytat:
Napisane przez maatra Pokaż wiadomość
demonik,dzieki za strone,skorzystalam z rad i od wczoraj odciagalam mleko do butelki,sutki podgojone i nastepne karmienie bedzie juz z piersi zdjecia sliczne,a ta pogoda w polsce. u mnie wiac zaczelo ;/ ,a slonce tak razi grrrr. wiatru sie boimy i w domku grzecznie siedzimy :P
Bardzo proszę , musimy sobie pomagać .

Cytat:
Napisane przez maatra Pokaż wiadomość
dodaje 2 fotki...
wciaz czekam na nastepne karmienie,a moj wampirek spi i ani mysli wstawac
Jaki tam z niego wampirek? Śliczny jest! I taki maleńki .
Mój Jaś wyrósł już dwóch czapek, które były na niego ciut za duże - czas leci nieubłaganie, a noworodki szybko rosną .

Cytat:
Napisane przez biankaaa Pokaż wiadomość
Z wielka przyjemnoscia meldujemy sie na odchowalni )))

Dla przypomnienia moja coreczka - Blanka`- urodzila sie 22.09.2007 o godzinie 17:00.

(...)
Witaj Bianko!
Blaneczka jest piękna i ma uroczy pajacyk . Dużo zdrówka jej życzę!

demonik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-27, 15:36   #60
Katarzynka77
Rozeznanie
 
Avatar Katarzynka77
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 559
Dot.: Jesienne Mamy.

Trochę spóźniona, ale wreszcie udało mi się zameldować na nowym wątku na Odchowalni .
Będę pisała na razie na obydwu wątkach... w miarę możliwości, czyli jak Łusia pozwoli. Tymczasem pozdrawiam.
__________________
Taka mała, a taka wielka!
http://tickers.bump-and-beyond.com/34/3475/347590.png
Katarzynka77 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:00.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.