Scend Barł czyli Scent Bar LVIII

[Ewusia_marchew]

Napisane przez Katty_p13

Dostałąm zaproszenie z Zus na komisję .... teraz zaczęłam się zastanawiać jak wyjdzie

Napisane przez Parabelka

2.o masz . Na mnie YR pachnie , ale co mi po balsamach jakbym perfumę wolała

na mnie też YR pachnie
ze świątecznych nowości chciałam brać wszystko, ale się powstrzymałam wzięłam jeden krem do rąk i jeden żel pod prysznic

Napisane przez Parabelka

Kurde , znowu mnie głowa zaczyna boleć niech szlag trafi to pieprzone ciśnienie atmosferyczne co się nie może zdecydować jakiej być wysokości i se jeździ w górę i w dół jak głupie

Napisane przez Corii

Dzisiaj lecem do denta na drugi zabieg wybielania - zas godzina lezenia z "lejkiem" w buzi a potem sztywny kark - chyba se jasiek zabiore ze soba

powodzenia

ja jutro idę do denta, mam nadzieje że szybko załata co ma załatać i z głowy

[Maja102]

tualm wszystkie zdechlaki
ja cierpię na niedosypianie, dzisiaj 9 gdzin snu okazało się za mało, z 11 by się przydało w poprzedni weekend budziłam się sama o 10

Napisane przez Corii

Generalnie powiem wam, ze cwiczenia ranne dobrze robią na cały dzien

jak dla kogo
Mnie intensywne ćwiczenia usypiają, potem padam zmęczona na łóżko i zasypiam

Spadł mi 1 centymetr w pasie
+ 10 do motywacji, nawet gadanie o jedzeniu mnie nie rusza
choc dopiero jutro okaże się, jak stoje wagowo, czy się cieszyć czy płakać, że mniejszy brzuch wział się tylko z lekkostrawnych kolacji, a nic się nie spaliło


Wczoraj zrobiłam sobie jaglankę z jabłkiem i cynamonem


Ciekawe, czy Redsik już wypatroszony

[Corii]

Napisane przez Ewusia_marchew

powodzenia

ja jutro idę do denta, mam nadzieje że szybko załata co ma załatać i z głowy

Dziekuję Chociaż to to lajcik, bo wczoraj byłam w trybie natentychmiasstowym u stoma, bo mi tymczasowa koronka (w miejscu wyrwanego zeba) sie rozpipczyła zrobiła nową i mam nadzieje ze wystrzyma do stycznia, bo wtedy mnie Stomka weźmie z obroty z nowymi koronkami na razie ma kalendarz napiety, jakby zaczeła mnie teraz meczyć, to przerwa wypadłaby na polowe grudnia-koniec grudnia, a nie chce mnie zostawiac w połowie, bo nie daj boze jak wtedy z ropa i co wtedy wiec najpierw zarzadziła wybielanie, potem koronki na stałe

---------- Dopisano o 11:35 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ----------

Napisane przez Maja102

jak dla kogo
Mnie intensywne ćwiczenia usypiają, potem padam zmęczona na łóżko i zasypiam

Spadł mi 1 centymetr w pasie

Aj tam zaraz, jak cwiczenia monotonne to mimo intensywnosci i uspić potrafią

[Maja102]

z YR mam tylko wanilię bio i jest
taki zapychacz słodkościa na zime

Napisane przez Corii

Aj tam zaraz, jak cwiczenia monotonne to mimo intensywnosci i uspić potrafią

po każdym wysiłku fizycznym marzę o drzemce w ciepłym łózeczku, a trochę ich w życiu miałam


Czytam "czerwonego Smoka" - równie dobre jak Milczenie Owiec przyłapałam się na tym, że kibicuję Francisowi w podchodach do Reby, bo mi się go szkoda zrobiło, że taki niesmiały, w zyciu niekochany... którędy do psychiatry?

na ich tle "Hannibal" (zarówno ksiązkowy i filmowy) to słabizna
Nie mówię o serialu, a ni o filmach na podst. dwóch wyżej wymienionych książek, bo tez znakomite, musze odświezyc sobie Smoka z Nortonem i Fiennesem (podwójne ), bo oglądałam lata temu

[Corii]

Napisane przez Maja102

po każdym wysiłku fizycznym marzę o drzemce w ciepłym łózeczku, a trochę ich w życiu miałam

No moze masz inaczej Ja jak wezme shower po, to jak nowo narodzona

[Karkki]

Dobry

Wypiłam kupek wody i przestało piskać w brzuchu

Z YR tylko Kwiat wiśni ładnie pachnie i długo się na mnie trzyma
Ciekawe czy róża z oudem będzie pachnieć czy będzie się kwasić tak jak w Quelques Notes d'Amour

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ----------

Wychodzi Elie Saab Le Parfum Rose Couture. Może będzie faktycznie różany?

[anastazjaaa2]

Dobry


Red

Napisane przez Maja102

Ciekawe, czy Redsik już wypatroszony

[Maja102]

Napisane przez Karkki

Wypiłam kupek wody i przestało piskać w brzuchu

Poprosiłam rodziców, żeby dzisiaj na zakupach będąc, kupili skrzynkę gruszek. Mam zamiar jutro do słoików zapakowac w occie

Wreszcie wiem, jak nie marznąc w narzutkach bez guzików: przepasałam się w pasie paskiem i wreszcie mi się nie rozłazi i nie wieje zimnem i o dziwo nie wygląda tragicznie. Choć w brązowej narzutce wyglądam troche jak jakiś adept jedi

[Corii]

A co tu tak pusto? Brak Redzi rozumiem - sie wypakowywuje albo odpoczywa po rozpaku, ale reszta? Ogarnał bar szał Black Friday czy jak?

[Parabelka]

Napisane przez Corii

Helou
widzę ze ogólne narzekanie fizyczno-samopoczuciowe

Ja nadzwyczaj dobrze się czuje ostatnio, mimo zawirowań zyciowych ostatniodniowych. Ale mnie zawsze takie rzeczy bardziej napędzały niźli przytępiały
Generalnie powiem wam, ze cwiczenia ranne dobrze robią na cały dzien

Dzisiaj lecem do denta na drugi zabieg wybielania - zas godzina lezenia z "lejkiem" w buzi a potem sztywny kark - chyba se jasiek zabiore ze soba

1.
2.ranne ćwiczenia to prosta droga do przypadkowego samobójstwa
3.

Napisane przez Ewusia_marchew

na mnie też YR pachnie
ze świątecznych nowości chciałam brać wszystko, ale się powstrzymałam wzięłam jeden krem do rąk i jeden żel pod prysznic




ja jutro idę do denta, mam nadzieje że szybko załata co ma załatać i z głowy

1.ja wzięłam, wodę jabłkowopieczoną , balsamy odpuszczam .
2.
3.

Napisane przez Maja102

tualm wszystkie zdechlaki

ja cierpię na niedosypianie, dzisiaj 9 gdzin snu okazało się za mało, z 11 by się przydało w poprzedni weekend budziłam się sama o 10


jak dla kogo
Mnie intensywne ćwiczenia usypiają, potem padam zmęczona na łóżko i zasypiam

Spadł mi 1 centymetr w pasie
+ 10 do motywacji, nawet gadanie o jedzeniu mnie nie rusza
choc dopiero jutro okaże się, jak stoje wagowo, czy się cieszyć czy płakać, że mniejszy brzuch wział się tylko z lekkostrawnych kolacji, a nic się nie spaliło


Ciekawe, czy Redsik już wypatroszony

1.
2. też bym tyle spała jakbym mogła
3.no to faktycznie
4. nieważne spalone czy nie , ważne że mniej
5. właśnie miałam spytać czy ktoś coś wie , sądząc po milczeniu Redzi akcja trwa zapewne

Napisane przez Karkki

Wypiłam kupek wody i przestało piskać w brzuchu

Z YR tylko Kwiat wiśni ładnie pachnie i długo się na mnie trzyma
Ciekawe czy róża z oudem będzie pachnieć czy będzie się kwasić tak jak w Quelques Notes d'Amour


Wychodzi Elie Saab Le Parfum Rose Couture. Może będzie faktycznie różany?

1.
2.też jestem ciekawa jakie toto będzie, chciałabym żeby było dobre , ale sądząc po ostatnich wyczynach YR nikłe szanse chyba
3.eeeee , ten seledynowy jaśminowy nie jest jaśminowy , to niby dlaczego różany ma być różany może będzie różowy , to tak , ale na więcej bym nie liczyła

Napisane przez Maja102

Poprosiłam rodziców, żeby dzisiaj na zakupach będąc, kupili skrzynkę gruszek. Mam zamiar jutro do słoików zapakowac w occie

Wreszcie wiem, jak nie marznąc w narzutkach bez guzików: przepasałam się w pasie paskiem i wreszcie mi się nie rozłazi i nie wieje zimnem i o dziwo nie wygląda tragicznie. Choć w brązowej narzutce wyglądam troche jak jakiś adept jedi

1.
2.

Napisane przez Corii

A co tu tak pusto? Brak Redzi rozumiem - sie wypakowywuje albo odpoczywa po rozpaku, ale reszta?

Ogarnał bar szał Black Friday czy jak?

1.
2.a jak , blak frajdej na bazarku - dwa kilo dyni , kilo jabłek , biust kutakowy , włoszczyzna , chleb i żarcie dla kothuf i makaron jeszcze i kasza gryczana , a co , kto bogatemu zabroni a potem stałam przy garach robiąc zupę pomidorową która nie wyszła bo za wodnista oraz piekąc kutaka z warzywami i curry , który nie wiadomo jeszcze jaki wyjdzie

Curry z Magicznych Indii się okazało być prawdziwym rzetelnym uczciwym curry

matko jaka syfna pogoda się zrobiła dziś - mgła szarobura taka , że NIC nie było widać , i zimna wilgoć w powietrzu , brrrrrrrrrrrrrrrrrrr

a kotha tak samo jak rok temu o tej samej porze obsypana uczuleniem i syfami na łebku i szyi i futro jej tam wyłazi i ma ranki dostała steryda i brała antybiotyk na nadkażenie paskudztw , ale znowu ją sypnęło i co gorsza nie wiadomo skąd to i na co chyba znowu jutro do wetki trzeba będzie iść

więcej nowin nie posiadam

a , Śnieżka kupiła sobie lakier paznokciowy firmy P2 , co się w Hebe pojawiła , o . wczoraj użyła , ale zapomniałam dziś spytać , czy już coś odprysło czy nie

[rachell111]

Napisane przez Parabelka

eeeee , ten seledynowy jaśminowy nie jest jaśminowy , to niby dlaczego różany ma być różany może będzie różowy , to tak , ale na więcej bym nie liczyła

matko jaka syfna pogoda się zrobiła dziś - mgła szarobura taka , że NIC nie było widać , i zimna wilgoć w powietrzu , brrrrrrrrrrrrrrrrrrr

a kotha tak samo jak rok temu o tej samej porze obsypana uczuleniem i syfami na łebku i szyi i futro jej tam wyłazi i ma ranki dostała steryda i brała antybiotyk na nadkażenie paskudztw , ale znowu ją sypnęło i co gorsza nie wiadomo skąd to i na co chyba znowu jutro do wetki trzeba będzie iść

1. Obstawiam, że masz rację

2. A nie mówiłam????????? Hę? Coraz więcej meteopatów, kurka konkurencja mi się robi Serio, stopni więcej na plusie a odczucie zimna masakryczne, gorsze niż w suchy mrozik z ostatnich dni

Było tak źle, że na moją Edisonową łepetynę a'la żarówka/Marsjanie Atakują założyłam od Mam opaskę. Po raz pierwszy olałam swój wygląd publicznie i z radością wręcz, uśmiechem na mordzie paradowałam po mieście, tak mi cieplutko się zrobiło, w momencie. Czapki to zło, ale opaski zaâ˜â˜â˜â˜â˜â˜â˜â˜â˜â˜☠☠â˜â˜â˜â˜â˜â˜â˜â˜â˜☠â˜â˜â˜ â˜â˜â˜â˜â˜â˜â˜☠ista rzecz.

3. Oj bidulka, a nie je to łupież? Od właśnie pogody? Zimno plus kaloryferowe grzanie? Ludziom się uaktywnia, to czemuż by nie kothom? Sterydy chyba nie do końca dobre co? Słyszałam, o wielu zwierzaczkach, że im wątróbki wysiadły na dosłowny ament po sterydach


Po 2 h w poczekalni u lekarza okropnie zmarzłam, ale pal licho dreszcze, natomiast dopadła mnie przeokrutna refleksja ad dzieci. Moja rodzinna jest pediatrą, ten cyrk, którego dziś byłam świadkiem, doprowadził mnie do niebezpiecznych wniosków. Dzieci to potwory, a rodzice to ich ofiary. Ja tego nie wytrzymam, to jest niemożliwe, żebym przetrwała coś tak destrukcyjnego na ludzką psychikę. Te dzieci, wiek 2-5 nei reagowały na NIC!!! NIC! A rodzice gimnastykowali się jak mogli, reagowali, imo postępowali na milion poprawnych sposób, robili wszystko ok, tzn wedle tego co się powinno robić i mówić do dzieci w tym wieku,a one NIIIIIIIIIIIIIC, jakby miały kaszkę zamiast mózgu. Grochem o ścianę. Te matki, babcie i dziadkowie, byli na granicy rozpaczy. Siwy dym. Rejestratorka, widząc moje wybałuszone gały, wycedziła mi tylko przez zęby - tak jest zawsze. Koszmar. Nie wiem, nie chce mi się wierzyć, że to taki zbieg okoliczności, że trafiłam na takie egzemplarze a reszta jest słit i w ogóle. Z 8 sztuk ich tam było. Dłuuuuugo dochodziłam do siebie.

[Corii]

Napisane przez Parabelka

g
2.ranne ćwiczenia to prosta droga do przypadkowego samobójstwa
3.

1.
2.a jak , blak frajdej na bazarku - dwa kilo dyni , kilo jabłek , biust kutakowy , włoszczyzna , chleb i żarcie dla kothuf i makaron jeszcze i kasza gryczana , a co , kto bogatemu zabroni a potem stałam przy garach robiąc zupę pomidorową która nie wyszła bo za wodnista oraz piekąc kutaka z warzywami i curry , który nie wiadomo jeszcze jaki wyjdzie

Curry z Magicznych Indii się okazało być prawdziwym rzetelnym uczciwym curry

Dziekuje, przeżyłam, ale mieli opoźnienia w pacjentów przyjmowaniu i 40 minut dodatkowo musiałam wiednac w poczekalni
W poniedziałek 3 wybielanie i chyba ostatnie, ewentualnie jeszcze jedno na jednego zebola tylko, bo dzisiaj dopiero zaczęła jeden.

Nieee, to droga do powera na cały dzien No i zgubienie troche kcal aby potem moc sie bezkarnie obżerać wlasnie popijam sobie jajkowke przegryzając chipsiorem i lookam na From Russia With Love

A pewno, No kto zabroni, kto

Moje łupy na black friday to całe pudełko Prince Polo za pół ceny na promo w oszolomowni

Muszę tego curry spróbować

[rachell111]

Napisane przez Corii

A pewno, No kto zabroni, kto

Uwielbiam to

[Karkki]

Napisane przez Parabelka

2.też jestem ciekawa jakie toto będzie, chciałabym żeby było dobre , ale sądząc po ostatnich wyczynach YR nikłe szanse chyba
3.eeeee , ten seledynowy jaśminowy nie jest jaśminowy , to niby dlaczego różany ma być różany może będzie różowy , to tak , ale na więcej bym nie liczyła

a kotha tak samo jak rok temu o tej samej porze obsypana uczuleniem i syfami na łebku i szyi i futro jej tam wyłazi i ma ranki dostała steryda i brała antybiotyk na nadkażenie paskudztw , ale znowu ją sypnęło i co gorsza nie wiadomo skąd to i na co chyba znowu jutro do wetki trzeba będzie iść

1. Oby był to oud a nie lizol, to już będzie dobrze
2. Ale jak seledynowy ma być jaśminowy skoro jaśminu nie ma w nutach?
3. Pogładź delikatnie kothę ode mnie po brzuszku.

[Ewusia_marchew]

Napisane przez Corii

Dziekuję Chociaż to to lajcik, bo wczoraj byłam w trybie natentychmiasstowym u stoma, bo mi tymczasowa koronka (w miejscu wyrwanego zeba) sie rozpipczyła zrobiła nową i mam nadzieje ze wystrzyma do stycznia, bo wtedy mnie Stomka weźmie z obroty z nowymi koronkami na razie ma kalendarz napiety, jakby zaczeła mnie teraz meczyć, to przerwa wypadłaby na polowe grudnia-koniec grudnia, a nie chce mnie zostawiac w połowie, bo nie daj boze jak wtedy z ropa i co wtedy wiec najpierw zarzadziła wybielanie, potem koronki na stałe

oby poszło zgodnie w planem w takim razie

Napisane przez Corii

A co tu tak pusto? Brak Redzi rozumiem - sie wypakowywuje albo odpoczywa po rozpaku, ale reszta? Ogarnał bar szał Black Friday czy jak?

ja nic nie kupuję

Napisane przez Parabelka

1.ja wzięłam, wodę jabłkowopieczoną , balsamy odpuszczam .

ja mam jeszcze pieczono-karmelową grusze z zeszłego roku, z eo świątecznym kasztanie sprzed x lat nie wspomnę więc wód na razie z YR nie kupuję

Napisane przez Parabelka

3.

Napisane przez Parabelka

a kotha tak samo jak rok temu o tej samej porze obsypana uczuleniem i syfami na łebku i szyi i futro jej tam wyłazi i ma ranki dostała steryda i brała antybiotyk na nadkażenie paskudztw , ale znowu ją sypnęło i co gorsza nie wiadomo skąd to i na co chyba znowu jutro do wetki trzeba będzie iść

Napisane przez rachell111

Po 2 h w poczekalni u lekarza okropnie zmarzłam, ale pal licho dreszcze, natomiast dopadła mnie przeokrutna refleksja ad dzieci. Moja rodzinna jest pediatrą, ten cyrk, którego dziś byłam świadkiem, doprowadził mnie do niebezpiecznych wniosków. Dzieci to potwory, a rodzice to ich ofiary. Ja tego nie wytrzymam, to jest niemożliwe, żebym przetrwała coś tak destrukcyjnego na ludzką psychikę. Te dzieci, wiek 2-5 nei reagowały na NIC!!! NIC! A rodzice gimnastykowali się jak mogli, reagowali, imo postępowali na milion poprawnych sposób, robili wszystko ok, tzn wedle tego co się powinno robić i mówić do dzieci w tym wieku,a one NIIIIIIIIIIIIIC, jakby miały kaszkę zamiast mózgu. Grochem o ścianę. Te matki, babcie i dziadkowie, byli na granicy rozpaczy. Siwy dym. Rejestratorka, widząc moje wybałuszone gały, wycedziła mi tylko przez zęby - tak jest zawsze. Koszmar. Nie wiem, nie chce mi się wierzyć, że to taki zbieg okoliczności, że trafiłam na takie egzemplarze a reszta jest słit i w ogóle. Z 8 sztuk ich tam było. Dłuuuuugo dochodziłam do siebie.

Ty to masz pecha, z każdej strony Cie coś zniechęca do macierzyństwa ja jak spotykam jakieś dzieci to zazwyczaj są słit


Znad wody mineralnej
i ideu leczyć zęby

[Betty83]

Napisane przez Corii

A co tu tak pusto? Brak Redzi rozumiem - sie wypakowywuje albo odpoczywa po rozpaku, ale reszta? Ogarnał bar szał Black Friday czy jak?

U mnie odkryto wrodzony talent

IMAG0107.jpg

[Karkki]

Dobry

Napisane przez Betty83

U mnie odkryto wrodzony talent

Załącznik 6095997

Po raz pierwszy od pół roku pojawił się mnie w oczach migający zygzak. Okuliści nie wiedzą co to. Chyba zrobię animację tego, bo nijak nikt nie rozumie co widzę

[Parabelka]

ahoj snad kawusi

Napisane przez rachell111

1. Obstawiam, że masz rację

2. A nie mówiłam????????? Hę? Coraz więcej meteopatów, kurka konkurencja mi się robi Serio, stopni więcej na plusie a odczucie zimna masakryczne, gorsze niż w suchy mrozik z ostatnich dni
Było tak źle, że na moją Edisonową łepetynę a'la żarówka/Marsjanie Atakują założyłam od Mam opaskę. Po raz pierwszy olałam swój wygląd publicznie i z radością wręcz, uśmiechem na mordzie paradowałam po mieście, tak mi cieplutko się zrobiło, w momencie. Czapki to zło, ale opaski zaâ˜â˜â˜â˜â˜â˜â˜â˜â˜â˜☠☠â˜â˜â˜â˜â˜â˜â˜â˜â˜☠â˜â˜â˜ â˜â˜â˜â˜â˜â˜â˜☠ista rzecz.

3. Oj bidulka, a nie je to łupież? Od właśnie pogody? Zimno plus kaloryferowe grzanie? Ludziom się uaktywnia, to czemuż by nie kothom? Sterydy chyba nie do końca dobre co? Słyszałam, o wielu zwierzaczkach, że im wątróbki wysiadły na dosłowny ament po sterydach


Po 2 h w poczekalni u lekarza okropnie zmarzłam, ale pal licho dreszcze, natomiast dopadła mnie przeokrutna refleksja ad dzieci. Moja rodzinna jest pediatrą, ten cyrk, którego dziś byłam świadkiem, doprowadził mnie do niebezpiecznych wniosków. Dzieci to potwory, a rodzice to ich ofiary. Ja tego nie wytrzymam, to jest niemożliwe, żebym przetrwała coś tak destrukcyjnego na ludzką psychikę. Te dzieci, wiek 2-5 nei reagowały na NIC!!! NIC! A rodzice gimnastykowali się jak mogli, reagowali, imo postępowali na milion poprawnych sposób, robili wszystko ok, tzn wedle tego co się powinno robić i mówić do dzieci w tym wieku,a one NIIIIIIIIIIIIIC, jakby miały kaszkę zamiast mózgu. Grochem o ścianę. Te matki, babcie i dziadkowie, byli na granicy rozpaczy. Siwy dym. Rejestratorka, widząc moje wybałuszone gały, wycedziła mi tylko przez zęby - tak jest zawsze. Koszmar. Nie wiem, nie chce mi się wierzyć, że to taki zbieg okoliczności, że trafiłam na takie egzemplarze a reszta jest słit i w ogóle. Z 8 sztuk ich tam było. Dłuuuuugo dochodziłam do siebie.

1.też tak obstawiam
2.mokre zimno to syyyyf ja tam w czapce uczęszczam już od dawna , ale teraz to żądna czapka nie pomaga , ten wilgotny ziąb przez wszystko przelezie , dziś tak samo . Wylazłam po zakupy i wróciłam zmarznięta .
3.nie je , łupież ma koth jak sie zestresuje ona ma alergię pokarmową wg wetki , znaczy coś z karmą reaguje z czymś co się o tej porze roku pojawia w powietrzu , je stale to samo , a wyskakują jej klasyczne zmiany alergiczne pokarmowe . Byłam u pani wet , dostałam zaszczyk dla kothy który jej zrobiłam kłując się przy okazji sama w palec , kothy nie ciągnęłam , bo zimno , a poza tym potem przez trzy dni będą wrzaski cała dobę , że ona chce na spacerek steryd w zaszczyku omija wątrobę i jest przeciwalergiczny , mam nadzieję , że pomoże .
4. hyhy , mam to na co dzień to nie są potwory , to są durni rodzice . Bo to co robili , robili wyłącznie in pablik . Jeżeli dziecko nie reaguje na nic , to znaczy , że wszystko mu wolno i nie ponosi żadnych konsekwencji nieposłuszeństwa , a 99% rodziców w domu pozwala na wszystko , jest niekonsekwentna , nie wyznacza ściśle granic , nie stosuje kar za nieprawidłowe zachowania , poza tym kierują się podstawową zasadą "przecież on/ona chce/nie chce/nie daje sobie zrobić" i w ten sposób dziecko rządzi i robi co chce , mając głęboko gdzieś rodziców . W momencie , kiedy matka prosi trzylatka , żeby się pozwolił rozebrać do badania , kiedy go prosi , żeby był grzeczny , kiedy pyta , czy się da zbadać , trudno oczekiwać , żeby odpowiedzi były pozytywne i kiedy po dwóch odpowiedziach "nie !!!" matka rozkłada bezradnie ręce i stwierdza że ona sobie z nim nie radzi , nie sposób oczekiwać innego zachowania niż takie , jak opisałaś. To rodzice i dziadkowie wymagają wychowania , żeby mogli dzieci wychowywać . Jeżeli dziecko jest konsekwentnie wychowywane od samego początku , od niemowlęctwa , i oboje rodzice postępują zgodnie i tak samo , dziecko - jeżeli nie ma jakichś organicznych zaburzeń - będzie normalne i da się opanować . Ale takie rodziny to rzadkość , bo wychów dida wymaga nieustannej pracy i współpracy miedzy rodzicami , a mało komu się chce łatwiej odpalić tableta i posadzić dziecko z grami albo bajkami . Rodzice w znakomitej większości wypadków stają się ofiarami własnego lenistwa i bezmyślności . Śnieżka ma u siebie to samo , tylko w ilości hurtowej - grupa liczy 25 sztuk to co ona mówi o zachowaniach dzieci a zwłaszcza rodziców to horror , groza i opad całkowity wszystkiego na zawsze

Napisane przez Corii

Dziekuje, przeżyłam, ale mieli opoźnienia w pacjentów przyjmowaniu i 40 minut dodatkowo musiałam wiednac w poczekalni
W poniedziałek 3 wybielanie i chyba ostatnie, ewentualnie jeszcze jedno na jednego zebola tylko, bo dzisiaj dopiero zaczęła jeden.

Nieee, to droga do powera na cały dzien No i zgubienie troche kcal aby potem moc sie bezkarnie obżerać wlasnie popijam sobie jajkowke przegryzając chipsiorem i lookam na From Russia With Love

A pewno, No kto zabroni, kto

Moje łupy na black friday to całe pudełko Prince Polo za pół ceny na promo w oszolomowni

Muszę tego curry spróbować

1.poczekalnia to zuo , ale dobrze że dobrze
2.podobno , ale nie u mnie mój organizm budzi się do życia dopiero koło 10 , a szczyt formy ma pod wieczór próbowałam ćwiczyć rano , odniosłam obrażenia a i tak się obżeram
3.
4.
5.spróbuj , jest takie jak trzeba

Napisane przez Karkki

1. Oby był to oud a nie lizol, to już będzie dobrze
2. Ale jak seledynowy ma być jaśminowy skoro jaśminu nie ma w nutach?
3. Pogładź delikatnie kothę ode mnie po brzuszku.

1.pożyjemy , zobaczymy
2. a faktycznie nie wiem co mi z tym jaśminem , ale któryś miał być jaśminowy a nie pachnie jaśminem nic to , pożyjemy zobaczymy .
3. pogłaszczę

Napisane przez Betty83

U mnie odkryto wrodzony talent

Załącznik 6095997

Jak sam kutak nie wiem , ale jarzynki upieczone z nim i z curry w rękawie wyszły leteu obiad szykować .

Czy teraz jak się zimno zrobiło , też macie chęć się obżerać wszystkim jak popadnie ?


---------- Dopisano o 13:30 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------

Napisane przez Karkki

Po raz pierwszy od pół roku pojawił się mnie w oczach migający zygzak. Okuliści nie wiedzą co to. Chyba zrobię animację tego, bo nijak nikt nie rozumie co widzę

taki zawinięty rosnący migoczący świetliście zygzak , stopniowo zasłaniający całe pole widzenia ?

[Karkki]

Napisane przez Parabelka

taki zawinięty rosnący migoczący świetliście zygzak , stopniowo zasłaniający całe pole widzenia ?

Nie. Pojawia się migająca kropka, z której robi się tęczowy migający zygzak czasami z boku, czasami na środku, i on rośnie, i się wydłuża, i zatacza koło. Jak się kółko zygzakowe zamknie, to znika. I jest na obrazie a nie zamiast niego.

[Corii]

Napisane przez Betty83

U mnie odkryto wrodzony talent

Załącznik 6095997

---------- Dopisano o 13:56 ---------- Poprzedni post napisano o 13:56 ----------

Napisane przez Karkki

Nie. Pojawia się migająca kropka, z której robi się tęczowy migający zygzak czasami z boku, czasami na środku, i on rośnie, i się wydłuża, i zatacza koło. Jak się kółko zygzakowe zamknie, to znika. I jest na obrazie a nie zamiast niego.

Kochana, nie ma co czekac - maszeruj do neurologa.

---------- Dopisano o 13:58 ---------- Poprzedni post napisano o 13:56 ----------

Napisane przez Ewusia_marchew

oby poszło zgodnie w planem w takim razie

Dziękuje No powinno, jesli w trakcie nie wynikną jakies problemsy

---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:58 ----------

Napisane przez Parabelka

1.poczekalnia to zuo , ale dobrze że dobrze
2.podobno , ale nie u mnie mój organizm budzi się do życia dopiero koło 10 , a szczyt formy ma pod wieczór próbowałam ćwiczyć rano , odniosłam obrażenia a i tak się obżeram
3.
4.
5.spróbuj , jest takie jak trzeba

Akurat oni trzymaja sie terminów, wyjątkowo mieli jakis poślizg, jak ja to mówie, ja zawsze trafie na jakieś niefortunne przypadki

Kiedyś tez tak miałam, ze przed 10 nie ma mowy o niczym, ale zaczęlam organizm przyzwyczajać do innego trybu i teraz już automatycznie mi to niejako idzie
Jakie obrażenia, no jakie?

No co takie promocje ze słodycze za pół ceny to mnei w to graj
Przypomnij mi proszę, gdzie je zakupiłaś w końcu, bojuz mi sie popluntało, ze tu be, tam be


Umyłam se pióra nowozakupioną serią Kerastase Therapiste do włosów zniszczonych. Jako ze mam zakaz uzywania na razie fioletowych szamponów, odzywek, plukanek, to musiałam cuś innego wynaleźć Zoabczymy czy na moej wysuszone, rozjasnione pióra dobrze zrobi, póki co włosy miekie, ale kosmetyki sa tak nawalone mocnym zapachem perfumowym ,ze siedzę w oparach i sie podduszam
Nowoscią jest, ze najpierw sie używa odzywki na wilgotne włosy, potem dopiero szamponu

[Karkki]

Napisane przez Corii

Kochana, nie ma co czekac - maszeruj do neurologa.

Neurolodzy badali, okuliści badali, i nadal nie wiedzą co to Mam to od małego. Czasami miga codziennie a czasami są przerwy. Przez 2 lata nie było a rok temu wróciło, później przez pól roku nie było i dzisiaj się pojawiło. Może widzę przejście do innego wymiaru?

[Corii]

Napisane przez Karkki

Neurolodzy badali, okuliści badali, i nadal nie wiedzą co to Mam to od małego. Czasami miga codziennie a czasami są przerwy. Przez 2 lata nie było a rok temu wróciło, później przez pól roku nie było i dzisiaj się pojawiło. Może widzę przejście do innego wymiaru?

Hmm, skoro lekarze nic nie znaleźli i wsio gra, a masz tak od dawien dawna, to trzeba sie z tym pogodzic i miec nadzieje, ze jak zaczęło to znowu samo ustapi

He he, mój tez dzis cus gadał o innym wymiarze, ale niekoniecznie w zwiazku z widzeniem

[rachell111]

Napisane przez Ewusia_marchew

Ty to masz pecha, z każdej strony Cie coś zniechęca do macierzyństwa ja jak spotykam jakieś dzieci to zazwyczaj są słit

A widujesz je w grupach? W miejscach publicznych?

Nom, oby to był tylko pech i zbiegi okoliczności. Choć jak patrzę na te istoty to zauważam pewną prawidłowość - małpi rozum. Nie powiem, ja widzę w dzieciach słitowatość oraz potencjał, rozwój etc, ale to są chwile.

Napisane przez Betty83

U mnie odkryto wrodzony talent

Załącznik 6095997

Też kiedyś miałam - nie wiem czemu jakoś niezdrowo mnie jarało to, że większość ulokowałam w głowie. Ciekawa jestem jak po latach by mi to wyszło. Ja jestem z tych co nie trafią piłką w słup z metra, nei zaserwuję piłki w siatkówce - bo w nią nie trafiam ale np w lotkę badmintonem trafiam No i kiedyś te strzały.

Napisane przez Parabelka

4. hyhy , mam to na co dzień to nie są potwory , to są durni rodzice . Bo to co robili , robili wyłącznie in pablik . Jeżeli dziecko nie reaguje na nic , to znaczy , że wszystko mu wolno i nie ponosi żadnych konsekwencji nieposłuszeństwa , a 99% rodziców w domu pozwala na wszystko , jest niekonsekwentna , nie wyznacza ściśle granic , nie stosuje kar za nieprawidłowe zachowania , poza tym kierują się podstawową zasadą "przecież on/ona chce/nie chce/nie daje sobie zrobić" i w ten sposób dziecko rządzi i robi co chce , mając głęboko gdzieś rodziców . W momencie , kiedy matka prosi trzylatka , żeby się pozwolił rozebrać do badania , kiedy go prosi , żeby był grzeczny , kiedy pyta , czy się da zbadać , trudno oczekiwać , żeby odpowiedzi były pozytywne i kiedy po dwóch odpowiedziach "nie !!!" matka rozkłada bezradnie ręce i stwierdza że ona sobie z nim nie radzi , nie sposób oczekiwać innego zachowania niż takie , jak opisałaś. To rodzice i dziadkowie wymagają wychowania , żeby mogli dzieci wychowywać . Jeżeli dziecko jest konsekwentnie wychowywane od samego początku , od niemowlęctwa , i oboje rodzice postępują zgodnie i tak samo , dziecko - jeżeli nie ma jakichś organicznych zaburzeń - będzie normalne i da się opanować . Ale takie rodziny to rzadkość , bo wychów dida wymaga nieustannej pracy i współpracy miedzy rodzicami , a mało komu się chce łatwiej odpalić tableta i posadzić dziecko z grami albo bajkami . Rodzice w znakomitej większości wypadków stają się ofiarami własnego lenistwa i bezmyślności . Śnieżka ma u siebie to samo , tylko w ilości hurtowej - grupa liczy 25 sztuk to co ona mówi o zachowaniach dzieci a zwłaszcza rodziców to horror , groza i opad całkowity wszystkiego na zawsze

Kurcze na bank masz sporo racji. Zgadzam się oczywiście i to rozumiem. Ale z obserwacji wynika mi jeszcze takie coś, że to jednak są dzieci, i nei mają rozwiniętych mechanizmów zachowań, wobec tego robią coś co określam małpim rozumem. Ot tak, bo tak chcą. Bo je to bawi. A rodzice w poczekalni w ogóle nie prosili, byli stanowczy, konkretni. Dlatego mnie tak to trzepło mocno, bo rodzice poważnie robili wszystko OK. Nie dało się lepiej. Możliwe, że to była dziecka popisówa przed innymi w miejscu publicznym. Ale no serio pokazało mi to jak obce może być własne dziecko.

Napisane przez Karkki

Neurolodzy badali, okuliści badali, i nadal nie wiedzą co to Mam to od małego. Czasami miga codziennie a czasami są przerwy. Przez 2 lata nie było a rok temu wróciło, później przez pól roku nie było i dzisiaj się pojawiło. Może widzę przejście do innego wymiaru?

Ale poważnie, to wpsółczuwam Wkurzające to być musi cholernie

Mojego chrząkania i niemożności odchrząknięcia, duszenia się i samoistnego zakrztuszania się też przez ponad 10 lat nikt nie potrafi wyjaśnić.

[Maja102]

Ha aha dopiero co pisałam ze chce obejrzeć Czerwonego Smoka a tu dziś na dwójce. Ale czemu tak późno? ?? nie wiem czy wytrzymam, bo właśnie wyzlopalam butelkę różowego wina ja imprezie rodzinnej

Ad rozpuszczone ch rozpuszczone dzieci: u mojej siostry jest wszystko opisane powyżej. Razy trzy. Stąd bez wina bym ich wizyty nie zniosła

[anastazjaaa2]

Dobry


Betty, gratuluję celnych strzałów
Lepiej z Tobą nie zadzierać


Rejcz, Ci napiszę jak ja to widzę z tymi dzieciakami ...bo widzę całe stadka z rodzicami, w rożnym wieku i często. Rodzicow kojarzę, znaczy część ...i...jak rodzice normalni i inteligentni, zachowują się kultularnie, to i dzieci są normalne i urocze w większości. Wiadomo, jak to dzieci, ale...słuchają się stosownie do wieku , rozumieja co się do nich mowi i reagują na to. A jak rodzice patologia lub buraki bez kultury, tudzież mają wszystko w zadzie bo wychowanie bezstresowe itd, dziecko male i nie rozumie, a potem się samo sobą zajmie...., to i dzieci nieokiełznane że tak się ladnie wyrażę. W większosci przypadków oczywiście


Edit;
To chyba mniej wiecej jak z psami ( sorry za glupie porownanie) jak wlaścicielowi zależy, włoży trochę pracy, to pies kochany i poukładany, wpatzrony jak w obrazek. A jak właściciel pozwala na wszystko, to w końcu piesek mu łeb odgryzie z tej niczym ie ograniczonej milości ;-)

[Parabelka]

Napisane przez Karkki

Nie. Pojawia się migająca kropka, z której robi się tęczowy migający zygzak czasami z boku, czasami na środku, i on rośnie, i się wydłuża, i zatacza koło. Jak się kółko zygzakowe zamknie, to znika. I jest na obrazie a nie zamiast niego.

no takie coś miałam na myśli , tylko źle opisałam . Też mi się tak czasem robi , tylko że zatacza kółko i nie znika za się rozrasta i na parę chwil całkowicie zasłania pole widzenia , jakbym miała migoczącą w słońcu wodę przed oczami . Znaczy przed jednym . A potem sobie znika .

Napisane przez Corii

Kiedyś tez tak miałam, ze przed 10 nie ma mowy o niczym, ale zaczęlam organizm przyzwyczajać do innego trybu i teraz już automatycznie mi to niejako idzie
Jakie obrażenia, no jakie?


No co takie promocje ze słodycze za pół ceny to mnei w to graj

Przypomnij mi proszę, gdzie je zakupiłaś w końcu, bojuz mi sie popluntało, ze tu be, tam be

1.ja się nie mogę przyzwyczaić do rannego wstawania od kiedy do szkoły poszłam , więc mój organizm oporny a obrażenia to siniaki po ketlach , bo nie byłam w stanie równo między kolana wycelować i się po kolanach tłukłam
2.no pewnie
3.to to http://www.magiczne-indie.pl/przypra...-400g-ktc.html

Napisane przez Karkki

Neurolodzy badali, okuliści badali, i nadal nie wiedzą co to Mam to od małego. Czasami miga codziennie a czasami są przerwy. Przez 2 lata nie było a rok temu wróciło, później przez pól roku nie było i dzisiaj się pojawiło. Może widzę przejście do innego wymiaru?

mnie się zdaje , że jakieś przejściowe niedokrwienie siatkówki alboco inszego miejscowo . Ale kto wie

Napisane przez rachell111

Kurcze na bank masz sporo racji. Zgadzam się oczywiście i to rozumiem. Ale z obserwacji wynika mi jeszcze takie coś, że to jednak są dzieci, i nei mają rozwiniętych mechanizmów zachowań, wobec tego robią coś co określam małpim rozumem. Ot tak, bo tak chcą. Bo je to bawi. A rodzice w poczekalni w ogóle nie prosili, byli stanowczy, konkretni. Dlatego mnie tak to trzepło mocno, bo rodzice poważnie robili wszystko OK. Nie dało się lepiej. Możliwe, że to była dziecka popisówa przed innymi w miejscu publicznym. Ale no serio pokazało mi to jak obce może być własne dziecko.


Mojego chrząkania i niemożności odchrząknięcia, duszenia się i samoistnego zakrztuszania się też przez ponad 10 lat nikt nie potrafi wyjaśnić.

1.musiały to być popisówki , bo jak mówię -dziecko odo małego przyzwyczajone słuchać rodzica ,będzie go słuchało chociaż trochę . Oczywiście że dzieci też na zasadzie małpiego rozumu działają , ale od tego są rodzice , żeby umieć w porę takie działania zauważać i reagować , tylko tak jak mówiłam wymaga to wysiłku - obserwacji , konsekwencji , stanowczości itp czyli wielu męczących rzeczy .
2.a nie na tle nerwowym ono aby ?

Napisane przez anastazjaaa2

Rejcz, Ci napiszę jak ja to widzę z tymi dzieciakami ...bo widzę całe stadka z rodzicami, w rożnym wieku i często. Rodzicow kojarzę, znaczy część ...i...jak rodzice normalni i inteligentni, zachowują się kultularnie, to i dzieci są normalne i urocze w większości. Wiadomo, jak to dzieci, ale...słuchają się stosownie do wieku , rozumieja co się do nich mowi i reagują na to. A jak rodzice patologia lub buraki bez kultury, tudzież mają wszystko w zadzie bo wychowanie bezstresowe itd, dziecko male i nie rozumie, a potem się samo sobą zajmie...., to i dzieci nieokiełznane że tak się ladnie wyrażę. W większosci przypadków oczywiście


Edit;
To chyba mniej wiecej jak z psami ( sorry za glupie porownanie) jak wlaścicielowi zależy, włoży trochę pracy, to pies kochany i poukładany, wpatzrony jak w obrazek. A jak właściciel pozwala na wszystko, to w końcu piesek mu łeb odgryzie z tej niczym ie ograniczonej milości ;-)

dokładnie początki wychowania polegają na wpajaniu odruchów - czyli tresurze . Podstawowa rzecz którą trzeba dziecku wpoić to posłuszeństwo wobec rodzica , bo bez tego żadne zakazy , nakazy , polecenia itp nie podziałają .

Napisane przez Ewusia_marchew

o

ja mam jeszcze pieczono-karmelową grusze z zeszłego roku, z eo świątecznym kasztanie sprzed x lat nie wspomnę więc wód na razie z YR nie kupuję

1.grucheu też mam , nawet w zapasie kasztana nie znam i nie chcę poznawać a poza tym to od dawna już nic wartego uwagi nie zrobili , produkują niepachnące wody homeopatyczne albo jakieś paskudztwa w styczniu ma wyjść Rose Oud ciekawe co to będzie .
2.

Po sterydzie kothowe syfki jakby przyschły atfutfutfu odpukać .

[Corii]

Napisane przez Parabelka

1.ja się nie mogę przyzwyczaić do rannego wstawania od kiedy do szkoły poszłam , więc mój organizm oporny a obrażenia to siniaki po ketlach , bo nie byłam w stanie równo między kolana wycelować i się po kolanach tłukłam
2.no pewnie
3.to to http://www.magiczne-indie.pl/przypra...-400g-ktc.html

Ja tez miałam syndrom rannego wstawania do szkoły, ale sie go pozbyłam Wsio jest możliwe, dopóki człek zyje i ma jakas tam wolę i cheć pracy nad tym i offym

A po tso kettle, lepsze hantelki, no owszem czasem nie walnełam i hantelkiem, ale to naprawdę rzadko i wiekszej krzywdy jakoś sobie nie zrobiłam az tak aby mnie zraziło to do nich

Ciesze sie, ze rozumiesz

Dziękować Małz sie ucieszy A stacjonarnie można też gdzies to upolować, czy tylko klikac trzeba?

[Polly_]

Dziewczyny! potrzebuje kogos kto potrafi wyplatac z gałązek....jakąs babcie najlepiej, ma byc tanio i polliastycznie ;-)
kurde nie wiem skad sie biezrze taką osobę? zakladam ze na fb nie siedzą...

[Karkki]

Co do migacza w oczach, to da się przyzwyczaić, ale irytujące jest to bardzo. Dlatego nie mogę prowadzić auta, bo nigdy nie wiadomo kiedy zacznie migać

Napisane przez Polly_

Dziewczyny! potrzebuje kogos kto potrafi wyplatac z gałązek....jakąs babcie najlepiej, ma byc tanio i polliastycznie ;-)
kurde nie wiem skad sie biezrze taką osobę? zakladam ze na fb nie siedzą...

Zapytaj u takich co uczą wyplatać. W sieciuni pełno takich kursów.

[anastazjaaa2]

Napisane przez Parabelka

Po sterydzie kothowe syfki jakby przyschły atfutfutfu odpukać .

Napisane przez Polly_

Dziewczyny! potrzebuje kogos kto potrafi wyplatac z gałązek....jakąs babcie najlepiej, ma byc tanio i polliastycznie ;-)
kurde nie wiem skad sie biezrze taką osobę? zakladam ze na fb nie siedzą...

Albo bieże się babcię znajomych, jeśli taką posiadają, albo co chyba bardziej prawdopodobne, rundka po lokalnym ryneczku lub bazarku. I poszukiwania staruszki z wiankami/stroikami świątecznymi. Często o tej porze już stoją, przynajmniej u mnie.

---------- Dopisano o 23:44 ---------- Poprzedni post napisano o 23:42 ----------

Napisane przez Karkki

Zapytaj u takich co uczą wyplatać. W sieciuni pełno takich kursów.

O, to jest myśl...