|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#3691 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 119
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Nie byłam z nikim w łóżku typowo po pierwszej randce, ale bez zobowiązań się zdarzyło i nie, nie przywiązuję się
Cytat:
Do chęci zbliżenia muszę mieć jakąś bliskość, znać zapach, widzieć kształt dłoni i takie tam pierdoły :P
|
|
|
|
|
#3692 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Kształt dłoni..hah
No chyba, że jestem tak napalony, że brzuch mnie boli. Wtedy nawet te których nie lubię mnie kręcą
|
|
|
|
#3693 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 119
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ---------- No co Dłonie są dla mnie bardzo seksowne xd
|
||
|
|
|
#3694 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Wiem, że dla wielu kobiet ważne są dłonie ale to nie przeszkadza by się z tego naśmiewać :d
|
|
|
|
#3695 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 105
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
mowicie ze nie poszlybyscie do lozka z facetem kotrego nie znacie. a z kumplem
? nie bylby obcy, ale tez nie czulybyscie do niego nic wiecej poza sympatiai pozadaniem. ja mam taka sytuacje i waham sie co zrobic, a mam juz braki w seksie. chociaz tez zawsze uwazalam ze seks tylko w polaczeniu z miloscia..... |
|
|
|
#3696 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 1 836
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
|
|
|
|
#3697 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 593
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
Przestałam odpisywać.
|
|
|
|
|
#3698 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 1 836
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
![]() ![]() ![]() Odpisałam , człowieku nie jestem Tobą zainteresowana , zrozum Nie zrozumiał |
|
|
|
|
#3699 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 6 074
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
|
|
|
|
|
#3700 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 593
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
![]() Opowiem z własnego doświadczenia: miałam w liceum kumpla, ale to naprawdę dobrego, trzymaliśmy się razem od pierwszego dnia szkoły. Uczyliśmy się wspólnie, zostawał przy mnie, gdy czekałam na zajęcia dodatkowe, albo tak po prostu łaziliśmy gdzieś razem po szkole. Rzecz jasna był we mnie po uszy zakochany (teraz to się nazywa friendzone), ale nie był z tym nachalny, nie marudził, nigdy mi o tym nawet nie powiedział, (choć wszyscy wokoło wiedzieli co jest grane). Wystarczało mu, że spędzaliśmy razem czas. Po jakimś czasie pojawiło się z mojej strony pożądanie i zaczęłam mu dokuczać Pod koniec drugiej klasy, na wycieczce szkolnej, zgarnęłam go w środku nocy przy zgaszonym świetle do damskiej łazienki, gdzie brałam prysznic. Za świadomość, że gdzieś tam jestem naga, zapłacił zimnym prysznicem i przemoczonym ubraniem. Czasem wyciągałam go na przerwie za szkołę, by się całować, a potem wrócić na lekcję jak gdyby nigdy nic. Po dwóch latach zaczęliśmy ze sobą sypiać i jakoś tak naturalnie zostaliśmy parą, bez żadnych wielkich wyznań. Z mojej strony to nie była miłość, dopiero zaczynałam się mocniej przywiązywać. No ale jak pojawił się seks to zaczęłam się przywiązywać szybciej.Po liceum pojechał za mną na studia, zamieszkaliśmy razem. Po roku wspólnego mieszkania byłam już tak zakochana, że mogłam za niego życie oddać. W sumie byliśmy przez jakieś osiem lat parą i przyznam, że to była miłość mojego życia. Także wiesz, z kolegami i pożądaniem to różnie bywa
|
|
|
|
|
#3701 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 584
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
Ech, mi się ostatnio spodobał chłopak, którego poprosiłam o pozowanie. Zgodził się z entuzjazmem i uśmiechem. Był otwartą, pewną siebie osobą. Niestety był też obcokrajowcem. Z Europy, ale obcokrajowcem. No i przyszedł do mnie i robiłam mu zdjęcia. Bardzo przystojny chłopak. Jak go zagadałam, to chciałam mu dać swojego maila, ale on od razu dał mi kontakt do siebie. Obiecałam, że do niego napiszę i powiem mu, co i jak. Napisałam, odpisał mi, że bardzo mu się podoba to, co tworzę i chce wziąć w tym udział. Ale nie odpisałam od razu na tego maila, to do mnie napisał jeszcze raz na facebooku. Skoro już napisał drugi raz, to odpisałam od razu i w sumie miałam masę roboty, ale on wciągnął mnie w dalszą rozmowę. Dużo mówił o sobie. Mówił, że fajnie by było się poznać, że gra na gitarze, że może mi coś zgrać, jeśli będę chciała. Powiedziałam, że też chętnie bym go poznała. W sumie cieszyłam się tym. Ale nic z tego nie wyszło. Robiłam mu zdjęcia, spotkaliśmy się. Musiałam go nawet trochę dotykać, bo ciężko się było porozumieć po angielsku aż tak szczegółowo i trzeba go było ustawiać I rzeczywiście starałam się jakoś poznać go przy tym pozowaniu, było dużo śmiechu, trwało to parę godzin. Zadawałam mu masę pytań. On mi prawie wcale, choć sporo żartował. Chyba był jedną z tych osób, które zakładają, że nie trzeba swojemu rozmówcy zadawać pytań. A mi trzeba :POd czasu tych zdjęć minął miesiąc. Ostatnio potrzebowałam od niego też kilku podpisów. Spotkaliśmy się na jakieś 10 minut. I jakoś przykro mi się zrobiło. Prędzej, czy później i tak do niego napiszę, żeby się podzielić rezultatami mojej twórczości. Nie wiem, jeszcze jest w Polsce, mogę go jeszcze zagadać. Ale kurcze, to chyba mężczyzna powinien inicjować takie rzeczy... Edytowane przez gamblenka Czas edycji: 2015-11-29 o 00:15 |
|
|
|
|
#3702 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 593
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Miłość też czasem przechodzi. Człowiek dostaje gorzką lekcję życia, kiedy jednego dnia z przerażeniem myśli, że tej drugiej osoby mogłoby kiedyś zabraknąć, a kilka lat później... no cóż.
Przyszedł taki czas, że pożądania nie dało się już z mojej strony wykrzesać, nic, zero, nul. Dbaliśmy o siebie, eksperymentowaliśmy, staraliśmy się. Nie zaniedbał się ani nic, po prostu stał się jak brat. A z bratem iść do łóżka jest tak trochę dziwnie. Rozstanie nie był łatwą sprawą, ale co innego zrobić? Zacząć się przymuszać? Wiecznie odmawiać i żyć jak stare małżeństwo w wieku dwudziestu kilku lat? To na dłuższą metę byłoby dla niego także bardzo przykre. Oboje jesteśmy młodzi, na pewno uda nam się jeszcze przeżyć coś pięknego. Choć nie powiem, miewam jeszcze wyrzuty sumienia, zwłaszcza po tym jak powiedział słowa w stylu: "jak będziesz stara, brzydka, pomarszczona i nikt nie będzie Cię już chciał, to wiesz gdzie przyjść". Dalej mamy ze sobą kontakt. Jak ostatnio spytałam czy mu to jakoś nie przeszkadza, odpowiedział: "nie cierpię cię, ale lubię z tobą rozmawiać". Tylko mnie za to nie zlinczujcie. |
|
|
|
#3703 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 584
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
I w sumie... po przeczytaniu historii z poprzedniego posta spodziewałam się takiego zakończenia. I w sumie dobrze, że jest takie. Tzn. wiadomo, najfajniej by było, jakbyście zostali szczęśliwą parą na zawsze, ale jeśli już mieliście się rozstać, to chyba najlepiej tak, nie? Bałam się, że może on zrobił coś złego, że w ogóle stało się coś złego, a to po prostu tak odeszło. I jeszcze z takim ciepłem o tym opowiedziałaś.
|
|
|
|
|
#3704 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Czasem tak się zdarza. Nic nie można na to poradzić jednak myślę, że jeżeli tamto minęło to widocznie to nie było akurat to albo kto wie. Może kiedyś wróci albo pojawi się ktoś nowy.
Zresztą. W takim młodym wieku ludzie często się zmieniają. Głowa do góry !
Edytowane przez DopplegangerEddarda Czas edycji: 2015-11-29 o 10:02 |
|
|
|
#3705 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 105
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
przez te pogode i swiadomosc braku faceta przez najblizszy czas (czuje ze pewnie z rok bede sama, bo gdzie mialabym go niby spotkac.....) czuje taka depresje. tez tak czasami macie? jeszcze w kazdej chwili moge stracic prace. wszystko to powduje ze chche mi sie ryczec i nie czuje juz checi zycia.
|
|
|
|
#3706 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 593
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
![]() Ja się naprawdę bardzo cieszę, że mam tyle dobrych wspomnień
|
|
|
|
|
#3707 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Ty się cieszysz. Ja współczuje facetowi, że nawet nie ma siły tego skończyć i o Tobie zapomnieć. Bez obrazy.
|
|
|
|
#3708 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 3 201
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
nie martw sie, ja tez ciezko znosze taka pogode i fakt siedzeni w cieplym domu, pod kolderka.....sama. Wczoraj kolega z pracy dal czadu. Jest bardzo przystojny i mi sie bardzo podoba ale wiem, ze ma dziewczyne od 8 lat i czesto go widzialam na imprezach wyrywajacego inne laski wiec to juz go u mnie skresla. Wczoraj zaproponowal mi czy nie chce byc jego dziewczyna na miesiac bo potem sie przenosi do innego miasta wiec juz nie bardzo powiedzialam, mu, ze przeciez ma dziewczyne a on na to, ze nie sa po slubie wiec to tak jakby byl wolny i ogolnie byl mega zszokowany, ze nawet pocalowac go nie chcialam
__________________
Nikogo niestety nie zmusisz do miłości ale zawsze możesz zamknąć wybranka w piwnicy i trzymać tam dopóki nie rozwinie się u niego syndrom sztokholmski. 🙃 https://www.suwaczek.pl/cache/cadbaa1cc7.png |
|
|
|
|
#3709 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 1 848
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
Czasami to nie wiem czy takie sytuacje robią więcej dobrego w mojej głowie, czy złego. W sensie np. widzisz atrakcyjną osobę, która spotykana często w pracy, uczelni wydaje się normalna, okej, no taka, że można by sie nią zainteresować, a potem np. odkrywasz, że ktoś ma kompletnie inny system wartości, w ogóle właściwie "rozwala nam system". (bo natura ludzkiej głowy jest taka, że osobie, która nam się podoba, przypisujemy całkiem łatwo inne dobre cechy) Na mnie to chyba nie najlepiej działa bo np. mam przeczucie co do dziewczyny, że jest fajna, ułożona, inteligentna, atrakcyjna, a potem np. właśnie dochodzi "prawda" (niech będzie, że np. daje d* komu popadnie ) i czuję wtedy, że ... tracę grunt pod nogami, że moja intuicja, przeczucie kompletnie zawaliły. Mam zaufanie co do mojego filtra odsiewającego dziunie, pustaki itd. i każda taka sytuacja trochę powoduje nadszarpnięcie zaufania do własnego filtra ![]() Jestem wystarczająco dorosły, aby wiedzieć, że ludzie są różni, że ładni (dla mnie) ludzie też potrafią być popaprani, ale jednak każda taka historia to trochę taki pstryczek w nos. Edytowane przez Gregorius_ Czas edycji: 2015-11-29 o 15:20 |
|
|
|
|
#3710 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Bo patrzysz przez pryzmat wyglądu i dlatego. Uważasz, że jak ktoś jest obiektywnie ładny to jest fajny.
Po prostu zwracaj uwagę na zachowanie, towarzystwo tej osoby. Ja jestem z Siebie bardzo dumny bo mój filtr jeszcze nie zawiódł
|
|
|
|
#3711 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 3 201
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Ja wlasnie coraz mniej ufam mojemu filtrowi po wszystkich wiazkach, ktore mi nie wyszly.
A potem jak w zyciu spotykam te wszystkie super pary co tylko jak jedno sie oddali to druga strona tylko szuka okazji na skok w bok to mi sie odechciewa wszystkiego.
__________________
Nikogo niestety nie zmusisz do miłości ale zawsze możesz zamknąć wybranka w piwnicy i trzymać tam dopóki nie rozwinie się u niego syndrom sztokholmski. 🙃 https://www.suwaczek.pl/cache/cadbaa1cc7.png |
|
|
|
#3712 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 584
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Mi się nie zdarzyło jeszcze aż tak na kimś przejechać. Faktycznie, kiedy ktoś jest bardzo ładny z gruntu przypisuję mu dobre cechy, ale nie system wartości. To, że ktoś jest miły na wierzchu, to wcale nie oznacza, że jest ułożony. To dwie kompletnie rozłączne cechy. Można promieniować życzliwością na zewnątrz, wydawać się ciepłą, kochaną osobą, a tak naprawdę być wielkim egoistą w rzeczach ważnych.
W sumie ostatni chłopak był najbardziej taki właśnie. Na zewnątrz cudowny, w środku szkaradny. Ale nie odczułam tego, jako coś, co potwierdziło zawodność mojego filtra. Gdybym była od samego początku ze sobą szczera, to mój filtr by mnie nie zawiódł. Edytowane przez gamblenka Czas edycji: 2015-11-29 o 16:04 |
|
|
|
#3713 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 1 848
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
Bardziej dotyka mnie sytuacja, w której np. poznaję jakąś dziewczynę. Czysta kartka białego papieru, choć tak naprawdę już po 3 sekundach wiem, że np. wizualnie jest spoko Poznaje ją potem stopniowo, rozmawiamy, no i się okazuje, że ma super charakter itd. , czuje jej zainteresowanie, jest wolna i zaczynam sobie zdawać sprawę, że ... no mogłoby być fajnie, ot tak zwyczajnie pójść na spacer, do kina, poznać się lepiej, bliżej. Proponuję spotkanie i nagle wszystko pryska :P Wtedy mi się odechciewa wszystkiego bo znając siebie, wiem, że wyłowienie dziewczyny pasującej do mnie z tłumu (choć nie wiem czy to dobre sformułowanie - po odfiltrowaniu to zostaje pewnie 1 sztuka na krzyż , raz na pół roku ) jest jak jakieś pierdzielone szukanie igły w stogu siana i to mnie na maxa osłabia. Świadomość, że w końcu się poznało fajną osobę, wolną, atrakcyjną, interesującą dla nas ale ... i tak nic z tego nie będzie :PCzasami mam wrażenie, że w dzisiejszym świecie łatwiej w jeden wieczór można pójść do łóżka z dziewczyną (bo też w sumie fakt, że poza walorami zewnętrznymi, nie musi spełniać zbyt wielu innych - wystarczy, że nie będzie tępa, i zwyczajnie głupia), niż poznać normalną, fajną dziewczynę i normalnie gdzieś wyjść z nią na spacer, gdziekolwiek. Wszyscy dzisiaj tak są zabiegani. W sumie fakt, wymagania są wtedy znacznie wyższe niż do jednorazowej przygody. Taka, z którą mam ochotę iść na ten spacer, czy kino, musi mi się podobać, musi się nam fajnie rozmawiać, musi mieć dla mnie czas (w sensie nie mam ochoty dopraszać się o spotkanie na za 2 tygodnie bo ona ma 50 hobby i nie może jednej rzeczy dla mnie poświęcić ), musi być hmm w moim typie jeśli chodzi o charakter (czyli no powiedzmy w skrócie - ułożona, miła, ale z nutką szaleństwa - czyli taka do tańca i różańca ). Strasznie trudno to spasować razem. Niby to są podstawy ("spoko, miła, fajna osoba" + wychowana + wygląd), a w dzisiejszym świecie urasta to do rangi szukania cudów ![]() ---------------- Ja aż tak strasznie się na kimś nie przejechałem. Jeśli już to na tych, których bardzo pobieżnie poznałem. Wtedy nie ma rozczarowania. Raczej coś w stylu: "aha, okej" Zaufanie do filtra wtedy na tym nie cierpi Jeśli jakiś filtr partaczy to byłby to u mnie filtr "rozpoznający zainteresowanie płci przeciwnej". Niby potrafię to robić, ale jednak po każdej wtopie zaufanie topnieje Wiem, że często Ci ludzie też mają swoje problemy, często kompletnie nie znamy motywów takiej, czy innej decyzji, ale ... i tak wtedy jestem zły.
Edytowane przez Gregorius_ Czas edycji: 2015-11-29 o 16:36 |
|
|
|
|
#3714 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 119
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
Jak widać, jest bardzo prosty i wadliwy przy tym. Faceci w jakimś momencie wyrastają z myślenia: twarz anioła=dobra, miła (autopsja wybija im to z głowy). Jednak chyba nigdy nie przestaną się łapać na laski, które mają na tyle ogłady, żeby nie ujawniać się ze swoim dnem moralnym w trzeciej minucie rozmowy. To są kobiety, które wiedzą, jak łapać facetów, więc będą eksponować to co trzeba, udawać subtelne istotki, mówić słodkie słówka. A w głębi: bluszcze, manipulatorki, egoistki, materialistki. Znam takie ![]() Ej, tu ziemia. Wiedźmy nie chodzą w czarnych kokach i pelerynach. Często są ładne, miłe i towarzyskie, co tylko czyni je niebezpieczniejszymi ![]() A co do reszty, to mnie najbardziej boli, jak poznaję kogoś u kogo z pozoru wszystko jest na miejscu, a jednak nie odczuwam tego 'wow' ;[
__________________
Cytat:
Edytowane przez _Mia Czas edycji: 2015-11-29 o 17:08 |
||
|
|
|
#3715 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 3 201
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
dokladnie. Janawet raz bylam w zwiazku z takim chlopakie. Przystojny, mily, wyksztalcony, zabawny, zrobilby dla mnie wszystko no ale jednak nie bylam w stanie poczuc do niego czegos wiecej.
__________________
Nikogo niestety nie zmusisz do miłości ale zawsze możesz zamknąć wybranka w piwnicy i trzymać tam dopóki nie rozwinie się u niego syndrom sztokholmski. 🙃 https://www.suwaczek.pl/cache/cadbaa1cc7.png |
|
|
|
|
#3716 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 3 960
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Tez tak mam.
Byłam na randce z chłopakiem który powinien na prawdę mnie zauroczyc bo niby miał wszystko czego szukam, chciał się spotkać ponownie, odezwał się od razu po randce ale ja niestety nie czułam nic i spotkania odmowilam. Po prostu czegoś brakowało.
__________________
Cytat:
|
|
|
|
|
#3717 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Hah. A ja mam takiego pecha, że te dziewczyny które mi się podobają poznaje przez neta więc to denerwuje jeszcze bardziej jak teraz u Siebie nie mam takich koleżanek żeby wyjść i przegadać parę godzin. Na przestrzeni lat z paroma się spotkałem które bliżej mieszkały i wcale w realu się nie okazywało żeby były innymi osobami, zawsze mi się tak samo dobrze rozmawiało.
Na szczęście na skypie też się fajnie gada. Wczoraj znowu dostałem troszkę roznegliżowane zdjęcie. W sensie w samym staniku i spodniach. Kobiety to się jednak lubią chwalić ciałem
Edytowane przez DopplegangerEddarda Czas edycji: 2015-11-29 o 20:09 |
|
|
|
#3718 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 1 836
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Ja wrociłam własnie ze spotkania z kolejnym Panem.
Jestem w szoku, pisało się bardzo fajnie , zdjęcia super ale na "zywo"?? Bardzo mi się nie spodobał , widziałam kilka jego zdjęc ale ..na ulicy go nie poznałam, szliśmy naprzeciw siebie a ja go minełam. taka róznica Pisać potrafiłam z nim godzinami a nie byłam w stanie wysiedzieć na spotkaniu. Wytrzymałam godzine . |
|
|
|
#3719 | |||
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 1 848
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
No ale ... masz sporo racji Choć ja lubię to co powiedział Da Vinci, że "prostota jest szczytem wyrafinowania" ![]() Nie przepadam za znakami zodiaków, ale prawda jest taka, że jakiś ogólny opis zodiaku mojego (baran) idealnie mnie opisuje. Jestem nieskomplikowany, kieruje się pierwszym impulsem, na swój sposób jestem naiwny (wierzę, że ludzie maja dobre zamiary) - pod tym względem mam w sobie coś z dziecka ![]() Od samego początku wiem, że z kimś mi będzie po drodze, a z kimś nie będzie. Nie chcę mówić, że sprawdza się w 100 %, ale gdzieś tak w ... 80 % ? Jasne, są wyjątki, że po czasie sam stwierdzam, że się na kimś nie poznałem. Tzn. mówię tutaj o zwyczajnych znajomościach.Jeśli chodzi o kobiety to tak, na pewno jestem nieskomplikowany, kieruję się prostotą, impulsem, szczerością. To na pewno wystawia mnie dosyć mocno zwłaszcza w relacjach z kobietami o twarzach anioła, a duszach wiedźmy ;D No nie da się ukryć, że bywam w tym aspekcie naiwny, jak jakiś 6-latek idący nową ścieżką, którego jara to, że o tu fajne obok drzewko, tu krzaczek, i nie widzi, że nagle wlazł do ciemnego lasu :P No ale wiesz, wydaje mi się, że na swój sposób i tak przeszedłem sporą drogę, widzę progres, zdaję sobie sprawę z tej hmm "słabości", "wady", ale to nie zmienia faktu, że głeboko we mnie i tak siedzi w pewnych hmm aspektach, takie łatwowierne dziecko - nieskomplikowane, szczerze, wierzace w dobre intencje. Szczerze mówiąc nie chcę go kompletnie niszczyć bo mam wrażenie, że wtedy nie byłbym już sobą. Po prostu on to ja ![]() No ale pewnie też dlatego, zawsze porażki z kobietami mnie mocno niszczyły. Po wszystkich innych porażkach otrzepuję się i idę dalej naprzód, zapominam w 5 minut, wyciągam wnioski i praktycznie zawsze dostaję czego chcę. Z kobietami jest kompletnie inaczej. Pomijając jakieś relacje mega powierzchowne (o których tez mogę zapomnieć w 5 minut), to gdy jestem już zaangażowany i nie wyjdzie to jest ... słabo Strasznie mi to wjeżdża na ambicję, a mix emocji, niedopowiedzeń sprawia, że we mnie się wszystko kotłuje ![]() No a że normalnie raczej twardo stąpam po Ziemi, więc sam widze jak mnie taka nieudana relacja wykrzywia, wypacza, nie mogę normalnie funkcjonować i przez to jeszcze bardziej się ... wkurzam ![]() Cytat:
Cytat:
Wiem, że jestem lepszy niż byłem wcześniej, ale i tak mimo wszystko w swojej szczerości, jestem też naiwny i nie raz kombinacja miła, ładna, towarzyska, wygadana jest no tak efektywna, że brnę dalej. tzn. o ile oczywiście nie jestem w żadnym związku, bo wtedy to chociaż o tyle dobrze, że się kompletnie wyłączam
Edytowane przez Gregorius_ Czas edycji: 2015-11-29 o 21:01 |
|||
|
|
|
#3720 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 789
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:45.




A jestem napaleńcem
Do chęci zbliżenia muszę mieć jakąś bliskość, znać zapach, widzieć kształt dłoni i takie tam pierdoły :P

Lubie ta prace, może się to zmieni ale na razie jest fajnie.
Dłonie są dla mnie bardzo seksowne xd







