Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II - Strona 124 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2015-11-28, 20:22   #3691
_Mia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 119
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez _Jinx_ Pokaż wiadomość
Nie macie nigdy problemów po takim seksie dla zabawy?
Nie byłam z nikim w łóżku typowo po pierwszej randce, ale bez zobowiązań się zdarzyło i nie, nie przywiązuję się To znaczy budzą się we mnie jakieś ciepłe uczucia, większa sympatia, ale to pewnie dlatego, że muszę kogoś po prostu lubić w takiej sytuacji, a przez seks pewnie się to nasila ale nie, nie zakochuję się i nie mam problemów z zakończeniem czy zdegradowaniem relacji

Cytat:
Napisane przez DopplegangerEddarda Pokaż wiadomość
To nie jest tylko znamienne u kobiet. Mnie też nie kręcą obce kobiety. Potrafię docenić ładną twarz czy krągłości ale w bardziej estetycznie aniżeli chęć zerwania jej majtek na środku ulicy A jestem napaleńcem
Mam tak samo Do chęci zbliżenia muszę mieć jakąś bliskość, znać zapach, widzieć kształt dłoni i takie tam pierdoły :P
__________________
Cytat:
Napisane przez Bananalama Pokaż wiadomość
Każde życie jest tak dobre, jak dobry jest człowiek, który je prowadzi.
_Mia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-11-28, 20:24   #3692
DopplegangerEddarda
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Kształt dłoni..hah

No chyba, że jestem tak napalony, że brzuch mnie boli. Wtedy nawet te których nie lubię mnie kręcą
DopplegangerEddarda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-11-28, 20:25   #3693
_Mia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 119
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez pechowianka Pokaż wiadomość
A ja słuchajcie przechodzę katusze z tym kolesiem z którym się spotkałam dwa razy.
Logiczne argumenty nie zadziałają, nie odpisuj

Cytat:
Napisane przez MonnieB Pokaż wiadomość
Sądzę że większe ryzyko ze ktoś mnie zaatakuje jest na ulicy niż tam, na prawdę. Nikt jeszcze od nas nie uciekł i raczej się nie zanosi Lubie ta prace, może się to zmieni ale na razie jest fajnie.
Wydaje mi się, że masz bardzo fajną pracę, zaciekawiło mnie to

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------

Cytat:
Napisane przez DopplegangerEddarda Pokaż wiadomość
Kształt dłoni..hah
No co Dłonie są dla mnie bardzo seksowne xd
__________________
Cytat:
Napisane przez Bananalama Pokaż wiadomość
Każde życie jest tak dobre, jak dobry jest człowiek, który je prowadzi.
_Mia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-11-28, 20:27   #3694
DopplegangerEddarda
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Wiem, że dla wielu kobiet ważne są dłonie ale to nie przeszkadza by się z tego naśmiewać :d
DopplegangerEddarda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-11-28, 20:29   #3695
wikino1991
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 105
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

mowicie ze nie poszlybyscie do lozka z facetem kotrego nie znacie. a z kumplem
? nie bylby obcy, ale tez nie czulybyscie do niego nic wiecej poza sympatiai pozadaniem. ja mam taka sytuacje i waham sie co zrobic, a mam juz braki w seksie. chociaz tez zawsze uwazalam ze seks tylko w polaczeniu z miloscia.....
wikino1991 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-11-28, 20:35   #3696
pechowianka
Zadomowienie
 
Avatar pechowianka
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 1 836
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez kasia5266 Pokaż wiadomość
Wrr też nie znoszę takich upierdliwych typów :P. Po prostu nie odpisuj i tyle.A jak się nie uspokoi to napisz żeby się odczepił.
przestałam odpisywać na sms to napisał na fb
Ale mu napisałam zeby mnie nie meczył , mam nadzieje ze dotarło
pechowianka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-11-28, 20:47   #3697
_Jinx_
Rozeznanie
 
Avatar _Jinx_
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 593
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez pechowianka Pokaż wiadomość
A ja słuchajcie przechodzę katusze z tym kolesiem z którym się spotkałam dwa razy. Wytłumaczyłam mu naprawdę grzecznie że nie interesuje mnie jako mężczyzna , zaczął w związku z tym pisać że ciężko mi się otworzyć i że jak się bedziemy dalej spotykać to może zaiskrzy . Napisałam że nie zaiskrzy , z mojej strony nie da rady i tyle .
Ten swoje , wypisuje co chwila smsy , chciałam być miła kulturalna ale czuje ze zaraz nie wtrzymam i go opier.....
Ja to trafiam na kolesi..nie ma co
Rany, miałam ostatnio coś bardzo podobnego, tyle że ja się nasłuchałam, że boję się bliskości Przestałam odpisywać.
_Jinx_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-11-28, 20:54   #3698
pechowianka
Zadomowienie
 
Avatar pechowianka
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 1 836
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez _Jinx_ Pokaż wiadomość
Rany, miałam ostatnio coś bardzo podobnego, tyle że ja się nasłuchałam, że boję się bliskości Przestałam odpisywać.
No mi oprocz tego ze napisał ze trudno mi sie otworzyc -na co odpisałam ze nie ma to znaczenia bo on mnie nie interesuje , dodał , a załozyłaś z góry ze nic z tego nie bedzie
Odpisałam , człowieku nie jestem Tobą zainteresowana , zrozum
Nie zrozumiał
pechowianka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-11-28, 21:02   #3699
Pollinaa
Zakorzenienie
 
Avatar Pollinaa
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 6 074
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez wikino1991 Pokaż wiadomość
mowicie ze nie poszlybyscie do lozka z facetem kotrego nie znacie. a z kumplem
? nie bylby obcy, ale tez nie czulybyscie do niego nic wiecej poza sympatiai pozadaniem. ja mam taka sytuacje i waham sie co zrobic, a mam juz braki w seksie. chociaz tez zawsze uwazalam ze seks tylko w polaczeniu z miloscia.....
U mnie to wchodzi w grę tylko w związku, gdy jestem zakochana. Do kumpli nie czuję pociągu, nieee
Pollinaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-11-28, 22:26   #3700
_Jinx_
Rozeznanie
 
Avatar _Jinx_
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 593
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez wikino1991 Pokaż wiadomość
mowicie ze nie poszlybyscie do lozka z facetem kotrego nie znacie. a z kumplem
? nie bylby obcy, ale tez nie czulybyscie do niego nic wiecej poza sympatiai pozadaniem. ja mam taka sytuacje i waham sie co zrobic, a mam juz braki w seksie. chociaz tez zawsze uwazalam ze seks tylko w polaczeniu z miloscia.....
Sympatia i pożądanie to już coś. Ja być może bym zaryzykowała. Wszystko zależy jakie to pożądanie

Opowiem z własnego doświadczenia: miałam w liceum kumpla, ale to naprawdę dobrego, trzymaliśmy się razem od pierwszego dnia szkoły. Uczyliśmy się wspólnie, zostawał przy mnie, gdy czekałam na zajęcia dodatkowe, albo tak po prostu łaziliśmy gdzieś razem po szkole. Rzecz jasna był we mnie po uszy zakochany (teraz to się nazywa friendzone), ale nie był z tym nachalny, nie marudził, nigdy mi o tym nawet nie powiedział, (choć wszyscy wokoło wiedzieli co jest grane). Wystarczało mu, że spędzaliśmy razem czas.

Po jakimś czasie pojawiło się z mojej strony pożądanie i zaczęłam mu dokuczać Pod koniec drugiej klasy, na wycieczce szkolnej, zgarnęłam go w środku nocy przy zgaszonym świetle do damskiej łazienki, gdzie brałam prysznic. Za świadomość, że gdzieś tam jestem naga, zapłacił zimnym prysznicem i przemoczonym ubraniem. Czasem wyciągałam go na przerwie za szkołę, by się całować, a potem wrócić na lekcję jak gdyby nigdy nic. Po dwóch latach zaczęliśmy ze sobą sypiać i jakoś tak naturalnie zostaliśmy parą, bez żadnych wielkich wyznań. Z mojej strony to nie była miłość, dopiero zaczynałam się mocniej przywiązywać. No ale jak pojawił się seks to zaczęłam się przywiązywać szybciej.

Po liceum pojechał za mną na studia, zamieszkaliśmy razem. Po roku wspólnego mieszkania byłam już tak zakochana, że mogłam za niego życie oddać.

W sumie byliśmy przez jakieś osiem lat parą i przyznam, że to była miłość mojego życia. Także wiesz, z kolegami i pożądaniem to różnie bywa
_Jinx_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-11-28, 23:39   #3701
gamblenka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 584
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez _Jinx_ Pokaż wiadomość
Sympatia i pożądanie to już coś. Ja być może bym zaryzykowała. Wszystko zależy jakie to pożądanie

Opowiem z własnego doświadczenia: miałam w liceum kumpla, ale to naprawdę dobrego, trzymaliśmy się razem od pierwszego dnia szkoły. Uczyliśmy się wspólnie, zostawał przy mnie, gdy czekałam na zajęcia dodatkowe, albo tak po prostu łaziliśmy gdzieś razem po szkole. Rzecz jasna był we mnie po uszy zakochany (teraz to się nazywa friendzone), ale nie był z tym nachalny, nie marudził, nigdy mi o tym nawet nie powiedział, (choć wszyscy wokoło wiedzieli co jest grane). Wystarczało mu, że spędzaliśmy razem czas.

Po jakimś czasie pojawiło się z mojej strony pożądanie i zaczęłam mu dokuczać Pod koniec drugiej klasy, na wycieczce szkolnej, zgarnęłam go w środku nocy przy zgaszonym świetle do damskiej łazienki, gdzie brałam prysznic. Za świadomość, że gdzieś tam jestem naga, zapłacił zimnym prysznicem i przemoczonym ubraniem. Czasem wyciągałam go na przerwie za szkołę, by się całować, a potem wrócić na lekcję jak gdyby nigdy nic. Po dwóch latach zaczęliśmy ze sobą sypiać i jakoś tak naturalnie zostaliśmy parą, bez żadnych wielkich wyznań. Z mojej strony to nie była miłość, dopiero zaczynałam się mocniej przywiązywać. No ale jak pojawił się seks to zaczęłam się przywiązywać szybciej.

Po liceum pojechał za mną na studia, zamieszkaliśmy razem. Po roku wspólnego mieszkania byłam już tak zakochana, że mogłam za niego życie oddać.

W sumie byliśmy przez jakieś osiem lat parą i przyznam, że to była miłość mojego życia. Także wiesz, z kolegami i pożądaniem to różnie bywa
Ojej... To co się w końcu stało??? Tzn. co się stało, że się skończyło? Opoooowiedz, pliiiiiis!

Ech, mi się ostatnio spodobał chłopak, którego poprosiłam o pozowanie. Zgodził się z entuzjazmem i uśmiechem. Był otwartą, pewną siebie osobą. Niestety był też obcokrajowcem. Z Europy, ale obcokrajowcem. No i przyszedł do mnie i robiłam mu zdjęcia. Bardzo przystojny chłopak. Jak go zagadałam, to chciałam mu dać swojego maila, ale on od razu dał mi kontakt do siebie. Obiecałam, że do niego napiszę i powiem mu, co i jak. Napisałam, odpisał mi, że bardzo mu się podoba to, co tworzę i chce wziąć w tym udział. Ale nie odpisałam od razu na tego maila, to do mnie napisał jeszcze raz na facebooku. Skoro już napisał drugi raz, to odpisałam od razu i w sumie miałam masę roboty, ale on wciągnął mnie w dalszą rozmowę. Dużo mówił o sobie. Mówił, że fajnie by było się poznać, że gra na gitarze, że może mi coś zgrać, jeśli będę chciała. Powiedziałam, że też chętnie bym go poznała. W sumie cieszyłam się tym. Ale nic z tego nie wyszło. Robiłam mu zdjęcia, spotkaliśmy się. Musiałam go nawet trochę dotykać, bo ciężko się było porozumieć po angielsku aż tak szczegółowo i trzeba go było ustawiać I rzeczywiście starałam się jakoś poznać go przy tym pozowaniu, było dużo śmiechu, trwało to parę godzin. Zadawałam mu masę pytań. On mi prawie wcale, choć sporo żartował. Chyba był jedną z tych osób, które zakładają, że nie trzeba swojemu rozmówcy zadawać pytań. A mi trzeba :P

Od czasu tych zdjęć minął miesiąc. Ostatnio potrzebowałam od niego też kilku podpisów. Spotkaliśmy się na jakieś 10 minut. I jakoś przykro mi się zrobiło. Prędzej, czy później i tak do niego napiszę, żeby się podzielić rezultatami mojej twórczości. Nie wiem, jeszcze jest w Polsce, mogę go jeszcze zagadać. Ale kurcze, to chyba mężczyzna powinien inicjować takie rzeczy...

Edytowane przez gamblenka
Czas edycji: 2015-11-29 o 00:15
gamblenka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-11-29, 00:21   #3702
_Jinx_
Rozeznanie
 
Avatar _Jinx_
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 593
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Miłość też czasem przechodzi. Człowiek dostaje gorzką lekcję życia, kiedy jednego dnia z przerażeniem myśli, że tej drugiej osoby mogłoby kiedyś zabraknąć, a kilka lat później... no cóż.

Przyszedł taki czas, że pożądania nie dało się już z mojej strony wykrzesać, nic, zero, nul. Dbaliśmy o siebie, eksperymentowaliśmy, staraliśmy się. Nie zaniedbał się ani nic, po prostu stał się jak brat. A z bratem iść do łóżka jest tak trochę dziwnie. Rozstanie nie był łatwą sprawą, ale co innego zrobić? Zacząć się przymuszać? Wiecznie odmawiać i żyć jak stare małżeństwo w wieku dwudziestu kilku lat? To na dłuższą metę byłoby dla niego także bardzo przykre. Oboje jesteśmy młodzi, na pewno uda nam się jeszcze przeżyć coś pięknego.

Choć nie powiem, miewam jeszcze wyrzuty sumienia, zwłaszcza po tym jak powiedział słowa w stylu: "jak będziesz stara, brzydka, pomarszczona i nikt nie będzie Cię już chciał, to wiesz gdzie przyjść". Dalej mamy ze sobą kontakt. Jak ostatnio spytałam czy mu to jakoś nie przeszkadza, odpowiedział: "nie cierpię cię, ale lubię z tobą rozmawiać".

Tylko mnie za to nie zlinczujcie.
_Jinx_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-11-29, 00:29   #3703
gamblenka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 584
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez _Jinx_ Pokaż wiadomość
Miłość też czasem przechodzi. Człowiek dostaje gorzką lekcję życia, kiedy jednego dnia z przerażeniem myśli, że tej drugiej osoby mogłoby kiedyś zabraknąć, a kilka lat później... no cóż.

Przyszedł taki czas, że pożądania nie dało się już z mojej strony wykrzesać, nic, zero, nul. Dbaliśmy o siebie, eksperymentowaliśmy, staraliśmy się. Nie zaniedbał się ani nic, po prostu stał się jak brat. A z bratem iść do łóżka jest tak trochę dziwnie. Rozstanie nie był łatwą sprawą, ale co innego zrobić? Zacząć się przymuszać? Wiecznie odmawiać i żyć jak stare małżeństwo w wieku dwudziestu kilku lat? To na dłuższą metę byłoby dla niego także bardzo przykre. Oboje jesteśmy młodzi, na pewno uda nam się jeszcze przeżyć coś pięknego.

Choć nie powiem, miewam jeszcze wyrzuty sumienia, zwłaszcza po tym jak powiedział słowa w stylu: "jak będziesz stara, brzydka, pomarszczona i nikt nie będzie Cię już chciał, to wiesz gdzie przyjść". Dalej mamy ze sobą kontakt. Jak ostatnio spytałam czy mu to jakoś nie przeszkadza, odpowiedział: "nie cierpię cię, ale lubię z tobą rozmawiać".

Tylko mnie za to nie zlinczujcie.
Ja cię nie zlinczuję I w sumie... po przeczytaniu historii z poprzedniego posta spodziewałam się takiego zakończenia. I w sumie dobrze, że jest takie. Tzn. wiadomo, najfajniej by było, jakbyście zostali szczęśliwą parą na zawsze, ale jeśli już mieliście się rozstać, to chyba najlepiej tak, nie? Bałam się, że może on zrobił coś złego, że w ogóle stało się coś złego, a to po prostu tak odeszło. I jeszcze z takim ciepłem o tym opowiedziałaś.
gamblenka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-11-29, 09:58   #3704
DopplegangerEddarda
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Czasem tak się zdarza. Nic nie można na to poradzić jednak myślę, że jeżeli tamto minęło to widocznie to nie było akurat to albo kto wie. Może kiedyś wróci albo pojawi się ktoś nowy.
Zresztą. W takim młodym wieku ludzie często się zmieniają.

Głowa do góry !

Edytowane przez DopplegangerEddarda
Czas edycji: 2015-11-29 o 10:02
DopplegangerEddarda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-11-29, 11:14   #3705
wikino1991
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 105
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

przez te pogode i swiadomosc braku faceta przez najblizszy czas (czuje ze pewnie z rok bede sama, bo gdzie mialabym go niby spotkac.....) czuje taka depresje. tez tak czasami macie? jeszcze w kazdej chwili moge stracic prace. wszystko to powduje ze chche mi sie ryczec i nie czuje juz checi zycia.
wikino1991 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-11-29, 11:45   #3706
_Jinx_
Rozeznanie
 
Avatar _Jinx_
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 593
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez DopplegangerEddarda Pokaż wiadomość
Czasem tak się zdarza. Nic nie można na to poradzić jednak myślę, że jeżeli tamto minęło to widocznie to nie było akurat to albo kto wie. Może kiedyś wróci albo pojawi się ktoś nowy.
Zresztą. W takim młodym wieku ludzie często się zmieniają.

Głowa do góry !
Dzięki

Ja się naprawdę bardzo cieszę, że mam tyle dobrych wspomnień
_Jinx_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-11-29, 11:49   #3707
DopplegangerEddarda
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Ty się cieszysz. Ja współczuje facetowi, że nawet nie ma siły tego skończyć i o Tobie zapomnieć. Bez obrazy.
DopplegangerEddarda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-11-29, 14:17   #3708
Zorzoli
Zakorzenienie
 
Avatar Zorzoli
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 3 201
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez wikino1991 Pokaż wiadomość
przez te pogode i swiadomosc braku faceta przez najblizszy czas (czuje ze pewnie z rok bede sama, bo gdzie mialabym go niby spotkac.....) czuje taka depresje. tez tak czasami macie? jeszcze w kazdej chwili moge stracic prace. wszystko to powduje ze chche mi sie ryczec i nie czuje juz checi zycia.

nie martw sie, ja tez ciezko znosze taka pogode i fakt siedzeni w cieplym domu, pod kolderka.....sama.


Wczoraj kolega z pracy dal czadu. Jest bardzo przystojny i mi sie bardzo podoba ale wiem, ze ma dziewczyne od 8 lat i czesto go widzialam na imprezach wyrywajacego inne laski wiec to juz go u mnie skresla.

Wczoraj zaproponowal mi czy nie chce byc jego dziewczyna na miesiac bo potem sie przenosi do innego miasta wiec juz nie bardzo powiedzialam, mu, ze przeciez ma dziewczyne a on na to, ze nie sa po slubie wiec to tak jakby byl wolny i ogolnie byl mega zszokowany, ze nawet pocalowac go nie chcialam wspolczuje dziewczynie.
__________________
Nikogo niestety nie zmusisz do miłości ale zawsze możesz zamknąć wybranka w piwnicy i trzymać tam dopóki nie rozwinie się u niego syndrom sztokholmski. 🙃

https://www.suwaczek.pl/cache/cadbaa1cc7.png
Zorzoli jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-11-29, 15:16   #3709
Gregorius_
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 1 848
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez Zorzoli Pokaż wiadomość
nie martw sie, ja tez ciezko znosze taka pogode i fakt siedzeni w cieplym domu, pod kolderka.....sama.


Wczoraj kolega z pracy dal czadu. Jest bardzo przystojny i mi sie bardzo podoba ale wiem, ze ma dziewczyne od 8 lat i czesto go widzialam na imprezach wyrywajacego inne laski wiec to juz go u mnie skresla.

Wczoraj zaproponowal mi czy nie chce byc jego dziewczyna na miesiac bo potem sie przenosi do innego miasta wiec juz nie bardzo powiedzialam, mu, ze przeciez ma dziewczyne a on na to, ze nie sa po slubie wiec to tak jakby byl wolny i ogolnie byl mega zszokowany, ze nawet pocalowac go nie chcialam wspolczuje dziewczynie.
Hehe, oj czasami można się mocno zdziwić.

Czasami to nie wiem czy takie sytuacje robią więcej dobrego w mojej głowie, czy złego.

W sensie np. widzisz atrakcyjną osobę, która spotykana często w pracy, uczelni wydaje się normalna, okej, no taka, że można by sie nią zainteresować, a potem np. odkrywasz, że ktoś ma kompletnie inny system wartości, w ogóle właściwie "rozwala nam system". (bo natura ludzkiej głowy jest taka, że osobie, która nam się podoba, przypisujemy całkiem łatwo inne dobre cechy)

Na mnie to chyba nie najlepiej działa bo np. mam przeczucie co do dziewczyny, że jest fajna, ułożona, inteligentna, atrakcyjna, a potem np. właśnie dochodzi "prawda" (niech będzie, że np. daje d* komu popadnie ) i czuję wtedy, że ... tracę grunt pod nogami, że moja intuicja, przeczucie kompletnie zawaliły. Mam zaufanie co do mojego filtra odsiewającego dziunie, pustaki itd. i każda taka sytuacja trochę powoduje nadszarpnięcie zaufania do własnego filtra

Jestem wystarczająco dorosły, aby wiedzieć, że ludzie są różni, że ładni (dla mnie) ludzie też potrafią być popaprani, ale jednak każda taka historia to trochę taki pstryczek w nos.

Edytowane przez Gregorius_
Czas edycji: 2015-11-29 o 15:20
Gregorius_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-11-29, 15:20   #3710
DopplegangerEddarda
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Bo patrzysz przez pryzmat wyglądu i dlatego. Uważasz, że jak ktoś jest obiektywnie ładny to jest fajny.
Po prostu zwracaj uwagę na zachowanie, towarzystwo tej osoby.

Ja jestem z Siebie bardzo dumny bo mój filtr jeszcze nie zawiódł
DopplegangerEddarda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-11-29, 15:41   #3711
Zorzoli
Zakorzenienie
 
Avatar Zorzoli
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 3 201
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Ja wlasnie coraz mniej ufam mojemu filtrowi po wszystkich wiazkach, ktore mi nie wyszly.

A potem jak w zyciu spotykam te wszystkie super pary co tylko jak jedno sie oddali to druga strona tylko szuka okazji na skok w bok to mi sie odechciewa wszystkiego.
__________________
Nikogo niestety nie zmusisz do miłości ale zawsze możesz zamknąć wybranka w piwnicy i trzymać tam dopóki nie rozwinie się u niego syndrom sztokholmski. 🙃

https://www.suwaczek.pl/cache/cadbaa1cc7.png
Zorzoli jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-11-29, 16:00   #3712
gamblenka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 584
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Mi się nie zdarzyło jeszcze aż tak na kimś przejechać. Faktycznie, kiedy ktoś jest bardzo ładny z gruntu przypisuję mu dobre cechy, ale nie system wartości. To, że ktoś jest miły na wierzchu, to wcale nie oznacza, że jest ułożony. To dwie kompletnie rozłączne cechy. Można promieniować życzliwością na zewnątrz, wydawać się ciepłą, kochaną osobą, a tak naprawdę być wielkim egoistą w rzeczach ważnych.

W sumie ostatni chłopak był najbardziej taki właśnie. Na zewnątrz cudowny, w środku szkaradny. Ale nie odczułam tego, jako coś, co potwierdziło zawodność mojego filtra. Gdybym była od samego początku ze sobą szczera, to mój filtr by mnie nie zawiódł.

Edytowane przez gamblenka
Czas edycji: 2015-11-29 o 16:04
gamblenka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-11-29, 16:31   #3713
Gregorius_
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 1 848
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez Zorzoli Pokaż wiadomość
Ja wlasnie coraz mniej ufam mojemu filtrowi po wszystkich wiazkach, ktore mi nie wyszly.

A potem jak w zyciu spotykam te wszystkie super pary co tylko jak jedno sie oddali to druga strona tylko szuka okazji na skok w bok to mi sie odechciewa wszystkiego.
Mi w sumie nie. Po prostu są na pokaz, mają wady, zalety.

Bardziej dotyka mnie sytuacja, w której np. poznaję jakąś dziewczynę. Czysta kartka białego papieru, choć tak naprawdę już po 3 sekundach wiem, że np. wizualnie jest spoko Poznaje ją potem stopniowo, rozmawiamy, no i się okazuje, że ma super charakter itd. , czuje jej zainteresowanie, jest wolna i zaczynam sobie zdawać sprawę, że ... no mogłoby być fajnie, ot tak zwyczajnie pójść na spacer, do kina, poznać się lepiej, bliżej. Proponuję spotkanie i nagle wszystko pryska :P Wtedy mi się odechciewa wszystkiego bo znając siebie, wiem, że wyłowienie dziewczyny pasującej do mnie z tłumu (choć nie wiem czy to dobre sformułowanie - po odfiltrowaniu to zostaje pewnie 1 sztuka na krzyż , raz na pół roku ) jest jak jakieś pierdzielone szukanie igły w stogu siana i to mnie na maxa osłabia. Świadomość, że w końcu się poznało fajną osobę, wolną, atrakcyjną, interesującą dla nas ale ... i tak nic z tego nie będzie :P

Czasami mam wrażenie, że w dzisiejszym świecie łatwiej w jeden wieczór można pójść do łóżka z dziewczyną (bo też w sumie fakt, że poza walorami zewnętrznymi, nie musi spełniać zbyt wielu innych - wystarczy, że nie będzie tępa, i zwyczajnie głupia), niż poznać normalną, fajną dziewczynę i normalnie gdzieś wyjść z nią na spacer, gdziekolwiek. Wszyscy dzisiaj tak są zabiegani. W sumie fakt, wymagania są wtedy znacznie wyższe niż do jednorazowej przygody. Taka, z którą mam ochotę iść na ten spacer, czy kino, musi mi się podobać, musi się nam fajnie rozmawiać, musi mieć dla mnie czas (w sensie nie mam ochoty dopraszać się o spotkanie na za 2 tygodnie bo ona ma 50 hobby i nie może jednej rzeczy dla mnie poświęcić ), musi być hmm w moim typie jeśli chodzi o charakter (czyli no powiedzmy w skrócie - ułożona, miła, ale z nutką szaleństwa - czyli taka do tańca i różańca ). Strasznie trudno to spasować razem.

Niby to są podstawy ("spoko, miła, fajna osoba" + wychowana + wygląd), a w dzisiejszym świecie urasta to do rangi szukania cudów

----------------
Ja aż tak strasznie się na kimś nie przejechałem. Jeśli już to na tych, których bardzo pobieżnie poznałem. Wtedy nie ma rozczarowania. Raczej coś w stylu: "aha, okej" Zaufanie do filtra wtedy na tym nie cierpi Jeśli jakiś filtr partaczy to byłby to u mnie filtr "rozpoznający zainteresowanie płci przeciwnej". Niby potrafię to robić, ale jednak po każdej wtopie zaufanie topnieje Wiem, że często Ci ludzie też mają swoje problemy, często kompletnie nie znamy motywów takiej, czy innej decyzji, ale ... i tak wtedy jestem zły.

Edytowane przez Gregorius_
Czas edycji: 2015-11-29 o 16:36
Gregorius_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-11-29, 17:02   #3714
_Mia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 119
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez Gregorius_ Pokaż wiadomość
Mam zaufanie co do mojego filtra odsiewającego dziunie, pustaki itd. i każda taka sytuacja trochę powoduje nadszarpnięcie zaufania do własnego filtra
Ja bym na Twoim miejscu tak nie ufała temu filtrowi Jak widać, jest bardzo prosty i wadliwy przy tym.

Faceci w jakimś momencie wyrastają z myślenia: twarz anioła=dobra, miła (autopsja wybija im to z głowy). Jednak chyba nigdy nie przestaną się łapać na laski, które mają na tyle ogłady, żeby nie ujawniać się ze swoim dnem moralnym w trzeciej minucie rozmowy. To są kobiety, które wiedzą, jak łapać facetów, więc będą eksponować to co trzeba, udawać subtelne istotki, mówić słodkie słówka. A w głębi: bluszcze, manipulatorki, egoistki, materialistki. Znam takie

Ej, tu ziemia. Wiedźmy nie chodzą w czarnych kokach i pelerynach. Często są ładne, miłe i towarzyskie, co tylko czyni je niebezpieczniejszymi

A co do reszty, to mnie najbardziej boli, jak poznaję kogoś u kogo z pozoru wszystko jest na miejscu, a jednak nie odczuwam tego 'wow' ;[
__________________
Cytat:
Napisane przez Bananalama Pokaż wiadomość
Każde życie jest tak dobre, jak dobry jest człowiek, który je prowadzi.

Edytowane przez _Mia
Czas edycji: 2015-11-29 o 17:08
_Mia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-11-29, 18:25   #3715
Zorzoli
Zakorzenienie
 
Avatar Zorzoli
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 3 201
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez Gregorius_ Pokaż wiadomość

Niby to są podstawy ("spoko, miła, fajna osoba" + wychowana + wygląd), a w dzisiejszym świecie urasta to do rangi szukania cudów
dokladnie, moja mama mi az powiedziala, ze musze zmienic nastawienie (tzn. obnizyc poprzeczke) bo jak nie to zostane sama. Ale ja wlasnie nie oczekuje cudu, tylko poprostu osoby z ktora bede sie super dogadywac i przy okazji bedzie chemia.


Cytat:
Napisane przez _Mia Pokaż wiadomość
A co do reszty, to mnie najbardziej boli, jak poznaję kogoś u kogo z pozoru wszystko jest na miejscu, a jednak nie odczuwam tego 'wow' ;[
dokladnie. Janawet raz bylam w zwiazku z takim chlopakie. Przystojny, mily, wyksztalcony, zabawny, zrobilby dla mnie wszystko no ale jednak nie bylam w stanie poczuc do niego czegos wiecej.
__________________
Nikogo niestety nie zmusisz do miłości ale zawsze możesz zamknąć wybranka w piwnicy i trzymać tam dopóki nie rozwinie się u niego syndrom sztokholmski. 🙃

https://www.suwaczek.pl/cache/cadbaa1cc7.png
Zorzoli jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-11-29, 19:23   #3716
MonnieB
Zakorzenienie
 
Avatar MonnieB
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 3 960
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Tez tak mam.
Byłam na randce z chłopakiem który powinien na prawdę mnie zauroczyc bo niby miał wszystko czego szukam, chciał się spotkać ponownie, odezwał się od razu po randce ale ja niestety nie czułam nic i spotkania odmowilam. Po prostu czegoś brakowało.
__________________
Cytat:
Some people think they are champagne in a tall glass, when in fact they are lukewarm piss in a plastic cup.
MonnieB jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-11-29, 20:08   #3717
DopplegangerEddarda
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Hah. A ja mam takiego pecha, że te dziewczyny które mi się podobają poznaje przez neta więc to denerwuje jeszcze bardziej jak teraz u Siebie nie mam takich koleżanek żeby wyjść i przegadać parę godzin. Na przestrzeni lat z paroma się spotkałem które bliżej mieszkały i wcale w realu się nie okazywało żeby były innymi osobami, zawsze mi się tak samo dobrze rozmawiało.

Na szczęście na skypie też się fajnie gada.

Wczoraj znowu dostałem troszkę roznegliżowane zdjęcie. W sensie w samym staniku i spodniach. Kobiety to się jednak lubią chwalić ciałem

Edytowane przez DopplegangerEddarda
Czas edycji: 2015-11-29 o 20:09
DopplegangerEddarda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-11-29, 20:33   #3718
pechowianka
Zadomowienie
 
Avatar pechowianka
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 1 836
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Ja wrociłam własnie ze spotkania z kolejnym Panem.
Jestem w szoku, pisało się bardzo fajnie , zdjęcia super ale na "zywo"??
Bardzo mi się nie spodobał , widziałam kilka jego zdjęc ale ..na ulicy go nie poznałam, szliśmy naprzeciw siebie a ja go minełam. taka róznica do tego jest niziutki , jest niższy ode mnie (ja mam 160 cm) .
Pisać potrafiłam z nim godzinami a nie byłam w stanie wysiedzieć na spotkaniu. Wytrzymałam godzine .
pechowianka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-11-29, 20:57   #3719
Gregorius_
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 1 848
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez _Mia Pokaż wiadomość
Ja bym na Twoim miejscu tak nie ufała temu filtrowi Jak widać, jest bardzo prosty i wadliwy przy tym.
Ej, gadasz o moim filtrze. Troszkę szacunku No ale ... masz sporo racji Choć ja lubię to co powiedział Da Vinci, że "prostota jest szczytem wyrafinowania"

Nie przepadam za znakami zodiaków, ale prawda jest taka, że jakiś ogólny opis zodiaku mojego (baran) idealnie mnie opisuje.

Jestem nieskomplikowany, kieruje się pierwszym impulsem, na swój sposób jestem naiwny (wierzę, że ludzie maja dobre zamiary) - pod tym względem mam w sobie coś z dziecka

Od samego początku wiem, że z kimś mi będzie po drodze, a z kimś nie będzie. Nie chcę mówić, że sprawdza się w 100 %, ale gdzieś tak w ... 80 % ? Jasne, są wyjątki, że po czasie sam stwierdzam, że się na kimś nie poznałem. Tzn. mówię tutaj o zwyczajnych znajomościach.

Jeśli chodzi o kobiety to tak, na pewno jestem nieskomplikowany, kieruję się prostotą, impulsem, szczerością. To na pewno wystawia mnie dosyć mocno zwłaszcza w relacjach z kobietami o twarzach anioła, a duszach wiedźmy ;D

No nie da się ukryć, że bywam w tym aspekcie naiwny, jak jakiś 6-latek idący nową ścieżką, którego jara to, że o tu fajne obok drzewko, tu krzaczek, i nie widzi, że nagle wlazł do ciemnego lasu :P

No ale wiesz, wydaje mi się, że na swój sposób i tak przeszedłem sporą drogę, widzę progres, zdaję sobie sprawę z tej hmm "słabości", "wady", ale to nie zmienia faktu, że głeboko we mnie i tak siedzi w pewnych hmm aspektach, takie łatwowierne dziecko - nieskomplikowane, szczerze, wierzace w dobre intencje. Szczerze mówiąc nie chcę go kompletnie niszczyć bo mam wrażenie, że wtedy nie byłbym już sobą. Po prostu on to ja

No ale pewnie też dlatego, zawsze porażki z kobietami mnie mocno niszczyły. Po wszystkich innych porażkach otrzepuję się i idę dalej naprzód, zapominam w 5 minut, wyciągam wnioski i praktycznie zawsze dostaję czego chcę. Z kobietami jest kompletnie inaczej. Pomijając jakieś relacje mega powierzchowne (o których tez mogę zapomnieć w 5 minut), to gdy jestem już zaangażowany i nie wyjdzie to jest ... słabo Strasznie mi to wjeżdża na ambicję, a mix emocji, niedopowiedzeń sprawia, że we mnie się wszystko kotłuje
No a że normalnie raczej twardo stąpam po Ziemi, więc sam widze jak mnie taka nieudana relacja wykrzywia, wypacza, nie mogę normalnie funkcjonować i przez to jeszcze bardziej się ... wkurzam

Cytat:
Napisane przez _Mia Pokaż wiadomość
Jednak chyba nigdy nie przestaną się łapać na laski, które mają na tyle ogłady, żeby nie ujawniać się ze swoim dnem moralnym w trzeciej minucie rozmowy. To są kobiety, które wiedzą, jak łapać facetów, więc będą eksponować to co trzeba, udawać subtelne istotki, mówić słodkie słówka. A w głębi: bluszcze, manipulatorki, egoistki, materialistki. Znam takie
Wierzę Ci. Sam mam takie koleżanki, które wiem, że jeśli chodzi o samą hmm komunikację międzypłciową to po prostu prezentują poziom nieosiągalny dla mnie. Wierzę w szczerość, brak gierek i na początku, jeśli jakaś kobieta chce, jest manipulatorką, to jak najbardziej mnie to mocno wystawia na linię strzalu. I pewnie tak jak mówisz, są takie, które umieją się maskować, a ja prawie na pewno tego nie zobaczę.

Cytat:
Napisane przez _Mia Pokaż wiadomość
Ej, tu ziemia. Wiedźmy nie chodzą w czarnych kokach i pelerynach. Często są ładne, miłe i towarzyskie, co tylko czyni je niebezpieczniejszymi
Tak, czaasami autopsja mówi mi to co Ty, ale nawet ta autopsja w starciu z impulsami czasem bywa bez szans Wiem, że jestem lepszy niż byłem wcześniej, ale i tak mimo wszystko w swojej szczerości, jestem też naiwny i nie raz kombinacja miła, ładna, towarzyska, wygadana jest no tak efektywna, że brnę dalej. tzn. o ile oczywiście nie jestem w żadnym związku, bo wtedy to chociaż o tyle dobrze, że się kompletnie wyłączam

Edytowane przez Gregorius_
Czas edycji: 2015-11-29 o 21:01
Gregorius_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-11-29, 22:11   #3720
December12
Rozeznanie
 
Avatar December12
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 789
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez pechowianka Pokaż wiadomość
Ja wrociłam własnie ze spotkania z kolejnym Panem.
Jestem w szoku, pisało się bardzo fajnie , zdjęcia super ale na "zywo"??
Bardzo mi się nie spodobał , widziałam kilka jego zdjęc ale ..na ulicy go nie poznałam, szliśmy naprzeciw siebie a ja go minełam. taka róznica do tego jest niziutki , jest niższy ode mnie (ja mam 160 cm) .
Pisać potrafiłam z nim godzinami a nie byłam w stanie wysiedzieć na spotkaniu. Wytrzymałam godzine .
Czasem tak bywa, dlatego lepiej spotkać się w miarę szybko i zweryfikować prawdę. A wzrost to chyba najczęstsze kłamstwo wśród mężczyzn na portalach..
December12 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-01-13 14:55:02


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:45.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.