Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-11-27, 23:50   #91
silly78
tut tuut
 
Avatar silly78
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 688
GG do silly78
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam

Dosc dlugo twierdzil ze zapewnimy Julowi lepszy start jak bedzie sam. Wiesz, prywatne szkoly, zajecia, wyjazdy, generalnie wszystko co sie z czasem i pieniedzmi liczy. Ale mi zalezalo. Na zasadzie ze lepiej zeby mlody nie byl sam, mial kogos bliskiego w zblizonym i pogladzie na swiat. Raczej pod tym katem niz zeby mnie jakos instynkt macierzynski mega rozpieral.
Teraz mysle tak samo, choc zapal nieco mi oslabl. Maz za to - chyba w ramach pocieszania, ze jeszcze moze w przyszlym roku sprobujemy. I wychodzo na to ze chyba sami nie woemy czego do konca chcemy, co powinnismy, i co zrobic zeby potem nie zalowac.
Chociaz, jak mysle ze znowu wezme w rece zawiniatko w becie, to mi soe cieplo robi
Oraz sie boje. Wiesz, nawet nie poronienia... Boje sie chorego dziecka. I nie w ciazy, bo przy powaznej wadzie zdecydowalabym sie na terminacje. Moje milosierdzie w daniu zycia versus swiadomosc ze chory czlowiek meczylby sie cale swoje zycie - przegrywa.
Ale boje sie calkiem prozaicznie. Niemowlakowej goraczki, ktora moze byc bardzo niebezpieczna. Rotawirusa, ktorego mlody przechodzil pol roku temu, bylo zle. Trzy doby pojenia jedna lyzeczka plynu co piec minut, bo wiecej zwracal. Krup sprzed miesiaca, kiedy sie zaczal dusic a ja malo nie zeszlam. Urodzenie dziecka to nie koniec stresu. Stres sie dopiero wtedy zaczyna, zeby to malenkie, nieodporne cialko trzymac w dobrej kondycji i samemu w trudnych chwilach nie zwariowac.
Plus rozterki wychowawcze. Juz woem jak trudno wychowac, uksztaltowac czlowieka. Acja jestem na tyle pokrecona ze czynie sobie wyrzuty sumienia ze mlody malo warzyw toleruje, a moim obowiazkiem bylo sprawic zeby je lubil. Taki drobny przyklad tego co mnie umie skutecznie zadreczac
Teraz mam wyrzuty ze moze nie pragnnelam wystarczajaco tego drugiego i dlatego...
__________________
Panicz

Maluch
silly78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-28, 00:04   #92
kat123
Zakorzenienie
 
Avatar kat123
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Zachód PL
Wiadomości: 5 479
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam

Olcia, od stopnia "chcenia" dziecka nie zależy to, czy je urodzimy - przykładów przytaczać chyba nie trzeba. Nie zadręczaj się w ten sposób...
Dajcie sobie czas, serio - widać, że nie jesteś jeszcze gotowa na takie decyzje. Ale to przecież normalne. Spokojnie Emocje trochę opadną to na pewno też w głowie łatwiej będzie wszystko układać.
Też na początku sobie to robiłam. Przed chwilę uważałam nawet, że jakoś niechcący zabiłam swoje dziecko. Ale to po prostu głupie... Bo nie mamy wpływu. Matka natura popełniła błąd, tylko my musimy przecierpieć.

PS warzywa to wszechobecnie trudny temat hihi
__________________
Żona od 08.08.2015

Aparatka od 11.10.2014 (góra).
Dół od 11.04.2015.
kat123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-28, 00:29   #93
silly78
tut tuut
 
Avatar silly78
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 688
GG do silly78
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam

Juz mi lepiej, dzieki ech bo czasem tak sie nakrece ze nic tylko sie wieszac na suchej galezi.
Co do warzyw.. Od wczoraj w szoku jestem, mlody nie dal sobie wcisnac pomidora. Nie, nigdy fuj i s ogole. Wczoraj w sklepie podszedl do polki i ni z tego ni z owego pobral opakowanie pomidorkow koktajlowych. Wczoraj je zaczal, dzis skonczyl. Padlam. I do tej pory nie wiem co sie stalo. To tak tylko, macierzynstwo to nie same udreki
__________________
Panicz

Maluch
silly78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-28, 00:41   #94
kat123
Zakorzenienie
 
Avatar kat123
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Zachód PL
Wiadomości: 5 479
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam

No widzisz. O mnie i moim bracie w rodzinie chodzą legendy. Ja do 10 roku życia plułam każdym warzywem (rzekomo). Od 16 przez dwa lata byłam wegetarianką Młody to pewnie nie raz jeszcze Cię zaskoczy ;-)

A z tym nakręcaniem... Każdy ma czasem kumulację. Zresztą niby jest ok,ale trochę niestabilne emocjonalnie chyba jeszcze jesteśmy. Ja przynajmniej się tak czuję.

Raju,trzeba się kłaść. Ja po tych antybiotykach najpierw mam atak senności,a nie wolno mi się położyć,a później nie mogę spać :-/ A rano jutro muszę wstać, obiadek i w drooogę!
__________________
Żona od 08.08.2015

Aparatka od 11.10.2014 (góra).
Dół od 11.04.2015.
kat123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-28, 00:54   #95
silly78
tut tuut
 
Avatar silly78
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 688
GG do silly78
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam

Zazdroszcze ze juz jutro jedziecie ja jeszcze tydzien czekania :/
Ja tam bywam niestabilna emocjonalnie niezaleznie od sytuacji :P
Kladz sie kladz, zebys jutro miala sile randkowac z mezem Mam nadzieje ze bedziecie miec bardzo udany wypad czego juz dzis Wam zycze
__________________
Panicz

Maluch
silly78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-28, 07:47   #96
Fantasmagori
Zakorzenienie
 
Avatar Fantasmagori
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 6 687
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam

Cytat:
Napisane przez kat123 Pokaż wiadomość
Fanta, też tak mamy... Dlatego napisałam, że nie wiem czy to prawda ;-) Bo my też wariacji przed samą owu dostawaliśmy. W pierwszym cyklu nie wyszło, ale w drugim tak
Wiecie, w tym wszystkim cieszy nas to, bo możemy zajść w ciążę. A ile jest takich par, które się starają i nic... :-(
Też nam tak lekarz powiedział - że przynajmniej wiemy że oboje jesteśmy płodni Tylko żeby dalej dobrze poszło... Ja nawet nie mówię TŻ kiedy dokładnie jest owulacja bo się zepnie, zestresuje i nic z tego nie będzie Po prostu działamy codziennie

i faktycznie ja po zabiegu od razu myślałam o kolejnej ciąży, żeby jak najszybciej w nią zajść, jakoś dziwnie czujemy z TŻ taką potrzebę, nie chcieliśmy czekać
__________________
Żona 2013
Mama 2015 [*]
Mama 2016


Fantasmagori jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-28, 08:57   #97
Megan1312
Raczkowanie
 
Avatar Megan1312
 
Zarejestrowany: 2015-11
Lokalizacja: Warmia i Mazury
Wiadomości: 129
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam

Witajcie!
Jestem po dwuch poronieniach i chciala bym do was dolaczyc. Teraz staramy sie o 3 ciaze. Mam 37dc test negwtywny a @ nie ma.
Ja od razu po # chcialam byc znow w ciazy.

Niedawno pisalyscie o zwierzaczkach ja kocham i psy i koty w domu zwwsze byl pies a teraz w swoim mam kroliczka :-D
__________________
18.08.2012 Mąż i Żona
9tc 11tc 10tc 13tc
Megan1312 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-28, 09:43   #98
kat123
Zakorzenienie
 
Avatar kat123
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Zachód PL
Wiadomości: 5 479
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam

Ola, dzięki. Też mam taką nadzieję... Ale Twój wypad do Walii na pewno będzie jeszcze lepszy!

Fanta, matka natura wzywa ;-)



Megan, witaj W których tygodniach straciłaś ciąże? Od kiedy się staracie o 3? Dobrze, że się nie poddajecie - uda nam się wszystkim
Pokaż kjulicka
__________________
Żona od 08.08.2015

Aparatka od 11.10.2014 (góra).
Dół od 11.04.2015.
kat123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-28, 10:18   #99
silly78
tut tuut
 
Avatar silly78
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 688
GG do silly78
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam

Megan, witaj rozgosc sie, u nas milo i przyjemnie
I oj tak, pokaz krolika
Bardzo za Was trzy trzymam kciuki, jak juz zaciazycie to bede miala i ja motywacje
__________________
Panicz

Maluch
silly78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-28, 17:27   #100
rena5
Zakorzenienie
 
Avatar rena5
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 3 276
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam

Cytat:
Napisane przez silly78 Pokaż wiadomość
Rena, cudownie Wam sie udalo. Bylas bardzo silna i dzielna, nie wiem czy znalazlabym w sobie tyle sily. Chociaz, czlowiek sam nie wie ile udzwignie poki nie musi tego zrobic...
Buziaki dla Syneczka
dokładnie - poza tym jak się czegoś tak pragnie jak ja pragnęłam dziecka, to nie można się poddać

Cytat:
Napisane przez kat123 Pokaż wiadomość
Rena, jestem pełna podziwu! Gratuluję
Ale nie umiem sobie tego wyobrazić nawet... A za każdym razem pewnie boli bardziej. Mogę zapytać ile miałaś lat jak urodziłaś?
33 lata

Cytat:
Napisane przez misiak17 Pokaż wiadomość
Rena super, że sie udało. Szkoda tylko ze wcześniejsze ciążę tak się kończyły. Mogę spytać jakimi lekami byłaś obstawiona i jaki lekarz się TobĂ☠ zajmował?
od początku, czyli pozytywnej bety, brałam encorton (i myślę, że on tu pomógł najbardziej), duphaston (brałam już po owulacji), kwas foliowy 5mg, luteina i acard leki dobrał i prowadził moją ciążę dr Przemysław Ciepiela - Szczecin
__________________
"Prawdziwa wiara to nie modlitwa bez końca. To ufność, że Bóg usłyszał Cię za pierwszym razem."


Mateuszek -> cuda się zdarzają

Edytowane przez rena5
Czas edycji: 2015-11-28 o 17:28
rena5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-28, 18:03   #101
misiak17
Wtajemniczenie
 
Avatar misiak17
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 559
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam

Rena dzięki za odpowiedz. Szczecin niestety daleko ode mnie, ale właśnie miałam pytać swojego lekarza we wtorek o ten sam zestaw leków.
__________________
szczęśliwa żona swojego Małżona

Rok 2016 będzie lepszy, musi być lepszy

1.12.2014
21.03.2015
14.06.2015
07.2018 cp usunięty lewy jajowód
12.2018 histerolaparoskopia - prawy jajowód niedrożny
misiak17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-28, 19:14   #102
kat123
Zakorzenienie
 
Avatar kat123
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Zachód PL
Wiadomości: 5 479
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam

Rena, a Ty chorowałaś na coś? Pytam przez ten encorton
__________________
Żona od 08.08.2015

Aparatka od 11.10.2014 (góra).
Dół od 11.04.2015.
kat123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-28, 20:25   #103
rena5
Zakorzenienie
 
Avatar rena5
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 3 276
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam

Cytat:
Napisane przez kat123 Pokaż wiadomość
Rena, a Ty chorowałaś na coś? Pytam przez ten encorton
nie, ale nie znamy przyczyn poronień 5 pierwszych ciąż...wszystkie badania w normie więc te leki były w razie wu podejrzewaliśmy, że organizm traktował ciąże jak ciała obce i je wydalał a encorton, to zahamował przy wcześniejszych ciążach były różne zestawy (nawet z clexane), ale bez encortonu i nie udawało się...dopiero ten zestaw dał radę i przetrwaliśmy ale strach był ogromny przy odstawianiu tych leków szczególnie encortonu, bo wierzyłam, że to on uratował ciążę...
__________________
"Prawdziwa wiara to nie modlitwa bez końca. To ufność, że Bóg usłyszał Cię za pierwszym razem."


Mateuszek -> cuda się zdarzają
rena5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-28, 20:43   #104
silly78
tut tuut
 
Avatar silly78
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 688
GG do silly78
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam

Czyli wynika z tego, ze dobry lekarz, zorientowany na pacjentke jest w stanie dokonac no moze nie cudu, ale kawal dobrej roboty. To bardzo podnoszace na duchu jest.
__________________
Panicz

Maluch
silly78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-28, 23:28   #105
kat123
Zakorzenienie
 
Avatar kat123
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Zachód PL
Wiadomości: 5 479
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam

Wspaniale, że znalazł się środek, który pomógł
A wybacz pytanie... Czy Twoje ciążę wcześniej obumierały,czy organizm bez żadnego ostrzeżenia ją wydałal? To musiała być bardzo trudna droga, dobrze, że finał szczęśliwy

Dziś w sklepie przy kasie stała przed nami młoda mama z wózkiem i takim słodkim berbeciem... Ja zawsze jakoś przyciągałam spojrzenia dzieci, więc szybko nawiązałam kontakt wzrokowy z młodą, wielkooką damą, nawet wymieniłyśmy kilka uśmiechów ;-) A potem mąż podszedł i zaczął do niej miny stroić, a ja... musiałam się ewakuować, bo mi łzy do oczu napłynęły i żaba w gardle stanęła... Jednak nie wszystko jeszcze jest na moje nerwy, choć sama się sobie dziwiłam. Dzieci - ok. Ale mąż z dzieckiem w jednym zestawieniu boli :-(
__________________
Żona od 08.08.2015

Aparatka od 11.10.2014 (góra).
Dół od 11.04.2015.
kat123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-29, 00:16   #106
silly78
tut tuut
 
Avatar silly78
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 688
GG do silly78
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam

Kasia, bycie silna nie oznacza bycia robocopem. A mysle, ze w Tobie jest ogromna sila.
__________________
Panicz

Maluch
silly78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-29, 11:52   #107
Megan1312
Raczkowanie
 
Avatar Megan1312
 
Zarejestrowany: 2015-11
Lokalizacja: Warmia i Mazury
Wiadomości: 129
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam

[QUOTE=kat123;53618392]

Megan, witaj W których tygodniach straciłaś ciąże? Od kiedy się staracie o 3? Dobrze, że się nie poddajecie - uda nam się wszystkim
Pokaż kjulicka


piersza ciaze stracilam w 9tc a druga w 11tc.
Teraz jest to moj 2 cykl staran.
A to moja trusia
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg Zdjęcie0009.jpg (120,1 KB, 6 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg Zdjęcie0040.jpg (249,8 KB, 9 załadowań)
__________________
18.08.2012 Mąż i Żona
9tc 11tc 10tc 13tc
Megan1312 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-29, 12:56   #108
bojatoja
Zakorzenienie
 
Avatar bojatoja
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 201
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam

Heej
Dużo znajomych twarzy tutaj, niestety. Kat, Silly czerwiec był chyba pechowy dla nas..
Ja zabieg miałam 2 tygodnie temu, 14 listopada.
__________________
Filip
Moje trzy Aniołki: 31.03.2012 [8tc]
14.11.2015 [10tc]
29.12.2016 [9tc]
bojatoja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-29, 14:01   #109
silly78
tut tuut
 
Avatar silly78
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 688
GG do silly78
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam

Bojatoja
No tak, czerwiec dla nas byl pechowy. Pierwszy raz chyba sie spotkalam zeby watek byl tak pechowy, a troche ich podczytywalam.
Planujesz starania w niedalekiej przyszlosci?

Megan, suuper zwierz
__________________
Panicz

Maluch
silly78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-29, 14:05   #110
rena5
Zakorzenienie
 
Avatar rena5
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 3 276
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam

Cytat:
Napisane przez silly78 Pokaż wiadomość
Czyli wynika z tego, ze dobry lekarz, zorientowany na pacjentke jest w stanie dokonac no moze nie cudu, ale kawal dobrej roboty. To bardzo podnoszace na duchu jest.
ja uważam, ze to cud

Cytat:
Napisane przez kat123 Pokaż wiadomość
Wspaniale, że znalazł się środek, który pomógł
A wybacz pytanie... Czy Twoje ciążę wcześniej obumierały,czy organizm bez żadnego ostrzeżenia ją wydałal? To musiała być bardzo trudna droga, dobrze, że finał szczęśliwy
ja zawsze betę hcg badałam co 2 dni i po prostu w pewnym momencie się zatrzymywała albo spadała...w przypadku 5 pierwszych ciąż na usg nie było nic widać - za wcześnie i po spadku bety dostawałam okres z poronieniem...za 6stym razem ciąża się zatrzymała i częściowo poroniłam sama (urodziłam zarodek - piszę urodziłam, bo miałam bóle prawie jak przy porodzie), ale miałam też łyżeczkowanie.

a finał najszczęśliwszy właśnie wczoraj zjadł pierwszą marchewkę wierzę i wiem, że każdą z Was to czeka!
__________________
"Prawdziwa wiara to nie modlitwa bez końca. To ufność, że Bóg usłyszał Cię za pierwszym razem."


Mateuszek -> cuda się zdarzają
rena5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-29, 14:14   #111
silly78
tut tuut
 
Avatar silly78
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 688
GG do silly78
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam

Wlasciwie masz racje, to cud

Dzis mija tydzien odkad zaczelam krwawic, zastanawiam sie jak dlugo jeszcze...

Moj synus marchewka plul Jablko mu za to wchodzilo bezblednie
__________________
Panicz

Maluch
silly78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-29, 14:29   #112
bojatoja
Zakorzenienie
 
Avatar bojatoja
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 201
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam

Rena pamiętam Cię z mam wrześniowo pazdziernikowych.
Cytat:
Napisane przez silly78 Pokaż wiadomość
Bojatoja
No tak, czerwiec dla nas byl pechowy. Pierwszy raz chyba sie spotkalam zeby watek byl tak pechowy, a troche ich podczytywalam.
Planujesz starania w niedalekiej przyszlosci?
Tak W piątek byłam na wizycie u gina. Teraz muszę porobić badania. Szukam na necie gdzie wyjdzie mnie najtaniej bo ceny powalają. Jak będę mieć wyniki, mam przyjść z wynikami i dowiem się co dalej.


Cytat:
Napisane przez silly78 Pokaż wiadomość
Wlasciwie masz racje, to cud

Dzis mija tydzien odkad zaczelam krwawic, zastanawiam sie jak dlugo jeszcze...

Moj synus marchewka plul Jablko mu za to wchodzilo bezblednie
A miałaś zabieg? (Sorki, bo nie doczytalam). Ja po zabiegu krwawilam (lekko) około 6 dni, a pozniej jeszcze tydzień trochę plamilam.
__________________
Filip
Moje trzy Aniołki: 31.03.2012 [8tc]
14.11.2015 [10tc]
29.12.2016 [9tc]
bojatoja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-29, 14:36   #113
silly78
tut tuut
 
Avatar silly78
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 688
GG do silly78
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam

Nie mialam zabiegu, podobno na tym etapie nie byl konieczny. Mialam miec tabletke gdyby samo nie ruszylo. No i ruszylo w zeszla niedziele. W sumie niewiele krwawie, taki slaby okres jakbym miala porownywac. Na poczatku skrzepy, teraz niewielka ilosc krwi.
__________________
Panicz

Maluch
silly78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-29, 15:08   #114
bojatoja
Zakorzenienie
 
Avatar bojatoja
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 201
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam

Cytat:
Napisane przez silly78 Pokaż wiadomość
Nie mialam zabiegu, podobno na tym etapie nie byl konieczny. Mialam miec tabletke gdyby samo nie ruszylo. No i ruszylo w zeszla niedziele. W sumie niewiele krwawie, taki slaby okres jakbym miala porownywac. Na poczatku skrzepy, teraz niewielka ilosc krwi.
A to nie wiem jak długo może trwać bez zabiegu.
Moja gin mówiła, że szkoda, że mnie lyzeczkowali w szpitalu. Mogli też dać tabletkę i do domu.
__________________
Filip
Moje trzy Aniołki: 31.03.2012 [8tc]
14.11.2015 [10tc]
29.12.2016 [9tc]
bojatoja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-29, 16:07   #115
Zmienna kobieta
Wtajemniczenie
 
Avatar Zmienna kobieta
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2 126
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam

Cześć dziewczyny, czy mogę dołączyć do Was? Widzę tu kilka znajomych twarzy (a raczej awatarów)

Jestem po trzech poronieniach, za pierwszym i drugim razem około 6 tyg, trzeci raz w 10 tyg. Ostatnie poronienie było 1,5 roku temu i powiem Wam, że do tego momentu nie mogę się pozbierać tzn im dłuższy czas od niego upływa, tym bardziej jestem rozbita.
Przez te 1,5 roku odwiedziłam genetyka, immunologa i endokrynologa. Mam mutację MTHFR, podwyższone NK i lekko podwyższone TSH. W domu leży już pół apteki, jedynie endo nie daje jeszcze zielonego światła. Muszę czekać na kontrolną wizytę w styczniu i zobaczyć czy udalo się zbić TSH. Szczerze powiedziawszy z każdej wizyty wychodzę coraz bardziej podlamana, gdyż starania o kolejną ciążę stale się odwlekają...

Tak jak rena w ciąży będę miała włączony encorton, clexane, acard i duphaston.
__________________

Zmienna kobieta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-29, 16:23   #116
bojatoja
Zakorzenienie
 
Avatar bojatoja
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 201
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam

Cytat:
Napisane przez Zmienna kobieta Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny, czy mogę dołączyć do Was? Widzę tu kilka znajomych twarzy (a raczej awatarów)

Jestem po trzech poronieniach, za pierwszym i drugim razem około 6 tyg, trzeci raz w 10 tyg. Ostatnie poronienie było 1,5 roku temu i powiem Wam, że do tego momentu nie mogę się pozbierać tzn im dłuższy czas od niego upływa, tym bardziej jestem rozbita.
Przez te 1,5 roku odwiedziłam genetyka, immunologa i endokrynologa. Mam mutację MTHFR, podwyższone NK i lekko podwyższone TSH. W domu leży już pół apteki, jedynie endo nie daje jeszcze zielonego światła. Muszę czekać na kontrolną wizytę w styczniu i zobaczyć czy udalo się zbić TSH. Szczerze powiedziawszy z każdej wizyty wychodzę coraz bardziej podlamana, gdyż starania o kolejną ciążę stale się odwlekają...

Tak jak rena w ciąży będę miała włączony encorton, clexane, acard i duphaston.
Hej.
Przykro mi z powodu strat

Ja teraz mam do wykonania właśnie te mutacje MTHFR, atykoagulant toczniowy i przeciwciała antykardiolipinowe.
Ostatnio robiłam tsh i w normie. A powiedz mi, jak robiłaś te mutacje, to robiłaś te dwie podstawowe: A1298C i C677T?
__________________
Filip
Moje trzy Aniołki: 31.03.2012 [8tc]
14.11.2015 [10tc]
29.12.2016 [9tc]
bojatoja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-29, 16:23   #117
silly78
tut tuut
 
Avatar silly78
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 688
GG do silly78
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam

Witaj Zmienna
Jestes bardzo dzielna, mam nadzieje ze kolejna ciaza, kiedy juz sie zdecydujesz, zakonczy sie szczesliwie. Czytajac historie o szczesliwych zakonczeniach wierze, ze kazdej z nas sie uda. Czasami droga co celu jest po prostu jest duzo bardziej wyboista...
__________________
Panicz

Maluch
silly78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-29, 16:35   #118
kat123
Zakorzenienie
 
Avatar kat123
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Zachód PL
Wiadomości: 5 479
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam

Cytat:
Napisane przez silly78 Pokaż wiadomość
Kasia, bycie silna nie oznacza bycia robocopem. A mysle, ze w Tobie jest ogromna sila.
Może I racja. Serce mimo wszystko mam
i bardzo bym chciała widzieć męża z naszym dzieckiem na rękach Szybciutko ocieram takie łezki, ale muszę to gdzieś powiedzieć - a tu to jest dobre miejsce chyba ;-)




Megan, trzymam kciuki, żeby niedługo pojawiła się iskierka z której będzie prawdziwy pożar miłości za 9 miesięcy ;-)
Zwierz uroczy, uwielbiam te gryzonie





Cytat:
Napisane przez bojatoja Pokaż wiadomość
Heej
Dużo znajomych twarzy tutaj, niestety. Kat, Silly czerwiec był chyba pechowy dla nas..
Ja zabieg miałam 2 tygodnie temu, 14 listopada.

Hej A jak się czujesz? Psychicznie i fizycznie? No czerwiec nie był nam dany... Cóż zrobić.




Cytat:
Napisane przez rena5 Pokaż wiadomość
ja zawsze betę hcg badałam co 2 dni i po prostu w pewnym momencie się zatrzymywała albo spadała...w przypadku 5 pierwszych ciąż na usg nie było nic widać - za wcześnie i po spadku bety dostawałam okres z poronieniem...za 6stym razem ciąża się zatrzymała i częściowo poroniłam sama (urodziłam zarodek - piszę urodziłam, bo miałam bóle prawie jak przy porodzie), ale miałam też łyżeczkowanie.

a finał najszczęśliwszy właśnie wczoraj zjadł pierwszą marchewkę wierzę i wiem, że każdą z Was to czeka!
Aha... A mogę o jeszcze jedno zapytać? Ile minęło czasu od pierwszej ciąży to tego wspaniałego finału, który teraz zajada marcheweczki?

---------- Dopisano o 16:35 ---------- Poprzedni post napisano o 16:33 ----------

Zmienna, współczuję... Ale na pewno z odpowiednią medyczną obstawą w końcu się uda Ten czas upływający wiem, że jest najgorszy... Ale w końcu upłynie
__________________
Żona od 08.08.2015

Aparatka od 11.10.2014 (góra).
Dół od 11.04.2015.
kat123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-29, 16:43   #119
Zmienna kobieta
Wtajemniczenie
 
Avatar Zmienna kobieta
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2 126
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam

Cytat:
Napisane przez bojatoja Pokaż wiadomość
Hej.
Przykro mi z powodu strat

Ja teraz mam do wykonania właśnie te mutacje MTHFR, atykoagulant toczniowy i przeciwciała antykardiolipinowe.
Ostatnio robiłam tsh i w normie. A powiedz mi, jak robiłaś te mutacje, to robiłaś te dwie podstawowe: A1298C i C677T?
Tak, jeśli chodzi o MTHFR to te dwie mutacje, oczywiście mam obie heterozygotyczne.
Leidena i mutację G20210A w genie Protrombiny - czynnik II też bedziesz robić?

Cytat:
Napisane przez silly78 Pokaż wiadomość
Witaj Zmienna
Jestes bardzo dzielna, mam nadzieje ze kolejna ciaza, kiedy juz sie zdecydujesz, zakonczy sie szczesliwie. Czytajac historie o szczesliwych zakonczeniach wierze, ze kazdej z nas sie uda. Czasami droga co celu jest po prostu jest duzo bardziej wyboista...
No nie wiem czy taka dzielna Ja też w to wierzę, ale jednocześnie zadaję sobie pytanie dlaczego mnie to spotyka? Tzn w sensie dlaczego to spotyka osoby, które pragną mieć dzieci? A rodzą sie tam, gdzie ich nie chcą i np matka je zabija po urodzeniu. Jakbym taką dorwała to chyba bym zabiła.

---------- Dopisano o 16:43 ---------- Poprzedni post napisano o 16:37 ----------

Cytat:
Napisane przez kat123 Pokaż wiadomość
Może I racja. Serce mimo wszystko mam
i bardzo bym chciała widzieć męża z naszym dzieckiem na rękach Szybciutko ocieram takie łezki, ale muszę to gdzieś powiedzieć - a tu to jest dobre miejsce chyba ;-)





Megan, trzymam kciuki, żeby niedługo pojawiła się iskierka z której będzie prawdziwy pożar miłości za 9 miesięcy ;-)
Zwierz uroczy, uwielbiam te gryzonie








Hej A jak się czujesz? Psychicznie i fizycznie? No czerwiec nie był nam dany... Cóż zrobić.






Aha... A mogę o jeszcze jedno zapytać? Ile minęło czasu od pierwszej ciąży to tego wspaniałego finału, który teraz zajada marcheweczki?

---------- Dopisano o 16:35 ---------- Poprzedni post napisano o 16:33 ----------

Zmienna, współczuję... Ale na pewno z odpowiednią medyczną obstawą w końcu się uda Ten czas upływający wiem, że jest najgorszy... Ale w końcu upłynie
Mam nadzieję, że to będzie takie miejsce, gdzie będzie można porozmawiać, pośmiać się ale i popłakać

Najgorsze jest to, że już od lipca co miesiąc sobie wkręcam, że na pewno od następnego cyklu zaczniemy się starać, a tu lekarze studzą mój zapał... A czas i latka lecą...
__________________

Zmienna kobieta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-29, 18:00   #120
rena5
Zakorzenienie
 
Avatar rena5
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 3 276
Dot.: Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam

Cytat:
Napisane przez kat123 Pokaż wiadomość
Aha... A mogę o jeszcze jedno zapytać? Ile minęło czasu od pierwszej ciąży to tego wspaniałego finału, który teraz zajada marcheweczki?
w pierwszą ciążę zaszłam w styczniu 2010 roku a synka urodziłam w czerwcu 2015

Bojatoja - ja w sumie nie dołączałam do grup mamusiek - za bardzo się bałam...chyba tylko raz wtedy właśnie, ale nie pamiętam w którym to było roku...
__________________
"Prawdziwa wiara to nie modlitwa bez końca. To ufność, że Bóg usłyszał Cię za pierwszym razem."


Mateuszek -> cuda się zdarzają
rena5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-01-08 19:33:38


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:41.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.