Patrzenie sobie w oczy

[Maciek5123]

Witam. W życiu nie pomyślałbym że będe chciał sie poradzić kogoś odnośnie moich kontaktów z dziewczyną. Jesteśmy razem 5 miesięcy, często słyszę od niej że chyba do siebie nie pasujemy, bardzo sie staram, robię wszystko by była szczesliwa. Moja dziewczyna jest do tego stopnia romantyczką, ze czasem mnie to przeraża. Zwraca uwagę na dziwne rzeczy, ostatnio podczas tańca, zarzuciła mi ze patrzę na coś dookoła, a nie na nią (chociaż przyznała ze w 80% czasu patrzyłem na nią - bo tak było i bylo to bardzo przyjemne), ale powiedziała ze ludzie zakochani w sobie patrzyliby na siebie przez 100% czasu! mam wrażenie ze ona nie zauważa rzeczy ważnych - zaufanie, rozmowa, bezpieczeństwo, poleganie na sobie, tylko widzi jakieś dziwne szczegóły, w których w życiu bym nie pomyślał ze mogą coś znaczyć Kocham ją, a ona zarzuca mi że chyba pomyliłem miłość z zauroczeniem. Sam nie wiem czy oczekuje od Was jakiejś rady czy moze po prostu chce sie tym z kimś anonimowo podzielić. Jest mi z tym źle, bo naprawdę mi na niej zależy.

[UzytkownikBeta]

Napisane przez Maciek5123

Witam. W życiu nie pomyślałbym że będe chciał sie poradzić kogoś odnośnie moich kontaktów z dziewczyną. Jesteśmy razem 5 miesięcy, często słyszę od niej że chyba do siebie nie pasujemy, bardzo sie staram, robię wszystko by była szczesliwa. Moja dziewczyna jest do tego stopnia romantyczką, ze czasem mnie to przeraża. Zwraca uwagę na dziwne rzeczy, ostatnio podczas tańca, zarzuciła mi ze patrzę na coś dookoła, a nie na nią (chociaż przyznała ze w 80% czasu patrzyłem na nią - bo tak było i bylo to bardzo przyjemne), ale powiedziała ze ludzie zakochani w sobie patrzyliby na siebie przez 100% czasu! mam wrażenie ze ona nie zauważa rzeczy ważnych - zaufanie, rozmowa, bezpieczeństwo, poleganie na sobie, tylko widzi jakieś dziwne szczegóły, w których w życiu bym nie pomyślał ze mogą coś znaczyć Kocham ją, a ona zarzuca mi że chyba pomyliłem miłość z zauroczeniem. Sam nie wiem czy oczekuje od Was jakiejś rady czy moze po prostu chce sie tym z kimś anonimowo podzielić. Jest mi z tym źle, bo naprawdę mi na niej zależy.

Ale ona Ciebie nie kocha, tylko sama przed sobą jeszcze to ukrywa i swoimi dziwnymi sposobami próbuje przerzucić brak uczucia na Twoją stronę, żeby nie czuć się winną.

[TakaSamaInna]

Napisane przez Maciek5123

Witam. W życiu nie pomyślałbym że będe chciał sie poradzić kogoś odnośnie moich kontaktów z dziewczyną. Jesteśmy razem 5 miesięcy, często słyszę od niej że chyba do siebie nie pasujemy, bardzo sie staram, robię wszystko by była szczesliwa. Moja dziewczyna jest do tego stopnia romantyczką, ze czasem mnie to przeraża. Zwraca uwagę na dziwne rzeczy, ostatnio podczas tańca, zarzuciła mi ze patrzę na coś dookoła, a nie na nią (chociaż przyznała ze w 80% czasu patrzyłem na nią - bo tak było i bylo to bardzo przyjemne), ale powiedziała ze ludzie zakochani w sobie patrzyliby na siebie przez 100% czasu! mam wrażenie ze ona nie zauważa rzeczy ważnych - zaufanie, rozmowa, bezpieczeństwo, poleganie na sobie, tylko widzi jakieś dziwne szczegóły, w których w życiu bym nie pomyślał ze mogą coś znaczyć Kocham ją, a ona zarzuca mi że chyba pomyliłem miłość z zauroczeniem. Sam nie wiem czy oczekuje od Was jakiejś rady czy moze po prostu chce sie tym z kimś anonimowo podzielić. Jest mi z tym źle, bo naprawdę mi na niej zależy.

Ile macie lat? Wydaje mi się, że ona nie ma więcej niż 15 i to właśnie ona pomyliła zauroczenie z miłością. Dziewczyna oczekuje Twojej ciągłej uwagi (i być może zapewnień jak bardzo Ci się podoba), ale tak się nie da. Zauroczenie to właśnie takie patrzenie, ciągły kontakt, pożądanie, a zakochanie to właśnie to o czym wspomniałeś. Jak dla mnie to powinieneś z nią na ten temat spokojnie porozmawiać i opisać jak Ty to widzisz. Z drugiej strony ona może się stać coraz bardziej męcząca...

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez Maciek5123

Witam. W życiu nie pomyślałbym że będe chciał sie poradzić kogoś odnośnie moich kontaktów z dziewczyną. Jesteśmy razem 5 miesięcy, często słyszę od niej że chyba do siebie nie pasujemy, bardzo sie staram, robię wszystko by była szczesliwa. Moja dziewczyna jest do tego stopnia romantyczką, ze czasem mnie to przeraża. Zwraca uwagę na dziwne rzeczy, ostatnio podczas tańca, zarzuciła mi ze patrzę na coś dookoła, a nie na nią (chociaż przyznała ze w 80% czasu patrzyłem na nią - bo tak było i bylo to bardzo przyjemne), ale powiedziała ze ludzie zakochani w sobie patrzyliby na siebie przez 100% czasu! mam wrażenie ze ona nie zauważa rzeczy ważnych - zaufanie, rozmowa, bezpieczeństwo, poleganie na sobie, tylko widzi jakieś dziwne szczegóły, w których w życiu bym nie pomyślał ze mogą coś znaczyć Kocham ją, a ona zarzuca mi że chyba pomyliłem miłość z zauroczeniem. Sam nie wiem czy oczekuje od Was jakiejś rady czy moze po prostu chce sie tym z kimś anonimowo podzielić. Jest mi z tym źle, bo naprawdę mi na niej zależy.

No jasne, że ludzie zakochani patrzą sobie 100% czasu w oczy. Przecież w każdym filmie tak jest. W każdym.

[201705080934]

Jakby mi się ktoś tak gapił bezustannie, to poczułabym się zagrożona. Ona tak wytrzymuje bez odwrócenia wzroku?