Wrześniowe mamusie 2015 - część I

[ali_ma]

a co do słoików to planuję ich używać tylko na wyjścia, a tak to sama będę robić, nawet z kupowanych warzyw, ale przynajmniej wiem, że nie będą nadgnite, czy Bóg wie co jeszcze

[Virves]

Napisane przez loudres

Ja tak jak już pisałam wcześniej przy skończonym 3 miesiącu rozpoczne. Tak zaczynałam ze starszakiem tak będę i teraz.



Jesli chodzi o te nasze ulewanie to dziękuję za rady ale one zostały przerobione. To już nasza druga przygoda z ulewaniem. Wcześniej jak urodził się dało się jakoś to wyciszyć. Ale to co dzieje się od jakiegoś czasu to już nie jest zwykle ulewanie.
Bylismy u lekarza igor mój dwu i pół miesięczny bebzunek waży równe 7 kg. Padlam.
Dostaliśmy gastrotuss baby na to nasze ulewanie. Smakuje mu widzę taki zadowolony bo nowy smak jest. Hehe.
Nakarmilam poczekam 5 minut w tym czasie juz zdążył ulac. Dałam mu ten syrop.
Narazie mam dawać co drugie karmienie. Jesli nie pomoże to po każdym karmieniu.

Kurcze widzę, że mamy taki sam problem. U nas po porodzie tez bardzo ulewał potem chwila ciszy i teraz znowu. Nam wcześniej lekarz zapisał Bebilon nutri wygląda jak mleko w proszku a po rozrobieniu taki kisiel bez smaku i rzeczywiście po podaniu tego mały uleje może jedną kroplę, a bez tego ulewa podobnie jak u Ciebie.

Problem w tym że ten kisiel trzeba podać zaraz przed jedzeniem, a niestety czasem królewicz jest tak głodny że nic innego niż cyc go nie interesuje i wtedy histeria. W nocy też mu tego nie daje bo budzi się głodny od razu.

Po 11 grudnia idę na szczepienie i wtedy chciałam właśnie zapytać o jakiś inny specyfik na te ulewania.

[party_girl7]

Napisane przez czarownica_tea

Party- a od kiedy chcesz blw? Mi się to też podoba ale z tego co wiem to się wprowadza kiedy dziecko już samo siedzi. Czyli ok 6-7 miesiąc. A wcześniej będziesz coś dawać czy tylko mleko?
Ja mam trochę obaw co do podawania posiłków przygotowanych przeze mnie. Nawet jak kupie marchew eko za 3 razy więcej niż nie eko to jaką mam pewność że mnie ktoś nie oszukał? A nie mam dostępu do babcinego ogrodu. Ehhh


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Chciałabym zacząć kolo 6 miesiąca, zależy jak maly będzie się rozwijał i jak będzie z karmieniem, ale mam nadzieje ze będę długo kp. Chce kupić książkę o blw i juz się dokształcic, wiem też ze będzie ciężko z teściową bo z nią mieszkam, a ona już w 3 misiącu chciała mu kupić i dać sloiczki, bo starszego wnuka karmi łyżka do teraz a ma 6 lat

[ridja devojka]

Napisane przez czarownica_tea

Zdaje sobie sprawę że jest problem ze znalezieniem zdrowych i nie naszpikowanych chemia rzeczy. Zgadzam się że w słoiczkach też może być rożnie. Mam po prostu watpliwości i nie wiem co lepsze. Ja to się chyba najbardziej boje tego mięsa które nam serwują sklepy.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja też najbardziej boję się mięsa. Od kilku lat nieustannie toczę sama z sobą batalię o mięso chciałabym z niego zrezygnować, ewentualnie mocno ograniczyć. Ograniczanie wychodziło mi całkiem dobrze, rezygnacja wcale. Jakby jeszcze mój mąż chciał, byłoby łatwiej we dwoje.

Napisane przez Panna Izabela

Pewnie, że jest trochę inne, do dziecka się chętniej wstaje niż do pracy.
Ale pisałam i tak tylko o tym że dziwię się facetowi, który od dawna nie miał seksu że nie chce. Mimo zmęczenia mojego ojca jakoś mam 3 braci, a ostatni powstał w takim momencie że siedzenie z małym dzieckiem to pikuś. A jednak jest. Kwestia potrzeb, ale przecież mnóstwo facetów jakoś ma ochotę nawet tych dzieciatych.

Urodziłam tak gwoli ścisłości. Nie obrażę się, wiem że to co ja tu piszę to i tak olejecie bo sama przez to nie przechodziłam niby. Tyle że zajmowałam się dziećmi dłużej niż niektore z Was i mimo wszystko wiem, jak to jest być zmęczonym całodziennym i całonocnym opiekowaniem się dzieckiem.
No i jak czytałam, to jednak niektóre z Was już to robiły po porodzie, czyli jednak się da.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Kurcze Iza. To pierwsze zdanie jest niefajne. Tak, jakby ktoś tu wolał pracować niż mieć dziecko praca ma to do siebie, że się kończy. A opieka nad dzieckiem jest forever, non stop, końca nie widać. Tym się różni. Wiadomo, że ludzie z dziećmi uprawiają seks i płodzą kolejne, ale podejrzewam, że częstotliwość jest trochę inna.
Sama przez co nie przechodziłaś niby? Wybacz, ale opieka nad czyimś dzieckiem jest chyba czymś innym, niż opieka nad swoim. To jest tak samo jak z tą pracą. Ona się kończy, Cudze dzieci w końcu idą pod opiekę rodziców. A opieka nad Twoim dzieckiem jest non stop. U nas swego czasu było tak, że przysięgam, mimo wielkiej ochoty, gdyby ktoś mi powiedział, że mam szansę na ostatni seks w moim życiu - albo 15 minut drzemki, wybrałabym drzemkę. Teraz jest już ok, mała mniej wymagająca, ja bardziej przyzwyczajona, ale jakbym była na miejscu Agi i jej męża prawdopodobnie marzyłabym jedynie o półrocznym śnie zimowym.

[agu23gda]

Ja tez zajmowalam sie innymi niemowlakami dzien i noc ale nie wisialy mi na cycach. Nie zasypialy przy moim cycku. Nie musialam nawalac laktatorem. Itd. Nie bolaly mnie piersi. Rana po porodzie itd.

I ok teraz mnie ukamieniujcie ALE JA MAM CZASEM MOMENTY ZE SLYSZE PLACZ RANO I MYSLE SOBIE... ZACZYNA SIE... ja chce do pracy!!!!!!!

A co do mojego TZ on od kiedy go poznalam nie byl i nie jest typowyn facetem z dowcipow czy opowiadan. Ma taki temperament ze nie potrzebuje duzej czestotliwosci ale w sumie przed porodem nie narzekalam. Teraz sie jakos zblokowal. On jest przemeczony i to wiem. Schudl bardzo mimo ze zawsze byl jak szkielet. Wyglada jak czlowiek ze zdjec z obozow koncentracyjnych. No i obecnosc Ewy go blokuje. Widze to...

---------- Dopisano o 17:52 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ----------

I ridja ma racje. Opieka bad innym dzieckiem predzej czy pozniej na koniec. Lub chociaz przerwa. Twoje dziecko jest na zawsze...

[Ewelina9033]

Po jakim czasie od ślubu zaczeliście mówic do tesciów mama, tata? Czy wogóle tak mówicie? Od czego zacząć by tak sie zwracać do teściowej?Jestem pól roku po ślubie i jeszcze jakoś się nie odważylam powiedzieć do niej mamo. Cały czasz się zwracam bezimiennie, strasznie mi ju głupio tak mówic, bo bardzo nam pomaga pod każdym względem i z dzieckiem również.Mój mąża zazwyczaj mówi jej po imieniu, chyba mi nie wypada??Fajna z niej babka po 60, jestem cicha,skromna osobka, troch zamknieta w sobie.i brakuje mi odwagi by zacząć,mam jakoś bariere, wiem pózniej już było by łatwiej nie mogę się przełamać. Za chwile swięta wiec głupio jeszcze bardziej, mysle że chciala by żebym mowila do niej mamo,dajci jakies rady im dłużej trzymam to w sobie to tym gorzej..

[agu23gda]

Napisane przez Ewelina9033

Po jakim czasie od ślubu zaczeliście mówic do tesciów mama, tata? Czy wogóle tak mówicie? Od czego zacząć by tak sie zwracać do teściowej?Jestem pól roku po ślubie i jeszcze jakoś się nie odważylam powiedzieć do niej mamo. Cały czasz się zwracam bezimiennie, strasznie mi ju głupio tak mówic, bo bardzo nam pomaga pod każdym względem i z dzieckiem również.Mój mąża zazwyczaj mówi jej po imieniu, chyba mi nie wypada??Fajna z niej babka po 60, jestem cicha,skromna osobka, troch zamknieta w sobie.i brakuje mi odwagi by zacząć,mam jakoś bariere, wiem pózniej już było by łatwiej nie mogę się przełamać. Za chwile swięta wiec głupio jeszcze bardziej, mysle że chciala by żebym mowila do niej mamo,dajci jakies rady im dłużej trzymam to w sobie to tym gorzej..

Ja mowilam od razu. Jakos nie mialam z tym problemu. Pierwszy raz jest dziwny ale normalny. Powiedzialam przy obiedzie 'mamus podasz buraczki?' Podala i nara. Zadnych fanfarow. Normalna sprawa

[loudres]

Napisane przez Virves

Kurcze widzę, że mamy taki sam problem. U nas po porodzie tez bardzo ulewał potem chwila ciszy i teraz znowu. Nam wcześniej lekarz zapisał Bebilon nutri wygląda jak mleko w proszku a po rozrobieniu taki kisiel bez smaku i rzeczywiście po podaniu tego mały uleje może jedną kroplę, a bez tego ulewa podobnie jak u Ciebie.

Problem w tym że ten kisiel trzeba podać zaraz przed jedzeniem, a niestety czasem królewicz jest tak głodny że nic innego niż cyc go nie interesuje i wtedy histeria. W nocy też mu tego nie daje bo budzi się głodny od razu.

Po 11 grudnia idę na szczepienie i wtedy chciałam właśnie zapytać o jakiś inny specyfik na te ulewania.

Wiesz co ten gastrotuss to podaje po jedzeniu 5 minut. Zobaczymy jak będzie się sprawował, on mówił mi o tym kislu właśnie ale mówi ze pierwszo spróbujemy syrop bo tamto jest bardziej upierdliwe w podawaniu. Ten mój syrop to taki gesty

[ali_ma]

Napisane przez agu23gda

Ja mowilam od razu. Jakos nie mialam z tym problemu. Pierwszy raz jest dziwny ale normalny. Powiedzialam przy obiedzie 'mamus podasz buraczki?' Podala i nara. Zadnych fanfarow. Normalna sprawa

ja też od razu zaczęłam mówić mamo, tato, bez jakiś większych problemów, jednak jak zmarł mój tata to do teścia długo nie mogłam powiedzieć tato, tak się zblokowałam, ale nie robił mi wyrzutów z tego powodu, znów zaczęłam mówić tato jak zmarł jego ojciec wtedy powedziałam "wiem co tato czuje" i znowu jakoś poszło

[Ewelina9033]

Napisane przez agu23gda

Ja mowilam od razu. Jakos nie mialam z tym problemu. Pierwszy raz jest dziwny ale normalny. Powiedzialam przy obiedzie 'mamus podasz buraczki?' Podala i nara. Zadnych fanfarow. Normalna sprawa

jakos straszniej mi jest trudno sie przelamac, jak ktos jest rozgadany itd,... to wiem ze nie ma z tym problemu, ja mam gorzej bo ja cicha

[agu23gda]

Napisane przez Ewelina9033

jakos straszniej mi jest trudno sie przelamac, jak ktos jest rozgadany itd,... to wiem ze nie ma z tym problemu, ja mam gorzej bo ja cicha

Jesli nie chcesz to nie mow do niej mamo...a jesli tak to swieta to dobra okazja. Po prostu sie odwaz i juz. Najtrudniejszy pierwszy raz

[ridja devojka]

Ja jestem ponad rok po i nie mówię. Nie umiem. Teściowa zaproponowała i od tamtej pory ciężko mi się z nią gada bo juz nie mogę pani a mamo nie umiem.
Mój mąż nie ma z tym problemu i od razu zaczął. Tez bym chciała ale kurde nie umiem.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[owieczkaa]

Napisane przez Mten

Ahaha uśmiałam się sorry :-D

Ale jestem wściekła!
Zamówiłam teściowi pod choinkę olejek do brody 50ml za 150zl i nie dość że wysłali dopiero jak zgłosiłam spór w .Allegro to jeszcze nie ten co zamówiłam...
Aaaa! Zamorduje normalnie!

Ja ostatnio z prawie każdym zakupem na allegro mam jakieś przeboje...

Napisane przez czarownica_tea

Zdaje sobie sprawę że jest problem ze znalezieniem zdrowych i nie naszpikowanych chemia rzeczy. Zgadzam się że w słoiczkach też może być rożnie. Mam po prostu watpliwości i nie wiem co lepsze. Ja to się chyba najbardziej boje tego mięsa które nam serwują sklepy.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja juz się pogodziłam z tym ze jeśli chce się kupować jabłka za 2 zł a mięso za 8 zł za kilo to z ekologią nie ma to nic wspólnego. A że takich cen żądają ludzie to nawet lepszej jakości produktów nie da się kupić.

Napisane przez Panna Izabela

Wiesz jak się ma pracę za biurkiem a pracę non stop na nogach 9 godzin, to faktycznie nie ma co porównywać Pewnie, że jest trochę inne, do dziecka się chętniej wstaje niż do pracy.
Ale pisałam i tak tylko o tym że dziwię się facetowi, który od dawna nie miał seksu że nie chce. Mimo zmęczenia mojego ojca jakoś mam 3 braci, a ostatni powstał w takim momencie że siedzenie z małym dzieckiem to pikuś. A jednak jest. Kwestia potrzeb, ale przecież mnóstwo facetów jakoś ma ochotę nawet tych dzieciatych.



Urodziłam tak gwoli ścisłości. Nie obrażę się, wiem że to co ja tu piszę to i tak olejecie bo sama przez to nie przechodziłam niby. Tyle że zajmowałam się dziećmi dłużej niż niektore z Was i mimo wszystko wiem, jak to jest być zmęczonym całodziennym i całonocnym opiekowaniem się dzieckiem.
No i jak czytałam, to jednak niektóre z Was już to robiły po porodzie, czyli jednak się da.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Urodziłaś i na pewno psychicznie dostałaś w kość najbardziej z nas wszystkich. Ale zmęczenia fizycznego nie zrozumiesz dopóki nie odchowasz własnego dziecka do przynajmniej kilku miesięcy. A różnica między swoim a cudzym jest taka ze dosłownie wszystko jest na twojej głowie łącznie z wiecznym zmartwieniem czy coś robisz dobrze czy źle. Nawet jak dziecko śpi to ty nie śpisz bo słuchasz czy oddycha. I milion innych rzeczy których nie ma przy cudzym dziecku.

Napisane przez party_girl7

Chciałabym zacząć kolo 6 miesiąca, zależy jak maly będzie się rozwijał i jak będzie z karmieniem, ale mam nadzieje ze będę długo kp. Chce kupić książkę o blw i juz się dokształcic, wiem też ze będzie ciężko z teściową bo z nią mieszkam, a ona już w 3 misiącu chciała mu kupić i dać sloiczki, bo starszego wnuka karmi łyżka do teraz a ma 6 lat

Mój teść chciał Ignacemu dać skórkę od chleba jak miał 2 miesiące... To dopiero blw wersja hard.

Napisane przez agu23gda

Ja tez zajmowalam sie innymi niemowlakami dzien i noc ale nie wisialy mi na cycach. Nie zasypialy przy moim cycku. Nie musialam nawalac laktatorem. Itd. Nie bolaly mnie piersi. Rana po porodzie itd.

I ok teraz mnie ukamieniujcie ALE JA MAM CZASEM MOMENTY ZE SLYSZE PLACZ RANO I MYSLE SOBIE... ZACZYNA SIE... ja chce do pracy!!!!!!!

A co do mojego TZ on od kiedy go poznalam nie byl i nie jest typowyn facetem z dowcipow czy opowiadan. Ma taki temperament ze nie potrzebuje duzej czestotliwosci ale w sumie przed porodem nie narzekalam. Teraz sie jakos zblokowal. On jest przemeczony i to wiem. Schudl bardzo mimo ze zawsze byl jak szkielet. Wyglada jak czlowiek ze zdjec z obozow koncentracyjnych. No i obecnosc Ewy go blokuje. Widze to...

---------- Dopisano o 17:52 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ----------

I ridja ma racje. Opieka bad innym dzieckiem predzej czy pozniej na koniec. Lub chociaz przerwa. Twoje dziecko jest na zawsze...

Ja zazdroszczę tż jak idzie do pracy... Jasne ze bym tęsknila za małym ale mam ochotę na dzień przerwy (i noc hehe)...

[misiskuku]

Napisane przez Ewelina9033

Po jakim czasie od ślubu zaczeliście mówic do tesciów mama, tata? Czy wogóle tak mówicie? Od czego zacząć by tak sie zwracać do teściowej?Jestem pól roku po ślubie i jeszcze jakoś się nie odważylam powiedzieć do niej mamo. Cały czasz się zwracam bezimiennie, strasznie mi ju głupio tak mówic, bo bardzo nam pomaga pod każdym względem i z dzieckiem również.Mój mąża zazwyczaj mówi jej po imieniu, chyba mi nie wypada??Fajna z niej babka po 60, jestem cicha,skromna osobka, troch zamknieta w sobie.i brakuje mi odwagi by zacząć,mam jakoś bariere, wiem pózniej już było by łatwiej nie mogę się przełamać. Za chwile swięta wiec głupio jeszcze bardziej, mysle że chciala by żebym mowila do niej mamo,dajci jakies rady im dłużej trzymam to w sobie to tym gorzej..

Ja zaczęłam od razu, tym bardziej, że mieszkam u niej więc byłoby głupio i pewnie coraz gorzej. Na początku mi się jakoś wyrywało "pani" ale się śmiałyśmy z tego

[TusiaeM]

Napisane przez Ewelina9033

Po jakim czasie od ślubu zaczeliście mówic do tesciów mama, tata? Czy wogóle tak mówicie? Od czego zacząć by tak sie zwracać do teściowej?Jestem pól roku po ślubie i jeszcze jakoś się nie odważylam powiedzieć do niej mamo. Cały czasz się zwracam bezimiennie, strasznie mi ju głupio tak mówic, bo bardzo nam pomaga pod każdym względem i z dzieckiem również.Mój mąża zazwyczaj mówi jej po imieniu, chyba mi nie wypada??Fajna z niej babka po 60, jestem cicha,skromna osobka, troch zamknieta w sobie.i brakuje mi odwagi by zacząć,mam jakoś bariere, wiem pózniej już było by łatwiej nie mogę się przełamać. Za chwile swięta wiec głupio jeszcze bardziej, mysle że chciala by żebym mowila do niej mamo,dajci jakies rady im dłużej trzymam to w sobie to tym gorzej..

Ja ponad dwa lata po ślubie i nadal się głupio czuje, ale mówię. Mój TZ juz na poprawinach zaczął mówić, a ja jakoś tak z czasem. Najpierw tak w znaczeniu "(Twoja)mama może coś tam" a teraz już w miarę normalnie.

[owieczkaa]

Ja jestem hardkorem, prawie 5 lat po ślubie a do teściowej powiedziałam mamo może z 5 razy a do teścia ani razu nie powiedziałam tato mimo że ich lubie i w ogóle to jakoś ciężko mi to idzie.

Zastanawiałam się czy byłoby lepiej po imieniu i chyba na jedno wychodzi...

[Małgosia89]

Napisane przez Ewelina9033

Po jakim czasie od ślubu zaczeliście mówic do tesciów mama, tata? Czy wogóle tak mówicie? Od czego zacząć by tak sie zwracać do teściowej?Jestem pól roku po ślubie i jeszcze jakoś się nie odważylam powiedzieć do niej mamo. Cały czasz się zwracam bezimiennie, strasznie mi ju głupio tak mówic, bo bardzo nam pomaga pod każdym względem i z dzieckiem również.Mój mąża zazwyczaj mówi jej po imieniu, chyba mi nie wypada??Fajna z niej babka po 60, jestem cicha,skromna osobka, troch zamknieta w sobie.i brakuje mi odwagi by zacząć,mam jakoś bariere, wiem pózniej już było by łatwiej nie mogę się przełamać. Za chwile swięta wiec głupio jeszcze bardziej, mysle że chciala by żebym mowila do niej mamo,dajci jakies rady im dłużej trzymam to w sobie to tym gorzej..

Ja nie potrafię powiedziec mamo i tato do tesciow. I chyba sie nie przelamie.

[ali_ma]

Napisane przez owieczkaa

Ja zazdroszczę tż jak idzie do pracy... Jasne ze bym tęsknila za małym ale mam ochotę na dzień przerwy (i noc hehe)...

ja zaczęłam szukać nowej pracy, taka mowa była od początku, że jak urodzę to szukam nowej, znalazłam fajne ogłoszenie, szykując papiery zryczałam się, że jak się dostanę to będę musiała małego zostawiać na tyle godzin, mąż jutro wiezie papiery, a ja dalej mam mętlik w głowie, choć znając nasze realia to szanse na dostanie się są znikome,

[czarownica_tea]

Ja do teściów mowię po imieniu tak jak mąż do moich rodziców. Mamo i tato nie przeszłoby mi przez usta .

Owieczka- ja jestem skłonna zapłacić wyższa cenę za coś co jest bardziej wartościowe ale nie mam pewności że sprzedawca mnie nie oszukuje i nie sprzedaje byle czego pod szyldem eko.

Mała śpi, TŻ jej pilnuje a ja mam wychodne w celu szukania Mikołaja


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Mten]

No to mamy chrzest 26.12 tak jak chcieliśmy

[owieczkaa]

Napisane przez ali_ma

ja zaczęłam szukać nowej pracy, taka mowa była od początku, że jak urodzę to szukam nowej, znalazłam fajne ogłoszenie, szykując papiery zryczałam się, że jak się dostanę to będę musiała małego zostawiać na tyle godzin, mąż jutro wiezie papiery, a ja dalej mam mętlik w głowie, choć znając nasze realia to szanse na dostanie się są znikome,

To powiedz sobie ze będziesz się martwić jak będziesz mieć o co

Napisane przez czarownica_tea

Ja do teściów mowię po imieniu tak jak mąż do moich rodziców. Mamo i tato nie przeszłoby mi przez usta .

Owieczka- ja jestem skłonna zapłacić wyższa cenę za coś co jest bardziej wartościowe ale nie mam pewności że sprzedawca mnie nie oszukuje i nie sprzedaje byle czego pod szyldem eko.

Mała śpi, TŻ jej pilnuje a ja mam wychodne w celu szukania Mikołaja


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja też bym wolała zapłacić więcej i mieć coś bardziej naturalnego ale jest jak jest...

Zazdroszczę wychodnego... Zdazysz przed karmieniem czy jak to rozwiązujecie?

[Małgosia89]

Ja bylam zalatwiac chrzest malego. Ksiądz zarabisty, powiedzial ze mam sobie wybrac datę a on ochrzci i chyba wybor padnie na 10 stycznia

[Kissmisiaa]

Kurcze tyle się nacytowałam i wszystko wsiąkło. Ehhh

Pisały cie o mowie do teściów per "mama i tata". Moja teściowa to kazała mi do siebie tak mówić juz na dwa miesiące przed ślubem.
Ja mówię nie sprawia mi to problemów. Najczęściej mowie teściowa i teściu

---------- Dopisano o 18:58 ---------- Poprzedni post napisano o 18:55 ----------

Ja zamierzam gotować małemu i blendowac, ale zacznę od słoiczków by zobaczyć jak mały reaguje na nowe pokarmy
Rozszerzać dietę zamierzam na przełomie skończonej 4 miesiąca

[Ewelina9033]

Napisane przez agu23gda

Jesli nie chcesz to nie mow do niej mamo...a jesli tak to swieta to dobra okazja. Po prostu sie odwaz i juz. Najtrudniejszy pierwszy raz

bardzo chce lecz nie umiem

[ali_ma]

Napisane przez owieczkaa

To powiedz sobie ze będziesz się martwić jak będziesz mieć o co

Ja też bym wolała zapłacić więcej i mieć coś bardziej naturalnego ale jest jak jest...

Zazdroszczę wychodnego... Zdazysz przed karmieniem czy jak to rozwiązujecie?

jak nie znajdę nic sensownego to będę się martwić za rok, jak będę musiała wrócić do obecnego ☠☠☠☠☠☠☠nika i wtedy to będzie chyba jeszcze trudniejsze

---------- Dopisano o 19:30 ---------- Poprzedni post napisano o 19:23 ----------

mnie coraz bardziej boli głowa do tego jakaś woda pojawia mi się w nosie a Małemu od jakiś 3 godzin zebrało się na gadanie, i ani myśli o śnie, teraz krzyczy na rękę

[czarownica_tea]

Owieczka- Ala nakarmiona po 18 śpi do 5-6 rano i jeść nie woła. Dziś obudziła się o 1 ale to jakiś fenomen .

Mten- my też 26.12


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[malena1979]

Napisane przez grita

A u nas noc idealna Mały jak zasnął koło 21 to wstał na jedzonko 5:30, zasnął migiem i pospał jeszcze do 7

U nas na szczęście Michał ulewa coraz mniej, na początku musiałam go w kółko przebierać, teraz jest już o wiele lepiej. Jeszcze się zdarza oczywiście, ale widać, że pomału mi to mija.
A ja się dzisiaj zorientowałam, że mój mały w ogóle nie płacze łzami Kiedyś tylko widziałam, że miał łzę w kąciku oka, ale jeszcze nigdy nie widziałam, żeby łza mu leciała po policzku. Ale nic mu się więcej nie dzieje, oczy mu nie ropieją, nic nie puchnie, więc chyba kanaliki nie są zatkane? Będę musiała zapytać pediatry przy okazji.
A tak w ogóle to wiecie może ile po antybiotyku trzeba poczekać ze szczepieniem? 2 tygodnie czy więcej?

U nas ze łzami to samo. Łezka w kąciku oka i to wszystko. Nie wiem w sumie czy to ważne? Nie pamiętam jak było u Młodej.

[zuzulka_89]

Napisane przez ali_ma

jak nie znajdę nic sensownego to będę się martwić za rok, jak będę musiała wrócić do obecnego ☠☠☠☠☠☠☠nika i wtedy to będzie chyba jeszcze trudniejsze

---------- Dopisano o 19:30 ---------- Poprzedni post napisano o 19:23 ----------

mnie coraz bardziej boli głowa do tego jakaś woda pojawia mi się w nosie a Małemu od jakiś 3 godzin zebrało się na gadanie, i ani myśli o śnie, teraz krzyczy na rękę

Na zatoki Ci siadło. Uważaj, żeby Ci się zapalenie nie wydało bo skończy się na antybiotyku jak u mnie

[mycha_818]

Cześć dziewczyny! Jestem czerwcową mamusią i moje dziecko właśnie będzie przechodziło na mleko następne 2. W związku z tym mam pytanie czy ktoras z Was używa mm NAN i zechciałaby to którego ja nie zużyję? Wiem że Wizaz zabrania sprzedaży itd ale to w dobrej woli ;-) Pozdrawiam cieplutko Was i Wasze dzieciaczki

[agu23gda]

Napisane przez malena1979

U nas ze łzami to samo. Łezka w kąciku oka i to wszystko. Nie wiem w sumie czy to ważne? Nie pamiętam jak było u Młodej.

Moja jak placze to az mokra od lez. Ale moja to furiatka wiec ona potrafi nie tylko swoje ale i moje lzy wycisnac